Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 3 °C pogoda dziś
JUTRO: 6 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Audycje w jęz. ukraińskim – sierpień 2014

Audycje w języku ukraińskim nadajemy codziennie, również w święta, dwukrotnie: o 10.50 i 18.10. Audycje zawierają bogaty serwis informacyjny o życiu diaspory ukraińskiej na Warmii i Mazurach, a także w Polsce oraz wieści z samej Ukrainy. Po kilku dniach od emisji zamieszczamy też tłumaczenia audycji w języku polskim. Do słuchania audycji zapraszają dziennikarze: Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Audycje w języku ukraińskim emitowane są z nadajnika w Miłkach koło Giżycka na 99,6 FM.

31.08.2014 – Magazyn (opis do dźwięku)

[wstęp w języku polskim]

23 rocznicę Niepodległości Ukraina świętowała inaczej. Nie było wysokich trybun i nie było patetycznie. Jedyne, od czego mogły zaboleć uszy to zwrot „towarzysz”, ale to nie ma nic wspólnego z towarzyszami-komunistami. Już w czasach kozackich słowami panie towarzyszu zwracali się do siebie Zaporożcy. Wyważone, ale stanowcze było przemówienie Prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki. Oto i jej fragmenty:

Zdarzenia ostatnich miesięcy stały się dla nas niewypowiedzianą, ale prawdziwą wojną. Być może i ona przejdzie do historii, jako wojna ojczyźniana 2014 roku. Wojna przeciwko obcej agresji. Za Ukrainę, za jej wolność za jej chwałę i cześć, za naród i niezależność. Ojczyźniana dlatego, bo by bronić ojczyzny stają wszyscy – tak młodzi, jak i starzy. Walka o zwycięstwo stała się ruchem ogólnokrajowym, sprawą wszystkich i każdego. Jestem przekonany, że walka za Ukrainę i niepodległość skończy się dla nas zwycięsko. Dzięki ogólnokrajowej solidarności, pomnożonej przez męstwo i heroizm naszych żołnierzy, w ciągu ostatniego pół roku, w ciężkich, wykańczających bojach powstało nowe ukraińskie wojsko. Ono jest silne nie tylko bronią i talentem, ale i silnym patriotycznym duchem. Zwrot „obrońca ojczyzny” przestał być abstrakcyjny i rytualny, stał się realny. Historia ukraińskiej wojskowości liczy wiele dat godnych by być stać się dniem obrońcy ojczyzny. Ukraina nigdy więcej nie będzie świętować tego dnia zgodnie z wojskowo-historycznym kalendarzem sąsiedniego państwa. My będziemy szanować obrońców swojej ojczyzny, a nie obcej.

Męstwo i heroizm, odwaga i ofiara, męstwo i braterstwo w boju to nasi żołnierze pokazują każdego dnia, każdej godziny. Nasze siły zbrojne, Gwardia Narodowa, Służba Graniczna, ochotnicze bataliony odziedziczyły wojskową sławę staroukraińskich książęcych drużyn i wojska zaporoskiego, ukraińskich strzelców siczowych, armii Ukraińskiej Republiki Ludowej i Ukraińców, którzy podczas II wojny światowej bronili Ukrainy w szeregach Armii Czerwonej. Prawdę o zwycięstwie sił antyterrorystycznych, złotymi literami, wpiszemy w wojskową historię Ukrainy. Dziękując wszystkim żołnierzom za wierność przysiędze, za służbę Ukrainie, za ofiarną jej obronę chciałbym schylić głowę przed każdą ukraińską kobietą, babcią, mamą, siostrą, żoną, siostrą, przyjaciółką. Przed każdą, która straciła męża, syna, wnuka czy brata. I tym wszystkim, którzy z wiarą na zwycięstwo czekają na powrót do domu tego najpiękniejszego i ukochanego. Szczególne podziękowanie [składam] wolontariuszom, wasza pomoc była bardzo ważna w pierwszych tygodniach agresji, kiedy otrzymaliśmy w spadku państwo bez armii i bez milicji, służb specjalnych i broni.

Nasz wróg długo i wytrwale ćwiczył, żeby napaść na Ukrainę. A my nie byliśmy gotowi, żeby stawić czoło takiemu podstępnemu wiarołomstwu. Dwukrotnie w ciągu 100 lat, ukraińska polityczna elita, w przypływie pacyfistycznych iluzji, przeceniła możliwości obronne państwa. W latach 1917 – 1920 lekceważenie zagrożeń skończyło się agresją ze wschodu i utratą niepodległości.

Na styku minionego i nowego stulecia znowu daliśmy się omamić, popełniliśmy ten sam błąd. I nawet dobrowolnie pozbyliśmy się broni jądrowej. A wojna ponownie przyszła z tej strony, z której się jej nie spodziewaliśmy. Czy nie uczyli nas rzymscy mędrcy – chcesz pokoju, gotuj się do wojny.

Ukaz prezydenta Petra Poroszenki dotyczący przedterminowego rozwiązania Rady Najwyższej siódmej kadencji został opublikowany we środę 27 sierpnia w oficjalnym biuletynie prezydenta Ukrainy. – powiadomili Ukraińskie Nowyny przedstawiciele administracji prezydenta.

Trzymałem biuletyn w rękach, ukaz jest opublikowany. Teraz egzemplarze biuletynu wysyłane są prenumeratorom i instytucjom państwowym – za przedstawicielami administracji. Tym sposobem ukaz stał się skuteczny. Zgodnie z ustawodawstwem, dzień po uprawomocnieniu się ukazu startuje kampania wyborcza. Jak wiadomo, 27 sierpnia Petro Poroszenko podpisał ukaz dotyczący przedterminowego rozwiązania Rady Najwyższej siódmej kadencji i wyznaczył termin wyborów na 26 października. Wziąłem pod uwagę głos społeczeństwa – powiedział prezydent.

Drodzy obywatele, zdecydowałem się na przedterminowe rozwiązanie Rady Najwyższej siódmej kadencji. Wybory parlamentarne odbędą się 26 października 2014 r. Decyzję podjąłem zgodnie z art. 90 konstytucji Ukrainy. Zgodnie z oczekiwaniem większości ukraińskiego społeczeństwa i zgodnie z danym słowem, które dałem kandydując na urząd prezydenta. Przypominam, że koalicja rozpadła się 24 lipca, a zgodnie z prawem nowa powinna powstać w ciągu miesiąca – nie powstała. W takiej sytuacji konstytucja daje prezydentowi prawi do rozwiązania Rady Najwyższej. Ja z tego prawa skorzystałem. To jedyna prawidłowa i odpowiedzialna decyzja. Badania opinii publicznej poświadczają, że 80% społeczeństwa uważa, że należy przeprowadzić przedterminowe wybory. Zresztą było to jednym z wymagań rewolucji i godności. Silna potrzeba społeczeństwa polegająca na zmianie władzy jest bardziej niż oczywista. Wybory to najlepszy sposób lustracji, a oczyszczenie trzeba rozpocząć od najwyższych prawodawczych organów.

Aktualny skład Rady Najwyższej przez półtora roku był podporą Janukowycza. I właśnie większość tych deputowanych uchwalała dyktatorskie prawo, które pozbawiło życia Niebieską Sotnię. Za to trzeba ponieść odpowiedzialność i karną i polityczną. Wielu deputowanych, którzy zasiadają w Radzie jeśli nie są wspólnikami to są sympatykami bojówkarzy i separatystów. Nawet przy ogłoszeniu mobilizacji, czy uznaniu Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej za terrorystyczne, ledwie zebraliśmy 232 głosy, a gdzie reszta? To nie tajemnica. Piąta kolumna składa się z dziesiątków niby to deputatów, tylko oni przedstawiają interesy nie tego narodu, który ich wybrał. Czy tak można cierpieć i wygrać wojnę? Skład Rady Najwyższej nie odpowiada politycznym nastrojom ukraińskiego społeczeństwa. Społeczeństwo tak szybko zmieniło się, że deputowanie nie nadążają za jego rozwojem. Od poprzednich wyborów minęło tylko dwa lata, ale wydaje się, że kraj zmienił się jak przez dziesięciolecia. Głosowanie w roku 2012, kiedy wybierano tę Radę nie było ani uczciwe ani demokratyczne ani transparentne. Ono nie odpowiadało europejskim standardom i z tego powodu potencjał tej Rady okazał się krytycznie niski. To jeszcze jeden argument na korzyść wcześniejszych wyborów. Nasi wrogowie to nie tylko dywersanci, terroryści i najemnicy, którzy przyszli od strony rosyjskiej granicy. Nie mniejsze szkody niż BUKi i GRADy zadaje korupcja, bezrobocie, bieda. I my musimy odnieść zwycięstwo na tych wszystkich frontach od razu. Uważam zwycięstwo w Donbasie i zwycięstwo demokratycznych sił w Radzie Narodowej za silnie powiązany proces. Przedterminowe wybory są częścią mojego pokojowego planu. Jego kluczowy element to polityczny dialog z Donbasem. Z kim przepraszam, rozmawiać? Z bezprawnymi uzbrojonymi bandami można rozmawiać tylko przy pomocy siły tak długo, aż nie złożą broni. A większość tych, których wyborcy wybrali w 2012 roku straciła autorytet i wpływ na ludzi. Wielu z nich nie odwiedza swoich okręgów, nie bywa w szpitalach, nie opiekuje się przesiedlonymi, nie pomaga w odbudowie miast zrujnowanych przez terrorystów. Ludzie ich nie widzą, a jeśli zobaczą to nie chcą widzieć. I dlatego ci, którzy zostaną wybrani deputowanymi z Donbasu otrzymują mandat zaufania i prawo do reprezentowania regionu w kontaktach z władzą centralną. Przedterminowe wybory nie oznaczają, że aktualna Rada Najwyższa nie jest odpowiedzialna za los Ukrainy. Deputowani będą pracować do momentu wyboru nowego parlamentu. A główne ich zadanie, to jeszcze we wrześniu ratyfikować umowę stowarzyszeniową z UE. Jako prezydent gwarantuje, że wybory przebiegną uczciwie, demokratycznie i będą transparentne. W historii kraju będą wzorcowe tak, jak tegoroczne wybory prezydenckie. Głos w wyborach to najpotężniejsza broń obywateli, która pozwoli im obronić kraj. 5 kolumna i wrogie siły nie mogą dostać żadnej szansy. Wzywam wyborców do wysokiej frekwencji, a demokratyczne polityczne siły do stanięcia na wybory w jednym, potężnym, proukraińskim, proeuropejskim zespole. Tylko w takich politycznych warunkach my możemy zmienić państwo na lepsze. Wzywam wszystkich do stawienia się na wyborach i w ten sposób do zakończenia – rozpoczętych w czerwcu – wyborów nowej władzy. Chwała Ukrainie.

Z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy otrzymaliśmy wyjątkowy prezent. Ołeh Iwlew z Ukrainy – kompozytor, pieśniarz i autor tekstów, podarował nam swoją piosenkę „Moja Ukraina”, którą przysłał pocztą elektroniczną do Radia Olsztyn. Autor poprosił by zaprezentować piosenkę naszym słuchaczom, co z przyjemnością robimy.

Witam w studio Roman Bodnar. Ukraińska grupa Meri powróciła z Polski, gdzie muzycy dali kilka koncertów. 23 sierpnia na dzień flagi, grupa wystąpiła w miasteczku Bielice. Tego dnia święcono tam nową greckokatolicką cerkiew. W koncercie wzięło udział wielu Ukraińców z Polski. Dzień później 24, w Uniejowie w Dzień Niepodległości Ukrainy muzycy wzięli udział w jednym z największych polskich festiwali Lato z radiem Zet i Dwójką. W koncercie wzięło udział 50 tys widzów a transmisję oglądało blisko 2 mln widzów w całej Europie. Cóż, stara piosenka zespołu.

Skriabin [zespół] zakończył występy gościnne w USA, gdzie dał szereg koncertów poświęconych dwóm zdarzeniom. Od 15 do 24 sierpnia zespół kierowany przez Andrija Kuzmenko wystąpił w Nowym Jorku, Chicago, Filadelfii i w innych amerykańskich miastach. Wszystkie te koncerty cieszyły się dużą popularnością. Ze swojej strony muzycy Skriabina uraczyli widzów wykonaniem własnych hitów, a występy poświęcone były dwóm zdarzeniom: 25 leciu twórczej działalności zespołu i Dniu Niepodległości Ukrainy – który diaspora i mieszkańcy USA obchodzili razem z Ukraińcami. A teraz posłuchamy [zespołu] Skriabin i piosenki „Chłopci oliharchy”.

Tik tchnął nowe życie w swój hit „Ljubyty Ukrainu” Wiktor Broniuk razem z DJ Tapolsky & TheJackass nagrali remiks do kompozycji grupy Tik. Na początku bardzo spodobał mi się tekst i pomyślałem, że to nagranie jest za mało zmiksowane. Na Ukrainie wiele osób słucha muzyki elektronicznej i wydawało mi się ważne, żeby dotrzeć z moimi słowami o Ukrainie. Piosenka zespołu Tik jest idealna do takiego działania. – wyjaśnił DJ Tapolsky. Oprócz tego, właśnie dzięki słowom tej piosenki – tak ja kocham Ukrainę, przyszła mi do głowy myśl przeprowadzenia festiwalu, który tak właśnie nazwaliśmy. Odbędzie się 26 września w Kijowie, a jego celem będzie wsparcie sił zbrojnych. Jak dotąd nie trafiła do nas wspomniana piosenka, ale mamy inną, starą, znaną.

Za nami Uczta Kultur Wschodu w Pasłęku, gdzie wczoraj gościem był, między innymi, zespół Sky. A dzisiaj świętujemy Dożynki w Pieniężnie, gdzie gwiazdą jest zespół Haydamaky. A na koniec, ode mnie, Mad Heads, który często odwiedzał nasz region. Ich piosenka „Czas”. (dw/bsc)

30.08.2014 – godz.10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry szanowni radiosłuchacze, w sobotę 30 sierpnia. W porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa wita Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny Małgorzaty, Mirona, Alipija i Feliksa. Wszystkim, którzy świętują imieniny i urodziny, składamy życzenia.

Ukraińcy Warmii i Mazur kończą wakacje różnymi koncertami w Pasłęku, Pieniężnie i Asunach. Zagrają Haydamaky, Berkut, Horpyna i inni popularni wykonawcy. Na Ukrainie trwa wojna. Rosyjska horda wtargnęła na ukraińską ziemię. O tym wszystkim usłyszą Państwo za moment w naszym porannym przeglądzie wydarzeń. Zostańcie z nami.

Blisko 20 lat temu wierni Kościoła grecko-katolickiego w Pieniężnie zorganizowali, po raz pierwszy, dożynki. Jeszcze wtedy odbyły się w świątyni. 15 lat temu, święto urodzaju przeniosło się na stadion leśny. Zaczynamy na stadionie tradycyjnie o 11 nabożeństwem za pomyślność dla rolników. Mówi przewodnicząca Koła Terenowego Związku Ukraińców w Polsce w Pieniężnie.

Po nabożeństwie nastąpi otwarcie [uroczystości], a potem koncerty i występy zespołów. Zachęcam do udziału w uroczystościach – wystąpi dużo interesujących zespołów, między innymi Berkut, ze Lwowa wystąpi zespół, Haydamaky. Myślę, że nasza propozycja jest ciekawa. Mam nadzieję, że przybędzie wielu gości i będziemy wspólnie obchodzić święto urodzaju. Więc jeszcze raz zachęcam do przybycia.

Asuny – niewielka miejscowość w gminie Barciany w powiecie Kętrzyńskim – przygotowały się do obchodów 15 obchodów ludowych. Organizatorzy święta, które mieszkańcy Asun i ich goście nazwali Asuniadą, obiecują wiele niespodzianek. Mówi wójt gminy Barciany Ryszard Kozyra.

[wypowiedź w języku polskim]

Początek o 18 przy Ośrodku Kultury Ukraińskiej w Asunach.

Dzisiaj w Pasłęku po raz 12 odbędzie się Uczta Kultur Wschodu. Co roku staramy się wprowadzić coś nowego. Mówi przewodnicząca koła Związku Ukraińców w Polsce Iwanna Hnatiuk-Kazanowska.

W tym roku na naszej uczcie wystąpią zespoły takie, jak „Czeremosz”, „Suzirjaczko” – dzieci zaprezentują swój program, „Berkut”, „Taraka” zespół, który łączy środowisko polsko-ukraińskie, z tego powodu, że śpiewają o Ukrainie, a gwiazdą będzie kijowski zespół „Sky”. Co roku więcej osób interesuje się naszą ucztą. W tym roku ucztę rozpocznie I pasłęcka konferencja poświęcona kulturze wschodniosłowiańskiej.

Pasłęcka uczta rozpoczyna się konferencją o 15.

Minister obrony Ukrainy Walerij Heletej twierdzi, że wycofanie ukraińskiego wojska z Nowoazowska to jedynie manewr taktyczny. Mówi, że nie można nazwać tego ucieczką przed rosyjską okupacyjną hordą. Walerij Heletej nie ukrywa, że sytuacja na wschodzie Ukrainy jest złożona w związku z obecnością armii rosyjskiej, jednak jest pod kontrolą – przekonuje minister. Wycofanie się z Nowoazowska ma za zadanie zachowanie zdrowia i życia ukraińskich żołnierzy i wzmocnienie innych pozycji w Obwodzie donieckim.

Jest to odpowiednie postępowanie, są pozycje, które pozwalają nam kontrolować tę część terytorium Obwodu donieckiego i ługańskiego i przy tym nie uszczuplając składu osobowego, a także pozwoli na zatrzymanie możliwości przesunięcia zbrojnych sił Rosji i Donieckiej Republiki Ludowej.

Blisko 3 tys ludzi wzięło udział w antyterrorystycznym proteście, który odbył się w Mariupolu. Jak informują Nowosti Donbasa mieszkańcy miasta są przeciwni wtargnięciu Rosji na teren Ukrainy. Przed protestującymi wystąpił burmistrz Jurij Chotłubej. Protestujący oczekiwali od Putina wycofania z Ukrainy zaborców. A rosyjski opozycyjny polityk Borys Niemcow zwrócił się do żołnierzy rosyjskich z apelem o wstrzymanie działań przeciw Ukrainie. Tekst apelu opublikowany jest na stronie Echo Moskwy.

W każdej chwili mogą was skierować, a niektórych już skierowano do walki z Ukrainą. Putin jako zwierzchnik sił zbrojnych wie, że uczestnictwo sił zbrojnych w działaniach bojowych na Ukrainie jest bezprawne. On nie ma prawa prowadzić wojny i nie ma pozwolenia Rady Federacji na angażowanie sił zbrojnych za granicą. I właśnie z tego powodu walczycie anonimowo, a na wojskowym sprzęcie zakrywane są oznaczenia [jednostek]. Właśnie dlatego on kłamie, że zabłądziliście i znaleźliście się w Okręgu donieckim albo ługańskim. Właśnie dlatego waszych towarzyszy broni z 76 dywizji WDW Leonida Kiczatki i Oleksandra Osypowa potajemnie chowają na Pskowskim cmentarzu, a ich rodziny szantażują, że gdy te wyjawią prawdę, to pozostaną bez pomocy. Właśnie dlatego, że wasz udział w tych działaniach jest bezprawny, wy i wasze rodziny łamią prawo. Putin i dowodzący odżegnają się od was w każdej chwili. Powiedzą, że nie wysyłali was na wojnę, a rodziny nigdy nie poznają prawdy, jeśli coś wam się stanie. Wy przysięgaliście bronić ojczyzny przed wrogami, a nie walczyć z bratnim, prawosławnym, ukraińskim narodem. Wojna z Ukrainą to zbrodnia, która się nie przedawnia. Ta wojna jest na rękę wrogom Rosji – to nie wasza wojna, to nie nasza wojna, to wojna Putina o jego władze i pieniądze. To wojna jego przyjaciół miliarderów Rotenberga, Tymczenka, Jakunina, o ich bogactwo. Pamiętajcie, walczycie i umieracie za nich, a nie za Rosję. – czytamy w apelu Borysa Niemcowa.

Nasz dzisiejszy program dobiega końca. Przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro o pojawimy się w eterze o 20:30. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dw/bsc)

29.08.2014 – godz.18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór szanowni radiosłuchacze w piątek, 29 sierpnia, w audycji ukraińskiej Radia Olsztyn. Wita Państwa prowadząca Jarosława Chrunik. Dla Was nadajemy program „Z dnia na dzień” z cyklu od A do Я pod redakcją Stefana Migusa.

Polska zachęca ukraińskich studentów do nauki nad Wisłą. W Warszawie zastanawiano się nad Donieckiem i antyterrorystyczną operacją, a w samym Donbasie walczy armia rosyjska. O tym usłyszą Państwo w przeglądzie wydarzeń, a następnie powiemy o tym co w najbliższym czasie odbędzie się w Pasłęku i Pieniężnie, a także o rozwiązaniu ukraińskiego „parlamentu zdrajców”. Zostańcie z nami.

Jeszcze w tym roku 100 studentów, a w następnym kolejnych 400 i 50 doktorantów z Ukrainy chce zaprosić do Polski MNiSW. Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Lena Kolarska-Bobińska zapewniła, że w ramach projektu Polski Erazmus dla Ukrainy studenci z Ukrainy będą zapraszani do najlepszych polskich państwowych i prywatnych uczelni.

[wypowiedź w języku polskim]

Ministerstwo pokryje koszty studiów i stypendiów, które [stypendia] wynosić będą 900 zł miesięcznie. Program będzie skierowany do studentów z terenów wschodnich, gdzie prowadzone są działania wojskowe. Proponowane będą następujące specjalności: zarządzanie, europeistyka, ekonomia i administracja. Koszt programu to blisko 11 mln zł. Umowę z Polską w tej sprawie podpisał Minister Oświaty i Nauki Ukrainy Serhij Kwit.

To będzie duża grupa studentów z Donbasu, tam gdzie prowadzone są działania wojenne. To dla nich ważny program. Także będziemy wykorzystywać tę możliwość do rozwoju demokracji na Ukrainie i wprowadzenie nowych standardów w oświacie. I, co bardzo ważne, część stypendystów doktorantów, pozwoli nam na wprowadzenie nowego systemu wyższej oświaty.

Młodzież z Ukrainy jest najliczniejszą grupą studentów z zagranicy, jest ich blisko 15 tysięcy i stanowią 42% spośród 36 tys zagranicznych żaków. Blisko 2/3 studentów z Ukrainy studiuje kierunki społeczne.

W stolicy Polski odbyła się konferencja dotycząca terrorystów i separatystów, obszaru operacji antyterrorystycznej albo obszaru działań wojennych. Uczestnikami tych zdarzeń byli ci, którzy pracowali w Donbasie. Światowe media nazywają bojówkarzy ze wschodniej Ukrainy separatystami albo terrorystami, albo regularnym wojskiem.

Wira Sawczenko, która przyjechała do Warszawy – żołnierz ukraińskiego batalionu Ajdar, a także siostra uwiezionej w Rosji Nadiji Sawczenko, mówi, ze separatystów w tym regionie już nie ma, są tylko terroryści i to walka rosyjskich obywateli, a broń i wojskowa technika jest także wyłącznie rosyjska.

Rosja jednak twierdzi, że nie kieruje wojsk na Ukrainę. Na szczycie w Mińsku prezydent W.Putin powiedział, że Rosja nie może mówić o zawieszeniu broni, bo nie jest stroną konfliktu. W samozwańczej Donieckiej Republice Ludowej potwierdzono, że po stronie separatystów znajdują się czynni rosyjscy wojskowi, którzy „są na przepustce”. O tym tzw. premier Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko powiedział w kanale Rosija24.

[wypowiedź w języku polskim]

Blisko 20 lata temu wierni Kościoła grecko-katolickiego w Pieniężnie zorganizowali, po raz pierwszy, dożynki. Jeszcze wtedy odbyły się w świątyni. 15 lat temu, święto urodzaju przenieśliśmy na stadion leśny w Pieniężnie mówi proboszcz ojciec Artur Maslej

Święto urodzaju w Pieniężnie obchodzimy już od kilkunastu lat. W 1994 roku po raz pierwszy w cerkwi. Chcieliśmy [podziękować] w czasie nabożeństwa za trud i pracę rolników. Potem przenieśliśmy się na zewnątrz [poza świątynię] gdzie odprawialiśmy nabożeństwo na stadionie leśnym i tam zorganizowaliśmy [niezrozumiałe] występy różnych zespołów, koncerty i to faktycznie zaczęło się 15 lat temu w 1999 roku. Bardzo wiele osób przynosiło różne rzeczy związane z pracą rolników, czasem stare [rzeczy], które przywieźli ze sobą w 1947 roku. Z tych przedmiotów zrobiliśmy wystawę. Także co roku chcieliśmy przedstawić, pokazać ludziom na zewnątrz tradycję, zwyczaje, piosenki. Chcieliśmy także przypomnieć, odtworzyć, bo praca także naszych ludzi, którzy byli przesiedleni, kiedyś była związana z ziemią, gospodarstwem, pracą na roli. To święto obchodzimy bo chcemy, z jednej strony poświęcić je tym, którzy pracują na roli, ale także żeby zebrać wszystkich w znaczeniu integracji społeczeństwa skupionego wokół parafii w Pieniężnie – tak ukraińskie jak i polskie, które bierze udział w święcie. Te dożynki – święto urodzaju – odbywa się tu w Pieniężnie, ale ma szeroki wymiar. Odnosi się do wszystkich. My nawet nazywamy to warmińsko-mazurskie święto urodzaju i zapraszamy wszystkich, którzy chcą wziąć w nim udział. I poprzez ten udział podziękować Bogu za coroczne zbiory, ale także rolnikom za ich ciężką pracę i trud. I wszystkim, ale i naszym ukraińskim rolnikom, którzy pracują na tej ziemi.

W najbliższą sobotę w Pasłęku odbędzie się po raz 12 Pasłęcka Uczta Kultur Wschodu. Inicjatorem zdarzenia jest Parafia Greckokatolicka w Pasłęku i pasłęckie koło Związku Ukraińców w Polsce. Imprezę wspierają władze miasta i Miejskie Centrum sportu i Rekreacji – mówi przewodnicząca pasłęckiego koła Związku Ukraińców w Polsce Iwanna Hnatiuk-Kazanowska.

Uczta Kultur Wschodu to zdarzenie, które łączy środowisko polskie i ukraińskie. [niezrozumiałe] na naszej uczcie wystąpią zespoły takie, jak „Czeremosz”, „Suzirjaczko” – dzieci zaprezentują swój program, „Berkut”, „Taraka” zespół, który łączy środowisko polsko-ukraińskie, z tego powodu, że śpiewają o Ukrainie, a gwiazdą będzie kijowski zespół „Sky”. Co roku więcej osób interesuje się naszą ucztą i dlatego organizatorzy dokładają wszelkich starań by wprowadzić coś nowego. I właśnie w tym roku ucztę rozpocznie I pasłęcka konferencja poświęcona kulturze wschodniosłowiańskiej. Będą trzy odczyty. Pierwszy odczyt wygłosi prof. Marek Melnyk o mniejszości ukraińskiej na Warmii i Mazurach. Drugi odczyt wygłosi pan Bohdan Tchir, który będzie mówił o starych i zapomnianych cerkwiach ukraińskich. Trzeci odczyt wygłosi prof. Romana Cielątkowska która opowie o przeniesieniu cerkwi [niezrozumiałe].

Ukaz prezydenta Petra Poroszenki dotyczący przedterminowego rozwiązania Rady Najwyższej siódmej kadencji został opublikowany we środę 27 sierpnia w oficjalnym biuletynie prezydenta Ukrainy. – powiadomili Ukraińskie Nowyny przedstawiciele administracji prezydenta.

Trzymałem biuletyn w rękach, ukaz jest opublikowany. Teraz egzemplarze biuletynu wysyłane są prenumeratorom i instytucjom państwowym – za przedstawicielami administracji. Tym sposobem ukaz stał się skuteczny. Zgodnie z ustawodawstwem, dzień po uprawomocnieniu się ukazu startuje kampania wyborcza. Jak wiadomo, 27 sierpnia Petro Poroszenko podpisał ukaz dotyczący przedterminowego rozwiązania Rady Najwyższej siódmej kadencji i wyznaczył termin wyborów na 26 października. Wziąłem pod uwagę głos społeczeństwa – powiedział prezydent.

Drodzy obywatele, zdecydowałem się na przedterminowe rozwiązanie Rady Najwyższej siódmej kadencji. Wybory parlamentarne odbędą się 26 października 2014 r. Decyzję podjąłem zgodnie z art. 90 konstytucji Ukrainy. Zgodnie z oczekiwaniem większości ukraińskiego społeczeństwa i zgodnie z danym słowem, które dałem kandydując na urząd prezydenta. Przypominam, że koalicja rozpadła się 24 lipca, a zgodnie z prawem nowa powinna powstać w ciągu miesiąca – nie powstała. W takiej sytuacji konstytucja daje prezydentowi prawi do rozwiązania Rady Najwyższej. Ja z tego prawa skorzystałem. To jedyna prawidłowa i odpowiedzialna decyzja. Badania opinii publicznej poświadczają, że 80% społeczeństwa uważa, że należy przeprowadzić przedterminowe wybory. Zresztą było to jednym z wymagań rewolucji i godności. Silna potrzeba społeczeństwa polegająca na zmianie władzy jest bardziej niż oczywista. Wybory to najlepszy sposób lustracji, a oczyszczenie trzeba rozpocząć od najwyższych prawodawczych organów.

Aktualny skład Rady Najwyższej przez półtora roku był podporą Janukowycza. I właśnie większość tych deputowanych uchwalała dyktatorskie prawo, które pozbawiło życia Niebieską Sotnię. Za to trzeba ponieść odpowiedzialność i karną i polityczną. Wielu deputowanych, którzy zasiadają w Radzie jeśli nie są wspólnikami to są sympatykami bojówkarzy i separatystów. Nawet przy ogłoszeniu mobilizacji, czy uznaniu Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej za terrorystyczne, ledwie zebraliśmy 232 głosy, a gdzie reszta? To nie tajemnica. Piąta kolumna składa się z dziesiątków niby to deputatów, tylko oni przedstawiają interesy nie tego narodu, który ich wybrał. Czy tak można cierpieć i wygrać wojnę? Skład Rady Najwyższej nie odpowiada politycznym nastrojom ukraińskiego społeczeństwa. Społeczeństwo tak szybko zmieniło się, że deputowanie nie nadążają za jego rozwojem. Od poprzednich wyborów minęło tylko dwa lata, ale wydaje się, że kraj zmienił się jak przez dziesięciolecia. Głosowanie w roku 2012, kiedy wybierano tę Radę nie było ani uczciwe ani demokratyczne ani transparentne. Ono nie odpowiadało europejskim standardom i z tego powodu potencjał tej Rady okazał się krytycznie niski. To jeszcze jeden argument na korzyść wcześniejszych wyborów. Nasi wrogowie to nie tylko dywersanci, terroryści i najemnicy, którzy przyszli od strony rosyjskiej granicy. Nie mniejsze szkody niż BUKi i GRADy zadaje korupcja, bezrobocie, bieda. I my musimy odnieść zwycięstwo na tych wszystkich frontach od razu. Uważam zwycięstwo w Donbasie i zwycięstwo demokratycznych sił w Radzie Narodowej za silnie powiązany proces. Przedterminowe wybory są częścią mojego pokojowego planu. Jego kluczowy element to polityczny dialog z Donbasem. Z kim przepraszam, rozmawiać? Z bezprawnymi uzbrojonymi bandami można rozmawiać tylko przy pomocy siły tak długo, aż nie złożą broni. A większość tych, których wyborcy wybrali w 2012 roku straciła autorytet i wpływ na ludzi. Wielu z nich nie odwiedza swoich okręgów, nie bywa w szpitalach, nie opiekuje się przesiedlonymi, nie pomaga w odbudowie miast zrujnowanych przez terrorystów. Ludzie ich nie widzą, a jeśli zobaczą to nie chcą widzieć. I dlatego ci, którzy zostaną wybrani deputowanymi z Donbasu otrzymują mandat zaufania i prawo do reprezentowania regionu w kontaktach z władzą centralną. Przedterminowe wybory nie oznaczają, że aktualna Rada Najwyższa nie jest odpowiedzialna za los Ukrainy. Deputowani będą pracować do momentu wyboru nowego parlamentu. A główne ich zadanie, to jeszcze we wrześniu ratyfikować umowę stowarzyszeniową z UE. Jako prezydent gwarantuje, że wybory przebiegną uczciwie, demokratycznie i będą transparentne. W historii kraju będą wzorcowe tak, jak tegoroczne wybory prezydenckie. Głos w wyborach to najpotężniejsza broń obywateli, która pozwoli im obronić kraj. 5 kolumna i wrogie siły nie mogą dostać żadnej szansy. Wzywam wyborców do wysokiej frekwencji, a demokratyczne polityczne siły do stanięcia na wybory w jednym, potężnym, proukraińskim, proeuropejskim zespole. Tylko w takich politycznych warunkach my możemy zmienić państwo na lepsze. Wzywam wszystkich do stawienia się na wyborach i w ten sposób do zakończenia – rozpoczętych w czerwcu – wyborów nowej władzy. Chwała Ukrainie.

Nasz dzisiejszy program dobiega końca. Przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro o 10.50 wyjdzie kolejny nasz program. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze i do usłyszenia. (dw/bsc)

29.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry szanowni radiosłuchacze, w piątek 29 sierpnia. W porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa wita Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny Beaty, Diomedesa, Nikodema i „sierpniowego” Jana. Wszystkim, którzy świętują imieniny i urodziny, składamy życzenia.

W najbliższą niedzielę w Pieniężnie odbędą się ukraińskie dożynki. Polski piłkarz będzie grać w kijowskim Dynamo. Uprawomocnił się ukaz prezydenta Ukrainy dotyczący przedterminowego rozwiązania parlamentu. Moskwa szantażuje Europę gazem. NATO potwierdza, przy pomocy zdjęć, rosyjskie wtargnięcie na Ukrainę. O tym wszystkim usłyszą Państwo w naszym porannym przeglądzie wydarzeń.

Blisko 23 lata temu wierni Kościoła grecko-katolickiego w Pieniężnie zorganizowali, po raz pierwszy, dożynki. Jeszcze wtedy odbyły się w świątyni. 15 lat temu, święto urodzaju przenieśliśmy na stadion leśny w Pieniężnie mówi proboszcz ojciec Artur Maslej

– Święto urodzaju w Pieniężnie obchodzimy już od kilkunastu lat. W 1994 roku po raz pierwszy w cerkwi. Chcieliśmy [podziękować] w czasie nabożeństwa za trud i pracę rolników. Potem przenieśliśmy się na zewnątrz [poza świątynię] gdzie odprawialiśmy nabożeństwo na stadionie leśnym i tam zorganizowaliśmy [niezrozumiałe] występy różnych zespołów, koncerty i to faktycznie zaczęło się 15 lat temu w 1999 roku

O tym, jak w Pieniężnie uczczono pracę rolników, także ukraińskich, słuchajcie w naszym dzisiejszym wiecznym programie od A do Я.

Piłkarski klub Dynamo Kijów podpisał kontrakt z napastnikiem z klubu Lech i członkiem reprezentacji Polski Łukaszem Teodorczykiem. Kontrakt został podpisany na 5 lat. 25 letni piłkarz odbył już pierwszy trening w składzie klubu Dynamo Kijów. Sam piłkarz skomentował swoje przejście do składu drużyny ukraińskiej następująco.

To wielki klub z długimi tradycjami, takim zespołom się nie odmawia. Chciałbym możliwie szybko rozpocząć treningi i pomagać klubowi osiągnąć sukces.

Odnosząc się do sytuacji na Ukrainie piłkarz zaznaczył.

Znam sytuację na Ukrainie, w Polsce wiele się o tym mówi, ale spodziewamy się, że w najbliższym czasie wszystko się uspokoi. Przekonałem się, że w Kijowie jest spokojnie.

Łukasz Teodorczyk w składzie nowego zespołu może zadebiutować już 30 sierpnia w meczu 5 etapu Premier Ligi przeciwko Odeskiemu Czornomorcowi.

Ukaz prezydenta Petra Poroszenki dotyczący przedterminowego rozwiązania Rady Najwyższej siódmej kadencji został opublikowany 27 sierpnia w oficjalnym biuletynie prezydenta Ukrainy. – powiadomili Ukraińskie Nowyny przedstawiciele administracji prezydenta.

Trzymałem biuletyn w rękach, ukaz jest opublikowany. Teraz egzemplarze biuletynu wysyłane są prenumeratorom i instytucjom państwowym – za przedstawicielami administracji. Tym sposobem ukaz stał się skuteczny. Zgodnie z ustawodawstwem, dzień po uprawomocnieniu się ukazu rozpoczyna się kampania wyborcza. Jak wiadomo, 27 sierpnia Petro Poroszenko podpisał ukaz dotyczący przedterminowego rozwiązania Rady Najwyższej siódmej kadencji i wyznaczył termin wyborów na 26 października. Wziąłem pod uwagę głos społeczeństwa – powiedział prezydent.

Aktualny skład Rady Najwyższej przez półtora roku był podporą Janukowycza. I właśnie większość tych deputowanych uchwalała dyktatorskie prawo, które pozbawiło życia Niebieską Sotnię. Za to trzeba ponieść odpowiedzialność i karną i polityczną. Wielu deputowanych, którzy zasiadają w Radzie jeśli nie są wspólnikami to są sympatykami bojówkarzy i separatystów. Nawet przy ogłoszeniu mobilizacji, czy uznaniu Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej za terrorystyczne, ledwie zebraliśmy 232 głosy.

Więcej o rozwiązaniu ukraińskiego Parlamentu usłyszą Państwo w naszym dzisiejszym wieczornym programie.

Rosja chce zatrzymać dostawy gazu do zachodniej Europy za pośrednictwem Ukrainy – alarmuje przewodniczący ukraińskiego rządu. Moskwa temu zaprzecza, ale czy nie raz do zaprzeczeń rzeczy oczywistych dochodziło? Gazprom, w połowie czerwca, ograniczył dostawy gazu na Ukrainę.

[wypowiedź w języku polskim]

NATO upubliczniło zdjęcia satelitarne, które potwierdzają wtargnięcie wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy. Na zdjęciach kolumny wojsk rosyjskich znajdują się najpierw po rosyjskiej stronie a następnie na ukraińskiej stronie granicy. Zdjęcie opublikowane 28 sierpnia datowane jest na 21 sierpnia. Nowe zdjęcia satelitarne potwierdzają, że wojska rosyjskie biorą udział w operacjach wojskowych na Ukrainie – skomentowała zdjęcia rzecznik prasowy NATO Oana Lungescu.

Jak wiadomo, Rosja bez przerwy dostarcza bojownikom broń i wyposażenie. W zeszłym tygodniu przekroczenie granicy [przez wojska rosyjskie] nastąpiło 21 i 22 sierpnia, a 27 sierpnia Rosja wtargnęła na południe do Obwodu donieckiego. NATO utrzymuje, że rosyjska armia prowadzi działania na Ukrainie, a UE odmawia komentarza – pisze Ukraińska Prawda.

Do jubileuszowych ludowych obchodów przygotowują się mieszkańcy Asun, po raz 15 odbędą się 30 i 31 sierpnia w Asunach. Wśród wielu zespołów wystąpi i prawdziwa gwiazda, olsztyński zespół „Horpyna”. Początek imprezy w sobotę, 30 sierpnia o 18.

Nasz poranny program dobiega końca. Przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem pojawimy się w eterze o 18.10. Wszystkiego dobrego drodzy przyjaciele. (dw/bsc)

 

28.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witamy was drodzy radiosłuchacze we czwartek, 28 sierpnia, w wieczornej audycji ukraińskiej Radia Olsztyn „Z dnia na dzień”.

Pomnik poświęcony radzieckim żołnierzom stojący w sąsiedztwie cerkwi w Warszawie, nie wróci na dotychczasowe miejsce. W Szwecji rozpoczął pracę instytut ukraiński. Rosyjskie media negatywnie oceniają rozmowy w Mińsku i mają rację, rosyjskie wojska wczoraj wtargnęły na Ukrainę. O tym usłyszą Państwo w naszym programie.

Pomnik radzieckich żołnierzy nie wróci na warszawską Pragę w tym roku – zapewniają przedstawiciele miasta. Zgodnie z uchwałą Rady Miasta, pomnik miał znaleźć się w miejscu mniej eksponowanym w tej dzielnicy [Praga]. Rzecznik prasowy dzielnicy Bartosz Milczarczyk poinformował, że w tym roku pomnik nie wróci na dotychczasowe miejsce z powodu przebudowy placu Wileńskiego. Monument poświęcony radzieckim żołnierzom od wielu lat wzbudza kontrowersje, zarówno wśród mieszkańców Pragi, jak organizacji prawicowych. Radny Paweł Lisicki podkreśla, że w Warszawie nie ma potrzeby upamiętniania, w żaden sposób, Armii Czerwonej. Trzeba pamiętać, że w 1939 roku armia radziecka zadała Polsce, która broniła się przed Niemcami, cios w plecy. Także ta armia dopuściła się mordu na polskich oficerach w Katyniu i ta sama armia gwarantowała funkcjonowanie komunistycznego systemu w Polsce przez 45 lat.

Przeciwko powrotowi pomnika na dotychczasowe miejsce wystąpił także Instytut Pamięci Narodowej. Historycy uważają, że pomnik jest symbolem władzy Stalina nad Polską.

W Szwecji rozpoczął pracę instytut ukraiński. Celem instytucji jest popularyzacja ukraińskiej kultury w tym państwie – podaje Radio Swoboda. Z okazji otwarcia [instytutu], inicjatorki siostry Natalia i Olha Pasicznyk – Ukrainki z pochodzenia – zorganizowały dobroczynny koncert w celu pomocy Ukrainie. Udział w koncercie wzięli muzycy z innych państw. Kompozycje Łysenka, Kosenka i Rewuckiego nie są gorsze od znanych dzieł Czajkowskiego czy Rachmaninowa. Zwyczajnie, ukraińska muzyka klasyczna nie jest popularyzowana na świecie – mówi pianistka Natalia Pasicznyk – która pracuje i mieszka w Szwecji już 23 lata.

Rosyjskie media oceniają negatywnie wyniki spotkania, poświęconego Ukrainie, w Mińsku. Uważa się, ze wielogodzinne rozmowy przy uczestnictwie polityków z Ukrainy, UE, Kazachstanu, Rosji i Białorusi nie dały efektu.

[wypowiedź w języku polskim]

Mamy do czynienia z prawdziwą rosyjską agresją – mówi doradca ukraińskiego ministra Spraw Wewnętrznych Zorian Sziriak. Wczoraj rosyjskie wojska wtargnęły na Ukrainę. Eksperci mówią o dwóch batalionach i kilku grupach dywersantów. Ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk twierdzi, że doszło do kontrofensywy samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, a działanie to jest wspomagane przez wojska rosyjskie. O ile wcześniejsze wsparcie było chaotyczne i opierało się na dostawach broni i żołnierzy, to teraz stała się szeroko zakrojoną operacją wojskową. Zorian Szkiriak mówi otwarcie o ofensywie w kilku kierunkach.

Rosyjski sztab, w swoich działaniach stara się rozproszyć siły bojówkarzy. A to w tym celu, żeby przejąć kontrolę nad miejscowościami Obwodu donieckiego i ługańskiego.

Chodzi o poszerzenie terytorium samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Rosjanie razem z terrorystami atakują w dwóch miejscach pod Ambrosijówką i pod Nowoazowskiem. W ten sposób chcą przygotować drogę na Donieck i Mariupol. Mariupol to istotny port Morza Azowskiego. Według nieoficjalnych informacji, Nowoazowsk został już zajęty przez rosyjskie wojska.

Rosyjski kanał Live News niezamierzenie wsparł finansowo ukraiński batalion ochotników. Przyczynił się do tego Ukrainiec, który działa pod pseudonimem Mustang Wanted.

[wypowiedź w języku polskim]

W najbliższą sobotę i niedzielę, 30 i 31 sierpnia po raz dwunasty odbędzie się Pasłęcka Uczta Kultur Wschodu. Inicjatorem zdarzenia jest Parafia Greckokatolicka w Pasłęku i pasłęckie koło Związku Ukraińców w Polsce. Imprezę wspierają władze miasta i Miejskie Centrum sportu i Rekreacji – mówi reprezentant koła Związku Ukraińców w Polsce Iwanna Hnatiuk-Kazanowska.

Uczta Kultur Wschodu to zdarzenie, które łączy środowisko polskie i ukraińskie. [niezrozumiałe] na naszej uczcie wystąpią zespoły takie, jak „Czeremosz”, „Suzirjaczko” – dzieci zaprezentują swój program, „Berkut”, „Taraka” zespół, który łączy środowisko polsko-ukraińskie, z tego powodu, że śpiewają o Ukrainie, a gwiazdą będzie kijowski zespół „Sky”. Co roku więcej osób interesuje się naszą ucztą i dlatego organizatorzy dokładają wszelkich starań by wprowadzić coś nowego. I właśnie w tym roku ucztę rozpocznie I pasłęcka konferencja poświęcona kulturze wschodniosłowiańskiej. Będą trzy odczyty. Pierwszy odczyt wygłosi prof. Marek Melnyk o mniejszości ukraińskiej na Warmii i Mazurach. Drugi odczyt wygłosi pan Bohdan Tchir, który będzie mówił o starych i zapomnianych cerkwiach ukraińskich. Trzeci odczyt wygłosi prof. Romana Cielątkowska która opowie o przeniesieniu cerkwi [niezrozumiałe].

Do jubileuszowych ludowych obchodów przygotowują się mieszkańcy Asun, po raz 15 odbędą się 30 i 31 sierpnia w Asunach. Wśród wielu zespołów wystąpi i prawdziwa gwiazda, olsztyński zespół „Horpyna”. Początek imprezy w sobotę, 30 sierpnia o 18.

Nasz dzisiejszy program dobiega końca. Przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro słuchajcie nas 10.50. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dw/bsc)

28.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry szanowni radiosłuchacze, w przedobiedniej porze, we czwartek 28 sierpnia. W porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa wita Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny obchodzą: Aleksander i Augustyn. Obchodzimy dzisiaj także święto Zaśnięcia Bogurodzicy. Wszystkim, którzy świętują imieniny i urodziny, składamy życzenia.

W Pasłęku po raz 12 odbędzie się Pasłęcka Uczta Kultur Wschodu. Ukraiński prezydent przedstawił plan rozwiązania konfliktu na wschodzie Ukrainy – tylko, czy przyjmie go Rosja? Obywatele ukraińscy, którzy uciekli do Rosji znaleźli się na Syberii. O tym usłyszą Państwo w naszym porannym przeglądzie wydarzeń.

W najbliższą sobotę i niedzielę, 30 i 31 sierpnia po raz dwunasty odbędzie się Pasłęcka Uczta Kultur Wschodu. Inicjatorem jest Parafia Greckokatolicka w Pasłęku i pasłęckie koło Związku Ukraińców w Polsce. Imprezę wspierają władze miasta i Miejskie Centrum sportu i Rekreacji – mówi reprezentant koła Związku Ukraińców w Polsce Iwanna Hnatiuk-Kazanowska.

Uczta Kultur Wschodu to zdarzenie, które łączy środowisko polskie i ukraińskie. [niezrozumiałe] na naszej uczcie wystąpią zespoły takie, jak „Czeremosz”, „Suzirjaczko” – dzieci zaprezentują swój program, „Berkut”, „Taraka” zespół, który łączy środowisko polsko-ukraińskie, z tego powodu, że śpiewają o Ukrainie, a gwiazdą będzie kijowski zespół „Sky”

Więcej o Pasłęckiej Uczcie Kultur Wschodu powiemy w naszym dzisiejszym wieczornym programie. Tak więc, bądźcie Państwo z nami.

Dzisiaj obchodzimy święto Zaśnięcia Bogurodzicy – to dzień, w którym Dziewica Maryja zakończyła swój ziemski żywot, a jej ciało i duszę Jezus Chrystus zabrał do Nieba. Nie ma historycznych danych jak długo Matka Boska przebywała na ziemi po Wniebowstąpieniu Pańskim , ani kiedy, gdzie i jak umarła – o tym w Ewangelii nie wspomniano. Święto ma podwójne znaczenie. Ludzkie cierpienie łączy się z radością i pewnością tego, że śmierć nie oznacza całkowitego zniszczenia i niebytu. Śmierć nie istnieje. Świadczy o tym i słowiańska nazwa „zaśnięcie” czyli zapadnięcie w sen, po jakim nastąpi przebudzenie i chwała. O ziemskim życiu Matki Boskiej wiadomo niewiele. Kanoniczni Ewangeliści mówią o niej [Maryi] wyłącznie w związku z Jezusem Chrystusem. Dzisiaj, we wszystkich greckokatolickich i prawosławnych świątyniach, także Warmii i Mazur odbywają się uroczyste liturgie.

Rozmowy w Mińsku były skomplikowane, ale wszyscy uczestnicy poparli plan pokojowy Patra Poroszenki.

Pokazaliśmy, że główny cel w jakim przybyliśmy do Mińska, to my. Pokój potrzebny jest dzisiaj Ukrainie i wszystkim miastom, które znajdują się pod okupacją, a ludzie są zmęczeni życiem w wojennych warunkach w XXI wieku.

Plan pokojowy został poparty przez wszystkich uczestników, bez wyjątku. I wszyscy silnie naciskali, żeby po pierwsze osiągnąć porozumienie w celu zapewnienia spokoju i wolności obywateli Ukrainy, którzy narażeni są na bezprawne zbrojne zagrożenia – dodał Petro Poroszenko.

Petro Poroszenko powiedział także, że natychmiast dojdzie do powołania trójstronnej grupy kontaktowej. Rozpoczęto już konsultacje ze Strażą Graniczną i naczelnikami Sztabów Generalnych. Oprócz tego na 6 września zaplanowano kolejne konsultacje dotyczące energetyki z uczestnictwem komisarza UE ds. energetyki Guntera Ettingera przy obecności strony rosyjskiej i ukraińskiej.

26 sierpnia na lotnisko Magadan na wschodzie Rosji dotarło blisko 200 ukraińskich przesiedlonych w tym 35 dzieci – informuje o tym Interfaks. Do Magadanu uciekinierzy z Donbasu przybyli z anektowanego Krymu. Z lotniska zostali odprawieni do obozu przejściowego we wsi Sniżne i do Magadanu, gdzie zgodnie z rozporządzeniem gubernatora zorganizowano punkty tymczasowego rozmieszczenia. Większość uchodźców rozlokowano w budynkach placówek edukacyjnych. Według słów Żany Awgustowej naczelnika oddziału migracyjnego Federacji Rosyjskiej w Obwodzie magadańskim, przesiedleni w ciągu 3 miesięcy otrzymają rosyjskie obywatelstwo. Wielu posiada techniczne wykształcenie, są [wśród nich] piekarze, elektrycy, którzy są niezbędni w naszym regionie i innych regionach obwodu. Zostaną tam wysłani, a pracodawcy zapewnią im pracę i mieszkanie – powiedziała gubernator.

Jak poinformował zachid.net według danych Ludmiły Denisowej Ministra Polityki Socjalnej Ukrainy – do Donbasu wróciło blisko 17 tys. przesiedleńców, którzy byli zmuszeni porzucić swoje domy z powodów działań wojennych na tym terytorium.

Komitet Matek Żołnierzy w Kraju Stawropolskim stworzył listę 400 zabitych rannych żołnierzy rosyjskich. Poinformowała o tym przewodnicząca komitetu Ludmiła Bohatynkowa – pisze Dożd. Lista powstała na podstawie różnych źródeł sił zbrojnych. Źródeł komitet nie może ujawnić. Według zebranych danych na liście znajdują się władykaukazka, szumleńska, borzojska [brygada]. Chodzi o 19 woroniezko-szumleńską zmotoryzowaną brygadę – to Władykaukaz w północnej Osetii. 17 gwardyjską zmechanizowaną brygadę z miasta Szalij w Czeczenii i 8 gwardyjską zmechanizowaną brygadę z miasta Szatoj, także z Czeczenii. Oprócz tego, według Bohatynkowej, prócz wspominanych na liście, znajdują się żołnierze z innych oddziałów armii rosyjskiej. Lista zabitych i rannych nie jest zamknięta, a ich liczba regularnie rośnie.

A do jubileuszowych ludowych obchodów przygotowują się mieszkańcy Asun, po raz 15 odbędą się 30 i 31 sierpnia w Asunach. Wśród wielu zespołów wystąpi i prawdziwa gwiazda, olsztyński zespół „Horpyna”. Początek imprezy w sobotę, 30 sierpnia o 18.

Nasz poranny program dobiega końca. Przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem pojawimy się w eterze o 18.10. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dw/bsc)

27.08.2014 – godz.18.10 (opis do dźwięku)


Witamy was drodzy radiosłuchacze we środę, 27 sierpnia, w wieczornej audycji ukraińskiej Radia Olsztyn „Z dnia na dzień”.

Polski ekspert uważa, że w Rosji od czasów Stalina niewiele się zmieniło. Papież Franciszek złożył życzenia narodowi Ukraińskiemu z okazji Dnia Niepodległości. W programie „Język ojczysty, słowo ojczyste” powrócimy do przemówienia prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki z okazji Dnia Niepodległości.

Zorganizowany przez terrorystów „marsz jeńców” ulicami Doniecka, przewodniczący polskiego Instytutu Badań nad Stosunkami Międzynarodowymi, określił propagandą w stylu stalinowskim. W Dzień Niepodległości Ukrainy terroryści zmusili pojmanych do przejścia ulicami Doniecka. Przez megafon bandyci informowali, że idą ci, których przysłali banderowcy, żeby zabijali mieszkańców Doniecka. Tłum obrażał [jeńców] i rzucał w nich różnymi przedmiotami. Tomasz Badowski, na falach Polskiego Radia, odpowiedzialnością za ten nieludzki marsz obarcza Moskwę.

[wypowiedź w języku polskim]

Według eksperta, ten niegodny marsz jest dowodem na to, że Rosja od czasów Stalina nie zmieniła się. Tomasz Badowski powiedział, że zdarzenia z niedzieli to przejaw pewnych tendencji, które rozwijają się.

[wypowiedź w języku polskim]

Ukraińska władza zwróciła się do Polski z prośbą sprzedaży broni Ukrainie. Polska jeszcze nie odpowiedziała, ale wynika to z oczekiwania na szczyt NATO, podczas którego państwa członkowskie mogą podjąć decyzje dotyczące sprzedaży uzbrojenia – pisze o tym TVN24 BIS powołując się na własne źródła, a informuje o tym Ukraińska Prawda.

Rzecznik prasowy polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej Jacek Sońta powiedział, że ukraińscy partnerzy poinformowali MON o potrzebach ukraińskiej armii. Taka pomoc realizowana jest w ramach NATO i będzie omawiana na komisji Ukraina – NATO na szczycie 24-25 września – podkreślił. Dodał także, że prośba Ukrainy dotycząca sprzedaży broni nie jest potwierdzona. W tym roku Polska wyda blisko 20 mln euro na pomoc Ukrainie. Pomoc obejmie leczenie ofiar walk z „majdanu”, a także możliwe, że dotyczyć będzie leczenia – w przyszłości – rannych żołnierzy. MON zapowiedziało także, że przekaże pierwszą partię pomocy humanitarnej, dla ukraińskich żołnierzy, z zaplanowanych 320 ton, w skład której wchodzą materace, kołdry i żywność. Pierwsza partia pomocy dotrze na Ukrainę w ciągu kilku najbliższych dni – informuje w powiadomieniu MON.

Papież Franciszek, w dzień narodowego święta Ukrainy, podczas spotkania z pielgrzymami w Watykanie, modlił się o pokój na Ukrainie. Powiedział także, że kościół nie jest wspólnotą zbudowaną wyłącznie na dziedzictwie, ale opiera się głównie na wierze. Swoje myśli kieruję ku ukochanej Ukrainie, która obchodzi święto narodowe, [swoje myśli] kieruję do wszystkich jej [Ukrainy] synów i córek. – powiedział Papież.

[wypowiedź w języku polskim]

Życzenia złożyli także liderzy europejskich i światowych państw. Wśród nich prezydent Białorusi A. Łukaszenko, a nawet patriarcha Rosji Cyryl, a czy tak samo postąpił Władimir Putin dotąd nie wiadomo.

[wypowiedź w języku polskim]

Chcesz pokoju, szykuj się do wojny – tak zakończyła się pierwsza część przemówienia prezydenta Petro Poroszenki wygłoszonego w Dzień Niepodległości Ukrainy. Dzisiaj kontynuujemy retransmisję przemówienia prezydenta Ukrainy.

Zniszczenie przez terrorystów malezyjskiego samolotu, zabicie honorowego konsula Litwy, pojawienie się międzynarodowych najemników na służbie u terrorystów – to wszystko świadczy, że agresja na Ukrainę wyszła poza ramy dwustronnego konfliktu. [Agresja] niszczy podstawy porządku światowego, łamie prawo międzynarodowe, staje się zagrożeniem dla europejskiego i światowego bezpieczeństwa. W środku Europy, w XXI wieku doszło do przekroczenia granic suwerennego państwa – bez wypowiedzenia wojny. Tym sposobem świat powrócił do sytuacji z lat 30 minionego wieku, w przeddzień II wojny światowej. Za tydzień minie 75 lat od momentu jej rozpoczęcia [II wojny światowej]. Stulecie I wojny światowej obchodziliśmy niecały miesiąc temu, do III [wojny światowej] nie można dopuścić. [Ta] wojna to nie nasza inicjatywa, została narzucona nam z zewnątrz. Nasz wybór to zrealizowanie w Donbasie planu pokojowego, którego wprowadzenie zaproponowałem jeszcze w czerwcu. Dążenie do pokoju nie może być jednostronne, ono nie może odbywać się kosztem suwerenności, terytorialnej spójności i niepodległości Ukrainy. Służby dyplomatyczne robią wszystko co tylko możliwe i niemożliwe, żeby znaleźć dyplomatyczny sposób uregulowania [sytuacji]. Ukraina wyjątkowo ceni wsparcie tych, którzy okazali się naszymi przyjaciółmi i partnerami – krajów UE, USA i innych państw. Przyjaciele, za nami stoi cały Świat, od Kanady do Australii, od Szwecji do Japonii. My możemy bronić naszego państwa. I oczywiście, z historycznej perspektywy, nad Ukrainą bez przerwy niestety wisi groźba wojny. Z tym trzeba nauczyć się żyć. Do obrony niepodległości naszego państwa trzeba być zawsze gotowym. I do końca tego roku, będą przeznaczone miliardy hrywien na unowocześnienie i dozbrojenie armii. Teraz przed wami z Chreszczatyka, prosto na teren operacji antyterrorystycznej rusza kolumna nowego, dopiero kupionego albo wyremontowanego wojskowego sprzętu. Zgodnie z założeniami na lata 2015-2017 na dozbrojenie armii zaplanowano przeznaczyć ponad 40 mld. hrywien. To pozwoli modernizować, kupić samoloty, śmigłowce, okręty, bojowe ścigacze i to tylko skromny początek. Powinniśmy obowiązkowo wzmocnić naszą armię, bo kto żałuje pieniędzy na swoje wojsko, przyczynia się do rozwoju cudzego. Tylko za cenę nadzwyczajnego wysiłku całego narodu możemy zachować niepodległość, życie i bezpieczeństwo każdego. Nasze prawo to być wolnymi na własnej, ukraińskiej ziemi. Ponad dwadzieścia lat obchodziliśmy nasze niebiesko-żółte święto niepodległości i teraz stało się prawdziwym świętem całego narodu. Jeszcze nigdy w ciągu ostatnich 23 lat ten dzień nie był tak ważny, jak dzisiaj. Jeszcze nigdy nikt nie obchodził go [Dnia Niepodległości] tak szczerze jak teraz – z ukraińskimi flagami w każdym oknie, na każdym balkonie i to nie zważając na ciężkie czasy, które są udziałem Ukrainy. To święto jest dla nas ważne prawie tak jak Boże Narodzenie, bo to jest prawdziwe „narodzenie”…nowego państwa – Ukrainy.

Chwała siłom zbrojnym Ukrainy, chwała ukraińskiemu narodowi, chwała bohaterom, chwała Ukrainie.

Z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy otrzymaliśmy wyjątkowy prezent. Ołeh Iwlew z Ukrainy – kompozytor, pieśniarz i autor tekstów, podarował nam swoją piosenkę „Moja Ukraina”, którą przysłał pocztą elektroniczną do Radia Olsztyn. Autor poprosił by zaprezentować piosenkę naszym słuchaczom, co z przyjemnością robimy.

Nasz dzisiejszy program dobiega końca. Przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro pojawimy się w eterze o 10.50. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dw/as)

27.08.2014 – godz.10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry szanowni radiosłuchacze, w przedobiedniej porze we środę 27 sierpnia. W porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa wita Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny obchodzą: Monika, Cezary, Józef, Micheasz, Teodozja i Pimen. Wszystkim im, a także tym, którzy obchodzą urodziny składamy jak najlepsze życzenia.

Podczas obchodów [ludowych] w Asunach zagra popularny zespół „Horpyna”. We wsi Werchraty spotkali się dawni, wysiedleni mieszkańcy i ich potomkowie. Wczoraj w Mińsku odbyło się spotkanie trójstronne, w którym uczestniczyła Ukraina, Rosja i Unia Europejska. Petro Poroszenko rozwiązał parlament. W wielkiej tajemnicy, w Rosji chowano żołnierzy, którzy wtargnęli z bronią na Ukrainę. O tym usłyszą Państwo w naszym porannym przeglądzie wydarzeń.

W Asunach, niewielkiej wsi w gminie Barciany w powiecie Kętrzyńskim, w najbliższą sobotę odbędą się 15 jubileuszowe obchody ludowe. Organizatorzy święta, nazwanego przez mieszkańców Asun i innych „asuniadą”, wśród których jest, między innymi wójt gminy Barciany Ryszard Kozyra, zapowiadają wiele niespodzianek.

[wypowiedź w języku polskim]

Zespół „Horpyna”, który grał już w Europie i Kanadzie obiecuje dużo ciekawej muzyki i ukraińskich utworów. W asuniadzie wezmą udział także inne zespoły. Początek 30 sierpnia w sobotę o 18.

We wsi Werchraty niedaleko Lubaczewa, w przeddzień Dnia Niepodległości Ukrainy, po raz 23 po zakończeniu II wojny światowej do miejsca objawienia Matki Boskiej [w XVII w] przybyli pątnicy z Warmii i Mazur, ziemi Przemyskiej, Wrocławskiej, z Ukrainy a nawet z Kanady – informuje strona Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej. Blisko 300 osób w przeddzień 23 rocznicy odzyskania niepodległości przez Ukrainę, w nabożeństwach za zmarłych wspominało tych, którzy podczas II wojny światowej oddali swoje życie za ojczyznę, a ich bojowy szlak zakończył się we wsi Werchraty i Monastyrze. Nabożeństwo sprawował doktor ojciec Mikołaj Kostecki, który do niedawna służył w olsztyńskiej Parafii Greckokatolickiej. Po nabożeństwie poświęcono wodę, zioła i płody ziemi. Przybyli na miejsce pątnicy mieli okazję, spotkać się ze sobą, porozmawiać, powspominać na wspólnej watrze. Z artystycznym programem wystąpiły dzieci ze szkoły z miejscowości Zubra koło Lwowa. To [dzieci] potomkowie wysiedlonych ze wsi Radrusz.

Prezydent Białorusi A. Łukaszenko powiedział, że podsumowaniem spotkania w Mińsku między Unią Europejską, Ukrainą a Unią Celną może być uchwalenie dokumentu, którego projekt jest przygotowany. Powiadamia o tym, za pośrednictwem swojego korespondenta w Mińsku, gazeta.ru. Dysponujemy dokumentem podsumowującym, proponuję go omówić, dopracować i podpisać – cytat [gazeta.ru] wczorajszych słów prezydenta Białorusi. Według Łukaszenki Białoruś, jako gospodarz spotkania, omówiła przebieg aktualnej narady ze wszystkimi zaproszonymi głowami państw i przedstawicielami UE – informuje Europejska Prawda.

A prezydent Ukrainy Petro Poroszenko gotowy jest do zaprezentowania wariantów, [rozwiązania konfliktu] przy których wszystkie strony konfliktu na Ukrainie wyszłyby zachowując twarz. O tym Petro Poroszenko powiedział na spotkaniu UE i Unii Euroazjatyckiej, które odbyło się wczoraj, 26 sierpnia w Mińsku. Napisała o tym na Twitterze Natalia Wasiliewa – korespondentka Associated Press.

W poniedziałek prezydent Ukrainy rozwiązał parlament. Przyczyną formalną tego działania był brak nowej koalicji. Poprzednia koalicja rozpadła się 24 lipca, jednak – jak zwracają uwagę eksperci – decyzja ta ma charakter polityczny, a takiego rozwiązania oczekiwała większość Ukraińców. Jak powiedział w przemówieniu Petro Poroszenko: Wybory to najlepszy sposób lustracji, a oczyszczenie trzeba rozpocząć od najwyższego organu prawodawczego. Aktualny skład Rady Najwyższej był, przez półtora roku, filarem władzy Janukowycza, a większość deputowanych podejmowała uchwały, które doprowadziły do utraty życia przez członków „Niebiańskiej Sotni”. Trzeba ponieść za to odpowiedzialność tak karną, jak polityczną – powiedział prezydent Ukrainy. Wybory zaplanowano na 26 października tego roku. W dzisiejszym wieczornym programie przedstawimy drugą część przemówienia prezydenta Ukrainy z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy.

Na cmentarzu pod Pskowem w Rosji, w wielkiej tajemnicy pochowano kilku rosyjskich żołnierzy wojsk desantowych. Najprawdopodobniej zginęli na terytorium Ukrainy, gdzie wysłał ich krwawy dyktator Władimir Putin.

[wypowiedź w języku polskim]

Nasz poranny program dobiega końca. Przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem pojawimy się w eterze tradycyjnie o 18.10. Do usłyszenia drodzy słuchacze. (dw/as)

26.08.2014 – godz.18.10 (opis do dźwięku)

Witamy was szanowni radiosłuchacze we wtorek, 26 sierpnia, w audycji ukraińskiej Radia Olsztyn. Wita Państwa prowadząca Jarosława Chrunik. Dla Was nadajemy program „Z dnia na dzień”. Dzisiaj wyjątkowo zrezygnujemy z cowieczornego przeglądu wiadomości. Proponujemy posłuchać pierwszą część przemówienia Prezydenta Ukrainy Petra Poroszenka. [Przemówienie] zostało wygłoszone z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy. A następnie, spotkanie z literaturą.

23 rocznicę Niepodległości Ukraina świętowała inaczej. Nie było wysokich trybun i nie było patetycznie. Jedyne, od czego mogły zaboleć uszy to zwrot „towarzysz”, ale to nie ma nic wspólnego z towarzyszami-komunistami. Już w czasach kozackich słowami panie towarzyszu zwracali się do siebie Zaporożcy. Wyważone, ale stanowcze było przemówienie Prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki. Oto i jej fragmenty:

Zdarzenia ostatnich miesięcy stały się dla nas niewypowiedzianą, ale prawdziwą wojną. Być może i ona przejdzie do historii tak, jako wojna ojczyźniana 2014 roku. Wojna przeciwko obcej agresji. Za Ukrainę, za jej wolność za jej chwałę i cześć, za naród i niezależność. Ojczyźniana dlatego, bo by bronić ojczyzny stają wszyscy – tak młodzi, jak i starzy. Walka o zwycięstwo stała się ruchem ogólnokrajowym, sprawą wszystkich i każdego. Jestem przekonany, że walka za Ukrainę i niezależność skończy się dla nas zwycięsko. Dzięki ogólnokrajowej solidarności, pomnożonej przez męstwo i heroizm naszych żołnierzy, w ciągu ostatniego pół roku, w ciężkich, wykańczających bojach powstało nowe ukraińskie wojsko. Ono jest silne nie tylko bronią i talentem, ale i silnym patriotycznym duchem. Zwrot „obrońca ojczyzny” przestał być abstrakcyjny i rytualny, stał się realny. Historia ukraińskiej wojskowości liczy wiele dat godnych by być stać się dniem obrońcy ojczyzny. Ukraina nigdy więcej nie będzie świętować tego dnia zgodnie z wojskowo-historycznym kalendarzem sąsiedniego państwa. My będziemy szanować obrońców swojej ojczyzny, a nie obcej.

Męstwo i heroizm, odwaga i ofiara, męstwo i braterstwo w boju to nasi żołnierze pokazują każdego dnia , każdej godziny. Nasze siły zbrojne, Gwardia Narodowa, Służba Graniczna, ochotnicze bataliony odziedziczyły wojskową sławę staroukraińskich książęcych drużyn i wojska zaporoskiego, ukraińskich strzelców siczowych, armii Ukraińskiej Republiki Ludowej i Ukraińców, którzy podczas II wojny światowej bronili Ukrainy w szeregach Armii Czerwonej. Prawdę o zwycięstwie sił antyterrorystycznych, złotymi literami, wpiszemy w wojskową historię Ukrainy. Dziękując wszystkim żołnierzom za wierność przysiędze, za służbę Ukrainie, za ofiarną jej obronę chciałbym schylić głowę przed każdą ukraińską kobietą, babcią, mamą, siostrą, żoną, siostrą, przyjaciółką. Przed każdą, która straciła męża, syna, wnuka czy brata. I tym wszystkim, którzy z wiarą na zwycięstwo czekają na powrót do domu tego najpiękniejszego i ukochanego – szczególne podziękowanie. Wolontariuszom, wasza pomoc była bardzo ważna w pierwszych tygodniach agresji, kiedy otrzymaliśmy w spadku państwo bez armii i bez milicji, służb specjalnych i broni.

Nasz wróg długo i wytrwale trenował, żeby napaść na Ukrainę. A my nie byliśmy gotowi, żeby stawić czoło takiemu podstępnemu wiarołomstwu. Dwukrotnie w ciągu 100 lat, ukraińska polityczna elita, w przypływie pacyfistycznych iluzji, przeceniła możliwości obronne państwa. W latach 1917 – 1920 lekceważenie zagrożeń skończyło się agresją ze wschodu i utratą niepodległości.

Na styku minionego i nowego stulecia znowu daliśmy się omamić, popełniliśmy ten sam błąd. I nawet dobrowolnie pozbyliśmy się broni jądrowej. A wojna ponownie przyszła z tej strony, z której się jej nie spodziewaliśmy. Czy nie uczyli nas rzymscy mędrcy – chcesz pokoju, gotuj się do wojny.

A teraz ciąg dalszy powieści Jurija Horlis-Horskiego „Cholodnyj jar”.

Oto i „rezydencja” atamana. Stary Czuczupaka nie chce nakrywać po ludzku po tym, jak Kocur spalił. Niech w końcu, mówi, pozbędzie się wszystkich, którzy palą chaty na Ukrainie – wtedy nakryję.

Na podwórzu przywiązano do płota osiodłane konie. Stoją dwie taczanki. Przywiązawszy konie i podrzuciwszy im siana – wchodzimy do chaty. Za stołem kilku nieznajomych ludzi, wśród których poznaję matwijewskiego atamana. W kącie, przy drzwiach stoją karabiny i ręczne karabiny maszynowe.

Kiedy przywitałem się ze wszystkimi Czuczupakami, których już znałem, Andrj przedstawił mnie na końcu.

To mój druh – Jurko Zalizniak, a to, po kolei: ataman Czarnoleskiego konnego pułku Pilip Chmara – król bez królestwa i Czornoho Lisu, to – nasz gospodarz w Cholodnym Jarze, Hryb, to łubeński ataman, Ponomarenko – to ataman Biłoho Jaru, spod Dniepra, Mamaj. To pan sotnik generalnego sztabu Hnat Zinkewycz – hruszkiwski ataman. To pan ataman Czornyj z Woronisky zza Dniepru. To towarzysz bogdana – do flaszki i zuchwałych nalotów – Marczenko. To ataman Prus i Mychajływki Petrenko. To trypolski komisarz wojskowy „towariszcz” Kzaczenko, „lipcowy” komunista z 1905 roku. Dawny ataman chersoński i aktualny Czechryński, który zabił więcej bolszewików, jak dał im teraz rekrutów.

Przedstawiwszy mi jeszcze trzech atamanów, których imion nie pamiętam, Czornota siadł za stołem.

No, brakuje jeszcze przewodniczącego kijowskiego gubernialnego komitetu rewolucyjnego i przewodniczącego CzeKa i zjazd przedstawicieli władzy na Kijowszczyźnie można uznać za otwarty, w pełnym składzie…

Andriju – zwrócił się do niego Hryb – słyszałeś jakiego „konika” wyrzucił Bohdan w tym tygodniu? Opowiedz Marczenku, Marczenko, kędzierzawy, czarnowłosy chłopiec uśmiechnął się:

Ot taka sobie zwyczajna historia. Do Oleksandriwki przyjechała 60 czerwona dywizja. Przyjeżdża do nas do wsi dwóch i szukają „towarzysza Bohdana”. Prowadzimy więc ich do Bohdana. Okazało się, że przywieźli list ze sztabu dywizji zaadresowany: „Komandiru rewolucijnoj powstancziesko – krjestjanskoj diwizji, towariszczu Bogdanu”. Widać, ktoś powiedział im, ze w powstaniu przeciwko Denikinowi Bogdan dowodził 1,5 tys. ludzi.

Naczelnik i komisarz wojenny dywizji zapraszają go listownie na spotkanie, które organizuje „politproswiet” dywizji. Przewidziany jest występ miejscowego chóru i sztuka „Komuna paryska”, dodali coś o międzynarodowej i wewnętrznej polityce. Odpisuje więc, że przyjedzie. Prosili go, żeby nie jechał, to może być zasadzka. Młoda żona w płacz, ale wiesz jaki on jest!

Zebrali dwadzieścia osób „honorowego konwoju” konnego. Bogdan na swojej taczance i tak przyjeżdżamy do teatru. Połowa chłopców z konwoju z „louisami” została na dworze. Taczankę postawili tak, żeby z „colta” było wygodnie strzelać. Jeden chłopak siadł przy moździerzu, Bogdan wziął „louisa” na ramię i idzie do środka.

Orkiestra zagrała masz, a dowództwo dywizji uniżenie „Towariszcz Bohdan, towariszcz Bohdan”.

Posadzili nas w pierwszym rzędzie. Na scenę wychodzi komisarz wojenny: Towarzysze, miejscowy chór wykona międznarodówkę. Proszę wszystkich powstać. Podnieśli kurtynę. Wtem Bohdan wstaje i jak nie uderzy „louisem” w podłogę.

Czemu międznarodówkę na początku? Jesteście na Ukrainie, a nasz hymn to „Jeszcze nie umarła”

Podniosły się głosy: Towarzyszu Bohdanie, to kontrrewolucyjna pieśń, jak to tak?

– Jaka kontrrewolucyjna? Za cara za tę pieśń wsadzali do więzienia, to i za władzy radzieckiej jej śpiewać nie można? W imieniu wiejskiej dywizji, w imieniu 12 tysięcy uzbrojonych (a „towariszcziw” w Oleksandiwci tylko 300) żądam, żeby najpierw wykonano nasz hymn, inaczej nasze drogi się rozejdą.

Coś między sobą poszeptali, zgodzili się…A chór jak zaśpiewał to aż ściany drżały. Skończyli. Komisarz wojenny znowu wychodzi i mówi: A teraz towarzysze wykonamy hymn ludu pracy, wszystkich narodów. A Bohdan zarzuca „louisa” na ramię i mówi: To niech tutejsze żydki sobie posłuchają, mnie ten hymn się nie podoba!

Sala zamarła, a my wyszliśmy, siedliśmy na konie i póki „towariszczi” namyślali się byliśmy już za Oleksandriwką.

Na dworze słychać było głosy. Patrzę przez okno. Na zdrowym szarym koniu przyjechał jakiś wysoki człowiek, a z nim drugi, niewysoki na mniejszym koniu.

Borowyc’ki ataman Solon’ko
Don Kichot i Sancho – zaśmiał się Petro Czuczupaka.

Wielkolud nisko schylił się w drzwiach wchodząc do chaty. Ubrany był w wysokie buty, morską czarną kurtkę i czapkę – finkę. Na ramieniu „louis”, za pasem rewolwer i pięć granatów. Zdjął karabin i przywitał się ze wszystkimi.

No? I jak Solon’ko, wielu „towariszcziw” ustrzeliłeś? – zapytał ataman czornoliski

Wy ich tutaj kropicie i w ziemi zakopujecie. My mamy łatwiej, za nogi i do Dniepra і niech płyną ku Morzu Czarnemu! Prawda Mamaju? – Mamaj tylko skinął głową.

Dobrze ci tam w górze…nawrzucałeś ich tego lata, a oni pozatrzymywali się na groblach – i cała „sicz” przez nich śmierdzi.

Do jubileuszowych obchodów [ludowych] przygotowują się mieszkańcy Asun, po raz 15 odbędą się 30 i 31 sierpnia w Asunach. Wśród wielu zespołów wystąpi i prawdziwa gwiazda, olsztyński zespół „Horpyna”. Początek imprezy w sobotę, 30 sierpnia o 18.

Nasz dzisiejszy program dobiega końca. Przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro słuchajcie nas o 10.50. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dw/bsc)

26.08.2014 – godz.10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry szanowni radiosłuchacze, we wtorek 26 sierpnia. W porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa wita Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny obchodzą: Maria, Zefiryna, Maksym, Hipolit i Ireneusz. Wszystkim im składamy jak najlepsze życzenia, a także tym, którzy obchodzą urodziny.

Na Warmii i Mazurach, jak w całej Polsce odbywały się uroczystości związane z Dniem Niepodległości Ukrainy. Petro Poroszenko nazwał „ojczyźnianą” wojnę na wschodzie Ukrainy. Główną ulicą Doniecka terroryści pognali wykończonych jeńców. O tym usłyszą Państwo w naszym porannym przeglądzie wydarzeń.

W olsztyńskim i kętrzyńskim amfiteatrze, z okazji 23 rocznicy niepodległości Ukrainy, odbyły się uroczyste koncerty. W stolicy regionu blisko tysiąc widzów oklaskiwało Ludowy Zespół Pieśni i Tańca „Kolos” z Wołynia i muzyczne olsztyńskie grupy: „Berkut”, „Tuhaj-bej” i „Suziriaczko”. W Operze Bałtyckiej w Gdańsku odbył się uroczysty koncert, któremu patronował poseł Miron Sycz, a w Warszawie uroczystości odbyły się przy pomniku Tarasa Szewczenki. Na obchody przybyli Ukraińcy, którzy pracują w Polsce, a także przedstawiciele ukraińskiej diaspory.

[wypowiedź w języku polskim]

Zdarzenia ostatnich miesięcy stały się dla nas niewypowiedzianą, ale prawdziwą wojną. Być może i ona przejdzie do historii, jako wojna ojczyźniana 2014 roku. Ojczyźniana dlatego, bo by bronić ojczyzny stają wszyscy – tak młodzi, jak i starzy.

Prezydent Ukrainy, podczas swojego przemówienia na Chreszczatyku, wspomniał o konieczności dozbrojenia ukraińskiej armii.

I do końca tego roku, będą przeznaczone miliardy hrywien na unowocześnienie, dozbrojenie armii. Teraz przed wami z Chreszczatyka, prosto na teren operacji antyterrorystycznej rusza kolumna nowego, dopiero kupionego albo wyremontowanego wojskowego sprzętu.

Fragmentów przemówienia Prezydenta Ukrainy, wygłoszonego z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy proponujemy posłuchać w naszym wieczornym programie.

W Doniecku prorosyjscy separatyści pognali ukraińskich jeńców „korytarzem hańby” – jak to określili – zamiast parady z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy. Na youtube Dima Svec’ pokazał kolumny [jeńców], których tłum nazywał „faszystami”. Ktoś kazał ukraińskim żołnierzom [jeńcom] klęczeć, a ktoś inny rzucał w nich jajami.

[okrzyki „faszyści” i niezrozumiałe komentarze]

[wypowiedź w języku polskim]

Tak zwany „marsz jeńców w Doniecku” jest wezwaniem nie tylko dla Ukrainy, ale i dla całego Świata . To do czego doszło to cynizm wojny. Taki scenariusz rozumie mało kto, a napisany został na Kremlu. Jego zadaniem jest pokazanie, że armia ukraińska nie jest w stanie walczyć . O tym w programie „TSN tyżdeń” powiedział Walerij Heletej – minister obrony Ukrainy.

W międzynarodowej organizacji praw człowieka Human Rights Watch uznano „marsz jeńców” za naruszenie konwencji genewskiej.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko przeprowadził telefoniczną rozmowę z Hermanem Van Rompuyem – przewodniczącym Rady Europy. Jak informuje biuro prasowe prezydenta – Petro Poroszenko i Van Rompuy omówili sytuację na Ukrainie w przeddzień spotkania w Mińsku 26 sierpnia, w formacie Ukraina – Unia Europejska – Unia Euroazjatycka.

Prezydent Ukrainy wyraził nadzwyczajne zaniepokojenie w związku z faktem przekroczenia ukraińsko-rosyjskiej granicy przez rosyjskie wojsko i zamiar Rosji dotyczący ponownego skierowania konwoju humanitarnego. Prezydent Ukrainy wezwał przewodniczącego Rady Europy do podjęcia wspólnych działań w celu powstrzymania wojny w centrum Europy. Rozmówcy stwierdzili, że sprawa Ukrainy może stać się przedmiotem osobnych rozmów, 30 sierpnia, prowadzonych przez głowy państw krajów członkowskich UE.

Herman Van Rompuy potwierdził gotowość spotkania z Poroszenkiem 30 sierpnia w Brukseli w celu szczegółowego omówienia sytuacji i stanowiska UE.

A do jubileuszowych obchodów [ludowych] przygotowują się mieszkańcy Asun, po raz 15 odbędą się 30 i 31 sierpnia w Asunach. Wśród wielu zespołów wystąpi i prawdziwa gwiazda, olsztyński zespół „Horpyna”. Początek imprezy w sobotę, 30 sierpnia o 18.

Nasz poranny program dobiega końca. Przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem pojawimy się w eterze o 18.10. Do usłyszenia drodzy słuchacze. (dw/bsc)

25.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witamy was drodzy radiosłuchacze w poniedziałek 25 sierpnia w ukraińskim programie Radia Olsztyn z cyklu „Kamo hrjadeszy”.

Za 3 dni będziemy obchodzić święto Zaśnięcia Bogurodzicy, które kończy rok liturgiczny i zwiastuje jesień. Czemu nie mówimy, że obchodzimy dzień śmierci Bogurodzicy? Dlatego, że gdy człowiek umierał, nasi przodkowie nie mówili, że ktoś umarł, a mówili, że zasnął. My dotąd modlimy się za spokój duszy “sługi Pańskiego, który zasnął” [liturgiczne] albo za „pokój dusz sług Pańskich, którzy zasnęli” [liturgiczne]. Śmierć chrześcijanina nasi przodkowie określali także jako przejście z życia ziemskiego, tymczasowego do wiecznego. O ile zwykle poniedziałkowe audycje poświęcamy religijnej tematyce, tak samo dzisiaj naszą uwagę skupimy na tym święcie.

O święcie Zaśnięcia Bogarodzicy opowie nam dawny pracownik parafii Greckokatolickiej w Olsztynie ojciec Mykoła Kostecki. Zaśniecie Bogarodzicy to ostatnie święto w kole rocznych świąt. Poświęcone jest zakończeniu życia Matki Boskiej. Matka Boska to także – w pewnym sensie – funkcjonowanie kobiety w religijnym rozumieniu świata – realizuje pewną przeznaczoną rolę, ale nie jest na pierwszym planie. Ale też Matka Boska i Jezus Chrystus to świetny przykład miłości matki i dziecka.

– Doskonałej miłości i doskonałego życia. Bo my wiemy, ze Jezus Chrystus to prawdziwy człowiek i prawdziwy Bóg, a Bogarodzica jako pierwsza została wzięta do nieba i ciałem i duszą. Pierwsza jako człowiek, ale też jedyna kobieta była wybrana przez Boga do Jego planu zbawienia. Pan Bóg powierzył jej nadzwyczajną misję i ona wiele nie mówiła – znamy z Ewangelii – Jej pierwsze słowa „Jego słuchajcie” – w Kanie Galilejskiej, „róbcie co każe”, ale jej postawa od narodzenia Chrystusa do Jego śmierci, zmartwychwstania, a także zesłania Ducha Świętego – Ona przebywa z apostołami i Jezusem Chrystusem i to jest taka postawa człowieka, którą wszyscy powinniśmy naśladować. Nieustanne życzenie być blisko Chrystusa i wtedy nie trzeba wiele mówić, ale być. A czasem to jest najtrudniejsze.

– On Dziewicę Marię oddał pod opiekę Jana.

– To takie symboliczne oddanie wszystkich nas. Jak Jezus mówił „to syn twój, to matka twoja” oddając nas wszystkich pod opiekę Matki Boskiej i tak mówi nam tradycja, kiedy to Św. Jan apostoł był w Efezie to prawdopodobnie i Matka Boska była tam właśnie – różne są przekazy, ale także wiemy z różnych przekazów świętych, że Ona umierając, trzy dni przed swoją śmiercią była znowu nawiedzona przez Archanioła Gabriela i on nie musiał mówić jej wiele – powiedział jej konkretnie i w tym zawierało się wszystko. I człowiek jest zawsze otwarty na to Słowo Boże. Pojawił się [Archanioł], jak mówi tradycja, 3 dni przed śmiercią i powiedział Jej, że zbliża się ten moment końca życia ziemskiego. Każdy człowiek chciałby przeżyć coś takiego i jak wiemy, święci coś takiego przeżywali . Święci, a nawet zwyczajni ludzie wiedzieli, że tego dnia, o tej godzinie umrą, to ogromna łaska od Boga. I kiedy Maryja umiera, wszyscy apostołowie są przy niej. Oni rozproszyli się po całym świecie, ale – jak mówi tradycja – oni w momencie Jej śmierci byli wszyscy razem.

– Ale znowu oprócz Tomasza.

– Oprócz apostoła Tomasza tak.

– Bo on też miał swoje zadanie później.

– Późniejsze takie zadnia, żeby wszystko objawić, tę prawdę, kiedy on przychodzi, także z dalekiego kraju – trzy dni później – tak i chce ostatni raz pożegnać się z Matką Boską. Apostołowie otwierają jej grób, a ciała nie ma. Został tylko całun. Taki piękny symbol także pustego grobu, symbol zmartwychwstania – kiedy Jezus Chrystus razem z aniołami przychodzi i dochodzi do zmartwychwstania Jego matki.

– Współczuje Tomaszowi.

– On odegrał swoją rolę w tym wszystkim. Bo to tak piękne jak świętowali zesłanie Ducha Świętego, Matka Boska była obecna ze wszystkimi, tak samo w tych najważniejszych momentach wszyscy byli razem. Ale dla ludzi to jest bardzo ważny znak, że droga Matki Boskiej to jest droga każdego z nas, że nikt nie zostanie w grobie, a grób każdego, w swoim czasie, będzie pusty. I każdy kto na to zasłuży będzie, jak Bogurodzica teraz, siedzieć obok Jezusa Chrystusa, bo Ona także symbolizuje Kościół, Ona jest ikoną Kościoła. Kościoła tego niebieskiego. Teraz my wszyscy przeżywamy obecność Boga w Kościele na ziemi, doświadczamy Go i czujemy Jego obecność, a potem jak Matka Boska będziemy doświadczać Go w Królestwie Niebieskim. I to jest model życia każdego z nas – życie Matki Boskiej – bo Ona pierwsza przeszła tę drogę.

– Święto Zaśnięcia ma jeden dzień przed świętowaniem i dziewięć dni po nim, co to oznacza?

– My to określamy „przed świętem” i „po świętem” i każde wielkie święto jest tak zbudowane. Dzień przed świętem oznacza, że już w ten dzień przygotowujemy się. Jest np. wielkie nieszpory, świąteczne nieszpory. Przygotowujemy się do tego święta, a im dłużej po świecie to mówi nam o wielkości tego właśnie święta i dlatego obchodzimy je tyle dni. Warto też powiedzieć o poście. Post “uspins’kyj” [od ukr. успіння — zaśnięcie] kiedy my chrześcijanie przygotowujemy się do wielkiego święta to zawsze mamy taki post, żeby przygotować się duchowo do przeżycia tego święta.

– Tak jak na Spasa święcimy płody ziemi, tak na Zaśnięcie święcimy kwiaty, ale z czego ty wynika?

– Myślę, że w jakiś sposób z tego, żeby sławić Matkę Boską tymi kwiatami. Dać te duchowne kwiaty, płody [ziemi], żeby one rozkwitły, piękno tego świata.

– One też mają dla wierzących siłę, bo te kwiaty też zostawia się za ikonami, nie można ich deptać w żadnym wypadku.

– Wkłada się je do trumien.

– Tak, też. Znaczy znowu takie połączenie duchowego i ziemskiego – dwóch światów.

– Materialnego, duchownego.

– Ale zawsze jest dążenie do czegoś lepszego, nie trawa, nie jakieś gałązki, ale kwiaty.

– Coś najpiękniejszego przynosi się Matce Boskiej.

W naszym Kościele ze świętem Zaśnięcia Bogurodzicy powiązane są jeszcze dwa inne. Złożenie świętych szat Przenajświętszej Królowej Bogarodzicy w Blachernae 2 lipca i Złożenie świętego pasa Przenajświętszej Królowej Bogarodzicy w Chalkopratéii 31 sierpnia według kalendarza juliańskiego. Według kalendarza gregoriańskiego odpowiednio 15 lipca i 13 września. Święto Zaśnięcia, spośród innych świąt wyróżnia i warstwa liturgiczna. W ten dzień, w świątyniach odprawia się Jutrznię Jerozolimską – nabożeństwo, które odprawiane jest tylko dwa razy w roku w Wielki Piątek i na Zaśnięcie. Na Ukrainie święto Zaśnięcia Bogarodzicy jest szczególnie świętowane – i tak, główne prawosławne monastyry Ławry Ukrainy Kijowsko-Peczerska, Poczajiwska, Swiatohirska i grekokatolicka Uniwska poświęcone są temu świętu. Ludowo to święto określano nazwą Pierwszej Marii Panny [Persza Preczysta]. W ciągu jesieni trzyktornie świętuje się „Marii Panny” 28 sierpnia, 21 września i 14 października. O nich mówią pierwsze Marii Panny – siej żyto, na drugą – deszczem polewa, a na trzecią – śniegiem przykrywa. Po pierwszej „Marii Panny” dziewczęta na wsiach nie mają już ciężkiej pracy, przysłowie mówi „Przyszła pierwsza Święta Panna, dziewczyna staje się rozmowna” – to znaczy, że dużo mówi bo nie ma już pracy. Po Zaśnięciu nastaje czas radości. Zgodnie z ludowymi wierzeniami, jeśli w dzień święta jest ładna pogoda to cała jesień będzie pogodna.

Nasz dzisiejszy program dobiega końca. Przygotowali go: Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro słuchajcie nas o 10:50. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dw/bsc)

25.08.2014 – godz.10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry szanowni radiosłuchacze, w poniedziałek 25 sierpnia w porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa. Wita Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny obchodzą: Oleksandra, Siergieja i Stepana. Wszystkim im składamy jak najlepsze życzenia, a także tym, którzy obchodzą urodziny.

Wczoraj Ukraińcy świętowali najsmutniejszy od 23 lat Dzień Niepodległości Ukrainy. Wielu światowych liderów, z okazji Dnia Niepodległości, złożyło życzenia prezydentowi Ukrainy Petro Poroszence, ale nie słychać, żeby podobny gest uczynił Władimir Putin. Agresja, której ofiarą jest Ukraina, zagraża światowemu bezpieczeństwu. Prorosyjscy separatyści z Doniecka znęcają się [i drwią] nad jeńcami. O tym wszystkim usłyszą Państwo w naszym porannym przeglądzie wydarzeń.

W ostatni weekend na Warmii i Mazurach miały miejsce wydarzenia związane z Dniem Niepodległości Ukrainy. Wczoraj koncerty odbyły się, między innymi, w Kętrzynie i Olsztynie. Gwiazdą był Ludowy Zespół Pieśni i Tańca „Kolos” z Wołynia. Ten sam zespół był gwiazdą koncertu „Pod wspólnym niebem”, który odbył się w sobotę w ostródzkim amfiteatrze. O uroczystościach związanych z obchodami Dnia Niepodległości będziemy mówić w innych naszych programach.

Prezydent Polski złożył Prezydentowi Ukrainy i Ukraińcom życzenia z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy. W oficjalnym liście [z tej okazji], Prezydent Bronisław Komorowski wyraził głębokie zaniepokojenie sytuacją związaną z bezpieczeństwem na Ukrainie i przekazał życzenia możliwie szybkiego powrotu pokoju i stabilności na całym terytorium Ukrainy.

Polska jednoznacznie osądza rosyjską agresję, okupację Krymu i wspieranie separatystów na wschodzie, a także wszelkie działania, które szkodzą suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy. Głęboki niepokój budzą ostatnie naruszenia prawa międzynarodowego przy udziale rosyjskiego konwoju z pomocą humanitarną – zwrócił uwagę Prezydent Polski. Bronisław Komorowski życzył narodowi ukraińskiemu i Prezydentowi Ukrainy sukcesów wysiłkach związanych z zachowaniem suwerenności, ustabilizowania sytuacji i dalszego polsko-ukraińskiego partnerstwa opartego na przyjacielskich stosunkach, które rozwijają się w duchu historycznego pojednania i dążenia do wspólnych europejskich wartości. Przekonany jestem, że nasze dobrosąsiedzkie stosunki będą rozwijać się dobrze, niezależnie od zewnętrznych czynników – powiedział Prezydent Polski.

Prezydent Komorowski zaprosił Prezydenta Poroszenkę do złożenia w Polsce z oficjalnej wizyty.

Ukraina ma szanse być normalnym państwem – jest o tym przekonany Piotr Tyma przewodniczący Związku Ukraińców w Polsce. W Polskim Radio 24 powiedział, że Kijów oddala się, coraz bardziej, od czasów ZSRR.

[wypowiedź w języku polskim]

Piotr Tyma podkreślił, że w czasie niepodległości Ukraińcy zrozumieli, że sami mogą wybierać kierunek rozwoju swojego państwa.

[wypowiedź w języku polskim]

Jednak warunkiem normalnego rozwoju jest zatrzymanie wojny na wschodzie państwa.

[wypowiedź w języku polskim]

Agresja na Ukrainę zagraża pokojowi światowemu. – powiedział Petro Poroszenko w czasie uroczystości poświęconych 23 rocznicy odzyskania niepodległości. W świętowaniu i paradzie wojskowej na Placu Niepodległości w Kijowie wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy osób. Wśród nich był i Piotr Pogorzelski z Polskiego Radia.

[wypowiedź w języku polskim]

Zdarzenia ostatnich miesięcy stały się dla nas niewypowiedzianą, ale prawdziwą wojną. Być może i ona przejdzie do historii tak, jak wojna ojczyźniana 2014 roku. Ojczyźniana dlatego, bo by bronić ojczyzny stają wszyscy – tak młodzi, jak i starzy.

[wypowiedź w języku polskim]

Prorosyjscy separatyści w Doniecku zorganizowali wczoraj marsz ukraińskich jeńców. Dziesiątki pojmanych szło głównymi ulicami miasta. Jeńcy w trakcie walk zostali schwytani przez bojowników. Separatyści nazywali pojmanych faszystami. Organizowanie takich marszów to specjalność Hitlera i Stalina. – mówi historyk wojskowości Krzysztof Kubiak. W rozmowie z PAP powiedział, że rosyjscy najemnicy powielają czarne karty historii.

[wypowiedź w języku polskim]

W tej sprawie nie można liczyć na interwencję środowiska międzynarodowego. – mówi historyk.

[wypowiedź w języku polskim]

Sławetna parada [jeńców] w Doniecku jest odpowiedzią na zorganizowaną przez władze paradę w Kijowie z okazji 23 rocznicy odzyskania niepodległości

Nasz poranny program dobiega końca. Przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem pojawimy się w eterze o 18.10. Do usłyszenia drodzy słuchacze. (dw/bsc)

24.08.2014 – godz. 20.30-MAGAZYN (opis do dźwięku)

[wstęp w języku polskim]

Od niedzieli do niedzieli.

Ukraińcy w Baniach Mazurskich, tydzień temu, pokazali swoje talenty, umiejętności organizacyjne i wierność ukraińskiej kulturze przodków i swojej duchowej ojczyźnie. – Ukrainie. Tę wierność pokazał, przed chwilą, w swojej piosence zespół „Zorepad”. Wydarzenia w Baniach Mazurskich poświęcone były 23 rocznicy Niepodległości Ukrainy. [Dzień Niepodległości Ukrainy] przypada na dzisiaj. Na oddanie [Ukraińców] swojej ojczyźnie zwrócił uwagę starosta gołdapski Andrzej Ciołek.

[wypowiedź w języku polskim]

Mieszkańcy Bań Mazurskich to nie tylko artyści, ale i świetni organizatorzy. Zawsze mogą liczyć na pomoc Gminnego Ośrodka Kultury i Promocji. Nie może być inaczej, bo większość mieszkańców gminy stanowią Ukraińcy, a do tego są bardzo aktywnymi mieszkańcami – mówi Maciej Witczak – dyrektor ośrodka.

[wypowiedź w języku polskim]

Przewodnicząca Koła Związku Ukraińców w Polsce w Baniach Mazurskich Stefania Urbańska, która śpiewa w zespole „Zorepad”, który usłyszeliśmy, cieszy się, że na festiwal Barwy Ukraińskiej Kultury przyjechało wielu artystów, którzy wykonują ukraiński repertuar. Do tego nie wszyscy są Ukraińcami. Barwy stanowią ciąg dalszy aktywności Ukraińców – podkreśla [Stefania Urbańska].

Barwy to ciąg dalszy tego, co miało miejsce w przeszłości – podkreśla.

To ciąg dalszy tego, co miało miejsce w przeszłości. Najpierw było święto pod nazwą „Dni kultury ukraińskiej”, potem przez jakiś czas była przerwa i teraz po raz czwarty jesteśmy tu w Baniach Mazurskich. W dzisiejszym święcie biorą udział różne zespoły. To są takie zespoły, które wykonują ukraińskie utwory, różne. Takie gdzie występują dzieci, młodzież i starsi ludzie i rodziny które przyjeżdżają nam pośpiewać. Myślę, że pogoda nam dopisała, że wszyscy będą bawić się dobrze, a co jeszcze, to to, że można zjeść dobre pierogi, na które zapraszamy. Dzisiaj wystąpią, może rozpocznę od najmłodszych, Dziecięcy Zespół „Nadija” który jest u nas już drugi rok [raz]. „Zorepad”, który działa od dawna. Zespoły z gmin sąsiednich „Absolwent”, „Barwy jesieni”, a także młodzieżowe zespoły „Spektrum” i „Cherson”. Oprócz tego są wokaliści Roman Barniak i Marta Chnylycja. Śpiewają bardzo ładnie i mam nadzieje, że wszystkim się spodoba. Jest ważny zespół, taneczny „Czeremosz” z Węgorzewa, który zawitał do nas po raz czwarty.

Po 94 latach Rosjanie robią takie same błędy na Ukrainie, które popełnili kiedyś w Polsce. Lato 1920 roku. Armia Czerwona na północy Polski przeprowadza operację warszawską, wskutek której Wojsko Polskie zostało odepchnięte od Niemna aż do Warszawy. Dla Polski sytuacja była katastrofalna. Jak odeprzeć Rosjan, kiedy zajęli wschód kraju i stoją o kilka kilometrów od stolicy. I jak uratować Europę. O tym i o ukraińskim kontekście usłyszymy w materiale Igora Isajewa z ukraińskiego biura prasowego PR dla zagranicy.

Przez Warszawę, Berlin i Paryż i stąd na całą Europę – pisał Lenin w 1917 roku. Mimo podpisania pokojowego traktatu w Brześciu i ustanowienia zachodniej granicy Rosji, bolszewicy traktują to jako rozwiązanie czasowe.

[tekst w języku rosyjskim]

Mówi profesor Janusz Odziemkowski: Teoretycznie gdyby Polska wtedy cofnęła się na linię Bugu i zrezygnowała z części terytorium i pokazała, że nie interesują jej tereny za Bugiem, to i tak Warszawa stałaby się obiektem agresji Rosji. Odbyłoby się to jednak w znacznie gorszych warunkach niż wtedy, gdy Polska zdecydowała się na konfrontację z Armią Czerwoną na wschodzie.

Warto zwrócić uwagę na sytuację międzynarodową, jaka wtedy miała miejsce wokół Polski. USA demonstracyjnie odmówiły udziału w stabilizowaniu sytuacji Europie po I Wojnie Światowej, i uważały – zresztą słusznie, że Traktat Wersalski jest zły i źle przygotowany, a będzie tylko podstawą dla kolejnej wojny. Wielka Brytania i jej premier Lloyd George była zainteresowany normalizacją stosunków między Londynem i Moskwą, nawet jeśli ta była „czerwona”. Brytyjczycy liczyli na carskie złoto, które można było pozyskać z Rosji w zamian za technologię. Londyn obawiał się zniszczenia systemu wersalskiego, który był wygodny bo gruntowała brytyjską dominację na świecie. Niemcy – naród przegrany, dla którego nie liczyły się jakieś tam dalekie zdarzenia, a największym ich problemem jest utrata terenów na Pomorzu i w okolicach Poznania – czyli te, które weszły w skład Polski – mówi Janusz Odziemkowski.

Jedynym mocarstwem, które rozumiało i wspierało Polskę była Francja. Z różnych powodów, ale także z powodu własnych interesów bo Francuzi zainwestowali wiele w rosyjski przemysł zbrojeniowy do wybuchy I Wojny Światowej. Kiedy bolszewicy doszli do władzy, nie chcieli spłacać francuskich zobowiązań zaciągniętych przez carski rząd. Francuzi oczekiwali, że ktoś nauczy bolszewików rozumu i to w taki sposób, żeby ci stracili władzę, a tę przejęli „biali” [Biała Armia].

Bitwa Warszawska rozegrała się zgodnie z planem strategicznym przygotowanym na podstawie koncepcji Piłsudskiego. Plan w szczegółach opracowany był przez generała Tadeusza Rozwadowskiego, pułkownika Tadeusza Piskora i kapitana Bronisława Regulskiego. Fakt, że to był polski, a nie zachodni plan potwierdził w kwietniu 1956 roku francuski generał Maxime Weygand, który liczył sobie wtedy 87 lat, a w roku 1920 walczył po stronie polskiej.

Kilka dni po przyjeździe do Polski generał został poproszony, żeby razem z polskim generałem Rozwadowskim opracował koncepcję obrony przed Rosjanami, którzy weszli do Polski. Piłsudski nie chciał współpracować z Francuzami. Plan bitwy był polski, a Francuzi go tylko zaakceptowali.

Te słowa potwierdził w roku 1960 kapitan Bronisław Regulski.

Kiedy otrzymałem koncepcję, była nakreślona ołówkiem. Zobaczyłem na niej podpisy Piłsudskiego, Rozwadowskiego i Piskora. Był tam też mój podpis – szefa sekcji odpowiadającego za korektę planów.

Głównym celem było oderwanie jednego z korpusów od głównej armii Tuchaczewskiego i rozpoczęcie bitwy na przedpolach Warszawy. [niezrozumiałe] tym sposobem 15 sierpnia 1920 roku polska armia rozbiła wojsko Tuchaczewskiego. Kluczową rolę w bitwie odegrał manewr oskrzydlający. Jednocześnie rozpoczęło się kontrnatarcie znad Wieprza. Zaplanowano uderzenie nie tylko z boku, ale i na tyły bolszewików. Armia Tuchaczewskiego już 21 sierpnia zmuszona była wycofać się za Niemen, a do 25 sierpnia polska armia zdobyła wiele miast, w szczególności Brześć, Białystok, Łomżę i Ostrołękę. W ciągu kilku dni Polacy dotarli do granicy Prus Wschodnich odcinając drogę ucieczki. Mówi Janusz Odzimkowski.

Przypadków na wojnie nie ma. Polacy wygrali dla tego, że mieli dobry plan – szczegółowo opracowany, ale z małymi błędami. Było i szybkie działanie, i brawura koncepcji – kiedy polska armia zaatakowała radziecką z boku. Był też element żołnierskiego szczęścia, bo dzień przed natarciem plany trafiły do Tuchaczewskiego, jednak ten był zbyt pewny siebie, a plany te ocenił jako grę dezinformacyjną polskiego sztabu. Nie wierzył, że lewemu skrzydłu cokolwiek zagraża. No bo jak to tak, polski żołnierz ma obejść Rosjanina? To typowe zachowanie rosyjskiego dowództwa tego okresu. Zarozumiałość dowódców często doprowadzało do klęski. Wystarczy poczytać wojskowe rozkazy z lipca i sierpnia 1920, w których jest to widoczne.

Jeszcze przed zdobyciem Warszawy czerwonoarmiści przygotowali materiały propagandowe z odezwą do mieszkańców stolicy, w której grozili rozstrzelaniem każdemu, kto odważy się napaść na czerwonoarmistę. Materiały o podobnej treści warszawiacy zobaczyli tylko podczas okupacji niemieckiej. Dziś już nie ma żadnego żyjącego uczestnika tych zdarzeń. W 2008 roku, w wieku 106 lat umarł najstarszy uczestnik Bitwy Warszawskiej Stanisław Wycech. W wieku 102 dał wywiad, w którym podkreślił, że ta wojna była bardzo ciężka, ale duch bojowy w armii był bardzo wysoki i to właśnie przyniosło zwycięstwo.

Trudno było, bo 3 doby bez snu i jedzenia. Maszerowaliśmy i maszerowaliśmy, ale nas trzymało to, że Armia Czerwona uciekała, a my ich goniliśmy. Trzy dni nie spaliśmy i nie jedliśmy.

Na sam koniec. Polacy pytają, jak już wspomniałem, o zdarzeniach w roku 1920 „a co by było gdyby?”, to na Ukrainie w 2014 można zastanowić się „a co będzie jeśli?”. W Polsce najczęstsza odpowiedź tych, którzy zajmują się alternatywną historią jest taka: Byłby wielki, europejski terror i europejski związek sowiecki.

A do jubileuszowych obchodów [ludowych] przygotowują się mieszkańcy Asun, po raz 15 odbędą się 30 i 31 sierpnia w Asunach. Wśród wielu zespołów wystąpi i prawdziwa gwiazda, olsztyński zespół „Horpyna”. Początek imprezy w przyszłą sobotę o 18.

Audycja muzyczna

Witam. W studio Roman Bodnar.

Mer Kijowa Witalij Kliczko nieoczekiwanie powołał na stanowisko swojego doradcy muzyka i solistę zespołu Wopli Widoplasowa [WW] Ołeha Skrypkę. Teraz muzyk zajmuje się sprawami rekonstrukcji jednej z najstarszych ulic Kijowa [Andrijiws’kyj uzwoz]. Kliczko dodał, że Skrypka zgodził się pokierować pracami. Mer Kijowa podkreślił, że stan ulicy nie jest zadowalający, na co wpływ ma ruch [uliczny], brak toalet itd.

Podkreślmy, że całkiem niedawno Skrypka przyjął do swojej daczy trzy rodziny z Krymu. Zamieszkało tam 10 osób. I cóż, przypomnijmy starą, ale znaną piosenkę „Wesna”.

I dalej o Skrypku. Rosja zabroniła wjazdu [na swój teren] muzykom zespołu WW. Odwołano także ich koncerty – powiedział Ołeh Skrypka. Nie możemy pojechać do Rosji, Mieliśmy zaplanowane dwa koncerty, w Kubaniu i Moskwie, a odwołane zostały bo jesteśmy Ukraińcami.

W rosyjskim Ministerstwie Kultury odmówiono komentarza w sprawie zakazu dotyczących koncertów zespołu WW, a biuro prasowe informuje, że o fakcie zakazu [koncertowania] dowiedziano się od…dziennikarzy.

Zmieniamy temat. Śpiewaczka i pisarka Irena Karpa postanowiła sprzedać swój samochód, a pozyskane środki przekazać, jako pomoc, ukraińskim żołnierzom na wschodzie. Aukcja samochodu odbywa się na Facebooku, a cena wywoławcza wynosi 6,5 tys. $.

A teraz nie Karpa, a zespół, którego faktycznie była liderem. Piosenka z 2004 roku . „Kyrian”

Za tydzień, w niedzielę, w Pieniężnie odbędą się dożynki. Organizatorzy mówią, ze będzie to całkiem inna impreza. A ja dodam, że na scenie zobaczymy, między innymi, zespół „Haydamaky”. A dzień wcześniej, w sobotę, po raz pierwszy na Warmii i Mazurach koncert da zespół „Skaj”, który pojawi się na Biesiadzie Kultur Wschodnich w Pasłęku. A teraz ich stara piosenka „Jak mene zwaty”

Ukraińska gwiazda i aktywista Rusłana powiedziała, że z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy chce zmówić wspólną „modlitwę pokoju”, a następnie dodała, że organizuje wielki, światowy „Twitter-Storm”. Wszyscy mają rozumieć, że jeśli nie mogę wziąć broni i iść walczyć, to muszę bronić informacji – powiedziała gwiazda. Przypomnijmy, na końcu lipca Rusłana zmusiła ukraińskich żołnierzy do tańczenia break-dance і “lezginki z automatem” – bojowa artystka wystąpiła przed żołnierzami. I na koniec, Rusłana i utwór „Euforia”.

23.08.2014 – godz.10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry szanowni radiosłuchacze, w sobotę 23 sierpnia w porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa. Wita Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny obchodzą: Róża, Apolinary, Ławrentij i Sykstus. Składamy życzenia im, a także tym, którzy obchodzą urodziny.

Za dwie godziny mniejszości narodowe pokażą na co je stać i na scenie i w kuchni. Jutro, w olsztyńskim i kętrzyńskim amfiteatrze odbędzie się ukraiński wieczór poświęcony Dniu Niepodległości Ukrainy. A dzisiaj świętujemy Narodowy Dzień Flagi Ukrainy. Ramię w ramię z terrorystami – bandytami przeciwko Ukrainie walczą także rosyjscy żołnierze z dywizji pskowskiej. O tym wszystkim usłyszą Państwo w naszym porannym przeglądzie wydarzeń. Zostańcie z nami.

Dzisiaj o 13, a jest jeszcze czas, żeby namyślić się i pojechać, ostródzkim amfiteatrze rozpocznie się wielkie święto mniejszości narodowych Warmii i Mazur – 8 Festiwal Muzyczny „Pod wspólnym niebem”. Uczestnikami będą grupy artystyczne i przedstawiciele kuchni narodowych. Mówi Henryk Hoch – przewodniczący Związku Stowarzyszeń Niemieckich Warmii i Mazur .

[wypowiedź w języku polskim]

Gwiazdą będzie, światowej sławy, Zespół Pieśni i Tańca „Kolos”. Wystąpią także znane ukraińskie zespoły z Olsztyna: „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu będzie można spróbować potraw kuchni różnych narodów – ukraińskiego, litewskiego, niemieckiego, tatarskiego i innych. Przypominamy. Początek festiwalu o 13 w Ostródzie. Wstęp wolny.

Szczególne święto czeka jutro Ukraińców i mieszkańców Warmii i Mazur – Dzień Niepodległości Ukrainy. I z tej właśnie okazji, odbędzie się wiele ciekawych wydarzeń. W olsztyńskim i kętrzyńskim amfiteatrze będą miały miejsce uroczyste koncerty.

W olsztyńskim amfiteatrze im. Czesława Niemena w koncercie, który rozpocznie się o godzinie 18, wystąpi Zespół Pieśni i Tańca „Kolos”, olsztyńskie folk-grupy „Berkut” i „Tuhaj-bej” i chór dziecięcy „Suzirjaczko” z Olsztyna. Współorganizatorem jest Miejski Ośrodek Kultury w Olsztynie i Związek Ukraińców w Polsce Oddział w Olsztynie.

Dwie godziny wcześniej, o 16 w kętrzyńskim amfiteatrze także wystąpi Zespół Pieśni i Tańca „Kolos”. Koncert odbędzie się z inicjatywy Krzysztofa Hećmana – burmistrza Kętrzyna. Organizatorami są Kętrzyńskie Centrum Kultury, Związek Ukraińców w Polsce Oddział w Olsztynie i kętrzyński Zarząd Koła Związku Ukraińców w Polsce.

A do jubileuszowych obchodów [ludowych] przygotowują się mieszkańcy Asun, po raz 15 odbędą się 30 i 31 sierpnia w Asunach. Wśród wielu zespołów wystąpi i prawdziwa gwiazda, olsztyński zespół „Horpyna”. Początek imprezy w przyszłą sobotę o 18.

A dzisiaj obchodzimy Narodowy Dzień Flagi Ukrainy. Flaga państwowa jest jednym z trzech oficjalnych symboli, które świadczą o suwerenności państwa. Flaga Ukrainy składa się z dwóch poziomych pasów tej samej wielkości, koloru niebieskiego i żółtego. Stosunek szerokości flagi do jej długości wynosi 2:3.

Tradycyjna symbolika barw to połączenie czystego, niebieskiego, bezchmurnego nieba rozpościerającego się nad żółtym łanem zboża – symbolem pracy i dostatku.

24 lipca 1990 roku na maszt flagowy przed budynkiem kijowskiego merostwa wciągnięto niebiesko-żółtą flagę poświęconą w Sofijskim Soborze przez аrchijereja Wołodymyra i proboszcza Soboru Borysa i Hliba Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego ojca Jurija. Państwowa flaga Ukrainy jest zatwierdzona przez Radę Najwyższą Ukrainy ustawą z 28 stycznia 1992 roku. W sierpniu 2004 roku prezydent Leonid Kuczma podpisał dekret o ustanowieniu Narodowego Dnia Flagi, który przypada na 23 sierpnia i obchodzony jest co roku. Wcześniej Święto Flagi obchodzone było tylko w Kijowie w formie obchodów miejskich. A więc pozdrawiamy wszystkich z okazji Dnia Flagi.

Dowódca ukraińskiego batalionu „Donbas” Semen Semenczenko potwierdza, że w Iłowajsku pod Donieckiem terrorystów i bandytów wspierają rosyjscy żołnierze. Przedstawiciele ukraińskiej armii poinformowali, że zdobyto w tym rejonie dwa BTRy [wozy bojowe], które należą do pskowskiej dywizji – informuje Polskie Radio.

[wypowiedź w języku polskim]

Nasz dzisiejszy program dobiega końca. Przygotowali go: Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro pojawimy się w eterze o 20.30. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dwoj/łw)

22.08.2014 – godz.18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór szanowni radiosłuchacze w piątek, 22 sierpnia, w audycji ukraińskiej Radia Olsztyn. Wita Państwa prowadząca Jarosława Chrunik. Dla Was nadajemy program „Z dnia na dzień” z cyklu od A do Я pod redakcją Stefana Migusa.

W związku z wydarzeniami na Ukrainie, Mrągowo zrezygnowało z występów rosyjskich żołnierzy z Kaliningradu. Odbyła się pielgrzymka do Pacławskiej Kalwarii pod Przemyślem. Jutro w Ostródzie spotkają się mniejszości narodowe. Po 94 latach Rosjanie robią takie same błędy, które popełnili kiedyś w Polsce. Właśnie o tym usłyszą Państwo w naszym wieczornym programie.

W Polsce nie wystąpią rosyjscy wojskowi. Po proteście środowisk prawicowych, samorządowcy z Mrągowa odwołali zaplanowany na 23 i 24 sierpnia 8 Festiwal Piosenki Patriotycznej i Żołnierskiej. W festiwalu miał uczestniczyć rosyjski zespół Floty Bałtyckiej. Burmistrz Mrągowa Otolia Siemieniec wyjaśniła, że decyzja ta [dotycząca odwołania festiwalu] została podjęta w związku z eskalacją konfliktu na Ukrainie i pogorszeniem się politycznych stosunków polsko-rosyjskich, a także nasilającą się krytyką ze strony różnych środowisk. Międzynarodowy festiwal Piosenki Patriotycznej w Mrągowie, 50 km. od granicy z Obwodem kaliningradzkim odbywał się co roku. Pomysłodawcą Festiwalu jest stowarzyszenie założone przez byłych oficerów radzieckich, którzy w czasach ZSRR stacjonowali w garnizonach w Polsce, a obecnie mieszkają w Kaliningradzie. Stowarzyszenie, którego głównym celem ma być promocja kultury obu krajów, nawiązało kontakty z organizacjami zrzeszającymi byłych żołnierzy Wojska Polskiego i samorządami w województwie warmińsko-mazurskim. Od 2007 festiwal prowadzony był wspólnie, na przemian, po obu stronach granicy. Warunkiem uczestnictwa było wykonanie piosenki w języku rosyjskim i polskim.

Polscy dziennikarze ustalili, że część członków zespołu Floty Bałtyckiej, podpisało list popierający działania Putina, także w sprawie aneksji Krymu.

Odbyła się pielgrzymka na Świętą Górę Objawienia koło Kalwarii Pacławskiej w gminie Fredropol – informuje strona Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej w Polsce. Pielgrzymkę zorganizowała Parafia Greckokatolicka w Przemyślu. Liturgię Świętą koncelebrowali: arcybiskup, ordynariusz metropolita przemysko-warszawski Jan Martyniak i biskup pomocniczy Eugeniusz Popowicz. Kazanie wygłosił metropolita Kyr Joan [Martyniak]. Uroczystości rozpoczęły się od Drogi krzyżowej, w której wzięli udział wszyscy pątnicy. Przy leśnej ścieżce, która prowadzi na Górę Objawienia znajdują się krzyże, które symbolizują 14 stacji Drogi krzyżowej. Po liturgii i Drodze krzyżowej odbyło się święcenie wody przy cudownym źródełku. Odbyło się też święcenie krzyży, które wierni przynoszą ze sobą na Górę Objawienia.

W południowo-zachodnim rejonie Moskwy, w rejonie ul. Remizowa obok stacji metra Nahirna budynek [wieżyczkę] stacji transformatorowej pomalowano na narodowe kolory Ukrainy. Informują o tym naoczni świadkowie. Nie jest to jedyny przypadek na terenie Moskwy – podkreślają użytkownicy sieci społecznościowych, a o czym pisze gazeta.ru. Jak już informowaliśmy, w Moskwie przemalowano na niebiesko-żółto gwiazdę na wieżowcu na Wybrzeżu Kotielniczeskim. W związku z tym incydentem, moskiewska policja zatrzymała czworo młodych ludzi. Wobec tego, ci ludzie [zatrzymani] nie mogli przemalować stacji transformatorowej.

Do 8 Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem” został jeden dzień. Już jutro o 13 w ostródzkim amfiteatrze rozpocznie się wielkie święto mniejszości narodowych Warmii i Mazur. Uczestniczyć w nim będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i tatarskiej. Mówi Henryk Hoch – przewodniczący Związku Stowarzyszeń Niemieckich Warmii i Mazur .

Gwiazdą będzie, światowej sławy, Narodowy Zespół Pieśni i Tańca „Kolos” z Wołynia. Wystąpią także znane ukraińskie zespoły z Olsztyna: „Berkut” i „Suzirjaczko” i zespoły innych mniejszości. Na miejscu będzie można spróbować potraw kuchni różnych narodów – ukraińskiego, litewskiego, niemieckiego, tatarskiego i innych. Początek festiwalu, jak wspomnieliśmy, o 13. Wstęp wolny.

Po 94 latach Rosjanie robią takie same błędy, które popełnili kiedyś w Polsce. Lato 1920 roku. Armia Czerwona na północy Polski przeprowadza operację warszawską, wskutek której Wojsko Polskie zostało odepchnięte od Niemna aż do Warszawy. Dla Polski sytuacja była katastrofalna. Jak odeprzeć Rosjan, kiedy zajęli wschód kraju i stoją o kilka kilometrów od stolicy. I jak uratować Europę?

O tym i o ukraińskim kontekście usłyszymy w materiale Igora Isajewa z ukraińskiego biura prasowego PR dla zagranicy.

[wypowiedź w języku polskim]

Po 94 latach Rosjanie robią takie same błędy na Ukrainie, które popełnili kiedyś w Polsce. Lato 1920 roku. Armia Czerwona na północy Polski przeprowadza operację warszawską, wskutek której Wojsko Polskie zostało odepchnięte od Niemna aż do Warszawy. Dla Polski sytuacja była katastrofalna. Jak odeprzeć Rosjan, kiedy zajęli wschód kraju i stoją o kilka kilometrów od stolicy. I jak uratować Europę. O tym i o ukraińskim kontekście usłyszymy w materiale Igora Isajewa z ukraińskiego biura prasowego PR dla zagranicy.

Przez Warszawę, Berlin i Paryż i stąd na całą Europę – pisał Lenin w 1917 roku. Mimo podpisania pokojowego traktatu w Brześciu i ustanowienia wschodniej granicy Rosji, bolszewicy traktują to jako rozwiązanie czasowe.

[tekst w języku rosyjskim]

Mówi profesor Janusz Odziemkowski: Teoretycznie gdyby Polska wtedy cofnęła się na linię Bugu i zrezygnowała z części terytorium i pokazała, że nie interesują jej tereny za Bugiem, to i tak Warszawa stałaby się obiektem agresji Rosji. Odbyłoby się to jednak w znacznie gorszych warunkach niż wtedy, gdy Polska zdecydowała się na konfrontację z Armią Czerwoną na wschodzie.

Warto zwrócić uwagę na sytuację międzynarodową, jaka wtedy miała miejsce wokół Polski. USA demonstracyjnie odmówiły udziału w stabilizowaniu sytuacji Europie po I Wojnie Światowej, i uważały – zresztą słusznie, że Traktat Wersalski jest zły i źle przygotowany, a będzie tylko podstawą dla kolejnej wojny. Wielka Brytania i jej premier Lloyd George była zainteresowany normalizacją stosunków między Londynem i Moskwą, nawet jeśli ta była „czerwona”. Brytyjczycy liczyli na carskie złoto, które można było pozyskać z Rosji w zamian za technologię. Londyn obawiał się zniszczenia systemu wersalskiego, który był wygodny bo gruntowała brytyjską dominację na świecie. Niemcy – naród przegrany, dla którego nie liczyły się jakieś tam dalekie zdarzenia, a największym ich problemem jest utrata terenów na Pomorzu i w okolicach Poznania – czyli te, które weszły w skład Polski – mówi Janusz Odziemkowski.

Jedynym mocarstwem, które rozumiało i wspierało Polskę była Francja. Z różnych powodów, ale także z powodu własnych interesów bo Francuzi zainwestowali wiele w rosyjski przemysł zbrojeniowy do wybuchy I Wojny Światowej. Kiedy bolszewicy doszli do władzy, nie chcieli spłacać francuskich zobowiązań zaciągniętych przez carski rząd. Francuzi oczekiwali, że ktoś nauczy bolszewików rozumu i to w taki sposób, żeby ci stracili władzę, a tę przejęli „biali” [Biała Armia].

Bitwa Warszawska rozegrała się zgodnie z planem strategicznym przygotowanym na podstawie koncepcji Piłsudskiego. Plan w szczegółach opracowany był przez generała Tadeusza Rozwadowskiego, pułkownika Tadeusza Piskora i kapitana Bronisława Regulskiego. Fakt, że to był polski, a nie zachodni plan potwierdził w kwietniu 1956 roku francuski generał Maxime Weygand, który liczył sobie wtedy 87 lat, a w roku 1920 walczył po stronie polskiej.

Kilka dni po przyjeździe do Polski generał został poproszony, żeby razem z polskim generałem Rozwadowskim opracował koncepcję obrony przed Rosjanami, którzy weszli do Polski. Piłsudski nie chciał współpracować z Francuzami. Plan bitwy był polski, a Francuzi go tylko zaakceptowali.

Te słowa potwierdził w roku 1960 kapitan Bronisław Regulski.

Kiedy otrzymałem koncepcję, była nakreślona ołówkiem. Zobaczyłem na niej podpisy Piłsudskiego, Rozwadowskiego i Piskora. Był tam też mój podpis – szefa sekcji odpowiadającego za korektę planów.

Głównym celem było oderwanie jednego z korpusów od głównej armii Tuchaczewskiego i rozpoczęcie bitwy na przedpolach Warszawy. [niezrozumiałe] tym sposobem 15 sierpnia 1920 roku polska armia rozbiła wojsko Tuchaczewskiego. Kluczową rolę w bitwie odegrał manewr oskrzydlający. Jednocześnie rozpoczęło się kontrnatarcie znad Wieprza. Zaplanowano uderzenie nie tylko z boku ale i na tyły bolszewików. Armia Tuchaczewskiego już 21 sierpnia zmuszona była wycofać się za Niemen, a do 25 sierpnia polska armia zdobyła wiele miast, w szczególności Brześć, Białystok, Łomżę i Ostrołękę. W ciągu kilku dni Polacy dotarli do granicy Prus Wschodnich odcinając drogę ucieczki. Mówi Janusz Odzimkowski.

Przypadków na wojnie nie ma. Polacy wygrali dla tego, że mieli dobry plan – szczegółowo opracowany, ale z małymi błędami. Było i szybkie działanie i brawura koncepcji – kiedy polska armia zaatakowała radziecką z boku. Był też element żołnierskiego szczęścia, bo dzień przed natarciem plany trafiły do Tuchaczewskiego, jednak ten był zbyt pewny siebie, a plany te ocenił jako grę dezinformacyjną polskiego sztabu. Nie wierzył, że lewemu skrzydłu cokolwiek zagraża. No bo jak to tak, polski żołnierz ma obejść Rosjanina? To typowe zachowanie rosyjskiego dowództwa tego okresu. Zarozumiałość dowódców często doprowadzało do klęski. Wystarczy poczytać wojskowe rozkazy z lipca i sierpnia 1920, w których jest to widoczne.

Jeszcze przed zdobyciem Warszawy czerwonoarmiści przygotowali materiały propagandowe z odezwą do mieszkańców stolicy, w której grozili rozstrzelaniem każdemu, kto odważy się napaść na czerwonoarmistę. Materiały o podobnej treści warszawiacy zobaczyli tylko podczas okupacji niemieckiej. Dziś już nie ma żadnego żyjącego uczestnika tych zdarzeń. W 2008 roku, w wieku 106 lat umarł najstarszy uczestnik Bitwy Warszawskiej Stanisław Wycech. W wieku 102 dał wywiad, w którym podkreślił, że ta wojna była bardzo ciężka, ale duch bojowy w armii był bardzo wysoki i to właśnie przyniosło zwycięstwo.

Trudno było, bo 3 doby bez snu i jedzenia. Maszerowaliśmy i maszerowaliśmy, ale nas trzymało to, że Armia Czerwona uciekała, a my ich goniliśmy. Trzy dni nie spaliśmy i nie jedliśmy.

Na sam koniec. Polacy pytają, jak już wspomniałem, o zdarzeniach w roku 1920 „a co by było gdyby?”, to na Ukrainie w 2014 można zastanowić się „a co będzie jeśli?”. W Polsce najczęstsza odpowiedź tych, którzy zajmują się alternatywną historią jest taka: Byłby wielki, europejski terror i europejski związek sowiecki.

Nasz dzisiejszy program dobiega końca. Przygotowali go: Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro pojawimy się w eterze o 10.50. Państwem. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dwoj/łw)

22.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry szanowni radiosłuchacze w piątek 22 sierpnia. W porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa. Wita Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny obchodzą Maria, Mateusz, Julian, Marcjan i Cezary. Składamy życzenia im, a także tym, którzy obchodzą urodziny.

Już jutro pod gołym niebem w Ostródzie odbędzie się wielkie święto mniejszości narodowych Warmii i Mazur. Putin przeliczył się atakując Ukrainę – mówi były minister Adam Rotfeld. Prezydentowi Ukrainy bardzo spodobała się ukraińska flaga na jednym z najwyższych moskiewskich budynków. O tym wszystkim usłyszą Państwo w porannym przeglądzie wydarzeń.

Do 8 Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem” został jeden dzień. Już jutro o 13 w ostródzkim amfiteatrze rozpocznie się wielkie święto mniejszości narodowych Warmii i Mazur. Uczestniczyć w nim będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i tatarskiej. Mówi Henryk Hoch – przewodniczący Związku Stowarzyszeń Niemieckich Warmii i Mazur .

[wypowiedź w języku polskim]

Gwiazdą będzie, światowej sławy, Narodowy Zespół Pieśni i Tańca „Kolos” z Wołynia. Wystąpią także znane ukraińskie zespoły z Olsztyna: „Berkut” i „Suzirjaczko” i zespoły innych mniejszości. Na miejscu będzie można spróbować potraw kuchni różnych narodów – ukraińskiego, litewskiego, niemieckiego, tatarskiego i innych. Początek festiwalu, jak wspomnieliśmy, o 13. Wstęp wolny. Więcej o tym powiemy w wieczornym programie od A do Я.

Gazeta Wyborcza publikuje wywiad z byłym ministrem Spraw Zagranicznych profesorem Adamem Rotfeldem. Putin się przeliczył – uważa polityk. Według niego decyzja o sprowokowaniu irredentyzmu na ukraińsko-rosyjskim pograniczu była poważnym błędem. Władza rosyjska, która za tym stoi przeliczyła się. Sądzono, że zachód ograniczy się jedynie do deklaracji i protestów i nie odważy się stanowczo zareagować. Sankcje UE i USA okazały się być dla Rosji nie lada zaskoczeniem. Adam Rotfeld nie uważa, ze zachód działa słabo i powolnie. Takie opinie wynikają z niezrozumienia sytuacji – mówi. Więc gdzie i kiedy Putin się zatrzyma? – pyta Gazeta. Tam, gdzie zostanie zatrzymany – odpowiada były szef dyplomacji. Jeśli Ukraina i prezydent Poroszenko nie podjęli by działań związanych z ochroną integralności państwa, to po ogłoszeniu niepodległości Donieckiej i Ługańskiej, pojawiłaby się Odeska Republika Narodowa zdominowana rosyjskojęzyczną ludnością. Natomiast powstrzymano „politykę salami”, czyli odcinanie fragment po fragmencie Ukrainy.

Zbrojne działania separatystów wymagały takiej samej odpowiedzi. Po odzyskaniu kontroli na całym terenie Ukrainy, przyjdzie czas na aktywność dyplomatyczną – jest przekonany polityk. Według niego, Ukraina już przekroczyła pewną granicę – przestała być częścią koncepcji „Ruskogo mira” – w politycznym rozumieniu [tej koncepcji]. Ukraina staje się państwem, które może mieć z Rosją normalne, sąsiedzkie stosunki. Dzisiaj te stosunki są wrogie, ale mogą ewoluować w przyszłości. – przekonany jest Adam Rotfeld. Profesor zwraca uwagę jeszcze na to, że społeczeństwo ukraińskie uświadomiło sobie poczucie własnej identyczności oraz celu i jest gotowe zapłacić wysoką cenę, za możliwość suwerennego rozwoju. Wymagać to będzie czasu, a znajdujemy się na początku długiej drogi – mówi Rotfeld.

Wczoraj przed budynkiem Czeskiego Radia w Pradze odbyło się spotkanie, na którym wspominano okres okupacji radzieckiej, szczególnie pracę czeskich i słowackich dziennikarzy. Wczoraj minęło 46 lat od okupacji Czechosłowacji przez wojska Układu Warszawskiego. Wspomniano także Ukrainę, w szczególności minister kultury Czech Danil Herman, który porównał okres radzieckiej okupacji ze zdarzeniami mającymi aktualnie miejsce na wschodzie Ukrainy. Właśnie teraz, rosyjskie czołgi ponownie naruszają suwerenność państwa – powiedział minister. Także mer czeskiej stolicy – Tomasz Hudeczek, zaznaczył, że Rosja tak jak w 1968 roku, przy pomocy konfliktu zbrojnego, stara się utrzymać możliwie największe wpływy – przekazuje radio Swoboda.

Rocznicę wtargnięcia radzieckich sił wspominano także w innych miastach Czech i Słowacji. W tym czasie [interwencji] zginęło 108 obywateli Czechosłowacji, a blisko 500 osób odniosło rany. Ostatni radziecki żołnierz opuścił Czechosłowację 21 czerwca 1991 roku.

Moskiewska policja wszczęła postępowanie kryminalne przeciwko uczestnikom aktu wandalizmu na wieżowcu na Wybrzeżu Kotielniczeskim. W nocy z wtorku na środę znalazła się na jego szczycie flaga Ukrainy. Umieszczono ją na czubku [budynku] na wysokości 176 metrów. Oprócz tego, uczestnicy akcji pomalowali część gwiazdy [wieńczącej wieżowiec] na niebiesko. Po 3 godzinach flaga została zdjęta. Prezydentowi Ukrainy akcja z flagą przypadła do gustu, tym bardziej, że doszło do niej w przeddzień święta flagi Ukrainy, który przypada na sobotę i dnia Niepodległości Ukrainy 24 sierpnia.

Do moskiewskiego komisariatu przywieziono czterech młodych ludzi z osprzętem alpinistycznym. Mogą oni być powiązani z pojawieniem się ukraińskiej flagi na budynku. Zgodnie z informacjami, nieznani sprawcy przedostali się na ostatnie piętro wieżowca, a potem za pomocą specjalnego oprzyrządowania umieścili flagę na iglicy budynku. – poinformował współpracownik agencji Interfaks.

Źródło agencji informacyjnej służb Moskwy potwierdziło, że nieznani sprawcy zdążyli pomalować połowę gwiazdy [wieńczącej budynek] na niebiesko. Oczywiście, powinna ona być pomalowana na barwy flagi Ukrainy, jednak nieznani sprawcy nie zdążyli tego dokonać – uściślił przedstawiciel agencji

Wszyscy schwytani sprawcy są mieszkańcami Moskwy i Obwodu moskiewskiego.

Nasz poranny program dobiega końca. Przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem będziemy w eterze o 18.10. Do usłyszenia drodzy słuchacze. (dwoj/łw)

21.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witamy was drodzy radiosłuchacze we czwartek, 21 sierpnia w ukraińskim wieczornym programie Radia Olsztyn „Z dnia na dzień”.

Polski generał wzywa zachód do wspierania ukraińskiej armii. W Donbasie zginął ochotnik z USA. W Moskwie przemalowano czerwoną gwiazdę na niebiesko-żółty kolor. O tym usłyszą państwo w naszym programie i zapraszamy jeszcze na wesoły jarmark.

Zapasy armii ukraińskiej są na wyczerpaniu, a w ciągu kilku miesięcy może dojść do problemów aprowizacyjnych. Tak twierdzi polski generał, dawniej dowodzący wojsk lądowych Waldemar Skrzypczak. Uważa, że zachodnie państwa powinny możliwie szybko podjąć decyzje dotyczącej wojskowej pomocy Ukrainie – podaje Polskie Radio.

[wypowiedź w języku polskim]

Generał Skrzypczak jest przekonany, że ratunkiem byłaby pomoc państw Europy zachodniej.

[wypowiedź w języku polskim]

Według generała, wrześniowy szczyt NATO w Newport określi kierunek działania liderów europejskich.

W Donbasie zginął ochotnik z batalionu „Donbas” – Ukrainiec z USA – nazywany Franko. O tym na swojej stronie na FB powiadomił doradca ministra MSW Anton Cheraszczenko. Podkreślił, że Franko urodził się, dorastał i spędził znaczną część życia w USA, potem, przed 10 laty znalazł pracę jako manager sprzedaży na rynek zagraniczny, produktów metalowych w fabryce w Mariupolu. Tam [w Mariupolu] otrzymał obywatelstwo Ukrainy.

Do batalionu Donbas wstąpił w kwietniu, kiedy chłopcy bawili się jeszcze w partyzantkę przeprowadzając ataki na posterunki separatystów na zachodzie Donbasu. Razem ze wszystkimi [partyzantami] wstąpił w szeregi Gwardii Narodowej i przeszedł szkolenie w Nowych Petrowcach – podkreślił doradca ministra.

Według niego [doradcy ministra] – Franko był bardzo skromny i wstydliwy, dysponował ogromną siłą ducha i wartościami. Kiedy zapytałem go [Frankę], czemu on, dawny obywatel USA chce walczyć za Ukrainę? Powiedział: Ukraina to dla mnie druga ojczyzna. Nie chcę wracać do USA, kocham Ukrainę, a obowiązek każdego obywatela i mężczyzny, to bronić swojej ojczyzny, kiedy tej coś grozi – opowiedział Anton Cheraszczenko.

W Moskwie, przedwczoraj w nocy, nieznani sprawcy pomalowali gwiazdę – wieńczącą jeden ze stalinowskich wieżowców – na niebiesko-żółto; kolory Ukrainy. Budynek znajduje się na Wybrzeżu Kotielniczeskim – informują rosyjskie media. Wywieszono tam także ukraińską flagę. Policję poinformowali naoczni świadkowie. Na miejscu pracują funkcjonariusze policji i przedstawiciele Ministerstwa Zarządzania Kryzysowego. Nikt nie jest wpuszczany do budynku – czytamy w informacji dotyczącej zdarzenia.

W trzech językach, po polsku, rosyjsku i ukraińsku zadźwięczał – minionej soboty – „krzyk wolności”, którego celem było poparcie Ukrainy i osądzenia agresorów reprezentujących dyktatora Kremla – Władimira Putina. Z inicjatywy burmistrza Krzysztofa Hećmana i lidera znanego polskiego zespołu „Big Cyc” Krzysztofa Skiby w miejskim amfiteatrze odbył się koncert, w którym uczestniczyły cztery znane zespoły – informuje z Kętrzyna nasz korespondent Andrzej Sydor.

Zapoczątkował to [koncert] muzyk, satyryk i autor tekstów Krzysztof Skiba. Koncert rozpoczął się występem zespołu Jabberwocky z Augustowa. Potem na scenie pojawił się zespół „Parowoz”, który wykonał popularną swego czasu piosenkę – „Zdrastwuj Lidl, zdrastwuj Biedronka”. Po występie gości z Kaliningradu mieliśmy okazję posłuchać ostrej i dynamicznej muzyki w wykonaniu kijowskich „Haydamaków”. Koncert zakończył się występem zespołu Big Cyc. Ze względu na polityczną sytuację na Ukrainie, w trakcie koncertu, nie zabrakło i akcentów politycznych . Wolna Ukraina, Rosja bez Putina, Polska i Ukraina razem – można było usłyszeć od polskich i ukraińskich wykonawców. Krzysztof Skiba zachęcał obecnych do jedzenia polskich jabłek. Przeprowadził konkurs dotyczący ich jedzenia na czas – przeciwko Putinowi. Organizatorami koncertu było Kętrzyńskie Centrum Kultury, Miasto Kętrzyn i City Club. Podczas koncertu przedstawiciele Polskiego Czerwonego Krzyża przeprowadzili zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych z rejonu rosyjsko-ukraińskiego konfliktu.

A teraz czas na Hrycka Drapaka.

W Hiszpani, gdzie fiesty, Madryt i Sewilla, znalazło się dwóch kumów – turystów z Podola. Mieli mnóstwo spostrzeżeń i wrażeń. W dzień wyjazdu Iwan mówi: słyszysz Teodorze, oto w domu nas wyśmieją, że nie byliśmy tam, gdzie bije się z bykami. I tak, by nie było wstydu, razem, energicznie udali się na corridę – Iwan z Teodorem. Przyszli w samą porę. „Torreador, torreador” raptem zadźwięczało. Teodor usłyszał, wzdrygnął się, a Iwan aż podskoczył. Do ciebie Teodorku! Torreador! – coraz głośniej. Idź Teodorku! Szturcha kum, idź bo wołają Cie ludzie. Zmieszany Teodor , zrobił niepewny krok i niezgrabnie, bokiem jakoś, skoczył na arenę. I tak, niezbyt długo są świadkowie, kłaniał się – bo zaraz pojawił się groźny byk. I rozpoczęła się szalona gonitwa na arenie; ręce, rogi, sierść i modlitwa kuma – wszystko to pomieszało się razem i trwało wieczność, czy nie dłużej. Oczy ledwie rejestrowały i racice i podeszwy. Ledwie Iwan nie stracił świadomości z rozpaczy i trwogi, kiedy byk – łup! – rogami w ścianę i wyciągnął nogi. I po chwili Iwan ściska Teodoroa i chwali: Ty! Odważny przyjacielu! Ja bym nie miał, ani siły, ani mocy walczyć z buhajem, a na Twoim miejscu mógłbym się przeląc, bałbym się, że trzeba by prać po tym wszystkim i suszyć…przyjacielu. I zatrzymał to wychwalanie – Teodor – ani słowa o tym nikomu. Smutno uśmiechnął się – a wiesz sam, na czym buhaj poślizgnął się…

Do 8 Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem” zostało niewiele czasu. W tym roku odbędzie się 23 sierpnia w ostródzkim amfiteatrze. Uczestnikami festiwalu będą zespoły mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i być może tatarskiej. Gwiazdą natomiast będzie Narodowy Zespół Pieśni i Tańca „Kolos” z Wołynia. Wystąpią także znane ukraińskie zespoły z Olsztyna: „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu będzie można spróbować potraw kuchni różnych narodów. Początek festiwalu o 13. Wstęp wolny.

Nasz dzisiejszy program dobiega końca. Przygotowali go: Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro słuchajcie nas o 10.50. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dw/bsc)

21.08.2014 – godz.10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry szanowni słuchacze, we czwartek 21 sierpnia w porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa. Wita Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny obchodzą Joanna, Miron, Omelan, Grzegorz i Kazimierz. Składamy życzenia im, a także tym, którzy obchodzą urodziny. Właśnie dzisiaj 21 sierpnia.

Międzynarodowy „krzyk wolności” zabrzmiał w Kętrzynie z inicjatywy burmistrza Krzysztofa Hećmana. Zastępca przewodniczącego parlamentu europejskiego Ryszard Czarnecki, uważa, że władze ukraińskie nie powinny negocjować z terrorystami. Władimir Putin i Petro Poroszenko spotkają się w Mińsku – tę informację potwierdzają obie strony. O tym wszystkim usłyszą Państwo w porannym przeglądzie wydarzeń.

W trzech językach, po polsku, rosyjsku i ukraińsku zadźwięczał „krzyk wolności”, którego celem było poparcie Ukrainy i osądzenia agresorów reprezentujących dyktatora Kremla – Władimira Putina. Z inicjatywy burmistrza Krzysztofa Hećmana i lidera znanego polskiego zespołu „Big Cyc” Krzysztofa Skiby w miejskim amfiteatrze odbył się koncert, w którym uczestniczyły cztery znane zespoły – informuje z Kętrzyna nasz korespondent Andrzej Sydor.

Zapoczątkował [koncert] to muzyk, satyryk i autor tekstów Krzysztof Skiba. Koncert rozpoczął się występem zespołu Jabberwocky z Augustowa. Potem na scenie pojawił się zespół „Parowoz”, który wykonał popularną swego czasu piosenkę – „Zdrastwuj Lidl, zdrastwuj Biedronka”. Po występie gości z Kaliningradu mieliśmy okazję posłuchać ostrej i dynamicznej muzyki w wykonaniu kijowskich „Haydamaków”.

Więcej o tym niezwykłym koncercie powiemy w naszym dzisiejszym wieczornym programie.

Zastępca przewodniczącego parlamentu europejskiego Ryszard Czarnecki, uważa, że władze ukraińskie nie powinny negocjować z terrorystami w Donbasie, a powinny dołożyć wszelkich sił, żeby usunąć ich z kraju. Taką myśl przedstawił w komentarzu Unian we wtorek w Warszawie. W interesie Ukrainy jest walczyć z terrorystami, a nie rozmawiać z nimi. Należy wypchnąć ich za granice kraju, a nie pokazywać obywatelom, że terroryści są partnerami do rozmów – powiedział Ryszard Czarnecki.

Deputowany reprezentujący w europarlamencie największą partię opozycyjną -PiS – zaznaczył, że rozmowy z terrorystami mogą być elementem, który przedłuży ich funkcjonowanie. To zła taktyka – podkreślił europarlamentarzysta.

Prezydenci Ukrainy i Rosji, Petro Poroszenko i Władymir Putin spotkają się w następnym tygodniu w Mińsku. Politycy przyjadą na zaproszenie prezydenta Białorusi A. Łukaszenki. – informuje administracja prezydenta Ukrainy.

[wypowiedź w języku polskim]

Biuro prasowe Kremla poinformowało, że 26 sierpnia prezydent Rosji uda się z wizytą do Mińska. Tam weźmie udział w spotkaniu krajów, które należą do unii celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Spotka się także z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką. Spotkanie to odbędzie się podczas obecności przedstawicieli UE. Eksperci sądzą, że tematem rozmowy będzie przyszła współpraca między unią celną a Ukrainą., a także sytuacja na wschodniej Ukrainie.

Z propozycją tego spotkania wystąpił 8 sierpnia prezydent Białorusi, który utrzymuje także, że proponował zachodowi pokojowy sposób rozwiązania konfliktu ukraińskiego.

Do 8 Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem” zostało niewiele czasu. W tym roku odbędzie się 23 sierpnia w ostródzkim amfiteatrze. Uczestnikami festiwalu będą zespoły mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i być może tatarskiej. Gwiazdą natomiast będzie Narodowy Zespół Pieśni i Tańca „Kolos” z Wołynia. Wystąpią także znane ukraińskie zespoły z Olsztyna: „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu będzie można spróbować potraw kuchni różnych narodów. Początek festiwalu o 13. Wstęp wolny.

Nasz poranny program dobiega końca, tradycyjnie przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Usłyszą nas Państwo w wieczornym programie o 18:10. Do usłyszenia. Wszystkiego dobrego. (dw/bsc)

20.08.2014 – godz.18.10 (opis do dźwięku)

Witamy was drodzy radiosłuchacze we środę, 20 sierpnia w ukraińskim wieczornym programie Radia Olsztyn „Z dnia na dzień”.

Lewicowi polscy politycy dostrzegli potrzebę pomocy humanitarnej Ukrainie. W związku z kryzysem ukraińskim Polska przyspiesza zakup bojowych śmigłowców. Rosyjska piąta kolumna w Europarlamencie oczekuje odstąpienia od sankcji wobec Rosji. Z cyklu „Język ojczysty, słowo ojczyste” powrócimy dzisiaj do Bań Mazurskich, by zobaczyć barwy ukraińskiej kultury.

Polska partia SLD oczekuje od sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, by ta w najbliższym czasie, na specjalnym posiedzeniu, podjęła temat sytuacji na Ukrainie. Głównym tematem ma być humanitarna sytuacja na wschodzie i strategia polskiej polityki w sprawie Ukrainy. O tym mówił w Polskim Radio wiceprzewodniczący komisji, poseł SLD Tadeusz Iwiński. Według niego, Polska powinna zorganizować pomoc humanitarną dla mieszkańców wschodniej Ukrainy.

[wypowiedź w języku polskim]

Polska przyspiesza, o dwa lata, zakup śmigłowców bojowych. Decyzja ta jest spowodowana kryzysem na Ukrainie – mówi zastępca Ministra Obrony Narodowej Czesław Mrożek – podaje Reuters. Powiadomił, że pierwszy etap zakupu, zaplanowany na rok 2016, już się rozpoczął. Podkreślił też, że blisko 10 firm złożyło oferty, ale odmówił udzielenia informacji jakie to firmy. Zdarzenia na Ukrainie mają bezpośredni negatywny wpływ na bezpieczeństwo międzynarodowe i [bezpieczeństwo] w regionie. Zmusza nas to do aktualizacji naszych technicznych planów dotyczących modernizacji – zauważył Mrożek. W związku z tym, dokonano weryfikacji i przyspieszenia programów, które zwiększają naszą zdolność bojową. Postaramy się, aby śmigłowce były gotowe w roku 2019 albo 2020 – podkreślił zastępca Ministra. [Nowe śmigłowce] zastąpią używane aktualnie radzieckie MI-24B, które są na wyposażeniu Wojska Polskiego.

Ilość zabitych wskutek ostrzału, uchodźców z obwodu Ługańskiego wzrosła do 17 osób – informuje centrum prasowe Operacji Antyterrorystycznej. Wcześniej mówiono o 15 ofiarach. Zgodnie z informacją, sześciu ludziom udało się przeżyć. Ofiary z oparzeniami i ranami w różnym stopniu zostały przetransportowane do szpitala w miejscowości Łutuhino. Lekarze robią wszystko by uratować ludzi, którzy sami nie mogą uwierzyć w to, że udało się im przeżyć – zgodnie z informacją centrum prasowego zamieszczoną na Facebooku.

Zgodnie z danymi centrum informacyjnego Akcji Antyterrorystycznej, kwartał w którym rozbito kolumnę [uchodźców], jest ostrzeliwany przez bojowników. Nie dają [terroryści] możliwości dotarcia na miejsce zbrodni nie tylko ekspertom, ale i dziennikarzom. Nawet zebranie ciał zabitych nie jest możliwe – zgodnie z informacjami [przekazanymi przez centrum informacyjne]. W centrum prasowym wspomniano, że 18 sierpnia, bojownicy  ostrzelali z moździerzy і wyrzutni rakietowych kolumnę uciekinierów

Rosyjska piąta kolumna w Europarlamencie oczekuje odstąpienia od sankcji wobec Rosji.  Łotewski deputowany Parlamentu Europejskiego Mamykin skierował list do przewodniczącego Komisji Europejskiej, w którym zwraca się z prośbą o anulowanie sankcji wobec Rosji – informuje o tym strona delfi.lv – podaje Jewropejska Prawda.

Deputowany w liście podkreśla, że aktualna sytuacja związana z sankcjami przypomina zdarzenia, które miały miejsce przed I Wojną Światową i doprowadzi do sytuacji bez wyjścia. Podkreśla także, że w związku z sankcjami, łotewski port Ventspils traci pół miliona euro miesięcznie, a mieszkańcy są zmuszeni wylewać mleko do rowów przydrożnych. Mamykin długi czas pracował jako dziennikarz. W latach 2009-2010 kierował audycją informacyjną radia Hity Rosji 96,2.  Jest też jednym z 8 łotewskich eurodeputowanych. Podczas wyborów w 2014 roku startował z list Łotewskiej Partii Socjaldemokratycznej „Zgoda”. Interesujące jest to, że ta partia w 2009 roku zawarła porozumienie z rządzącą partią „Jedyna Rosja”

Po zespole „Spektrum”, który państwo usłyszeli warto powiedzieć, że mieszkańcy Bań Maurskich to nie tylko artyści, ale i świetni organizatorzy. Zawsze mogą liczyć na pomoc Gminnego Ośrodka Kultury i Promocji. Nie może być inaczej, bo większość mieszkańców gminy stanowią Ukraińcy, a do tego są bardzo aktywnymi mieszkańcami – mówi Maciej Witczak – dyrektor ośrodka.

[wypowiedź w języku polskim]

Przewodnicząca Koła Związku Ukraińców w Polsce w Baniach Mazurskich Stefania Urbańska, która śpiewa w zespole „Zorepad”, który usłyszeliśmy, cieszy się, że na festiwal Barwy Ukraińskiej Kultury przyjechało wielu artystów, którzy wykonują ukraiński repertuar. Do tego nie wszyscy są Ukraińcami. Barwy stanowią ciąg dalszy aktywności Ukraińców – podkreśla [Stefania Urbańska].

To ciąg dalszy tego, co miało miejsce w przeszłości. Najpierw było święto pod nazwą „Dni kultury ukraińskiej”, potem przez jakiś czas była przerwa i teraz po raz czwarty jesteśmy tu w Baniach Mazurskich. W dzisiejszym święcie biorą udział różne zespoły. To są takie zespoły, które wykonują ukraińskie utwory, różne. Takie gdzie występują dzieci, młodzież i starsi ludzie i […] którzy przyjeżdżają nam pośpiewać. Myślę, że pogoda nam dopisała, że wszyscy będą bawić się dobrze, a co jeszcze, to to, że można zjeść dobre pierogi, na które zapraszamy. Dzisiaj wystąpią, może rozpocznę od najmłodszych, Dziecięcy Zespół „Nadija” który jest u nas już drugi rok [raz]. „Zorepad”, który działa od dawna. Zespoły z gmin sąsiednich „Absolwent”, „Barwy jesieni”, a także młodzieżowe zespoły „Spektrum” i „Cherson”. Oprócz tego są wokaliści Roman Barniak i Marta Chnylycja. Śpiewają bardzo ładnie i mam nadzieje, że wszystkim się spodoba. Jest ważny zespół, taneczny „Czeremosz” z Węgorzewa, który zawitał do nas po raz czwarty.

Do 8 Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem” zostało niewiele czasu. W tym roku odbędzie się 23 sierpnia w ostródzkim amfiteatrze. Uczestnikami festiwalu będą zespoły mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i być może tatarskiej. Gwiazdą natomiast będzie Narodowy Zespół Pieśni i Tańca „Kolos” z Wołynia. Wystąpią także znane ukraińskie zespoły z Olsztyna: „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu będzie można spróbować potraw kuchni różnych narodów. Początek festiwalu o 13. Wstęp wolny.

Nasz dzisiejszy program dobiega końca. Przygotowali go: Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro spotkamy się z Państwem o 10.50. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dwoj/łw)

20.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry szanowni radiosłuchacze w przedobiedniej porze, we środę 19 sierpnia. W porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa. Wita Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny obchodzą, uwaga, Sozont, Dometij, Olet, Makary, Sobiesław i Bernard. Składamy życzenia im, a także tym, którzy obchodzą urodziny.

Przed nami przegląd wiadomości, a w nim usłyszą państwo o twórczym współistnieniu mieszkańców Bań Mazurskich i okolic. O tym, jak stacja TVN24 pokazała, że Rosja pomaga bandytom na Ukrainie i o tym, że Ukraina ma niepodważalne dowody dotyczące tej pomocy. W przeddzień Dnia Niepodległości Ukrainy, Kijów odwiedziła kanclerz Niemiec Angela Merkel. O tym wszystkim usłyszą Państwo w porannym przeglądzie wydarzeń.

Ukraińcy z Bań Mazurskich, którzy zeszłej niedzieli po raz czwarty brali udział w „Barwach ukraińskiej kultury” zawsze otrzymują pomoc Gminnego Ośrodka Kultury i Promocji. Nie może być inaczej. Wszak Ukraińcy stanowią większość wśród mieszkańców gminy i są bardzo aktywni. Mówi Maciej Witczak dyrektor Ośrodka:

[wypowiedź w języku polskim]

O wydarzeniu w Baniach Mazurskich i o pierogach także powiemy więcej w wieczornym programie.

Dziennikarze wiodącego kanału informacyjnego TVN24 pokazali, w relacji na żywo, ruchy kolumny rosyjskich wojsk zmechanizowanych w stronę granicy Ukraińskiej. Na nagraniu widać, jak w kierunku Ukrainy zwożona jest artyleria i samobieżne stanowiska rakietowe. Zarejestrować to  udało się dziennikarzowi Wojciechowi Bojanowskiemu. Ruchy wojsk śledził zarówno w dzień, jak i nocą. Przypominamy, że Moskwa oficjalnie nie przyznaje się do dostarczania broni terrorystom. 15 sierpnia dziennikarze brytyjskich gazet Guardian i Telegraph potwierdzili, że na własne oczy widzieli, jak na przejściu granicznym w miejscowości Izwarene, od strony Rosji, na terytorium Ukrainy wkroczyła kolumna rosyjskich wojsk zmechanizowanych .

A Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy wyjaśniło Rosji, że dowody dotyczące jej powiązania z terrorystami na wschodzie Ukrainy są niepodważalne. Powiedział o tym we wtorek, na spotkaniu w Kijowie rzecznik MSZ Ukrainy Ewhen Perebyjnis – podaje UkrInform.

Ostatnio wszyscy przekonaliśmy się o kolejnych zbrodniach terrorystów i ich rosyjskich patronów z  Donieckiej i Ługańskiej Republiki Narodowej, [dzięki] przechwyceniu i podsłuchaniu rozmów telefonicznych, zdjęciom satelitarnym, foto i wideo relacjom miejscowych mieszkańców, zagranicznych dziennikarzy i samych terrorystów – powiedział Perebyjnis. Podkreślił też, że fakt ostrzału terytorium Ukrainy z terytorium Rosji potwierdza Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, której przedstawiciele znajdują się przy rosyjskich granicznych punktach kontrolnych, w tych częściach regionów, które kontrolowane są przez terrorystów. Można potwierdzić, że terroryści w Donbasie strzelają do ludności cywilnej, w tym i do dzieci, uprowadzają zakładników, których potem katują, umyślnie niszczą infrastrukturę ukraińskich miast i wsi – podkreślił rzecznik MSZ. Według niego istnieją też niezbite dowody na to, że terroryści są finansowani i uzbrajani przez Rosję. W rozmowach telefonicznych, podsłuchanych przez służby specjalne, terroryści cynicznie opowiadają jak ostrzeliwują ludność cywilną i jak winę za to składają na oddziały walczące z terroryzmem. Do tego, sami kierujący obiema republikami, potwierdzają, że otrzymują broń i pomoc z Rosji. Jakich jeszcze dowodów potrzebuje Rosja, żeby w końcu przyznała się do swojego udziału w konflikcie. Jakich jeszcze dowodów potrzebuje, żeby zrozumieć, że operacje terrorystyczne nie są popierane przez miejscową ludność, która nienawidzi separatystów i z niecierpliwością oczekuje, aż siły operacji antyterrorystycznej oczyszczą z nich ukraińskie regiony – zapytał  Perebyjnis. W związku z tym, stwierdził, że dla Rosji najlepszym wyjściem, które spowodowałoby wstrzymanie sankcji i izolacji, byłoby natychmiastowe wstrzymanie się od prób destabilizacji sytuacji na wschodnich terenach Ukrainy. Zatrzymanie dostaw broni, wstrzymanie wysyłania bojowników i oczekiwanie złożenia broni przez terrorystów.

W przeddzień Święta Niepodległości [Ukrainy], Ukrainę odwiedza kanclerz Niemiec Angela Merkel. Jej wizyta 23 sierpnia nie będzie zwyczajna i przyniesie wiele ciekawych wydarzeń – powiedział na spotkaniu przewodniczący MSZ Ukrainy Pawło Klimkin. To nie jest zwyczajna wizyta – chcę podkreślić – powiedział Klimkin. Według niego, jest ona wynikiem bliskich stosunków prezydenta Ukrainy i kanclerz Niemiec. Spotkanie odbędzie się właśnie w przeddzień narodowego święta – to będzie bardzo ciekawa wizyta z punktu widzenia jej treści. Spodziewam się, że przedstawiciele mass mediów będą mieli wiele okazji do przekazania interesujących informacji – podkreślił Klimkin. Podkreślił także, że żaden z zachodnich partnerów Ukrainy nie odmówił pomocy politycznej i wojskowej. Powiedziałem w wywiadzie, że dalszy rozwój współpracy w tym temacie, czyli wojskowym, jest bardzo ważny. Wszyscy nasi partnerzy są gotowi do pracy w tym kierunku, mają różne wyobrażenie dotyczące terminów i zakresu współpracy – powiedział przewodniczący MSZ Ukrainy.

Do 8 Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem” zostało niewiele czasu. W tym roku odbędzie się 23 sierpnia w ostródzkim amfiteatrze. Uczestnikami festiwalu będą zespoły mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i być może tatarskiej. Gwiazdą natomiast będzie Narodowy Zespół Pieśni i Tańca „Kolos” z Wołynia. Wystąpią także znane ukraińskie zespoły z Olsztyna: „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu będzie można spróbować potraw kuchni różnych narodów. Początek festiwalu o 13. Wstęp wolny.

Nasz poranny program dobiega końca, tradycyjnie przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jeszcze dziś o 18.10 usłyszą Państwo nas w wieczornym programie. Do usłyszenia. Wszystkiego dobrego. (dwoj/łw)

19.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witamy was drodzy radiosłuchacze we wtorek, 19 sierpnia w ukraińskim wieczornym programie Radia Olsztyn „Z dnia na dzień”.

Najpierw przedstawimy Państwu krótki przegląd wiadomości, a w nim powiemy o rosyjskim konwoju humanitarnym, który Janina Ochojska uważa za zagrywkę PRową i akcję polityczną. O ukraińskiej sile roboczej, która jest potrzebna Polsce i o tym, co zrobi NATO jak Rosja wtargnie na ukraińskie tereny. Ukraińcy w Baniach mazurskich pielęgnują swoją tradycję z dala od ojczyzny. O tym też opowiemy i zapraszamy na ciąg dalszy powieści Jurija Horlis-Horskiego „Cholodnyj jar”

Rosyjski konwój z pomocą humanitarną to przede wszystkim propaganda – tak ocenia sytuację Janina Ochojska – założycielka i dyrektor Polskiej Akcji Humanitarnej. Ta instytucja już blisko 20 lat zajmuje się działaniami charytatywnymi w Polsce i na świecie. Janina Ochojska krytycznie ocenia „biały konwój”, który Rosjanie wysłali na Ukrainę. Zasadniczo, konwojów tego typu się nie organizuje.

[wypowiedź w języku polskim]

Okazuje się, że 1/3 konwoju na Ukrainę stanowi woda i sól.

W niektórych gałęziach gospodarki widoczne jest znaczne bezrobocie, w innych natomiast brakuje rąk do pracy. Polscy politycy i eksperci uważają, że kryzys i wojna na Ukrainie może być szansą na napływ siły roboczej właśnie z Ukrainy – mówi Karol Tokarczyk z Polskiego Radia.

[wypowiedź w języku polskim]

Zgodnie z danymi polskiego Ministerstwa Pracy [i Polityki Społecznej] w Powiatowych Urzędach Pracy było zarejestrowanych ponad 80200 osób z Ukrainy. Ponad 30 tysięcy z nich pracowało w leśnictwie i na roli, a ponad 11 tys. w budownictwie. W zeszłym roku polscy biznesmeni otrzymali blisko 20400 pozwoleń na zatrudnienie obywateli Ukrainy.

Jeśli rosyjskie wojska spróbują przedostać się na tereny któregokolwiek członka NATO, zostanie podjęta natychmiastowa defensywa. O tym, w wywiadzie opublikowanym w Die Welt, poinformował głównodowodzący sił NATO Philip Breedlove. Jak zaznaczył generał, NATO nie ma planów interwencji na Ukrainę, ale wschodnie kraje będące członkami NATO powinny rozpocząć przygotowania do obrony. Breedlove przypomniał, że gdy w lutym na Krymie zjawili się żołnierze bez oznaczeń, prezydent Rosji Putin zaprzeczał jakiemukolwiek związkowi Rosji z sytuacją na ukraińskim półwyspie, ale już w kwietniu potwierdził fakt obecności wojsk rosyjskich w tym regionie. Jak wiadomo, zgodnie z Traktatem Północnoatlantyckim o wzajemnej obronie, agresja na któregokolwiek członka NATO rozumiany jest jak atak na cały sojusz.

Ukraińcy w Baniach Mazurskich znowu pokazali swoje talenty, zdolności organizacyjne i wierność tradycjom swojej duchowej ojczyzny. Oddanie to pokazał, w piosence, zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Na to zwrócił uwagę także Starosta gołdapski Andrzej Ciołek.

[wypowiedź w języku polskim]

Święto ukraińskiej kultury w Baniach Mazurskich odbyło się 17 sierpnia. A teraz zapraszamy na ciąg dalszy powieści Jurija Horlis-Horskiego „Cholodnyj jar”

Z jednej chaty wybiega dziewczyna.
– Andriju, zajdź no na chwilę.
– Ciebie nie widziałem?
– Nie, no… Lewko leży słaby, prosił żebyś zaszedł.
– A co jemu?

Wchodzimy do chaty, a tam prócz sześciu dziewcząt nie ma nikogo.
– A gdzie Lewko?
– Andrijeczu, gołąbku, nie denerwuj się… Lewko poszedł na wieś… Mówił, że bardzo podobają ci się ażurowe wyszywane koszule – popatrz – zrobiłam dla ciebie, ładnie?

Andrij wziął wyszytą koszulę.
– Tak, ty, tego… mogłabyś i uszyć mi kalesony… Dziewczyna oblała się rumieńcem.
– Popatrz no jaki! Co ja? Twoja matka albo siostra? I za koszulę nie podziękowałeś…
– Może jeszcze pocałować?
– U licha, tak jak myślałam, taki Tatarzyn!

Zeskoczyła z ławki ruchliwa dziewczyna-wiercipięta:
– Andrijku, mnie pocałuj. Uszyję tobie kalesony jakie tylko chcesz! I zrobię czystą mereżkę, wszędzie…
– Siadaj – dzika kozo! Podłóż Jurku – ja zaraz wrócę, schowam koszulę do sakwy.

Po chwili wrócił i położył przed dziewczyną zwinięty kupon błękitnego jedwabiu.
– Pół roku woziłem w siodle – chciałem z tego zrobić kaftan, ale niech ci będzie na onuce

Niedaleko wsi znowu zatrzymuje człowiek.
– Dobry, Andriju, przy niedzieli! Zajdź na pierogi!
– Dopiero co u Swyryna zjadłem całą miskę.
– To jeszcze zjesz z dziesięć moich!
– A co ja wielbłąd, czy co?

Z podwórza do drzwi podchodzi wysoki, siwy staruszek i zakrywszy się ręką przed słońcem patrzy na nas.
– He-he! Bądź zdrów kozacze! Ty co, synu czarci, zapomniałeś o mnie? W tę niedzielę przygotowałem miód dla ciebie!
– Zdrowia! Będziemy wracać, zajedziemy po miód…
– Patrz jaki! Za miodem! A ja figę Ci dam, a nie miodu, jeśli mnie nie odwiedzisz.
– Nie mam czasu, do atamana muszę…
– To Harmasz. Dziewięćdziesiąt sześć lat, ale pieszo nie chciałbym z nim nigdzie iść. To stary wojak. Walczył na Krymie w 1854 i na Bałkanach był…Jeśli chcesz posłuchać bajek o Tatarach, zaporożcach, Chołodnym Jarze, o hajdamakach – zajdź do niego z flaszką gorzałki. Opowie ci, jak jego dziad na Zaporożu strzelał do Tatarów z armaty, jak kul zabrakło, jak ładował je monetami…

We wsi, na ulicy ruch i śpiewy. Chłopcy i dziewczęta chodzą grupkami. Ludowe piosenki śpiewają tu inaczej, nie tak zwyczajnie, jak w innych wsiach, nie tak prymitywnie, krzykliwie.

Widać tu miłość do śpiewania i to, że na śpiewaniu się znają.

Kiedy mijamy jedną z grup, wysoka czarna dziewczyna łapie Andrija za połę kożucha:
– Andriju! „Zabil’ni sniżky”!

To była jego ulubiona piosenka i nie schodząc z konia i zaśpiewał silnym, przyjemnym barytonem.

Chór pięknie śpiewa. A dziewczyna pięknym altem, prawie że tenorem:
„To nie wiatr w stepie gra,
leci nie orzeł,
Oj to Sirko kozaków
skrzykuje na Sicz”

Potem Andrij, dziewczyna i jakiś chłopak ubrany w czarny kaftan i czapkę z baraniej wełny, zaśpiewali razem „Stepową mogiłę”. Wykonanie to było bardzo artystyczne.
Kiedyśmy się żegnali, mówię Andrijowi, że dziwi mnie to, że taka prosta, wiejska dziewczyna tak dobrze zna technikę śpiewu, ten chłopak też.
– Tak, ona skończyła muzyczne konserwatorium w Kijowie, a ten chłopak to miejscowy nauczyciel. Tutaj możesz spotkać wielu takich „prostych” ludzi. Po wsiach nie noszą się ubrani „po pańsku”. Chodzą po ulicach z dziewczętami i chłopcami i uczą ich śpiewać lub czegoś przydatniejszego.

Podjeżdżamy do osmalonej chaty bez krokwi, a spod strychu widać ślady pożaru…

Do 8 Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem” zostało niewiele czasu. W tym roku odbędzie się 23 sierpnia w ostródzkim amfiteatrze. Uczestnikami festiwalu będą zespoły mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i być może tatarskiej. Gwiazdą natomiast będzie Narodowy Zespół Pieśni i Tańca „Kolos” z Wołynia. Wystąpią także znane ukraińskie zespoły z Olsztyna: „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu będzie można spróbować potraw kuchni różnych narodów. Początek festiwalu o 13. Wstęp wolny.

Nasz wieczorny program dobiega końca. Przygotowali ją: Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro pojawimy się w eterze o 10.50. Państwem. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dw/bsc)

19.08.2014 – godz.10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry szanowni radiosłuchacze we wtorek 19 sierpnia w porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa. Wita Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny obchodzą Michaił i Iwan [Jan] i Bolesław. Składamy życzenia także tym, którzy obchodzą urodziny, a pszczelarzom z okazji „miodowego Spasa”, którego obchodzimy właśnie dziś.

Ukraińcy w Baniach Mazurskich od dziesięcioleci pielęgnują swoją tradycję. Episkopat Polski wzywa do pomocy katolikom z obwodów Donieckiego i Ługańskiego. Bandyci [separatyści] ostrzelali uchodźców, którzy chcieli opuścić teren operacji antyterrorystycznej. O tym usłyszą Państwo w naszym porannym przeglądzie wydarzeń.

19 sierpnia obchodzimy święto Przemienienia Pańskiego, inaczej „Spasa”. To ludowe święto Słowian wschodnich znane od czasów staroruskich. Wszyscy trzej synoptyczni ewangeliści przedstawiają podobne opisy Przemienienia Pańskiego. Po tym jak Chrystus objawił, że przyjdzie mu cierpieć i zginąć na krzyżu, zaprowadził trzech apostołów Piotra, Jakuba i Jana na górę Tabor i przemienił się na ich oczach. Jego oblicze rozbłysło jak słońce, odzienie stało się białe jak śnieg. Przemienienie Pańskie wiązało się z proroctwami Starego Testamentu, proroków Mojżesza i Eliasza, którzy rozmawiali z Chrystusem o jego odejściu.

Wszystkich ich osłoniła jasna chmura i usłyszeli głos: „To jest mój Syn umiłowany w którym mam upodobanie. Jego słuchajcie”. Święto Przemienienia symbolizuje połączenie dwóch pierwiastków, ludzkiego i boskiego. To pojawienie się Syna i Ojca w Duchu Świętym, czyli objawienia trzech osób Trójcy Świętej. Przemienienie polegało nie na zmianie boskiej natury Chrystusa, ale na pojawienia się jego boskości w naturze człowieka. Zgodnie z Janem Złotoustym, przeobrażenie miało miejsce po to, żeby pokazać nam przyszłe nasze przemienienie i swoją paruzję [ponowne przyjście na ziemię/Drugie Przyjście]. Podczas tego święta, zgodnie ze zwyczajem święci się gruszki, jabłka, miód dożynkowe wianki, albo żyto i pszenicę. Stąd też nazywa się [to święto] „druhym” albo „jablucznym Spasom”. Święto Przemienienia Pańskiego zostało wybrane na dzień święcenia płodów [rolnych] bo w Jeроzolimie w tym czasie dojrzewały winogrona, które jak przyjęło się, święcono tego dnia. Cerkiew, błogosławiąc płody [ziemi] utwierdza nas w tym, że wszystko, począwszy od rośliny, a skończywszy na człowieku powinno być poświęcone Bogu – Stwórcy. Według ludowych podań, święto to oznacza nastanie jesieni i zmiany w przyrodzie. Przyjęło się, że noce po 19 sierpnia stają się znacznie chłodniejsze. W niektórych miejscach na Ukrainie mogły zaczynać się przymrozki i z tego powodu mówiono „Przyszedł Spas, miej rękawice przy sobie”

Ukraińcy w Baniach Mazurskich znowu pokazali swoje talenty, umiejętności organizacyjne i wierność ukraińskiej kulturze przodków. Zwrócił na to uwagę starosta gołdapski Andrzej Ciołek.

[wypowiedź w języku polskim]

Przewodnicząca Koła Związku Ukraińców w Polsce w Baniach Mazurskich Stefania Urbańska cieszy się, że na imprezę, która odbyła się 17 sierpnia przyjechało wielu artystów, którzy wykonują repertuar ukraiński.

To jest dziecięcy zespół „Nadija”, który jest u nas już drugi rok [raz]. „Zorepad”, który działa od dawna. Zespoły z gmin sąsiednich „Absolwent”, „Barwy jesieni”, a także młodzieżowe zespoły „Spektrum” i „Cherson”. Oprócz tego są wokaliści Roman Barniak i Marta Chnylycja. Jest ważny zespół, taneczny „Czeremosz” z Węgorzewa, który zawitał do nas po raz czwarty.

Więcej o wydarzeniu w Baniach Mazurskich opowiemy w naszych dzisiejszych i jutrzejszych wieczornych audycjach.

Działający przy Episkopacie Polski oddział pomocy katolikom na wschodzie przyjmuje zgłoszenia obywateli Polski, którzy mogliby przyjąć u siebie ukraińskie dzieci z matkami. Organizacja katolicka pragnie zaprosić dzieci z Doniecka i Ługańska. Możemy zorganizować dzieciom z Donbasu, które zatrzymały się gdzieś u rodziny albo znajomych odpoczynek od tego, co dzieje się w ich kraju – mówi ksiądz Leszek Kryża, który kieruje oddziałem pomocy.

[wypowiedź po polsku]

Oddział pomocy katolikom na wschodzie przyjmuje zgłoszenia pod numerem telefonu 022 5304873, pocztą elektroniczną: wschod@misje.pl

Bojownicy ostrzelali z moździerzy і wyrzutni rakietowych kolumnę uciekinierów w Obwodzie Ługańskim. O tym fakcie powiadomił Ukraińską Prawdę kierownik centrum prasowego „Piwnicz” Anatolij Proszyn. Podczas wyprowadzenia uciekinierów z miejscowości Chriaszczuwaty i Nowoswitliwka bojownicy skierowali ogień z moździerzy i wyrzutni rakietowych w stronę kolumny – przekazał. W rezultacie wiele osób jest rannych, ludzie spłonęli w samochodach, którymi byli ewakuowani, nie zdążyli opuścić pojazdów – podkreślił Proszyn. Ewakuacja dokonywana byłą przez nasze dowództwo, żeby ludzie nie ucierpieli. W tych miastach dochodzi do intensywnych działań bojowych. Ilość ofiar nie została jeszcze ustalona. Nie ma także żadnych innych szczegółów.

Nasz poranny program dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem pojawimy się w eterze o 18.10. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dw/bsc)

18.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witamy was szanowni radiosłuchacze w poniedziałek 18 sierpnia w przeddzień wielkiego święta Przeobrażenia Pańskiego w ukraińskim wieczornym programie Radia Olsztyn z cyklu KAMO HRIADESZY. [Quo vadis]

19 sierpnia wierni kościołów wschodnich obchodzą święto Przeobrażenia Pańskiego albo Zbawiciela [Spasa], ludowo określa się to święto jako „Druhyj Spas” albo „Jablucznyj Spas”. Jak dowiadujemy się z wikipedii, to ludowe święto Słowian wschodnich znane od czasów staroruskich. Według ludowych podań, święto to oznacza nastanie jesieni i zmiany w przyrodzie. Przyjęło się, że noce po 19 sierpnia stają się znacznie chłodniejsze, a tego dnia odlatują bociany [do ciepłych krajów]. Do „Spasa” nie wolno jeść jabłek i potraw z jabłek, a tego dnia, zupełnie odwrotnie, trzeba jeść i zrywać jabłka i inne owoce. Dawniej, do 19 sierpnia nie jedzono darów sadu ponieważ uważano to za wielki grzech. Jeśli jednak ktoś nie wytrzymał i zjadł jabłko, mógł odpokutować to tylko 40 dniowym postem dotyczącym właśnie jabłek. Bardzo surowo dotrzymywali zakazu jedzenia jabłek ci rodzice, których dzieci umarły w niemowlęctwie. Istniało wierzenie, że na tamtym świecie rosną srebrne drzewa ze złotymi jabłkami, a złote jabłko dają tylko tym dzieciom, których rodzice dotrzymywali postu dotyczącego jabłek.

„Druhyj Spas” to też dzień wspominania zmarłych rodziców. Zgodnie z ludowymi wierzeniami, to trzeci raz, kiedy pojawiają się zmarli w sezonie wiosenno-letnim. Pierwszy raz w Wielki Czwartek a drugi na Zielone Świątki.

Dla gospodarzy to święto jest symbolem zakończenia żniw i końca lata. Tego dnia, na podstawie pogody określano jaka będzie jesień. Jeśli jest słoneczny i bezchmurny – jesień będzie sucha, jeśli deszczowy jesień będzie mokra. Jasny dzień wieszczy mroźną zimę z zamieciami. Jaka pogoda na „Spasa” taka będzie i Pokrowa, 14 października. W niektórych miejscach na Ukrainie mogły zaczynać się przymrozki i z tego powodu mówiono „Przyszedł Spas, miej rękawice przy sobie”. Ze świętem „Spasa” powiązane są różnego rodzaju obrzędy dożynkowe: w cerkwi świecono dożynkowe wianki, a z pozostałego, niezżętego żyta zaplatano „Spasową brodę”. Święcono także kwiaty i mak, bo wierzono, że obsypanie święconym makiem może chronić przed wiedźmami, które mogły chcieć wejść do chlewu, a do domu – zmarłym. Poświęcone kwiaty i główki maku kładziono za ikonami, gdzie zostawiano je do wiosny. Wiosną natomiast mak rozsiewano w ogrodzie, a suche kwiaty dziewczęta [na Zwiastowanie Najświętszej Maryi Panny] wplatały w warkocze by nie wypadały im włosy.

Oczywiście i dziś tego dnia święci się jabłka, gruszki, miód i wianki dożynkowe albo snopy żyta i pszenicy, ale dla nas to święto ma znaczenie, przede wszystkim, religijne.

Przemienienie Pańskie obchodzi się od IV wieku, na pamiątkę wielkiego zdarzenia z życia Jezusa Chrystusa, kiedy zrealizował połowę swojej ziemskiej misji i udowodnił swoją boskość naukami i cudami, nadzwyczajnie pokazał swoim uczniom swoją boskość. To wielkie i piękne święto. Przypomnijmy, jak mówił o tym święcie Ojciec Mykoła Kostecki, którego pamiętamy z czasów, kiedy pracował w Grecko-Katolickiej Parafii w Olsztynie:

Przede wszystkim to piękne święto, z tego powodu, że dzięki niemu człowiek uczy się wychwalać Boga. W osobie Jezusa Chrystusa apostołowie zobaczyli prawdziwego Boga. To jest, można powiedzieć, droga na górę Tabor, każdego z nas. My, kiedy mówimy, że obchodzimy jakieś święto to mówimy, że nie tylko myślimy o nim, że np. kiedyś Jezus Chrystus wziął ze sobą apostoła Piotra, Jakuba i Jana i poszedł na górę Tabor i przemienił się. My sobie to wspomnieliśmy i wróciliśmy do domu i wszystko. Ale właśnie o to chodzi, w tym świętowaniu, żebyśmy nie tylko wspomnieli, ale żebyśmy też przeżyli. W jakiś sposób [żebyśmy] przeżyli to zdarzenie. Żebyśmy razem z apostołami wspięli się na takich swoich duchowych nogach i żebyśmy przeżyli tę obecność Boga. I w tym jest sens, żeby człowiek nieustannie czuł obecność Pana w swoim życiu. I nie łatwo było to zrozumieć apostołom i współczesnym Jezusa Chrystusa, którzy żyli z nim na ziemi, że przyszedł na ziemię Syn Boży, że dokonywał cudów, nauczał, uzdrawiał, ale wszystko jedno, ludzie nie mogli zrozumieć. A Jezus Chrystus, kiedy zrozumiał, że nadchodzi jego czas, czas śmierci na krzyżu, bierze ze sobą apostołów. Piotra, pierwszego, którego ukochał, potem Jakuba, który miał zginąć pierwszy i ukochanego Jana i idzie z nimi, żeby przemienić się przy nich i pokazać im swoje prawdziwe oblicze.

A czemu nie wziął wszystkich apostołów?

Tak mówi tradycja. Tego kochał, ten był najważniejszy – w tym rozumieniu miłości. Może z tego powodu. Nie było potrzeby brać wszystkich, bo oni [ci, których wziął] przekazali im [pozostałym]. I widzimy – po pierwsze przemienienie, kiedy to zobaczyli w osobie Jezusa Chrystusa Boga. Potem przeżyli objawienie. Znowu poczuli bliskość Boga i usłyszeli jego głos: „To mój ukochany syn”. Jego słuchajcie, o nim nauczajcie, jego kochajcie. Można powiedzieć, że przeżyli [apostołowie] cudowny moment w swoim życiu. Nawet powiedzieli – Jak cudownie tu być, zbudujemy namioty, zostaniemy tutaj. Ale Chrystus powiedział, że trzeba wracać, tam apostołowie czekają na to świadectwo. Czekają, żeby oni im przekazali i cały świat na to czeka. A także pięknie Ewangelia opisuje nam Mojżesza i apostoła Eliasza.

My nie wiemy o czym oni mówili. Jezus Chrystus z Mojżeszem i Eliaszem

Zgodnie z tym, co mówi tradycja, mówili o tym co ma nastać, czyli śmierć Chrystusa i zmartwychwstanie. Chrystus wiedział, że to nadejdzie. Tu chodziło o, można powiedzieć, symboliczne przedstawienia tego, że np. Mojżesz, którego uważamy za autora 10 przykazań, Tory, Pięcioksięgu, Księgi Narodu Wybranego, który otrzymał prawa od Boga i przekazał je ludziom.

Eliasz [to] także prorok, który to wszystko wieszczył. Prorocy zapowiadali przyjście Chrystusa. Wszystko to skoncentrowało się w osobie Chrystusa na górze Tabor, symbolicznie zdarzenie, które daje człowiekowi do myślenia, że w tej osobie, prawdziwym człowieku prawdziwego Boga w tym momencie historii skoncentrowała się ta boska obecność. I miłość i proroctwa i Słowo Boże.

Na „Spasa” ludzie niosą poświecić w cerkwi to, co udało im się w danym roku wyhodować. Kwiaty, kłosy zbóż, miód, jabłka. Święcą to jako ofiarę, podziękowanie za to co udało im się zebrać. Ale też mówi się o tym, ze te płody ziemi mają swoje symboliczne znaczenie. Bo np. pobożni ludzie nie jedzą do „Spasa” owoców, bo na tamtym świecie dusze zmarłych nie skosztują jabłek, to takie połączenie wierzeń współczesnych i pogańskich.

Ale my nie przekreślamy tego co było pogańskie. Ludzie mieli wtedy tę religijność, mieli poczucie sacrum, że ono jest na świecie tylko inaczej to interpretowali. Przyszedł Jezus Chrystus i otworzył im oczy. I wtedy zrozumieli, że chodziło o Niego. A Cerkiew przejęła to ze Starego Testamentu, kiedy ludzie przynosili płody ziemi do świątyni i ofiarowali je Bogu i duchownym w dowód podziękowania za to co dojrzało, co obrodziło. W różnych krajach było różnie [składano różne ofiary]. Np. w Grecji winogrona, pszenica. W krajach słowiańskich, gdzie nie było takiego klimatu, to były jabłka, winogrona były zamienione na jabłka.

Ludzie bardzo wierzyli w siłę tych święconych pokarmów. Mówiło się, że święcone na „Spasa” jabłka pomagają na ślepotę, a święcone zioła np. chabry na padaczkę, opilstwo, na bezsenność wywar z sasanki. Oznacza to, że ludzie wierzyli w koncentrowanie się boskiej siły w święconych ziołach i to jest tym, co pomaga.

Natura ludzka jest właśnie taka. Nam potrzeba czegoś takiego konkretnego.

Tak, żyjemy na ziemi, żyjemy zgodnie z pewnym kalendarzem i to co powtarza się, to zamknięte, wielkie, religijne koło, a życie człowieka to małe koło.

Taki jest też rok liturgiczny.

Po prostu my tu żyjemy. W tej piramidzie pięć podstawowych potrzeb człowieka. Poczucie bezpieczeństwa, a takie funkcjonowanie w pewnej grupie, w pewnym rytmie, zgodnie z pewnymi tradycjami daje poczucie bezpieczeństwa. Poczucie własnego miejsca na ziemi.

Kiedy te wszystkie wartości i potrzeby będą zrealizowane, to człowiek potrzebuje czegoś więcej, potrzebuje tej najwyższej wartości jaką jest Bóg. I dochodzi poprzez te wszystkie przyziemne, kwiaty, jabłka, do wyższej wartości i rozumie, że za tym wszystkim stoi najwyższa siła. Jaka uzdrawia. Bóg stwarza świat z niczego, z żadnej materii. I właśnie to jest taki niższy stopień religijności, takiego objawienia za pomocą przyrody. Kiedy człowiek patrząc na kwiat czy kosmos widzi za tym wszystkim Boga, a potem podnosi się, patrzy na drugiego człowieka i myśli, że w nim jest obraz i podobieństwo do Boga, którą Jezus Chrystus pokazał na górze Tabor – tą godność człowieka i wtedy patrzymy inaczej na zwierzęta, kwiaty i innego człowieka, a potem odkrywa sens życia.

Nasz dzisiejszy program dobiega końca. Do jutra do 10.50 żegna się z Państwem Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dw/bsc)

18.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Witamy was szanowni radiosłuchacze w poniedziałek 18 sierpnia w porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa. Przed mikrofonem Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny obchodzą Jewsychnij i Nonna. Im i tym, którzy urodzili się 18 sierpnia składamy jak najlepsze życzenia.

Młodzi Polacy razem z Ukraińcami będą uczyć się jak udzielać pierwszej pomocy przy nagłych wypadkach. Polska zamierza wprowadzić embargo na rosyjski węgiel. Co dalej będzie dziać się na Ukrainie? Eksperci prawie wróżą z fusów. O tym usłyszą Państwo w naszym porannym programie.

Wczoraj do ośrodka wypoczynkowego Leśne Wrota koło Klewek, na ukraińsko-polskie warsztaty, przyjechała kilkunastoosobowa grupa dzieci z obwodu Równeńskiego – partnera Województwa warmińsko-mazurskiego. Razem z polską grupą dzieci z naszego regionu – wszyscy w wieku od 10 do 13 lat – będą uczyć się jak udzielać pierwszej przedmedycznej pomocy w nieszczęśliwych wypadkach. Wszystkie dzieci żyją na wsiach, czyli tam gdzie niebezpiecznych wypadków jest najwięcej. Szczególnie latem. Warsztaty trwać będą od 17 do 28 sierpnia. A organizuje je Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego przy wsparciu funduszy europejskich.

Warszawa dopuszcza możliwość wprowadzenia embargo na rosyjski węgiel, poinformował o tym szef MSZ Radosław Sikorski, a napisał o tym rosyjski Kommersant. My poważnie zastanawiamy się nad tym, ale więcej na ten temat nie mogę powiedzieć – przekazał Radosłąw Sikorski. Na wprowadzenie embarga naciskała opozycyjna partia PiS. Jak powiedział poseł Andrzej Jaworski, partia skierowała do premiera Donalda Tuska zapytanie poselskie, w którym oczekuje się wyjaśnień czemu Polska nie wprowadza embarga [na rosyjski węgiel].

Dzisiaj w polskich portach leżą tony węgla, ale to rosyjski węgiel. Słyszeliśmy o problemach polskich kopalni, słyszeliśmy też, że Donald Tusk prowadzi rozmowy z górnikami, ale nie słyszeliśmy żeby premier i wicepremier Janusz Piechociński wprowadzili embargo na rosyjski węgiel – powiedział. Rozmowy dotyczące embargo stały się pochodną wprowadzenia przez Rosję działań w związku z sankcjami wprowadzonymi przez UE, USA i inne państwa. Zakaz importu europejskiej żywności silnie uderzył w polską produkcję przemysłową i rolniczą.

Polska jest największym wydobywcą węgla w UE, ale przy tym i tak węgiel jest importowany. Według danych Eurostatu, w okresie styczeń-kwiecień Polska zwiększyła import rosyjskiego węgla trzykrotnie, do 2,5 mln ton węgla. Rosyjski węgiel jest tańszy. Od początku roku, jak podaje Rzeczpospolita, jego cena spadła o 8% do 270 zł za tonę. Polski węgiel, w pierwszym kwartale, kosztował 288 zł za tonę. Niska cena rosyjskiego węgla i jego jakość, powoduje wyparcie z rynku polskich dostawców. Stosunek rosyjskiego węgla do polskiego wzrósł do 40%. Przemysł wydobywczy węgla, w którym pracuje 100 tys osób, znalazł się w kryzysie. W pierwszym kwartale, najwięksi wydobywcy Kompania Węglowa, Katowicki Holding Węglowy i JSW zanotowały znaczne straty.

W najbliższych dniach Rosja musi wybrać strategię kolejnych działań na wschodzie Ukrainy. Sytuacja prorosyjskich separatystów w tym regionie pogarsza się z dnia na dzień – wyjaśniał w 1 programie PR Mariusz Cielma z portalu Dziennik Zbrojny. Według niego, rosyjscy strategowie powinni porozumieć się jak działać dalej.

[wypowiedź w języku polskim]

Warto podkreślić, ze Ukraina dla Rosji to fizyczne bezpieczeństwo – mówił ekspert.

[wypowiedź w języku polskim]

Mariusz Cielma uważa, że konflikt na wschodzie przyczynił się do wzrostu świadomości dotyczącej roli współczesnej armii – nawet w okresie pokoju. Armia nie jest tylko od parad czy do pomocy samorządom podczas klęsk żywiołowych – podkreślił ekspert.

[wypowiedź w języku polskim]

Ostatnio w ciągu dnia, rzadziej nocą, rosyjsko-ukraińskią granicę przechodzą kolumny wojsk zmechanizowanych, w skład których wchodzą BTRy, czołgi i inne. Tę informację, razem ze zdjęciami, rozpowszechnili zachodni dziennikarze. Rosjanie informują, że to nie ich wojsko.

Na wschodzie Ukrainy trwa wojna w bezpośrednim tego słowa znaczeniu – tak ostatnie zdarzenia na Ukrainie, a także pojawienie się wspomnianej już kolumny wojsk, komentuje wieloletnia dziennikarka Studia Wschód Maria Przełomiec.

Część tej kolumny zniszczyła armia ukraińska. O tym powiadomił prezydent Ukrainy Petro Poroszenko i Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. To jest odpowiedź Kijowa na agresję – podkreśliła Maria Przełomiec.

[wypowiedź w języku polskim]

Maria Przełomiec wspomina, że konflikt na wschodzie Ukrainy trwa już kilka miesięcy.

[wypowiedź w języku polskim]

Według dziennikarki trudno przewidzieć jak długo potrwa jeszcze ta wojna.

[wypowiedź w języku polskim]

Nasz poranny program dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem pojawimy się w eterze o 18.10. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dw/bsc)

17.08.2014 – godz. 20.30 – Magazyn (opis do dźwięku)

[wstęp w języku polskim]

Od niedzieli do niedzieli

Pomimo zakazu, najodważniejsi Ukraińcy powrócili w rodzinne strony po wysiedleniach związanych z Akcją Wisła. Do Werbyci z Ostrego Kamienia pod Pieniężnem, w połowie lat 50 zeszłego wieku, powróciła rodzina Werbiwczan. Jak opowiadała babcia i prababcia, oni nie mogli przyzwyczaić się do życia na obczyźnie – przypomina sobie, w rozmowie ze Stefanem Migusem, Kateryna Putkowska. Urodziła się już w Werbyci w latach 70 i żyje w tej wsi znajdującej się w powiecie Tomaszów Lubelski.

[wypowiedź w języku polskim]

Stefan Migus: [S.M] Które to były lata?

[wypowiedź w języku polskim]

S.M: I normalnie żyli? Nie było problemów?

[wypowiedź w języku polskim]

S.M: A jak teraz odnoszą się mieszkańcy, bo my mówimy o Werbyci. Jak mieszkańcy odnoszą się do Pani aktywności, odnowienia cmentarza, do tego, że dbacie o miejsca pamięci swoich przodków.

[wypowiedź w języku polskim]

S.M: A jak kościół i księża, przedstawiciele Kościoła Rzymskokatolickiego odnoszą się do tych inicjatyw?

[wypowiedź w języku polskim]

S.M: A jak nazywał się ten ksiądz, który tak pomagał?

[wypowiedź w języku polskim]

Wycieczkę z Olsztyna do Gdańska, razem ze zwiedzaniem zabytków i innymi niespodziankami przygotował, Olsztyński Rotary Club, dzieciom ukraińskich bohaterów. 25 młodych osób, bliscy tych, którzy zginęli w ciągu ostatnich miesięcy na Ukrainie, przebywa w województwie Warmińsko-Mazurskim. Dzieci zakwaterowano w sierocińcu w Morągu. Przedstawiciel olsztyńskiego Rotary Club mówi, że ten dwutygodniowy odpoczynek połączony z wyjazdami, pozwoli dzieciom zapomnieć to co odbywało się pod oknami ich domów. Większość dzieci pochodzi ze stolicy Ukrainy. Dzieci pływały po morzu, kąpały się w mazurskich jeziorach, jadą do Gdańska, do Malborka. Kiedy dorośli zaczynają bawić się w wojnę, to najbardziej cierpią na tym dzieci. Właśnie z tego powodu postanowiliśmy je zaprosić, żeby na jakiś czas oderwać [dzieci] od tych problemów. Mówi Prezydent Rotary Club Jan Christa, który przyjechał z dziećmi na badania do olsztyńskiego Szpitala Dziecięcego.

Larysa Horenko, prezydent Rotary Club Kijów, która opiekuje się dziećmi, jest bardzo zadowolona z obecności dzieci na Warmii i Mazurach:

Po pierwsze fenomen naszego projektu jest w tym, że to polska strona, a dokładnie Janusz Potempe gubernator poprzedniej kadencji był inicjatorem zaproszenia dzieci z Ukrainy, [dzieci] których rodzice zginęli na majdanie. Ten projekt rozpoczął się jeszcze w lutym i na początku marca. I w ciągu pół roku razem z naszymi polskimi członkami Rotary Club przygotowywaliśmy ten projekt i w ostatnim jego etapie zostały dołączone dzieci z całej Ukrainy, czyli takie, których rodzicie zginęli podczas działań wojennych. Członkowie Rotary Club z Polski, z Ukrainy i Kijowa, przyłączył się także Kniażyj Rotary Club ze Lwowa w osobie Myrosławy Nowosilskiej – my przez ostatnie dwa miesiące pracowaliśmy bardzo aktywnie skupiając się na przygotowaniu tego projektu, jako że to etap decydujący. Przygotowanie i organizacja odbywała się w Kijowie, a Myrosława pomagała, koordynowała to we Lwowie, co wynikało z bliskości granicy. Pełne finansowanie, za co jesteśmy wdzięczni, zrealizowała strona Polska, Rotary Club z Olsztyna i Zamościa. To co mi wiadomo, ale poprzez dystrykt, dokładnie nasz – Ukraina, Polska, Białoruś – 2230 – otrzymaliśmy oficjalne [certyfikaty] i przygotowane były dokumenty, paszporty, wszystkie rzeczy związane z pomocą medyczną, dzieci potrzebują rehabilitacji. U nas w grupie jest dużo dzieci, teraz 25 dzieci. My przywieźliśmy 4 opiekunów [niezrozumiałe] prawie, to Kijów, Obwód Żytomirski, Tarnopol, Nowograd Wołyński, Lwów, Obwód Ługański południe Ukrainy. Dzieci są w różnym wieku, od 9 do 17 lat. I jest to początkowy, pierwszy projekt polsko-ukraiński w tej perspektywie, będziemy to oczywiście kontynuować.

Honorowy konsulat w Zielonej Górze zainicjował akcję „Napisz list ukraińskim żołnierzom na froncie” zachęcając dzieci do wkładania rysunków w koperty. Wśród organizatorów akcji jest, urodzona na Warmii i Mazurach, aktualna pracownica honorowego konsulatu, Stefania Jawornicka – jak informuje Jana Stępiniewicz, dziennikarka ukraińskiego biura prasowego Polskiego Radia:

Honorowy konsulat w Zielonej Górze zainicjował akcję „Napisz list ukraińskim żołnierzom na froncie”. Wcale nie trzeba mieć talentu pisarskiego, żeby wesprzeć słowem ukraińskich żołnierzy – przekonują w mediach społecznościowych organizatorzy akcji. Wystarczy wziąć do ręki długopis i zacząć, a potem list wysłać do Zielonej Góry. Dzieci zachęcamy dołączać do listów rysunki. Ale jak mówi Stefania Jawornicka z Honorowego Konsulatu w Zielonej Górze, akcja skierowana jest nie tylko do dzieci, ale do nich przede wszystkim. „My nie ograniczamy. Zwracamy się do dzieci. To takie patriotyczne wychowanie, ale też zwrócenie uwagi na tych, którzy na froncie ryzykują i ofiarowują swoje życie. Niech mają świadomość, że to poświecenie nie idzie na marne, że to dla tych dzieci, które będą żyć na wolnej Ukrainie.”

To nie pierwsza solidarna akcja pomocy Ukrainie w Zielonej Górze – jak mówi Stefania Jawornicka – wszystko zaczęło się jesienią kiedy w Kijowie ludzie wyszli na „majdan”. „Kiedy Euromajdan miał miejsce w Kijowie i skłoniły mnie do tego kontakty z Ukrainą, szczególnie moje kontakty z miastami czy obwodami partnerskimi Zielonej Góry i województwa Lubuskiego. Kiedy rozmawiałam z moim partnerem Panem Raczenkiem [niewyraźnie], który dawniej był dyrektorem departamentu współpracy z Ukrainą, kiedy zaczęłam mu opowiadać, że my tu w Zielonej Górze pod Teatrem Poezji robimy Euromajdan, to on zapytał >>macie Państwo jakąś dokumentację? Nam to jest bardzo potrzebne<< i to był taki impuls, który zachęcił mnie, żeby robić coś nie tylko materialnego – choć to też bardzo potrzebne – ale też coś duchowego. I zaczęliśmy. W grudniu Rada Miasta Zielonej Góry na nasz wniosek, żeby Rada Miejska, do której obywatelka Ukrainy wystąpiła z wnioskiem, z prośbą do Rady Miejskiej, żeby podjęła decyzję o wsparciu, że Euromajdan to słuszna rzecz. I Rada Miasta, jednogłośnie bez wątpliwości, przyszliśmy tam z flagami Ukrainy, na Zielonogórskim ratuszu wisiał Trójząb. Zwróciliśmy uwagę Polaków, że jest problem, że to nasi sąsiedzi”. I od tego momentu rozpoczęła się akcja zbierania pieniędzy przeznaczonych na pomoc Ukrainie. „My także przeprowadzamy zbiórki „materialne”. Współpracujemy z Warszawą, jest tu lekarz z Ukrainy. Bardzo wiele osób przyłącza się. Starsi ludzie także, nawet bardzo starzy. W grudniu przyszedł do mnie 86 letni staruszek i powiedział: <<Proszę Pani ja mam 1000 dolarów, wierzę Pani, te pieniądze mają trafić na „majdan”, Euromajdan>>. Po miesiącu on znowu przychodzi z taką sumą i mówi <<Niech pani przekaże>> [te sumę]

Do 8 Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem” zostało niewiele czasu. W tym roku odbędzie się 23 sierpnia w ostródzkim amfiteatrze. Uczestnikami festiwalu będą zespoły mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i być może tatarskiej. Gwiazdą natomiast będzie Narodowy Zespół Pieśni i Tańca „Kolos” z Wołynia. Wystąpią także znane ukraińskie zespoły z Olsztyna: „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu będzie można spróbować potraw kuchni różnych narodów. Początek festiwalu o 13. Wstęp wolny.

[audycja muzyczna]

W studio Roman Bodnar. Na koncercie w Kijowie 20 września belgijski artysta i śpiewak, solista grupy Estetic Education Louis Frank wykona utwór o Ukrainie. Wykonamy utwór razem ze śpiewaczką Anną Czajkowską – ona po ukraińsku, a ja po angielsku. Piosenka będzie poświęcona zdarzeniom na Ukrainie. Nagranie utworu dobiega końca. Chciałbym bardzo wydać [tę piosenkę] do koncertu. Wykorzystane są w niej elementy ukraińskiego folkloru, a partia fortepianu grana jest na rozstrojonym instrumencie, wyjaśnił szczegóły nowej kompozycji Louis Frank. Więc czekamy, a teraz stara kompozycja, ale jakże gorąca. Rusłana: „Ogień czy lód”.

Miasto Chmielnick i tamtejsza Rada majdanu chce zabronić wszystkich koncertów Ani Lorak. Radę wspierają zwyczajni obywatele. Organizatorzy koncertu są przekonani w 90%, że do niego nie dojdzie. Zważywszy na niepatriotyczną podstawę co do aneksji Krymu i separatystyczne zdarzenia na wschodzie Ukrainy, by nie dopuścić do destabilizacji społeczno-politycznej sytuacji na Ziemie Chmielnickiej i Chmielnicku, rada chmielnickiego majdanu wymaga zakazu na terenach Obwodu Chmielnickiego, a więc i w Chmielnicku, organizowania jakichkolwiek rozrywkowo – kulturalnych pokazów z udziałem śpiewaczki Ani Lorak. Informują apelujący [przeciwko przeprowadzeniu koncertu]. Koncert śpiewaczki zaplanowano na 17 września. Przypomnijmy, że na koncercie Ani Lorak w Odessie 4 sierpnia, blisko 100 protestujących starło się z milicją. Zatrzymano troje najbardziej aktywnych uczestników. Z czasem milicjantom, którzy pobili protestujących postawiono zarzuty kryminalne. A teraz stara kompozycja, kiedy to Ani Lorak było daleko do polityki. Piosenka „Połudnewa speka”.

Łucki zespół Fiolet umieścił na swoich oficjalnych stronach internetowych, do bezpłatnego pobrania, nowy singiel na melodię pieśni „Syny”, który poświęcił ukraińskim żołnierzom. To takie duchowe minimum, które my – muzycy możemy zrobić w ten czas. Piosenka poświęcona tym, którzy bronią na wschodzie naszego prawa do niezależności i spokojnego nieba nad głową. Dużo o tym mówią też wykonawcy zespołu Hajdamaky, którzy w piątek dali koncert w Srokowie. Także wspierają walczących na Ukrainie chłopcy z grupy Kozak System, którzy 5 sierpnia dali koncert w Olsztynie razem z grupą Enej. No i od nich właśnie proponuję przypomnieć piosenkę, która też była wykonana w Olsztynie, a której celem jest podtrzymanie [na duchu] żołnierzy [ukraińskich]: „A wże tomu sim rik bude”

Kończymy nasze muzyczne spotkanie, a żegnam się z wami piosenką „Nam ne straszno” zespołu „Sonjaszna maszyna”

16.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry szanowni radiosłuchacze w sobotę 16 sierpnia w porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa. Wita Państwa Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny obchodzą niezwykli solenizanci Isakij, Dalmat, Faust, Roch i Stefan. Składamy im życzenia, a także tym, którzy obchodzą dzisiaj urodziny.

W małym Srokowie odbywa się wielotysięczna impreza otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur. Dziś drugi dzień. Banie Mazurkie, jutro po raz czwarty zaprezentują „barwy kultury ukraińskiej”. Angela Merkel i W. Putin prowadzą rozmowy. O Tym usłyszą Państwo w porannym przeglądzie wiadomości.

W niewielkim Srokowie już drugi dzień trwa niecodzienna impreza ukraińskia, w której udczestniczy wiele osób. Jest to, swego rodzaju, otwarcie kulturalnego roku Ukraińców Warmii i Mazur. To już XIX otwracie sezonu w regionie, w którym mieszka najwięcej Ukraińców. W poprzednich zdarzeniach tego typu, w których brało udział blisko 6-7 tysięcy osób, każdy uczestnik mógł znaleźć coś odpowiadającego jego gustom. Tak jest i tym razem. O północy z piątku na sobotę zakończył się koncert znanego w całej Europie zespołu „Hajdamaky”. Wcześniej wystąpiły inne, różnorodne grupy od Zespołu Pieśni i Tańca „Ranok” z Bielska Podlaskiego po olsztyński „Cherson”. „Ranok”, „Zorepad” i „Spektrum”. Wystąpią także dzisiaj. Gwiazdami będzie, znany nawet w Chinach, kijowski Zespół Pieśni i Tańca „Kalyna”, a także, jak mówi Andrzej Szczucki przewodniczący Srokowskiego Koła Związku Ukraińców w Polsce „… lokalne grupy i zespoły z Polski: „Cherson” z Olsztyna, „Berkut” z Olsztyna, „Zorepad” i zespoły, które już państwo znacie. Bardzo proszę przyjedźcie do nas. Będziemy śpiewać, oglądać i bawić się razem przed domem kultury i ratuszem”. Początek dzisiejszego koncertu o godzinie 16.

Jutro w Baniach Mazurskich, odbędzie się czwarta z kolei, ukraińska impreza o nazwie „Barwy ukraińskiej kultury”. Będzie to tradycyjny jarmark organizowany z myślą o młodszych i starszych uczestnikach. Mamy nadzieję, że płyta stadionu niedaleko Gminnego Ośrodka Kultury zapełni się tak, jak latach poprzednich. Mówi Stefania Urbańska przewodnicząca Koła Związku Ukraińców w Polsce w Baniach Mazurskich. „ W programie występy zespołu tanecznego „Czeremosz”, miejscowego zespołu „Zorepad” i dziecięcej grupy „Nadija”. Prócz tego, z ukraińskimi piosenkami, przybędą do nas zespoły i wokaliści z sąsiednich gmin, między innymi zespół „Absolwent”, zespół „Barwy jesieni”, wokaliści Roman Barniak i Oksana Chnyłycia. Niespodzianką będzie, występujący u nas po raz pierwszy, uczestnicy programu Must be the Music, zespół „Cherson” – na występ ten serdecznie zapraszamy. Do tańca przygrywać będzie zespół „Spektrum” z Kandyt. Także przewidujemy atrakcje dla dzieci. Serdecznie zapraszamy 17 sierpnia do Bań Mazurskich, na godzinę 16”. Tak więc, do zobaczenia w Baniach Mazurskich.

Prezydent Rosji W. Putin w telefonicznej rozmowie z kanclerzem Niemiec Angelą Merkel wyraził zaniepokojenie związane z katastrofą humanitarną na Ukrainie. Informuje o tym biuro prasowe Prezydenta Federacji Rosyjskiej. Kontynuowane są rozmowy dotyczące międzynarodowej pomocy przy uregulowaniu kryzysu ukraińskiego – mowa w oświadczeniu biura prasowego. Putin poinformował Merkel o zaawansowaniu rosyjskiej pomocy humanitarnej dla ludności cywilnej, która realizowana jest wspólnie z Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża. Czerwony Krzyż nie potwierdza tych informacji. Angela Merkel zwróciła się do Putina by ten nie wspierał terrorystów – informuje agencja AFP powołując się na biuro prasowe Kanclerza Niemiec – podaje biuro prasowe BBC na Ukrainie. Kancelaria Angeli Merkel informuje, że oczekiwania porzucenia dostarczenia broni, uzbrojonych bojowników i pomocy wojskowej na Ukrainę zostały przedstawione w trakcie rozmowy telefonicznej Merkel i Putina. Dodatkowo Merkel oczekuje od Putina, że ten dołoży starań przy deeskalacji przemocy. Nie zapominajmy o Krymie, gdzie poszukuje się publikacji namawiających do ekstremizmu. W tym celu przeszukiwane są muzułmańskie szkoły dla dzieci – jak informuje portal http://ru.krymr.com/. Zgodnie z informacją przekazaną przez muzułmańskich duchownych zwierzchników Krymu, w przeszukaniach biorą udział funkcjonariusze FSB (ros. Federalnej Służby Bezpieczeństwa). Islamscy duchowni uważają, że jest to próba zastraszenia krymskich muzułmanów. FSB nie komentuje sprawy. Zgodnie ze słowami zastępcy Muftiego Krymu, 13 sierpnia dokonano przeszukań jednocześnie w trzech rejonach Symferopola. W muzułmańskich szkołach dla dzieci pojawili się niespodziewanie przedstawiciele FSB, prokuratury, Sanepidu, Ministerstwa Oświaty, Straży pożarnej i innych służb. W rezultacie przeszukań znaleziono trzy pozycje, które znajdują się na rosyjskiej liście książek ekstremistycznych. Natomiast na dwa tygodnie przed rozpoczęciem roku, przedstawiono listę nieprawidłowości, które należy usunąć (w szkołach muzułmańskich-przyp. tł), a na których usunięcie potrzeba faktycznie miesięcy – podkreślił przedstawiciel krymskiej społeczności muzułmańskiej. Bajirow zapewnił, że niezależnie od nacisków, muzułmańskie szkoły zostaną otwarte na początku roku szkolnego. Szkoły przygotowują się do otrzymania niezbędnych pozwoleń. Jesteśmy gotowi zabiegać o swoje i utrzymać prawo muzułmańskiej społeczności do religijnej edukacji – podkreślił Bajirow. Obrońca praw muzułmanów Enwer Kadyrow powiedział, że fakt istnienia spisu literatury ekstremistycznej może posłużyć stosowaniu represji wobec krymskich muzułmanów. Zgodnie ze słowami Enwera Kadyrowa, społeczność islamska Krymu czuje się zagrożona i obawia się, że władze zechcą zabronić wyznawania islamu (na terenie Krymu-przyp tł.). Muzułmanie mogą spodziewać się wszystkiego, bo na Krymie nie ma żadnych instytucji apelacyjnych, do których mogą się odwołać. Istnieje tu jedynie dyktatura obecnej władzy.

Do 8 Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem” zostało niewiele czasu. W tym roku odbędzie się 23 sierpnia w ostródzkim amfiteatrze. Uczestnikami festiwalu będą zespoły mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i być może tatarskiej. Gwiazdą natomiast będzie Narodowy Zespół Pieśni i Tańca „Kolos” z Wołynia. Wystąpią także znane ukraińskie zespoły z Olsztyna: „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu będzie można spróbować potraw kuchni różnych narodów. Początek festiwalu o 13. Wstęp wolny.

Nasz poranny program dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro proszę nas słuchać o 20.30. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dw/bsc)

15.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

/wstęp w języku polskim/

Dobry wieczór szanowni radiosłuchacze w piątek, 15 sierpnia, w audycji ukraińskiej Radia Olsztyn. Wita Państwa prowadząca Jarosława Chrunik. Dla Was nadajemy program „z dnia na dzień” z cyklu od A do Я pod redakcją Stefana Migusa. Zapraszamy do wysłuchania informacji, w których szczególne miejsce poświecimy otwarciu ukraińskiego sezonu kulturalnego w Srokowie. Ukraińcy Portugalii oczekują od portugalskiego parlamentu, uznania tak zwanych: Doniecką i Ługańską Republikę Narodową za organizacje terrorystyczne. A na Ukrainie siły antyterrorystyczne prowadzą aktywne, postępujące działania w okolicach Ługańska. O tym usłyszą Państwo w naszym programie wieczornym.

/informacja w języku polskim/

Pół godziny temu, w Srokowie rozpoczęły się międzynarodowe uroczystości z okazji otwarcia XIX sezonu Ukraińców Warmii i Mazur. Na placu przed Ośrodkiem Kultury w Srokowie zbierają się ludzie. Naprawdę warto. Wystąpił już zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia, który po oficjalnej części otwarcia sezonu zawładnie sceną jeszcze raz. A dzisiaj, o 21 wystąpi jeszcze zespół wokalno-instrumentalny „Hajdamaky” z Ukrainy. O 23 wokalno-instrumentalny zespół „Cherson” z Olsztyna. Szczerze zaprasza na dzisiejsze i jutrzejsze wieczory, przewodniczący koła Srokowskiego Związku Ukraińców w Polsce Andrzej Szczucki: ”Chcę Państwa zaprosić, tym bardziej, że jesteśmy tu żyjącymi Ukraińcami i solidaryzujemy się z Ukraińcami na Ukrainie, wspieramy nienaruszalność granic i niezawisłość państwa ukraińskiego”. Więc nie zastanawiajcie się drodzy radiosłuchacze i wyruszajcie dziś do Srokowa, jutro także. Ukraińcy w Portugalii przeprowadzili spotkanie pod murami portugalskiego parlamentu i przekazali petycję skierowaną do deputowanych z prośbą o uznanie tzw: Donieckiej i Ługańskiej Republiki Narodowej za organizacje terrorystyczne – informacja pochodzi z portalu http://vidia.org/ i została przekazana przez biuro prasowe Zjednoczenia Ukraińców w Portugalii. W piśmie mówi się także, że po zestrzeleniu pasażerskiego samolotu malezyjskich linii lotniczych próby zagarnięcia przez Rosję wschodnich i południowych terytoriów Ukrainy wyszły poza ramy lokalnego, dwustronnego konfliktu. Aneksję Krymu i ogłoszenie Donieckiej i Ługańskiej Republiki Narodowej Moskwa oficjalnie określa mianem nie wewnętrznego ukraińskiego konfliktu, ale walką geopolitycznych interesów UE i USA przeciwko Rosji. Podobny scenariusz Rosja stosowała w kampaniach na Przydniestrzu, Czeczenii i w Gruzji czytamy w piśmie. Oprócz tego, dowiedziono, nie tylko przy pomocy ukraińskich, ale i zachodnich służb specjalnych, że ciężka broń dociera do terrorystów z Rosji, a ugrupowaniami (terrorystycznymi) kierują agenci rosyjskich służb specjalnych. Wśród bojowników organizacji terrorystycznych znajdują się ludzie pochodzenia rosyjskiego, czeczeńskiego i serbskiego, co nie związku z konfliktem etnicznym na Ukrainie – przekonują portugalskich deputowanych Ukraińcy mieszkający w Portugalii. Siły antyterrorystyczne prowadzą aktywne, postępujące działania w okolicach Ługańska. O tym powiadomił rzecznik Centrum Informacyjnego Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko – za www.unian.net. Poinformował też, że niebawem Ługańsk będzie wolny od bojowników: „…jak wspomniałem, teraz zaciska się pierścień otaczający terrorystów. Starają się oni wszelkimi siłami doprowadzić do tego, żeby ludność ukraińska nienawidziła ukraińskich wojskowych. Powtarzam po raz kolejny, że nie prowadzimy ostrzału cywilnych części miasta, ale o tym mieszkańcy wiedzą i informują nas o takich działaniach (ostrzału cywilnych części miasta – przyp.tł). W najbliższym czasie Ługańsk będzie wolny od terrorystów” – podkreślił Andrij Łysenko.

/Z dnia na dzień/

Honorowy konsulat w Zielonej Górze zainicjował akcję „Napisz list ukraińskim żołnierzom na froncie” zachęcając dzieci do wkładania rysunków w koperty. Wśród organizatorów akcji jest urodzona na Warmii i Mazurach, aktualna pracownica honorowego konsulatu, Stefania Jawornicka – jak informuje Jana Stępiniewicz, dziennikarka ukraińskiego biura prasowego Polskiego Radia.

Honorowy konsulat w Zielonej Górze zainicjował akcję „Napisz list ukraińskim żołnierzom na froncie”. Wcale nie trzeba mieć talentu pisarskiego, żeby wesprzeć słowem ukraińskich żołnierzy – przekonują w mediach społecznościowych organizatorzy akcji. Wystarczy wziąć do ręki długopis i zacząć, a potem list wysłać do Zielonej Góry. Dzieci zachęcamy dołączać do listów rysunki. Ale jak mówi Stefania Jawornicka z Honorowego Konsulatu w Zielonej Górze, akcja skierowana jest nie tylko do dzieci, ale do nich przede wszystkim. „My nie ograniczamy. Zwracamy się do dzieci. To takie patriotyczne wychowanie, ale też zwrócenie uwagi na tych, którzy na froncie ryzykują i ofiarowują swoje życie. Niech mają świadomość, że to poświecenie nie idzie na marne, że to dla tych dzieci, które będą żyć na wolnej Ukrainie.” To nie pierwsza solidarna akcja pomocy Ukrainie w Zielonej Górze – jak mówi Stefania Jawornicka – wszystko zaczęło się jesienią kiedy w Kijowie ludzie wyszli na „majdan”. „Kiedy Euromajdan miał miejsce w Kijowie i skłoniły mnie do tego kontakty z Ukrainą, szczególnie moje kontakty z miastami czy obwodami partnerskimi Zielonej Góry i województwa Lubuskiego. Kiedy rozmawiałam z moim partnerem Panem Raczenkiem (niewyraźnie), który dawniej był dyrektorem departamentu współpracy z Ukrainą, kiedy zaczęłam mu opowiadać, że my tu w Zielonej Górze pod Teatrem Poezji robimy Euromajdan, to on zapytał >>macie Państwo jakąś dokumentację? Nam to jest bardzo potrzebne<< i to był taki impuls, który zachęcił mnie, żeby robić coś nie tylko materialnego – choć to też bardzo potrzebne – ale też coś duchowego. I zaczęliśmy. W grudniu Rada Miasta Zielonej Góry na nasz wniosek, żeby Rada Miejska, do której obywatelka Ukrainy wystąpiła z wnioskiem, z prośbą do Rady Miejskiej, żeby podjęła decyzję o wsparciu, że Euromajdan to słuszna rzecz. I Rada Miasta, jednogłośnie bez wątpliwości, przyszliśmy tam z flagami Ukrainy, na Zielonogórskim ratuszu wisiał Trójząb. Zwróciliśmy uwagę Polaków, że jest problem, że to nasi sąsiedzi”. I od tego momentu rozpoczęła się akcja zbierania pieniędzy przeznaczonych na pomoc Ukrainie. „My także przeprowadzamy zbiórki „materialne”. Współpracujemy z Warszawą, jest tu lekarz z Ukrainy. Bardzo wiele osób przyłącza się. Starsi ludzie także, nawet bardzo starzy. W grudniu przyszedł do mnie 86 letni staruszek i powiedział: <<Proszę Pani ja mam 1000 dolarów, wierzę Pani, te pieniądze mają trafić na „majdan”, Euromajdan>>. Po miesiącu on znowu przychodzi z taką sumą i mówi <<Niech pani przekaże>> (te sumę. przyp. tł)

/Z dnia na dzień/

Na wschodzie Ukrainy trwa regularna wojna, a terroryści, przeciwko jakim staje ukraińska armia, nie przestrzegają żadnych zasad. Słowo „honor” jest im zupełnie obce. Nie możemy wyobrazić sobie co tam się dzieje. Posłuchajmy więc, co o tym mówi naoczny świadek tych zdarzeń, przewodniczący ługańskiej „Prosvity” w rozmowie z Ostapem Drozdowym z kanału telewizyjnego ZІК

-U nas w studio Iwan Mychajłowycz Zacharczenko – etnograf, weteran (niezrozumiałe), a także przewodniczący Stowarzyszenia „Prosvita” w Obwodzie Antracytiwskim. Czemu oni nie przyjmują naszych jak wyzwolicieli?
– Boją się
– Boją się?
– Boją się. Bardzo boją się
– A czego się boją? Że oni są obcy? Że to bandziory?
– Tak, tak, oni mówili, że to banderowcy, że mordują, że strzelają, że to nie ludzie. Opowiadali co oni robili w czasie wojny. Chociaż moja żona jest historykiem i uczyła historii i dzieci wiedzą kto to Bandera, ale nie.
– A u dorosłych istnieje taki stereotyp, że to nienawistni ludzie, że rozstrzeliwali, wieszali itd. Wielu sympatyków ukrywa się. Oni boją się i nie wiedzą kiedy to wszystko zakończy się. А jak przyjdą separatyści, jak będą przeszukiwać tak jak w czasie wojny członkowie organizacji SMERSZ (ros. СМЕРШ — skrót od Смерть шпионам — śmierć szpiegom; przyp. tł), którzy szli pierwsi i szukali zdrajców. I dla tego się boją. A takich otwartych, na przykład w naszej wsi, w której głosowano za Ługańską Republiką Narodową, tylko 30 osób było przeciw
– A z jakiej ilości osób? 30 przeciw, a za ile?
– A za 800
– 800, Boże
– А we wsi Djakowo mieszkańców 3000, a połowa nie przyszła, zignorowała i około 1000 osób głosowało za 80…
– A ludzie szczerze głosowali za?
– Nie
– A jak to było?
– Oni nie rozumieli czego dotyczy głosowanie
– Ale za to, żeby odciąć się od Kijowa, bo tam junta
– Tak, odciąć się od Kijowa – tak im powiedzieli – będziecie żyć lepiej. Że Donbas karmi zachód (Ukrainy-przyp.tł). A to, że ogromne dotacje idą na Donbas, tego nie rozumieją. Ja im tłumaczyłem, że jak to? Obwód stanie się państwem? A gdzie potencjał? Gdzie to wszystko co potrzebne do samodzielnego istnienia państwa? A nas Rosja weźmie pod swoje skrzydła. Krym już wzięła.
– Jasne
– O taki nastrój. Wszystko się zmienia, w Djakowie cały czas stoi lotnicza brygada z Mykołajewa. Kiedy po raz pierwszy ich zobaczyli, powiedzieli <<popatrz, oni mówią po ukraińsku, my myśleliśmy, że banderowcy będą do nas strzelać, a to tacy ładni chłopcy>>. Jestem skłonny myśleć, że w 91 roku za niepodległością Ukrainy głosowało prawie 90% mieszkańców tych terenów, a potem pomyśleli „co nam dała ta Ukraina? Nic nie dała. A w Rosji wynagrodzenia wyższe i poziom życia wyższy”
– Tak ludzie mówią między sobą?
– Tak, tak
– A jak Pan teraz widzi rozwój spraw? Co teraz (niezrozumiałe). Tu zaczyna się zima, oznacza to straszny problem. Lato odchodzi, zaraz pierwsze mrozy, jak to wszystko będzie wyglądać.
– Jak ja myślę? Im otworzą się oczy jeszcze bardziej. Sklepy są niezaopatrzone, puste. Pójdą na wieś i dojdzie do rabunku. Zaczną grabić. I ja skłaniam się ku myśli: niech zabierają, żeby zrozumieli co to za ludzie, po co oni przyszli (dwie osoby mówią naraz, prowadzący powtarza: ci separatyści). Myślę, że ich nauczą.
– A jaki procent miejscowej ludności reprezentują ci, którzy prezentują antyukraińskie nastawienie? Takich, którzy są przeciw Ukrainie i milczą, a faktycznie chowają urazę i złość, niezależnie od tego co by nie zrobić. Są tacy ludzie?
– Jest pewna część takich ludzi i myślę, że nie da się ich wyłowić z tego całego motłochu. To tak jak z komunistycznymi ideami, które mają się tam zupełnie dobrze. Tam za każdym razem głosują na komunistów. Można mówić ilu było represjonowanych, ale nie, to nie działa, jak mówi się, że za komunizmu była tak albo tak.
– A ja pytam, co z takimi ludźmi trzeba zrobić? Przecież oni dalej będą obywatelami Ukrainy, dalej będą chodzić na wybory.
– Jak oni będą żyć? Przystosują się. Ja dawałbym im emerytury, ale w niższej wysokości. Żadnych ulg, korzyści.
– To niesprawiedliwe.
– Niesprawiedliwe
– (dwie osoby mówią jednocześnie) jak mówi Jaceniuk, tutaj są pieniądze. A oni do tego wbiją nóż w plecy państwu ukraińskiemu, a do tego czasu państwo powinno im pomagać. I oburzają się, że nie wypłacają im świadczeń na czas. A co mnie dotyka do żywego, chociaż jestem stąd to to,że wymagalną jeszcze jakichś ulg, pomocy, dobrego mieszkania, a swoich synów, dzieci i mężów nie wysyłają tam gdzie giną lwowianie…
– Pan o tym powiedział, a u nas teraz rozwinęła się taka dyskusja na ten temat, że nawet jeśli spojrzy się statystycznie to centralna i zachodnia Ukrainy walczy za Donbas. Realnie tak jest.
– Ja chciałbym powiedzieć zachodnim mieszkańcom Ukrainy, że oni walczą za Ukrainę, a nie za ten bałagan jakiego u nas nie brakuje. Bo jak nie obronimy Donbasu to Rosja posunie się dalej, do Obwodu Dniepropietrowskiego i Charkowskiego i Poleskiego. Walczymy za spójną Ukrainę. Niech oni to zrozumieją.
– Oni to rozumieją, ale ci ludzie, którzy tutaj żyją, ich to nie urządza. Nasi chłopcy giną tutaj, a tam dalej (na wschodzie – przyp.tł) nazywają ich banderowcami, wyzywają, łają.
– No tak, ja powiem, nie będę oszukiwać, ale nasze dowództwo, ani Sztab Generalny, ani Ministerstwo Obrony nie wyposażyło żołnierzy w mapy. Co tu mówić, Zełene Pole i tragedia pod Zełenym Polem. Miejscowości oni (żołnierze) nie znają. Zwrócili się więc do mnie, ja im wszystko opowiedziałem o ludności i historii. Poprosili mnie o mapy i ja im je dałem. Mapę Obwodu Ługańskiego.
– To chłopcy, którzy tam walczą brali od Pana mapy?
– Tak, dawałem im mapy, bo nie ma map miejscowości. A mapy wydane w Kijowie, a teraz już nie ma Związku Radzieckiego, a mapa zdjęta z topograficznej mapy Sztabu Generalnego.
– To straszne
– Tak, ja nie chwalę się tym, zaznaczyłem im tam budynek poczty, skąd oni (separatyści-przyp. tł) strzelają, gdzie ich stanowiska ogniowe.
– A strzelają ci z Rosji, mówmy otwarcie?
– Strzelają z Rosji. I tam zdarzyła się tak rzecz: Stacjonują nasi chłopcy na granicy, ostrzał dokonywany jest z terytorium Rosji i strzelają separatyści. I żona rozpłakała się, bo my znamy tych chłopców, rozmawialiśmy z nimi, to nasze dzieci – ja sam mam dwóch synów – żal ich. Ostrzeliwują ich. Niedaleko jest las i w tym lesie separatyści pobudowali kaponiery (prawdopodobnie chodzi o okopy i fortyfikacje ziemne – przyp. tł), w których chowają broń, a te okopy zbudowali im górnicy. Kto chciał, pozwolono mu przyjechać, dano narzędzia i w twardym gruncie budowali okopy. I ja im powiedziałem, chłopcy okrążyć ich. Rzucili się. Zapasów nie ma, wody nie ma, żywności nie ma. Chwała Bogu doszło do Poroszenki i (niezrozumiałe) zapasy zostały uzupełnione, ale to wojskowa tajemnica.
– Straszne, że tak się dzieje.
– Straszne, ale niestety tak jest, i nasi też przy granicy walczą, o tak to. Chwała Bogu (niezrozumiałe) wzgórze, dominuje nad stepem 19 kilometrów (niezrozumiałe) Ługańsk i Donieck odbili, ale oni znowu chcą…(wypowiedź urwana). W okresie wojny to też był punkt strategiczny, Rozumie Pan, wszystko się powtarza.

Nasz dzisiejszy program już dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro słuchajcie na o g. 10.50. wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze! (dw/bsc)

15.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry szanowni słuchacze w piątek 15 sierpnia w porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa. Przed mikrofonem Jarosława Chrunik. Dzisiaj z imieniny Stefana, Marii, Wasyla i Napoleona. Składamy im życzenia, a także tym, którzy obchodzą dzisiaj urodziny.

Od dzisiaj, przez następne dwa dni, Srokowo stanie się międzynarodowym centrum kultury ukraińskiej. W Zielonej Górze zainicjowano akcję wysyłania listów do żołnierzy walczących za wolność Ukrainy. Polscy dziennikarze należący do międzynarodowych stowarzyszeń nie chcą spotykać się w Moskwie. ONZ wyraziło gotowość przyłączenia się do koordynowania międzynarodowej pomocy humanitarnej dla Ukrainy. Właśnie o tym usłyszą Państwo w naszym przeglądzie wydarzeń.

Srokowo będzie dziś i jutro międzynarodowym centrum kultury ukraińskiej. W piątek i sobotę, w tym gminnym ośrodku, odbędzie się już XIX otwarcie sezonu Ukraińców Warmii i Mazur.

Od kilku lat na tej imprezie występują najbardziej znani ukraińscy wykonawcy zarówno z Ukrainy, jak i Polski, gromadząc publiczność, której nie powstydziłby się niejeden festiwal. Mówi Andrzej Szczucki przewodniczący Srokowskiego Koła Związku Ukraińców w Polsce: „Będą u nas występować zespoły z Ukrainy, Kijowa „Kałyna” to wielki zespół ukraiński, będzie występował zespół „Hajdamaky”, także z Kijowa, który miał swoje koncerty i na majdanie i będzie dawać koncert u nas. Także lokalne grupy i zespoły z Polski „Cherson” z Olsztyna, „Berkut” z Olsztyna, „Zorepad” i zespoły, które już państwo znacie. Bardzo proszę przyjedźcie do nas. Będziemy śpiewać, oglądać i bawić się razem”. Oprócz wspomnianych wykonawców, wystąpi także bardzo znany, profesjonalny, pielęgnujący ukraiński i podlaski folklor, Zespół Pieśni i Tańca „Ranok” z Bielska Podlaskiego. Z programem wydarzeń w Srokowie zapoznacie się Państwo słuchając naszych przekazów.

Honorowy konsulat w Zielonej Górze zainicjował akcję „Napisz list ukraińskim żołnierzom na froncie” zachęcając dzieci do wkładania rysunków w koperty. Wśród organizatorów akcji jest urodzona na Warmii i Mazurach, aktualna pracownica honorowego konsulatu, Stefania Jawornicka „My nie ograniczamy. Zwracamy się do dzieci. To takie patriotyczne wychowanie, ale też zwrócenie uwagi na tych, którzy na froncie ryzykują i ofiarowują swoje życie. Niech mają świadomość, że to poświecenie nie idzie na marne, że to dla tych dzieci, które będą żyć na wolnej Ukrainie.”. Więcej o akcji powiemy w naszym wieczornym programie „od A do Я”

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w pełni popiera pismo Stowarzyszenia Dziennikarzy Ukraińskich i Niezależnego Związku Zawodowego Dziennikarzy Ukrainy – Media , w którym mówi się o zmianie miejsca corocznego spotkania Europejskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. O tym informuje biuro prasowe Niezależnego Związku Zawodowego Dziennikarzy Ukrainy – Media. My także zwracamy się do innych organizacji, członków Europejskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy do bojkotu corocznych spotkań, jeśli te będą odbywać się w Moskwie – czytamy w piśmie. Rada Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich już w kwietniu odmówiła uczestnictwa w konferencji odbywającej się w Moskwie. W pierwszej dekadzie sierpnia Stowarzyszenia Dziennikarzy Ukraińskich i Niezależny Związek Zawodowy Dziennikarzy Ukrainy – Media podjęły wspólną uchwałę, w której zaproponowano odwołanie corocznych konferencji w Moskwie lub, jeśli będą się tam odbywać, bojkotować je. My ukraińscy dziennikarze nie będziemy brać udziału w inicjatywach, które będą wykorzystywane przez rosyjską władzę w celu propagowania agresywnych działań wojennych i terroryzmu – czytamy w piśmie ukraińskich organizacji stowarzyszających dziennikarzy. Decyzję o corocznych konferencjach w Moskwie, czterema głosami przeciw trzem uchwalił w Paryżu, w czerwcu tego roku, organ kierujący Europejskim Stowarzyszeniem Dziennikarzy.

ONZ wyraziło gotowość przyłączenia się do koordynowania międzynarodowej pomocy humanitarnej dla Ukrainy. Było to tematem rozmowy telefonicznej z głównym sekretarzem ONZ Ban Ki-moonem, informuję biuro prasowe Prezydenta Ukrainy. Ban Ki-moon zaproponował by ONZ dołączyło się w organizowania pomocy humanitarnej do Międzynarodowego Komitet Czerwonego Krzyża w celu przestrzegania norm prawa międzynarodowego. Prezydent Ukrainy poinformował, że ukraińskie władze stworzyły mechanizm pozwalający na koordynowanie pomocy humanitarnej i zapewnił sekretarza ONZ, że ukraińska strona robi wszystko żeby prawo międzynarodowe i ukraińskie procedury były przestrzegane. Prezydent Ukrainy poparł gotowość ONZ do wsparcia w koordynowaniu międzynarodowej pomocy humanitarnej. Ban Ki-moon podkreślił, że wzrasta zaniepokojenie w związku z rozwojem ostatnich wydarzeń na Ukrainie.

Związek Ukraińców w Polsce oddział w Olsztynie,Srokowskie Koło Związku Ukraińców w Polsce i Ośrodek Kultury w Srokowie zapraszają do uczestnictwa w otwarciu kolejnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15 i 16 sierpnia tego roku na placu przed Ośrodkiem Kultury w Srokowie. Program jest następujący:

godzina 18.00 Zespół Pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 oficjalne otwarcie sezonu, następnie Zespół Pieśni i tańca „Ranok” będzie kontynuować występ. Potem wystąpi wokalno-instrumentalny zespół „Hajdamay” z Ukrainy. Następnie zespół „Cherson”, który da koncert do godziny 2 w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godzinie 16.00. Pierwszy wystąpi zespół wokalny „Zorepad” z Bań Mazurskich, a następnie ponownie Zespół Pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Kolejny wystąpi Narodowy Zespół Pieśni i Tańca „Kalyna” z Kijowa. Na kolejne dwie godziny na scenie pojawi się wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I ponownie zabawa będzie trwać do 2 w nocy. Wstęp wolny.

Do 8 Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem” zostało niewiele czasu. W tym roku odbędzie się 23 sierpnia w ostródzkim amfiteatrze. Uczestnikami festiwalu będą zespoły mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i być może tatarskiej. Gwiazdą natomiast będzie Narodowy Zespół Pieśni i Tańca „Kolos” z Wołynia. Wystąpią także znane ukraińskie zespoły z Olsztyna: „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu będzie można spróbować potraw kuchni różnych narodów. Początek festiwalu o 13. Wstęp wolny.

Nasz poranny program dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem proszę nas słuchać o 18.50. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze. (dw/bsc)

14.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór szanowni radiosłuchacze we czwartek, 14 sierpnia, w wieczornej audycji ukraińskiej Radia Olsztyn „Z dnia na dzień”.

Polscy politycy, niezależnie od opcji politycznej, zgadzają się z tym, że rosyjska operacja humanitarna to blef, a na froncie zginęło wielu reprezentantów ukraińskiego „prawego sektora”. Kubań dąży do federalizacji, Syberia także. Ukraińska Prawosławna Cerkiew Patriarchatu Moskiewskiego ma swojego zwierzchnika.

Polscy politycy, niezależnie od opcji politycznej, zgadzają się z tym, że rosyjska operacja humanitarna stwarza pretekst do wtargnięcia i agresji na Ukrainę. Mariusz Błaszczak nie wierzy w szczerość zamiarów Putina. Przewodniczący klubu parlamentarnego PiS, największego ugrupowania opozycyjnego, podkreślił, że w historii Rosji było wiele przypadków, kiedy pod pretekstem obrony rosyjskojęzycznej ludności dochodziło do agresji Rosji.

[wypowiedź po polsku].

Natomiast Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej, mówi że wysłanie konwoju na Ukrainę, to gra Putina przeciw zachodowi, a nie przeciw Ukrainie.

[wypowiedź po polsku].

Terroryści ostrzelali, przy wjeździe do Doniecka, autobus z aktywistami prawego sektora. Zginęło siedmiu Ukraińców i snajper Donieckiej Republiki Narodowej – powiadomili o tym RIA Novosti (www.ria.ru) przedstawiciele tzw. Donieckiej Republiki Narodowej. We wtorek wieczorem autobus z uzbrojonymi ludźmi zaatakował nasz posterunek we wsi Mandrykiny – południowe przedmieście Doniecka – zastrzelono naszego snajpera po czym nasi ochotnicy otworzyli ogień w stronę autobusu – relacjonuje przedstawiciel Donieckiej Republiki Narodowej. Według jego informacji, siedmioro ludzi z autobusu zginęło na miejscu, a trzynaście osób z ranami przewieziono do szpitali Doniecka. Kilka osób schroniło się na polach słonecznika znajdujących się nieopodal posterunku. Bojownicy bali się ruszyć za nimi ponieważ okoliczne pola są zaminowane. Informację o śmierci aktywistów potwierdził lider prawego sektora Dmytro Jarosz.

Ukraińska Prawosławna Cerkiew Patriarchatu Kijowskiego nie ma nadziei na owocny, oficjalny dialog z nowo wybranymi zwierzchnikami ukraińskiej Ukraińska Prawosławna Cerkiew Patriarchatu Moskiewskiego. Relacjonuje biuro prasowe Ukraińskiej Prawosławnej Cerkwi Patriarchatu Kijowskiego. Zgodnie z podsumowaniem soboru biskupów Patriarchatu Moskiewskiego na Ukrainie, który odbył się w Kijowsko-Peczerskiej Ławrze, nowym przewodniczącym tej konfesji wybrany został metropolita Onufry Berezowskyj. Wcześniej Święty Synod Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego podkreślał, że patriarcha będąc Locum tenens [tymczasowy zwierzchnik kościoła-przyp.tł] Ukraińskiej Prawosławnej Cerkwi Moskiewskiego Patriarchatu faktycznie zablokował oficjalne dialog z Patriarchatem Kijowskim co do utworzenia wspólnej Jedynej Prawosławnej Cerkwi. Metropolita Onufry niejednokrotnie wspólnie z Moskwą twierdził, że Ukraińcy i Rosjanie stanowią jeden naród, a integracja europejska jest Ukrainie niepotrzebna i niesie zło. Nazywał najemników na Krymie i terrorystów w Donbasie ochotnikami itd. Na imieninach patriarchy Cyryla chwalił jego troskę o Ukrainę – mowa w depeszy. Wybór tego hierarcha zwierzchnikiem ukraińskiej Prawosławnej Cerkwi Moskiewskiego Patriarchatu świadczy o zależności większości duchownych tej cerkwi od rosyjskiej agresywnej doktryny „rosyjskiego pokoju”, która jest podstawą aktualnej agresji Rosji przeciw Ukrainy, okupacji Krymu, terroru w Donbasie – mowa w komentarzu Patriarchatu Kijowskiego

W niedzielę wieczorem, 17 sierpnia w rosyjskim mieście Krasnodar odbędzie się marsz popierający federalizację Kubania, a którego hasłem przewodnim będzie „Dość karmienia Moskwy”. O tym fakcie aktywiści informują poprzez portal społecznościowy „V kontakte” – informuje TSN. Nasz cel to stworzenie Republiki Kubań w składzie Federacji Rosyjskiej albo zrównanie naszych regionów z republikami – napisano w opisie zdarzenia. Aktywiści mówią, że autonomia pozwoli mieszkańcom Kubania wprowadzić politykę podatkową związaną z biznesem turystycznym co pozwoli na sprawiedliwsze podzielenie dochodów między budżetem lokalnym i federalnym. Dodatkowo obywatele Federacji Rosyjskiej chcą realizować swoje konstytucyjne prawo dotyczące własnych, bardziej niezależnych od centralnych organów władzy. Cytat: „likwidować idiotyczną sytuację, kiedy to wszelkie decyzje zapadają w Moskwie, gdzie nie ma przedstawicieli reprezentujących interesy Kubania” koniec cytatu. Kubań zamieszkały jest przez ludność, która w 80% jest potomkami zesłanych tu kozaków zaporoskich. Wcześniej poprzez sieć Runet rozpoczęto rozpowszechniać informację dotyczącą marszu popierającego federalizację Syberii. Marsz miał odbyć się także 17 sierpnia, jednak Putin wszelkimi siłami nie chce dopuścić do jego przeprowadzenia.

To co dzieje się na ziemi Ługańskiej i w Doniecku, czyli w miejscach okupowanych przez rosyjskich terrorystów i tam, gdzie odbywają się walki, trudno pojąć rozumem. Ostap Drozdow z kanału ZIK rozmawiał z jednym z mieszkańców ziemi Ługańskiej – weteranem pracy pedagogicznej i liderem „Prosvity” Iwanem Zacharczenkiem. Wczoraj przedstawiliśmy pierwszą część tej rozmowy, dzisiaj zapraszamy na drugą, wstrząsającą część tej historii, między innymi o tym, jak został (Zacharczenko) wzięty do niewoli przez terrorystów:

– Bardzo ciekawy gość w naszym studio, to będzie taki „głos ziemi Ługańskiej” U nas w studio Iwan Mychajłowycz Zacharczenko – etnograf, weteran pedagogicznej pracy, a także przewodniczący Stowarzyszenia „Prosvita” w Obwodzie Antracytiwskim. Jakby Panu ktoś kiedyś powiedział, że przeżyje Pan takie coś w swoim wieku, to zapewne śmiałby się Pan, że to niemożliwe.
– Niemożliwe, wie Pan, powiem uczciwie, że nie byłem przerażony.
– Nie?
– Nie, ja całą drogę czytałem Ojcze Nasz. Ale potem kiedy wsiadłem do wagonu kolejki [dwie osoby mówią jednocześnie – przyp tł]…do mnie dotarło: gdzieś ty był i co mogli z tobą zrobić. I wtedy poczułem strach, ale to było już.
– Chwała Bogu.
– Chwała Bogu, to Pana wina była w tym, że jest Pan Ukraińcem?
– Że Ukrainiec, że pomagam naszym wojskom . No i tam rozpoczęło się polowanie na aktywistów nacjonalno-demokratcznego ruchu. Polowania rozpoczęły się od momentu uwięziono przewodniczącego Ługańskiej Okręgowej Organizacji Wołodymyra Prystiuka, do rzeczy ciężko chorego. Proszę sobie wyobrazić, w garażu, gorąco, opary benzyny i on tam się znajduje. Choruje na serce, jakiś zabieg mu przeprowadzili, ja niestety nie jestem biegły w medycznych terminach, a jemu są potrzebne bez przerwy leki i tak tam znajduje się. Znaleźli oni…
– On jest jeszcze żywy?
– Chwała Bogu on żyje. Z biura centrum ukraińsko-kanadyjskiego, gdzie spotykaliśmy się my, przedstawiciele „Prosvity”, zabrano całą dokumentację i poznano wszystkich przewodniczących regionalnych organizacji.
– I was także to dotyczyło?
– Mnie także.
– Czyli wszyscy przedstawiciele „Prosvity” i innych uczestników proukraińskich ruchów są poszukiwani?
– Tak, są poszukiwani i znajdują ich. Ja nie wykluczam, że kiedy oni zaczną uciekać do naszej granicy może dojść do skupisk we wsiach i do aresztowań i rozstrzelań.
– No tak, rozstrzelania…
– A ci wszyscy terroryści, separatyści, bojownicy, złoczyńcy jacy tam są, oni dopuszczają się strasznych rzeczy, kim oni są? W jakimś rejonie są Czeczeńcy w innym kto? Jakby Pan mógł nakreślić obraz, kto to jest?
– Ogólny obraz kto to… to szabrownicy, gwałciciele, złodzieje. Czy oni się zajmują? Putin ich nie puszcza, nie puszcza. Tak na przykład, moja rodzinna wieś Djakowo, tam znajduje się przygraniczny posterunek i kiedy były tam walki w czerwcu to tam tych bojowników i separatystów blisko 85 rozstrzelano. I chcieli odesłać ciała do Rosji, a tam nie zgodzili się i rzucili trupy na pola, gdzie leżały tak 5 – 6 dni. Zwłoki zaczęły się rozkładać, odór i w końcu wzięto ich, włożono w worki i gdzieś zakopano w nieoznaczonym miejscu. O i tak oni byli potrzebni. Tam jest niedaleko miasto Sniżne, a na drogowskazie napisali [separatyści-przyp] Republika Czeczeńska i tam sobie rządzą. I co oni robią. Na dachach dziesięciopiętrowych budynków stawiają działka przeciwlotnicze, przygotowują stanowiska ogniowe w przedszkolach, przejmują mieszkania i wykwaterowują ludzi i tam organizują stanowiska ogniowe. Wprowadzono godzinę policyjną, kradną ze sklepów i supermarketów, biorą co chcą.
– Pewnie wódkę w pierwszej kolejności.
– Tak, tak i mówią: „zapisać proszę na prawy sektor” [do zeszytu – przyp.tł].
– Tak, tak, oj.
– Co więcej, do walki idą pod wpływem narkotyków. Wszędzie walają się strzykawki, miejscowi też znajdują góry strzykawek.
– To tacy ludzie-śmieci.
– A Putin przynajmniej oczyszcza swój teren ze zwyrodnialców, bo on powypuszczał ich z więzień, narkomanów, taki aspołeczny element. Oni nie mają do stracenia niczego, bo do Rosji nie wrócą, więc walczą tutaj.
– Rozumiem, a mogę Pana zapytać, bo to zainteresuje wiele osób. Jakie jest nastawienie lokalnej ludności? To prości ludzie, którzy sobie żyli spokojnie. Ich nawet Janukowicz nie martwił. Żyli sobie spokojnie na Ługańskiej prowincji. Jakie jest ich stanowisko. Może Pan powiedzieć?
– Mogę. Początkowo lokalni mieszkańcy odnosili się do nich jak do wyzwolicieli i Sołtys wsi Boberko – nazwisko takie kozackie Czupryna, Natalia, 30 lat przepracowała, otrzymała order Księżnej Olgi – tak nastawiła ludność i wbiła im w głowy. 9 maja jak posłuchałem jej przemowy to przerażenie mnie ogarnęło. 15 lat trzeba od razu jej dać i odstawić do więzienia za to, że jest [sołtys] przeciw Ukrainie. Ona stworzyła taką propagandę, że obywatele będą dostatnio żyć w granicach Rosji. Ona kozaków dońskich witała chlebem i solą mówiąc „dziękuję naszym wyzwolicielom”.
– Jasne
– A wtedy, kiedy wszystko to zaczęło się dziać, to zmieniło się nastawienie. Miejscowi zaczęli patrzeć na wszystko, mniej więcej, realnie. Ja mówię, że oni zaczęli „żółto-błękitnąć”. W mojej rodzinnej wsi, która od zawsze jest ukraińska i Boberko ukraińskie, szkoły ukraińskie. Do rzeczy. Za rządów Breżniewa, na południu ziemi Ługańskej były tylko dwie ukraińskie szkoły – w Djakowie i we wsi Boberko. A one zostały tylko z tego powodu, że były w tych miejscach przodujące kołchozy i przyjeżdżały delegacje z innych państw, więc pokazywano, że to Ukraina i język ukraiński jest.
– Podejście zaczęło się zmieniać?
– Zaczęło się zmieniać, i oni stali się naszymi. I mleko i chleb przynoszą.
– Stali się, ale ostrożnie.
– Ostrożnie, ostrożnie.
– Ale czemu ostrożnie, czemu naszych nie witają jak wyzwolicieli?

Odpowiedź pana Zacharczenka usłyszycie Państwo już jutro.

Nasz wieczorny program dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro w eterze będziemy obecni o g. 10.50. wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze! (dw/bsc)

14.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze, w czwartek, 14 sierpnia. W porannym przeglądzie wydarzeń, pod redakcją Stefana Migusa, wita Państwa Jarosława Chrunik. Dziś są imieniny Aleksandra, Leontija, Maksymiliana i Alfreda. Składamy życzenia im oraz tym, kto obchodzi dziś urodziny.

Srokowo na dwa dni stanie się międzynarodowym centrum kultury ukraińskiej. Rosyjski ambasador został wezwany „na dywanik” do polskiego MSZ. Ukraińska armia oczyszcza kolejne terytoria od putinowskich terrorystów i też zaznaje strat.

O tym usłyszą Państwo w porannym przeglądzie wydarzeń.

(-)

Od jutra Srokowo stanie się na dwa dni nie byle jakim centrum ukraińskiej kultury.

Z okazji otwarcia sezonu Ukraińców Warmii i Mazur, zapanuje tam ukraińska różnorodna piosenka i taniec. Wszystkie te wydarzenia odbywają się w czasie, gdy Ukraina walczy o swoją niezawisłość i my, przychodząc na koncerty, powinniśmy pokazać, że jest nas moc, – mówi przewodniczący koła ZUwP w Srokowie Andrzej Szczucki:

Chcę Państwa zaprosić na nasze święto 15-16 sierpnia b.r. Chcę Państwa zaprosić tym bardziej, że jesteśmy mieszkającymi w Polsce Ukraińcami, solidaryzujemy się z Ukraińcami mieszkającymi na Ukrainie. Popieramy niezawisłość granic i integralności Ukrainy. Będą u nas występować: ukraiński zespół z Kijowa „Kałyna”, duży zespół; będą u nas występować „Hajdamaky”, też z Kijowa, którzy mieli koncerty i na Majdanie, i u nas będą mieli koncert; także lokalne grupy i zespoły z Polski.

Więcej o srokowskim przedsięwzięciu usłyszą Państwo w naszym informatorze.

MSZ RP wezwało na rozmowę rosyjskiego ambasadora z powodu wypowiedzi lidera LDPR, Władimira Żyrinowskiego, który powiedział w tym tygodniu, że Rosja może zmieść Polskę z oblicza ziemi. Poinformował o tym rzecznik prasowy polskiego MSZ, Marcin Wojciechowski, który nie podał więcej szczegółów, – podaje UNIAN. Na początku tego tygodnia znany ze skandalicznych zachowań rosyjski polityk Żyrinowski oznajmił, że prezydent Rosji Władimir Putin podjął już decyzję o rozpoczęciu III Wojny Światowej i Europa – jeśli nie zmieni swojej polityki wobec Ukrainy – może zostać spalona, tak jak podczas II Wojny Światowej. Przede wszystkim ucierpią, jak powiedział, najbliżsi sąsiedzi Rosji, ponieważ tam stacjonują żołnierze NATO. „Los krajów nadbałtyckich i Polski już został zdecydowany. Tam kamień na kamieniu nie pozostanie”, – powiedział m.in. Żyrinowski w wywiadzie dla kanału TV „Rossija 24”.

W Administracji prezydenta rozpatrywane są trzy warianty wydarzeń w związku ze zbliżaniem się „konwoju humanitarnego” FR do granic Ukrainy. Powiedział o tym w środę podczas briefingu rzecznik prasowy prezydenta Swiatosław Cehołko – pisze „Ukraińska Prawda”. Pierwszy scenariusz – to wtargnięcie na terytorium Ukrainy pod przykrywka dostarczenia ładunku humanitarnego. Drugi: prowokacje z ładunkiem na terytorium obwodu charkowskiego z wysokim prawdopodobieństwem agresji ze strony Rosji, – powiedział Cehołko. Trzeci wariant: pomoc dla Ługańska przechodzi przez najbliższe do miasta przejście graniczne. „Nasi celnicy i pogranicznicy, razem z przedstawicielami OBWE będą mogli przeskanować towar na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Misja będzie się poruszała po terytorium, znajdującym się pod kontrolą bojowników. A po przybyciu do Ługańska pomoc będzie rozdzielał Czerwony Krzyż. Rzecznik prasowy Petra Poroszenki przypomniał, że w ubiegły piątek Ukraina znajdowała się na granicy otwartego, zbrojnego napadu ze strony Rosji. „Pod przykrywką tzw. przedstawicieli misji pokojowej przez naszą granicę mieli zamiar przejść nie uzbrojeni najemnicy, a regularne jednostki Zbrojnych Sił Rosji. Prezydentowi Ukrainy udało się powstrzymać bezpośrednią agresję dzięki zaangażowaniu światowych liderów oraz reakcji sztabu. Cehołko dodał też, że humanitarne ładunki Ukrainy, kierowane do Ługańska, nie mogą dojechać do miasta z tego powodu, że uzbrojeni terroryści nie przepuszczają ich przez kontrolowany przez nich teren.

Ukraińska armia oczyszcza od terrorystów, kierowanych z Kremla, kolejne miejscowości, – informuje Polskie Radio:

(-) Korespondencja w języku polskim

(-)

Związek Ukraińców w Polsce, Olsztyński Oddział i Koło w Srokowie oraz srokowski Dom Kultury zapraszają do udziału w kolejnym otwarciu sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15-16 sierpnia tego roku na placu przed srokowskim domem kultury. Program otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur będzie następujący: rozpocznie o godz. 18.00 zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu po czym występ będzie kontynuował zespół pieśni i tańca „Ranok”. Jako następny wystąpi wokalno-instrumentalny zespól „Hajdamaky” z Ukrainy. Po „Hajdamakach” na scenę wyjdzie „Cherson”, który będzie grał do drugiej w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godz. 18.00, jako pierwszy wystąpi zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Po tym zespole znowu na scenę wyjdzie „Ranok” z Podlasia. Następny będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, a po nich scenę opanuje wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I znowu do drugiej w nocy będzie trwała zabawa taneczna. Wstęp na wszystkie koncerty – wolny.

(-)

Już tylko dni pozostały do VIII Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem”, który tym razem odbędzie się w ostródzkim amfiteatrze 23 sierpnia. Jego uczestnikami będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i – być może – tatarskiej. Gwiazdą święta będzie znany na świecie ludowy zespół pieśni i tańca „Kołos” z Wołynia. Wystąpią też znane ukraińskie zespoły z Olsztyna – „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu można będzie delektować się najpopularniejszymi potrawami różnych narodów. Początek festiwalu – o g. 13:30, wstęp wolny.

Nasz poranny program dobiega końca; przygotowali go – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem wrócimy na antenę o g. 18.10. Wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze! (jch/bsc)

13.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witamy naszych słuchaczy w środę, 13 sierpnia w ukraińskim wieczornym programie radia Olsztyn „Z dnia na dzień”. W całej Polsce, od Beskidów po Warmię i Mazury, wypoczywają ukraińskie dzieci. Rosyjscy okupanci przeistaczają się w owieczki i wiozą na Ukrainę pomoc humanitarną. Leonid Kuczma czeka na rosyjską pomoc humanitarną.

W naszym wieczornym programie opowiemy Państwu o tym, jak olsztyński Rotary Club pomaga dzieciom z Ukrainy oraz o przerażających wydarzeniach w obwodzie ługańskim.

(-)

„Jest to jeden ze zwrotów tej dziwnej wojny”. Tak skomentował informację o skierowaniu na Ukrainę konwoju humanitarnego spod Moskwy (na wschodnią Ukrainę) minister spraw wewnętrznych Polski Bartłomiej Sienkiewicz. Podkreślił w Polskim Radiu, że Moskwa na wszelkie sposoby szuka możliwości wysłania na Ukrainę z interwencją tak zwanej misji pokojowej:

(-) Wypowiedź w języku polskim

Bartłomiej Sienkiewicz podkreślił, że Zachód jest świadomy tego, iż Moskwa szuka pretekstu do wtargnięcia na Ukrainę. Szef resortu obronnego Polski powiedział z przekonaniem, że każde jednostronne wtargnięcie Rosji bez zgody Ukrainy będzie traktowane jak zbrojna interwencja.

Ponad 30 dzieci z Ukrainy przyjechało do Beskidu Żywieckiego. W gminie Gilowice trwa już drugi turnus, specjalnie zorganizowany dla dzieci z Donbasu. Zdaniem marszałka województwa, Mirosława Sekuły, pomoc najbardziej potrzebującym ludziom z Donbasu, gdzie trwają walki, jest niezwykle ważna. Pomoc tym, którzy są w potrzebie jest obowiązkiem, bo i sami Polacy, zwłaszcza w czasie stanu wojennego, takiej pomocy potrzebowali, – powiedział marszałek województwa śląskiego.

Dzieci i ich opiekunowie mówią, że możliwość wypoczynku w Polsce – to dla nich miła niespodzianka. „Tu jest dużo wody, dużo zieleni, nie tak jak na Ukrainie. Dziękujemy, że możemy zapomnieć o surowym życiu na Donbasie”, – mówią.

Kierownictwo województwa śląskiego przygotowuje się do podjęcia decyzji o dalszej pomocy dzieciom Donbasu. Mowa jest przede wszystkim o pieniądzach, które zostaną wydzielone na pomoc humanitarną.

Jest zgoda strony ukraińskiej na konwój z pomocą humanitarna z Rosji. Poinformował o tym były prezydent Leonid Kuczma. Transport ma przekroczyć granicę w obwodzie charkowskim. Kolumnie będzie towarzyszyć Czerwony Krzyż oraz przedstawiciele OBWE:

(-) Korespondencja w języku polskim

(-)

Wycieczki od Olsztyna aż do Gdańska, w tym także odwiedziny zabytków architektury oraz szereg niespodzianek przygotował olsztyński Rotary Club dzieciom ukraińskich bohaterów. 25 młodych ludzi, których bliscy ucierpieli wskutek wydarzeń ostatnich miesięcy na Ukrainie, przebywają w województwie warmińsko-mazurskim. Dzieci zakwaterowane są w morąskim Domu Dziecka. Przedstawiciel olsztyńskiego Rotary Club mówi, że ten półmiesięczny pobyt wypoczynkowy pozwoli dzieciom zapomnieć o tym, co często działo się pod oknami ich domów, bo większość dzieci pochodzi ze stolicy Ukrainy.

Dzieci były nad morzem, kąpały się w mazurskich jeziorach, jadą do Gdańska, do Malborka. Gdy dorośli zaczynają bawić się w wojnę, wtedy najbardziej cierpią z tego powodu dzieci, dlatego postanowiliśmy zaprosić je, aby na pewien czas odwrócić ich uwagę od przeżyć i problemów, – mówi prezes Rotary Club Jan Christa, który wczoraj przyjechał z dziećmi na przegląd do olsztyńskiego szpitala dziecięcego. Larysa Horenko, prezes Rotary Club Kijów, która opiekuje się dziećmi, bardzo jest zadowolona z pobytu dzieci na Warmii i Mazurach:

Po pierwsze – fenomen tego naszego rotariańskiego projektu polega na tym, że po raz pierwszy strona polska, zwłaszcza Janusz Potępa, gubernator poprzedniej kadencji, był inicjatorem zaproszenia z Ukrainy dzieci, których ojcowie zginęli na Majdanie. Dlatego okres przygotowawczy zaczął się jeszcze w lutym-marcu tego roku. Czyli przez pół roku ten projekt był przygotowywany i już na ostatnim etapie zostały włączone dzieci z całej Ukrainy. Czyli dzieci, których ojcowie zostali ranni lub zginęli podczas działań wojennych. Rotarianie polscy i ukraińscy, zwłaszcza Rotary Club Kijów i podłączył się też Rotary Club Lwów Książęcy w osobie Myrosławy Nowosielskiej, już w ciągu ostatnich dwóch miesięcy pracowaliśmy bardzo aktywnie przygotowując ten konkretny projekt, etap decydujący. Jest to i przygotowanie, organizacja – ja to robiłam w Kijowie, a Myrosława we Lwowie, bliżej granicy – to było przygotowanie pewnych funkcji. Finansowanie – bardzo jesteśmy wdzięczni polskiej stronie; to jest Club Olsztyna i Zamościa, to co wiem. Ale poprzez dystrykt Polska-Ukraina-Białoruś 2230 oficjalnie wszyscy otrzymaliśmy wyzwanie, oficjalnie. Zostały przygotowane dokumenty wszystkich dzieci, wszystkie paszporty odnośnie potrzeb medycznych, dlatego właśnie tu jesteśmy. Dlatego, że dzieci naprawdę potrzebują rehabilitacji i rekonwalescencji.

W tej chwili mamy w grupie 25 dzieci, przywieźliśmy 25 dzieci, ale reprezentują one wszystkie regiony – Kijów, obwód żytomierski, Tarnopol. Nowogród-Wołyński, Lwów, następnie obwód ługański jest, czyli południe Ukrainy jest. Dzieci są w różnym wieku – od 10 do 17 lat. Czyli te, które kwalifikują się do wieku dziecięcego. I oczywiście, chciałabym powiedzieć, że jest to pierwszy, początkowy projekt polsko-ukraiński z tej dziedziny.

W przyszłości będzie to kontynuowane, te formy pracy będą kontynuowane.

(-)

To, co dzieje się w obwodach ługańskim i donieckim, czyli na ziemiach okupowanych przez prorosyjskich terrorystów, trudno ogarnąć rozumem, to po prostu nie mieści się w głowie. Ostap Drozdow z kanału TV ZIK rozmawiał z jednym z mieszkańców obwodu ługańskiego, weteranem pracy pedagogicznej, liderem „Proswity”, Iwanem Zacharczenką. Dziś proponujemy Państwu pierwszą cześć jego wstrząsającej opowieści:

Bardzo ciekawy gość jest dziś w naszym studiu – z samego obwodu ługańskiego, to będzie taki „głos ziemi” z obwodu ługańskiego. W naszym studiu jest Iwan Mychajłowycz Zacharczenko – krajoznawca, weteran pracy pedagogicznej, jest Pan również kierownikiem antracytowskiego rejonowego Towarzystwa „Proswita”, to jest obwód ługański. Był Pan w tarapatach, zatrzymali Pana bojownicy, separatyści, był Pan u nich pewien czas, można powiedzieć – jako zakładnik, starszy człowiek. O wiele ciekawych rzeczy chcę Pana zapytać, ponieważ Pan jako mieszkaniec obwodu ługańskiego, który obecnie skupia całą uwagę, coś jednak niedobrego może Pan powiedzieć, jak sądzę. Witam Pana we Lwowie!

Ja też witam.

Jeśli można, proszę opowiedzieć w dwóch słowach co Pan przeżył, żeby od tego rozpocząć. Proszę…

14 lipca jechałem do syna do Kijowa i na punkcie kontrolnym zatrzymali mnie separatyści. Ale przed tym mówiono mi: „Iwanie Mychajłowyczu, pan jest na czarnej liście, na pana polują.” Ale jakoś nie chciało mi się wierzyć, jak to – w moim ojczystym kraju na mnie polują? Ale stało się to, co się stało. Wysadzili mnie z autobusu na punkcie kontrolnym, sprawdzili dokumenty, ja siedziałem pierwszy. „A-a-a, eto tot cziełowiek kotoryj nam nużen” i powieźli mnie do wojskowej komendantury w mieście Roweńki. Ale o tym dowiedziałem się już później. Zdążyłem tylko zadzwonić do żony, że mnie mają i pewnie zawiozą do Ługańska, bo powiedzieli, że nie ma już więzień i odeślą mnie do Ługańska „do piwnicy”.

W piwnicy SBU?

W piwnicy SBU, tak.

Tam jest ich centrum, takie lęgowisko.

Tak, lęgowisko żmij. Ale przed tym, zanim odprawić, wykręcili mi ręce, założyli kajdanki, na głowę jakiś śmierdzący worek, zapchali do bagażnika i powieźli jakąś taką drogą wyboistą. Myślę sobie, czy ja wytrzymam do Ługańska, bo bardzo trzęsło. Ale nie przyszło jechać daleko, bo przywieźli mnie do komendantury wojskowej, zdejmują kajdanki, zdejmują ten worek i zaczęło się przesłuchanie. Przesłuchanie prowadził przewodniczący komendantury, czy jak go tam nazywają, z wyglądu taki młodzik, a obok siedział przewodniczący roweńkowskiej organizacji miejskiej kozaków dońskich. Bardzo taki drapieżny, taki tłusty wujek, łypał oczami, gotów był mnie rozszarpać. Telefon komórkowy mi zabrali, sprawdzili, wszystkich kompletnie abonentów, ale niczego tam podejrzanego nie znaleźli. Potem zaczęło się przesłuchanie. O co mnie oskarżano? -”Pracuje pan z Gwardią Narodową, z nacykami”- oni tak nazywają. „Pan im pomaga, zbiera pan informacje o tym, gdzie znajdują się nasze stanowiska ogniowe, pomaga pan im z żywnością, wodą i wszystkim innym.” No, to faktycznie jest prawda. Następnie: „Pan kieruje rejonową „Proswitą”, a to jest organizacja nacjonalistyczna, która rozsiewa nasiona nazizmu na terytorium naszej Ługańskiej Republiki Ludowej.” I na koniec coś takiego, co – gdyby mi kiedyś ktoś powiedział w młodości, czy jak studiowałem w instytucie, że coś takiego będzie możliwe – nigdy bym nie uwierzył: „Pan rozmawia w języku ukraińskim.” A w jakim języku ja powinienem rozmawiać, skoro jestem Ukraińcem? – „A mieszkańcy wsi mówią, że pan ma dużo książek w języku ukraińskim, pan jako jedyny we wsi prenumeruje ukraińskie wydawnictwa.”

I co więcej, proszę posłuchać: „U pana wisi portret Szewczenki!” Takie to są moje przewinienia.

To są lata trzydzieste!

To są lata trzydzieste. Zdążyłem zatelefonować do żony, ona potem wyszła na kontakt z przewodniczącym administracji rejonowej, a on jest z tej miejscowości Roweńky i wszystkich tych wyrzutków zna. Chociaż i pełni obowiązki przewodniczącego rejonowej administracji państwowej. Zatelefonowałem i minęło półtorej godziny, a może więcej. Zatelefonowałem i mnie zwolnili. Podczas przesłuchania słyszałem jak ostrzeliwali z armat pozycje naszych wojsk, które stały na granicy, a granica od tych Roweniek 20 km, a od naszych wsi 5-10 km. Powiedzieli: „Niech pan jedzie i niech pan uważa, bo będziemy z panem rozmawiać w innym miejscu, jeśli następnym razem nie wyciągnie pan właściwych wniosków”. Prawda, kajdanek już mi nie założyli, ale założyli bałakławę i powieźli mnie – okazali mi taką szlachetność – zawieźli mnie na dworzec kolejowy, żebym mógł pojechać do syna. I tak pojechałem najpierw na Debalcewe, a potem na Kijów. Pobyłem w Kijowie i przyjechałem tu, tutaj mam siostrę niedaleko, mieszka we wsi Horochów w obwodzie wołyńskim. I teraz tu jestem dopóki tam się wszystko nie uspokoi, dopóki te punkty kontrolne…

Z powrotem Pan nie może wrócić, jak sadzę…

Z powrotem nie mogę wrócić…

Jest Pan wrogiem Ługańskiej Republiki Ludowej.

Jestem tam zdrajcą! Jestem tam zdrajcą. Bo to szczęście, że trafiłem do Roweniek, w których stąd jest przewodniczący administracji rejonowej, a gdybym trafił do centrum rejonowego Antracyt, to tam rządzą kadyrowcy, Czeczeńcy. Oni by mnie nie wypuścili, bo oni tam robią czarne sprawy.

(-)

Na kontynuację opowieści pana Zacharczenki zapraszamy jutro, a dzisiejszy nasz program dobiega już końca; przygotowali go – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro będziemy na antenie o g. 10.50. Powodzenia, drodzy słuchacze! (jch/bsc)

13.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze o przedpołudniowej porze w środę, 13 sierpnia. W porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa wita Państwa Jarosława Chrunik.

Dziś są imieniny Jewdokyma, Julity, Maksyma, Diany oraz Hipolita. Składamy im serdeczne życzenia oraz tym, kto obchodzi dziś urodziny.

Olsztyński Rotary Club zaprosił na Warmię i Mazury dzieci ukraińskich bohaterów. Sztukę ukraińskiej rewolucji prezentuje Kraków. Rosyjscy terroryści transformują się w działaczy charytatywnych. Nawet w Moskwie zapalają świece w intencji ukraińskich bohaterów. O tym wszystkim usłyszą Państwo w naszym porannym przeglądzie wydarzeń.

(-)

Wycieczki od Olsztyna aż do Gdańska, w tym także odwiedziny zabytków architektury oraz szereg niespodzianek przygotował olsztyński Rotary Club dzieciom ukraińskich bohaterów. 25 młodych ludzi, których bliscy ucierpieli wskutek wydarzeń ostatnich miesięcy na Ukrainie, przebywają w województwie warmińsko-mazurskim. Dzieci zakwaterowane są w morąskim Domu Dziecka. Przedstawiciel olsztyńskiego Rotary Club mówi, że ten półmiesięczny pobyt wypoczynkowy pozwoli dzieciom zapomnieć o tym, co często działo się pod oknami ich domów, bo większość dzieci pochodzi ze stolicy Ukrainy.

Dzieci były nad morzem, kąpały się w mazurskich jeziorach, jadą do Gdańska, do Malborka. Gdy dorośli zaczynają bawić się w wojnę, wtedy najbardziej cierpią z tego powodu dzieci, dlatego postanowiliśmy zaprosić je, aby na pewien czas odwrócić ich uwagę od przeżyć i problemów, – mówi prezes Rotary Club Jan Christa, który wczoraj przyjechał z dziećmi na przegląd do olsztyńskiego szpitala dziecięcego. Larysa Horenko, prezes Rotary Club Kijów, która opiekuje się dziećmi, bardzo jest zadowolona z pobytu dzieci na Warmii i Mazurach:

Po pierwsze – fenomen tego naszego rotariańskiego projektu polega na tym, że po raz pierwszy strona polska, zwłaszcza Janusz Potępa, gubernator poprzedniej kadencji, był inicjatorem zaproszenia z Ukrainy dzieci, których ojcowie zginęli na Majdanie. Dlatego okres przygotowawczy zaczął się jeszcze w lutym-marcu tego roku. Czyli przez pół roku ten projekt był przygotowywany i już na ostatnim etapie zostały włączone dzieci z całej Ukrainy. Czyli dzieci, których ojcowie zostali ranni lub zginęli podczas działań wojennych.

Ukraińskie dzieci są w tym roku zapraszane do Polski przez różnorodne religijne, charytatywne, pozarządowe organizacje, organy samorządowe a nawet przez Polską Straż Graniczną. Więcej o pobycie ukraińskich dzieci w krainie tysiąca jezior usłyszą Państwo w naszej wieczornej audycji.

W krakowskim Muzeum Sztuki Współczesnej do 19 października prezentowana jest wystawa „Jestem kroplą w oceanie. Sztuka ukraińskiej rewolucji”. Jest to swoiste podsumowanie działalności 20 artystów podczas Majdanu. Wystawa „Jestem kroplą w oceanie. Sztuka ukraińskiej rewolucji” prezentuje oryginalne dzieła sztuki, materiały foto i video, a także rekwizyty, które wykorzystywali do swojej obrony protestujący na Majdanie.

Kolumna samochodów z „pomocą humanitarną” dla mieszkańców wschodu Ukrainy wyjechała we wtorek z Podmoskiewia. Informuje o tym ITAR-TASS z miejsca wydarzeń. W skład kolumny wchodzi około 280 samochodów ciężarowych. Według agencji, samochody dostarczą żywność, lekarstwa i wodę pitną.

(-) Korespondencja w języku polskim

Ze swej strony rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow oświadczył dla Financial Times, że kolumna humanitarna wjedzie na terytorium Ukrainy w miejscu, które zostanie wybrane po uzgodnieniu z Kijowem. A przedstawiciele MCK niepokoją się, ponieważ strona rosyjska do tej pory nie poinformowała co znajduje się na samochodach.

W Moskwie we wtorek wieczorem odbyła się akcja ku pamięci poległych na wschodzie Ukrainy. Akcja miała nazwę „Wieczór pamięci i żałoby”, informuje „Radio Svoboda”. Władze rosyjskiej stolicy dwukrotnie odmawiały zgody na przeprowadzenie akcji, która pierwotnie planowana była jako marsz antywojenny. Po drugiej odmowie aktywiści postanowili wyjść na Plac Puszkina z kwiatami i dziecięcymi rysunkami przeciw wojnie, bez plakatów i transparentów. Tam też aktywiści, wśród których byli przedstawiciele rosyjskiego Komitetu Solidarności z Majdanem, zbierali listy poparcia dla Ukraińców, którzy zginęli w wyniku konfliktu zbrojnego z terrorystami-bandytami. Następnie aktywiści planowali pójść do Ambasady Ukrainy, aby przekazać te listy. Pod budynkiem ukraińskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego złożono kwiaty i zapalono świece.

(-)

Związek Ukraińców w Polsce, Olsztyński Oddział i Koło w Srokowie oraz srokowski dom kultury zapraszają do udziału w kolejnym otwarciu sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15-16 sierpnia tego roku na placu przed srokowskim domem kultury. Program otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur będzie następujący: rozpocznie o godz. 18.00 zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu po czym występ będzie kontynuował zespół pieśni i tańca „Ranok”. Jako następny wystąpi wokalno-instrumentalny zespól „Hajdamaky” z Ukrainy. Po „Hajdamakach” na scenę wyjdzie „Cherson”, który będzie grał do drugiej w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godz. 18.00. jako pierwszy wystąpi zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Po tym zespole znowu na scenę wyjdzie „Ranok” z Podlasia. Następny będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, a po nich scenę opanuje wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I znowu do drugiej w nocy będzie trwała zabawa taneczna. Wstęp na wszystkie koncerty – wolny.

(-)

Już tylko dni pozostały do VIII Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem”, który tym razem odbędzie się w ostródzkim amfiteatrze 23 sierpnia. Jego uczestnikami będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i – być może – tatarskiej. Gwiazdą święta będzie znany na świecie ludowy zespół pieśni i tańca „Kołos” z Wołynia. Wystąpią też znane ukraińskie zespoły z Olsztyna – „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu można będzie delektować się najpopularniejszymi potrawami różnych narodów. Początek festiwalu – o g. 13:30, wstęp wolny.

(-)

Nasz dzisiejszy program dobiega końca. Przygotowali go – Stefan Migus i Jarosława Chrunik. Prosimy nas słuchać jutro, o g. 20.30. Wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze! (jch/bsc)

12.08.2014 – godz. 18.50 (opis do dźwięku)

Witamy Państwa we wtorek, 12 sierpnia, w ukraińskiej wieczornej audycji Radia Olsztyn „Z dnia na dzień”. Proponujemy krótki przegląd wydarzeń, w którym powiemy o kamizelkach i hełmach od „Otwartego Dialogu” – przed sądem; o wystawie fotograficznej z Majdanu w Warszawie; o kolejnej demonstracji siły Kremla przy krajach nadbałtyckich, a także o tym, że terroryści ochraniają mienie Janukowycza w Doniecku. Następnie opowiemy o rodzinie spod Pieniężna, która z tęsknoty za ojcowizną powróciła do rodzinnej Wierzbicy. Zapraszamy też na dalszy ciąg powieści Jurija Horlisa-Horskiego „Chołodnyj Jar”.

(-)

Chcieli pomóc ukraińskiej armii na wschodzie. Wczoraj stanęli za to przed obliczem Temidy. W marcu grupa Ukraińców próbowała przewieźć przez granicę polsko-ukraińską kamizelki kuloodporne i hełmy, kupione przez jedna z fundacji. Jednak sprzęt ten została zatrzymany na granicy przez celników z Zamościa. Polskie prawo pozwala na przewiezienie kamizelek kuloodpornych i hełmów po jednej sztuce na osobę:

(-) Korespondencja w języku polskim

W polskiej stolicy aktualnie trwa wystawa Nothing to See Wowy Worotniowa z Kijowa i Dmytra Wulfiusa z Jałty. Ukraińscy artyście dzielą się doświadczeniem zdobytym podczas walki na Euromajdanie i po aneksji Krymu. Wowa Worotniow mówi, że już od dawna zna polska galerię „Czułość” i przygotowywał się do wernisażu w niej jeszcze rok temu. Ale wyniknął Majdan, który pochłonął wszystkie myśli i wszystkie inne tematy stały się już nie tak ważne. Autor zdjęć w swoich pracach stara się unikać akcentów politycznych, koncentrując się bardziej na spostrzeżeniach, niż na komentarzach. Dla Krymianina Dmytra Wulfiusa Krym okazał się obcy, ponieważ podczas jego zagrabienia artysta przebywał za granicą. Na jego zdjęciach są m.in. momenty z akcji partyzanckich na obecnym półwyspie krymskim. Wystawa ukraińskich artystów w stołecznej galerii „Czułość” potrwa do 20 września.

Rosja, po demonstracji siły na Ukrainie i wywołaniu wojny, rozpoczyna kolejne manewry wojskowe, tym razem przy granicy z Unią Europejską – w obwodzie pskowskim, który graniczy z Łotwą i Estonią:

(-)

Terroryści w Doniecku chronią majątek eks-prezydenta Wiktora Janukowycza. Napisał o tym na fb radca ministra MSW Anton Heraszczenko, informuje „Ukraińska Prawda”. „Wreszcie stało się jasne, w imię czego giną terroryści w Doniecku. Głównym zadaniem bojowym Girkina i jego terrorystów jest ochrona budynku Janukowycza, który w odróżnieniu od jego posiadłości w Międzygórzu do tej pory znajduje się w pierwotnym, nietkniętym stanie”, – pisze Heraszczenko. Zgodnie z tym, co mówi radca, jak tylko „tępawi terroryści starają się ograbić doniecką hacjendę Janukowycza, ich starsi towarzysze od razu wysyłają grupę szybkiego reagowania dla ochrony własności eks-dyktatora. „Należy rozumieć, że z „Gradów”, haubic i wyrzutni min w stronę budynku Janukowycza też nikt z terrorystów nie strzela”, – zaznacza Heraszczenko. Jego zdaniem „członkowie ochotniczych batalionów MSW i Gwardii Narodowej, a także regularnych brygad woskowych powinni koniecznie odwiedzić majątek Janukowycza, aby sprawdzić, dlaczego tak rzetelnie chronili go terroryści, rezygnując z ważniejszych zadań – grabienia mieszkańców Doniecka”.

Jak wiadomo, Janukowycz jest poszukiwany za zbrodnie przeciwko ludzkości.

(-)

Mimo zakazu najodważniejsi Ukraińcy jednak wracali w ojczyste strony po przymusowym wysiedleniu podczas Akcji „Wisła”. Do Wierzbicy m.in. wróciła z Ostrego Kamienia pod Pieniężnem w połowie lat 50-tych ubiegłego stulecia rodzina z tej miejscowości. – Jak opowiadała prababcia i babcia, nie mogli oni zadomowić się na obczyźnie, – przypomina sobie w rozmowie ze Stefanem Migusem Katarzyna Putkowska. Ona sama urodziła się już w Wierzbicy w latach 70-tych i mieszka w tej wsi, położonej w powiecie Tomaszów Lubelski:

– Pani rodzina wróciła na swoje miejsce. Proszę przypomnieć, w jaki sposób wracała

– (odp. w j. polskim)

– W jakich to było latach?

– (odp. w j. polskim)

– I normalnie żyli, nie było problemów?

– (odp. w j. polskim)

– A jak teraz odnoszą się mieszkańcy… bo mówimy o Wierzbicy. Jak mieszkańcy odnoszą się do Pani aktywności, do odnawiania cmentarza, do tego, że Pani dba o miejsca pamięci swoich przodków?

– (odp. w j. polskim)

– Jak kościół, księża, proboszczowie kościoła rzymsko-katolickiego odnoszą się do Pani inicjatyw?

– (odp. w j. polskim)

– Jak nazywał się ten ksiądz, który tak pomagał?

– (odp. w j. polskim)

(-)

A teraz już czas na kolejny odcinek powieści „Chołodnyj Jar” Jurija Horlisa-Horskiego”:

Skręcamy do lasu i jedziemy bez drogi to schodząc do jaru, to wspinając się do góry. Zatrzymujemy się na skraju bardzo głębokiego jaru. Dna nie widać, widzę tylko przeciwległy stok, pokryty lasem; w jarze panuje głęboka cisza. Andrij gwizdnął i głośna łuna, powtarzająca się na zakrętach, potoczyła się przez jar.

To jest właśnie to! Chołodny Jar.

Jedziemy zboczem. Między drzewami przemknęły jak strzały dwie sarny, spłoszone gwizdem. Przyglądam się jarowi, który stał się symbolem walki i moje myśli mimo woli kierują się do Szewczenkowego: „Do jaru wtedy schodzili się, jak z krzyża zdjęci, ojciec z synem i brat z bratem, aby ramię w ramie stanąć do walki z wrogiem podstępnym”. Był on ponuro-dostojny. Jakaś odwieczna tajemnica krwawego, smutnego losu Ukrainy zastygła w jego dzikich rysach. Z jakiegoś powodu przypomniały mi się wyszczerzone zęby czaszek i tablica własności Chołodnego Jaru. Potężny, niemy włodarz, który wieki temu uśmiechał się. I teraz uśmiecha się. Rozległym zboczem schodzimy do Chołodnego Jaru. Drugie zbocze jest strome i na nim, piętro po pietrze widnieją porośnięte lasem nasypy. To ślady umocnień, które chroniły wejścia do jaru. Starzy ludzie opowiadają, że tu rosły dwa stare dęby, między którymi wisiał łańcuch. Jakiś kozak z Kubania ściął kilkadziesiąt lat temu dąb i zabrał schowany w jego dziupli skarb. Garść złota dał wieśniakowi, od którego pożyczył na noc piłę i siekierę.

W jarze jest niewielki strumyczek i jeziorko, a opowiadają, że tu kiedyś była rzeka, po której pływały statki. Latem w strumyku woda jest tak chłodna, że nogi nie utrzymasz. W ogóle latem w jarze jest chłodno, chociaż na górze jest upał.

Zjeżdżamy do głębokiego wąwozu, który ciągnie się pod lasem. Po obu stronach rozrzucone są gospodarstwa wiejskie. To Melnyczanskie Chutory, przedłużenie wsi Melnyky. Koło jednej chaty Andrij zatrzymał konia. Trzeba zajść, wdowę Jawdochę z synami odwiedzić. Wchodzimy do chaty. Koło pieca krząta się pomarszczona babuleńka w czarnym fartuchu. Przy stole siedzą z książką dwaj ładni chłopcy o blond włosach. Na ławie, pod obrazami, stoją dwa angielskie karabiny. Pod ławą – wielka blaszana skrzynka z nabojami. Na oknie poukładane granaty ręczne. Zobaczywszy nas babcia aż klasnęła w dłonie:

Andrijeczku! Syneczku mój! Dawno cię nie widziałam!

Witamy się ze staruszką i chłopcami. Andrij zaczyna wypytywać jak im się żyje. Staruszka wzdycha.

At, pomocy nie mam żadnej. Sama jestem stara; może ty powiesz moim chłopakom, bo mnie oni nie chcą słuchać, nich by się już który ożenił. Synowa młoda – to i ja, stara, miałabym pomoc, i w domu byłoby jakoś weselej.

Nie martwcie się, mamo. Jak wywalczymy Ukrainę, to od razu dwie synowe przyprowadzimy do domu.

Gdyby tak Pan Bóg dał jak najszybciej! Andrijeczku, może wam coś usmażyć, może jesteście głodni?

Dziękujemy, my tylko na chwilkę.

Rozmawiamy przez chwilę i wsiadamy na konie. Po jakiejś wiorście z chaty wybiega wieśniak:

Hej, Andriju! Złaź no, bracie! Samogonu napędziłem, pierwszy gatunek! Żona pirogów makutrę ugotowała, pomóżcie wymłócić! Andrij wstrzymał konia.

Wejdziemy, dobrzy chłopcy. A i jeść już się trochę zachciało.

Wchodzimy do chaty. Na stole – flaszka i makutra z pierogami. Pod obrazami – rusznice. Pod ławą kulomiot Maxim, przykryty kobiecym fartuchem. Andrij podniósł ten fartuch i rzucił okiem na mechanizm. Gospodarz roześmiał się.

Nie patrz, bracie. Jak oko rybie. Któregoś razu Łewadny wpadł i o mało mnie nie zjadł za to, że zbyt gęsto był nasmarowany i trochę kurz na nim osiadł.

Siadamy do stołu i z gospodarzem oraz z dwoma jego braćmi wypiliśmy po kieliszku śliwowicy-samogonu, opróżniliśmy makutrę i pojechaliśmy dalej.

(-)

Nasz wieczorny program dobiega końca. Przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro będziemy znowu na antenie o g. 10.50. wszystkiego dobrego! (jch/bsc)

12.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze, we wtorek, 12 sierpnia. W porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcja Stefana Migusa wita Państwa Jarosława Chrunik. Dzisiaj z najlepszymi życzeniami śpieszymy do Syłów, Joanów, Syłuanów, Walentyn, Innocentych i Lechów. Oczywiście, nie zapominamy też o tych, kto obchodzi dziś urodziny.

Miłość do ojcowizny okazała się na tyle silna, że rodzina spod Pieniężna wróciła do rodzinnej Wierzbicy. Dni Dobrosąsiedztwa trwają na polsko-ukraińskiej granicy. A na wschodzie Ukrainy trwają walki. Terroryści uciekają, mimo rosyjskiej pomocy. O tym właśnie usłyszą Państwo w porannym przeglądzie wydarzeń.

(-)

Pomimo zakazu, najodważniejsi Ukraińcy wracali w ojczyste strony po przymusowym wysiedleniu podczas operacji „Wisła”. Między innymi do Wierzbicy z Ostrego Kamienia pod Pieniężnem, w połowie lat 50-tych ubiegłego wieku wróciła rodzina mieszkańców Wierzbicy. – Jak mówili, nie mogli zadomowić się na obczyźnie, – przypomina sobie Katarzyna Putkowska, która urodziła się już w Wierzbicy w latach 70-tych. Mieszka ona do dziś w tej wsi, położonej w powiecie Tomaszów Lubelski

(-) Wypowiedź w języku polskim

– W jakich to było latach?

(-) Wypowiedź w języku polskim

– I żyli normalnie? Nie było problemów?

(-) Wypowiedź w języku polskim

Więcej o historii rodziny, która tęskniła za rodzinną ziemią Katarzyna Putkowska opowie w naszym dzisiejszym wieczornym programie.

Trwają Europejskie Dni Dobrosąsiedztwa. Już tradycyjnie odbywają się one na granicy polsko-ukraińskiej we wsiach Kreczów iwanyczowskiego oraz Adamczuki szackiego regionów. W miejscowościach Adamczuki-Zbereże Europejskie Dni Dobrosąsiedztwa rozpoczęły się w miniony czwartek i trwały do niedzieli włącznie. A we wsiach Kreczów-Kryłów wydarzenie poznawczo-rozrywkowe odbędzie się 23 sierpnia. Według wstępnych uzgodnień do polskiej miejscowości zostanie przerzucony most pontonowy.

Na wschodzie Ukrainy nadal trwają walki ukraińskiej armii z terrorystyczno-bandyckimi ugrupowaniami. Armia ukraińska wyzwala kolejne miejscowości, jednak terrorystów nadal wspiera Rosja – informuje Polskie Radio:

(-) Korespondencja w języku polskim

Sztab operacji antyterrorystycznej (OAT) oznajmia, że bojownicy nadal wycofują się – informuje biuro prasowe OAT. Wywiad ustalił fakt masowej dezercji licznych oddziałów bojowników, którzy ratując swoje życie, starają się uciec od ciosów OAT – mówi się w oświadczeniu. Jednak terroryści ostatnim wysiłkiem starają się powstrzymać natarcie sił OAT. W tym celu w mieście Swierdłowsk prowadzona jest koncentracja sił i środków do późniejszego przerzucenia w kierunku Sniżne, Torez i Roweńki – informują w OAT. Trwało również ostrzeliwanie punktów kontrolnych i pozycji sił OAT. Bandyci nadal ignorują wszelkie międzynarodowe normy i zasady prowadzenia wojny. I tak, podczas próby ewakuacji rannych z jednego z punktów kontrolnych samochód sanitarny został ostrzelany z miotaczy min i został zlikwidowany. Dokonano ostrzału artyleryjskiego piechoty w okolicy miejscowości Miusyńsk.

(-)

W połowie sierpnia będzie okazja wybrać się na pielgrzymkę do Medjugorje. Jest to miasteczko w zachodniej części Hercegowiny, 25 km od Mostaru. Medjugorje zasłynęło w drugiej połowie XX wieku objawieniami Matki Bożej. Kościół katolicki na razie powstrzymuje się od zajęcia oficjalnego stanowiska wobec objawień Bogurodzicy. Jednak nie zabrania pielgrzymowania do Medjugorje. Co roku do Medjugorie pielgrzymuje ponad milion chrześcijan różnych wyznań z całego świata.

Pierwsze objawienie Matki Bożej czworgu dzieci miało miejsce 24 czerwca 1981 roku. Następnie na miejscu tego zjawiska zaczęły się zbierać tysiące ludzi, ale widziało Ją tylko sześcioro dzieci. Dla wiernych, którzy stali obok, była niewidzialna. Objawienia Matki Bożej trwają do dzisiaj, każdego dnia, ale tylko troje wizjonerów może Ją widzieć codziennie. Pozostałym trojgu Bogurodzica objawia się rzadziej.

Pielgrzymkę organizuje grecko-katolicki proboszcz Pieniężna, ks. Artur Masłej. Pielgrzymka rozpoczyna się 15-go, a kończy 23-go sierpnia. Dokładne informacje otrzymają Państwo u ks. Artura Masłeja pod telefonem: 55-243-68-58, lub pod telefonem komórkowym: 602-245-589.

(-)

Związek Ukraińców w Polsce, Olsztyński Oddział i Koło w Srokowie oraz srokowski dom kultury zapraszają do udziału w kolejnym otwarciu sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15-16 sierpnia tego roku na placu przed srokowskim domem kultury. Program otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur będzie następujący: rozpocznie o godz. 18.00 zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu po czym występ będzie kontynuował zespół pieśni i tańca „Ranok”. Jako następny wystąpi wokalno-instrumentalny zespól „Hajdamaky” z Ukrainy. Po „Hajdamakach” na scenę wyjdzie „Cherson”, który będzie grał do drugiej w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godz. 18.00. jako pierwszy wystąpi zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Po tym zespole znowu na scenę wyjdzie „Ranok” z Podlasia. Następny będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, a po nich scenę opanuje wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I znowu do drugiej w nocy będzie trwała zabawa taneczna. Wstęp na wszystkie koncerty – wolny.

(-)

Już tylko dni pozostały do VIII Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem”, który tym razem odbędzie się w ostródzkim amfiteatrze 23 sierpnia. Jego uczestnikami będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i – być może – tatarskiej. Gwiazdą święta będzie znany na świecie ludowy zespół pieśni i tańca „Kołos” z Wołynia. Wystąpią też znane ukraińskie zespoły z Olsztyna – „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu można będzie delektować się najpopularniejszymi potrawami różnych narodów. Początek festiwalu –o g. 13:30, wstęp wolny.

Nasz poranny program dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem proszę nas słuchać o g. 18.10 na falach 99,6 MHz. Wszystkiego dobrego drodzy słuchacze, miłego dnia! (jch/bsc)

11.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witamy naszych słuchaczy w poniedziałek, 11 sierpnia, w ukraińskim programie Radia Olsztyn „Z dnia na dzień” z cyklu „Kamo hriadeszy”. Na Ukrainie pojawiła się pierwsza informacja o przyłączeniu parafii Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Moskiewskiego Patriarchatu do Kijowskiego Patriarchatu. Czy będą z niej brały przykład inne parafie? Należy oczekiwać, że tak. A w sobotę jedną z miejscowości, którą wyzwoliła z rąk terrorystów ukraińska armia, była Pantelejmonówka na Doniecczyźnie. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że stało się to 9 sierpnia, w dniu Świętego Panteleona. Od razu pojawia się myśl, że w widoczny sposób święci pomagają walczyć ze złem. A co wiemy o świętym Panteleonie? Raczej niezbyt wiele, więc dzisiaj poświęcimy temu patronowi lekarzy i żołnierzy więcej uwagi. Najpierw jednak – o jednoczeniu cerkwi.

Tak więc, na Rówieńszczyźnie parafia Ukraińskiej Prawosławnej Cerkwi Moskiewskiego Patriarchatu przeszła do Kijowskiego Patriarchatu z takiego powodu, że przełożony odmówił odprawienia panachydy w intencji żołnierzy Operacji Antyterrorystycznej (OAT). Poinformowały o tym ŚMP. I tak,

w świątyni Świętej Paraskiewii po raz pierwszy została odprawiona liturgia święta w języku ukraińskim. Teraz cerkiew należy do Kijowskiego Patriarchatu. Społeczność cerkwi Świętej Paraskiewii we wsi Sołoniw rejonu radywyliwskiego obwodu rówieńskiego, która należała do UPC Moskiewskiego Patriarchatu, przyłączyła się do UCP Kijowskiego Patriarchatu, – informuje TSN.

Jak informuje oficjalna strona UCP Kijowskiego Patriarchatu, społeczność niejednokrotnie zwracała się do swego zwierzchnika z prośbą o odprawienie panachydy w intencji poległych podczas starć na Majdanie i w walkach na wschodzie Ukrainy patriotów. Prosili, aby pomodlić się o Ukrainę, o pokój i ład w kraju, jednak stale im odmawiano. Miejscowy duchowny występował za „jedinoje prawosławije” z centrum w Moskwie, za „kanoniczeskuju cerkow” na czele z Patriarchą Cyrylem. W związku z tym społeczność cerkwi zwróciła się z prośbą o odprawienie nabożeństwa w intencji Ukrainy i żołnierzy państwa ukraińskiego do namiestnika męskiego monasteru świętego Georgija na Kozackich Mogiłach, ihumena Sofronija Bordiuka.

20 lipca 2014 r., z błogosławieństwa Arcybiskupa Rówieńskiego i Ostrogskiego Iłariona, ihumen Sofronij z udziałem protojereja Olega Sawczuka oraz jeromonachem Onufrijem Ladą odprawili na podwórku świątyni Św. Paraskiewii wsi Sołoniw nabożeństwo w intencji Ukrainy, podczas którego wznoszono modlitwy o pokój na Ukrainie, o wyzwolenie Ukrainy z najazdu obcych oraz o Bożą pomoc dla żołnierzy, którzy bronią Ukrainy przed agresorem.

Na podstawie decyzji zebrania parafii Św. Paraskiewii we wsi Sołoniw o przejściu pod jurysdykcję UCP Kijowskiego Patriarchatu, a także na prośbę wiernych, Arcybiskup Rówieński i Ostrogski Iłarion przyjął wspomnianą parafię w skład Rówieńskiej Eparchii UCP KP i wydał dekret o nominacji na zwierzchnika parafii Świętej Paraskiewii wsi Sołonow jeromonacha Onufrija Lady.

Na zaproszenie przełożonego i społeczności cerkiewnej 4 sierpnia b.r., po południu, Arcybiskup Rówieński i Ostrogski Iłarion, odwiedził cerkiew Świętej Paraskiewii we wsi Sołoniw, gdzie celebrował nabożeństwo w intencji Ukrainy. Podczas modlitwy wierni mieli łzy radości w oczach z tego powodu, że przyłączyli się do jedynej, miejscowej Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Kijowskiego Patriarchatu i mogą od teraz modlić się o swoją ojczyznę w rodzimym, ojczystym języku.

(-)

W sobotę ukraińscy żołnierze całkowicie wyzwolili z rąk bezprawnych formacji wojskowych trzy miejscowości – poinformował o tym rzecznik Centrum Analityczno-Informacyjnego Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko. Ukraińscy żołnierze dzięki dobrze skoordynowanym uderzeniom całkowicie zwolnili od rosyjskich najemników trzy zamieszkałe punkty: Kruhłyk i Miusyńsk w obwodzie ługańskim oraz Pantelejmonówkę

w obwodzie donieckim – powiedział w sobotę na briefingu. I właśnie w sobotę, 9 sierpnia wiele Kościołów Chrześcijańskich, w tym – oczywiście – Wschodni, obchodzi dzień świętego Panteleona Uzdrowiciela – lekarza, który nie brał pieniędzy za leczenie. Do niego modlą się o uzdrowienie duszy i ciała. Imię świętego męczennika Panteleona wspomina się również podczas wykonywania sakramentu namaszczenia olejami i poświęcenia wody.

Wielki męczennik Panteleon urodził się w rodzinie znamienitego poganina w Nikomedii, na północnym zachodzie Małej Azji w IV w.n.e. Matka świętego była potajemną chrześcijanką; umarła wcześnie. Ojciec oddał młodzieńca na naukę do sławnego lekarza, Eufrazjusza.

Pewnego dnia chłopak zobaczył na ulicy martwe dziecko, które użądliła żmija i znajdowała się jeszcze przy nim. Chłopak zaczął się modlić do Jezusa Chrystusa o wskrzeszenie zmarłego dziecka i śmierć jadowitego gada. Twardo postanowił, że w przypadku, gdy jego modlitwa zostanie wysłuchana, zostanie uczniem Chrystusa i przyjmie chrzest. Dziecko ożyło, a żmija rozpadła się na kawałki na oczach Panteleona. Wkrótce sława o jego zdolnościach dotarła do stolicy Imperium, Rzymu. Gdy ojciec świętego zobaczył, jak syn pomodlił się, a potem uzdrowił niewidomego, wraz z uzdrowionym też przyjął chrzest.

Święty Panteleon leczył wszystkich, ale przede wszystkim biednych i uwięzionych. Przy czym zawsze nauczał o Chrystusie. To wywoływało wielką nienawiść lekarzy pogańskich. To oni donieśli na Panteleona do imperatora Maksymiana. Pantaleon został poddany torturom, ale nie pozbawiły go one życia. Wówczas wielkiemu świętemu męczennikowi odcięto głowę, a ciało zostało wrzucone do ognia, jednak nie spłonęło ono, a chrześcijanie w tajemnicy je pochowali. Z jego ran płynęła krew i mleko, a drzewo oliwne, do którego był przywiązany, pokryło się owocami. Głowa świętego Panteleona, jak wielka świętość przechowywana jest w monasterze Panteleona na Świętej Górze Athos.

W XIV w. na Ukrainie św. Panteleona nazywano jeszcze „Palij”. Wieśniacy głęboko czcili pamięć Palija i bardzo wystrzegali się w jego dniu jakiejkolwiek pracy, żeby nie spalił za to piorunem. W dawnych czasach „na Panteleona” bano się burzy; mówiono, że kto na Panteleona pracuje, temu piorun spali zboże. Palij spali gospodarstwo tego, kto w tym dniu wozi snopy do stodoły. Albo: grzechem jest na Panteleona zwozić zboże i siano; Panteleon spali.

A teraz polecamy Państwa uwadze opowieść o Panteleonie Oksany Szornyk, która przygotowała materiał z Chersonu. Poprosiła też opowiedzieć

o Panteleonie proboszcza cerkwi św. Męczennicy Aleksandry UCP KP, ks. Andrija Kałytę:

– Dla niego śpiewają akatysty, do niego zwracają się chorzy z prośbą o uzdrowienie. Wielki męczennik Panteleon modli się przed Bogiem

i odpowiada na nasze modlitwy.

(-) Fragment modlitwy

Uzdolniony lekarsko Panteleon urodził się w rodzinie zamożnego poganina i szlachetnej chrześcijanki. Matka wcześnie umarła. Medycynę przyszły uzdrowiciel zgłębiał u znamienitego w Nikomedii lekarza, a miłości do Chrystusa uczył go Jermołaj.

Zgodnie z podaniem, któregoś dnia chłopak zobaczył martwe dziecko, leżące na ulicy. Panteleon zaczął prosić Boga o wskrzeszenie umarłego. Postanowił, że jeśli jego modlitwa będzie wysłuchana, zostanie on chrześcijaninem. Wskutek działania błogosławieństwa Bożego, dziecko ożyło.

Nie bez kozery św. Panteleon przyjął imię „Panteleon”, czyli „Wszechmiłosierny”. Pan Bóg zobaczył w tym wojowniku, w tym lekarzu, w tym człowieku, w tym chrześcijaninie tę głębię serca. Jego serce było na tyle głębokie, na tyle otwarte, że było łagodne i miłosierne wobec wszystkich. I całe swoje życie św. Panteleon pomagał ludziom.

Uzdrowiciel żył w trudnym czasie w historii chrześcijaństwa.

Św. Panteleon odwiedzał wiernych, którzy przebywali w więzieniach, leczył ich rany. Z zazdrości pogańscy lekarze donieśli na świętego do pogańskiego imperatora Makymiana, który namawiał go do sprostowania tych donosów i złożenia ofiary pogańskim Bogom. Ale Panteleon wyznawał miłość do Chrystusa i z tego powodu został poddany strasznym torturom. A gdy męczennikowi odcięto głowę, z rany wypłynęło mleko, a drzewo oliwne, przy którym odbyła się kaźń, pokryło się owocami.

Świętego Panteleona topiono, świętego Pantelejmona okropnie torturowano. Kładziono go na takie koło, obracano to koło i każda cząstka ciała była oddzierana. Ale wszędzie Bóg wyciągał swoją rękę i pomagał, od razu uzdrawiał i dawał siłę przetrwać te wszystkie próby. I życie swoje św. Panteleon zakończył tak, że odcięto mu głowę. I nawet ci żołnierze, którzy otrzymali rozkaz odcięcia mu głowy, ujrzawszy św. Panteleona, zobaczywszy jego oczy, to co on mówił, nie chcieli na początku tego zrobić. I nawet prosili św. Panteleona: „Może my zrobimy Ci tego?” Ale on sam powiedział: „Róbcie to, co macie robić”.

Cząstki relikwii rozeszły się po świecie, natomiast głowa Panteleona znajduje się na Górze Athos. Miałem taką możliwość pobytu w tym monasterze i dotknąć świętych relikwii, samej głowy. A maleńkie cząstki relikwii są na całym świecie. Podczas ziemskiego życia Panteleon przeżył tortury cielesne, cierpienia w imię miłości i wiary, dlatego dobrze rozumie ból każdego człowieka i współczuje mu.

(-)

Nasz wieczorny program dobiega końca; do jutra żegnają się z Państwem Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze!

11.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze. Witamy w poniedziałek, 11 sierpnia w porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa. Przed mikrofonem – Państwa Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny obchodzą Kałynik i Serafyna i im składamy najlepsze życzenia, tak samo jak i tym, kto urodził się 11 sierpnia.

Polski Caritas pomaga ukraińskim uchodźcom. W wewnętrznej walce Rosji zwyciężają jastrzębie. Ale przyjdzie czas i na gołębie. Tak twierdzi polski prezydent Bronisław Komorowski. W dniu świętego Pantelejmona została wyzwolona wieś Pantelejmonówka. Na Rówieńszczyźnie parafia Ukraińskiej Prawosławnej Cerkwi Moskiewskiego Patriarchatu przeszła do Kijowskiego Patriarchatu. O tym usłyszą Państwo w naszym przeglądzie wydarzeń.

(-)

Trudna sytuacja ludzi z powodu konfliktu zbrojnego jest powodem wzrostu liczby wewnętrznych przesiedleńców. Uciekają oni z miejsc, gdzie trwają walki i pozostają bez środków do życia. Ukraiński grecko-katolicki Caritas poprosił nas o pomoc, – mówi w rozmowie z IAR Paweł Kęska, rzecznik prasowy Caritas Polska:

(-) Wypowiedź w języku polskim

Pieniądze dla Ukraińców są cały czas zbierane. Przesiedleńców można wspomóc, wysyłając SMS z hasłem Pomagam pod numer 72052 koszt 2, 46 zł z VAT.

Bronisław Komorowski jest przekonany, że skutki «wojny gospodarczej» będą o wiele bardziej odczuwalne dla Rosji, niż dla Zachodu. Prezydent RP ma nadzieje, że zbrojnego wtargnięcia na Ukrainę nie będzie. Powiedział o tym podczas wywiadu dla miejscowego kanału telewizyjnego, – podaje ТСН. Zdaniem Komorowskiego presja świata zachodniego, mającego przewagę gospodarczą – są efektywne i przyniesie efekty. Obecny konflikt spowoduje głębszą integrację Ukrainy z UE oraz umocni jej stosunki z USA.

Europa stanie się bardziej niezależna od rosyjskich zasobów energetycznych, a dostęp no nowych technologii będzie ograniczony, – przekonany jest polski prezydent. Bronisław Komorowski wyraził nadzieję, że nie ma bezpośredniego zagrożenia wtargnięcia wojsk rosyjskich na Ukrainę. Jak powiedział, Putin zastanowił się nad tym, czy nie jest lepiej dla niego wycofać się z tego konfliktu. Prezydent Polski dodał, że w Rosji trwa wewnętrzna walka między „jastrzębiami” a „gołębiami”. Obecnie przewagę mają „jastrzębie”, ale przyjdzie też czas „gołębi”, – powiedział Bronisław Komorowski.

Ukraińskie siły zacieśniają okrążenie wokół Doniecka. Toczą się też walki o inne miasta zajmowane przez prorosyjskich separatystów. Ukraińcy mówią

o koncentracji rosyjskich wojsk u swoich granic. O szczegółach z Kijowa opowiada Paweł Buszko:

(-) Korespondencja w języku polskim

W sobotę ukraińscy wojskowi całkowicie wyzwolili od bezprawnych formacji zbrojnych trzy miejscowości. Poinformował o tym rzecznik Centrum Informacyjno-Analitycznego RBNO Andrij Łysenko.

„Ukraińscy żołnierze, dzięki zadaniu dobrze skoordynowanych ciosów, całkowicie zwolnili zajęte przez rosyjskich najemników trzy zamieszkałe punkty: Kruhłyk i Miusynśk w obwodzie ługańskim i Pamtełejmoniwka w obwodzie donieckim” – powiedział na briefingu w sobotę w Kijowie.

Poinformował on, że w ciągu ostatnich dni pododdziały Zbrojnych Sił Ukrainy podejmowały walkę z bojownikami w miejscowościach Mnohopilla, Stepaniwka, Hryhoriwka, Czerwonyj Jar, Pobieda, Szyszkowe, Komyszne, Nowohanniwka, Czerwona Taliwka, Dmytriwka, Sabiwka i portu lotniczego Ługańska.

„Działaniom sił OAT towarzyszyły punktowe uderzenia lotnictwa w bazy i punkty oporu terrorystów. I tak koło Horliwky w obwodzie donieckim zlikwidowano 10 jednostek wozów opancerzonych z załogami. Jeszcze jedną kolumnę sprzętu wojskowego terrorystów ukraińscy piloci zlikwidowali w pobliżu miejscowości Antracyt obwodu ługańskiego” – powiedział Andrij Łysenko, o czym informuje Interfax-Ukraina.

„W niedzielę o g. 14-tej pojawiła się flaga państwowa nad miastem Pantelejmoniwka. W wyzwoleniu miasta brał udział pułk oddziałów do zadań specjalnych i oddzielny batalion zwiadowczy”, – poinformował rzecznik OAT Ołeksij Dmytraszkiwski.

Przypomnijmy, że 9 sierpnia cerkiew prawosławna świętuje dzień świętego Pantelejmona uzdrawiacza, bezinteresownego lekarza. Do niego modlą się o uzdrowienie duszy i ciała i o nim opowiemy więcej dziś wieczorem.

Na Rówieńszczyźnie parafia Ukraińskiej Prawosławnej Cerkwi Moskiewskiego Patriarchatu przeszła do Kijowskiego Patriarchatu z takiego powodu, że przełożony odmówił odprawienia panachydy w intencji żołnierzy OAT. I tak, w świątyni Świętej Paraskiewii po raz pierwszy została odprawiona liturgia święta w języku ukraińskim. Teraz cerkiew należy do Kijowskiego Patriarchatu. Społeczność cerkwi Świętej Paraskiewii we wsi Sołoniw rejonu radywyliwskiego obwodu rówieńskiego, która należała do UPC Moskiewskiego Patriarchatu, przyłączyła się do UCP Kijowskiego Patriarchatu, – informuje TSN. Na zaproszenie przełożonego i społeczności cerkiewnej 4 sierpnia b.r., po południu Arcybiskup Rówieński i Ostrogski – Iłarion – odwiedził cerkiew Świętej Paraskiewii we wsi Sołoniw, gdzie celebrował nabożeństwo w intencji Ukrainy. Podczas modlitwy wierni mieli łzy radości w oczach z tego powodu, że przyłączyli się do jedynej, miejscowej Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Kijowskiego Patriarchatu i mogą od teraz modlić się o swoją ojczyznę w rodzimym, ojczystym języku. O tym też usłyszą Państwo więcej w naszej dzisiejszej, wieczornej audycji.

(-)

Nasz poranny program już dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem pojawimy się na antenie o g. 18.10. wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze!

10.08.2014 – godz. 20.30 – Magazyn (opis do dźwięku)

Wita Państwa w niedzielę, 10 sierpnia, Magazyn Ukraiński „Od niedzieli do niedzieli”.

(-)

Województwo warmińsko-mazurskie jest liderem pod względem pomocy Ukrainie w trudnym dla niej czasie. Prawie od razu po tragicznych wydarzeniach na kijowskim Majdanie, pospieszył z pomocą Samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Zareagowaliśmy od razu, mówi w rozmowie ze Stefanem Migusem marszałek Jacek Protas, dodając, że region gotowy jest przyjmować na naukę młodzież z Ukrainy; co zresztą już robi: Prawie cała Polska, w tym Warmia i Mazury, gdzie mieszka najwięcej Ukraińców, aktywnie pomagała i nadal pomaga Ukraińcom, którzy wystąpili

w obronie wolności i wartości europejskich. Pomaga też Ukrainie Samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Jak wygląda to wsparcie?

Wypowiedź w języku polskim

W sytuacji, w jakiej znalazła się Ukraina, bardzo dużo młodych ludzi sąsiada Polski chciałoby uczyć się na polskich uczelniach. W wielu wypadkach w polskich szkołach wyższych stworzono takie możliwości, natomiast gdy dotyczy to naszego UW-M, kłopoty zaczynają się wtedy, gdy student nie ma Karty Polaka i za wszystko musi płacić – jak na obywatela Ukrainy – astronomiczne sumy. Czy także u nas istnieje możliwość, aby dać młodzieży ukraińskiej szansę nauki za realne dla niej pieniądze, tym bardziej, że następuje niż demograficzny i nasz uniwersytet może nie zebrać odpowiedniej liczby studentów?

Wypowiedź w języku polskim

Praca społeczna nie jest już tak prestiżowa, jak dawniej, ale wciąż pozostaje niezbędna. Szczególnie jest ona ważna w przypadku mniejszościowych organizacji pozarządowych. Przedstawiciele mniejszości narodowych Warmii i Mazur stale występują czy to do centralnych władz resortowych, czy do regionalnych z propozycją powołania centrum kultury mniejszości narodowych. Wierzą, że centralne resorty, takie choćby jak ministerstwa kultury czy oświaty wraz z lokalnymi samorządami byłyby w stanie znaleźć środki na takie instytucje. Taką ideę popiera też marszałek województwa warmińsko-mazurskiego, Jacek Protas. Proponujemy posłuchać drugiej części rozmowy Stefana Migusa z szefem województwa:

– Po raz trzeci miała na Warmii i Mazurach posiedzenie Sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Przedstawiciele wszystkich mniejszości narodowych jednogłośnie oświadczali podczas posiedzenia, że współpraca między mniejszościami i samorządem – zwłaszcza wojewódzkim – i społecznościami, układa się dobrze. Przedstawiciele mniejszości jednogłośnie oznajmili też, że dla utrzymania działalności społecznej niezbędna jest swego rodzaju instytucjonalizacja wielorakiej działalności mniejszości narodowych. Chodzi o siłę fachową taką jak choreografowie, instruktorzy muzyczni, pracownicy administracyjni, którzy by profesjonalnie prowadzili fachową pracę. Wspomnianą instytucjonalizację powinien przeprowadzić samorząd lokalny wraz z centralnymi administracyjnymi strukturami rządowymi, takimi jak choćby resort kultury czy oświaty, bowiem samorządy lokalne nie są w stanie zrealizowac tego samodzielnie. Czy – i kiedy – udałoby się przeprowadzić taką reorganizację działalności mniejszości narodowych?

Wypowiedź w języku polskim

Województwo warmińsko-mazurskie znane jest między innymi z takich międzynarodowych i regionalnych wydarzeń, jak międzynarodowy festiwal muzyczny „Pod wspólnym niebem”, Ogólnopolskie Dni Teatru Ukraińskiego, Regionalny Ukraiński Jarmark Folklorystyczny „Z malowanej skrzyni”, festiwal E-Kołomyja i dziesiątki innych. Po raz piąty w tym roku odbyło się szczególne przedsięwzięcie – Międzynarodowy Festiwal Radiowo-Telewizyjny „Kalinowe Mosty”, do słowa – od początku pod Pańskim patronatem. Czy Pańskim zdaniem ten festiwal dziennikarski wart jest kontynuowania?

Wypowiedź w języku polskim

Województwo warmińsko-mazurskie od ponad piętnastu lat współpracuje z obwodem rówieńskim. Czy długotrwała ukraińska Rewolucja Godności nie utrudnia tej wspólpracy?

Wypowiedź w języku polskim

(-)

Potomkowie dawnych mieszkańców Wierzbicy, wsi w powiecie Tomaszów Lubelski, pamiętają o rodzinnych stronach. Co roku zbierają się i jeżdżą na ziemie swoich ojców. Tam odnawiają między innymi cmentarz, na którym pochowani są ich bliscy. „Jesteśmy zobowiązani pamiętać o naszych przodkach,” – mówi lider Towarzystwa Ziemi Wierzbickiej, Marek Paluszek Pieniężna:

– Pierwsze takie przyjazdy zaczęły się pod koniec lat 80-tych. Były to takie przyjazdy nieformalne. Organizowane spontanicznie, gdzieś tam przy cerkwi dogadywali się starsi ludzie, którzy tu mają korzenie, tu się urodzili i stąd pochodzili. Natomiast

w sposób już zorganizowany to zaczęło się już pod koniec lat 90-tych, gdy założyliśmy Towarzystwo Ziemi Wierzbickiej. I od tego czasu zaczęła się taka działalność zorganizowana naszego towarzystwa. Głównym celem naszego towarzystwa jest właśnie utrzymywanie tego cmentarza jak symbolu, że tu kiedyś była wieś, nasi przodkowie (prywatnie powiem, że moja babcia biologiczna tu leży na tym cmentarzu, wielu mam tu… i wujek tu, w centralnym miejscu jest pochowany jako żołnierz UPA, tu zginął), ponadto mamy tu jeszcze ślad po cerkwi, gdzie w 60-tą rocznicę,

w 2007 roku postawiliśmy kapliczkę w tej intencji. Poza tym zbieramy pieniądze, organizujemy co roku – i to jest bardzo ważne – organizujemy co roku wyjazdy do Wierzbicy, które cementują, które odnawiają, powiedziałbym, tego patriotycznego ducha. I muszę powiedzieć, że co roku przyjeżdża więcej dzieci. Robimy różne promocję, zwłaszcza dla dzieci; jadą za darmo, powiem wprost. W ostatnich latach mamy też bardzo dużo gości zza granicy, czyli z Kanady, Francji przyjechał ciekawy człowiek, który urodził się we Francji,a teraz tu szuka swoich korzeni, właśnie. Buśko, który żywo zainteresował się historią swego rodu, którzy wyjechali jeszcze przed I Wojną Światową, który nie ma już właściwie nic wspólnego czy to z Ukrainą, czy z Polską, ale gdzieś ten duch, ten gen się obudził, prawda. Gościłem go w tamtym roku przez tydzieńu siebie, jeździliśmy po cmentarzach, po parafiach, szukaliśmy tych śladów. Bardzo ciekawy człowiek, w tym roku też zadeklarował się, że przyjedzie. Bow tym roku, chcę powiedzieć, rozpoczynamy odnawianie cmentarza właśnie w Wierzbicy, przy wsparciu towarzystwa „Magurycz”. Jest to zaplanowane na cztery, może pięć lat, będziemy robić tak sektorami. Pożyjemy, zobaczymy jak to wyjdzie.

(-)

W połowie sierpnia będzie okazja wybrać się na pielgrzymkę do Medjugorje. Jest to miasteczko w zachodniej części Hercegowiny, 25 km od Mostaru. Medjugorje zasłynęło w drugiej połowie XX wieku objawieniami Matki Bożej. Kościół katolicki na razie powstrzymuje się od zajęcia oficjalnego stanowiska wobec objawień Bogurodzicy. Jednak nie zabrania pielgrzymowania do Medjugorje. Co roku do Medjugorie pielgrzymuje ponad milion chrześcijan różnych wyznań z całego świata.

Pierwsze objawienie Matki Bożej czworgu dzieci miało miejsce 24 czerwca 1981 roku. Następnie na miejscu tego zjawiska zaczęły się zbierać tysiące ludzi, ale widziało Ją tylko sześcioro dzieci. Dla wiernych, którzy stali obok, była niewidzialna. Objawienia Matki Bożej trwają do dzisiaj, każdego dnia, ale tylko troje wizjonerów może Ją widzieć codziennie. Pozostałym trojgu Bogurodzica objawia się rzadziej.

Pielgrzymkę organizuje grecko-katolicki proboszcz Pieniężna, ks. Artur Masłej. Pielgrzymka rozpoczyna się 15-go, a kończy 23-go sierpnia. Dokładne informacje otrzymają Państwo u ks. Artura Masłeja pod telefonem: 55-243-68-58, lub pod telefonem komórkowym: 602-245-589.

(-)

Związek Ukraińców w Polsce, Olsztyński Oddział i Koło w Srokowie oraz srokowski dom kultury zapraszają do udziału w kolejnym otwarciu sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15-16 sierpnia tego roku na placu przed srokowskim domem kultury. Program otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur będzie następujący: rozpocznie o godz. 18.00 zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu po czym występ będzie kontynuował zespół pieśni i tańca „Ranok”. Jako następny wystąpi wokalno-instrumentalny zespól „Hajdamaky” z Ukrainy. Po „Hajdamakach” na scenę wyjdzie „Cherson”, który będzie grał do drugiej w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godz. 18.00. jako pierwszy wystąpi zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Po tym zespole znowu na scenę wyjdzie „Ranok” z Podlasia. Następny będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, a po nich scenę opanuje wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I znowu do drugiej w nocy będzie trwała zabawa taneczna. Wstęp na wszystkie koncerty – wolny.

(-)

Już tylko dni pozostały do VIII Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem”, który tym razem odbędzie się w ostródzkim amfiteatrze 23 sierpnia. Jego uczestnikami będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i – być może – tatarskiej. Gwiazdą święta będzie znany na świecie ludowy zespół pieśni i tańca „Kołos” z Wołynia. Wystąpią też znane ukraińskie zespoły z Olsztyna – „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu można będzie delektować się najpopularniejszymi potrawami różnych narodów. Początek festiwalu – o g. 13:30, wstęp wolny.

(-)

W studiu – Roman Bodnar. Koncertowe tournee „Wesprzyjmy swoich” trwa w miastach Ukrainy. Specjalnie – dlatego, aby wesprzeć obrońców Mariupola i cywilnych mieszkańców Donbasu, do tournee przyłącza się Rusłana i VV.

W Mariupolu jest to pierwszy koncert po jego wyzwoleniu. 28 lipca piosenkarka wraz ze swoimi kolegami wystąpiła w porcie lotniczym i Placu Teatralnym. Rusłana z radością podzieliła się z żołnierzami i mieszkańcami Mariupola swoja szaloną energią i wsparła bojowy duch obrońców Ojczyzny.

(-)

A teraz o ukraińskim chrześcijańskim zespole rockowym, stworzonym w 2007 roku w Równem. Zespół nazywa się „Krzyk Duszy” i chłopcy zgromadzili już trzy albumy i pracują nad czwartym, z którego piosenka – „Gladiator”:

(-)

Ihor Netluch i piosenka „Miłość”:

(-)

Nasz dzisiejszy program dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik, Stefan Migus, Roman Bodnar i Marian Dąbrowski. Nasz jutrzejszy poranny program informacyjny pojawi się na antenie jutro o g. 10.50 na falach 99,6 MHz. , Wszystkiego dobrego i do usłyszenia, drodzy słuchacze!

09.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)


Dzień dobry, drodzy słuchacze, w sobotę, 9 sierpnia. W porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa wita Państwa Jarosława Chrunik. Dziś są imieniny Matija, Pantelejmona, Pymena. Kukszy, Romana i Ryszarda. Składamy życzenia im oraz tym, kto obchodzi urodziny.

Już za niecały tydzień w małym Srokowie odbędzie się wielkie otwarcie kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur. Ukraińskie „Rohies” oczarowały Ostródę. Rosja destabilizuje sytuację na Ukrainie, – powiedział szef NATO w Kijowie. „Oddajcie nam Moskwę!” – usłyszał w odpowiedzi na stwierdzenie, że Ukraina to „iskonno russkaja ziemla” Władimir Żyrinowski. O tym wszystkim usłyszą Państwo w przeglądzie wydarzeń, prosimy więc pozostać z nami.

(-)

15 i 16 sierpnia w maleńkim Srokowie odbędą się niecodziennie imprezy kulturalne, które są swoistym otwarciem sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Jest to już XVIII otwarcie ukraińskiego sezonu kulturalnego w tym, liczącym sobie najwięcej Ukraińców, regionie – czyli na Warmii i Mazurach. Podczas wszystkich poprzednich imprez, które zbierały do 6-7 tysięcy osób, każdy z uczestników mógł znaleźć coś dla siebie.

Tak jak i w poprzednich latach, otwarcie sezonu kulturalnego zapowiada się ciekawie i różnorodnie. Dzięki Ukraińcom Srokowo urosło – przynajmniej raz do roku – do potężnego centrum kultury. Żadna inna impreza nie przyciąga takiej liczby osób: 5-7 tysięcy. To jest jak festiwal. Czy nie największa w tym zasługa Andrzeja Szczuckiego, przewodniczącego srokowskiego koła ZuwP. Stara się on zapraszać do Srokowa znanych na świecie wykonawców. Dwukrotnie był „Enej”, już rachuba się zgubiła, jeśli chodzi o „Berkut”, „Horpynę” czy „Biłyj Bereh”. W połowie sierpnia też tak będzie. Któż nie zna „Hajdamaków”, wspomnianego „Berkuta” czy „Hersonu”? Szczególną gwiazdą będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, który zdobył już sobie uznanie na świecie. A do tego jeszcze zespół „Ranok”, który z pełnym oddaniem pielęgnuje ukraiński podlaski folklor; niestrudzony „Zorepad” z Bań Mazurskich i wielu innych wykonawców. Czyli dwa dni nie byle jakich atrakcji. I na wszystko – wstęp bezpłatny. Ze Srokowa dla audycji ukraińskich – Stefan Migus.

Więcej szczegółów o srokowskiej imprezie usłyszą Państwo w naszym informatorze.

Zespół o nazwie „The Rohies” parę dni temu oczarował mieszkańców Ostródy i Miłomłyna. Artyści – to Lwowianie; twórczy i administracyjni pracownicy Państwowego Teatru Dramatycznego im. Marii Zańkowieckiej, którzy grają folk ukraiński z tradycyjnym instrumentem, zwanym „kozą”. Zespół zachwycił ponadtrzystaosobową publiczność, która zebrała się w Ostródzkim Centrum Kultury i nie mniejszą publiczność Miłomłyna. Koncert odbył się dzięki inicjatywie starosty ostródzkiego Włodzimierza Brodiuka.

Sekretarz Generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zaapelował do Moskwy o odprowadzenie swoich wojsk od granicy ukraińskiej. „Jest to atak na wolność i przyszłość Ukrainy” – oznajmił. Anders Fogh Rasmussen, który w czwartek przybył do Kijowa, podkreślił, że to Moskwa zaognia sytuację na Ukrainie: To prawda, że każdy kraj może samodzielnie kierować swoja polityką międzynarodową; NATO szanuje to prawo. Jednak w tym wypadku została zaatakowana wolność i przyszłość Ukrainy. Rosja, zamiast tego, żeby doprowadzić do deeskalacji konfliktu, destabilizuje sytuację na Ukrainie.

Anders Fogh Rasmussen zaapelował do Moskwy o odprowadzenie swoich wojsk od granicy ukraińskiej:

Rosja powinna odprowadzić swoją armię od granicy ukraińskiej, aby zrobić krok w tył od czerwonej linii i nie wykorzystywać pretekstu wprowadzenia swoich wojsk po to, żeby było to przykrywką ataku wojskowego.

Sekretarz Generalny NATO skomentował też zestrzelenie malezyjskiego samolotu na wschodzie Ukrainy; powiedział, że jest to tragiczny skutek niebezpiecznej polityki Rosji, polegającej na poparciu dla separatystów. W środę sztab Generalny NATO poinformował, ze Rosja skoncentrowała przy granicy ukraińskiej 20 000 żołnierzy. Jak mówi się w oświadczeniu, istnieje duże ryzyko wtargnięcia, a Moskwa może wysłać na Ukrainę swoje wojska pod pretekstem misji humanitarnej lub pokojowej.

Lider rosyjskiego, schizofrenicznego – jak podaje UNIAN – politycznego ugrupowania Władimir Żyrinowski, którego poszukują ukraińskie organy ścigania, zadzwonił do ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, Arsena Awakowa, jednak nie mógł z nim porozmawiać. Rozmowę z Żyrinowskim przeprowadził doradca ministra, Anton Heraszczenko. Podczas rozmowy Żyrinowski groził rosyjskim prawem i straszył „żebracką Ukrainę” odłączeniem od gazu i światła. Oprócz tego Żyrinowski oznajmił Heraszczenkowi, że cała południowo-wschodnia Ukrainy to Rosja. I Krym to też „iskonno russkaja tierritorija”. Ze swej strony Anton Heraszczenko w podobnym tonie oznajmił skandalicznemu rosyjskiemu politykowi, że Ukraina rozciąga się od Sanu do Donu, dlatego Rostów i Biełgorod wchodziły w skład ziem ukraińskich. Również doradca Awakowa przypomniał Żyrinowskiemu, że Moskwę w 1147 roku założył kijowski kniaź Jurij Dołgorukij, „wiec oddajcie nam Moskwę!” powiedział Heraszczenko. Uprzedził też lidera LDPR, że Ukraina będzie walczyć do końca o swoją niepodległość i zaapelował do Żyrinowskiego o zaprzestanie wspierania terroryzmu w Donbasie i „zombowania” mieszkańców Rosji i wschodu Ukrainy.

(-)

Związek Ukraińców w Polsce, Olsztyński Oddział i Koło w Srokowie oraz srokowski dom kultury zapraszają do udziału w kolejnym otwarciu sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15-16 sierpnia tego roku na placu przed srokowskim domem kultury. Program otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur będzie następujący: rozpocznie o godz. 18.00 zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu po czym występ będzie kontynuował zespół pieśni i tańca „Ranok”. Jako następny wystąpi wokalno-instrumentalny zespól „Hajdamaky” z Ukrainy. Po „Hajdamakach” na scenę wyjdzie „Cherson”, który będzie grał do drugiej w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godz. 18.00. jako pierwszy wystąpi zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Po tym zespole znowu na scenę wyjdzie „Ranok” z Podlasia. Następny będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, a po nich scenę opanuje wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I znowu do drugiej w nocy będzie trwała zabawa taneczna. Wstęp na wszystkie koncerty – wolny.

(-)

Już tylko dni pozostały do VIII Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem”, który tym razem odbędzie się w ostródzkim amfiteatrze 23 sierpnia. Jego uczestnikami będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i – być może – tatarskiej. Gwiazdą święta będzie znany na świecie ludowy zespół pieśni i tańca „Kołos” z Wołynia. Wystąpią też znane ukraińskie zespoły z Olsztyna – „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu można będzie delektować się najpopularniejszymi potrawami różnych narodów. Początek festiwalu – o g. 13:30, wstęp wolny.

(-)

Nasz dzisiejszy program dobiega końca. Przygotowali go – Stefan Migus i Jarosława Chrunik. Prosimy nas słuchać jutro, o g. 20.30. Wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze!

08.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy słuchacze! W piątek, 8 sierpnia, w ukraińskim programie Radia Olsztyn wita Państwa prowadząca – Jarosława Chrunik. Nadajemy program „Z dnia na dzień” z cyklu „Od A do Z” pod redakcją Stefana Migusa. Zapraszamy na przegląd wydarzeń, w którym będziemy mówić o międzynarodowym projekcie literackim z udziałem Polski; o tym, że ukraińscy wojskowi odbili już dwie trzecie terytorium; o rosyjskich sankcjach, które jeszcze bardziej zaszkodzą samej Moskwie, o wizycie najwyższego urzędnika NATO do Kijowa, o tym – będzie wojna rosyjsko-ukraińska czy jej nie będzie? Opowiemy też o wypoczynku dzieci ukraińskich w Polsce. Tak więc – zaczynamy!

(-)

7 sierpnia w Kijowie odbyła się prezentacja nowego projektu Centrum Oświaty Literackiej – międzynarodowego projektu kulturalno-oświatowego „Literackie tournee do Polski” Lwów-Lublin-Warszawa-Kraków-Lwów w dniach 19-27 października. „Literackie tournee do Polski” – to międzynarodowy projekt kulturalno-oświatowy, który będzie się odbywał w czterech miastach – Lwowie, Lublinie, Warszawie i Krakowie – informuje „Lwowska Gazeta”. Tournee zostało opracowane specjalnie dla młodych pisarzy, organizatorów wydarzeń kulturalnych, agentów literackich, dziennikarzy, wydawców z Ukrainy. W programie tournee jest odwiedzanie kluczowych polskich instytucji sektora kulturalnego, m.in. spotkania z dyrektorem Instytutu Książki i kierownikiem Narodowego Centrum Kultury, wykłady, warsztaty, współczesnych polskich pisarzy, dyskusje z udziałem literatów, wydawców, menadżerów kulturalnych, przedstawicieli organizacji społecznych w dziedzinie kultury. Ważnym punktem programu jest udział uczestników projektu w przedsięwzięciach Festiwalu Conrada w Krakowie – dyskusjach i czytaniach literackich, co umożliwi młodym autorom zaprezentować swoją twórczość na poziomie międzynarodowym. Również w programie zaplanowano spacery literackie i wycieczki.

„Putin rozpatruje możliwość wojny” – pisze „Rzeczpospolita”.
W korespondencji ze wschodu Ukrainy polska gazeta informuje o sukcesach operacji antyterrorystycznej: W ciągu dwóch miesięcy armii ukraińskiej udało się odbić dwie trzecie terytorium opanowanego przez terrorystów i odciąć oddziały donieckich separatystów od ługańskich”. Jak mówi gazecie ekspert francuskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Thomas Homar, chociaż „ukraińskim żołnierzom nie będzie łatwo odbić Doniecka i Ługańska, ale gdy ukraińskie czołgi wjadą do tych miast, będzie to wielkie propagandowe zwycięstwo Kijowa, a porażka Moskwy”. I właśnie dlatego Pentagon obawia się, że Władimir Putin – żeby nie dopuścić do takiego fiaska – postanowi wprowadzić na terytorium Ukrainy wojsko.

„Rzeczpospolita” przypomina, że że w ostatnim czasie przy granicy ukraińskiej koncentruje się rosyjskie wojsko i sprzęt wojskowy. Zdaniem komentatorów, rosyjski prezydent jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji politycznej: „Operacja wojskowa związana jest z wielkim ryzykiem jak dla Putina, tak i dla Rosji, – pisze gazeta. – W tej sytuacji USA oraz najprawdopodobniej UE pomogłyby Kijowowi współczesnym sprzętem wojskowym. A Rosja już dzisiaj balansuje na granicy recesji. Więc czy wytrzyma długotrwałą wojnę?

Rosyjskie elity polityczne nie myślą o wojnie z Ukrainą. Przynajmniej taki pogląd zaprezentował w rozmowie z Polskim Radiem komentator gazety „Komersant” Maksim Jusin. Przekonuje on, że Rosji nie da się złamać sankcjami Zachodu, ale też nie ma ona zamiaru działaniami wojennymi pogrzebać nadziei na dialog.

(-) Korespondencja w języku polskim

W czwartek w Kijowie odbyło się spotkanie prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki z Sekretarzem Generalnym NATO Andersem Fogh Rasmussenem. Taka informacja znajduje się na stronie internetowej Administracji Prezydenta Ukrainy. Sekretarz Generalny NATO Anders Fogh Rasmussen wyraził słowa szacunku dla narodu ukraińskiego: „Jestem zachwycony męstwem narodu ukraińskiego w walce o wolność. Przekazuje wyrazy współczucia rodzinom tych, którzy zginęli” – napisał Anders Fogh Rasmussen na Twitterze. Ze swej strony rzecznik prasowy prezydenta Petra Poroszenko, Swiatosław Cehołko, powiedział: „Prezydent odznaczył Sekretarza Generalnego Orderem Wolności – najwyższym odznaczeniem, jakie wręczane jest obcokrajowcom”. – pisze o tym INTERFAX Ukraina.

(-)

W środę na Lwowszczyznę i do Kijowa z dwutygodniowego odpoczynku na letnich obozach w Polsce wróciły dzieci uczestników Majdanu oraz operacji antyterrorystycznej. Wkrótce na odpoczynek wyruszy nowa zmiana, aktualnie tworzone są listy. Mówi się o tym w materiale dziennikarki Julii Buchtojarowej w I Programie Zachodnioukraińskich Wiadomości „Przegląd Dnia” kanału telewizyjnego ZIK:

Natalia nawet nie marzyła, że tego roku zobaczy morze, ponieważ jej tata, uczestnik Majdanu, dzisiaj walczy na wschodzie, więc rodzina ma inne problemy. O tym, że pojedzie do polski, dowiedziała się od wolontariuszy.

– Było bardzo dużo wycieczek, dużo chodziliśmy po mieście, byliśmy w aqua parku, byliśmy w rezerwatach, w górach…

zorganizowano dzieciom bardzo napięty plan, żeby nie miały nawet chwili, aby pomyśleć o wydarzeniach na Ukrainie. 17-letnia Irena też wróciła z obozu w Polsce. Mimo swojego młodego wieku, też była na Majdanie, mówi, że po tym, co przeżyła, odpoczynek był po prostu konieczny:

Strasznie mi się spodobało. Było tak wiele wrażeń, ludzie są dobrzy, zaprzyjaźniłam się z wieloma Polakami i jakoś tak bardzo przyjemnie. Przyjemnie, że się zaprzyjaźniliśmy i że nas tak łatwo przyjęli.

A ot, dzieci pani Ulany niedawno wróciły z obozu w Słowenii. Na Majdanie jej mąż był od listopada do marca. Do domu przyjeżdżał tylko dwa razy – żeby wyleczyć zapalenie płuc. Powiedziała, że bez obaw wysłała dzieci za granicę, ale nie w celu psychologicznej rehabilitacji: Dzieci pozostają latem zupełnie bez odpoczynku, dlatego że po pierwsze finansowo – najpierw Majdan, a teraz pomoc armii całkowicie wyczyściła portfel. Wszystkie zapasy, praktycznie wszystko poszło.

Kobieta opowiada, że wielu jej przyjaciołom z Majdanu zaproponowano wysłanie dzieci na bezpłatny wypoczynek, jednak nie wszyscy mają możliwość pojechać:

Wyjazd za granice dla tych dzieci jest problemem, dlatego że do wyjazdu za granicę potrzebne jest notarialnie potwierdzone pozwolenie, przy czym musi być zgoda obojga rodziców. I nie zawsze jest możliwość uzyskania takiego pozwolenia od ojca; ojca, który walczy na wschodzie, gdzieś tam w strefie OAT.

Wolontariusze zapewniają, że wszystkie dzieci, których rodzice walczyli o niepodległość Ukrainy na Majdanie, a teraz znajdują się w strefie OAT, pojada na wypoczynek. Co prawda, na listach są wyłącznie dzieci prawdziwych żołnierzy: Przede wszystkim wysyłają dzieci tych osób, które brały aktywny udział, czyli ci, którzy brali udział w działaniach bojowych na Majdanie, ich dzieci jada. Bo jest wielu takich, których my nazywamy „turystami”. „Turyści” przyjeżdżali, robili sobie zdjęcia i pojechali do domu. Takich ludzi z reguły nie ma po co zapraszać. Dodają, że listy składają „w przybliżeniu” ponieważ nie znają wszystkich uczestników Majdanu z imienia i nazwiska. Radzą, żeby rodzice sami zgłaszali się do sztabu samoobrony Majdanu. Tam można zapisać dziecko na bezpłatny wypoczynek.

Julia Buchtojarowa, Taras Kyryczuk i Maksym Bek, Przeglad Dnia, TK ZIK.

(-)

Związek Ukraińców w Polsce, Olsztyński Oddział i Koło w Srokowie oraz srokowski dom kultury zapraszają do udziału w kolejnym otwarciu sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15-16 sierpnia tego roku na placu przed srokowskim domem kultury. Program otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur będzie następujący: rozpocznie o godz. 18.00 zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu po czym występ będzie kontynuował zespół pieśni i tańca „Ranok”. Jako następny wystąpi wokalno-instrumentalny zespół „Hajdamaky” z Ukrainy. Po „Hajdamakach” na scenę wyjdzie „Cherson”, który będzie grał do drugiej w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godz. 18.00. jako pierwszy wystąpi zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Po tym zespole znowu na scenę wyjdzie „Ranok” z Podlasia. Następny będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, a po nich scenę opanuje wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I znowu do drugiej w nocy będzie trwała zabawa taneczna. Wstęp na wszystkie koncerty – wolny.

(-)

Już tylko dni pozostały do VIII Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem”, który tym razem odbędzie się w ostródzkim amfiteatrze 23 sierpnia. Jego uczestnikami będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i – być może – tatarskiej. Gwiazdą święta będzie znany na świecie ludowy zespół pieśni i tańca „Kołos” z Wołynia. Wystąpią też znane ukraińskie zespoły z Olsztyna – „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu można będzie delektować się najpopularniejszymi potrawami różnych narodów. Początek festiwalu – o g. 13:30, wstęp wolny.

(-)

Nasz wieczorny program dobiega końca. Przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro będziemy na antenie o g. 10.50. wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze! (jch/łw)

08.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, szanowni słuchacze, w piątek, 8 sierpnia. W porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa tradycyjnie wita Państwa Jarosława Chrunik. Dziś imieniny obchodzą: Jermołaj, Paraskiewia, Mojsej, Cyprian i Dominik. Świętują oni i świętują ci, którzy urodzili się 8 sierpnia, a wszystkim im składamy najlepsze życzenia.

W przeglądzie wydarzeń opowiemy o tym, jak Polska pomaga dzieciom ukraińskich patriotów; jak wódz Kremla wypowiedział wojnę (na razie gospodarczą) i co na to Polska; o telefonicznych pogawędkach Angeli Merkel z Władimirem Putinem i o ukraińskich wojskowych, którzy powoli, ale konsekwentnie zmierzają do zwycięstwa. O tym wszystkim usłyszą Państwo w naszym przeglądzie wydarzeń.

(-)

W środę na Lwowszczyznę i do Kijowa z dwutygodniowego odpoczynku na letnich obozach w Polsce wróciły dzieci uczestników Majdanu oraz operacji antyterrorystycznej. Wkrótce na odpoczynek wyruszy nowa zmiana, aktualnie tworzone są listy. Ci, którzy już wrócili, opowiadają, że są bardzo zadowoleni:

Strasznie mi się spodobało. Było tak wiele wrażeń, ludzie są dobrzy, zaprzyjaźniłam się z wieloma Polakami i jakoś tak bardzo przyjemnie. Przyjemnie, że się zaprzyjaźniliśmy i że nas tak łatwo przyjęli.

Psychologowie stwierdzają, że dzieci na dziś potrzebują psychologicznego rozładowania i rehabilitacji, więc program wypoczynku jest niezwykle bogaty, żeby dzieci nie miały czasu myśleć o wydarzeniach na Ukrainie. Trochę więcej na ten temat usłyszą Państwo w naszej wieczornej audycji.

Rosja wprowadza embargo na wszystkie kraje, które nałożyły na nią sankcje. Odpowiednie rozporządzenie podpisał Władimir Putin. Jak mówi się w dokumencie, w taki sposób Moskwa dba o swoje bezpieczeństwo. W prezydenckim ukazie mowa jest o tym, że embargo zostaje nałożone na niektóre produkty rolne, surowce i produkty żywnościowe. Moskwa zakazała importu wszystkich produktów rolnych z USA, przede wszystkim drobiu, a także całkowicie wstrzyma import owoców i warzyw z UE. W ubiegłym roku Rosja zakupiła tych produktów za 43 miliardy dolarów. Ograniczenia mają trwać przez rok, a szczegółowa listę zakazanych towarów zostanie wkrótce ogłoszona. „To jest ostateczne odkrycie kart. Putin wypowiedział wojnę gospodarczą UE i USA” – oznajmił polski minister rolnictwa, Marek Sawicki.

Angela Merkel apeluje do Władimira Putina o to, aby skłonił terrorystów na wschodzie Ukrainy do złożenia broni. Rozmowa ta odbyła się przez telefon, informuje z Berlina korespondent Polskiego Radia Arkadiusz Łuba:

(-) Korespondencja w języku polskim

Wojsko ukraińskie powoli przejmuje kontrolę nad trasa, łączącą Ługańsk i Donieck, a także „przerąbują” przesmyk w celu odizolowania grup bojowników jednej od drugiej, – informuje TSN. Przesmyk jest bardzo wąziutki, na zachód do bojowników jest nie więcej niż 7 km. Taka sama odległość dzieli ich od pierwszego punktu kontrolnego separatystów i na wschód. Dookoła „zielenina” – tak wojskowi nazywają las, w którym kryją się i wrodzy snajperzy, i obsługujący wyrzutnie min. Szpiedzy przychodzą do punktu kontrolnego udając tranzyterów. Jedyne wsparcie i pociecha – to przyjaźń lokalnych mieszkańców i pomoc od krajan. W punkcie kontrolnym stoją na warcie żołnierze z batalionu obrony terytorialnej, który został sformowany na Kijowszczyźnie. Od krajan, a nie od państwa mają też ekwipunek. „Chcę przekazać pozdrowienia swojemu kołchozowi, który zapewnia mi wszystko, czego tu potrzebuję. Właśnie ta kamizelka kuloodporna, hełm, mundur” – mówi jeden z chłopaków. Mimo wszystko żołnierze mają nadzieję na większą pomoc ze strony państwa. Ale i na to, co mają, nie skarżą się. Bo i nie ma kiedy. Kilka kilometrów stąd trwają walki desantowców z bojówkarzami tzw. DRL.

(-)

W połowie sierpnia będzie okazja wybrać się na pielgrzymkę do Medjugorje. Jest to miasteczko w zachodniej części Hercegowiny, 25 km od Mostaru. Medjugorje zasłynęło w drugiej połowie XX wieku objawieniami Matki Bożej. Kościół katolicki na razie powstrzymuje się od zajęcia oficjalnego stanowiska wobec objawień Bogurodzicy. Jednak nie zabrania pielgrzymowania do Medjugorje. Co roku do Medjugorie pielgrzymuje ponad milion chrześcijan różnych wyznań z całego świata.

Pierwsze objawienie Matki Bożej czworgu dzieci miało miejsce 24 czerwca 1981 roku. Następnie na miejscu tego zjawiska zaczęły się zbierać tysiące ludzi, ale widziało Ją tylko sześcioro dzieci. Dla wiernych, którzy stali obok, była niewidzialna. Objawienia Matki Bożej trwają do dzisiaj, każdego dnia, ale tylko troje wizjonerów może Ją widzieć codziennie. Pozostałym trojgu Bogurodzica objawia się rzadziej. Pielgrzymkę organizuje grecko-katolicki proboszcz Pieniężna, ks. Artur Masłej. Pielgrzymka rozpoczyna się 15-go, a kończy 23-go sierpnia. Dokładne informacje otrzymają Państwo u ks. Artura Masłeja pod telefonem: 55-243-68-58, lub pod telefonem komórkowym: 602-245-589.

(-)

Związek Ukraińców w Polsce, Olsztyński Oddział i Koło w Srokowie oraz srokowski dom kultury zapraszają do udziału w kolejnym otwarciu sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15-16 sierpnia tego roku na placu przed srokowskim domem kultury. Program otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur będzie następujący: rozpocznie o godz. 18.00 zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu po czym występ będzie kontynuował zespół pieśni i tańca „Ranok”. Jako następny wystąpi wokalno-instrumentalny zespól „Hajdamaky” z Ukrainy. Po „Hajdamakach” na scenę wyjdzie „Cherson”, który będzie grał do drugiej w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godz. 18.00. jako pierwszy wystąpi zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Po tym zespole znowu na scenę wyjdzie „Ranok” z Podlasia. Następny będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, a po nich scenę opanuje wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I znowu do drugiej w nocy będzie trwała zabawa taneczna. Wstęp na wszystkie koncerty – wolny.

(-)

Już tylko dni pozostały do VIII Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem”, który tym razem odbędzie się w ostródzkim amfiteatrze 23 sierpnia. Jego uczestnikami będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i – być może – tatarskiej. Gwiazdą święta będzie znany na świecie ludowy zespół pieśni i tańca „Kołos” z Wołynia. Wystąpią też znane ukraińskie zespoły z Olsztyna – „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu można będzie delektować się najpopularniejszymi potrawami różnych narodów. Początek festiwalu – o g. 13:30, wstęp wolny.

(-)

Nasz poranny program dobiega końca. Przygotowali go – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem będziemy na antenie o g. 18.10, a więc zapraszamy! Wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze! (jch/łw)

07.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witamy naszych słuchaczy w czwartek, 7 sierpnia, w ukraińskim wieczornym programie „Z dnia na dzień”. Polacy pomagają Wołyniakom wprowadzić nowe, smaczne kultury rolne. Władimir Putin stał się zakładnikiem i dobrowolnie nie zrezygnuje z Ukrainy. Konflikt na Ukrainie pochłonął już 1400 ofiar, a nad memoriałem Ukraińskich Strzelców Siczowych powiewa flaga narodowa. O tym usłyszą Państwo w naszym wieczornym programie. Zapraszamy też na „Wesoły Jarmark” oraz informator o najbliższych ukraińskich wydarzeniach kulturalnych.

(-)

Nowy projekt „Czas dla biznesu” został powołany po to, aby pomóc wołyńskim rolnikom wdrożyć nowe kierunki produkcji rolnej. Projekt realizowany jest w ramach Programu Współpracy Transgranicznej „Polska-Białoruś-Ukraina 2007-2014”. Partnerami w programie są: Horochowska Rada Rejonowa, Lubelskie Centrum Doradztwa Rolniczego w Końskowoli, Wołyńska Obwodowa Fundacja Charytatywna „Europejski Wektor”deputowanego Serhija Martyniaka oraz organizacja społeczna „Wołyńska Obwodowa Agrarna Służba Doradcza”. 30 producentów rolnych rejonów: łuckiego, horochowskiego, rożyszczeńskiego, turijskiego i łokaczyńskiego mieli możliwość przebywania na Lubelszczyźnie na kursach „Dobrych praktyk” oraz zapoznania się z doświadczeniem hodowli malin, czarnej porzeczki i truskawki.

Podczas takich seminariów można zobaczyć wiele ciekawego, dowiedzieć się o nowych technologiach i gatunkach. Odwiedziliśmy gospodarstwo pana Dąbrowskiego we wsi Zienki, który na 800 hektarach hoduje najwięcej sadzonek kultur jagodowych w Polsce, dostarczając je i na Ukrainę, do Rosji, Hiszpanii i innych krajów. Jedyne, co powstrzymuje rozwój podobnych gospodarstw, to brak siły roboczej. Polacy poszli daleko do przodu w logistyce jagodowych, często chłodnia do chłodzenia owoców stoi bezpośrednio na skraju pola. Jednak ich plantacje z reguły są niewielkie i w tym możemy z nimi konkurować, – podzielił się wrażeniami zastępca przewodniczącego Stowarzyszenia Farmerów i Właścicieli Ziemskich Wołynia Oleg Hałasun.

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin stał się zakładnikiem własnej polityki, skierowanej na odbudowanie „superpaństwa”, które nie jest możliwe bez Ukrainy w tworzonym przez niego Związku Euroazjatyckim. Taką opinię wyraził były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski w opublikowanym wywiadzie dla „Gazet Wyborczej”. „Sankcje nie zmieniają polityki, są one ciężarem, mogą komplikować sytuację. Jednocześnie nie zmieniają one strategicznej polityki Putina, który jest jej twórcą i zakładnikiem,” – powiedział polityk, komentując wpływ nowych zachodnich sankcji wobec Rosji za jej działania na Ukrainie. „Jego celem jest stworzenie Związku Euroazjatyckiego, odbudowanie Rosji jako superpaństwa, ale on nie chce – i już nie może – zrezygnować z Ukrainy” – stwierdził. Aleksander Kwaśniewski powiedział, że władze rosyjskie liczą na to, iż dzięki destabilizacji sytuacji na Ukrainie, propagandzie, naciskom i pieniądzom Putin będzie mógł przywrócić ją do Moskwy. Jednak – jego zdaniem – mogą przeszkodzić temu sami Ukraińcy. „Tak wysokiego poziomu nastrojów antyrosyjskich, jaki obecnie obserwujemy na Ukrainie, nie było nigdy”, – podkreślił Aleksander Kwaśniewski.

Konflikt na Ukrainie pochłonął już 1367 ofiar, ponad 4 000 osób zostało rannych. Poinformował o tym przedstawiciel zarządu ONZ ds. koordynacji zagadnień humanitarnych John Ging na stronie ONZ. Przy czym w informacji nie jest podane ile wśród tych ofiar stanowią cywile, a ile wojskowi. „Ochrona cywilnych mieszkańców – to główna troska. W zależności od tego, jak szerzy się konflikt, wzrasta też liczba ofiar”, – powiedział członkom Rady Bezpieczeństwa John Ging. Podkreślił, że w strefach konfliktu panuje przemoc, sytuacja humanitarna pogarsza się. Według jego danych 3,9 mln osób mieszka w rejonach ogarniętych działaniami zbrojnymi. Jest tam poważnie uszkodzona infrastruktura, są ograniczenia w dostawie wody i elektryczności. 70% pracowników medycznych uciekło z Ługańska i Doniecka, dlatego wiele osób nie może otrzymać należytej opieki medycznej. Dziesiątki tysięcy ukraińskich obywateli zmuszonych było do opuszczenia swoich mieszkań. Ze wschodu i Krymu do innych regionów Ukrainy uciekło 117 tys. osób.

(-)

Wczoraj, 6 sierpnia odbyły się uroczystości jubileuszu 100-lecia utworzenia Legionu Ukraińskich Strzelców Siczowych. Na Janowskim Cmentarzu we Lwowie, gdzie znajduje się Memoriał Legionu Ukraińskich Strzelców Siczowych, z udziałem społeczności i duchowieństwa została odprawiona panachyda w intencji poległych oraz złożenie kwiatów na grobach Strzelców Siczowych. Oprócz tego, na specjalnie ustanowiony maszt została wciągnięta ukraińska flaga państwowa, która od teraz stale będzie powiewała nad Memoriałem.

Świadkiem tych wydarzeń była reporterka kanału telewizyjnego ZIK, Mariczka Żuk:

W tej chwili znajdujemy się na Cmentarzu Janowskim, gdzie znajduje się memoriał Strzelców Siczowych. Dzisiaj społeczność lwowska – patrioci, duchowieństwo – przyszli tu, aby uczcić pamięć Ukraińskich Strzelców Siczowych.

(-)

Jestem szczęśliwy z tego powodu, że faktycznie w 24 roku niepodległości państwa ukraińskiego – mówi Petro Franko, przewodniczący Ukraińskiego Towarzystwa Więźniów Politycznych i Represjonowanych – wciągnięto flagę, poświęcono flagę. To już potwierdziło, że nasi Ukraińscy Strzelcy Siczowi leżą pod naszą symboliką państwową. Trzeba jak najwięcej mówić, jak najwięcej przedstawiać, jaka tam była walka i co na dzisiaj was, młodych czeka. Nam, starszym ludziom już… tym niemniej my chcemy zachować nasze niepodległe państwo. Teraz trwa taka sama walka. Oczywiście! Przecież giną! Ginie kwiat narodu ukraińskiego! Jeśli jeszcze ktoś nie powie, że jest to kwiat narodu ukraińskiego – proszę powiedzieć: gdzież można było pomyśleć, że w Charkowie można będzie usłyszeć „Chwała Ukrainie!”, „Bohaterom chwała!”?

Przypomnijmy, że w 1934 r. na Cmentarzu Janowskim został zbudowany duży memoriał wojskowy, na którym znajdowało się 648 grobów Ukraińskich Strzelców Siczowych oraz żołnierzy Ukraińskiej Halickiej Armii. W czasach radzieckich, a dokładnie w 1971 roku, memoriał ten został zlikwidowany buldożerami. Na miejscu wielkiego cmentarza uchowały się tylko groby generała Ukraińskiej Halickiej Armii Mirona Tarnawskiego oraz szefa rządu Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej Kostia Łewyckiego. I dopiero po odzyskaniu niepodległości przez Ukrainę memoriał został odbudowany.

(-)

Teraz oddajemy mikrofon Hryckowi Drapakowi:

Wczoraj wieść gruchnęła we wsi Polany, że ktoś gdzieś w lesie spotkał przybyszów z obcej planety. Że mają oczy wyłupiaste, głosy cieniutkie, że są gładcy, uszaci, zieloni i niziutcy. I gdyby trafiło się komuś ich spotkać, to trzeba po cichu, nieśpiesznie z nimi rozmawiać. Słysząc to wszystko Hryćko Tarania oburzył się: „Do biesa! To wszystko wymysły!” i rano udał się do lasu. Idzie sobie, pod nosem coś nuci; trawka, listeczki, u góry gałęzie, niżej w trawie grzybki. W takiej świętej chwili świat wydaje się bez skazy. Raptem zerknął, a z krzaka leszczyny patrzą wściekłe oczy. Hryć z przerażenia chce krzyknąć, ale dech mu zaparło. Przed nim – wyłupiaste oczy, uszy jak radary i takie toto zielone, lepiej by nie mówić. „Pamięci, wróć do mnie! Jak z tym trzeba rozmawiać?” Ogarnąwszy się Hryć westchnął, wyraźnie, bez wahania zaczyna półgłosem: Jaaa, Hryćkooo Taraaaniaaa. W kołchooozie pracuuuję, mieszkam na skraaaju wsi. W tej chwiiili nie zbiiijam bąków, tylko grzyyybki zbieeeram.

A w odpowiedzi z leszczyny:

Jeeestem nooowy leśniiiczy. W krzaaakach jeeestem nie bez przyczyyyny. Nazyyywam się Hołubnyyyczyj. Urodziiiłem się, powiem dziiisiaj, na zieeemi, nie w nieeebie. I dlateeego siedzę w leszczyyynie z koniecznooości, w potrzeeebie!
(-)

W połowie sierpnia będzie okazja wybrać się na pielgrzymkę do Medjugorje. Jest to miasteczko w zachodniej części Hercegowiny, 25 km od Mostaru. Medjugorje zasłynęło w drugiej połowie XX wieku objawieniami Matki Bożej. Kościół katolicki na razie powstrzymuje się od zajęcia oficjalnego stanowiska wobec objawień Bogurodzicy. Jednak nie zabrania pielgrzymowania do Medjugorje. Co roku do Medjugorie pielgrzymuje ponad milion chrześcijan różnych wyznań z całego świata.

Pierwsze objawienie Matki Bożej czworgu dzieci miało miejsce 24 czerwca 1981 roku. Następnie na miejscu tego zjawiska zaczęły się zbierać tysiące ludzi, ale widziało Ją tylko sześcioro dzieci. Dla wiernych, którzy stali obok, była niewidzialna. Objawienia Matki Bożej trwają do dzisiaj, każdego dnia, ale tylko troje wizjonerów może Ją widzieć codziennie. Pozostałym trojgu Bogurodzica objawia się rzadziej.

Pielgrzymkę organizuje grecko-katolicki proboszcz Pieniężna, ks. Artur Masłej. Pielgrzymka rozpoczyna się 15-go, a kończy 23-go sierpnia. Dokładne informacje otrzymają Państwo u ks. Artura Masłeja pod telefonem: 55-243-68-58, lub pod telefonem komórkowym: 602-245-589.

(-)

Związek Ukraińców w Polsce, Olsztyński Oddział i Koło w Srokowie oraz srokowski dom kultury zapraszają do udziału w kolejnym otwarciu sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15-16 sierpnia tego roku na placu przed srokowskim domem kultury. Program otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur będzie następujący: rozpocznie o godz. 18.00 zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu po czym występ będzie kontynuował zespół pieśni i tańca „Ranok”. Jako następny wystąpi wokalno-instrumentalny zespól „Hajdamaky” z Ukrainy. Po „Hajdamakach” na scenę wyjdzie „Cherson”, który będzie grał do drugiej w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godz. 18.00. jako pierwszy wystąpi zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Po tym zespole znowu na scenę wyjdzie „Ranok” z Podlasia. Następny będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, a po nich scenę opanuje wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I znowu do drugiej w nocy będzie trwała zabawa taneczna. Wstęp na wszystkie koncerty – wolny.

(-)

Już tylko dni pozostały do VIII Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem”, który tym razem odbędzie się w ostródzkim amfiteatrze 23 sierpnia. Jego uczestnikami będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i – być może – tatarskiej. Gwiazdą święta będzie znany na świecie ludowy zespół pieśni i tańca „Kołos” z Wołynia. Wystąpią też znane ukraińskie zespoły z Olsztyna – „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu można będzie delektować się najpopularniejszymi potrawami różnych narodów. Początek festiwalu – o g. 13:30, wstęp wolny.

(-)

Nasz wieczorny program dobiega końca. Żegnają się z Państwem do jutra, do g. 10.50, Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze! (jch/łw)

07.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze, w czwartek, 7 sierpnia! W porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa wita Państwa Jarosława Chrunik. Dziś są imieniny: Dometria, Pulcherii, Anny, Olimpiady i Dorotei. Ot, jakie ciekawe imiona. Życzenia składamy im oraz tym, kto obchodzi dzisiaj urodziny.

Nad Memoriałem Ukraińskich Strzelców Siczowych powiewa flaga państwowa. Premier Donald Tusk jest przekonany, ze wzrasta zagrożenie ataku Moskwy na Ukrainę. Uzbrojeni po zęby terroryści atakują armię ukraińską. Ameryka też widzi koncentrację armii rosyjskiej na granicy z Ukrainą. O tym wszystkim usłyszą Państwo w porannym przeglądzie wydarzeń.

(-)

Wczoraj, 6 sierpnia odbyły się uroczystości jubileuszu 100-lecia utworzenia legionu Ukraińskich Strzelców Siczowych. Na Janowskim Cmentarzu we Lwowie, gdzie znajduje się Memoriał Legionu Ukraińskich Strzelców Siczowych, z udziałem społeczności i duchowieństwa została odprawiona panachyda w intencji poległych oraz złożenie kwiatów na grobach Strzelców Siczowych. Oprócz tego, na specjalnie ustanowiony maszt została wciągnięta ukraińska flaga państwowa, która od teraz stale będzie powiewała nad Memoriałem.

Przypomnijmy, że w 1934 r. na Cmentarzu Janowskim został zbudowany duży memoriał wojskowy, na którym znajdowało się 648 grobów Ukraińskich Strzelców Siczowych oraz żołnierzy Ukraińskiej Halickiej Armii. W czasach radzieckich, a dokładnie w 1971 roku, memoriał ten został zlikwidowany buldożerami. Na miejscu wielkiego cmentarza uchowały się tylko groby generała Ukraińskiej Halickiej Armii Mirona Tarnawskiego oraz szefa rządu Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej Kostia Łewyckiego. I dopiero po odzyskaniu niepodległości przez Ukrainę memoriał został odbudowany. Trochę więcej usłyszą Państwo o tym w naszym dzisiejszym wieczornym programie.

Premier Donald Tusk uważa, że wzrasta zagrożenie rosyjskiej agresji na Ukrainie. Powiedział o tym podczas ostatniej konferencji prasowej:

(-) Wypowiedź w języku polskim

W ostatnich dniach NATO informowało o tym, że Rosja ściąga liczne siły wojskowe do granic ukraińskich. W Doniecku trwają ciężkie walki między siłami operacji antyterrorystycznej a terrorystami, którzy mają na swoim uzbrojeniu rosyjskie czołgi, rakiety, BTR-y.

Mieszkańcy aktywnie pomagają siłom operacji antyterrorystycznej lokalizować pozycje bojowników – poinformował rzecznik Centrum Informacyjno-Analitycznego Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko. „W ciągu doby na telefon zaufania sztabu OAT w Mariupolu nadeszło 45 informacji o osobach, biorących udział w działalności terrorystycznej, pozycjach ogniowych i rozmieszczeniu terrorystów”, – powiedział rzecznik. Andrij Łysenko powiedział też, że w przeddzień, w pobliżu wsi Mangusz (pierwomajskiego rejonu obwodu donieckiego) pododdziały Gwardii Narodowej zatrzymały obywatela, podejrzanego o finansowanie bojowników. Znaleziono przy nim znaczną sumę pieniędzy w gotówce oraz karty bankowe, dodał rzecznik, – informuje Radio Svoboda.

Uzbrojeni po zęby prorosyjscy terroryści atakują ukraińskich wojskowych. Żołnierze starają się z kolei wyprzeć bandytów z zajętych przez nich terytoriów. Na wschodzie Ukrainy toczą się ciężkie walki z terrorystami, z których niemal połowę stanowią Rosjanie.

(-)

USA poinformowały o koncentracji rosyjskiego kontyngentu wojskowego przy granicy z Ukrainą. Amerykański resort wojskowy ocenia obecność żołnierzy rosyjskich na 10 000 w pobliżu granicy ukraińskiej, – informuje Deutsche Welle. Jak powiedział w Waszyngtonie oficjalny przedstawiciel Pentagonu John Kirby, może być mowa o 10 000 żołnierzy. Przy czym zaznaczył, że decydujące znaczenie ma nie liczebność wojsk, a ich gotowość bojowa i sprzęt techniczny. Według słów Kirby, na granicy ukraińsko-rosyjskiej obecna jest artyleria o najnowocześniejszych systemach, a także wojskowe oddziały specjalne. Przedstawiciel amerykańskiego resortu wojskowego zwrócił też uwagę na wysoki poziom gotowości bojowej rosyjskich wojskowych, znajdujących się przy granicy, podaje agencja DPA. W tym samym czasie gazeta New York Times, powołując się na źródła rządowe poinformowała, że Moskwa praktycznie podwoiła liczebność wojsk w pobliżu ukraińskiej granicy i w tej chwili znajduje się tam do 21 000 żołnierzy.

MSZ Ukrainy potwierdza, że dzisiaj, 7 sierpnia, Ukrainę odwiedzi sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen na zaproszenie prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki. „Na porządku dziennym dzisiejszych spotkań z sekretarzem generalnym NATO będzie m.in. przygotowanie do posiedzenia komisji Ukraina-NATO”- powiedział o tym jeszcze wczoraj z-ca dyrektora Departamentu Polityki i Komunikacji MSZ Ukrainy Wasyl Zwarycz.

Jak powiedział, podczas wizyty przewidziano spotkania z kierownictwem państwa: prezydentem, przewodniczącym Rady Najwyższej i premierem, gdzie będzie omawiany cały kompleks zagadnień, dotyczących współpracy Ukraina-NATO. Przedstawiciel MSZ Ukrainy zaakcentował na wadze wizyty Rasmussena na Ukrainę „w warunkach rosyjskiej agresji, o ile ma na celu poparcie polityczne NATO dla państwa ukraińskiego, narodu ukraińskiego w niełatwej walce o prawo wyboru własnej, demokratycznej, europejskiej drogi rozwoju”.

Wasyl Zwarycz podkreślił, że wizyta sekretarza generalnego NATO będzie też sygnałem tego, że w dzisiejszym systemie cywilizowanych kontaktów między państwami nie ma miejsca na naruszanie prawa międzynarodowego i że społeczność międzynarodowa występuje jednym frontem z poparciem niepodległości, nienaruszalności terytorialnej i suwerenności Ukrainy.

(-)

Nasza poranna audycja dobiega końca, przygotowali ją dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem będziemy na antenie o g. 18.10. Wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze! (jch/łw)

06.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witamy naszych słuchaczy w środę, 6 sierpnia, w ukraińskiej wieczornej audycji Radia Olsztyn „Z dnia na dzień”. Na początek – przegląd wydarzeń, a w nim m.in. powiemy o sankcjach nałożone na Rosję, o ukraińskim wydawnictwie literackim w Nowym Jorku, o generałach, którym prezydent Ukrainy skasował szereg ulg, a następnie, w cyklu „Mowo ojczysta, słowo ojczyste” opowiemy o Ukraińcach na Łotwie.

(-)

Zdaniem polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego nowe sankcje UE i USA nałożone na Rosję zmuszą prezydenta Władimira Putina zastanowić się i zademonstrują, że nie bacząc na to, co on o tym myślał, Zachód, jako wspólnota moralna istnieje. Oświadczył to w wywiadzie dla CNN. Polski minister powiedział, że działania Zachodu mogą być skoordynowane, jeśli fundamentalne normy stosunków międzynarodowych będą naruszone. Dodał, że „do tej pory władze rosyjskie myślały, że mogą bez końca nastawiać strony jednych przeciwko drugim i że USA oraz UE nie są zdolne do wspólnych działań. Jednak sankcje te stały się pierwszym sygnałem, że to nie jest tak.” – podkreślił dyplomata. Ponadto Sikorski oświadczył, że zestrzelony samolot i wielka liczba ofiar z kilku krajów UE wyraźnie zmobilizowały polityków w Europie. Decydującym i słusznie wprowadzonym był pakiet sankcji, uzgodniony przez KE, który wzmacnia efekt ograniczeń. Dyplomata spodziewa się, ze strona rosyjska odpowie kontr-sankcjami i znowu będzie chciała podzielić Zachód.

Popularny nowojorski dziennik on-line literatury światowej Words Without Borders poświęcił specjalny temat ukraińskiej literaturze współczesnej – „Metamorfozy rzeczywistości: nowa literatura ukraińska”. Wydanie poświeciło uwagę utworom ukraińskich autorów: Tetiany Malarczuk, Saszka Uszkałowa, Tarasa Antypowycza w tłumaczeniach na język angielski Mychajła Najdana, Willima Blackera oraz Iryny Szuwałowej. Projekt ukazał się z przedmową Ołeksandra Mychedy – kulturologa, literaturoznawcy i kuratora art-projektów.

Prezydent Petro Poroszenko podpisał dekret „O unieważnieniu niektórych dekretów Prezydenta Ukrainy”, na mocy których skasowano szereg ulg dla generałów armii, generałów MSW oraz doradcom państwowym justycji, zwolnionych na podstawie wysługi lat ze służby. Ww. osoby otrzymywały usługi finansowe, samochodowe, medyczne oraz inne zgodnie z ostatnim stanowiskiem, a także miały prawo mieć pomocnika. Ponadto mieli zapewnione coroczne bezpłatne leczenie w kurortach i sanatoriach ze zwrotem kosztów przejazdu w granicach Ukrainy, miały 50% ulgi w opłatach za mieszkanie, usługi komunalne oraz telefon.

Oprócz tego, w razie zatrudnienia takich osób po zwolnieniu na podstawie wysługi lat w innym miejscu pracy, niezależnie od formy zatrudnienia i własności, obejmowały je bezpłatne usługi medyczne, leczenie w kurortach i sanatoriach oraz 50% ulgi w opłatach komunalnych na koszt państwa.

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Parubij podał się do dymisji, informuje o tym INSIDER, powołując się na własne źródła. „Podanie zostało napisane jeszcze 25 lipca. Powodem jest różnica stanowisko prezydenta i sekretarza RBNO, m.in. w sprawie polityki informacyjnej”, – informuje rozmówca. Wydanie pisze, że Petro Poroszenko nie podpisał podania o dymisję Parubija.

(-)

Zły los przez dziesięciolecia rzucał Ukraińców w różne miejsca nie tylko Europy, ale i całego świata. Dzisiaj poza granicami duchowej ojczyzny może mieszkać około 18 mln Ukraińców. „Jesteśmy też w maleńkiej Łotwie” – mówi przewodnicząca Związku Towarzystw Ukraińskich w tym kraju, Łudmyła Biłancewa, z którą rozmawia Lidia Zalitacz z Ukraińskiej Sekcji Polskiego Radia dla Zagranicy: Trzy lata temu ukraińska społeczność na Łotwie obchodziła jubileusz swego stulecia.

Dziś na terytorium Łotwy mieszka ponad 50 tys. Ukraińców, którzy skupiają się w różnych organizacjach. „Głównym zadaniem wszystkich towarzystw kulturalno-oświatowych jest zachowanie ojczystego języka i kultury”, – powiedziała Ukraińskiej Sekcji Polskiego Radia dla Zagranicy przewodnicząca zjednoczenia towarzystw ukraińskich Łotwy, Ludmyła Biłancewa: Obecnie na Łotwie mieszka 53 tys. Ukraińców, a społeczność ukraińska na Łotwie liczy sobie 102 lata. W 2011 roku uroczyście obchodziliśmy 100-lecie ukraińskiej diaspory na Łotwie. Ukraińcy mieszkali na Łotwie o wiele wcześniej, ale nigdzie nie było odnotowane w archiwach, że była to jakaś organizacja społeczna.

W 1911 roku, w miesiącu styczniu – znaleziono to w archiwum dzięki profesorowi Ericowi Jacobsenowi – został odnaleziony ten pierwszy zapis, gdzie było odnotowane, że została stworzona pierwsza organizacja społeczna i tak się właśnie nazwała: „Gromada”. Mamy jedyną na terenie post-radzieckim państwową ukraińską szkołę średnią. Ta szkoła pracuje, znajduje się w Rydze i gdy dwa lata przyjeżdżał do nas pan Czolij z Kanady, gdy odwiedził tę szkołę, powiedział, że był w wielu szkołach, widział wiele diaspor, ale takiej ładnej szkoły, jaką mają na Łotwie średnią szkołę, nie widział nigdzie. W szkole uczy się około trzystu uczniów, w szkole jest przedszkole, gdzie dzieci od najmłodszych lat uczą się języka ukraińskiego. Szkoła istnieje od dwudziestu lat. A zaczynała się od zwyczajnej ukraińskiej szkoły niedzielnej, a wyrosła w piękną, poważną szkołę państwową. Przedmioty wykładane są po ukraińsku, ale nie na 100%, w 60% wykładane są w języku łotewskim, a 40% przedmiotów całkowicie wykładanych jest w języku ukraińskim. Dzieci kończąc szkołę znają język łotewski, ukraiński, rosyjski i dwa języki obce: angielski lub niemiecki i do wyboru jeszcze jeden. Na przykład hiszpański.

Mamy cerkiew grecko-katolicką w Rydze, właściwie to jest niewielka kapliczka i niewiele osób chodzi do niej, ale ta liczba wzrasta – osób, które chodzą do cerkwi grecko-katolickiej. Głównie Ukraińcy chodzą do cerkwi prawosławnej, głównie. Nie dlatego, że wszyscy są prawosławni, a dlatego, że tak się ułożyło za czasów radzieckich; nie było cerkwi grecko-katolickiej, więc podstawowa masa ludzi chodziła do prawosławnej i nadal tam chodzi. A gdy powstała, pojawiła się ta cerkiew i przyjechał ksiądz Roman z obwodu iwano-frankowskiego i dzięki niemu to się rozszerza. Ale największe centrum znajomości języka ukraińskiego i stowarzyszania się znajduje się przy szkole i w tych ośrodkach społecznych, które są w „piętnastce”, to oczywiście tam. Tam ludzie mieszkają, u kogoś jest szkoła niedzielna, ktoś śpiewa w różnych zespołach. Nawet są takie towarzystwa, gdzie jest jeden i dwa zespoły, na przykład starsze kobiety śpiewają osobno, młodsi oddzielnie i w taki sposób zachowują swój język.

Na przykład są takie organizacje, które zajmują się badaniem etnosu, pisaniem poważnych prac o życiu naszych Ukraińców na Łotwie, o tym jak na przykład korespondują ukraińskie wyszywanki; nasze takie paski, z innymi ornamentami, ale one występują i u Łotyszów. Mamy taka organizację, która zajmuje się takimi badaniami. Tak się właśnie nazywa – „Etnos”. Organizacje, praktycznie wszystkie, które są w terenie mają co najmniej jeden zespół. Niektóre, jak na przykład „Wodohraj” z Ukrainy, cała ta ekipa, już wiem, wkrótce będzie u nas, na Łotwie. W mieście Rezigne będzie się odbywać nasz festiwal „Czerwona Kałyna”; organizujemy taki festiwal, na który zjeżdżają się wszyscy Ukraińcy, wszyscy śpiewają swoje piosenki, przedstawiamy innym narodom, bo Łotwa jest wielonarodowym krajem, jak my żyjemy, jakie mamy piosenki, jakie mamy potrawy. Mamy takie święta, jak „300 lat barszczu” albo „Pan Warenyk” – takie też organizujemy i co najciekawsze – na takie święto jak „300 lat barszczu” przyjechały 24 ekipy. To znaczy, że byli to nie tylko Ukraińcy, byli ludzie innych narodowości. Mamy tu swój ukraiński kącik przy Łotewskiej Bibliotece Akademickiej, tam jest nasza duża biblioteka, są tam nasze wyszywanki. A ot, ryska Duma wybudowała Dom Organizacji Pozarządowych. Mamy tam jeden większy i jeden mniejszy pokój. Tam też jest nasza biblioteka, nasze symbole narodowe, portrety wszystkich ukraińskich hetmanów i fotografie ze wszystkich naszych imprez, wystawione są tam nasze ukraińskie stroje narodowe i tam się spotykamy, tam organizujemy święta i inne przedsięwzięcia. Tradycyjnie co roku odwiedza nas Święty Mikołaj, obowiązkowo w grudniu, pieczemy białe cukrowe gołębie dla dzieci; różne mamy przedsięwzięcia o charakterze kulturalno-oświatowym. Żyjemy dość aktywnie i z zadowoleniem.

Urodziłam się na Rówieńszczyźnie, niedaleko miasta Równe, we wsi Kłewań, ale już 45 lat mieszka na Łotwie, ale nigdy nie oderwałam się od swych korzeni. Oczywiście, nie tracę kontaktów z Ukrainą, staram się je utrzymywać, często bywam na Ukrainie, kocham Ukrainę i gdy mnie pytają, jak jest moja narodowość – bo ja mam obywatelstwo łotewskie – to mówię, że jestem Łotewską Ukrainką.

O życiu Ukraińców Łotwy Ukraińskiej Służbie Polskiego Radia opowiedziała Ludmyła Biłancewa, przewodnicząca Ukraińskich Towarzystw na Łotwie.
(-)

W połowie sierpnia będzie okazja wybrać się na pielgrzymkę do Medjugorje. Jest to miasteczko w zachodniej części Hercegowiny, 25 km od Mostaru. Medjugorje zasłynęło w drugiej połowie XX wieku objawieniami Matki Bożej. Kościół katolicki na razie powstrzymuje się od zajęcia oficjalnego stanowiska wobec objawień Bogurodzicy. Jednak nie zabrania pielgrzymowania do Medjugorje. Co roku do Medjugorie pielgrzymuje ponad milion chrześcijan różnych wyznań z całego świata.

Pierwsze objawienie Matki Bożej czworgu dzieci miało miejsce 24 czerwca 1981 roku. Następnie na miejscu tego zjawiska zaczęły się zbierać tysiące ludzi, ale widziało Ją tylko sześcioro dzieci. Dla wiernych, którzy stali obok, była niewidzialna. Objawienia Matki Bożej trwają do dzisiaj, każdego dnia, ale tylko troje wizjonerów może Ją widzieć codziennie. Pozostałym trojgu Bogurodzica objawia się rzadziej.

Pielgrzymkę organizuje grecko-katolicki proboszcz Pieniężna, ks. Artur Masłej. Pielgrzymka rozpoczyna się 15-go, a kończy 23-go sierpnia. Dokładne informacje otrzymają Państwo u ks. Artura Masłeja pod telefonem: 55-243-68-58, lub pod telefonem komórkowym: 602-245-589.

(-)

Związek Ukraińców w Polsce, Olsztyński Oddział i Koło w Srokowie oraz srokowski dom kultury zapraszają do udziału w kolejnym otwarciu sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15-16 sierpnia tego roku na placu przed srokowskim domem kultury. Program otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur będzie następujący: rozpocznie o godz. 18.00 zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu po czym występ będzie kontynuował zespół pieśni i tańca „Ranok”. Jako następny wystąpi wokalno-instrumentalny zespól „Hajdamaky” z Ukrainy. Po „Hajdamakach” na scenę wyjdzie „Cherson”, który będzie grał do drugiej w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godz. 18.00. jako pierwszy wystąpi zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Po tym zespole znowu na scenę wyjdzie „Ranok” z Podlasia. Następny będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, a po nich scenę opanuje wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I znowu do drugiej w nocy będzie trwała zabawa taneczna. Wstęp na wszystkie koncerty – wolny.

(-)

Już tylko dni pozostały do VIII Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem”, który tym razem odbędzie się w ostródzkim amfiteatrze 23 sierpnia. Jego uczestnikami będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i – być może – tatarskiej. Gwiazdą święta będzie znany na świecie ludowy zespół pieśni i tańca „Kołos” z Wołynia. Wystąpią też znane ukraińskie zespoły
z Olsztyna – „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu można będzie delektować się najpopularniejszymi potrawami różnych narodów. Początek festiwalu – o g. 13:30, wstęp wolny.

Nasz wieczorny program dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro prosimy słuchać nas o g. 10.50, więc – wszystkiego dobrego i do usłyszenia, drodzy słuchacze! (jch/łw)

06.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze w środowe przedpołudnie, 6 sierpnia. W porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa wita Państwa Jarosława Chrunik. Dziś są imieniny Borysa, Gleba, Krystyny, Sławy i Jakuba. Składamy życzenia im oraz tym, kto obchodzi dziś swoje urodziny.

A teraz przegląd wydarzeń; usłyszą w nim Państwo o Ukraińcach na Łotwie, o wczorajszym koncercie zespołów „Enej” i „KozakSystem” w Olsztynie, o tym, że Rosjanie odsyłają uchodźców z Ukrainy daleko na wschód. I to wszystko – w naszym przeglądzie wydarzeń.

(-)

Zły los przez dziesięciolecia rzucał Ukraińców w różne miejsca nie tylko Europy, ale i całego świata. Dzisiaj poza granicami duchowej ojczyzny może mieszkać około 18 mln Ukraińców. „Jesteśmy też w maleńkiej Łotwie” – mówi przewodnicząca Związku Towarzystw Ukraińskich w tym kraju, Łudmyła Bułancewa: Obecnie na Łotwie mieszka 53 tys. Ukraińców, a społeczność ukraińska na Łotwie liczy sobie 102 lata. W 2011 roku uroczyście obchodziliśmy 100-lecie ukraińskiej diaspory na Łotwie. Ukraińcy mieszkali na Łotwie o wiele wcześniej, ale nigdzie nie było odnotowane w archiwach, że była to jakaś organizacja społeczna. W 1911 roku, w miesiącu styczniu – znaleziono to w archiwum dzięki profesorowi Ericowi Jacobsenowi – został odnaleziony ten pierwszy zapis, gdzie było odnotowane, że została stworzona pierwsza organizacja społeczna i tak się właśnie nazwała: „Gromada”. Więcej o Ukraińcach Łotwy usłyszą Państwo w naszej wieczornej audycji.

Ostro zagrały wczoraj dwa zespoły – kijowski „KozakSysytem” oraz olsztyński „Enej”. Koncert odbył się w amfiteatrze im. Czesława Niemena koło Zamku. Kto przyszedł – nie pożałował:

(-)

Rosjanie nie chcą Ukraińców w swoim pasie przygranicznym. Wywożą oni prorosyjskich uchodźców z rosyjskiej strefy nadgranicznej specjalnymi samolotami i pociągami w głąb Rosji. Więcej opowie o tym korespondent Polskiego Radia Maciej Jastrzębski:

(-) Korespondencja w języku polskim

Ogólna liczba grup uderzeniowych na przylegającym do Ukrainy terenie stanowi 33 tysiące żołnierzy FR. poinformował o tym z-ca sekretarza RBNO Mychajło Kowal w programie „Swoboda Słowa” na kanale telewizyjnym ICTV.

(-)

W połowie sierpnia będzie okazja wybrać się na pielgrzymkę do Medjugorje. Jest to miasteczko w zachodniej części Hercegowiny, 25 km od Mostaru. Medjugorje zasłynęło w drugiej połowie XX wieku objawieniami Matki Bożej. Kościół katolicki na razie powstrzymuje się od zajęcia oficjalnego stanowiska wobec objawień Bogurodzicy. Jednak nie zabrania pielgrzymowania do Medjugorje. Co roku do Medjugorie pielgrzymuje ponad milion chrześcijan różnych wyznań z całego świata. Pierwsze objawienie Matki Bożej czworgu dzieci miało miejsce 24 czerwca 1981 roku. Następnie na miejscu tego zjawiska zaczęły się zbierać tysiące ludzi, ale widziało Ją tylko sześcioro dzieci. Dla wiernych, którzy stali obok, była niewidzialna. Objawienia Matki Bożej trwają do dzisiaj, każdego dnia, ale tylko troje wizjonerów może Ją widzieć codziennie. Pozostałym trojgu Bogurodzica objawia się rzadziej. Pielgrzymkę organizuje grecko-katolicki proboszcz Pieniężna, ks. Artur Masłej. Pielgrzymka rozpoczyna się 15-go, a kończy 23-go sierpnia. Dokładne informacje otrzymają Państwo u ks. Artura Masłeja pod telefonem: 55-243-68-58, lub pod telefonem komórkowym: 602-245-589.

(-)

Związek Ukraińców w Polsce, Olsztyński Oddział i Koło w Srokowie oraz srokowski dom kultury zapraszają do udziału w kolejnym otwarciu sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15-16 sierpnia tego roku na placu przed srokowskim domem kultury. Program otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur będzie następujący: rozpocznie o godz. 18.00 zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu po czym występ będzie kontynuował zespół pieśni i tańca „Ranok”. Jako następny wystąpi wokalno instrumentalny zespól „Hajdamaky” z Ukrainy. Po „Hajdamakach” na scenę wyjdzie „Cherson”, który będzie grał do drugiej w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godz. 18.00. jako pierwszy wystąpi zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Po tym zespole znowu na scenę wyjdzie „Ranok” z Podlasia. Następny będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, a po nich scenę opanuje wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I znowu do drugiej w nocy będzie trwała zabawa taneczna. Wstęp na wszystkie koncerty – wolny.

(-)

Już tylko dni pozostały do VIII Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem”, który tym razem odbędzie się w ostródzkim amfiteatrze 23 sierpnia. Jego uczestnikami będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i – być może – tatarskiej. Gwiazdą święta będzie znany na świecie ludowy zespół pieśni i tańca „Kołos” z Wołynia. Wystąpią też znane ukraińskie zespoły z Olsztyna – „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu można będzie delektować się najpopularniejszymi potrawami różnych narodów. Początek festiwalu – o g. 13:30, wstęp wolny.

Nasz poranny program dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem prosimy słuchać nas o g. 18 10, więc – wszystkiego dobrego i do usłyszenia, drodzy słuchacze! (jch/łw)

05.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witamy Państwa we wtorek, 5 sierpnia, w ukraińskim wieczornym programie Radia Olsztyn „Z dnia na dzień”. Na początek proponujemy Państwu krótki przegląd wiadomości, w którym usłyszą Państwo m.in. o kamizelkach kuloodpornych i hełmach; o ukraińskich dyplomatach i polskich jabłkach, i jeszcze – o liście zakazanych artystów. Opowiemy też jak Ukraińcy z Pieniężna i okolic pamiętają o rodzinnej Wierzbicy i zapraszamy na ciąg dalszy powieści Jurija Horlisa-Horskiego „Chołodnyj Jar”.

(-)

Polska organizacja pozarządowa Fundacja „Otwarty Dialog” przekazała ukraińskiej armii 275 kamizelek kuloodpornych i ponad 50 hełmów. Zbiórkę środków pieniężnych fundacja prowadzi nadal. Tak więc nadal będzie będzie kupować i przewozić na Ukrainę kamizelki kuloodporne i hełmy. Daleko jeszcze nie wszyscy żołnierze mają je w swoim ekwipunku.

Dyplomaci Ambasady Ukrainy w Polsce przyłączyli się do akcji wspierania polskich owoców „Jedz jabłka na złość Putinowi”, – informuje VIDIA. Flash mob ogólnonarodowego zjadania jabłek to odpowiedź Polaków na zakaz importu polskich owoców i warzyw, który Rosja wprowadziła 1 sierpnia. „Do akcji już przyłączyły się redakcje wielu polskich wiodących ŚMP oraz znani politycy, którzy zamieścili na Twitterze swoje zdjęcia z jabłkami.” – poinformowano w biurze prasowym Ambasady Ukrainy w RP. w geście poparcia akcji pracownicy Ambasady sfotografowali się z jabłkami na tle ukraińskiej placówki dyplomatycznej.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy przygotowuje listę rosyjskich działaczy kultury, którzy poparli aneksję Krymu i podział Ukrainy. Napisał o tym na swoim fb doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Arsena Awakowa, Anton Heraszczenko. Jak zaznaczył, na tej liście będzie 500 osób i będą one miały zakaz wjazdu na Ukrainę. „Uważam, że to słuszne, nie pozwalać im zarabiać pieniędzy na koncertach i występach na Ukrainie. Niech jadą występować na Krym, dla mew na pustych plażach.” – napisał Heraszczenko. Oświadczenie to pojawiło się w kontekście bójki, która miała miejsce przed koncertem Ani Lorak wieczorem, 3 sierpnia, w Odessie. Wówczas przeciwnicy tego koncertu próbowali przeszkodzić w jego przeprowadzeniu, co właśnie spowodowało bójkę. W tymże oświadczeniu Heraszczenko napisał, że nie uważa winy Ani Lorak za na tyle wielką, żeby nie pozwalać jej występować na Ukrainie. „Na ile mi wiadomo, nie wygłaszała ona oświadczeń, popierających aneksję Krymu czy podziału Ukrainy, a tylko pojechała odebrać jakąś muzyczną nagrodę w maju tego roku. Uważam, że nie należy jej za to karać.” – napisał Heraszczenko.

Potomkowie dawnych mieszkańców Wierzbicy, wsi w powiecie Tomaszów Lubelski, pamiętają o rodzinnych stronach. Co roku zbierają się i jeżdżą na ziemie swoich ojców. Tam odnawiają między innymi cmentarz, na którym pochowani są ich bliscy. „Jesteśmy zobowiązani pamiętać o naszych przodkach,” – mówi lider Towarzystwa Ziemi Wierzbickiej, Marek Paluszek Pieniężna:

– Pierwsze takie przyjazdy zaczęły się pod koniec lat 80-tych. Były to takie przyjazdy nieformalne. Organizowane spontanicznie, gdzieś tam przy cerkwi dogadywali się starsi ludzie, którzy tu mają korzenie, tu się urodzili i stąd pochodzili. Natomiast w sposób już zorganizowany to zaczęło się już pod koniec lat 90-tych, gdy założyliśmy Towarzystwo Ziemi Wierzbickiej. I od tego czasu zaczęła się taka działalność zorganizowana naszego towarzystwa. Głównym celem naszego towarzystwa jest właśnie utrzymywanie tego cmentarza jak symbolu, że tu kiedyś była wieś, nasi przodkowie (prywatnie powiem, że moja babcia biologiczna tu leży na tym cmentarzu, wielu mam tu… i wujek tu, w centralnym miejscu jest pochowany jako żołnierz UPA, tu zginął), ponadto mamy tu jeszcze ślad po cerkwi, gdzie w 60-tą rocznicę, w 2007 roku postawiliśmy kapliczkę w tej intencji. Poza tym zbieramy pieniądze, organizujemy co roku – i to jest bardzo ważne – organizujemy co roku wyjazdy do Wierzbicy, które cementują, które odnawiają, powiedziałbym, tego patriotycznego ducha. I muszę powiedzieć, że co roku przyjeżdża więcej dzieci. Robimy różne promocję, zwłaszcza dla dzieci; jadą za darmo, powiem wprost. W ostatnich latach mamy też bardzo dużo gości z-za granicy, czyli z Kanady, Francji przyjechał ciekawy człowiek, który urodził się we Francji, a teraz tu szuka swoich korzeni, właśnie. Buśko, który żywo zainteresował się historią swego rodu, którzy wyjechali jeszcze przed I Wojną Światową, który nie ma już właściwie nic wspólnego czy to z Ukrainą, czy z Polską, ale gdzieś ten duch, ten gen się obudził, prawda. Gościłem go w tamtym roku przez tydzień u siebie, jeździliśmy po cmentarzach, po parafiach, szukaliśmy tych śladów. Bardzo ciekawy człowiek, w tym roku też zadeklarował się, że przyjedzie. Bo w tym roku, chcę powiedzieć, rozpoczynamy odnawianie cmentarza właśnie w Wierzbicy, przy wsparciu towarzystwa „Magurycz”. Jest to zaplanowane na cztery, może pięć lat, będziemy robić tak sektorami. Pożyjemy, zobaczymy jak to wyjdzie.

(-)

A teraz – ciąg dalszy powieści Jurija Horlisa-Horskiego „Chołodnyj Jar”:

Pogoń wstrzymano. Pięciu mężczyzn i dwoje koni bez jeźdźców uciekło. Zbieramy dwanaście karabinów i szabel, jednego Lewis’a i osiem koni. Dwa konie zabito, jeden jest ciężko ranny granatem w brzuch. Na chutorze dowiadujemy się, że „tawariszczi” uciekając, wrzucili granat Nowickiego do chaty, gdzie siedzieli zakładnicy. Ale jeden z wieśniaków, który kiedyś służył w grenadierach i znał się na tym, chwycił go i wyrzucił przez okno, gdzie granat wybuchnął.

Ze strony Łubieńców pojawiła się szeroka tyraliera. To Łubieńska Operacyjna Sotnia z otamanem Ponomarenką szła na pomoc chutorom.

Uwaga autora : Zgodnie z zasadami języka ukraińskiego należałoby napisać „łubieniecki”, ale miejscowi mówią „łubieńskich”.

Do monasteru wróciliśmy wieczorem. Rano z Melnyków do Żabotyna przyjechał na saniach wieśniak z żoną do teścia w gości. Zwiad odraportował, że w nocy ktoś zasiał panikę, że niby z chołodnojarskiego lasu naciera trzy tysiące „bandytów” i „tawariszczi” pośpiesznie wystąpili z Żabotyna w kierunku Smiły. Po tej walce z Czornotą zamieniliśmy się szablami i staliśmy się towarzyszami broni. Po kilku dniach chłopcy ze wsi po drugiej stronie torów otrzymali smutne wiadomości, że złotopolscy czekiści rozstrzelali ich bliskich. Postanawiamy, żeby wszyscy nietutejsi, którzy mają krewnych na Ukrainie, ukrywali swoje prawdziwe nazwiska i przybrali pseudonimy. Andrij ochrzcił mnie Zalizniak. Mówię, że to zbyt znaczące.

– Nie przejmuj się. Tu po wsiach Zalizniaków jak psów na jarmarku.

Któregoś razu w sobotę, jeździec z Melnyków przywiózł Czornocie list od Czuczupaki, w którym prosił, żeby przyjechać do niego następnego dnia. Pojedziemy we dwóch, zapoznasz się z melnyczanami. W niedzielę wyjeżdżamy hruszkowską drogą.

– Mamy jeszcze czas. Pojedziemy przez Hruszkiwkę, a potem zawrócimy, pojedziemy ponad Chłodnym Jarem i chutorami wyjedziemy na Melnyki. Pokażę Ci co nieco.

Gdy przejechaliśmy przez nasyp, Andrij odwrócił się i spojrzał na wały

– O, tu! W 1918 roku sześciu braci Koszowych, z legendarnym ojcem Rakiem, z dwoma kaemami rozbili batalion niemieckiej piechoty, która kolumną szła zająć monaster. Rak był na wpół dzikim leśnym człowiekiem. O jego fizycznej sile i odwadze opowiadają legendy. Z jakiegoś powodu zadarł jeszcze z carską policją; i latem, i zimą mieszkał w lasach, mając kryjówki na drzewach i pod ziemią. Wieśniacy nie wydawali go. Weźmie na jakimś chutorze jedzenie – i do lasu. Za czasów Centralnej Rady mieszkał legalnie we wsi. A za hetmana znowu zadarł z wartą państwową i Niemcami, choć wtedy wielu chłopców kryło się w lesie, ale on trzymał się osobno. Chodził uzbrojony jak pancernik. Jak ktoś z władzy sprawiał kłopoty wieśniakom, to żył tylko do momentu, aż którejś nocy znalazł go Rak. A jak Niemcy zebrali z kilku wsi kontrybucję za pański majątek, to Rak przeniknął w nocy do cukrowni Hruszkowskiej, gdzie stacjonował ich sztab, zabił 3 wartowników, wykradł szkatułkę z pieniędzmi i rozdał wieśniakom. Niemcy robili na niego obławy, a zginął po głupiemu. Związał się z żoną jednego leśniczego i ten wyśledził ich i zadźgał bagnetem oboje w łóżku. A Koszowi, to stary kozacki ród z Iwkowców. W 1918 roku ukrywali się przed Niemcami w Chołodnym Jarze, a w 19-tym skumali się z Kocurem. Obrabowali kilka wiejskich podwód, z Medwedówki i Melnyków, zabili dwóch chołodnojarców. Gdybyś widział, chłopcy jak sokoły. Od razu widać starą kozacką kość, a giną czort wie, w imię czego. Jednego zabili denikinowcy, jednego niedawno bolszewicy rozstrzelali, dwóch – chołodnojarcy i z ich rąk nie ucieknie też reszta.

Po kilku wiorstach droga się rozwidla. Andrij nahajem wskazuje słup, który stoi na rozdrożu.

-O, to chciałem Ci pokazać! Takiego cudacznego słupa nie ma na całym świecie.

Podjeżdżamy bliżej. Na ściętym młodym jesionie nanizano przez otwory trzynaście ludzkich czaszek z wyszczerzonymi zębami. Do czoła górnej czaszki przybita jest tabliczka z napisem – „Włości Chołodnego Jaru. Przejazd dla czekostów surowo zabroniony”. Wydaje mi się jakoś, że nawet czaszki śmieją się z tego żartu.

-O, tych siedem to sztab grupy uderzeniowej bobrynieckich czekistów. Na czele z pełnomocnym Stanajkisem, Łotyszem. A tych niższych nie znam. To melnyczańscy chłopcy tak sobie zażartowali.

-Skąd oni je wzięli?

-A czy mało ich się tutaj wala po lasach? Zeszłego roku tak lisy nakarmili trupami, że kury przestały kraść z kurnika. Ot, tak, po ludzku pomyślisz – szkoda ludzi. Ale co zrobić? Słowa „walka” i „litość” wzajemnie się wykluczają. Jeszcze przyjdzie lisy karmić, jeśli nie nakarmią nami.

(-)

Nasz wieczorny program dobiega końca, przygotowali go – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Prosimy słuchać nas jutro o g. 10.50. Wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze! (jch/bsc)

05.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze, we wtorek, 5 sierpnia, w porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa wita Państwa Jarosława Chrunik. Dziś imieniny obchodzą Jewsyhnij, Nonna, Trofym i Teofil. Składamy życzenia im oraz jubilatom, którzy obchodzą dziś urodziny.

Ukraińcy z Pieniężna i okolic pamiętają o rodzinnej Wierzbicy. „Zjedz jabłko na złość Putinowi!”- nawołują Polacy i nawet sam prezydent Polski. Ameryka powinna udzielić Ukrainie pomocy wojskowej. A w Olsztynie odbędzie się dzisiaj wyjątkowy koncert. O tym wszystkim usłyszą Państwo w porannym przeglądzie wydarzeń.

(-)

Potomkowie dawnych mieszkańców Wierzbicy, wsi w powiecie Tomaszów Lubelski, pamiętają o rodzinnych stronach. Co roku zbierają się i jeżdżą na ziemie swoich ojców. Tam odnawiają między innymi cmentarz, na którym pochowani są ich bliscy. „Jesteśmy zobowiązani pamiętać o naszych przodkach,” – mówi lider Towarzystwa Ziemi Wierzbickiej, Marek Paluszek z Pieniężna:

Pierwsze takie przyjazdy zaczęły się pod koniec lat 80-tych. Były to takie przyjazdy nieformalne. Organizowane spontanicznie, gdzieś tam przy cerkwi dogadywali się starsi ludzie, którzy tu mają korzenie, tu się urodzili i stąd pochodzili. Natomiast w sposób już zorganizowany to zaczęło się już pod koniec lat 90-tych, gdy założyliśmy Towarzystwo Ziemi Wierzbickiej. I od tego czasu zaczęła się taka działalność zorganizowana naszego towarzystwa. Głównym celem naszego towarzystwa jest właśnie utrzymywanie tego cmentarza jak symbolu, że tu kiedyś była wieś, nasi przodkowie (prywatnie powiem, że moja babcia biologiczna tu leży na tym cmentarzu, wielu mam tu… i wujek tu, w centralnym miejscu jest pochowany jako żołnierz UPA, tu zginął), ponadto mamy tu jeszcze ślad po cerkwi, gdzie w 60-tą rocznicę, w 2007 roku postawiliśmy kapliczkę w tej intencji.

Więcej o wyjazdach do Wierzbicy usłyszą Państwo w naszej wieczornej audycji.

Dzisiejsza upalna, letnia pogoda na pewno bardzo cieszy organizatorów koncertu, który odbędzie się wieczorem w olsztyńskim amfiteatrze im. Czesława Niemena. Właśnie tam dzisiaj, o godz. 19-tej wystąpią dwa ukraińskie (prawda, jeden – polsko-ukraiński) bardzo popularne zespoły: to olsztyński „Enej” i kijowski „KozakSystem”. Folkowy zespół „Enej” stał się znany po tym, jak stworzył hymn studenckiej Kortowiady, a potem został zwycięzcą programu telewizyjnego „Must be the Music”. Zespól rockowy „KozakSystem” swój początek datuje wiosną 2012 roku. To dawne „Hajdamaky”, ale z nowym wokalistą. Kozacy zdążyli już być w Niemczech, Szwajcarii, Polsce, Holandii, Austrii, Rumunii, Szwecji, Włoszech, Kanadzie, USA; występowali na największych festiwalach świata, a teraz wystąpią przed olsztyńską publicznością. Tak więc dzisiaj od godz. 19-tej olsztyński amfiteatr opanuje ukraińska muzyka.

Prezydent Polski Bronisław Komorowski zwrócił się do współobywateli z apelem, aby jeść polskie jabłka, żeby „potężny sąsiad” wiedział co traci. Napisał o tym na FB. Przypomnijmy, że rosyjski Rossielchoznadzor od 1 sierpnia wprowadził ograniczenia na wwóz na terytorium Rosji owoców i warzyw z Polski. Wcześniej Rosja zakazała wwozu produkcji roślinnej i mlecznej z Ukrainy, a także wwozu przetworów owocowych i warzywnych z szeregu ukraińskich przedsiębiorstw. Jak informował ZAXID.NET, w odpowiedzi na zakaz wwozu przez Rossielchoznadzor, kilka dni temu Polacy rozpoczęli z sieciach społecznościowych Twitter i Facebook flash mob o nazwie „Zjedz jabłko na złość Putinowi!”. W niedzielę, 3 sierpnia do tego flash mobu przyłączył się sam prezydent RP.

USA powinny zaproponować Ukrainie pomoc wojskową na szeroką skalę. Taką opinię wyraził minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow – informuje Polskie Radio:

(-) Korespondencja w języku polskim

W połowie sierpnia będzie okazja wybrać się na pielgrzymkę do Medjugorje. Jest to miasteczko w zachodniej części Hercegowiny, 25 km od Mostaru. Medjugorje zasłynęło w drugiej połowie XX wieku objawieniami Matki Bożej. Kościół katolicki na razie powstrzymuje się od zajęcia oficjalnego stanowiska wobec objawień Bogurodzicy. Jednak nie zabrania pielgrzymowania do Medjugorje. Co roku do Medjugorie pielgrzymuje ponad milion chrześcijan różnych wyznań z całego świata.

Pierwsze objawienie Matki Bożej czworgu dzieci miało miejsce 24 czerwca 1981 roku. Następnie na miejscu tego zjawiska zaczęły się zbierać tysiące ludzi, ale widziało Ją tylko sześcioro dzieci. Dla wiernych, którzy stali obok, była niewidzialna. Objawienia Matki Bożej trwają do dzisiaj, każdego dnia, ale tylko troje wizjonerów może Ją widzieć codziennie. Pozostałym trojgu Bogurodzica objawia się rzadziej.

Pielgrzymkę organizuje grecko-katolicki proboszcz Pieniężna, ks. Artur Masłej. Pielgrzymka rozpoczyna się 15-go, a kończy 23-go sierpnia. Dokładne informacje otrzymają Państwo u ks. Artura Masłeja pod telefonem: 55-243-68-58, lub pod telefonem komórkowym: 602-245-589.

(-)

Związek Ukraińców w Polsce, Olsztyński Oddział i Koło w Srokowie oraz srokowski dom kultury zapraszają do udziału w kolejnym otwarciu sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15-16 sierpnia tego roku na placu przed srokowskim domem kultury. Program otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur będzie następujący: rozpocznie o godz. 18.00 zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu po czym występ będzie kontynuował zespół pieśni i tańca „Ranok”. Jako następny wystąpi wokalno-instrumentalny zespól „Hajdamaky” z Ukrainy. Po „Hajdamakach” na scenę wyjdzie „Cherson”, który będzie grał do drugiej w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godz. 18.00. jako pierwszy wystąpi zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Po tym zespole znowu na scenę wyjdzie „Ranok” z Podlasia. Następny będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, a po nich scenę opanuje wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I znowu do drugiej w nocy będzie trwała zabawa taneczna. Wstęp na wszystkie koncerty – wolny.

(-)

Nasz poranny program dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem prosimy słuchać nas o g. 18 10, więc – wszystkiego dobrego i do usłyszenia, drodzy słuchacze! (jch/bsc)

04.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witamy naszych słuchaczy w poniedziałek, 4 sierpnia, w ukraińskim programie Radia Olsztyn z cyklu „Kamo hriadeszy?” („Quo vadis?”).

Zarwanycia – to najbardziej znaczące Maryjne centrum odpustowe Ukraińskiej Cerkwi Grecko-Katolickiej. Wieś Zarwanycia położona jest na terenie rejonu terebowlańskiego w obwodzie tarnopolskim. Jak czytamy na stronie UCGK, po zrujnowaniu Kijowa przez Tataro-Mongołów w 1240 roku, jeden z zakonników, który uratował się po klęsce miasta, miał nad rzeką Strypą widzenie Matki Boskiej, która pozostawiła mu na pamiątkę tego wydarzenia ikonę. Mnich zrobił w tym miejscu pustelnię z kaplicą, a ikona szybko wsławiła się cudami.

Wkrótce, zachęceni tym znakiem Bożego błogosławieństwa ludzie, zaczęli osiedlać się w pobliżu pustelni, a na jej miejscu powstał monaster. Od tamtej pory do dziś Zarwanycia cieszy się wielkim szacunkiem wśród licznych pielgrzymów – pielgrzymki do Matki Bożej Zarwanyckiej wynikły jeszcze w średniowieczu.

W 1742 roku Metropolita Lwowski Atanazy Szeptycki ukoronował inny obraz z Zarwanyckiej świątyni, który także wsławił się cudami – Ukrzyżowanego Chrystusa. W 1867 roku ukoronowano też samą cudowną ikonę Marii z Dzieciątkiem, a dzięki staraniom kardynała Iwana Symeodi papież Pius IX nadał Zarwanyci szerokie przywileje odpustowe.

W 1944 roku władze komunistyczne spaliły drewnianą cerkiew, a dwa lata później zlikwidowały monaster. Źródełko koło zrujnowanej kaplicy objawień zostało ogrodzone drutem kolczastym, a w dni odpustowe wystawiano oddziały milicyjne, aby nie dopuścić ludzi do miejsca, gdzie stała świątynia.

Nie zważając na to pielgrzymki trwały nadal, a księża tajemnie odprawiali Liturgie Święte w domach mieszkańców. W 1991 roku rozpoczęło się odrodzenie Zarwanyci, ofiary przychodziły ze wszystkich zakątków Ukrainy i świata – jest to najwymowniejszy dowód wielkiego duchowego znaczenia tego miejsca dla każdego Ukraińca-grekokatolika.

Dziś do Zarwanyci przychodzą ogólnoukraińskie greckokatolickie pielgrzymki, od kwietnia do listopada jedni po drugich schodzą się przedstawiciele różnych eparchii i regionów Ukrainy, instytucji państwowych i resortowych (na przykład – celnicy, pracownicy oświaty, Wydziału MSW, rolnicy, wojskowi), a także służby ołtarzowe, drużyny Maryjne, ruchy cerkiewne i wspólnoty.

W tym roku 19-20 lipca odbyła się pielgrzymka z okazji 25-lecia wyjścia UCGK z podziemi. Na czele pielgrzymki stanął zwierzchnik UCGK Jego Świątobliwość Swiatosław Szewczuk.

Tym, kto nie miał możliwości wybrać się do Zarwanyci, proponujemy posłuchać fragmentów Akatystu do Zarwanyckiej Matki Bożej, aby poczuć ducha i atmosferę tego uświęconego miejsca:

(-)

Nasz antenowy czas dobiega końca. Wysłuchali Państwo fragmentów Akatystu do Zarwanyckiej Matki Bożej. Do jutra, do godz. 10.50 żegnają się z Państwem Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze (jch/bsc)

04.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze. W poniedziałek, 4 sierpnia w porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa wita Państwa Jarosława Chrunik. Dzisiaj imieniny obchodzi Maria. Świętują też ci, kto urodził się 4 sierpnia; wszystkim składamy najlepsze życzenia. A w naszym porannym przeglądzie wydarzeń usłyszą Państwo o pielgrzymce do Zarwanyci, o polsko-ukraińskim handlu przygranicznym; konieczności pomocy wojskowej dla Ukrainy i o złośliwościach prorosyjskich terrorystów wobec ekspertów międzynarodowych na miejscu katastrofy samolotu pod Torezem.

(-)

W piątek rozpoczęła się IX Międzynarodowa Piesza Pielgrzymka Rodzin Migrantów: Sambor – Zarwanycia. Zaplanowany dystans, który mają pokonać pielgrzymi stanowi 250 km. Organizatorem pielgrzymki jest UCGK. „Tą pielgrzymką chcemy obudzić człowieka, jego serce, jego świadomość”, – mówi ks. UCGK Wasyl Potoczniak. Pielgrzymka nosi charakter międzynarodowy, aby wziąć w niej udział przyjeżdżają ludzie nie tylko ze wszystkich zakątków Ukrainy, ale też z całego świata: z Polski, Hiszpanii, Włoch, Portugalii, Austrii, Węgier, Czech i wielu innych krajów.

„To jest wyjątkowa pielgrzymka – pielgrzymka ukraińskich migrantów, ludzi, którzy zmuszeni byli szukać lepszego losu na obczyźnie. Ukraińscy migranci zarobkowi stanowią wyjątkowo liczną wspólnotę. Według różnych danych na dzisiaj za granicę wyjechało 5-7 mln Ukraińców. W ten sposób migracja zarobkowa stała się na Ukrainie praktycznie zjawiskiem ogólnonarodowym. Wszyscy rozumiemy, że jednym z głównych powodów tego problemu jest bezrobocie i niski poziom dochodów. ,” – zaznacza deputowany Ołeh Kaniweć. Parlamentarzysta zaakcentował na wadze tej pielgrzymki , ponieważ tych ludzi łączą wspólne problemy, potrzeby i interesy. Tegoroczna pielgrzymka rozpoczęła się w Samborze od świątyni Narodzin NMP liturgią świętą. Do pielgrzymki mogą przyłączyć się wszyscy chętni. Każdego dnia uczestnicy średnio mają pokonywać około 30 kilometrów. Pielgrzymowanie zakończy się 10 sierpnia w Zarwanyci.

O pielgrzymce do Zarwanyci, w której licznie biorą też udział pielgrzymi z Polski, wrócimy jeszcze w naszym wieczornym programie.

Polskie Radio dla Zagranicy zwróciło uwagę na handel przygraniczny między Ukrainą i Polską. Żywność, materiały budowlane, elektronika – jadą na wschód w torbach i bagażnikach. Czy słabsza hrywna i rubel oraz konflikt na Ukrainie wpłyną negatywnie na ten handel? – zastanawia się na stronach ekonomicznych „Gazeta Wyborcza”, którą cytuje PRdZ. Dane GUS wskazują, że z każdym kwartałem znaczenie handlu przygranicznego wzrasta. Goście z-za wschodniej granicy zostawili w Polsce w ubiegłym roku ponad 8 mld złotych (około 2 mld euro). Jest to ponad 23% więcej, niż w 2012 roku, – zauważa gazeta. Chętnych do robienia zakupów w Polsce jest coraz więcej z dwóch powodów: po pierwsze – większość towarów w Polsce jest tańsza, tym bardziej, że można też odliczyć VAT. Po drugie – mieszkańcy rejonów przygranicznych na Ukrainie nie muszą starać się o wizy.

„Wydarzenia na Ukrainie nie mają wpływu na liczbę osób, przyjeżdżających do Polski. Tylko podczas największych zamieszek na Majdanie na początku roku zanotowano zmniejszenie liczby klientów. Teraz liczba osób, które przyjeżdżają do Polski na zakupy, wróciła do poprzedniego poziomu.” – mówi Sławomir Godyń z centrum handlowego Korczowa Dolina, położonego w odległości 2 km od granicy z Ukrainą.

UE i USA powinny zaproponować Ukrainie pomoc wojskowa na szeroką skalę. Taką opinię wysłowił minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow. Dalej opowiada Piotr Pogorzelski z Kijowa:

(-) Korespondencja w języku polskim

Prorosyjscy terroryści na wschodzie Ukrainy torpedują pracę zachodnich ekspertów, którzy badają miejsce katastrofy malezyjskiego samolotu. Boeing 777 terroryści zestrzelili 17 lipca przy wsparciu Rosji. Jeszcze raz głos oddajemy Piotrowi Pogorzelskiemu z Polskiego Radia:

(-) Korespondencja w języku polskim

Związek Ukraińców w Polsce, Olsztyński Oddział i Koło w Srokowie oraz srokowski dom kultury zapraszają do udziału w kolejnym otwarciu sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15-16 sierpnia tego roku na placu przed srokowskim domem kultury. Program otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur będzie następujący: rozpocznie o godz. 18.00 zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu po czym występ będzie kontynuował zespół pieśni i tańca „Ranok”. Jako następny wystąpi wokalno-instrumentalny zespól „Hajdamaky” z Ukrainy. Po „Hajdamakach” na scenę wyjdzie „Cherson”, który będzie grał do drugiej w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godz. 18.00. jako pierwszy wystąpi zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Po tym zespole znowu na scenę wyjdzie „Ranok” z Podlasia. Następny będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, a po nich scenę opanuje wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I znowu do drugiej w nocy będzie trwała zabawa taneczna. Wstęp na wszystkie koncerty – wolny.

(-)

Już tylko dni pozostały do VIII Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem”, który tym razem odbędzie się w ostródzkim amfiteatrze 23 sierpnia. Jego uczestnikami będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i – być może – tatarskiej. Gwiazdą święta będzie znany na świecie ludowy zespół pieśni i tańca „Kołos” z Wołynia. Wystąpią też znane ukraińskie zespoły z Olsztyna – „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu można będzie delektować się najpopularniejszymi potrawami różnych narodów. Początek festiwalu – o g. 13:30, wstęp wolny.

(-)

Nasz poranny program dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem będziemy na antenie o godz.18.10. Wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze! (jch/bsc)

03.08.2014 – godz. 20.30 – Magazyn (opis do dźwięku)

Wita Państwa w niedzielę, 3 sierpnia, Magazyn Ukraiński „Od niedzieli do niedzieli”…

(-)

Województwo warmińsko-mazurskie jest liderem pod względem pomocy Ukrainie w trudnym dla niej czasie. Prawie od razu po tragicznych wydarzeniach na kijowskim Majdanie, pospieszył z pomocą Samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Region również w innych sprawach nie czeka z założonymi rękami, zapewnia w rozmowie ze Stefanem Migusem marszałek województwa Jacek Protas:

Prawie cała Polska, w tym Warmia i Mazury, gdzie mieszka najwięcej Ukraińców, aktywnie pomagała i nadal pomaga Ukraińcom, którzy wystąpili w obronie wolności i wartości europejskich. Pomaga też Ukrainie Samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Jak wygląda to wsparcie?

Wypowiedź w języku polskim

W sytuacji, w jakiej znalazła się Ukraina, bardzo dużo młodych ludzi sąsiada Polski chciałoby uczyć się na polskich uczelniach. W wielu wypadkach w polskich szkołach wyższych stworzono takie możliwości, natomiast gdy dotyczy to naszego UW-M, kłopoty zaczynają się wtedy, gdy student nie ma Karty Polaka i za wszystko musi płacić – jak na obywatela Ukrainy – astronomiczne sumy. Czy także u nas istnieje możliwość, aby dać młodzieży ukraińskiej szansę nauki za realne dla niej pieniądze, tym bardziej, że następuje niż demograficzny i nasz uniwersytet może nie zebrać odpowiedniej liczby studentów?

Wypowiedź w języku polskim

Po raz trzeci miała na Warmii i Mazurach posiedzenie Sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Przedstawiciele wszystkich mniejszości narodowych jednogłośnie oświadczali podczas posiedzenia, że współpraca między mniejszościami i samorządem – zwłaszcza wojewódzkim – i społecznościami, układa się dobrze. Przedstawiciele mniejszości jednogłośnie oznajmili też, że dla utrzymania działalności społecznej niezbędna jest swego rodzaju instytucjonalizacja wielorakiej działalności mniejszości narodowych. Chodzi o siłę fachową taką jak choreografowie, instruktorzy muzyczni, pracownicy administracyjni, którzy by profesjonalnie prowadzili fachową pracę. Wspomnianą instytucjonalizację powinien przeprowadzić samorząd lokalny wraz z centralnymi administracyjnymi strukturami rządowymi, takimi jak choćby resort kultury czy oświaty, bowiem samorządy lokalne nie są w stanie zrealizować tego samodzielnie. Czy -i kiedy – udałoby się przeprowadzić taką reorganizację działalności mniejszości narodowych?

Wypowiedź w języku polskim

Województwo warmińsko-mazurskie znane jest między innymi z takich międzynarodowych i regionalnych wydarzeń, jak międzynarodowy festiwal muzyczny „Pod wspólnym niebem”, Ogólnopolskie Dni Teatru Ukraińskiego, Regionalny Ukraiński Jarmark Folklorystyczny „Z malowanej skrzyni”, festiwal E-Kołomyja i dziesiątki innych. Po raz piąty w tym roku odbyło się szczególne przedsięwzięcie – Międzynarodowy Festiwal Radiowo-Telewizyjny „Kalinowe Mosty”, do słowa – od początku pod Pańskim patronatem. Czy Pańskim zdaniem ten festiwal dziennikarski wart jest kontynuowania?

Wypowiedź w języku polskim

Województwo warmińsko-mazurskie od ponad piętnastu lat współpracuje z obwodem rówieńskim. Czy długotrwała ukraińska Rewolucja Godności nie utrudnia tej wspólpracy?

Wypowiedź w języku polskim

(-)

Międzynarodowe Dni Folkloru w Olsztynie – to niezapomniany tydzień, który właśnie minął. Tym bardziej zapadł w pamięć, że jego uczestnikiem był niezrównany ukraiński zespół pieśni i tańca „Kozaccy Dżurowie” z Chmielnicka. Ale wróćmy na olsztyńskie Stare Miasto, do amfiteatru im. Czesława Niemena i oddajmy głos prowadzącym koncert finałowy – Agnieszce Lipczyńskiej i Robertowi Lesińskiemu:

(-)

Siedem dni na Warmii i Mazurach, po dwa koncerty każdego dnia. Tyle napracował się zespół „Kozaccy Durowie” w naszym regionie. Ale dla nich to nic nowego, przekonuje w rozmowie ze Stefanem Migusem kierownik zespołu Kostiantyn Zagórski;

– Zespół tańca „Kozaccy Durowie” w tym roku skończył 27 lat, zjeździliśmy już praktycznie całą Europę – byliśmy też w Kanadzie, byliśmy w Ameryce, byliśmy na Tajwanie. Jak trafiliśmy tu do Olsztyna? Byliśmy w niemieckim mieście Ribnitz-Damgarten, tam był duży festiwal, a tutejsi – prezydent i jego asystent – mają dobre kontakty z Ribnitz-Damgarten-Festiwalem. Oni nas tam zobaczyli i tak trafiliśmy do Olsztyna na festiwal.

– Jakie wrażenia od tego festiwalu?

– No, wrażenia są potężne; wystarczy powiedzieć, że bardzo dużo krajów tu jest – ze Stanów Zjednoczonych, Irlandii, potężny zespół z Serbii, z Turcji jest bardzo ładny zespół. Poziom naprawdę niezły, wielki rozmach. Sceny, co zrobiło na nas duże wrażenie, są duże, bo czasami przyjeżdżamy na różne festiwale, a tańce ukraińskie są szybkie, takie kozackie, można by powiedzieć i ciężko wtedy na małych scenach pracować z całym rozmachem.

– Ile koncertów tu daliście?

– Dzisiaj praktycznie mamy już siódmy dzień, a każdego dnia, powiedzmy, 10-minutowy koncert, tak jak to było przed chwilą i odjeżdżamy na godzinę, czyli każdego dnia: 10 minut –godzina, 10 minut –godzina, czyli dwa koncerty. Każdego dnia.

– Wychodzi 14.

– Tak, my nawet nie liczymy, po prostu tak pracujemy. Każdego dnia przychodzą, mówią nam, szykujemy się i jedziemy.

– Zespół pracuje przy jakiejś szkole?

– Tak. To szkoła w Chmielnicku, nosi imię bohatera Ukrainy Wjaczesława Czornowoła. Zespół, jak już mówiłem, pracuje już 27 lat, wszystko już poukładane, 180 dzieci, sześć grup wiekowych i już nie będę się powtarzał, gdzie z nimi byłem.

– To szkoła ogólnokształcąca?

– Szkoła ogólnokształcąca 1-4 stopnia.

(-)

Do VIII Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem”, który tym razem odbędzie się w ostródzkim amfiteatrze 23 sierpnia, pozostały już tylko dni. Jego uczestnikami będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i – być może – tatarskiej. Gwiazdą święta będzie znany na świecie ludowy zespół pieśni i tańca „Kołos” z Wołynia. Wystąpią też znane ukraińskie zespoły z Olsztyna – „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu można będzie delektować się najpopularniejszymi potrawami różnych narodów. Początek festiwalu o g. 13:30, wstęp wolny.

(-)
Związek Ukraińców w Polsce, Olsztyński Oddział i Koło w Srokowie oraz srokowski dom kultury zapraszają do udziału w kolejnym otwarciu sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15-16 sierpnia tego roku na placu przed srokowskim domem kultury. Program otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur będzie następujący: rozpocznie o godz. 18.00 zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu po czym występ będzie kontynuował zespół pieśni i tańca „Ranok”. Jako następny wystąpi wokalno-instrumentalny zespól „Hajdamaky” z Ukrainy. Po „Hajdamakach” na scenę wyjdzie „Cherson”, który będzie grał do drugiej w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godz. 18.00. jako pierwszy wystąpi zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Po tym zespole znowu na scenę wyjdzie „Ranok” z Podlasia. Następny będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, a po nich scenę opanuje wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I znowu do drugiej w nocy będzie trwała zabawa taneczna. Wstęp na wszystkie koncerty – wolny.

(-)

W połowie sierpnia będzie okazja wybrać się na pielgrzymkę do Medjugorje. Jest to miasteczko w zachodniej części Hercegowiny, 25 km od Mostaru. Medjugorje zasłynęło w drugiej połowie XX wieku objawieniami Matki Bożej. Kościół katolicki na razie powstrzymuje się od zajęcia oficjalnego stanowiska wobec objawień Bogurodzicy. Jednak nie zabrania pielgrzymowania do Medjugorje. Co roku do Medjugorie pielgrzymuje ponad milion chrześcijan różnych wyznań z całego świata.

Pierwsze objawienie Matki Bożej czworgu dzieci miało miejsce 24 czerwca 1981 roku. Następnie na miejscu tego zjawiska zaczęły się zbierać tysiące ludzi, ale widziało Ją tylko sześcioro dzieci. Dla wiernych, którzy stali obok, była niewidzialna. Objawienia Matki Bożej trwają do dzisiaj, każdego dnia, ale tylko troje wizjonerów może Ją widzieć codziennie. Pozostałym trojgu Bogurodzica objawia się rzadziej. Pielgrzymkę organizuje grecko-katolicki proboszcz Pieniężna, ks. Artur Masłej. Pielgrzymka rozpoczyna się 15-go, a kończy 23-go sierpnia. Dokładne informacje otrzymają Państwo u ks. Artura Masłeja pod telefonem: 55-243-68-58, lub pod telefonem komórkowym: 602-245-589.

(-)

Witam, w studiu – Roman Bodnar. Rozpoczynamy nasze muzyczne spotkanie od zespołu „Bezdenność” i piosenki „Radiochuligani”:

(-)

Prawie pół roku minęło od czasu, gdy „Motorolla” prezentowała w radiu swoja piosenkę. Była to praca „Pilihrymy” („Pielgrzymi”), po czym grupa zanurzyła się w pracy i dopiero teraz powróciła z premierą do swego podstawowego zajęcia; piosenka nazywa się „To ty”:

(-)

„Hajdamaky” już drugi raz w tym roku prezentują swoja pracę. Po marcowej premierzy piosenki „Drewniane Tarcze”, na antenę trafiło nagranie „Spiwaj, sołowej!”. Chłopcy mówią, że kompozycja wejdzie do nowego albumu „Hajdamaków”, nad którym aktualnie pracują i który powinien zobaczyć świat jeszcze tego roku.

(-)

A już we wtorek, 5 sierpnia, w olsztyńskim amfiteatrze – olsztyński zespół „Enej” i kijowski „KozakSystem”. U nas na koniec grupa „Riplay” i piosenka „Przez sen”:

(-)

Nasz dzisiejszy program dobiega końca, przygotowali go – Jarosława Chrunik, Roman Bodnar i Stefan Migus. Jutro będziemy na antenie o g. 10.50. Wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze! (jch/łw)

02.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze. W sobotę, 2 sierpnia, w porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa wita Państwa Jarosława Chrunik. Dziś są imieniny Stefana, Illi, Euzebiusza i Gustawa. Składamy życzenia im oraz jubilatom, którzy świętują urodziny. Już za dwa tygodnie w małym Srokowie odbędzie się wielkie otwarcie sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Prokuratura w Zamościu zwróciła Ukraińcom tak bardzo potrzebne kamizelki kuloodporne i hełmy. W Szachtarsku oddali życie za wolność Ukrainy kolejni żołnierze. O tym wszystkim usłyszą Państwo za chwilę w naszym przeglądzie wydarzeń, więc zapraszamy do pozostania z nami.

(-)

Równo w połowie sierpnia w maleńkim Srokowie w powiecie kętrzyńskim po raz kolejny zostanie otwarty sezon kultury ukraińskiej. Choć jest to czas najintensywniejszych prac polowych, to warto wygospodarować czas, aby być na wszystkich imprezach, które będą się odbywały 15 i 16 sierpnia pod gołym niebem przy samym Ratuszu:

Tak jak i w poprzednich latach, otwarcie sezonu kulturalnego zapowiada się ciekawie i wieloplanowo. Dzięki Ukraińcom przynajmniej raz do roku Srokowo stało się potężnym centrum kultury. Żadna impreza nie zbiera tylu ludzi – 5-7 tysięcy. To jest jak festiwal. Czy nie największa w tym zasługa Andrzeja Szczuckiego – przewodniczącego srokowskiego koła ZUwP. Stara się on zapraszać do Srokowa wykonawców, znanych na świecie. Dwukrotnie był „Enej”, trudno policzyć ile razy był „Berkut”, „Horpyna” czy „Biłyj Bereh”. W połowie sierpnia też tak będzie. Któż nie zna „Hajdamaków”, tegoż „Berkuta”, kto nie słyszał o „Chersonie”? Szczególną gwiazdą będzie Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, który zdobył uznanie światowe. A o tego jeszcze zespół „Ranok”, który z pełnym poświęceniem zachowuje podlaski folklor ukraiński. Niestrudzony „Zorepad” z Bań Mazurskich i wielu innych wykonawców. Czyli dwa dni nie byle jakich atrakcji i na wszystkie – wstęp wolny. Ze Srokowa dla audycji ukraińskich Radia Olsztyn – Stefan Migus.
Szczegóły, dotyczące srokowskiej imprezy, usłyszą Państwo w naszym Informatorze.

Polska prokuratura zamknęła sprawę przeciwko 54-letniemu mieszkańcowi Nowowołyńska, który w czerwcu tego roku próbował przewieźć z Polski na Ukrainę około 550 hełmów i dziesięć kamizelek kuloodpornych, przeznaczonych dla ukraińskich żołnierzy. Poinformował o tym UNIAN rzecznik prasowy polskiej fundacji „Otwarty Dialog”, która udzielała Ukraińcowi pomocy prawnej, Tomasz Czuwara. „Prokuratura zamknęła dzisiaj sprawę przeciwko Olegowi, biorąc pod uwagę znikomą szkodliwość społeczną jego czynu,” – powiedział rzecznik. Jak informował UNIAN, 28 lipca stało się jasne, że prokuratura w Zamościu wysunęła oficjalne oskarżenie wobec 54-letniego obywatela Ukrainy, który starał się przewieźć z Polski około 550 hełmów i 10 kamizelek kuloodpornych dla uczestników operacji antyterrorystycznej w Donbasie. Jednocześnie w prokuraturze zaznaczono, że zwrócono Ukraińcowi około 450 hełmów i wszystkie kamizelki kuloodporne, których eksperci nie potraktowali jako uzbrojenie, zgodnie z klasyfikacją prawa, na podstawie którego została wszczęta przeciwko niemu sprawa. O losie pozostałych 100 hełmów na razie nic nie wiadomo.

W walce pod Szachtarskiem w piątek rano zginęło co najmniej 10 desantowców, dane na temat poległych i rannych są sprawdzane. Rozpoznać ciała w niektórych wypadkach jest trudno. Polskie Radio informowało o tym bezpośrednio po walce w Szachtarsku:

Korespondencja w języku polskim

„Kolumna desantowców, która wykonywała zadanie związane z przemieszczeniem, trafiła w zasadzkę w rejonie Szachtarska, wywiązała się walka. W rezultacie walki mamy zabitych i rannych,” – powiedział „Ukraińskiej Prawdzie” rzecznik prasowy, oficer Sztabu Generalnego OAT Ołeksij Dmytraszkiwskyj. Mowa jest o 14 poległych, ale o czterech z nich w ogóle nie wiadomo, czy to nasi, czy terroryści… Ostateczne dane będą po rozpoznaniu ciał, po zakończeniu rozmów z terrorystami o ich przekazanie,” – powiedział wczoraj przedstawiciel sztabu OAT. Wcześniej „Telewizja Obywatelska”, powołując się na źródła, informowało o 21 zabitych żołnierzach i wielu rannych, których odsyłano do Dniepropietrowska.

W połowie sierpnia będzie okazja wybrać się na pielgrzymkę do Medjugorje. Jest to miasteczko w zachodniej części Hercegowiny, 25 km od Mostaru. Medjugorje zasłynęło w drugiej połowie XX wieku objawieniami Matki Bożej. Kościół katolicki na razie powstrzymuje się od zajęcia oficjalnego stanowiska wobec objawień Bogurodzicy. Jednak nie zabrania pielgrzymowania do Medjugorje. Co roku do Medjugorie pielgrzymuje ponad milion chrześcijan różnych wyznań z całego świata.

Pierwsze objawienie Matki Bożej czworgu dzieci miało miejsce 24 czerwca 1981 roku. Następnie na miejscu tego zjawiska zaczęły się zbierać tysiące ludzi, ale widziało Ją tylko sześcioro dzieci. Dla wiernych, którzy stali obok, była niewidzialna. Objawienia Matki Bożej trwają do dzisiaj, każdego dnia, ale tylko troje wizjonerów może Ją widzieć codziennie. Pozostałym trojgu Bogurodzica objawia się rzadziej. Pielgrzymkę organizuje grecko-katolicki proboszcz Pieniężna, ks. Artur Masłej. Pielgrzymka rozpoczyna się 15, a kończy 23 sierpnia. Dokładne informacje otrzymają Państwo u ks. Artura Masłeja pod telefonem: 55-243-68-58, lub pod telefonem komórkowym: 602-245-589.

Związek Ukraińców w Polsce, Olsztyński Oddział i Koło w Srokowie oraz srokowski dom kultury zapraszają do udziału w kolejnym otwarciu sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur. Impreza odbędzie się 15-16 sierpnia tego roku na placu przed srokowskim domem kultury. Program otwarcia kulturalnego sezonu Ukraińców Warmii i Mazur będzie następujący: rozpocznie o godz. 18.00 zespół pieśni i tańca „Ranok” z Podlasia. Około 18.30 odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu po czym występ będzie kontynuował zespół pieśni i tańca „Ranok”. Jako następny wystąpi wokalno-instrumentalny zespól „Hajdamaky” z Ukrainy. Po „Hajdamakach” na scenę wyjdzie „Cherson”, który będzie grał do drugiej w nocy. W sobotę koncert rozpocznie się o godz. 18.00. jako pierwszy wystąpi zespół „Zorepad” z Bań Mazurskich. Po tym zespole znowu na scenę wyjdzie „Ranok” z Podlasia. Następny będzie Państwowy Zespół Pieśni i Tańca „Kałyna” z Kijowa, a po nich scenę opanuje wokalno-instrumentalny zespół „Berkut” z Olsztyna. I znowu do drugiej w nocy będzie trwała zabawa taneczna. Wstęp na wszystkie koncerty – wolny.

(-)

Nasz dzisiejszy program dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro pojawimy się na antenie o g.20.30, więc wszystkiego dobrego i do usłyszenia, drodzy słuchacze! (jch/łw)

01.08.2014 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy słuchacze. W piątek, 1 sierpnia, w ukraińskim programie Radia Olsztyn wita Państwa prowadząca, Jarosława Chrunik. Przedstawiamy audycję „Z dnia na dzień” z cyklu „Od A do Z” pod redakcją Stefana Migusa. Zapraszamy na przegląd wydarzeń, w którym powiemy o akcji jedności pod polskim konsulatem we Lwowie i o pomyśle utworzenia centrum kultury mniejszości narodowych.

(-)

Rosyjska inwazja na terytorium ukraińskie daje się odczuć także na przejściach granicznych z obwodem kalingradzkim. Do nad wyraz dokładnych kontroli obywateli Ukrainy przez rosyjskie służby specjalne i propozycji współpracy z FSB, doszła jeszcze obowiązkowa dezynfekcja każdego samochodu, który wjeżdża do obwodu kaliningradzkiego. Obywatel Ukrainy, K.M., który żyje z przewozu paliwa do Polski mówi, że ma już dość tego poniżania. Ile razy by nie jechał, zawsze wzywają go na rozmowę z FSB-sznikiem i kontrolują samochód. Teraz jeszcze będą polewać samochód jakąś cieczą. „Poszli oni…” – mówi, ale widząc mikrofon, milknie. Na razie nie wiadomo kiedy rozpocznie się obowiązkowa dezynfekcja i jak na to zareagują polskie władze.

Dzisiaj, 1 sierpnia, pod konsulatem RP we Lwowie aktywiści społeczni przeprowadzili akcję jedności „Za naszą wolność i Waszą”. W taki sposób lwowianie postanowili podziękować Polsce za jej przyjacielską i braterską pomoc i podczas Majdanu, i teraz, ponieważ „naród polski, prasa i władze wspierali nas w czasie Majdanu i wspierają nas nadal, lecząc rannych, dostarczając naszej armii wyposażenie ochrony, przeprowadzając akcje charytatywne na rzecz pomocy Ukrainie, broniąc i lobbując nasze interesy w Europie”, – mówi się w oświadczeniu „Społecznego Sektora Majdanu Lwów”. Taki pomysł zrodził się u aktywistów w związku z sytuacją, jaka powstała wokół informacji o możliwości poddania karze więzienia polskich i ukraińskich wolontariuszy, którzy przewozili kamizelki kuloodporne dla ukraińskiej armii przez polską granicę. W informacji zaznaczono, że reakcja na to powiadomienie postawiła pod znakiem zapytania otwartość i szczerość stosunków polsko-ukraińskich. Aktywiści uważają zaistniałą sytuację za nieporozumienie. Organizatorami akcji są: „Społeczny Sektor Majdanu Lwowa”, młodzieżowa organizacja społeczna „Studenckie Bractwo Lwowszczyzny” i Federacja Spłeczna „Niewolników do raju nie wpuszczają”.

Aktywna faza operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy może zakończyć się wcześniej niż za miesiąc. Poinformował o tym naczelnik Sztabu Generalnego Wiktor Mużenko w wywiadzie dla „Nowego Wriemieni”.

– Nie chciałbym podawać konkretnych terminów, ale aktywna faza zostanie zakończona w niedalekiej przyszłości. Nie chcę wcześniej zgadywać, podawać liczby dni i miesięcy. Na pewno będzie to wcześniej, niż za miesiąc,” – powiedział Mużenko. Przypuścił też, że Ukrainie może wystarczyć mniej zmobilizowanych, niż deklarowała Rada Najwyższa. „Mobilizacja jest potrzebna, ale na pewno w mniejszym zakresie, niż zostało to zadeklarowane. Na pewno do tego dojdziemy i liczba zmobilizowanych będzie mniejsza, niż było to planowane” – powiedział Mużenko. Jak wiadomo, w ciagu ostatnich tygodni siły operacji antyterrorystycznej kilkukrotnie zmniejszyły terytorium, kontrolowane przez terrorystów w Donbasie.

(-)

Praca społeczna nie jest już tak prestiżowa, jak dawniej, ale wciąż pozostaje niezbędna. Szczególnie jest ona ważna w przypadku mniejszościowych organizacji pozarządowych. Przedstawiciele mniejszości narodowych Warmii i Mazur stale występują czy to do centralnych władz resortowych, czy do regionalnych z propozycją powołania centrum kultury mniejszości narodowych. Wierzą, że centralne resorty, takie choćby jak ministerstwa kultury czy oświaty wraz z lokalnymi samorządami byłyby w stanie znaleźć środki na takie instytucje. Taką ideę popiera też marszałek województwa warmińsko-mazurskiego, Jacek Protas. Proponujemy posłuchać drugiej części rozmowy Stefana Migusa z szefem województwa:

– Po raz trzeci miała na Warmii i Mazurach posiedzenie Sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Przedstawiciele wszystkich mniejszości narodowych jednogłośnie oświadczali podczas posiedzenia, że współpraca między mniejszościami i samorządem – zwłaszcza wojewódzkim – i społecznościami, układa się dobrze. Przedstawiciele mniejszości jednogłośnie oznajmili też, że dla utrzymania działalności społecznej niezbędna jest swego rodzaju instytucjonalizacja wielorakiej działalności mniejszości narodowych. Chodzi o siłę fachową taką jak choreografowie, instruktorzy muzyczni, pracownicy administracyjni, którzy by profesjonalnie prowadzili fachową pracę. Wspomnianą instytucjonalizację powinien przeprowadzić samorząd lokalny wraz z centralnymi administracyjnymi strukturami rządowymi, takimi jak choćby resort kultury czy oświaty, bowiem samorządy lokalne nie są w stanie zrealizowac tego samodzielnie. Czy – i kiedy – udałoby się przeprowadzić taką reorganizację działalności mniejszości narodowych?

Wypowiedź w języku polskim

Województwo warmińsko-mazurskie znane jest między innymi z takich międzynarodowych i regionalnych wydarzeń, jak międzynarodowy festiwal muzyczny „Pod wspólnym niebem”, Ogólnopolskie Dni Teatru Ukraińskiego, Regionalny Ukraiński Jarmark Folklorystyczny „Z malowanej skrzyni”, festiwal E-Kołomyja i dziesiątki innych. Po raz piąty w tym roku odbyło się szczególne przedsięwzięcie – Międzynarodowy Festiwal Radiowo-Telewizyjny „Kalinowe Mosty”, do słowa – od początku pod Pańskim patronatem. Czy Pańskim zdaniem ten festiwal dziennikarski wart jest kontynuowania?

Wypowiedź w języku polskim

Województwo warmińsko-mazurskie od ponad piętnastu lat współpracuje z obwodem rówieńskim. Czy długotrwała ukraińska Rewolucja Godności nie utrudnia tej wspólpracy?

Wypowiedź w języku polskim

(-)

Coraz bliżej do VIII Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem”, który tym razem odbędzie się w ostródzkim amfiteatrze 23 sierpnia. Jego uczestnikami będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i – być może – tatarskiej. Gwiazdą święta będzie znany na świecie ludowy zespół pieśni i tańca „Kołos” z Wołynia. Wystąpią też znane ukraińskie zespoły z Olsztyna – „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu można będzie podelektować się najpopularniejszymi potrawami różnych narodów. Początek festiwalu – o godz. 13:30. W stęp wolny.

(-)

Nasz wieczorny program dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Jutro spotkamy się z Państwem na antenie o g. 10.50. Do usłyszenia, drodzy słuchacze! (jch/łw)

01.08.2014 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze, w piątek, 1 sierpnia. W porannym przeglądzie wydarzeń pod redakcją Stefana Migusa wita Państwa Jarosława Chrunik. Dziś są imieniny Romana, Jewmenia, Ariadny, Juliana i Piotra. Składamy życzenia im oraz jubilatom, którzy obchodzą dziś swoje urodziny. W przeglądzie wydarzeń opowiemy o tym, jak można aktywizować pracę mniejszości narodowych, jak propaganda komunistyczna – i nie tylko zresztą ona – kłamała na temat Ukraińców, którzy niby to walczyli przeciwko Powstaniu Warszawskiemu, co dzisiaj słusznie podlega rewizji. O tym wszystkim będzie mowa w naszym przeglądzie wydarzeń.

(-)

Praca społeczna nie jest już tak prestiżowa, jak dawniej, ale wciąż pozostaje niezbędna. Szczególnie jest ona ważna w przypadku organizacji pozarządowych mniejszości narodowych. Przedstawiciele mniejszości narodowych Warmii i Mazur stale występują czy to do centralnych władz resortowych, czy do regionalnych z propozycją powołania centrum kultury mniejszości narodowych. Wierzą, że centralne resorty, takie choćby jak ministerstwa kultury czy oświaty wraz z lokalnymi samorządami byłyby w stanie znaleźć środki na takie instytucje. Taką ideę popiera też marszałek województwa warmińsko-mazurskiego, Jacek Protas:

Wypowiedź w języku polskim

Więcej na ten temat usłyszą Państwo w naszej wieczornej audycji „Od A do Z”.

1 sierpnia 1944 roku w Warszawie wybuchło powstanie, które w historii otrzymało nazwę „Warszawskie”. Ten polski patriotyczny zryw miał na celu wyzwolenie stolicy jeszcze przed wejściem do niej stalinowskiej Armii Czerwonej. Powstanie zakończyło się klęską, a setki tysięcy warszawiaków zapłaciło za nie życiem. Jednak ten zryw słusznie wspomina się dziś jako symbol najwyższego patriotyzmu, poświęcenia dla Ojczyzny. Po latach, jeszcze za czasów panowania komunizmu, propaganda winiła za klęskę ruchu powstańczego… ukraińskich nacjonalistów. Czy byli to rosyjscy własowcy, czy białoruscy bojownicy brygady pułkownika Kamińskiego (z pochodzenia Polaka), czy sami granatowi policjanci, również i Polacy, i Ukraińcy – zawsze winą obarczano Ukraińców. O Ukraińcach, których nie widział na własne oczy, wspomina Polskiemu Radiu również jeden z uczestników powstania Zbigniew Leo:

Wypowiedź w języku polskim

Tym, którzy poddali się antyukraińskiej propagandzie warto przypomnieć, że już pierwszego dnia powstania w walce z hitlerowskimi okupantami na Placu Dąbrowskiego zginął Orest Fedorońko – podchorąży „Fort” z Komendantury Dywersyjnej AK, syn głównego kapelana Wojska Polskiego dla prawosławnych, Semena Fedorońka, zamordowanego w Katyniu w 1940 r. W walkach AK na Mokotowie w ugrupowaniu „Baszta” brał udział Andrij Hitczenko, syn konsula rządu UNR w Polsce. Był dwukrotnie ranny, a po kapitulacji powstania trafił do obozu jenieckiego. Po wojnie ukończył Politechnikę Warszawską i aż do przejścia na emeryturę pracował na kolei. W szeregach AK walczył też były oficer armii UNR, rotmistrz Iwan Mytruś-Wyhowski, kontraktowy porucznik Wojska Polskiego. Porucznik Mytruś zginął w szeregach AK najprawdopodobniej podczas Postania Warszawskiego. Takich bohaterów było znacznie więcej. Temat „Powstanie Warszawskie i Ukraińcy” jeszcze czeka na swego skrupulatnego badacza.

Rada Najwyższa Ukrainy nie przyjęła dymisji premiera Arsenija Jaceniuka. „Za” przyjecie dymisji zagłosowało zaledwie 16 przedstawicieli narodu, dwóch spośród nich to przedstawiciele Partii Regionów, i 14 pozafrakcyjnych. Przypomnijmy – w ostatni czwartek po rozpadzie koalicji oraz odmowy przez Radę poparcia dla projektów rządowych, Jaceniuk złożył dymisję. Wczoraj Rada Najwyższa tej dymisji nie przyjęła. Jak się później okazało, Rada rozpatrywała też sprawę zwolnienia z pełnienia obowiązków ministra ochrony zdrowia Olega Musija, ale też i tej dymisji nie przyjęto. Podkreślmy, że w ŚMP pojawiały się przypuszczenia dotyczące możliwych zmian kadrowych w gospodarczym i finansowym bloku Gabinetu Ministrów, ale te zmiany nie nastąpiły. W taki sposób Arsenij Jaceniuk będzie kontynuował swoja niełatwą pracę.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Rosji Władimir Putin pracują nad tajnym planem uregulowania konfliktu zbrojnego na Ukrainie – poinformował o tym w środę „Independent”. Niezależne źródło poinformowało, że plan pokojowy, który na razie omawiają Angela Merkel i Władimir Putin, ma dwa cele: ustabilizowanie granicy Ukrainy i zapewnienie silnego impulsu gospodarczego, w tym nową umowę energetyczną, co zapewni bezpieczeństwo dostaw gazu. Jednocześnie po to, aby umowę można było podpisać, społeczność międzynarodowa będzie musiała uznać przyłączenie Krymu do Rosji – jest to krok, na który niektórzy członkowie ONZ nie zdecydują się. Źródła zbliżone do tajnych rozmów twierdzą, że pierwsza część planu stabilizacji wymaga od Rosji zaprzestania udzielania pomocy finansowej i wojskowej różnym grupom separatystycznym, które działają na wschodzie Ukrainy. W tym samym czasie Petro Poroszenko będzie musiał pogodzić się z tym, że nie złoży wniosku o wstąpienie Ukrainy do NATO. Z kolei prezydent Putin nie będzie dążył do zablokowania lub przeszkadzania w nowych stosunkach handlowych Ukrainy z UE. Po drugie: Ukrainie zostanie zaproponowana nowa, długoterminowa umowa z rosyjskim „Gazpromem” co do przyszłych dostaw gazu i kształtowania cen. Realiści odwracają się z niesmakiem od takich pomysłów.

(-)

Coraz bliżej do VIII Festiwalu Muzycznego „Pod wspólnym niebem”, który tym razem odbędzie się w ostródzkim amfiteatrze 23 sierpnia. Jego uczestnikami będą zespoły artystyczne mniejszości ukraińskiej, niemieckiej, romskiej i – być może – tatarskiej. Gwiazdą święta będzie znany na świecie ludowy zespół pieśni i tańca „Kołos” z Wołynia. Wystąpią też znane ukraińskie zespoły z Olsztyna – „Berkut” i „Suzirjaczko”. Na miejscu można będzie podelektować się najpopularniejszymi potrawami różnych narodów. Początek festiwalu – o g. 13:30, wstęp wolny.

(-)

Nasz poranny program dobiega końca, przygotowali go dla Państwa – Jarosława Chrunik i Stefan Migus. Wieczorem pojawi się na antenie kolejny nasz program w języku ukraińskim, więc – wszystkiego dobrego i do usłyszenia, drodzy słuchacze! (jch/łw)

 

Przeczytaj poprzedni wpis:
Zatrzymanie grupy przemytniczej

Straż Graniczna z Gołdapi zatrzymała 7 osób w związku z nielegalną dystrybucją papierosów i alkoholu z Litwy na terytorium Polski. Wśród zatrzymanych są obywatele Litwy i...

Zamknij
RadioOlsztynTV