O, psia krew…
Chcieli pobierać i magazynować krew psów, a z czasem także kotów i koni – mowa o twórcach olsztyńskiego Weterynaryjnego Banku Krwi.
Choć udało się stworzyć bazę psich honorowych dawców, Bank Krwi nie przetrwał próby czasu. Po ponad rocznej działalności pracownicy Wydziału Weterynarii na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim zdecydowali o jego zamknięciu.
Aneta Bocheńska, lekarz weterynarii i główna pomysłodawczyni Banku tłumaczy, że decyzja o jego zamknięciu wynikała z barku odpowiedniej liczby osób niezbędnych do prowadzenia takiego przedsięwzięcia.
Bank miał być alternatywą dla jedynego w Polsce banku krwi dla zwierząt w Warszawie. Jak mówi weterynarz Marek Kuczyński, to właśnie z warszawskich zasobów krwi korzystają lokalne kliniki.
Dodajmy, że psimi dawcami krwi mogą być psy ważące powyżej 25 kilogramów i nie starsze niż 7 lat. Zgromadzona krew może być przechowywana przez miesiąc. (imal/bsc)