Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 6 °C pogoda dziś
JUTRO: 17 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Po niemiecku

Kadr z filmu „Zagadka Kaspara Hausera” Wernera Herzoga

Właściwie to nie wiem co myśleć o współczesnym kinie niemieckim, czy je lubię lub nie. Nie mam sprecyzowanych uczuć dotyczących niemieckiej kinematografii, po prostu oglądam niemieckie filmy rzadziej niż na przykład francuskie.

Zadaję sobie pytanie dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest prosta, nie znamy niemieckiego kina, nie znamy niemieckich aktorów, oczywiście rozpoznajemy: Tila Schweigera, Dianę Kruger, Daniela Bruhla i kogoś tam jeszcze. Mało wiemy o niemieckich reżyserach, chociaż każdy kinoman wymieni: Wima Wendersa, Wernera Herzoga, Volkera Schlondorfa, Toma Tykwera, ale znowu to nie są twórcy, którzy przyciągają masową publiczność, raczej widzów kin studyjnych, przeglądów takich jak Tydzień Kina Niemieckiego, właśnie jesteśmy w trakcie takiego Tygodnia.

Kino niemieckie nie jest znane w Polsce, nie jest popularne, bo chyba nie otrzymało odpowiedniego wsparcia. Jakie filmy znamy? Prawdopodobnie wszyscy te same: „Good bye Lenin”, „Życie na podsłuchu”, „Upadek”, „Nigdzie w Afryce”, „Biegnij Lola, biegnij” może „Pachnidło”.

Pewnie wymieniłem wymieniłem, wszystkie popularne w Polsce, niemieckie filmy. Jeszcze jedna sprawa, pamiętamy coś z czasów nieco już zapomnianego NRD, filmy indiańskie, legendarne seriale „Stulpner zbójnik z gór” czy „Telefon 110”. A propos Indian miłośnicy Dzikiego Zachodu zapewne ze wzruszeniem wspominają ekranizacje powieści Karola Maya o wodzu Apaczów, Winnetou, którego brawurowo zagrał francuski, niestety już nieżyjący aktor Pierre Brice – zmarł latem tego roku. To były filmy mojego dzieciństwa, marzyłem o tym by zostać Indianinem i prawie zostałem (ale o tym przy innej okazji), przypomnę Państwu, że Dziki Zachód zagrała Jugosławia, obecnie te plenery są częścią Republiki Chorwackiej. Pozostając przy Jugosławii, sędziwi kinomani, tacy jak ja z pewnością pamiętają Gojko Mitića, Serba, który w enerdowskich westernach zazwyczaj wcielał się w role indiańskich wodzów, na swój sposób był rewelacyjny w jednak marnych filmach, realizowanych za małe pieniądze. Proszę Państwa, kino niemieckie jest częścią szeroko rozumianego kina europejskiego, raz jest lepsze a raz gorsze, jak w każdej średniej wielkości kinematografii. I jeszcze jedna uwaga, a raczej kolejne pytanie, czy nasi sąsiedzi znają polskie kino? Nie sądzę.

Kinoman

Przeczytaj poprzedni wpis:
Mazury potrzebują nowych ratowników wodnych

Rekrutacja potrwa do 21 listopada. Kursy ratownika wodnego i animatora oraz kwalifikowanej pierwszej pomocy odbywają się w powiatach węgorzewskim, ełckim, giżyckim, gołdapskim, kętrzyńskim, mrągowskim, oleckim i...

Zamknij
RadioOlsztynTV