Ryszard Lasmanowicz, Edward Nowakowski: Jeśli teraz nie zrobimy ul. Nowobałtyckiej, to nie zrobimy jej nigdy

od prawej, Ryszard Lasmanowicz i Edward Nowakowski, fot. A.Socha

Trzy rady osiedla, Redykajn, Gutkowa i Likus, wezwały mieszkańców do zablokowania na godzinę ulicy Bałtyckiej. – Chcemy w ten sposób przekonać ratusz, jak ważna dla funkcjonowania tych osiedli jest budowa ul. Nowobałtyckiej – powiedzieli goście Porannych Pytań Polskiego Radia Olsztyn, przewodniczący rady osiedla Likusy Edward Nowakowski i Gutkowa Ryszard Lasmanowicz.

Ulica Bałtycka jest coraz bardziej niebezpieczna i zakorkowana. Każdego dnia przejeżdża nią ok. 30 tys. samochodów. – Jedyne rozwiązanie to budowa obwodnicy – ulicy Nowobałtyckiej – przekonywali przewodniczący rad osiedli. Ulica jest praktycznie pozbawiona objazdów (Redykajny zostały odcięte od ulicy Leśnej, zamknięto też przejazd przez tory łączący Bałtycką z Sielską). Dlatego dzień w dzień jest zapchana samochodami ze sfrustrowanymi kierowcami. — Do liczby mieszkańców Redykajn, Likus i Gutkowa trzeba jeszcze dodać Jonkowo, Warkały i Giedajty, bo ci ludzie też jadą tą ulicą. Rano i po południu sytuacja jest tragiczna. Żeby po obiedzie dojechać z ronda do ul. Sokolej, potrzeba co najmniej godziny. Szkoda życia. Poza tym wystarczy przypomnieć, ile tu było wypadków, także śmiertelnych. Kolizje i wypadki trudno zliczyć, jak ktoś nie uderzył w słup, to ściął barierki — tłumaczy Edward Nowakowski.

Trzy lata temu ul. Bałtycka została poszerzona na kilometrowym odcinku od al. Schumana do wiaduktu nad torami. Dalej powinien się zaczynać nowy, czterokilometrowy odcinek ulicy, zwanej roboczo Nowobałtycką. Mieszkańcy tych osiedli mieli nadzieję, że ulica powstanie dzięki funduszom unijnym na lata 2014-2020. Miasto postanowiło nawet złożyć wniosek o sfinansowanie jej budowy wartej ok. 106 mln zł, jednak nic z tego nie wyszło. Na razie gotowa jest tylko koncepcja ulicy oraz decyzja środowiskowa, która została wydana w połowie 2013 r. i jest ważna tylko przez cztery lata.

Przewodniczący podkreślali, że ich akcja społeczna pod hasłem „Tak dla Nowobałtyckiej” nie jest wymierzona w prezydenta miasta, a jedynie ma go zmobilizować do działania, tzn. do sporządzenia kompletnej dokumentację technicznej z pozwoleniem na budowę oraz zaplanowania pieniędzy w budżecie miasta na tzw. wkład własny (przy 85% dofinansowania z UE, wkład własny to 12 mln. złotych). To umożliwiłoby złożenie w przyszłym roku wniosku o dofinansowanie tej budowy ze środków unijnych. W roku 2017 zostanie uruchomiony jedyny konkurs w ramach Programu Rozwój Polski Wschodniej, z którego będzie można pozyskać na to pieniądze.

Dokumentacja projektowa dotycząca tej inwestycji ma być gotowa w I kwartale następnego roku – twierdzi rzecznik prasowy ratusza Patryk Pulikowski. Zapewnia, że ratusz zdąży z wnioskiem.

Pierwszy raz mieszkańcy tych osiedli zgłosili wniosek w sprawie ulicy Nowobałtyckiej w 1977 roku – przypomina przewodniczący Nowakowski. — Od tego czasu były setki zebrań na ten temat. Jak tej ulicy teraz nie zrobimy, to nie zrobimy jej nigdy.

Przewodniczący są też za uruchomieniem tramwaju na linii kolejowej z Gutkowa do Dworca Głównego.

Z Ryszardem Lasmanowiczem i Edwardem Nowakowskim rozmawia Leszek Cimoch.

ul. Bałtycka, godzina 16.00

(as)