Wniosek o referendum w Ornecie
Grupa 8 mieszkańców Ornety chce odwołania tamtejszego burmistrza i Rady Miasta. Stosowny wniosek złożyli dziś w Delegaturze Krajowego Biura Wyborczego w Elblągu.
Inicjatorzy referendum zarzucają władzom Ornety, że nie konsultują z mieszkańcami decyzji w ważnych dla miasta sprawach. Pełnomocnik grupy Leonard Gruba poinformował, że chodzi m.in. o „tworzenie i przekazanie dokumentów dotyczących budowy spalarni śmieci w Ornecie, nabycia obiektów po byłej jednostce wojskowej za działki budowlane, podpisanie umowy warunkowej na budowę strefy przedsiębiorczości, nieudaną próbę łączenia wbrew przepisom szkoły podstawowej z gimnazjum, uchwalenia stawek za odbiór śmieci i uchwalenia wygórowanej stawki podatku rolnego”:
„To polityczny wniosek byłego burmistrza i ludzi, którzy nie mogą dopuścić do swojej myśli tego, że Orneta może się zmieniać i rozwijać” – tak sprawę referendum komentuje burmistrz Ireneusz Popiel:
Burmistrz poinformował, że nie wydał żadnej decyzji dotyczącej budowy spalarni śmieci w mieście, a jutro ma podpisać postanowienie dotyczące wstrzymania całej procedury związanej ze spalarnią. „Mam nadzieję, że mieszkańcy Ornety nie dadzą się zwariować” – powiedział Ireneusz Popiel odnosząc się do wszystkich zarzutów.
„Prawda sama się obroni, ja jestem przygotowany do tego referendum. Jestem człowiekiem pokornym, a burmistrzem się tylko bywa” – podsumował burmistrz Ornety.
Obwieszczenia z zarzutami inicjatorów referendum mają być jutro (24 maja) wywieszone w Ornecie. Teraz grupa ma 60 dni na zebranie podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum – poinformował Piotr Goliszek z elbląskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Pod wnioskiem musi podpisać się ponad tysiąca osób, czyli 10 procent uprawnionych do głosowania mieszkańców Ornety. (wchr/bsc)