Ze Szwecji deportowano autora fałszywego alarmu
Fałszywy alarm bombowy miał miejsce 15 stycznia w Ełku.
Mężczyzna poinformował policję o podłożeniu bomby w tamtejszym Zespole Szkół numer 1. Policja i strażacy ewakuowali wówczas ponad 400 osób. Przeszukano wszystkie pomieszczenia. Alarm na szczęście okazał się fałszywy.
Po wnikliwym śledztwie policjanci ustalili, kto był jego sprawcą – poinformowała rzecznik tamtejszej policji Dorota Kowalczyk. Był to 31-letni mieszkaniec Ełku. Wkrótce po zdarzeniu wyjechał za granicę. Kilka dni temu został deportowany ze Szwecji i na lotnisku w Warszawie przekazany ełckiej policji. Grozi mu do 8 lat więzienia. Mężczyzna tłumaczył, że informując o bombie chciał załatwić swojej koleżance dzień wolny od szkoły.
31-latek jest na razie pod dozorem policji. (mzbr/bsc)