22 marca obchodzimy Światowy Dzień Wody. Ponad miliard ludzi na świecie nie ma dostępu do wody pitnej

Światowy Dzień Wody ustanowiło Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1992, przy okazji Szczytu Ziemi, odbywającego się w Rio de Janeiro w Brazylii.

Powodem ustanowienia tego święta był fakt, że na świecie ponad miliard ludzi nie ma dostępu do wody pitnej. O tym, że wodę należy szanować wie już każdy przedszkolak. Choć woda zajmuje 72 procent powierzchni naszej planety, to tylko 0,6 procent to wody słodkie, będące źródłem wody pitnej. Wszystkie zasoby Ziemi mogłyby wystarczyć do zaspokojenia potrzeb całej naszej populacji, ale niestety tak nie jest.

Mimo tego, że mieszkamy w Krainie Tysiąca Jezior, to wiele miejscowości boryka się nie tylko z suszą, ale i z zanieczyszczeniem wodociągów. Woda jest, ale często niezdatna do picia. – Na Warmii i Mazurach sanepid zamknął 14 wodociągów, bo nowe europejskie przepisy nałożyły na organy kontrolujące zaostrzone normy – wyjaśnia Agnieszka Jankowska z Wojewódzkiej Stacji Sanepidu. Siedem z nich podłączono do innych wodociągów. W pozostałych siedmiu woda nadaje się tylko do celów gospodarczych, a pitną dowozi się beczkowozami lub butelkowaną.

Posłuchaj relacji Doroty Grzymskiej

W tym roku Światowy Dzień Wody przebiega pod hasłem „Dlaczego ścieki?”
Oczyszczanie i przywracanie czystej wody do obiegu jest globalnym problemem. Chodzi o to, by to co wraca do przyrody nie szkodziło ani jej, ani ludziom. Ważne jest, aby dbać o działające instalacje i budować nowe, tam gdzie ich jeszcze nie ma. Dobrze oczyszczone ścieki są ważne zarówno w miastach i wiejskich gminach. Tym bardziej, że wody wciąż mamy za mało. Żadna oczyszczalnia nie jest wieczna. To co przerabia jest bardzo szkodliwe także dla urządzeń, które filtrują nieczystości.

Oczyszczalnia w Elblągu, choć działa bez zarzutu musi przejść modernizację. – Ścieki to agresywne medium, nasze instalacje uległy po latach destrukcji – wyjaśnia Andrzej Kurkiewicz z elbląskich wodociągów. Koszt prac jest niemały i wynosi 50 milionów złotych. Natomiast nadzalewowa gmina Tolkmicko chce zbudować oczyszczalnię z biogazownią. – Chcemy odpady przetwarzać na energię – tłumaczy burmistrz Tolkmicka Andrzej Lemanowicz.

Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz

(dgrz/bsc)