Adam Siwek: liczę na inny ton rozmów z ambasadorem Rosji

Adam Siwek

Przyczyną zamieszkania wokół pomnika Czerniachowskiego w Pieniężnie jest nieprecyzyjna polsko-rosyjska umowa w sprawie wzajemnej ochrony miejsc pamięci – uważa Adam Siwek naczelnik wydziału krajowego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Aleksander Aleksiejew powiedział wczoraj w Pieniężnie, że pomnik musi zostać na swoim miejscu i powinien być otoczony troską i opieką.

Adam Siwek przyznaje, że przedstawicielowi Rosji w naszym kraju zabrakło dyplomacji: – Zakładam, że pan ambasador Rosji w Polsce bardzo dobrze wie, co mówi i kieruje się konkretnymi celami, które chce osiągnąć. Biorę pod uwagę, że są to wypowiedzi kierowane do mediów i mam nadzieję, że inny będzie ton rozmów roboczych ze stroną rosyjską – powiedział Adam Siwek.

Dlatego – zdaniem gościa Porannych Pytań Radia Olsztyn – należałoby renegocjować umowę z Rosjanami. Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa popiera ideę władz samorządowych o likwidacji pomnika.

W Pieniężnie odbyły się rosyjskie uroczystości pod pomnikiem radzieckiego generała Czerniachowskiego z okazji 69. rocznicy jego śmierci. Monument – decyzją radnych – ma zostać przeniesiony, z czym nie zgadza się strona rosyjska. Kwiaty pod pomnikiem złożył m.in. ambasador Federacji Rosyjskiej i gubernator obwodu kaliningradzkiego. W uroczystościach pod pomnikiem Czerniachowskiego, który posłał na śmierć kilka tysięcy żołnierzy Armii Krajowej, uczestniczyło około 100 osób. (gol/as)

Z Adamem Siwkiem rozmawia Leszek Cimoch: