Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 17 °C pogoda dziś
JUTRO: 20 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Audycje w języku ukraińskim – czerwiec 2018

Audycje w języku ukraińskim nadajemy codziennie, również w święta, o godzinach 10.50 i 18.10. Prezentujemy serwis informacyjny o życiu diaspory ukraińskiej na Warmii i Mazurach i w Polsce oraz wieści z samej Ukrainy. Po kilku dniach  zamieszczamy też tłumaczenia audycji w języku polskim. Do słuchania audycji zapraszają dziennikarze: Jarosława Chrunik, Hanna Wasilewska i Sergiusz Petryczenko. Audycje w języku ukraińskim emitowane są z nadajnika w Miłkach koło Giżycka na 99,6 FM.

29.06.2018 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Minął już prawie tydzień, ale emocje pozostały. Na jubileusz górowskiego liceum przyjechali absolwenci różnych roczników, a nawet pokoleń. Przeżyte trudno opisać, ale spróbować można. Dzisiaj w programie „Od A do Z” jeszcze raz wspomnimy górowskie spotkania. Później posłuchamy bajki i pouczymy się języka ojczystego. Z wami jest Hanna Wasilewska. Wszystkim dobry wieczór. Zaczynamy.

(-)

Na jubileusz do górowskiego liceum przyjechali absolwenci z różnych roczników. Wszyscy ciepło wspominali szkolne lata, wychowawców i kolegów z klasy. Niektórzy mieszkają niedaleko i często bywają w szkole, bo tu uczyły się ich dzieci, a teraz wnuki. Jednak są i tacy, którzy przylecieli zza oceanu, żeby przywitać się z tymi, którym zawdzięczają swoją przyszłość. Kiedy młodsi na scenie śpiewali hymn szkoły, starsi na korytarzach szukali swoich:

[-]

-Baran Andrij, Irena Skiba, my razem uczyliśmy się w szkole, tam w polskim liceum.
-A w którym roku skończyliście?
-W 1980, naszą wychowawczynią była Olha Szczerba, teraz jest tu, chcemy się spotkać, żeby porozmawiać.
-A skąd przyjechaliście?
-Teraz mieszkam w Kandytach, 10 km od Górowa.
-A ja w Górowie
-Rozumiem, że jest co wspominać. Co pierwsze przychodzi do głowy, kiedy wspominacie szkołę?
-Kto jak wygląda, czy zmienił się, czy nie, gdzie mieszka, jak żyje. Takie pierwsze spotkanie. My z Ireną widzimy się codziennie, bo jesteśmy miejscowi, ale są z naszej klasy ludzie, których widzieliśmy 10-15 lat temu.
-Czasem spotykamy się na Watrze, na Kołomyi, ale tak to wiemy, że wyjechali do Kanady…teraz przyjechał do nas Iwan Iwaniura z Kanady. On często jest na takich wydarzeniach.
-I nawet z Kanady przylatuje
Tak, tak i jest z nami. Soroka Andrij z naszej klasy.
-A wasze dzieci gdzie?
-Moje dwie córki są tu, skończyły liceum. Są w nowej szkole.
-Ja mam syna, Petro też skończył tę szkołę.
-Aby dalej się tak rozwijała i żeby był nabór, żeby klasa były pełne i ta kultura i zespół Dumka rozkwitał dalej.
-Kolejnych 50 lat.
-Grażyna Pasławska. Mieszkam w Górowie. Jestem absolwentką i dzieci się [tu] uczą. Jesteśmy tu na co dzień w szkole. Pomagamy szkole.
-Kogoś pani spotkała z tych, których dawno pani nie widziała?
-Dużo przyjechało kolegów, spotkaliśmy się, ale myślę, że na zabawie będziemy więcej rozmawiać.
-Ile lat się nie widzieliście?
-10.
-A dokąd powyjeżdżaliście?
-Do Kanady, do Gdańska. Porozjeżdżali się po całym świecie.
-A z Kanady ktoś przyjechał?
-Miała przyjechać koleżanka, ale jeszcze jej nie widziałam…
-Ania Horak z mężem Stefanem i naszym małym syneczkiem. Witamy.
-Cali jesteście w znaczkach, więc ja nie wiem, kto z was zakończył górowskie liceum.
-Oboje. Stefan zaprosił mnie na studniówkę, on akurat kończył szkołę, a ja byłam w pierwszej klasie i tak byliśmy ze sobą przez wszystkie lata. 10 rocznicę małżeństwa obchodziliśmy w zeszłym roku. Jesteśmy taką szkolną para.
-Dla was szkoła to historia wszej rodziny?
-Można tak powiedzieć, ale to też historia naszych przyjaciół, relacji, które podtrzymujemy do dzisiaj.
-A gdzie teraz mieszkacie?
-W Gdańsku, ale urodziłam się w Górowie i miałam takie szczęście, że mogłam tu dorastać i uczyć się w szkole. Zawsze z przyjemnością i radością wracam tu do mamy i brata i do szkoły także.
-Ireneusz Kuźmicz. Przyjechałem z Elbląga
-Iwona Gaszyńska. Kiedyś Iwona Baran.
-Absolwenci górowskiego liceum, oboje?
-Z jednej klasy.
-Ile lat się nie widzieliście?
-25.
-Czym jest dla was szkoła w Górowie.
-Ciekawe przeżycie. To był dla nas cały kosmos można powiedzieć. Najlepsze lata życia. Wracamy do tych wspomnień.
-Widzę, że macie fotografie. Kto je przyniósł?
-Ja przyniosłam.
-Który to rok?
-Pierwsze zdjęcia z 1988. Liceum. Później idziemy dalej, jak kończyliśmy liceum, 1992 rok.
-Petro […] absolwent 1994 roku. Nasz rok, to pierwszy rocznik absolwentów, gdy liceum było już oddzielną od polskiej szkołą. Na pewno przyjemnie przyjechać i zobaczyć szkołę, która za naszych czasów wyglądała zupełnie inaczej. Myślę, że wielu przyjaciół, którzy przyjechali też będą fajnie wspominać…
-Otrzymał pan nagrodę?
-Tak, razem z przyjaciółmi stworzyliśmy piosenkę „Powija”. Miło dostać taką nagrodę. Myślę, że wszyscy znają „Pywo” i śpiewają na weselach. Fajnie, że to nasza piosenka i wszyscy znają. Sukcesów, szczęścia i tego, żeby ten duch Górowa żył i to będzie chyba najlepsze. Bo jak umrze, to niczego nie będzie.

(-)

Do świętowania w górowskim liceum wrócimy, ale pozwólcie odłożyć to do jutra, bo teraz czas na pozycję dla dzieci. Nasza tradycyjna bajka:
[bajka dla dzieci]

(-)

Bajka uczy życiowej mądrości. Aby żyć godnie trzeba pamiętać o własnych korzeniach i dbać o język ojczysty:
[lekcja języka ukraińskiego]

(-)

I to wszystko. W programie „Od A do Z” spotkamy się równo za tydzień. Z wami była Hanna Wasilewska. Życzę pięknej pogody i spokojnego odpoczynku. Usłyszymy się na falach Radia Olsztyn. (dw/ad)

29.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Na jubileusz górowskiego liceum przyjechali absolwenci z różnych lat. Polski sejm przyjął poprawki do ustawy o IPN. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że unijne sankcje nałożone na Rosję za aneksję Krymu powinny być przedłużone. Na linii frontu na Donbasie zginęło trzech żołnierzy z 93 brygady mechanicznej „Chołodnyj Jar”. O tym powiemy już za chwilę. Dzisiaj jest piątek 29 czerwca. Z wami jest Hanna Wasilewska. Witam.
(-)
Na jubileusz do górowskiego liceum przyjechali absolwenci z różnych roczników. Wszyscy ciepło wspominali szkolne lata, wychowawców i kolegów z klasy. Niektórzy mieszkają niedaleko i często bywają w szkole, bo tu uczyły się ich dzieci, a teraz wnuki. Jednak są i tacy, którzy przylecieli zza oceanu, żeby przywitać się z tymi, którym zawdzięczają swoją przyszłość. Kiedy młodsi na scenie śpiewali hymn szkoły, starsi na korytarzach szukali swoich:
-Baran Andrij, Irena Skiba, my razem uczyliśmy się w szkole, tam w polskim liceum.
-A w którym roku skończyliście?
-W 1980, naszą wychowawczynią była Olha Szczerba, teraz jest tu, chcemy się spotkać, żeby porozmawiać.
-A skąd przyjechaliście?
-Teraz mieszkam w Kandytach, 10 km od Górowa.
-A ja w Górowie
-Rozumiem, że jest co wspominać. Co pierwsze przychodzi do głowy, kiedy wspominacie szkołę?
-Kto jak wygląda, czy zmienił się, czy nie, gdzie mieszka, jak żyje. Takie pierwsze spotkanie. My z Ireną widzimy się codziennie, bo jesteśmy miejscowi, ale są z naszej klasy ludzie, których widzieliśmy 10-15 lat temu.
-Czasem spotykamy się na Watrze, na Kołomyi, ale tak to wiemy, że wyjechali do Kanady…teraz przyjechał do nas Iwan Iwaniura z Kanady. On często jest na takich wydarzeniach.
-I nawet z Kanady przylatuje
Tak, tak i jest z nami. Soroka Andrij z naszej klasy.
-A wasze dzieci gdzie?
-Moje dwie córki są tu, skończyły liceum. Są w nowej szkole.
-Ja mam syna, Petro też skończył tę szkołę.
-Aby dalej się tak rozwijała i żeby był nabór, żeby klasa były pełne i ta kultura i zespół Dumka rozkwitał dalej.
-Kolejnych 50 lat.
Pełny materiał usłyszycie dzisiaj w programie „Od A do Z”.
(-)
Polski Sejm przyjął poprawki do ustawy o IPN. Wykreślono z niego zapis o karach za przypisywanie polskiemu narodowi albo państwu polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie niemieckie. Jednak odpowiedzialność karna za zaprzeczanie odpowiedzialności ukraińskich nacjonalistów pozostała. Po pierwszym czytaniu posłowie przyjęli propozycję drugiego czytania bez pracy w komisjach, a następnie propozycja została przegłosowana. Za głosowało 388 posłów, 25 było przeciw, a 5 wstrzymało się. Wcześniej sejm uchwalił wszystkie poprawki wniesione przez opozycję. Zgodnie z zasadami ustawy o IPN, które wywołały światowe wzburzenie, przewiduje się odpowiedzialność karną za przypisywanie polskiemu narodowi, albo polskiemu państwu odpowiedzialności za zbrodnie niemieckie, a także zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów. W przyjętej dzisiaj formie ustawy wykreślono to, co wzbudzało sprzeciw USA i Izraela. Jednak paragraf 55, który ustala odpowiedzialność karną za zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów pozostała.
(-)
Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że unijne sankcje nałożone na Rosję za aneksję Krymu powinny być przedłużone. Tą – między innymi – sprawą zajmują się szefowie rządów Unii Europejskiej na szczycie w Brukseli. Przed rozpoczęciem rozmów Mateusz Morawiecki mówił, że stanowisko Polski w tej sprawie się nie zmienia:
(-)
Unijne stanowisko do tej pory było takie, że ewentualne złagodzenie sankcji, bądź ich całkowite zniesienie jest uzależnione od wypełnienia mińskich porozumień o zawieszeniu broni na wschodzie Ukrainy. Unijna dyplomacja ocenia jednak, że postępu w tej sprawie nie ma. Jeśli zapadnie pozytywna decyzja sankcje zostaną przedłużone do końca stycznia.
(-)
Na koniec mamy smutna wiadomość z ukraińskiego Donbasu. Na pierwszej linii frontu zginęło trzech żołnierzy 93 brygady zmechanizowanej „Chołodnyj Jar”. We środę 27 czerwca obrońcy oddali swoje życie za Ukrainę podczas nalotu wroga na ukraińskie pozycji w obszarze Bohdaniwki. Szczere kondolencję przekazujemy bliskim i krewnym bohaterów.
(-)
na tym kończymy nasz blok informacyjny, ale nie żegnam się z wami. Na falach Radia Olsztyn usłyszymy się o 18:10 w programie „Od A do Z”. Z wami była Hanna Wasilewska. Do usłyszenia. (dw/bsc)

28.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Ciekawe historie i niezwykłe osobowości. Dzisiaj będziemy kontynuować cykl opowieści o liceum ukraińskim w Górowie Iławeckim z okazji 50-lecia jego istnienia. We wtorek 26 czerwca przed konsulatem Ukrainy w Gdańsku odbyły się uroczystości z okazji dnia flagi krymsko-tatarskiej. Wielka Brytania wspiera finansowo ukraińskie reformy. O tym powiemy dokładniej za chwilę w ukraińskich wiadomościach Radia Olsztyn. Dzisiaj jest czwartek 28 czerwca. W studiu Hanna Wasilewska. Dzień dobry.

(-)

Ukraińskie liceum w Górowie Iławeckim to przede wszystkim ludzie, utalentowani pedagodzy, organizatorzy i artyści. Właśnie z przygotowania artystycznego słynna jest ukraińska szkoła. Trudno znaleźć Ukraińca na Warmii i Mazurach, który nie znałby „Dumki”. Starsze pokolenie pamięta zapewne chór „Szczedryl” i jego kierownika Oresta Ortyńskiego. Właśnie jego nazwisko jest jednym z najczęściej wspominanych podczas obchodów 50-lecia górowskiego liceum. Trafiłem z Ukrainy aż do Górowa – mówi ojciec Mirosława Ortyńskiego jednego z muzyków „Eneja”, kierownik chóru „Szczedryk”, muzyk, kompozytor i pedagog Orest Ortyński:
Do tej szkoły trafiłem w 1991 roku. To długa i dziwna historia, wiele trzeba by opowiadać. To był taki przypadek, że rok szybciej, wtedy z zespołem Ruch przyjechaliśmy do Polski, do Górowa na koncert, żeby finansowo wesprzeć tworzącą się szkołę. Zaprosił nas ówczesny dyrektor Miron Sycz i pan Kozubel. I dawaliśmy tu koncerty. Było tak, że brakowało im nauczyciela muzyki i pierwszym nauczycielem muzyki w tej szkole była moja żona. Uczyła dzieci śpiewać, prowadziła chór „Dumka” czy „Pry dumci” i po pierwszym roku szkolnym zająłem jej miejsce, a ona zaczęła uczyć języka ukraińskiego w Kandytach. Stało się tak, że wiele lat byłem wychowawcą, zresztą mojego syna też. Po tym wszystkich wychowywałem inne dzieci, uczyłem je śpiewać, prowadziłem chór „Szczedryk”. Wiele występowaliśmy, wielu absolwentów, którzy przyjechali na to święto, na 50-lecie naszej szkoły szczerze i ciepło wspominają „Szczedryk”. Dzisiaj już niestety prawie nie pracuję w tej szkole, ale pracuję w szkole muzycznej, gdzie realizuje się jako muzyk, bo jestem kompozytorem z wykształcenia, wychowawcą, pedagogiem. Jest mi przyjemnie, że pamiętają jeszcze o mnie i potrzebują mojej pomocy. Co można życzyć, no można życzyć tej szkole, żeby w dobrym zdrowiu doczekała się kolejnych 50. lat.
Do wspomnień i świętowania 50-lecia górowskiego liceum wrócimy jutro. Teraz informacje.

(-)

Przy dźwiękach ukraińskiego i krymsko-tatarskiego hymnu na maszt przy konsulacie Ukrainy w Gdańsku wciągnięto ukraińską i krymsko-tatarską flagę. We wtorek 26 czerwca w konsulacie Ukrainy w Gdańsku odbyły się uroczystości z okazji dnia flagi krymsko-tatarskiej. Wsparcie przez Ukraińców bratniego krymsko-tatarskiego narodu, kiedy Krym jest okupowany przez Rosję, a liderzy mniejszości narodowej są prześladowani, zabijani i zamykani za kratami na podstawie sfabrykowanych dowodów, jest szczególnie ważne i potrzebne – mówi konsul Ukrainy w Gdańsku Lew Zacharczyszyn.
[wypowiedź w języku polskim]
Oprócz pracowników konsulatu w uroczystości uczestniczyli Tatarzy krymscy mieszkający w Gdańsku. Dla nich wsparcie Ukraińców na całym świecie ma szczególne znaczenie – podkreśla Tatarka Susanna Izzetdinowa:
[wypowiedź w języku polskim]
Na pytanie, czy chce wrócić na Krym odpowiada bez namysłu:
[wypowiedź w języku polskim]
Oprócz obywateli Ukrainy i Tatarów krymskich w wydarzeniu uczestniczyli także przedstawiciele ukraińskiej mniejszości w Polsce.

(-)

Wielka Brytania wspiera finansowo ukraińskie reformy. Szef MSZ Boris Johnson ogłosił, że Londyn przekaże do Kijowa około 35 milionów funtów. Z Londynu – Adam Dąbrowski:
[korespondencja w języku polskim]

(-)

Była to ostatnia informacja na dzisiaj. Równo za dobę usłyszymy się podobnie. Najciekawszego o życiu Ukraińców dowiecie się na falach Polskiego Radia Olsztyn. Program przygotowała i poprowadziła Hanna Wasilewska. Wszystkiego dobrego i do usłyszenia.(dw/ad)

27.06.2018 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Podczas koncertu z okazji 50-lecia górowskiego liceum na scenie wystąpili absolwenci z lat 80. i 90. 23 czerwca w stolicy Dolnego Śląska rondo otrzymało imię generała Ukraińskiej Republiki Ludowej. Bohater Ukrainy Ołekandr Perikowski, który 2 lata temu był na rehabilitacji w Górowie Iławeckim otrzymał szansę wyzdrowienia w klinice pod Kijowem. W rosyjskim łagrze od 45 dni głoduje ukraiński reżyser Ołeh Sencow. O tym powiemy za chwilę. Na antenie ukraińskie wiadomości. Dzisiaj jest środa 27 czerwca. Z wami jest Hanna Wasilewska. Witam.

(-)

Głównym elementem świętowania 50. ocznicy Zespołu Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania w Górowie Iławeckim był koncert jubileuszowy, podczas którego wystąpili obecni i dawni uczniowie górowskiego liceum. Wspominali młode lata, śpiewali, tańczyli jak dawniej ku radości publiczności. Wrażenia widzów zebrał Sergiusz Petryczenko:

Podczas uroczystego koncertu było wiele wspomnień. O pierwszych latach szkoły ukraińskiej, o burzliwych latach 90., gdy w Górowie powstało liceum. Zaśpiewali o tym pracownicy szkoły.

[-]

W Górowie wielkim szacunkiem cieszyła się zawsze muzyka i taniec. Wielu absolwentów brało udział w zajęciach Dumki, Żurawki, chóru Szczedryk i innych. Wiec w koncercie jubileuszowym, wystąpili członkowie Dumki z lat 80.

[-]

Dawny skład Żurawki też przypomniał sobie młodość.

[-]

Ciąg dalszy jubileuszu górowskiego liceum jutro. Na razie świeże informacje z innych regionów Polski.

(-)

23 czerwca w stolicy Dolnego Śląska rondo otrzymało imię generała Ukraińskiej Republiki Ludowej. Marko Bezruczko – generał URL. Razem z naczelnikiem sztabu 6 dywizji siczowej pułkownikiem Wsewołodem Zmijenką bohatersko bronił Zamościa w 1920 roku i zwyciężył konarmię Budionneo. Sprawiedliwie Bezruczkę nazywają współtwórcą Cudu nad Wisłą, bo gdyby bolszewicy podołali obronę Zamościa, mieliby otwartą drogę do Warszawy. Marko Bezruczko jest jednym z symbolu polsko-ukraińskiej współpracy. Właśnie jego imię od soboty 23 czerwca nowi rondo we Wrocławiu.

(-)

Szansę na wyleczenie. Bohater Ukrainy, żołnierz sił specjalnego przeznaczenia Ołeksandr Petrkwiski latem 2014 roku uratował całą kolumnę żołnierzy pod Ługańskiem. Dokonał tego za cenę własnego zdrowia i już czwarty rok jest przykuty do łóżka, a rehabilitanci starają się postawić go na nogo. Saszkę Petrakiwskiego pamiętają i Ukraińcy w Polsce, bo pomagali finansowo rodzinie, gdy bohater przebywał na rehabilitacji w Górowie Iławeckim. Później za zdrowie Ołeksandra wzięli się Amerykanie, ale to nic nie dało. I kiedy nadzieje na wyzdrowienie znikły, tytaniczna praca lekarzy dała efekt i od 3 miesięcy obserwowany jest progres. Obecnie Ołeksandr przebywa w klinice pod Kijowem, jedynek która zdecydowała się walczyć o jego zdrowie. „Przez ponad rok nie było żadnych zmian, a od 3 miesięcy są” – mówią lekarze. Dzisiaj Saszka może samodzielnie siedzieć dłużej, stać ze wsparciem i jeść. Lekarze mówią pewniej o rehabilitacji pacjenta, ale na to potrzeba minimum dwa lata. W ozdrowienie syna wierzą i rodzice Ołeksandra. Pieniądze na leczenie pochodzą od prywatnego opiekuna. Wojna w Donbasie do takiego stanu jak Saszkę doprowadziła ponad 700 żołnierzy i każdy z nich czeka na swoją szansę.

(-)

W rosyjskim łagrze od 45 dni głoduje ukraiński reżyser Ołeh Sencow. Został on skazany na 20 lat pozbawienia wolności za przygotowywanie zamachów terrorystycznych na anektowanym przez Rosję Krymie. On sam oraz jego adwokaci twierdzą, że dowody zostały sfabrykowane, a proces miał charakter zemsty politycznej.
Z Moskwy Maciej Jastrzębski:

[korespondencja w języku polskim]

(-)

Na tym kończymy wydanie informacji. Spotkamy się na falach Radia Olsztyn jutro o 10:50. Z wami była Hanna Wasilewska. Życzę przyjemnego dnia i dobrego humoru. Do usłyszenia.(dw/apod)

27.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Podczas koncertu z okazji 50-lecia górowskiego liceum na scenie wystąpili absolwenci z lat 80. i 90. 23 czerwca w stolicy Dolnego Śląska rondo otrzymało imię generała Ukraińskiej Republiki Ludowej. Bohater Ukrainy Ołekandr Perikowski, który 2 lata temu był na rehabilitacji w Górowie Iławeckim otrzymał szansę wyzdrowienia w klinice pod Kijowem. O tym powiemy za chwilę. Na antenie ukraińskie wiadomości. Dzisiaj jest środa 27 czerwca. Z wami jest Hanna Wasilewska. Witam.

(-)

Głównym elementem świętowania 50. ocznicy Zespołu Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania w Górowie Iławeckim był koncert jubileuszowy, podczas którego wystąpili obecni i dawni uczniowie górowskiego liceum. Wspominali młode lata, śpiewali, tańczyli jak dawniej ku radości publiczności. Wrażenia widzów zebrał Sergiusz Petryczenko:

Podczas uroczystego koncertu było wiele wspomnień. O pierwszych latach szkoły ukraińskiej, o burzliwych latach 90., gdy w Górowie powstało liceum. Zaśpiewali o tym pracownicy szkoły.

[-]

W Górowie wielkim szacunkiem cieszyła się zawsze muzyka i taniec. Wielu absolwentów brało udział w zajęciach Dumki, Żurawki, chóru Szczedryk i innych. Wiec w koncercie jubileuszowym, wystąpili członkowie Dumki z lat 80.

[-]

Dawny skład Żurawki też przypomniał sobie młodość.

[-]

Ciąg dalszy jubileuszu górowskiego liceum jutro. Na razie świeże informacje z innych regionów Polski.

(-)

23 czerwca w stolicy Dolnego Śląska rondo otrzymało imię generała Ukraińskiej Republiki Ludowej. Marko Bezruczko – generał URL. Razem z naczelnikiem sztabu 6 dywizji siczowej pułkownikiem Wsewołodem Zmijenką bohatersko bronił Zamościa w 1920 roku i zwyciężył konarmię Budionneo. Sprawiedliwie Bezruczkę nazywają współtwórcą Cudu nad Wisłą, bo gdyby bolszewicy podołali obronę Zamościa, mieliby otwartą drogę do Warszawy. Marko Bezruczko jest jednym z symbolu polsko-ukraińskiej współpracy. Właśnie jego imię od soboty 23 czerwca nowi rondo we Wrocławiu.

(-)

Szansę na wyleczenie. Bohater Ukrainy, żołnierz sił specjalnego przeznaczenia Ołeksandr Petrkwiski latem 2014 roku uratował całą kolumnę żołnierzy pod Ługańskiem. Dokonał tego za cenę własnego zdrowia i już czwarty rok jest przykuty do łóżka, a rehabilitanci starają się postawić go na nogo. Saszkę Petrakiwskiego pamiętają i Ukraińcy w Polsce, bo pomagali finansowo rodzinie, gdy bohater przebywał na rehabilitacji w Górowie Iławeckim. Później za zdrowie Ołeksandra wzięli się Amerykanie, ale to nic nie dało. I kiedy nadzieje na wyzdrowienie znikły, tytaniczna praca lekarzy dała efekt i od 3 miesięcy obserwowany jest progres. Obecnie Ołeksandr przebywa w klinice pod Kijowem, jedynek która zdecydowała się walczyć o jego zdrowie. „Przez ponad rok nie było żadnych zmian, a od 3 miesięcy są” – mówią lekarze. Dzisiaj Saszka może samodzielnie siedzieć dłużej, stać ze wsparciem i jeść. Lekarze mówią pewniej o rehabilitacji pacjenta, ale na to potrzeba minimum dwa lata. W ozdrowienie syna wierzą i rodzice Ołeksandra. Pieniądze na leczenie pochodzą od prywatnego opiekuna. Wojna w Donbasie do takiego stanu jak Saszkę doprowadziła ponad 700 żołnierzy i każdy z nich czeka na swoją szansę.

(-)

Na tym kończymy wydanie informacji. Spotkamy się na falach Radia Olsztyn jutro o 10:50. Z wami była Hanna Wasilewska. Życzę przyjemnego dnia i dobrego humoru. Do usłyszenia. (dw/bsc)

26.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Kolejny poważny jubileusz Ukraińcy Warmii i Mazur świętują w Dobrym Mieście. Tam 30 czerwca będą obchodzić 60-lecie greckokatolickiej parafii św. Mikołaja. W zeszłą sobotę Zespół Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania w Górowie Iławeckim świętował swoje 50-lecie. Rząd przygotuje całościowy pakiet polityki migracyjnej kraju , który ma ułatwić przedsiębiorcom zatrudnianie obcokrajowców, zwłaszcza z Ukrainy. O tym za chwilę w ukraińskim wydaniu wiadomości Radia Olsztyn. Dzisiaj jest wtorek 26 czerwca. W studiu Hanna Wasilewska. Dzień dobry.

(-)

Kolejny poważny jubileusz Ukraińcy Warmii i Mazur świętują w Dobrym Mieście. Tam 30 czerwca będą obchodzić 60-lecie greckokatolickiej parafii św. Mikołaja. Uroczyste nabożeństwo poprowadzi arcybiskup i metropolita przemysko-warszawski Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego kir Jewhen Popowicz. Po nabożeństwie parafianie zapraszają na koncert dziecięcego zespołu Siziriaczko z Olsztyna i Kołosoczka z Dobrego Miasta. Gości będzie wielu, bo parafia powstała jako jedna z pierwszych i gromadziła w swoich murach Ukraińców z całego regionu – opowiada Piotr Tabaka:

Dobromiejska parafia była jedną z pierwszych stworzonych na Warmii i Mazurach i wtedy prawie ze wszystkich miejscowości, z Olsztyna, Lidzbarka Warmińskiego, z Jonkowa, przyjeżdżaliśmy do tej parafii. Powiem, że jestem z nią bardzo związany, bo swojego syna Igora chrzciłem w tej parafii. Moja żona Ola miała świętą komunię w tej parafii.

Opiekujący się świątynią św. Mikołaja w Dobrym Mieście ojciec Bohdan Sytczyk nie tylko opiekuje się wiernymi zajmując się ich nauką i wsparciem w codzienności, jest także przyjacielem dla każdego, kto gotów jest otworzyć duszę przed Bogiem, a sam jest człowiekiem z dobrym poczuciem humoru – przekonuje Piotr Tabaka:

Powiem tak, to bardzo fajny proboszcz. Można z nim porozmawiać, pożartować. Razem prowadzimy lekcje w Dobrym Mieście i Lidzbarku Warmińskim, więc fajnie mi się współpracuje. Człowiek kontaktowy.

Dobrą i radosną atmosferę tworzą i sami parafianie z Dobrego Miasta:

W Dobrym Mieście pracuję od 7 lat i spotykam się z ludźmi prawie codziennie. W dobromiejskiej parafii są bardzo fajni ludzie.

Warto pojawić się na 60-leciu greckokatolickiej parafii w Dobrym Mieście już tej niedzieli, 30 czerwca. Po uroczystościach i nabożeństwie proboszcz Bohdan Sytczyk zaprasza do jubileuszowego stołu.

(-)

Tak jak obiecałam, wracamy do świętowania w Górowie Iławeckim. Zespół Szkół z Ukraińskim Językiem nauczania obchodził swoje 50-lecie. Uroczystości rozpoczęły się nabożeństwem, a potem był koncert jubileuszowy. Przyjechało wielu absolwentów, więc dziewczęta rejestrujące przybyłych nie miały łatwego zadania.
(-)

-O tu jest moja klasa…

-Siedemdziesiąty drugi rok..

-A czy pani spotkała znajomych ze swojej klasy?

-Jedną osobę tylko…szukam…bo wszyscy powyjeżdżali za granicę.

-W którym roku kończyła pani szkołę?

-1980

-Była pani w szkole po jej skończeniu, czy to pierwszy raz?

-Jestem z Górowa, bywałam tu bo i dzieci się tu uczyły, moja Hania, Jarko i zięć się uczył tu…oni teraz mieszkają w Gdańsku, ale przyjechali na to wielkie nasze święto. Pracuję w przedszkolu w Górowie, więc mam zawsze kontakt ze szkołą.

Obecni uczniowie, absolwenci, nauczyciele, administracja i pracownicy, mieszkańcy Górowa i wszyscy, którzy przyjechali na święto cieszyli się sukcesami ukraińskiego liceum i nie szczędzili życzeń:

Wszystkiego dobrego, aby jak najdłużej. Zdrowia i wszystkiego najlepszego. Chcę życzyć, żeby nasi nauczyciele i nauczycielki żyli w zdrowiu i spokoju i szybko odchodzili na zasłużoną emeryturę, bo młodzi muszą przychodzić do tej szkoły. Żeby była jeszcze większa i fajniejsza, żeby było więcej ludzi, którzy ją skończyli. Żeby przyszło do szkoły więcej uczniów, bo szkoła jest bardzo fajna, bo fajny jest internat. Sukcesów, żeby dobrze się rozwijała. Żeby z tej szkoły wychodziły takie fajne pary…żeby było więcej młodych Ukraińców, żeby było nas coraz więcej. Kolejnych, nie tylko 50. lat ale wielu lat z fajnymi dziećmi, które będą wyrastać w naszym języku, w naszej kulturze, wierze. Wszystkiego co potrzeba do rozwoju naszej kultury tu w Polsce. Najmniej 150. lat. Życzę mojej szkole w Górowie kolejnych cudownych 50 lat. Wielu lat.

(-)

Sto lat ze sceny zaśpiewali artyści, których artystyczna droga zaczęła się w ścianach górowskiego liceum. Wszyscy oni otrzymali nagrody od dyrektor Marii Olgi Sycz. Ich historie powiązane są z tą szkołą. Opowiemy o nich w następnych programach.

(-)

Wiceminister inwestycji i rozwoju Andżelika Możdżanowska powiedziała, że do końca czerwca rząd przygotuje całościowy pakiet polityki migracyjnej kraju. W rozmowie z Radiem Poznań pełnomocnik rządu do spraw małych i średnich przedsiębiorstw przyznała, że jest to reakcja miedzy innymi na brak rąk do pracy.
Pakiet ma ułatwić przedsiębiorcom zatrudnianie obcokrajowców, zwłaszcza z Ukrainy – wyjaśniła wiceminister Możdżanowska:
(-)

W pakiecie znajdą się także rozwiązania gwarantujące pracownikom z zagranicy ofertę edukacyjną, w tym naukę języka polskiego.

(-)

Na tym koniec informacji. Wszystkich, których interesuje życie Ukraińców w Polsce i na świecie zapraszam do radioodbiorników jutro o 10:50. Program przygotowała i poprowadziła Hanna Wasilewska. Dziękuję za uwagę i do usłyszenia na falach Radia Olsztyn. (dw/bsc)

25.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

50 lecie ukraińskiego liceum w Górowie Iławeckim to najważniejsze wydarzenie minionego weekendu dla ukraińskiej mniejszości. Do Alma mater przyjechali absolwenci z całej Polski, Ameryki i Kanady. W Polsce ruszył projekt „EdWork”, który pomoże studentomz  Ukrainy, Białorusi, Mołdawii i Rosji znaleźć legalną pracę.  O nowych formach współpracy krajów rejonu Karpat dyskutowali od czwartku uczestnicy Forum Rozwoju Lokalnego w Truskawcu na Ukrainie. Dziękuję wszystkim, którzy zaczynają nowy tydzień razem z nami. W kalendarzu poniedziałek 25 czerwca. Na antenie ukraińskie wiadomości Radia Olsztyn. Przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Witam.

(-)

50 lecie ukraińskiego liceum w Górowie Iławeckim to najważniejsze wydarzenie minionego weekendu dla ukraińskiej mniejszości. Do Alma mater przyjechali absolwenci z całej Polski, Ameryki i Kanady. Szkoła to nie tylko budynek, to miejsce nauki, to ludzie, którzy pracują z sercem, dzieci, które część swojego serca pozostawiają na zawsze i tu wracają. Uroczysta część święta została poprowadzona przez tegoroczną absolwentkę Sołomiję Mykycel i absolwenta z roku 1997 Romana Bodnara:
[powitania]

(-)

Z Gdańska z życzeniami do Górowa Iławeckiego przyjechał konsul Ukrainy Lew Zacharczyszyn. Mówi, że ta szkoła jest najlepszym dla wszystkich przykładem:
To nie tylko szkoła, to symbol ukraińskiego ducha, charakteru, upartości, męstwa, bo powinniśmy dobrze rozumieć rodziców, którzy oddawali dzieci do tej szkoły. Trzeba było te dzieci przywozić, nie zawsze dobrze byli oceniani na zewnątrz. To ukraiński charakter. Bardzo często kiedy na Ukrainie rozmawiamy o wewnętrznych, politycznych tematach to jako przykład pokazuje mniejszość ukraińską na północy Polski – taką powinno być ukraińskie społeczeństwo na Ukrainie. Dla wielu naszych obywateli to przykład tego jak bronić swojego i walczyć o swoje i jak to rozwijać i o to dbać. Myślę, że przede wszystkim to świetny przykład, że Ukraińcy mogą, są silni, mają charakter, ale to także świetny przykład ukraińsko-polskiej współpracy, bo to jest szkoła finansowana przez Urząd Marszałkowski…
-Państwa polskiego
-Tak, państwa polskiego w ramach wsparcia mniejszości narodowych. Także  to przykład, że możemy wspólnie budować pozytywne przykłady naszej współpracy, a to także przykład zaszczepiania w młodych obywatelach Polski szacunku do obcej kultury, szacunku do obcej tradycji w wielu wymiarach.
Wiele słów gratulacji, życzeń i nagród otrzymali gospodarze i goście tego dnia. Wspominano i tych, których z nami już nie ma, ale w pamięci pozostaną na zawsze. Pokazano film, oglądano fotografie i wspominano. Obecni nauczyciele znów stali się uczniami i wyszli an scenę jak dawniej, w składzie górowskiej „Dumki”. Na sali rozległy się oklaski

(-)

Wśród widzów na sali swoją mamę oglądała Katarzyna Dąbrowna – jedna z prowadzących szkolną audycję z Bartoszyc:
-Mama Tańczy?
-Tak.
-I jak ci się podoba?
-Ciekawie tak popatrzeć.
-Masz czego się od niej nauczyć?
-Tak.
-I jakie jest twoje nastawienie? Zamieniłyście się rolami trochę?
-Myślę, że to ciekawie tak popatrzeć. Mama podjęła się tego zadnia, żeby zatańczyć. Myślałam, że ona się nie zgodzi, a jednak zatańczyła.
-Ona jest absolwentką liceum w Górowie?
-Tak, tak
-Uczyłaś jej czegoś, czy sama trenowała w domu?
-W domu trenowała, ze mną. Czasami prosiła, żeby jej pomóc i pomagałam.
-Naprawdę, bardzo mi pomagała. Razem tańczyliśmy w domu. Było bardzo miło. To dla nas wielka radość, że mogliśmy przypomnieć sobie, jak występowaliśmy na scenie, więc jesteśmy szczęśliwi, że dali nam taką możliwość, by raz jeszcze zatańczyć.
Nauczycielka języka ukraińskiego z Pieniężna Iwona Onofryjuk
Tak dawniej tańczyliśmy w „Dumce” to był pomysł, o ile wiem, Darii Kantor, Alicji Krawczuk, która jest teraz choreografem Dumki, żeby przypomnieć i mieliśmy okazję pokazać się na scenie i oczywiście nasza szkoła tak działa, że chce się przyjeżdżać, wracać i być razem.
O jubileuszu górowskiego liceum powiemy także jutro.

(-)

W Polsce ruszył projekt „EdWork”, który pomoże studentom z  Ukrainy, Białorusi, Mołdawii i Rosji znaleźć legalną pracę. Projekt przewiduje poszukiwanie pracy tymczasowej i stałej dla studentów obcokrajowców, którzy uczą się w Polsce, a także dla studentów z zagranicznych uczelni. Projekt realizowany jest pod patronatem Parlamentu Studentów RP, a strategicznym partnerem jest jedna z największych firm, która zajmuje się zatrudnianiem obcokrajowców w Polsce. Studenci mogą liczyć na pomoc w sprawie legalizacji pobytu w Polsce, poszukiwania legalnej pracy z godną płacą. Oprócz tego młodzież otrzyma miejsce zamieszkania. Przewidziane są także kursy i seminaria, a w sierpniu i wrześniu dla chętnych zorganizowany będzie wyjazd nad morze lub w góry. Udział w programie jest bezpłatny. Na wstępnym etapie projekt potrwa od miesiąca do trzech – czyli w okresie letnich wakacji. Przewidziana jest także możliwość znalezienia pracy dla młodzieży pochodzącej z Europy Wschodniej zgodnej ze zdobywanym wykształceniem na polskich uczelniach. Rejestracja do projektu na stronach EdWork.pl. Więcej informacji na FB. W Polsce na początku 2018 roku było ponad 72 tysiące zagranicznych studentów pochodzących ze 160 krajów. Najwięcej z Ukrainy i Białorusi.

(-)

O nowych formach współpracy krajów rejonu Karpat dyskutowali od czwartku uczestnicy Forum Rozwoju Lokalnego w Truskawcu na Ukrainie. Na miejscu była Iwona Piętak z Polskiego Radia Rzeszów:
[korespondencja w języku polskim]

(-)

Były to ukraińskie wiadomości na falach Radia Olsztyn. Program przygotowała i poprowadziła Hanna Wasilewska. Spotkamy się jutro o 10:50. Wszystkiego dobrego.  (dw/ad)

24.06.2018 – godz. 20.30 Magazyn (opis do dźwięku)

W programie „Od niedzieli do niedzieli” wita was Hanna Wasilewska. Ukraiński zespół Horpyna otworzył oficjalnie letni sezon kulturalny w Olsztynie, a iławscy Ukraińcy i ich goście pobawili się na „Podwieczorku z ukraińską kulturą”, ale najpierw modlili się. O co modlili się i jak się bawili, wie Sergiusz Petryczenko, który obowiązkowo o tym opowie. Na antenie wieczór z ukraińską kulturą. W studiu Radia Olsztyn Hanna Wasilewska. Witam serdecznie.

(-)

Oficjalne otwarcie sezonu letniego rozpoczęło się koncertem grupy Horpyna w chutorze kozackim Ataman w Olsztynie. Lider grupy Włodko Kuper zaprasza wszystkich chętnych do kozackiej zabawy przy dawnej muzyce. Warto wspomnieć, że wiele ciekawych rzeczy obywa się w Atamanie jeszcze przed otwarciem sezonu, np. tydzień temu miał miejsce „Dzień mniejszości narodowych”

[fragment w języku polskim]

-Zaczynacie lato, co będzie w programie.

-No cóż, tradycyjnie w czerwcu zaczynamy lato, chociaż lato u nas jest już od początku maja. Dzisiaj gramy, że tak powiem – na swoich śmieciach – z Horpyną, no i w programie Horpyna i fajna zabawa. Ludzi jest wielu, ładna pogoda.

[muzyka]

-Jak się pani dzisiaj bawi?

-Cudownie, tu nie da się inaczej bawić. Nasza atmosfera, nasi ludzie i to nie ma różnicy czy to Polak, czy Ukrainiec, Niemiec albo Białorusin. Wszyscy bawią się dobrze.

-Dobrze grają?

-Cudownie. Czy to Horpyna dzisiaj, czy Tuhaj-Bej innym razem nie ma różnicy. Tu ciągle jest dobra energia, dobra atmosfera, spotykają się ludzie i nie ma siły, żeby źle się czuć i źle bawić.

[muzyka]

(-)

Podwieczorek z ukraińską kulturą, tak nazywa się czerwcowy koncert, który co roku zbiera miłośników ukraińskiej sztuki w iławskim amfiteatrze. Tym razem koncert pod gołym niebem rozpoczął się modlitwą za Polskę.

[-]

Modlitwę do Matki Boskiej z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości odprawił ojciec dziekan Jarosław Gostyński.

[-]

Koncert prowadziła dziennikarka Radia Olsztyn Jarosława Chrunik. Pierwsi na scenie pojawili się młodzi artyści z przemyskiej szkoły im. Markijana Szaszkewycza.

To młodzież, dzieci, które będą na tej scenie jeszcze nie raz. One przyjechały przez całą Polskę i chcą podarować wam fragment naszej ukraińskiej kultury. Dzieci uczą się w ukraińskiej szkoły, której historia sięga początków minionego wieku, a przywitały was tańcem z ręcznikami. Dobrze wiecie, jakie znaczenie w ukraińskiej kulturze ma ręcznik, szczególnie wyszywany ręcznik. Ktoś pomyśli, że wyciera się w niego ręce. Nie. On jest po to, żeby dać ludziom wszystko to co najcenniejsze w domu. Najcenniejszy jest zwykle chleb. Chlebem i solą Ukraińcy witają gości. Więc was też dzisiaj, może nie chlebem, ale z ręcznikami. Teraz na scenie też przemyscy, młodzi bandurzyści.

[-]

Młodzież z Przemyśla nie po raz pierwszy występuje w naszym regionie. Rok temu była ona w Giżycku na „Dniach ukraińskiej kultury”.

-Widziałem się z wami rok temu, albo i więcej. Co się u was zmieniło?

-Mahdałyna Wenhelnyk. Na pewno umiemy więcej, lepszy repertuar i cała ta technika z czasem  robi się lepsza. Zmienia się nasze doświadczenie.

-Tak, to widać po waszym występie. Jest taki bardziej dorosły można powiedzieć.

-Dziękuję bardzo. Wiele z nas chodzi do szkoły muzycznej, uczymy się śpiewu, niektórzy grają na instrumentach muzycznych. Każdy ma różne zainteresowania i jeszcze mogę powiedzieć, że są nowe osoby. Młodsi przyszli i nawet moja siostra zaczęła tańczyć i tu jest jej pierwszy występ tak daleko.

[-]

Zespół „Suziriaczko” z Olsztyna wykonał znane i niektóre nowe piosenki.

[-]

Kilka miesięcy temu w „Suziriaczku” pojawił się duet wokalny.

-Ihorjana to ja Ihor Jarmuła i Oriana Szczerbik. Pan Andrzej nas stworzył…do Koszalina, żeby zaśpiewać trzy piosenki razem i tak został ten duet i myślę, że będzie dalej…

-Będzie rozwijać się?

-Tak, myślimy, że będziemy chcieli tworzyć nowe piosenki razem. Bardzo lubię Orianę i lubię z nią pracować.

-Macie zestrojone głosy.

-Tak, bo dużo śpiewamy razem od dawna…trzy lata razem śpiewamy nie w duecie, ale w zespole. A w duecie to miesiąc.

[-]

Po młodych wykonawcach na scenie pojawili się bardziej doświadczeni muzycy. Zespół „Hopak” zagrał popularne melodie ukraińskiej estrady i współczesne wykonania pieśni ludowych.

Owocem polsko-ukraińskiej współpracy kulturalnej jest międzynarodowy projekt kinowy „Ukraina i Polska. Śladami historii”

23.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Nieznane, zaniedbane pałace, zamki i kościoły o istnieniu których mało kto wie. Na Ukrainie takich jest wiele, jednak o opiekę nad nimi nikt nie martwi się tak, jak o te, które chętniej odwiedzają turyści. Mimo to, nie są one mniej cenne dla ukraińskiej historii. Aby nie dopuścić do ich zniszczenia Ukraina i Polska rozpoczyna projekt, który pomoże popularyzować wśród oby narodów zabytki:

Wszystkie obiekty, które są na tej liście znajdują się w stanie nienależnym, a przynajmniej wielu potrzebna jest odbudowa…ale gdy mówimy o obiekcie, to obiekt to także ludzie, ale nie ci ludzie, którzy mieszkają obok, czy jeżdżą na bazar poprzez te obiekty, a ci którzy mają się tu pojawić.

Za pomocą drona na Ukrainie fotografowanych jest 100 obiektów z okresu I Rzeczypospolitej. Na liście są te znane, jak np. forteca w Chocimiu, Lwów, czy Zbaraż, a także nieznane turystom miejsca. Organizatorzy zaznaczają, że dzięki współczesnemu podejściu, wielu ludzi zainteresuje się wspólną historią i będą częściej przyjeżdżać na Ukrainę na wycieczki. Właśnie to pomaga w zachowaniu niezbyt znanych zabytków – mówi dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie Bartosz Musiałowicz:

Mamy nadzieje na wzrost zainteresowania wspólnymi zabytkami tak w Polsce, jak i na Ukrainie. Takie miejsca jak Kamieniec Podolski są znane, jest wiele wycieczek z Polski, ale o innych miejscach wiedza jest niewielka.

W ramach projektu stworzony zostanie cykl unikalnych krótkometrażowych filmów i reportaży o każdym z zabytków. Do filmów przygotowano krótkie teksty i ciekawostki dotyczące zabytków. Historyk z Ukrainy Dmytro Anoniuk mówi, że zainteresowanie młodzieży w ten sposób będzie efektywniejsze:

Właśnie taki format, zdjęci z drona, wydaje mi się, że jest najbardziej dostępny dla młodzieży, bo takie czytanie samych tekstów nie jest zbyt ciekawe.

Oprócz wspomnianego cyklu filmów w ramach projektu we wrześniu na Ukrainę rozpoczną się wyjazdy turystyczne. Ukraińscy i polscy studenci oraz uczniowie odwiedzą niektóre historyczne miejsca, zrobią reportaże ze spotkań z lokalnymi mieszkańcami, historykami i przewodnikami turystycznymi. Warto to zachować – mówi Krzysztof Kalita przewodniczący stowarzyszenia „Integracja Europa-Wschód”.

Te wycieczki były ciekawe, było gdzie zatrzymać się na dłużej niż jeden dzień, tak jak my tu przyjeżdżamy pokazać Polakom i innym narodom UE, że na Ukrainę warto przyjeżdżać, że jest wiele miejsca znanych i nieznanych i co nas tu łączy – wspólne pozostałości historyczne, to uniwersalne, trzeba to zachowywać.

Gotowe wideo i reportaże o ukraińsko-polskich zabytkach architektury będą dostępne już pod koniec lata.

(-)

Smutna wiadomość trafiła z Ukrainy w zeszłym tygodniu. W wieku 82 lat odszedł znany poeta, dramaturg, scenarzysta, tłumacz, działacz polityczny i społeczny Iwan Dracz.

22.06.2018 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Smuci się cała wieś. Na ojcowiźnie Iwana Dracza, w Teliżyncach na kijowszczyźnie wyprawiono go w ostatnią drogę. Posprzątano cmentarz i dom, który rodzina poety wykorzystywała jako daczę. Wszyscy wspominają, jaki był. Bohater Ukrainy i pierwszy przewodniczący ruchu ludowego Ukrainy. Iwan Dracz zmarł we wtorek w szpitalu po ciężkiej chorobie płuc.Chciał być pochowany w rodzinnej wsi Teliżynce, przy swoim synu Maksymie.

Pochowajcie mnie w Teliżyncach, gdzie tak pachnie nieśmierlenie trawa.

Dziś poetę, dramaturga i scenarzystę kinowego pożegnano w rodzinnej wsi.

Bardzo lubił naszą ulicę

Pamiętają go tu od wczesnej młodości.

Chodziliśmy do nich, bo bardzo biednie żyliśmy…cudowni to byli ludzie…i przychodzę z nim porozmawiać. Taki był dziadek.

Mieszkaniec Teliżenców Wołodymyr Dracz pisarzowi

To mój wujek, za jednej partii siedzieliśmy.

O talencie krewnego dowiedział się już 70 lat temu:

W trzeciej klasie. Wiersze do lokalnej gazety zaczął pisać.

Dom rodziców Iwana Dracza został sprzedany pół wieku temu. Później rodzina pisarza kupiła inny budynek we wsi nad brzegiem rzeki. Tam Iwan Dracz posadził swoje ukochane drzewo:

To ta kalina….tylko płaczemy i wszystko…

Sołtys wsi Ihor Wasylowycz zorganizował sprzątanie cmentarza, gdzie pochowano Maksyma – syna Iwana Dracza. Obok pisarz pozostawił puste miejsce dla siebie:

Często przyjeżdżał do syna. Cały czas dowiadywał się.

Pożegnanie z poetą i działaczem politycznym odbyło się dzisiaj w Soborze Wołodymyrskim w Kijowie.

(-)

W zeszły piątek zakończył się rok szkolny, więc gratuluję wszystkim, którzy ostatnie 10 miesięcy spędzili w ławkach. Życzę wam odpoczynku, zdrowia, sił i wrażeń tego lata. Bez względu na wakacje zapraszam na inne lekcje, w czasie których nie trzeba siadać do ławek, a od czasu do czasu poćwiczyć mózg warto. Do pracy:

[lekcja języka ukraińskiego]

Dobra muzyka i odpoczynek pomoże przy pracy. Lepiej wie o tym Roman Bodnar:

[Parada hitów Romana Bodnara]

(-)

Przyszedł czas pożegnania, więc dziękujemy za uwagę i zapraszamy równo za tydzień. Program przygotowali i poprowadzili: Sergiusz Petryczenko, Roman Bodnar i Hanna Wasilewska. Zdrowia i powodzenia. (dw/apod)

22.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Witam was, drodzy słuchacze, na falach Polskiego Radia Olsztyn. W studiu – Jarosława Chrunik. Dzisiejsza nasza audycja będzie wyjątkowa – w całości poświęcimy ją ZSzUJN w Górowie Iławeckim. Powód jest niecodzienny, bowiem dzisiaj w tej szkole odbywa się wielkie, długo oczekiwane święto – jubileusz 50-lecia szkoły. W ubiegłym roku szkoła obchodziła jubileusz 25-lecia jako oddzielna placówka oświatowa. Natomiast w 2018 roku mija 50 lat od czasu utworzenia pierwszych klas ukraińskich w Górowie Iławeckim.

(-)

Ukraińska szkoła w Górowie została otwarta dla Ukraińców, którzy w 1947 roku zostali przesiedleni z ich ziem etnicznych na wschodzie Polski wskutek Akcji „Wisła”. Obecnie ZSzUJN w Górowie Iławeckim to największa placówka oświatowa z ukraińskim językiem nauczania dla przedstawicieli mniejszości ukraińskiej w Polsce. Swoją oddzielną historię szkoła rozpoczęła od utworzenia w 1990 roku liceum ogólnokształcącego. Stopniowo szkoła powiększała się, w jej ramach pojawiło się gimnazjum i – przez pewien czas – liceum profilowe. Obecnie uczą się tu uczniowie nie tylko z Polski – wielu z nich przyjechało też z Ukrainy.
„Tym, co nadaje naszej szkole szczególnego charakteru, jest zachowanie i pielęgnowanie tradycji ukraińskich, a to kształtuje tożsamość narodową uczniów, – mówi dyrektor Maria Olga Sycz. – Tradycję szkoły widać w pracy codziennej. Podczas nauki młodzież uczy się historii, geografii, kultury swoich przodków.. życie w szkole nie zamiera wraz z ostatnim dzwonkiem, a trwa do późna. Wtedy odbywają się różnorodne zajęcia pozalekcyjne. Pozytywna atmosfera, przyjazny stosunek nauczycieli do młodzieży ma swoje odzwierciedlenie w aktywności szkoły, – dodaje Maria Olga Sycz.
Trzeba powiedzieć, że górowska szkoła była na niejednym zakręcie na drodze przygotowania młodzieży do wejścia w dorosłe życie. Obecnie w Polsce trwa reforma oświaty i od tego roku szkolnego zamiast gimnazjum, utworzono szkołę podstawową. Niektórzy obawiali się – jak to będzie, gdy w szkole będą prawie dorośli uczniowie i tacy całkiem mali? Obawy okazały się niepotrzebne – mówi Olga Sycz:

– Muszę powiedzieć, że dla szkoły to jest tak jakby… no taka ozdoba, takie nasze wspaniałe dzieciaczki, które kochamy wszyscy – nie tylko nauczyciele, ale i młodzież starsza bardzo je lubi. Na przerwach bawią się z nimi, one przybiegają, cały czas trzymają się razem, przychodzą razem i każdego dnia mamy coś wesołego z nimi, jakąś anegdotę, one nas czymś rozbawią. Jak mamy zły nastrój, to idziemy do naszych dzieciaczków i one nas zawsze czymś rozbawią. To jest naprawdę bardzo fajna rzecz, że one są i oczywiście mamy zamiar dalej rozwijać tę szkołę podstawową.

(-)

Górowska szkoła znana jest też ze swego Zespołu Pieśni i Tańca „Dumka”. Podczas prób uczniowie poznają bogactwo kultury ukraińskiej, poznają zwyczaje, obrzędy. Młodzież chętnie pracuje też w zespole wokalnym „Żurawka”. Nie mniej znany jest też chór „Szczedryk”. Funkcjonują też kółka przedmiotowe – z informatyki, biologii, historii, kółko plastyczne. W szkole i poza nią organizuje się wiele świąt patriotycznych i religijnych; zawsze zapraszani są na nie sąsiedzi Polacy. A wtedy rozbrzmiewają nad Górowem piosenki:

(-)

W życiu, jak to w życiu –wydaje się, że dopiero wczoraj przekroczyli próg rodzimej szkoły, a już nastał czas się z nią pożegnać – uczniowie odlatują w dorosłe życie jak wędrowne ptaki na wyraj. Czy nie żal się z nimi żegnać? Zapytałam o to wychowawczynię klasy trzeciej, Darię Kantor:
– Żal! Tyle wypracowaliśmy, oni są tacy fajni, tyle już wiedzą. Gdyby tak można było zostawić ich chociaż jeszcze na rok… No, szkoda, szkoda, ale takie jest życie. Idą w świat, a my tu w szkole na nich czekamy. Będą zjazdy absolwentów, będzie święto szkoły w czerwcu; myślę, że się z nimi spotkamy!
Żal żegnać się i samym uczniom z przeżytymi tu latami i ze wszystkim, co z nimi jest związane – mówią: Chrystyna Mularczuk i Maryna Tymofijczuk:
– Oczywiście, że szkoda, ale wszystko ma swój dobry koniec i to jest nasz pierwszy taki koniec, ale mamy nadzieję, że będzie taki szczególny.
– Oczywiście, że bardzo nam żal, bo w ciągu tych trzech lat bardzo się ze sobą zżyliśmy i nie chcemy się rozstawać ze sobą.
A jakie wrażenia zabiorą ze sobą w dorosłe życie absolwenci, chłopcy z Ługańska – Iwan i Jarosław Dolczukowie?
– Wrażenia wspaniałe! Mamy nadzieję, że zdamy maturę i pojedziemy z naszego drugiego domu. Wszyscy nauczyciele stali się dla nas drugimi rodzicami i będziemy za nimi tęsknili.
– Będziemy pamiętali z najcieplejszymi i najweselszymi odczuciami o tej szkole. Będziemy zawsze przyjeżdżać i patrzeć na następne pokolenie; będziemy uczyć tego, czego oni nie potrafią.
– Tak, właśnie w tym czasie, gdy przyjechaliśmy, przechodziliśmy taki moment wzrastania, czyli wzrastaliśmy, kształtowały się jakieś nasze myśli i ta szkoła pomogła nam to osiągnąć. Nas ukierunkowano – jak trzeba, a jak nie trzeba robić i wiemy, jak mamy dobrze wejść w dorosłe życie.
Słowa chłopców o drugim domu wzruszają, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, że przyjechali oni z ogarniętej wojną ziemi ługańskiej. Mówi ojciec chłopców, Wołodymyr Dolczuk:
– Jestem bardzo wdzięczny administracji szkoły! Jestem bardzo wdzięczny za to, że w tej sytuacji była taka możliwość, żeby się tu uczyli, dlatego, że gdy przyjechaliśmy, to w Kijowie, powiedzmy tak, nie było nam tak prosto. A tu otrzymaliśmy wsparcie i bardzo się cieszę, że dzieci już kończą liceum. Ale myślę, że nasze stosunki z administracją szkoły, z panią dyrektor, będą kontynuowane. My przeprowadzamy już u was festiwal „Jesienne arabeski” i przyjeżdżamy co roku . I sądzę, że tak pozostanie. Nie tylko tak, że jak chłopcy zakończą szkołę, to przestaniemy to robić. My będziemy to robić.

(-)

I tak z roku na rok już od 50 lat. A dzisiaj na święto przyjadą absolwenci niew tylko ze wszystkich zakątków regionu, Polski, ale też i z bliższej i dalekiej zagranicy. Usłyszycie o tym w naszych następnych programach. Dzisiaj była z wami Jarosława Chrunik i zapraszam was do radioodbiorników jutro o godz. 20.30. Udanego weekendu, drodzy słuchacze! A na zakończenie jeszcze raz posłuchamy jak śpiewają w górowskiej szkole. (jch/łw)

21.06.2018 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

W końcu piątek! Jeszcze bardziej cieszy on uczniów i ich rodziców, bo dzisiaj skończył się rok szkolny. Cieszą się z tego też górowscy licealiści. Ale postanowili się jeszcze z wami pożegnać drodzy słuchacze. W dzisiejszym programie “Od A do Z” po raz ostatni w tym roku szkolnym usłyszycie głosy młodych górowskich licealistów. Ale o Górowie Iławeckim mówić będziemy jeszcze dużo w naszych programach, bo dzisiaj odbędzie się tam konferencja z okazji 50. rocznicy ukraińskiego liceum. Już jutro przyjadą na to święto goście, którzy w większości są absolwentami górowskiego liceum z całej Polski, a nawet zagranicy. Do Górowa z rodziną pojedzie i Piotr Tabaka, nauczyciel języka ukraińskiego, który nie tylko zdobył tam wiedzę, ale znalazł swoją połówkę. O tym wszystkim usłyszycie w naszym programie za chwile. Z wami Hanna Wasilewska. Zaczynamy.

(-)

Ostatnie dni w szkole są zawsze najprzyjemniejsze. Nie ma już takiego obciążenia, ale szkoły spokojną nazwać nie można. Czym żyła ukraińska młodzież w Górowie Iławeckim w tych dniach, posłuchajmy:

(-)

Dobry wieczór. Gorąco witamy was z ukraińskiej szkoły w Górowie Iławeckim. Dzisiaj kończy się rok szkolny. Z tej okazji życzymy wam jak najlepszego spędzenia wolnego czasu. Nauczyciele i pracownicy naszej szkoły także chcą wam coś powiedzieć.
-Maria Olga Sycz dyrektor Zespołu Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania w Górowie Iławeckim. Chcę serdecznie życzyć naszym uczniom ukraińskiej szkoły w Górowie Iławeckim dobrych, ciepłych, zdrowych wakacji, aby odpoczęli po ciężkim roku, bo bardzo dobrze pracowali, nasi gimnazjaliści dobrze zdali test gimnazjalny, mamy już wyniki. Chcę im za to podziękować i pogratulować. Nie znamy jeszcze wyników matur, ale myślę, że będzie podobnie. Nasi uczniowie zasłużyli sobie na odpoczynek i wszystkim słuchaczom Radia Olsztyn też życzę miłych wakacji.
-Drodzy uczniowie nazywam się Aleksandra Łatanyszyn. Życzę wam dobrego i bezpiecznego odpoczynku w wakacje. Abyście nabrali sił na kolejny rok, żebyście z przyjemnością powrócili do szkoły. Czekamy na was i spodziewamy się, że spotkamy się w dobrym humorze i zdrowiu.
-Z nami jest pani Lidka Maksymik pedagog szkolny i opiekun szkolnego samorządu. Dzień dobry, serdecznie was witam, zbliża się koniec roku szkolnego. Także życzę przyjemnego odpoczynku, zdrowia,  żebyście szczęśliwie wrócili do tej szkoły i przez dwa miesiące o nas nie zapominali. Wszystkiego dobrego. Wesołego i przyjemnego odpoczynku.
-Nazywam się Mirosław Olijnyk i jestem kierownikiem internatu. Chcę wszystkim naszym uczniom, mieszkańcom internatu i wszystkim nauczycielom i pracownikom naszej szkoły, ładnych, słonecznych wakacji i żeby odpoczęli.
[wypowiedź w języku polskim]
Z okazji zbliżających się wakacji życzę każdemu naszemu uczniowi dobrych wakacji, zdrowych, dobrego odpoczynku, aby te dwa miesiące spędzone były bardzo wesoło, żeby wspomnienia były i żeby [uczniowie] wrócili do nas 3 września; do naszej szkoły.
-Szanowni uczniowie i nauczyciele. Chcę wam życzyć dobrych letnich wakacji. Dobrego odpoczynku. Proszę was o ostrożność, bo latem dochodzi do różnych wypadków związanych z wodą i różnymi dyskotekami. Zanim zaczniecie pływać lub nurkować sprawdźcie głębokość wody, czy jest ona bezpieczna; no i życze wszystkim, aby żywi i szczęśliwi wrócili do naszej szkoły.
-Żanna K… nauczycielka języka angielskiego w Zespole Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania. Przed nami długo oczekiwane letnie wakacje i z tej okazji chciałabym życzyć wszystkim – i swoim kolegom nauczycielom i uczniom: odpoczynku, słonecznego nieba, chłodnych logów, ciemnej opalenizny i szalonych, niezapomnianych wrażeń. A we wrześniu z nową energią powrotu w mury szkół.
Drodzy uczniowie, wszystkim wam szczęśliwych i radosnych wakacji. Odpoczywajcie, cieszcie się i nie zapominajcie o bezpieczeństwie. Wszystkiego dobrego. Proszę także przyjąć życzenia od najmłodszych uczniów naszej szkoły. Wszystkiego najlepszego i do kolejnego spotkania.

(-)

A tymczasem do Radia Olsztyn zawitał Piotr Tabaka. Mój przyjaciel i kolega nauczyciel języka ukraińskiego, kierownik zespołu “Kołosoczok” z Dobrego Miasta. Piotr i dziewczęta z zespołu bez przerwy występują nie tylko w naszym województwie. Jeżdżą na koncerty i festiwale w całej Polsce. W tym roku wystąpili nawet we Lwowie. Na początku sezonu letniego “Kołosoczok” w towarzystwie olsztyńskiego “Suziriaczka” zdążył odwiedzić już Elbląg i Koszalin. Jak wystąpili z czym wrócili do domu dzieli się kierownik zespołu Piotr Tabaka:

-Byliśmy w maju w Elblągu na festiwalu dziecięcym i zdecydowaliśmy się pojechać do Koszalina także na festiwal dziecięcy zespołów ukraińskich. Dogadaliśmy się z “Suziriaczkiem”, które wiedziało, że pojedzie do Koszalina, gdzie odbyły się dwa dni koncertów w sobotę i niedzielę, szczęśliwi wrócili do domu, ale także z nagrodą. Za udział dobromiejskiego “Kołosoczka” otrzymaliśmy trofeum z niebiesko-żółtą flagą i logotypem koszalińskiego festiwalu, a także dyplom. Wszyscy uczestnicy festiwalu otrzymali taką fajną nagrodę.
– Jakie wrażenie zrobił na tobie duet Ihoriana, który debiutował na festiwalu w Koszalinie?
-To niewiarygodne. Zastanawialiśmy się, kto to jest tak Ihoriana, a później okazało się, że to Ihor i jego towarzyszka Oriana. Duet bardzo fajnie zaśpiewał, ciekawie było usłyszeć ich wykonania. Myślę, że na tym nie skończą i będą dalej śpiewać.
-Ihor i Orianka zawsze wybijali się jako soliści i śpiewali solo w Suziriaczku. To nie dziwi, bo Oriana z muzycznej rodziny. Życzymy im sukcesów. Członkom Kołosoczka sukcesów twórczych. Wiem, że jutro wybierasz się w inną podróż. Nie tak daleko. Zdradź sekret.
-Jutro jadę do Górowa Iławeckiego bo 22-23 czerwca górowskie liceum świętuje 50. rocznicę założenia. jestem absolwentem tej szkoły, bardzo dobrze wspominam 4 lata swojej nauki. Mieszkałem wtedy w internacie, to był chyba najładniejszy okres w moim życiu.
-Ale wiem, że twoja żona też uczyła się w liceum w Górowie Iławeckim.
-Tak, moja żona z Górowa Iławeckiego, ona się tam uczyła. Tam się poznaliśmy. Zakochaliśmy się i jesteśmy razem dotąd. Prawie 20 lat.
-Górowo to serce Ukraińców na Warmii i Mazurach. Co ty słyszałeś o tym kto i co tam będzie? Jedziecie rodzinnie?
-Planujemy jechać z rodziną i spotkać się ze znajomymi, z którymi dawno się nie widzieliśmy; a także nauczycieli, którzy dotąd pracują w tej szkole.
-A jak przygotowaliście się, ty i twoja żona. Co wspomnieliście, jakie zdjęcia przeglądaliście, dzieliliście się wspomnieniami. Co konkretnie pamiętacie z Górowa?
-Mamy wiele zdjęć, pełen album. Przeglądamy je i przy okazji wspominamy atmosferę, która wtedy panowała w szkole; nauczycieli i pracowników szkoły.
-Któryś z tych nauczycieli, którzy wtedy uczyli ktoś pracuje?
-Tak, dotąd pracuje nauczyciel geografii Włodzimierz Sokół, Ołeksandra Łatanyszyn – język rosyjski.
-A dyrektorem szkoły kto był?
-Wtedy Miron Sycz.
-Lubiliście dyrektora?
-Bardzo, zawsze żartował z nami. Rozmawiał. Można było zawsze się do niego zwrócić. Iść i porozmawiać.
-To było takie proste. Iść, zapukać do drzwi i powiedzieć, że ma się sprawę do dyrektora?
-Tak, że jest jakiś problem, albo zwyczajnie porozmawiać.
-I co on na to?
-Zawsze chętnie wszystkich przyjmował w swoim gabinecie, który był malutki, bo w latach 90. to nie była szkoła taka jak dzisiaj. To był stary budynek, gdzie nie było nawet ławek w niektórych klasach i pisało się na kolanach.

(-)

Jak wygląda szkoła w Górowie obecnie, można zobaczyć przyjeżdżając na rocznice. Będziemy tam i my i ucieszymy się ze spotkania z wami.
A skoro świętowanie jeszcze się nie rozpoczęło, zapraszam do pracy.
[lekcja języka ukraińskiego]

(-)

To wszystko. W programie “Od A do Z” spotkamy się za tydzień. Z wami była Hanna Wasilewska. Życzę wam spokojnego weekendu i ciekawych wakacji. Do usłyszenia. (dw/ad)

19.06.2018 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Ukraiński zespół Horpyna otworzył oficjalnie letni sezon kulturalny w Olsztynie, a iławscy Ukraińcy i ich goście pobawili się na „Podwieczorku z ukraińską kulturą”, ale najpierw modlili się. O co modlili się i jak się bawili, wie Sergiusz Petryczenko, który obowiązkowo o tym opowie. Na antenie wieczór z ukraińską kulturą. W studiu Radia Olsztyn Hanna Wasilewska. Witam serdecznie.

(-)

Oficjalne otwarcie sezonu letniego rozpoczęło się koncertem grupy Horpyna w chutorze kozackim Ataman w Olsztynie. Lider grupy Włodko Kuper zaprasza wszystkich chętnych do kozackiej zabawy przy dawnej muzyce. Warto wspomnieć, że wiele ciekawych rzeczy obywa się w Atamanie jeszcze przed otwarciem sezonu, np. tydzień temu miał miejsce „Dzień mniejszości narodowych”

[fragment w języku polskim]

-Zaczynacie lato, co będzie w programie.

-No cóż, tradycyjnie w czerwcu zaczynamy lato, chociaż lato u nas jest już od początku maja. Dzisiaj gramy, że tak powiem – na swoich śmieciach – z Horpyną, no i w programie Horpyna i fajna zabawa. Ludzi jest wielu, ładna pogoda.

[muzyka]

-Jak się pani dzisiaj bawi?

-Cudownie, tu nie da się inaczej bawić. Nasza atmosfera, nasi ludzie i to nie ma różnicy czy to Polak, czy Ukrainiec, Niemiec albo Białorusin. Wszyscy bawią się dobrze.

-Dobrze grają?

-Cudownie. Czy to Horpyna dzisiaj, czy Tuhaj-Bej innym razem nie ma różnicy. Tu ciągle jest dobra energia, dobra atmosfera, spotykają się ludzie i nie ma siły, żeby źle się czuć i źle bawić.

[muzyka]

(-)

Podwieczorek z ukraińską kulturą, tak nazywa się czerwcowy koncert, który co roku zbiera miłośników ukraińskiej sztuki w iławskim amfiteatrze. Tym razem koncert pod gołym niebem rozpoczął się modlitwą za Polskę.

[-]

Modlitwę do Matki Boskiej z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości odprawił ojciec dziekan Jarosław Gostyński.

[-]

Koncert prowadziła dziennikarka Radia Olsztyn Jarosława Chrunik. Pierwsi na scenie pojawili się młodzi artyści z przemyskiej szkoły im. Markijana Szaszkewycza.

To młodzież, dzieci, które będą na tej scenie jeszcze nie raz. One przyjechały przez całą Polskę i chcą podarować wam fragment naszej ukraińskiej kultury. Dzieci uczą się w ukraińskiej szkoły, której historia sięga początków minionego wieku, a przywitały was tańcem z ręcznikami. Dobrze wiecie, jakie znaczenie w ukraińskiej kulturze ma ręcznik, szczególnie wyszywany ręcznik. Ktoś pomyśli, że wyciera się w niego ręce. Nie. On jest po to, żeby dać ludziom wszystko to co najcenniejsze w domu. Najcenniejszy jest zwykle chleb. Chlebem i solą Ukraińcy witają gości. Więc was też dzisiaj, może nie chlebem, ale z ręcznikami. Teraz na scenie też przemyscy, młodzi bandurzyści.

[-]

Młodzież z Przemyśla nie po raz pierwszy występuje w naszym regionie. Rok temu była ona w Giżycku na „Dniach ukraińskiej kultury”.

-Widziałem się z wami rok temu, albo i więcej. Co się u was zmieniło?

-Mahdałyna Wenhelnyk. Na pewno umiemy więcej, lepszy repertuar i cała ta technika z czasem robi się lepsza. Zmienia się nasze doświadczenie.

-Tak, to widać po waszym występie. Jest taki bardziej dorosły można powiedzieć.

-Dziękuję bardzo. Wiele z nas chodzi do szkoły muzycznej, uczymy się śpiewu, niektórzy grają na instrumentach muzycznych. Każdy ma różne zainteresowania i jeszcze mogę powiedzieć, że są nowe osoby. Młodsi przyszli i nawet moja siostra zaczęła tańczyć i tu jest jej pierwszy występ tak daleko.

[-]

Zespół „Suziriaczko” z Olsztyna wykonał znane i niektóre nowe piosenki.

[-]

Kilka miesięcy temu w „Suziriaczku” pojawił się duet wokalny.

-Ihorjana to ja Ihor Jarmuła i Oriana Szczerbik. Pan Andrzej nas stworzył…do Koszalina, żeby zaśpiewać trzy piosenki razem i tak został ten duet i myślę, że będzie dalej…

-Będzie rozwijać się?

-Tak, myślimy, że będziemy chcieli tworzyć nowe piosenki razem. Bardzo lubię Orianę i lubię z nią pracować.

-Macie zestrojone głosy.

-Tak, bo dużo śpiewamy razem od dawna…trzy lata razem śpiewamy nie w duecie, ale w zespole. A w duecie to miesiąc.

[-]

Po młodych wykonawcach na scenie pojawili się bardziej doświadczeni muzycy. Zespół „Hopak” zagrał popularne melodie ukraińskiej estrady i współczesne wykonania pieśni ludowych.

(-)

Ukraińskie piosenki rozpalają serce i cieszą duszę. Niech i was ogrzeje na pożegnanie. Nad programem pracowali Sergiusz Petryczenko i Hanna Wasilewska. Bądźcie zdrowi. Szczęścia. (dw/apod)

18.06.2018 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Wczoraj minęło 80 lat od momentu, kiedy na grobie Szewczenki w Kaniowie postawiono pomnik geniusza. Miało to miejsce w casie ważnym i jednocześnie ciężkim dla Ukrainy – 18 czerwca 1939 roku. Z ponownych pochówkiem poety powiązanych jest wiele historii. Dzisiaj w „Kalejdoskopie historycznym” tylko o faktach dotyczących śmieci poety. W tym roku na jego grobie w Kaniowie obchodzono 157 rocznicę powrotu Szewczenki na ziemię ojczystą. Ukraińcy modlili się, cytowali i naśladowali swojego wielkiego przodka, przekładając jego słowa na współczesność Ukrainy. Jak to było, usłyszycie już za kilka chwil. Z wami jest Hanna Wasilewska. Dobry wieczór.

(-)

Był synem chłopa i stał się włodarzem królestwa ducha. I dzisiaj Szewczenko jest nie tylko wśród nas na Ukrainie, a i daleko poza jej granicami. W przeddzień pięćdziesiątnicy na kaniowszczyźnie potomkowie poety uczcili 157 rocznicę jego ponownego pochówku.

[-]

Tak uroczyście przywitali kaniowczanie uczestników marszu, wśród nich urzędników obwodowych i rejonowych, przedstawicieli urzędów i organizacji, władzy centralnej, deputaci, studenci, uczniowie. Dalej na Czerneczą Górę. Właśnie stąd zaczyna się prawdziwa Ukraina – kraj patriotów połączonych wielkim kobziarzem.

[-]

Na świętym miejscu, święte słowa księży:

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Chrystus zmartwychwstał. Prawdziwie zmartwychwstał. Czemu…nauki Tarasa Szewczenki…natchnijmy się miłością…żeby spełniły się marzenia Tarasa…

I wszystkie co do jednej głowy pochylone nad mogiłą ojca narodu ukraińskiego. Ukraina z pokolenia na pokolenie cytuje Szewczenkę, a dzisiaj w warunkach niewypowiedzianej wojny na wschodzie, jak nigdy uzbrojeni jesteśmy w jego ostre słowo:

Niech ryje i rozkopuje. Szuka nieswojego. Moskal, który chce chodzić po naszym kraju na wschodzie i południe, nie szuka swojego…jeśli Rosjanin chce pokojowo żyć między nami, to ukraiński naród zawsze był gościnny, honorowy i sprawiedliwy. A jeśli to moskal z bronią to niech bierze się het.

Według ukraińskiego deputowanego Władysława Hołuba, z okręgu którego częścią jest Kaniowszczyzna, już trzy lata, gdy rodzi się Ukraina sprawiedliwości i honoru, bez względu że swoi ciągną ją w jarzmo.

Jestem przekonany, że zbudujemy taką Ukrainę, ale niestety mamy też inną Ukrainę, która idzie przez lata korupcji, przez lata swawoli, która miała miejsce. Jesteśmy teraz świadkami walki światopoglądowej i niestety ta łuna, tej Ukrainy, odbija się w każdym sercu, w każdej ukraińskiej wsi, w każdym ukraińskim mieście.

W ramach obchodów jest jeszcze jedna ważna misja o nazwie „Kobziarzowi światowe uznanie”. Aby pomnik Tarasa Szewczenki w Kaniowie otrzymał status obiektu UNESCO, na czerkawszczyźnie zebrano ponad 30 tysiecy podpisów. Podczas uroczystości na Czernecznej Górze apel razem z podpisami miał honor przekazać wicepremierowi Wiaczesławowi Kyrylence deputowany Władysław Hołub:

I chciałbym zakończyć swoje wystąpienie słowami naszego proroka. Nasza duma, nasza pieśń nie umiera i nie zginie. Oto nasza chwała, chwała Ukrainie. Chwała nacji, chwała Ukrainie i chwała naszemu wielkiemu kobziarzowi.

Szewczenkę i jego niezłomną Ukrainę słuchać na całym świecie:

…aby pamięć o nim pozostała dla naszych dzieci, wnuków. Żeby jego imię było znane na całym świecie. Dlatego szanujemy go tu na Ukrainie, szczególnie na czerkawszczynie, a wiele…nieznanych jest naszym gościom. Mamy nie tylko górę Tarasa, grób, a wiele innych miejsc…tam gdzie urodził się, dorósł…na…zebraliśmy ponad 10 tysięcy podpisów pod tym apelem.

Wdzięczni są każdemu za wsparcie tej akcji.

Chciałbym podziękować organizatorowi tej akcji, który wziął to na sztandar i będziemy teraz działać wszyscy razem, żeby ta inicjatywa znalazła swój logiczny koniec…zwycięstwo będzie wtedy, kiedy zobaczymy tu przedstawicieli UNESCO, którzy będą wręczać znak pamiątkowy, uznający to miejsce za obiekt UNESCO.

Realizacja pomysłu to sprawa czasu – mówią inicjatorzy. Czerkawszczyzna już dokonała swojego wkładu. Kolejny krok jest po stronie państwa – mówi Wiaczesław Kyryłenko:

To długi proces, trzeba by zaproponować nie tylko to miejsce, a całe kaniowskie góry jako obiekt UNESCO…dzisiaj zebrali się ludzie, którzy ją wspierają. Trzeba ją rozpatrzyć.

Rezultat to zwrócenie uwagi świata na Szewczenkę i Ukrainę, a jeszcze do tego specjalny status ochrony, bo kraj kaniowski jest bogaty w zabytki historyczne i archeologiczne:

[-]

I właśnie na kaniowszczyźnie toczą się walki chłodnojarców z bolszewickimi zagonami na początku lat 20. XX wieku. Nic więc dziwnego, że Ukraińcy tak szanują tę ziemię i szczerze ją kochają. Dla tych, którzy śledzą wydarzenia w Chłodnym Jarze kolejny fragment powieści Jurija Horlis-Horskiego:
Gdy kolumna zrównała się z naszą ławą czerwoni wyprzedzili sztab i zdjąwszy karabiny udali się do wsi. Pod wsią pierwsi zaczęli strzelać, widocznie zauważyli we wsi naszą konnicę. Ze wsi zabrzmiały karabiny i karabiny maszynowe. Dwa konie padły, trzech spadło z koni. Reszta zawróciła cwałem. Ze wsi wyskoczył oddział Czornoty, zabili dwóch czerwonoarmiejców, którzy stracili konie i uciekali pieszo i strzelając po kolumnie konna sotnia wróciła do wsi. Sztab i czekiści pierwszą pościli piechotę, która rozwinęła się w kierunku naszych luf. Petrenko podpuszcza mnie, że jak podpuść ich blisko, to pierwsza salwa położy wielu. Z rozwiniętej już ławy oderwało się pięciu konnych, którzy postanowili ochraniać jej skrzydło. Podpuściwszy, kosimy wszystkich pięciu i wysunąwszy się zza pagórka idziemy ławą w kierunku drogi. Czerwoni pogubili się i zaczęli kręcić się w miejscu w bezładzie. Czekiści zawrócili swoje bryczki i faetony i pomknęli z powrotem do Mlijewa. Żegnamy ich strzałami. W jednej z bryczek pada koń. Czekiści porzucają ją i łapią się pozostałych. Dowódca czerwonych, który dość odważnie wywijał na koniu przed naszymi kulami, doprowadził oddział do porządku. Wstawił z boku wsi zasłonę z setki ludzi, a resztę rozpuścił wzdłuż drogi. Wtedy zszedł z konia i puścił go. Czerwoni otworzyli ogień z karabinów. Padło dwóch naszych. Musieliśmy położyć się pięćset kroków przed wrogą ławą. Czerwoni zorientowali się, że mają przewagę liczebną i ruszyli do natarcia. Za ich plecami kulami sypała ława Wasylenka, która wybiegła z lasu. Petrenko opierając się na kolanie dokładnie celuje ze swojego Mausera w dowódce wrogiego oddziału, który uspokajając biegał przy swoich czerwonoarmiejcach. Po trzecim strzale dowódca padł na wznak. W tym momencie ze wsi wyskoczyła nasza konnica i z szablami poszła na bolszewicką osłonę, która gorączkowo prowadziła ostrzał. Rozsypana przy drodze ława zbiera się i panicznie ucieka polami w kierunku Mlijewa. Starają się salwować ucieczką. Doganiały ją szable konnicy, a drogę ucieczki przecięła część naszej ławy. Ze czterdziestu, którzy porzucili broń bierzemy do niewoli. Próbujemy ścigać czerwoną brygadę, by mimo ostrzału odeszła jak najdalej, ale mieliśmy za mało konnicy, a nogom czerwonoarmiejców siłę dawał strach. Uciekli omijając Mlijew. Wypad do wsi kosztował ich drogo, bo oprócz sotni z osłony, która poległa, zostało na polach jeszcze ze 30 trupów. Dowódca, którego Petrenko trafił prosto w ucho, miał dokumenty na nazwisko łotewskie. Wzięci do niewoli okazali się Chińczykami. Większość zabitych i wziętych od niewoli było odzianych w chłopskie kożuchy. Podczas walki zginęło pięciu chłodnojarców i siedmiu miejscowych powstańców, którzy otumanieni dymem płonących domów poszli a wrogie kule zapominając o ostrożności. Zdobyliśmy cztery Maksimy bez zamków i jednego sprawnego Louisa. Do jednego z Maksimów znalazł się zamek w kieszeni jednego zabitego. Zdobytą broń podarowaliśmy czerkaskim.

(-)

Tym kończymy nasz program, ale opowieść o Tarasie jest nieskończona, więc będziemy ją kontynuować. W programie „Kalejdoskop historyczny” z wami była Hanna Wasilewska. Do kolejnych spotkań. (dw/bsc)

15.06.2018 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Wita Państwa Magazyn Ukraiński „Od niedzieli do niedzieli”. Dzisiaj posłuchamy o tym, co nurtuje ukraińskich dziennikarzy i z jakimi problemami zetknęli się ostatnio. Niedawno zakończył się festiwal dziennikarski „Kalinowe Mosty”, więc informacje będą z pierwszej ręki. Ale nie tylko o dziennikarzach i ich pracy będziemy mówić.

(-)

Ze studia Polskiego Radia Olsztyn wita Państwa Jarosława Chrunik.

(-)

Międzynarodowy Festiwal Radiowo-Telewizyjny „Kalinowe Mosty” został zainicjowany w 2010 roku przez Rówieńska Kompanię RTV oraz Olsztyński Oddział ZUwP przy współudziale Olsztyńskiego Oddziału TV i Radia Olsztyn.
Jest to polsko-ukraiński festiwal programów radiowych i telewizyjnych, których głównym celem jest ustanowienie kontaktów między sąsiednimi krajami i pokazanie Ukraińcom zalet przystąpienia do UE na przykładzie Polski. Ukraińscy dziennikarze zapoznają się z pracą radia i TV w Olsztynie, z życiem polskiego społeczeństwa, a w tym czasie jury pracuje nad wyłonieniem najlepszych prac radiowych i telewizyjnych, stworzonych przez polskich i ukraińskich autorów. W pracach tych ukazane są problemy aktualnych procesów państwowotwórczych na Ukrainie oraz duchowego odrodzenia narodu ukraińskiego, a także problemy stosunków polsko-ukraińskich.
W tym roku przykrą niespodzianką było dla nas to, że wielu utalentowanych dziennikarzy zostało zwolnionych z pracy, w tym – uczestników festiwalu. Obraz ten staje się znajomy również dla nas, gdy wspomnimy, jacy dziennikarze zostali zwolnieni z „Naszego Słowa” i jaka tematyka dominuje obecnie w naszym tygodniku. Oto i na festiwalu Grand-Prix wśród programów TV zdobył film Serhija Bławackiego „100 lat rewolucji. Połtawszczyzna”. A sam autor został już zwolniony z pracy, o czym w bardzo emocjonalny sposób opowiedział w swoim ojczystym języku białoruskim Władzimir Sobot. Wydaje mi się, że nie trzeba tłumaczyć na język ukraiński; nasze języki są na tyle podobne, że wystarczy wsłuchać się:

(-)

– Panie Włodzimierzu, pan tak ładnie powiedział dzisiaj ze sceny o dziennikarzach Ukrainy i w ogóle o sytuacji na Ukrainie. Co pan miał na uwadze?
– Miałem na uwadze to, że najbardziej utalentowanych dziennikarzy z tej kompanii zwolniono. To tak jakby żona miała piękne, oryginalne korale i nierozumny mąż by jej te korale wyrzucił i kupił jej sztuczne, nowe, które błyszczą, ale nie są naturalne. I oto brylanty ukraińskiego dziennikarstwa znalazły się za burtą. Uważam, że to jest trwonienie dóbr narodowych, dlatego, że każdy dziennikarz to perła w koronie Ukrainy. Kalina wpleciona we włosy. I sądzę, że to kierownictwo, które obecnie kieruje Ukrainą, nie rozumie co gubi. To jest to, co najcenniejsze. Trzeba najpierw wychować, wykształcić dziennikarza, potem dać mu w czymś się wykazać, odnaleźć w jakiejś tematyce, wspinać się wyżej i wyżej, a potem go odrzucić. To straszne. Nie mogę w to uwierzyć, jak można tak zrobić?
– Zwłaszcza po Majdanie…
– Oczywiście! Dlatego, że Majdan… myślę, że Ukraińcy oczekiwali tak wiele od Majdanu, a para poszła w gwizdek. Ci ludzie, którzy walczyli, okazali się za burtą. To straszne! Myślę, że to się jeszcze odbije na Ukrainie, dlatego że nie można trwonić tego, co było zdobywane latami. To doświadczenie, ten profesjonalizm, którym mają charakteryzować się dziennikarze. Dzisiaj otrzymał Grand-Prix jeden z tych, kogo zwolnili. Gdy się o tym dowiedziałem, nie mogłem uwierzyć. Taki utalentowany dziennikarz telewizyjny; żeby go wychować, to trzeba lat! I on jest za burtą. I będzie teraz tam na swoim polu hodować truskawki, sadzić ziemniaki… Przecież to może robić zwykły, prosty rolnik. A ten człowiek przecież uczył się ze dwadzieścia lat! Potem pracował, zdobywał doświadczenie i w końcu okazał się za burtą…

(-)

To był fragment ścieżki dźwiękowej bardzo starannie i z pomysłem zrobionego filmu Serhija Bławackiego „100 lat rewolucji. Połtawszczyzna”.

(-)

Uczestnicy festiwalu „Kalinowe Mosty”, przyjeżdżając na Warmię i Mazury, mają możliwość nie tylko miło spędzić czas w sąsiednim kraju, ale też poznać sposoby rozwiązywania różnych problemów społecznych. Jednym z nich jest problem ochrony środowiska. Wśród programów, przysłanych na konkurs festiwalu „Kalinowe Mosty”, także były programy, dotyczące ekologii. To nie dziwi, bowiem problem ochrony środowiska jest dla Ukrainy palący. Sprawą zajął się Sergiusz Petryczenko:

(-)

Na Ukrainie w ostatnich latach pogarsza się sytuacja ekologiczna. Temu ogólnie rzecz biorąc sprzyjają problemy ogólne, stojące przed Ukrainą. Z chaosu, z braku należnej kontroli ze strony władz, korzystają przestępcy. Ostry problem nielegalnego wyrębu lasu w Karpatach, nielegalne wydobycie bursztynu na Wołyniu wyświetlają ukraińskie media, między innymi – Telewizyjna Służba Wiadomości.

(-) Fragment pracy konkursowej – obrazek dźwiękowy

Wśród dziennikarzy, którzy przywieźli swoje prace na Festiwalu RTV „Kalinowe Mosty”, problemy ekologii też były zaakcentowane.
– Czy jest może w pana programie poruszony problem bursztynu?
– Wadym Bryk, dziennikarz TV kompanii „Polesie”, miasto Sarny, obwód rówieński, Ukraina. O bursztynie mowa jest w innym programie, ale nie ma jej na tym festiwalu. To jest mój program autorski „Kronika Kryminalna”, są tam notatki miejscowej policji, są też zeznania ludzi o problemach, które wynikły w związku z tym. Obecnie to ucichło i praca policji polepszyła się, nie ma aż tak wielkich wypadków pracy kombinatorów. Ale ten problem nigdzie nie zniknął i nadal na Polesiu trwa.
– Czyli polepszyło się, ale nie do końca.
– Jeszcze nie do końca, bo nie jest to uregulowane na poziomie prawnym. W ukraińskiej konstytucji nawet nie ma takiego słowa – kombinator („staratel”), wpłynąć na nich skutecznie nie można, dlatego, że prawodawstwo nie odpowiada problemowi. Za kradzież surowców są bardzo niskie mandaty, które wydobywcy bursztynu płacą i nadal zajmują się swoją działalnością. A policja, ze względu na to, że terytorium, na którym działają ci „kopacze” jest bardzo duże, nie może tego terytorium monitorować w całości. Sprawa komplikuje się dlatego, że to jest las. Obecnie stosuje się drony, które przeglądają teren, włączone są do pracy różne patrole, Narodowa Gwardia Ukrainy, ale ogarnąć to wszystko jest bardzo trudno, dlatego, że ludzie, zamieszkujący te miejscowości, gdzie zajmują się wydobyciem, wiedzą, w jakich godzinach policji nie ma.

(-) Fragment pracy konkursowej – obrazek dźwiękowy
Olha Kozina, m. Połtawa:
– Ludzie, którzy latami żyją tak samo, nie widzą sensu, żeby coś zmieniać. Nie widzą tego, że jakość może być inna. A gdy trafią na jakieś ekstremalne warunki, być może wtedy człowiek otrzymuje impuls, zaczyna rozumieć, że w życiu ważny jest komfort rodziny, przyjaźń i czyste środowisko naturalne. Bo musimy żyć dalej i zostawić coś kolejnemu pokoleniu.

(-)

A teraz, żeby trochę opadły przykre emocje, pójdziemy do cerkwi. Andrij Szkrabiuk zajmuje się badaniami liturgijno-teologicznymi, przekładem tekstów liturgicznych, przystosowaniem ich do tradycyjnej, zwłaszcza do irmologicznej i bizantyjskiej muzyki cerkiewnej. Pracuje w Ukraińskim Uniwersytecie Katolickim na Wydziale Życia Duchowo-Pastoralnego. Także kieruje chórem cerkwi ormiańskiej we Lwowie. Andrij Szkrabiuk prowadził warsztaty śpiewu cerkiewnego w olsztyńskiej parafii w trzeciej dekadzie maja. Było bardzo ciekawie, jak twierdzi sam mistrz i jego uczniowie. Zapytałam Andrija Szkrabiuka o wrażenia z pracy z olsztyńskimi chórzystami:

– Dla mnie to też było coś nieznanego, jechałem trochę w nieznane. Nie wiedziałem co mnie czeka, jakie będą przede mną zadania postawione, jakie są potrzeby tej parafii, tych ludzi, tych, którzy w niej śpiewają. Dlatego dla mnie to też było pewnym odkryciem. Tym niemniej, moim zdaniem, były momenty udane, były momenty nieudane i były momenty pouczające – dla mnie osobiście i dla uczestników tych tygodniowych warsztatów.

(-)

– Jest taki pewien problem, sądzę że on powstaje przed nami, to problem pewnego zamkniętego kręgu, który jest w ukraińskich środowiskach greckokatolickich, tych, które znam, bo nie znam wszystkich. Ale w tych, które znam, dosyć dużo i to, co słyszę od grekokatolików w Polsce – te wrażenia o życiu cerkiewnym i o śpiewie, o liturgii, tworzą we mnie taki obraz: nadal w dużym stopniu UCGK dla Ukraińców w Polsce jest wyznacznikiem narodowym, czyli jest tym, co służy zachowaniu tożsamości tak, jak oni ją rozumieją. I bardzo dobrze, to jest ten moment pozytywny, że cerkiew jest tym środowiskiem pielęgnowania swojej ukraińskości. Tylko trzeba rozumieć, że jest to ukraińskość w znacznej mierze wyobrażona. Czyli jest to wyobrażenie o tym, jak ma to nasze, ukraińskie celebrowanie liturgii, czy nasze, greckokatolickie celebrowanie liturgii wyglądać. Jest to wyobrażenie w pewnym stopniu ograniczone, bazuje ono na pamięci przodków, że tak było za mojej babci, tak śpiewali, a w mojej wsi tak śpiewali; opowiadano mi, że była taka a taka tradycja, gdzieś tam, czy to na Łemkowszczyźnie, czy na ziemi przemyskiej, czy na lubaczowskiej, czy jeszcze gdzieś. I wie pani na czym polega ten zaklęty krąg? Na tym, że ludzie ciągle to odtwarzają. I bardzo mocno trzymają się tych tradycji, nawet sposobu śpiewania. Bardzo trudno jest donieść do ludzkiej świadomości, że mogą być różne wersje śpiewania „Hospody, pomyłuj”. Dlatego czułem się tutaj trochę jak przybysz z innej planety. Dlatego, że ta muzyka, którą chciałem zaproponować i która moim zdaniem jest absolutnie potrzebna do zrozumienia odprawiania nabożeństw, zrozumienia, dlaczego w ogóle to jest. Bo to nie tak po prostu my to pielęgnujemy tożsamość narodowo-religijną w cerkwi, ale trzeba to głębiej uświadomić sobie: co pielęgnujemy i dlaczego pielęgnujemy.

(-)

Nie możemy opowiedzieć więcej, czas jest nieubłagany; teraz trochę się pouczymy. Hanna Wasilewska przygotowała dla was kolejną lekcję:

(-) Lekcja w języku ukraińskim
Nie zapomniał też o młodszych naszych słuchaczach Roman Bodnar. Co nowego dziś nam zaproponuje z dziedziny ukraińskiej muzyki współczesnej?

(-) Hit-Parad

Kończymy już nasze dzisiejsze spotkanie. Program przygotowali – Hanna Wasilewska, Szymon Krzysztoń, Sergiusz Petryczenko, Roman Bodnar i Jarosława Chrunik. Spotkamy się jutro o godz. 10.50 na częstotliwości 99,6 MHz. Miłego wieczoru, drodzy słuchacze! (jchr/ad)

15.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

ZUwP zaprasza na tradycyjny „Podwieczorek z kulturą ukraińską” w Iławie. W tym toku poświęcony będzie stuleciu odzyskania przez Polskę niepodległości. Sejm podjął uchwałę w sprawie uwolnienia obywateli Ukrainy więzionych z przyczyn politycznych w Rosji. Z powodu problemów z wjazdem ukraińskich migrantów do Polski 30-40% truskawek może pozostać na polach. Port Lotniczy Lublin uruchomił trzy nowe połączenia z Ukrainą. Dokładniej powiemy o tym za chwilę. Dzisiaj jest sobota 16 czerwca. W studiu Radia Olsztyn jest Hanna Wasilewska. Dzień dobry.

(-)

Tradycyjny „Podwieczorek z ukraińską kulturą” w Iławie w tym roku poświęcony jest 100 leciu odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Koncert odbędzie iławskim amfiteatrze w tę niedzielę. Po modlitwie za Polskę rozpocznie się „Podwieczorek z kulturą ukraińską” z udziałem dziecięcych i profesjonalnych zespołów z Ukrainy i Polski. Wśród nich dziecięcy zespół „Suzirjaczko”, zespół taneczny „Arkan”, zespół instrumentów ludowych, zespół wokalny „”Dobry czas”, „Wesołe bandurzystki”, zespół wokalno-instrumentalny „Hopak” i inni. Na koncert zaprasza iławskie koło i oddział olsztyński ZUwP, greckokatolicka parafia św. Jana Apostoła i Iławski Ośrodek Kultury. Początek o 16:00. Wstęp wolny.

(-)

Sejm podjął uchwałę w sprawie uwolnienia obywateli Ukrainy więzionych z przyczyn politycznych w Rosji. Przedwczoraj jej projekt został przyjęty jednogłośnie przez sejmową komisję spraw zagranicznych. W uchwale podkreślono, że „uwolnienia prześladowanych ze względów politycznych oczekują miliony przedstawicieli demokratycznego świata”. Treść uchwały z mównicy sejmowej odczytał poseł PO Andrzej Halicki.

(-)

Za przyjęciem uchwały głosowało 410 posłów, 2 było przeciw, 4 wstrzymało się od głosu. 14 maja Sencow ogłosił „bezterminową głodówkę z żądaniem uwolnienia 64 ukraińskich więźniów politycznych”. Obecnie stan jego zdrowia „budzi najwyższe zaniepokojenie”.

(-)

Z powodu problemów z wjazdem ukraińskich migrantów do Polski 30-40% truskawek może pozostać na polach. Z powodu pogody w tym roku obserwowany jest szybszy proces wegetacji. Rośliny dojrzewają szybciej i potrzebni są sezonowi robotnicy. Polskim producentom owoców brakuje siły roboczej i ponad milion cudzoziemców, przeważnie Ukraińców, tylko częściowo ratuje sytuację. Stawki przy zbiorze truskawek w Polsce wynoszą średnio 1,50 za koszyk. Sprawny pracownik może zarobić na plantacji150-200 złotych dziennie, mimo że proponowane wynagrodzenie w Polsce jest niższe niż to na zachodnie. Dlatego polscy farmerzy nie mogą znaleźć pracowników i alarmują, że brakuje tych z Ukrainy do zbierania owoców. Jak mówią, obecnie Polacy nie chcą zbierać owoców, a sezonowi pracownicy z Ukrainy wolą jechać dalej na zachód. Według producentów owoców problem jest także z wjazdem ukraińskich imigrantów do Polski. Z tego powodu zbiór truskawek, a także czereśni, wiśni i malin jest zagrożony. Głównie na prace sezonowe do Polski przyjeżdżali pracownicy z Ukrainy, jednak ostatnio pracownicy sezonowi spotykają się z dużymi trudnościami przy wjeździe. Farmerzy zwracają się do Straży Granicznej z apelem, by ta była bardziej liberalna w stosunku do pracowników z Ukrainy, natomiast od rządu oczekują zmian w istniejącym prawie.

(-)

Port Lotniczy Lublin uruchomił trzy nowe połączenia z Ukrainą. Od wczoraj pasażerowie mogą skorzystać z dodatkowych lotów do Kijowa i Chersonia, w poniedziałek wystartuje samolot do Charkowa – mówi prezes zarządu Portu Lotniczego Lublin Krzysztof Wójtowicz:
(-)
3 września uruchomione zostanie połączenie z Portu Lotniczego Lublin do Warszawy. Rejsy będą wykonywane pięć razy w tygodniu – wyjątkiem są wtorki i soboty. Połączenie ma mieć charakter głównie tranzytowy – wyjaśnia Piotr Jankowski, rzecznik prasowy lotniska:
(-)
Samolot ze stolicy będzie startował o godzinie 13.40, w Lublinie wyląduje o 14.25. Odloty powrotne zaplanowano na godzinę 15.10 z lądowaniem na lotnisku Chopina o 16.00.

(-)

Dziękuję za uwagę i żegnam się. Spotkamy się we wtorek w programie „Kalejdoskop historyczny”. Z wami była Hanna Wasilewska. Życzę wam dobrego humoru i tylko dobrych wiadomości. Szczęścia. (dw/bsc)

14.06.2018 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Przed nami lato, a to oznacza wakacje, odpoczynek, rozrywki i gry pod gołym niebem. Właśnie do takich przygotowują się obecnie w Górowie Iławeckim. Niebawem będą tam świętować 50-lecie założenie szkoły ukraińskiej. O szczegółach powiem. W programie „Od A do Z” zapraszam także na lekcję języka ukraińskiego i ulubioną bajkę. Z wami jest Hanna Wasilewska. Zaczynamy.

(-)

10 dni pozostało do super wydarzenia. 50 lecia liceum ukraińskiego w Górowie Iławeckim. W ramach wydarzenia, które trwać będzie dwa dni, 22 czerwca odbędzie się konferencja naukowa „Rola ukraińskiego szkolnictwa w Polsce w kontekście ukraińskiej szkoły w Górowie Iławeckim”. Natomiast świętowanie rozpocznie się w sobotę 23 czerwca. Uroczyste nabożeństwo odprawione zostanie o 14:00 w kościele Podwyższenia Krzyża Pańskiego. Organizatorzy zapraszają na jubileuszowy koncert, który rozpocznie się o 16:00. Po godzinie 20:00 odbędzie się zabawa taneczna. Pół wieku to nie żarty. W przygotowaniach wydarzenia udział biorą obecni i byli uczniowie górowskiego liceum, nauczyciele, rodzice i wszyscy zainteresowani. Przygotowania trwają, więc prośba jest i do państwa. Jeśli mają państwo stare nagrania czy zdjęcia powiązane z życiem ukraińskiej szkoły w Górowie Iławeckim, obowiązkowo podzielcie się nimi. Piszcie na: licej@wp.pl albo telefonujcie 89 7611243. Wnieście swój wkład w niezapomniane święto i koniecznie zawitajcie do Górowa Iławeckiego na jubileusz.

(-)

Tak jak dawniej my, tak dzisiaj nasi najmłodsi bardzo lubią słuchać bajek przed snem. Audiobooki to cudowny wynalazek dla współczesnych rodziców, którzy nie zawsze mają siłę czytać przed snem. Natomiast w programie „Od A do Z” zawsze macie okazję posłuchać bajki po ukraińsku. Dzisiaj szukając ludowej bajki natrafiłam na polską. Może komuś przypomni ona dzieciństwo, a najmłodsi znajdą w niej kroplę ludowej mądrości:
[bajka dla dzieci]

(-)

Czuły języku ojczysty,
Języku siły i prostoty
Jakiś ty piękny
[lekcja języka ukraińskiego]

(-)

To wszystko. W programie „Od A do Z” spotkamy się równo za tydzień. Z wami była Hanna Wasilewska. Życzę wam wesołego weekendu i aktywnego odpoczynku. (dw/ad)

14.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Tradycyjny „Podwieczorek z ukraińską kulturą” w Iławie w tym roku poświęcony jest 100 leciu odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Koncert odbędzie iławskim amfiteatrze w tę niedzielę. Przed rozebranym pomnikiem na Cmentarzu w Hruszowicach nie było członków UPA – poinformował wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej profesor Krzysztof Szwagrzyk. Z Nowego Sącza wyjechało dziś kilka ton darów dla Polonii na Ukrainie w ramach akcji „Lwów 2018”. Białoruś przekazała pomoc humanitarną Ukrainie na sumę o równowartości 300 tysięcy złotych. Szczegóły już za chwilę w ukraińskim programie informacyjnym. W studiu Hanna Wasilewska. Witam.

(-)

Tradycyjny „Podwieczorek z ukraińską kulturą” w Iławie w tym roku poświęcony jest 100 leciu odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Koncert odbędzie iławskim amfiteatrze w tę niedzielę. Po modlitwie za Polskę rozpocznie się „Podwieczorek z kulturą ukraińską” z udziałem dziecięcych i profesjonalnych zespołów z Ukrainy i Polski. Wśród nich dziecięcy zespół „Suzirjaczko”, zespół taneczny „Arkan”, zespół instrumentów ludowych, zespół wokalny „”Dobry czas”, „Wesołe bandurzystki”, zespół wokalno-instrumentalny „Hopak” i inni. Na koncert zaprasza iławskie koło i oddział olsztyński ZUwP, greckokatolicka parafia św. Jana Apostoła i Iławski Ośrodek Kultury. Początek o 16:00. Wstęp wolny.

(-)

Przed rozebranym pomnikiem na Cmentarzu w Hruszowicach nie było członków UPA – poinformował wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej profesor Krzysztof Szwagrzyk. Eksperci Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN przebadli miejsce, na którym stał rozebrany w kwietniu ubiegłego roku monument ku czci UPA.
Według Ukraińców pomnik upamiętniał żołnierzy Ukraińskiej Armii Powstańczej, a zlikwidowanie monumentu stało się pretekstem do wstrzymania możliwości prowadzenia przez IPN prac poszukiwawczych na terenach zachodniej Ukrainy.
Profesor Krzysztof Szwagrzyk wyjaśniał, że ekspertyzy wynikające z badań odnalezionych szczątków nie potwierdzają stanowiska Ukraińców. Profesor Szawgrzyk zacytował fragment opinii sądowo – lekarskiej doktora Łukasza Szleszkowskiego z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.:

[wypowiedź w języku polskim]

Profesor Szwagrzyk wyjaśniał, że przedstawiciele Ukrainy, którzy obserwowali prace archeologiczne twierdzili, że dwa spośród 31 odnalezionych szkieletów mogły należeć do członków UPA. Jednak, wyjaśniał wiceprezes IPN, badania naukowe tego nie potwierdzają, a szczątki jednej z osób które budziły kontrowersję noszą ślady wypadku komunikacyjnego.
Profesor Szwagrzyk podkreślał, że badania jednoznacznie wykazały, że w miejscu gdzie stał pomnik nie byli pochowani członkowie UPA.

[wypowiedź w języku polskim]

Strona ukraińska jako jeden z warunków wznowienia przez IPN prac poszukiwawczych na Ukrainie, stawia odbudowę pomnika w Hruszowicach. Profesor Szwagrzyk podkreśla, że nie będzie na to zgody.

(-)

Profesor Szwagrzyk poinformował, że Ukraińcy otrzymali wyniki raportu z prac w Hruszowicach. Zarazem IPN wysłał także wniosek o umożliwienie prac poszukiwawczych w 10 miejscach zachodniej Ukrainy gdzie mogą spoczywać szczątki Polaków z września 1939 roku jak i z czasu rzezi wołyńskiej. Na razie Ukraińcy nie odnieśli się ani do raportu ani do wniosków.

(-)

Z Nowego Sącza wyjechało dziś kilka ton darów dla Polonii na Ukrainie w ramach akcji „Lwów 2018”. Zbiórkę na Sądecczyźnie przeprowadziła Fundacja Bratnia Dusza z Krynicy Zdroju.
Zebrano m.in. środki czystości, odzież, leki czy materiały opatrunkowe. Dzielili się nimi osoby prywatne, instytucje, szkoły, stowarzyszenia; w tym motocykliści.

(-)
Oprócz sądeczan akcję wsparli też mieszkańcy innych miast Polski, m.in. Krakowa, Wrocławia, Radomia czy Poznania.

(-)
Białoruś przekazała pomoc humanitarną Ukrainie na sumę o równowartości 300 tysięcy złotych. Dziś ma trafić do miast na Donbasie znajdujących się poza kontrolą prorosyjskich separatystów. Białoruską pomoc skrytykowały media w Rosji. Z Mińska: Włodzimierz Pac:

[korespondencja w języku polskim]

Gazeta wypomina też Białorusi, że dotychczas nie uznała okupowanego ukraińskiego Krymu za część Rosji.

(-)

Tym kończymy nasze informacje, ale nie żegnam się z wami. Wieczorem zapraszam na lekcję języka ukraińskiego i ulubioną bajkę. Z wami była Hanna Wasilewska. Usłyszymy się na falach Radia Olsztyn. (dw/bsc)

13.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Odszkodowanie w wysokości 100 tysięcy dolarów za majątek z Akcji Wisła. Precedens w Polsce. Pijany obywatel Ukrainy wjechał na molo w Gdańsku. Półwysep bez energii. Co najmniej przez półtorej godziny na anektowanym przez Rosję Krymie nie było prądu. „Kalinowe mosty” za nami. Czas więc na podsumowania. Jakie tematy były najbardziej aktualne, sprawdził Sergiusz Petryczenko. Za chwilę opowiemy po kolei o wszystkim w wydaniu ukraińskich informacji. Z wami jest Hanna Wasilewska. Dzień dobry.

(-)

85-letni mieszkaniec południowo-wschodniej Polski wywalczył ponad 100 tysięcy dolarów odszkodowania za utracony w czasie wysiedleń w ramach Akcji Wisła majątek. To pierwsza taka sprawa w Polsce, która zakończyła się sukcesem. Rzeszowskie wydanie jednej z polskich gazet opublikowało wywiad z adwokatem, który przez 15 lat prowadził sprawę mężczyzny:
„Ten człowiek nie chce upublicznić swoich danych. Proszę zrozumieć, że odszkodowanie, które uzyskał przed sądem jest wysokie. To tak jak wygrana na loterii. Żyje na wsi i nie chce rozgłosu” – wyjaśniał gazecie adwokat Łukasz Kurowski, który prowadził sprawę. Adwokat zaznacza, że państwo wypłaciło jego klientowi 381 tysięcy złotych rekompensaty z odsetkami, co w sumie daje 390 tysięcy złotych. Kurowski dodaje, że miał małe doświadczenie na początku sprawy, dlatego poszukiwania dokumentów w archiwach, świadków w podeszłym wieku i walka w sądach trwały 15 lat. Utracone mienie, według gazety, to 2,5 hektara ziemi, dom i budynek gospodarczy. Prawnik podkreślał w czasie sprawy, że wysiedlenie było przymusowe,

(-)

Gdańska policja zatrzymała kierowcę, który dwa dni temu pod wpływem alkoholu jeździł samochodem po molo w Brzeźnie. Aresztowanym okazał się być 21-letni obywatel Ukrainy. Jak poinformował w poniedziałek starszy aspirant Mariusz Chrzanowski, rzecznik komendanta miejskiego policji w Gdańsku, zarzuty Ukraińcowi przedstawiono po tym jak wytrzeźwiał. Mężczyzna odpowie za prowadzenie pojazdu po alkoholu i jazdę w miejscu niedozwolonym. Podczas zatrzymania Ukrainiec nie stawiał oporu i zgodził się dobrowolnie poddać karze. Zatrzymany będzie mieć zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi przez 3 lata. Oprócz tego będzie musiał zapłacić 5 tysięcy złotych na fundusz pomocy ofiarom wypadków drogowych. W czasie zatrzymania Ukrainiec próbował wyjaśnić policjantom, że nie wiedział, że na molo w Brzeźnie wjazd jest zabroniony.

(-)

Co najmniej przez półtorej godziny na anektowanym przez Rosję Krymie nie było prądu. Jak poinformowało rosyjskie Ministerstwo Energetyki, automatyczny system bezpieczeństwa wyłączył stacje transformatorowe. W 2014 roku Rosja wprowadziła swoje wojska na półwysep i zorganizowała nielegalne referendum, którego wyniki wykorzystała, aby Krym odebrać Ukrainie. Z Moskwy – Maciej Jastrzębski:
[korespondencja w języku polskim]

(-)

„Kalinowe Mosty” 2018 już za nami. Czas więc podsumować prace kolegów. Sergiusz Petryczenko skupił się na topowych tematach festiwalu. Wśród zgłoszonych programów były także te o tematyce ekologicznej. Nic w tym dziwnego bo problem środowiska naturalnego jest na Ukrainie bardzo aktualny. Jak radzą sobie z problemami ekologicznymi na Ukrainie, zapytał Sergiusz Petryczenko:
Na Ukrainie w ostatnich latach pogarsza się stan ekologii, sprzyjają temu ogólne problemy Ukrainy. Z chaosu i braku właściwej kontroli ze strony władzy korzystają złodzieje. Problem nielegalnego wyrębu lasów w Karpatach, nielegalnego wydobycia bursztynu na Wołyniu pokazują ukraińskie media.
[fragment programu]
Wokół dziesiątki ludzi, którzy przygotowują dopiero ścięte drzewa i przy pomocy koni zaciągają je do bazy. Pracują tu bez pozwoleń i dokumentów.
-Są dokumenty?
-Czy mam?
-Tak.
-A po co?
-Na wywóz stad drewna.
Wśród dziennikarzy, którzy przywieźli swoje prace na festiwal Kalinowe Mosty mowa była takż eo problemach ekologii.
-Jest w waszym programie coś o bursztynie?
-Wadym Bryk, dziennikarz radiowy kompanii radiowo-telewizyjnej Polesie, miasto Sarny. O bursztynie mówimy, ale w innej audycji. Ona nie jest prezentowana na tym festiwalu. To moja autorska audycja „Kronika kryminalna” tam jest i miejscowa policja i zeznania ludzi dotyczące problemu, który się pojawił. Teraz jest mniejszy, poprawiła się praca policji i nie ma aż tak dużych kłopotów, ale ten problem nie znika i nadal ma miejsce na Polesiu.
-Olha Kozina, Połtawa. Przywiozłam ekologiczny program o unikalnym starym lesie – czy można wycinać stare drzewa. Teraz prowadzone są czystki, one są wycinane, ale naruszany jest ekosystem.
-Jeśli chodzi o las, to na Zakarpaciu wycinane są cenne drzewa i bez kontroli drewno wywożone jest za granice. Czy taki problem jest na połtawszczyźnie?
– Tak, są bezprawne wycinki, które są maskowane wycinką pielęgnacyjną, ale to problem na całej Ukrainie.
Pełny materiał Sergiusza Petryczenki usłyszycie dzisiaj o 18:10. W studiu Radia Olsztyn czekać na was będzie Jarosława Chrunik, a ja żegnam się do jutra. Program przygotowała i poprowadziła Hanna Wasilewska. Do usłyszenia. (dw/ad)

12.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

10 dni pozostało do super wydarzenia. 50 lecia liceum ukraińskiego w Górowie Iławeckim. Ośmiu pracowników Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego odebrało odznaczenia świętych Ceryla i Metodego. Wyróżnienia zostały przyznane po raz pierwszy zasłużonym dla Kościoła Greckokatolickiego. W Warszawie rozpoczęło się posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego Polski i Ukrainy. O tym powiemy za chwilę w wydaniu wiadomości ukraińskich. Z wami jest Hanna Wasilewska. Dzień dobry.

(-)

10 dni pozostało do super wydarzenia. 50 lecia liceum ukraińskiego w Górowie Iławeckim. W ramach wydarzenia, które trwać będzie dwa dni, 22 czerwca odbędzie się konferencja naukowa „Rola ukraińskiego szkolnictwa w Polsce w kontekście ukraińskiej szkoły w Górowie Iławeckim”. Natomiast świętowanie rozpocznie się w sobotę 23 czerwca. Uroczyste nabożeństwo odprawione zostanie o 14:00 w kościele Podwyższenia Krzyża Pańskiego. Organizatorzy zapraszają na jubileuszowy koncert, który rozpocznie się o 16:00. Po godzinie 20:00 odbędzie się zabawa taneczna. Pół wieku to nie żarty. W przygotowaniach wydarzenia udział biorą obecni i byli uczniowie górowskiego liceum, nauczyciele, rodzice i wszyscy zainteresowani. Przygotowania trwają, więc prośba jest i do państwa. Jeśli mają państwo stare nagrania czy zdjęcia powiązane z życiem ukraińskiej szkoły w Górowie Iławeckim, obowiązkowo podzielcie się nimi. Piszcie na: licej@wp.pl albo telefonujcie 89 7611243. Sprawcie, by to święto było niezapomniane.

(-)

Ośmiu pracowników Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego odebrało odznaczenia świętych Ceryla i Metodego. Wyróżnienia zostały przyznane po raz pierwszy zasłużonym dla Kościoła Greckokatolickiego. – KUL jest laboratorium gdzie uczymy się jedności w różnorodności – mówi proboszcz parafii greckokatolickiej w Lublinie i prezes Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza ksiądz Stefan Batruch:
(-)
Jednym z odznaczonych jest doktor habilitowany Andrzej Gil, który prowadzi badania nad dziejami i kulturą Kościoła Greckokatolickiego.
– Jest to działalność, która ma na celu wypracowanie dialogu między nie tylko Kościołami, ale także ich wiernymi – mówi dr hab Andrzej Gil:
(-)

Ceremonia wręczenia odznaczeń odbyła się w Dąbrowicy pod Lublinem i rozpoczęła dwudniowe uroczystości setnej rocznicy powstania KUL z udziałem przedstawicieli Kościoła Greckokatolickiego. Na jutro zaplanowano m.in wręczenie doktoratu honoris causa Ukraińskiego Katolickiego Uniwersytetu, ks. prof. Franciszkowi Greniukowi.

(-)

W Warszawie rozpoczęło się posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego Polski i Ukrainy. Z naszej strony obradom przewodniczy wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z Prawa i Sprawiedliwości. Przed posiedzeniem mówił dziennikarzom, co będzie tematem dwudniowych rozmów.
(-)

Na czele delegacji ukraińskiej stoi wiceprzewodnicząca Rady Najwyższej Ukrainy Oksana Syroid. Jak czytamy w komunikacie Centrum Informacyjnego Sejmu, w obradach wezmą także udział: pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej minister Piotr Naimski, wiceminister spraw zagranicznych do spraw bezpieczeństwa, polityki wschodniej i polityki europejskiej Bartosz Cichocki oraz wiceminister edukacji Marzena Machałek.

(-)

A na koniec o ukraińskiej kulturze w Polsce. Na festiwal cerkiewnej muzyki „Hajnówka w Białymstoku” wystąpił „Mały chór Bazylego Wielkiego” z Kijowa. Jego członków łączy miłość do muzyki i wiara w Boga, bo chór działa przy greckokatolickiej parafii Bazylego Wielkiego w Kijowie. I chórzystami i ich dyrygentką Jaryną Czpihą rozmawiał Sergiusz Petryczenko.

-Jak śpiewało się dzisiaj na tym koncercie?

-Martwiliśmy się, bo dla naszego chóru to pierwszy konkurs.

-Te utwory, które przywieźliście dzisiaj też śpiewacie podczas liturgii?

-Tak, tak… [duchowni cieszą się, kiedy śpiewamy po liturgii] i młodzież podśpiewuje po liturgii.

[-]

-Lubimy śpiewać dla ludzi gdzie by to nie było. Czy to cerkiew, czy koncert. Ostatnio nasza członkini wstąpiła do nas przez muzykę. Usłyszała nasze pieśni i przyszła. Tak samo ja swego czasu przyszedłem…chór śpiewał na wieczornej liturgii, teraz śpiewamy co niedzielę rano u siebie w cerkwi. Usłyszałem piosenkę, potem drugą, zainteresowałem się. W dzieciństwie śpiewałem w chórze chłopców i mężczyzn. Przyszedłem, poprosiłem, żeby mnie przesłuchali. Podoba mi się, że ten zespół szczególnie połączony jest muzyką, a nie jakimś tam…przyjacielskie stosunki już potem, ale muzyka nas trzyma.

Cały materiał Sergiusza Petryczenki usłyszycie dzisiaj wieczorem. Na razie żegna się z wami. Program przygotowała i poprowadziła Hanna Wasilewska. Wszystkiego dobrego i do usłyszenia. (dw/bsc)

11.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Ukraina Polsce. Jubileuszy koncert ukraińskich artystów z okazji stulecia niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej odbędzie się w niedzielę 17 czerwca w iławskim amfiteatrze. W Zamościu na cmentarzu przy ulicy Peowiaków odsłonięto pomnik upamiętniający Polaków zamordowanych na Wołyniu. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko rozmawiał z Władimirem Putinem o więźniach politycznych przetrzymywanych w Rosji.

W Berlinie spotkali się szefowie dyplomacji Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy. Normandzka czwórka rozmawiała o uregulowaniu sytuacji w Donbasie. O tym dokładniej już za chwilę usłyszycie w wydaniu ukraińskich informacji. W studiu jest Hanna Wasilewska. Witam.

(-)

Ukraina Polsce. Jubileuszy koncert ukraińskich artystów z okazji stulecia niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej odbędzie się w niedzielę 17 czerwca w iławskim amfiteatrze. Po modlitwie za Polskę rozpocznie się „Podwieczorek z kulturą ukraińską” z udziałem dziecięcych i profesjonalnych zespołów z Ukrainy i Polski. Wśród nich dziecięcy zespół „Suzirjaczko”, zespół taneczny „Arkan”, zespół instrumentów ludowych, zespół wokalny „”Dobry czas”, „Wesołe bandurzystki”, zespół wokalno-instrumentalny „Hopak” i inni. Na koncert zaprasza iławskie koło i oddział olsztyński ZUwP, greckokatolicka parafia św. Jana Apostoła i Iławski Ośrodek Kultury. Początek o 16:00. Wstęp wolny.

(-)

W Zamościu na cmentarzu przy ulicy Peowiaków odsłonięto pomnik upamiętniający Polaków zamordowanych na Wołyniu. „Krzyż przypomina okrutny sposób, w jaki ginęli mieszkańcy Wołynia”-mówi przewodnicząca Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu Janina Kalinowska:

[korespondencja w języku polskim]

Proboszcz parafii katedralnej w Zamościu, ks. Robert Strus powiedział, że pomnik jest wyrazem pamięci i nadziei.
(-)
Historycy szacują, że z rąk ukraińskich nacjonalistów na ziemiach wołyńskich zginęło około 50-60 tysięcy Polaków. Dokładna liczba ofiar jest dotąd nieznana.

(-)

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko rozmawiał z Władimirem Putinem o więźniach politycznych przetrzymywanych w Rosji. W Federacji Rosyjskiej z powodów politycznych więzionych jest kilkudziesięciu Ukraińców. Ukraińskie władze domagają się ich uwolnienia O szczegółach z Kijowa Paweł Buszko.

[korespondencja w języku polskim]

(-)

Ministrowie w formacie normandzkim spotkali się po 16 miesiącach przerwy. Niemieckie media zwracają uwagę, że do tej pory porozumienie pokojowe z Mińska z 2015 roku nigdy nie było respektowane przez żadną ze stron.

(-)

Na tym kończymy informacje. Słuchajcie kolejnego wydania wiadomości na falach Radia Olsztyn jutro o 10:50. Program przygotowała i poprowadziła Hanna Wasilewska. Wszystkiego dobrego. (dw/bsc)

09.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Nagrodę za przejście twórczego maratonu przywiozło do domu, z dziecięcego festiwalu w Koszalinie, olsztyńskie „Suziriaczko” i dobromiejski „Kołosoczkok”. Impreza trwała 2 dni. Z udziałem Rodzin Katyńskich, wicepremiera Piotra Glińskiego, przedstawicieli polskich oraz ukraińskich władz odbyła się uroczystość na Polskim Cmentarzu Wojennym w Charkowie. Na Ukrainie powstaje cykl ponad 100 filmów dokumentujących zabytki związane z polsko – ukraińską historią. Europa środkowowschodnia potrzebuje jedności – mówił w Kijowie wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. W poniedziałek 11 czerwca powiemy o tym dokładniej w wydaniu ukraińskich informacji. W studiu jest Hanna Wasilewska. Dzień dobry.

(-)

Nagrodę za przejście twórczego maratonu przywiozło do domu, z dziecięcego festiwalu w Koszalinie, olsztyńskie „Suziriaczko” i dobromiejski „Kołosoczkok”. Impreza trwała 2 dni. Oprócz tradycyjnego chóralnego wykonania członkowie „Suziriaczka” przygotowali niespodziankę. Widzów oczarował występ „Ihoriany” – duetu Ihora Jarmoła i Oriany Szczerbik. Para skutecznie wystartowała do świata show biznesu, tak na stronie FB „Suziriaczka” napisał kierownik zespołu Andrij Ciupa. „Stało się, duet Ihoriana trafił do świata show biznesu, śpiewają pięknie i wzruszając słuchaczy. Gratulacje i podziękowania dla wszystkich naszych artystów. Dla takich chwil warto pracować i żyć.” – napisał na swojej stronie na FB Andrij Ciupa. Z dyplomami z Koszalina wrócili przedstawiciele „Kołosoczka”. Ich kierownik Petro Tabaka niebawem opowie więcej o wyjeździe na festiwal i o planach na przyszłość.

(-)

Z udziałem Rodzin Katyńskich, wicepremiera Piotra Glińskiego, przedstawicieli polskich oraz ukraińskich władz odbyła się uroczystość na Polskim Cmentarzu Wojennym w Charkowie. Na miejscu oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej, złożyła wieńce, odbyła się tez msza święta oraz modlitwa ekumeniczna.

(-)

Pielgrzymkę Rodzin Katyńskich na Polski Cmentarz Wojenny w Charkowie, zorganizowano w osiemnastą rocznicę jego otwarcia. Powstał z inicjatywy Federacji Rodzin Katyńskich. Spoczywa na nim ponad 4 tysiące oficerów Wojska Polskiego i polskich cywili zamordowanych w 1940 przez NKWD.

Na Ukrainie powstaje cykl ponad 100 filmów dokumentujących zabytki związane z polsko – ukraińską historią. Dokumentacja filmowa obejmie zarówno miejsca najbardziej znane – takie jak twierdza w Kamieńcu Podolskim, Chocim, Zbaraż czy Lwów, ale też mniej znane takie jak zamek w Podhorcach, Pomorzany, czy Złoczków. Wiele z nich popada w ruinę. O szczegółach z Kijowa Paweł Buszko:
[korespondencja w języku polskim]

(-)

Europa środkowowschodnia potrzebuje jedności – mówił w Kijowie wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Wspólnie z szefami parlamentów Ukrainy, Gruzji i Mołdawii brał on udział w konferencji dotyczącej bezpieczeństwa w regionie. Podczas wystąpień jako jedno z głównych zagrożeń wskazywano na politykę Rosji. Z Kijowa Paweł Buszko:
[korespondencja w języku polskim]

(-)

To koniec informacji. Wszyscy, którzy zainteresowani są życiem Ukraińców w Polsce i wiadomościami z Ukrainy zapraszam do radioodbiorników codziennie o 10:50. Program przygotowała i poprowadziła Hanna Wasilewska. Bądźcie zdrowi. Do usłyszenia.

08.06.2018 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

W programie „Od niedzieli do niedzieli” wita was Hanna Wasilewska.

(-)

Wyjątkowe „Kalinowe mosty” zbudowały Warmia i Mazury z Ukrainą w zeszłym tygodniu. Międzynarodowy festiwal audycji radiowych i telewizyjnych odbył się po raz dziewiąty. Współorganizatorzy: Stefan Migus z polskiej strony i Petro Midryhan z ukraińskiej, co roku zapraszają dziennikarzy z Ukrainy na Warmię i Mazury, gdzie mają okazję spotkać się z kolegami z Polski i zapoznać się z realiami życia w Unii Europejskiej. We czwartek w olsztyńskim CEiKu odbyło się uroczyste zakończenie festiwalu. Warto więc wiedzieć, jak wszystko zaczęło się. Posłuchajmy:

Tradycyjnie otwarcie festiwalu odbyło się w Zespole Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania w Górowie Iławeckim, który jest ośrodkiem ukraińskiego nauczania na Warmii i Mazurach.  

-Myślę, że to ośrodek nie tylko nauczania, ale i kultury ukraińskiej – dyrektor szkoły Maria Olga Sycz – ten festiwal odbywa się tu i tu czy się ostatnio wiele dzieci z Ukrainy i Warmii i Mazur. Myślę, że to bardzo słuszna idea, żeby ten festiwal zaczynać w naszej szkole.

Jak podkreśla współorganizator Petro Midryhan podstawowym celem festiwalu jest zapoznanie ukraińskiego społeczeństwa z Unią Europejską.

Nasz festiwal, uczestnicy którego po raz 9 przyjechali na gościnną ziemię Warmii i Mazur, mają dwa cele. Pierwszy to dać możliwość dziennikarzom praktycznie ze wszystkich obwodów Ukrainy, na własne oczy zobaczyć czym żyje Polska i jak radzi sobie w UE i jak mieszka mniejszość ukraińska, jak udaje się jej bronić tradycje, które tu widzimy; możemy nawet czegoś się od nich nauczyć, jak zachować język, kulturę i wiarę.

Podczas otwarcia festiwalu uczniowie szkoły przedstawili niewielki program artystyczny.

[-]

Kiedy zaczynaliśmy Kalinowe Mosty 9 lat temu, pomysł wstąpienia Ukrainy do UE wspierała nieznaczna część ukraińskiego społeczeństwa – mówi organizator, przewodniczący olsztyńskiego oddziału ZUwP Stefan Migus:

-Teraz, jak widzę badania, ponad połowa jednoznacznie popiera wejście Ukrainy do UE i myślę, że jakaś część naszej pracy w tym jest. Dziennikarze przekonali się co to znaczy być w europejskim towarzystwie, jakie są tego korzyści. To ma wymierny wpływ na dziennikarzy. Oni widzą na własne oczy, co daje Polsce członkostwo w UE bo my już któryś rok stoimy na jej progu i jeszcze nie wiemy, jeszcze się wahamy; gdzie mamy iść; a ten festiwal jest po to, żeby dziennikarze zobaczyli na własne oczy i usłyszeli od różnych ludzi i potem ta informacja ma dotrzeć do ich widzów, słuchaczy, czytelników, a są przedstawiciele praktycznie wszystkich obwodów Ukrainy. Jakby dobrze policzyć to 9. festiwal, co roku jest około 40 dziennikarzy to kilkuset już było. Byli ukraińscy dziennikarze z Białorusi, Łotwy i Rosji.

-Bardzo dobrze, że wielu dziennikarzy przyjechało ze wschodniej i południowej Ukrainy, która jest dalej od Polski i UE i informacja o Unii jest mniejsza.

-Naciskałem partnerów z Ukrainy, żeby brali ze wschodniej, południowej więcej niż z lwowszczyzny czy Wołynia. Pamiętam pierwszy festiwal, kiedy dowiedziałem się, że dziennikarze, którzy pracują na Ukrainie nigdy nie byli za granicą. Mieszkali przy granicy rosyjskiej i też nie mogli wyjechać.

[-]

Druga część naszego festiwalu, to zawodowa część. Konkurs programów telewizyjnych w sześciu nominacjach i tak samo audycji radiowych, by wybrać najlepsze programy, by je nagrodzić i potem te programy będą puszczane w polskich i ukraińskich mediach. Między innymi w Radiu Olsztyn i TVP Olsztyn.

-Skąd pani przyjechała?

-Z Zaporoża.

-Jak dowiedziała się pani o tym festiwalu?

-Trzeba było wysłać materiał, który robiliśmy dla naszej społeczności lokalnej; na Ukrainie mamy reformę; połączenie wielu wsi, miasteczek w jedny terytorialny organizm. Robiliśmy film…

-Skąd pan jest?

-Z północy obwodu rówieńskiego. Przywiozłem dwa programy wyprodukowane przez kompanię Polissia, w której pracuję…to nasze autentyczne poleskie piosenki i lasy polesia – audycja o działalności gospodarczej leśnych przedsiębiorstw, bo rejon sarneński jest najbardziej zalesiony; o problemach i życiu pracowników lasu.

-Połtawa, jestem dziennikarką radiową, zajmuje się programami ekologicznymi i zdrowotnymi. Przywiozłam program ekologiczny o tym czy można wycinać stare drzewa.

jest jeszcze dobry do tego, żeby Polacy zapoznali się z Ukrainą, bo przywożone są prace konkursowe zrobione na Ukrainie. Ja spotkałem się z takimi momentami, że wielu znanych Polaków na Ukrainie Polacy nie pamiętają, a dzięki temu gdzieś przypomniały się nazwiska ludzi, którzy mieszkali na Ukrainie, Polacy którzy pracowali dla państwa ukraińskiego, Myślę, że będziemy w przyszłości szukać tematów, żeby przytępić końce konfliktów polsko-ukraińskich i będziemy pokazywać to co nas łączy, a nie to co nas dzieli, bo kłócić się w centrum Europy to znaczy poddawać się wrogowi, który jest już na wschodzie i północy Ukrainy.

(-)

Główna nagroda pojechała do Odessy, a każdy z uczestników otrzymał dyplom i odpowiednią nagrodę za swój program radiowy lub telewizyjny. Przedstawiciele miejscowej władzy obecni na wydarzeniu obiecali finansowe wsparcie festiwalu w przyszłym roku. Pozostaje nam tylko czekać i budować „Kalinowe mosty” między Ukrainą i Polską.

(-)

W zeszłym tygodniu ukraińscy koledzy wsparli Ukraińców w innej ważnej sprawie. To akcja akcja SaveOlegSentsov. Protesty w obronie ukraińskiego reżysera odbyły się w największych miastach Polski – w Warszawie, Krakowie i Gdańsku. Na Pomorzu akcję organizował ZUwP. Przyłączył się do niej konsulat Ukrainy w Gdańsku i nieobojętni Ukraińcy, którzy pracują i uczą się w regionie. Wsparli protestujących i miejscowi Polacy. Jak to było, posłuchajcie:

[wypowiedź w języku polskim]

Konsul Ukrainy w Polsce Lew Zacharczyszyn

[wypowiedź w języku polskim]

Akcja odbywa się w ramach międzynarodowej kampanii, która odbywa się w ramach akcji FreeOlegSentsov i poświęcona jest wsparciu ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa, który głoduje obecnie już 22 dzień. Głoduje i domaga się zwolnienia wszystkich ukraińskich więźniów politycznych z rosyjskich więzień, a jest ich prawie 70. Ta akcja to nasze wsparcie, tym bardziej, że odbywa się w przeddzień mundialu w Rosji. Chcemy zasygnalizować światu swoje wsparcie, chcemy zwrócić uwagę polskiego, pomorskiego i gdańskiego społeczeństwa na to co odbywa się obecnie w Federacji Rosyjskiej.

Przyszłam, żeby zaprotestować przeciwko temu co robią Rosjanie, jak trzymają więźniów politycznych, w jakich nieludzkich warunkach i jak nieludzko ich traktują. Cały świat pokazuje swoje oburzenie. Każdy jak może powinien pokazywać swój stosunek i malutkimi krokami walczyć z tym. Uważam, że Ołeha Sencowa osądzono niesprawiedliwie, wspominam Wasyla Stusa, który zmarł, bo ogłosił głodówkę i ja nie chciałabym, żeby z Ołehem Sencowem stało się to samo. Uważam, że jest niewinny, tak samo jak większość więźniów w Rosji. Uważam, że agresja Rosji wobec Ukrainy może się skończy, skończy się ta wojna. jesteśmy tu, żeby wesprzeć wolność Sencowa i 40 innych więźniów w więzieniach w Rosji. I oni mają wrócić do domu na Ukrainę. Zdobyliśmy wolność dla Nadii Sawczenko, możemy to samo zrobić dla Sencowa i dla każdego z naszych Ukraińców.

[wypowiedź w języku polskim]

(-)

Jeszcze trochę zostało do końca roku szkolnego, ale pogoda nie sprzyja siedzeniu nad książkami. Chce się rozluźnić, ale o języku ojczystym nie można zapominać.

[lekcja języka ukraińskiego]

(-)

Idzie lato, więc wszyscy chcą schudnąć, aby pokazać się na plaży. Więc słoninę z ukraińskim barszczem trzeba odstawić do zimy. Teraz czas jednak na muzyczną słoninę. Przygotował ją Roman Bodnar.

[Parada hitów Romana Bodnara]

(-)

Tym kończymy nasz program. Czekamy na was tradycyjnie za tydzień. Program przygotowali: Roman Bodnar, Sergiusz Petryczenko i Hanna Wasilewska. Bądźcie zdrowi. Szczęścia. (dw/łw)

08.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Witam was, szanowni słuchacze, w sobotę, 9 czerwca, na falach Polskiego Radia Olsztyn. W studiu – Jarosława Chrunik. Piękna pogoda kusi do odpoczynku na świeżym powietrzu, ale mam nadzieję, że ktoś nas mimo wszystko słucha. Warto dowiedzieć się trochę ciekawostek, na przykład historycznych.

(-)

9 czerwca 1847 roku imperator rosyjski Mikołaj I podpisał wyrok, na mocy którego malarz i poeta Taras Szewczenko został oddany do armii. Ponadto car Mikołaj własnoręcznie dopisał na dokumencie: „Pod najsurowszy nadzór i z zakazem pisania i malowania”.

(-)

9 czerwca 1888 roku urodził się Ołeksandr Janata – ukraiński agronom i botanik; organizator i redaktor „Ukraińskiego czasopisma botanicznego”, jeden z założycieli rezerwatów w Koncza-Zaspie i w Kaniowie.

(-)

9 czerwca 1930 roku urodził się Wołodymyr Wojtiuk – ukraiński mecenas kultury, pedagog; bardzo ciekawa postać: pracując jako dozorca w USA prawie wszystkie swoje oszczędności przeznaczał na działalność mecenacką – powstanie filmów „Głód-1933”, „Niepokonany”, „Atentat – jesienne morderstwo w Monachium” i inne; na pomniki T. Szewczenki, I. Franki i inne.

(-)

9 czerwca 1963 r. zmarł Wasyl Barwiński – ukraiński kompozytor, pianista, krytyk muzyczny , dyrygent, pedagog , organizator życia muzycznego. Wybitny przedstawiciel ukraińskiej kultury muzycznej XX wieku.

(-)

Dzisiaj świętują: Jan, Nil, Fiodor oraz urodzeni 9 czerwca. Życzymy im wszystkiego najlepszego!

(-)

„Nie chcemy mówić o pojednaniu, tylko żyć tym pojednaniem. Nie tylko
mówimy o Bogu, ale żyjemy w Bogu i z Bogiem. To jest ten sens bycia
chrześcijaninem dzisiaj” – mówił abp Światosław Szewczuk w Lublinie.
Patriarcha kijowsko-halicki i zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego wziął udział w uroczystej liturgii sprawowanej w cerkwi Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Lublinie z okazji obchodów 25-lecia lubelskiej parafii greckokatolickiej.
W uroczystości uczestniczyli m. in. abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski, abp Eugeniusz Popowicz, metropolita przemysko-warszawski, ks. prof. Sławomir Nowosad, dziekan Wydziału Teologii KUL oraz ks. prof. Jarosław Marczewski, rektor Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie.
W słowie skierowanym do zgromadzonych abp Szewczuk przywołał niedawną rozmowie z abp Budzikiem na temat kultury chrześcijańskiej: „Jeśli wiara chrześcijańska nie stanie się kulturą, sposobem życia europejczyka, staniemy się podobni do tych uczniów Chrystusa, którym On powie „Nie znam was, a wy nie znacie mnie” – pouczał.
Patriarcha kijowsko-halicki podkreśli również bardzo ważną rolę dialogu, który jest podstawą tworzenia kultury chrześcijańskiej.
Na zakończenie liturgii abp Popowicz zwrócił się do metropolity lubelskiego, abp Stanisława Budzika oraz ks. prof. Marczewskiego, rektora Seminarium Duchownego ze słowami podziękowania. „Mamy świadomość wielkiej dobroci i wielkiego serca pasterzy lubelskich. To dzięki wam, my możemy dzisiaj być pasterzami naszego Kościoła” – mówił.
Abp Światosław Szewczuk podczas pobytu w Lublinie spotkał się z lubelskimi biskupami, duchowieństwem, władzami miasta i województwa, a także rektorami uczelni. Wziął też udział w promocji, książki-wywiadu pt. „Dialog leczy rany”, która odbyła się na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

Wicepremier minister kultury Piotr Gliński weźmie dziś udział w jednodniowej pielgrzymce Rodzin Katyńskich na Polski Cmentarz Wojenny w Charkowie. Polska delegacja odda hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej, złoży wieńce, weźmie udział we mszy świętej i modlitwie ekumenicznej.
Na polskim cmentarzu wojennym w Charkowie spoczywa ponad 4 tysiące oficerów Wojska Polskiego i polskich cywilów, zamordowanych w 1940 roku przez NKWD. Tomasz Zielenkiewicz:

(-)

Korespondencja w języku polskim

Ukraiński parlament odwołał ministra finansów Ołeksandra Danyluka. Wnioskował o to szef ukraińskiego rządu. Premier Wołodymyr Hrojsman dymisję tłumaczy konfliktem z ministrem i jego działaniem na szkodę Ukrainy. Odwołany szef resortu finansów wskazuje natomiast na inną przyczynę swego zwolnienia. Ma to być brak jego zgody na system układów i korupcję. Z Kijowa – Paweł Buszko:

(-)

Korespondencja w języku polskim

(-)

Informator

Jak co roku w czerwcu odbędzie się „Popołudnie z Kulturą Ukraińską” w Iławie. W tym roku można będzie usłyszeć tradycyjną i współczesną muzykę ukraińską i podziwiać taniec oraz barwne stroje wykonawców z Olsztyna – zespołu „Suziriaczko” oraz z Przemyśla – zespołów instrumentalnych i tanecznego – „Arkan”. Wstęp na wydarzenie jest wolny. Koncert odbędzie się w niedzielę, 17 czerwca w Amfiteatrze Miejskim w Iławie, a więcej informacji można znaleźć na stronie Iławskiego Centrum Kultury.

(-)

Na tym kończymy naszą dzisiejszą audycję, którą przygotowała i przedstawiła Jarosława Chrunik. Zapraszam do radioodbiorników jutro o godz. 20.30, a teraz życzę wam miłego weekendu, drodzy słuchacze! (jchr/ad)

07.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Warmia i Mazury zbudowały wyjątkowe “Kalinowe Mosty” z Ukrainą. W zeszły poniedziałek górowscy licealiści mieli okazję otworzyć międzynarodowy festiwal. Ten zakończył się wczoraj. Ale cudowne wspomnienia, przyjacielskie stosunki i pamiątki pozostają na zawsze. A do tego audycje o wyjątkowym wydarzeniu. Dla młodych dziennikarzy z Górowa Iławeckiego spotkanie z profesjonalnymi, nie byle jakimi profesjonalistami to wyzwanie. Tym bardziej, że wśród uczestników festiwalu byli i poeci i pisarze. Słowem, rozmówcy byli ciekawi i górowianie mają co dzisiaj opowiadać. A ja obiecuję tradycyjną bajkę dla najmłodszych i lekcja języka ukraińskiego. Wszystko to w programie “Od A do Z” już za chwilę. Z wami jest Hanna Wasilewska. Zaczynamy.

(-)

W tym tygodniu dziennikarze z górowskiej szkoły mieli poważne wyzwanie, bo przeprowadzenie wywiadu z dziennikarzem proste nie jest. I chociaż na otwarciu międzynarodowego festiwalu “Kalinowe Mosty” w Górowie Iławeckim było ich aż 37, to licealiści zaczęli od znajomych twarzy. Czy udało się? Posłuchajmy:

Dobry wieczór. Wita was ukraińska szkoła w Górowie Iławeckim. Dzisiaj opowiemy o ważnym wydarzeniu, które miało miejsce w naszej szkole. 4 czerwca w naszej szkole byli dziennikarze z Ukrainy. To kolejne spotkanie pod nazwą “Kalinowe Mosty”. Teraz kilka wywiadów z gośćmi.
-Proszę powiedzieć kilka słów o sobie i festiwalu Kalinowe Mosty
-Ja może zacznę od festiwalu Kalinowe Mosty. Zaczęliśmy zastanawiać się nad organizacją kilkanaście lat temu. Dziennikarze zaprosili nas na rówieńszczyznę kilkanaście lat temu. Oni mieli taki radiowo-telewizyjny festiwal “Kalinowyj Svit”. Od słowa do słowa zaproponowałem, żeby nie był on tylko ukraiński, ale międzynarodowy. Wszyscy się tym zachwycili i nie minęły dwa lata i udało się zorganizować nam pierwszy taki festiwal. Pewnym impulsem była dyskusja na Ukrainie czy wchodzić do Unii Europejskiej czy nie, czy składać deklarację. I podział społeczeństwa był taki, że nie wiadomo czy w referendum ludzie byliby za. Z dziennikarzami zdecydowaliśmy, że pokażemy im sąsiednią Polskę, która już była w Unii i jaką ma z tego korzyść. Pojawił się jeden kłopot na Ukrainie, bo tam reformowane są media i nie jest jeszcze zakończony i wielu nowym kierownikom wydaje się, że to zbędny wydatek wysyłanie dziennikarzy do Polski. Część z nich przyjechała do Polski za własne pieniądze. Nawet nie otrzymali delegacji, ale ja myślę, że jak oni są prawdziwymi dziennikarzami i znają się na swojej pracy zrozumieją, że w przyszłym roku będzie łatwiej pracować. Co do siebie. Urodziłem się na Warmii i Mazurach. Ukończyłem liceum legnickie, w górowskim byłem na praktykach studenckich jako ukrainista i jestem przewodniczącym olsztyńskiego oddziały ZUwP od 1996 roku. W ramach mojej funkcji robimy ten festiwal, bo jako dziennikarz czułem, że jest taka potrzeba.
-Odwiedzili nas nie tylko dziennikarze, ale i poeci oraz pisarze. Proszę powiedzieć kilka słów o sobie i wrażeniach z naszej szkoły.
-Jestem dziennikarzem, pisarzem, poetą parodystą, czyli psuje cudze wiersze, bo swoich Bóg nie pozwolił pisać. Jestem dziennikarzem i gazetowym i telewizyjnym, i radiowym. Byłem przy powstawaniu tego festiwalu. Główne postacie były dwie. Pan Stefan Migus, którego znacie bardzo dobrze i pan Petro Midrigan. Dyrektor telewizji z Równego. My spotkaliśmy się we trzech w 2008 roku na festiwalu “Kałynowi Ostrowy” – to ukraiński festiwal, który odbywał się co roku w różnych miastach….pracowałem w jury ze Stefanem Migusem, który posłuchał audycji, spodobało mu się i powiedział, że trzeba zorganizować coś podobnego u nas na Mazurach. A od słów do czynów daleko nie było.Na tym festiwalu mnóstwo wrażeń. Dzisiaj Petro Midrygan powiedział, że przyjeżdżamy tu na Mazury iw idziemy Ukrainę, o której marzymy u siebie w domu. Bo w was, to że Ukraina jest w Europie to rzeczywistość. I do tego trzeba  by zbudować takie stosunki na Ukrainie między ludźmi i górą jak w innych europejskich krajach. Za każdym razem poznajemy wiele nowości dla siebie, a to jest na powierzchni, ale musimy przełamać biurokratyczny system by ruszyć z miejsca i dojść do tego co ludzie od dawna robili u siebie.
Na dzisiaj to wszystko. Do usłyszenia.

(-)

Są rzeczy w życiu, które chwytają za dusze. Przypominamy sobie chwile z dzieciństwa, kiedy przyjemny głos kogoś bliskiego przykuwał naszą uwagę czarującą opowieścią. Czemu od wieków człowiek przekazuje tajemniczy świat bajek i go potrzebuje? W czym jest ta wyjątkowa siła, która tak mądrze, niewymuszenie zadziwia i skupia uwagę nie tylko dzieci ale i dorosłych. Bajka przekazuje nam nie tylko cały zestaw moralności narodowej, ona zadziwia. Psychologowie i pedagodzy od dawna mówią o terapeutycznych właściwościach bajki, o tym, że na podstawie upodobań dziecka do tego rodzaju utworów można dowiedzieć się jakie ma problemy i lęki, a jeszcze jakie cechy ulubionej bajki mogą odpowiadać jego umiejętnościom i talentowi. Z psychologii zachodniej pochodzi popularna metodyka bajkoterpaii. Teraz kolejny seans. Słuchamy:
[bajka dla dzieci]

(-)

Do końca roku szkolnego pozostało jeszcze trochę czasu, a pogoda nie sprzyja siedzeniu nad książkami. Chce się rozluźnić, ale nie można zapominać o języku:
[lekcja języka ukraińskiego]

(-)

To wszystko. W programie “Od A do Z” usłyszymy się za tydzień. Wtedy posłuchamy wiadomości ze szkoły w Bartoszycach, gdzie uczniowie razem z dyrektorem objechali niedawno pół Ukrainy. Będzie ciekawie jak zawsze. Nie przegapcie. Usłyszymy się tradycyjnie na falach Radia Olsztyn. (dw/ad)

06.06.2018 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

 

06.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Witam was, drodzy słuchacze, na falach Polskiego Radia Olsztyn w czwartek, 7 czerwca. W studiu – Jarosława Chrunik. Urlop ma tę zasadniczą wadę, że kiedyś się kończy; dla mnie osobiście ta wada nie jest tak dokuczliwa tylko dlatego, że znowu mogę się spotkać z wami. Rozpoczniemy jak zawsze – przypomnieniem kilku dat z kalendarza historycznego:

(-)

7 czerwca 1887 roku urodził się Borys Homzyn – ppłk Armii URL, ukraiński poeta, prozaik, dramaturg, publicysta, felietonista. Był czołowym działaczem ruchu hetmańskiego; autor licznych artykułów i wspomnień.

(-)

7 czerwca 1916 roku urodził się petro Dużyj – ukraiński pisarz, poeta, autor m.in. zbiorów poezji „Rozkute Słowo”, „Prezent noworoczny”, „Ból i gniew” i innych.

7 czerwca 1038 roku został rozstrzelany Mykoła Woronyj – ukraiński pisarz, tłumacz, poeta, reżyser, aktor, teatroznawca, działacz społeczno-polityczny. Wydał m.in. zbiory poezji: „Poezja liryczna”, „W poświacie marzeń”, „Jewszan-zilla”, „Za Ukrainę!” i inne.

(-)

Imieniny obchodzą dzisiaj Olena, Jan, Innocenty i Fiodor. Świętują też urodzeni 7 czerwca, więc wszystkim składamy najlepsze życzenia.

(-)

IX Festiwal Radiowo-Telewizyjny „Kalinowe Mosty” zbliża się ku końcowi. Jego idea polega na tym, że uczestnicy wcześniej przysyłają swoje prace, a gdy przyjeżdżają na Warmię i Mazury na czas trwania festiwalu, zwiedzają ciekawe miejsca i instytucje, zbierają materiały, a potem zapoznają z tym swoich słuchaczy i widzów. W tym samym czasie jury ocenia nadesłane prace. W tym roku festiwal rozpoczął się 2 czerwca w Aleksandrowie Kujawskim podczas uroczystości upamiętniających żołnierzy URL Symona Petlury. Uroczyste otwarcie festiwalu odbyło się 4 czerwca w ZSzUJN w Górowie Iławeckim. Na Warmii i Mazurach dziennikarze z Ukrainy zwiedzili m.in. „Wilczy Szaniec” w Gierłoży, lotnisko w Szymanach, gminę Świątki, siedzibę olsztyńskiego radia i TV itp. We wtorek spotkali się z włodarzami Olsztyna, którzy opowiedzieli im o stolicy województwa. Goście zadawali dużo pytań, jak powiedział prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz:

(-) Wypowiedź w języku polskim

Już dzisiaj po południu odbędzie się uroczyste wręczenie nagród tegorocznym zwycięzcom konkursu.

Przechodzimy do wydarzeń z Ukrainy, ale pozostaniemy w temacie mediów. W wieku 83 lat zmarła znana ukraińska reżyserka Kira Muratowa. Jej filmy stworzone w okresie radzieckim są uznawane przez krytyków za wybitne. Komunistyczne władze blokowały jednak ich rozpowszechnianie. O szczegółach z Kijowa Paweł Buszko

(-) Korespondencja w języku polskim

Dziś ukraiński parlament głosować ma nad powołaniem Sądu Antykorupcyjnego. Ma to być ważny organ w zwalczaniu powszechnej nad Dnieprem korupcji. Od powstania tej instytucji uzależniona jest zagraniczna pomoc finansowa. Kraje Zachodu, ale też MFW, chcą, aby nowy sąd był niezależny od decyzji ukraińskich polityków.

(-) Korespondencja w języku polskim

Na tym kończymy naszą poranną audycję, którą przygotowała i przedstawiła Jarosława Chrunik. Zapraszam do radioodbiorników wieczorem o godz. 18.10, a teraz życzę wam miłego dnia, drodzy słuchacze! (jch/bsc)

05.06.2018 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Do naszego województwa po raz dziewiąty zawitał Międzynarodowy Festiwal radiowo-telewizyjny Kalinowe Mosty, a na Pomorzu mniejszość ukraińska wsparła akcję SaveOłegSetnsov. O tym opowiemy dzisiaj po ukraińsku. Z wami jest Hanna Wasilewska. Witam i zapraszam.

(-)

Festiwal radiowo-telewizyjny Kalinowe Mosty po raz 9 w naszym województwie. Współorganizatorzy: Stefan Migus ze strony polskiej i Petro Midrihan ze strony ukraińskiej zapraszają co roku dziennikarzy z Ukrainy na Warmię i Mazury, gdzie mają okazją zapoznać się z życiem w Unii Europejskiej. Relacja Sergiusza Petryczenki z uroczystego otwarcia festiwalu w Górowie Iławeckim:

Tradycyjnie otwarcie festiwalu odbyło się w Zespole Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania w Górowie Iławeckim, który jest ośrodkiem ukraińskiego nauczania na Warmii i Mazurach.

-Myślę, że to ośrodek nie tylko nauczania, ale i kultury ukraińskiej – dyrektor szkoły Maria Olga Sycz – ten festiwal odbywa się tu i tu czy się ostatnio wiele dzieci z Ukrainy i Warmii i Mazur. Myślę, że to bardzo słuszna idea, żeby ten festiwal zaczynać w naszej szkole.

Jak podkreśla współorganizator Petro Midryhan podstawowym celem festiwalu jest zapoznanie ukraińskiego społeczeństwa z Unią Europejską.

Nasz festiwal, uczestnicy którego po raz 9 przyjechali na gościnną ziemię Warmii i Mazur, mają dwa cele. Pierwszy to dać możliwość dziennikarzom praktycznie ze wszystkich obwodów Ukrainy, na własne oczy zobaczyć czym żyje Polska i jak radzi sobie w UE i jak mieszka mniejszość ukraińska, jak udaje się jej bronić tradycje, które tu widzimy; możemy nawet czegoś się od nich nauczyć, jak zachować język, kulturę i wiarę.

Podczas otwarcia festiwalu uczniowie szkoły przedstawili niewielki program artystyczny.

[-]

Kiedy zaczynaliśmy Kalinowe Mosty 9 lat temu, pomysł wstąpienia Ukrainy do UE wspierała nieznaczna część ukraińskiego społeczeństwa – mówi organizator, przewodniczący olsztyńskiego oddziału ZUwP Stefan Migus:

-Teraz, jak widzę badania, ponad połowa jednoznacznie popiera wejście Ukrainy do UE i myślę, że jakaś część naszej pracy w tym jest. Dziennikarze przekonali się co to znaczy być w europejskim towarzystwie, jakie są tego korzyści. To ma wymierny wpływ na dziennikarzy. Oni widzą na własne oczy, co daje Polsce członkostwo w UE bo my już któryś rok stoimy na jej progu i jeszcze nie wiemy, jeszcze się wahamy; gdzie mamy iść; a ten festiwal jest po to, żeby dziennikarze zobaczyli na własne oczy i usłyszeli od różnych ludzi i potem ta informacja ma dotrzeć do ich widzów, słuchaczy, czytelników, a są przedstawiciele praktycznie wszystkich obwodów Ukrainy. Jakby dobrze policzyć to 9. festiwal, co roku jest około 40 dziennikarzy to kilkuset już było. Byli ukraińscy dziennikarze z Białorusi, Łotwy i Rosji.

-Bardzo dobrze, że wielu dziennikarzy przyjechało ze wschodniej i południowej Ukrainy, która jest dalej od Polski i UE i informacja o Unii jest mniejsza.

-Naciskałem partnerów z Ukrainy, żeby brali ze wschodniej, południowej więcej niż z lwowszczyzny czy Wołynia. Pamiętam pierwszy festiwal, kiedy dowiedziałem się, że dziennikarze, którzy pracują na Ukrainie nigdy nie byli za granicą. Mieszkali przy granicy rosyjskiej i też nie mogli wyjechać.

[-]

Druga część naszego festiwalu, to zawodowa część. Konkurs programów telewizyjnych w sześciu nominacjach i tak samo audycji radiowych, by wybrać najlepsze programy, by je nagrodzić i potem te programy będą puszczane w polskich i ukraińskich mediach. Między innymi w Radiu Olsztyn i TVP Olsztyn.

-Skąd pani przyjechała?

-Z Zaporoża.

-Jak dowiedziała się pani o tym festiwalu?

-Trzeba było wysłać materiał, który robiliśmy dla naszej społeczności lokalnej; na Ukrainie mamy reformę; połączenie wielu wsi, miasteczek w jedny terytorialny organizm. Robiliśmy film…

-Skąd pan jest?

-Z północy obwodu rówieńskiego. Przywiozłem dwa programy wyprodukowane przez kompanię Polissia, w której pracuję…to nasze autentyczne poleskie piosenki i lasy polesia – audycja o działalności gospodarczej leśnych przedsiębiorstw, bo rejon sarneński jest najbardziej zalesiony; o problemach i życiu pracowników lasu.

-Połtawa, jestem dziennikarką radiową, zajmuje się programami ekologicznymi i zdrowotnymi. Przywiozłam program ekologiczny o tym czy można wycinać stare drzewa.

jest jeszcze dobry do tego, żeby Polacy zapoznali się z Ukrainą, bo przywożone są prace konkursowe zrobione na Ukrainie. Ja spotkałem się z takimi momentami, że wielu znanych Polaków na Ukrainie Polacy nie pamiętają, a dzięki temu gdzieś przypomniały się nazwiska ludzi, którzy mieszkali na Ukrainie, Polacy którzy pracowali dla państwa ukraińskiego, Myślę, że będziemy w przyszłości szukać tematów, żeby przytępić końce konfliktów polsko-ukraińskich i będziemy pokazywać to co nas łączy, a nie to co nas dzieli, bo kłócić się w centrum Europy to znaczy poddawać się wrogowi, który jest już na wschodzie i północy Ukrainy.

(-)

Wielkie wsparcie polskich kolegów miała akcja SaveOlegSentsov. Protesty w obronie ukraińskiego reżysera odbyły się w największych miastach Polski – w Warszawie, Krakowie i Gdańsku. Na Pomorzu akcję organizował ZUwP. Przyłączył się do niej konsulat Ukrainy w Gdańsku i nieobojętni Ukraińcy, którzy pracują i uczą się w regionie. Wsparli protestujących i miejscowi Polacy. Jak to było, posłuchajcie:

[wypowiedź w języku polskim]

Konsul Ukrainy w Polsce Lew Zacharczyszyn

[wypowiedź w języku polskim]

Akcja odbywa się w ramach międzynarodowej kampanii, która odbywa się w ramach akcji FreeOlegSentsov i poświęcona jest wsparciu ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa, który głoduje obecnie już 22 dzień. Głoduje i domaga się zwolnienia wszystkich ukraińskich więźniów politycznych z rosyjskich więzień, a jest ich prawie 70. Ta akcja to nasze wsparcie, tym bardziej, że odbywa się w przeddzień mundialu w Rosji. Chcemy zasygnalizować światu swoje wsparcie, chcemy zwrócić uwagę polskiego, pomorskiego i gdańskiego społeczeństwa na to co odbywa się obecnie w Federacji Rosyjskiej.

Przyszłam, żeby zaprotestować przeciwko temu co robią Rosjanie, jak trzymają więźniów politycznych, w jakich nieludzkich warunkach i jak nieludzko ich traktują. Cały świat pokazuje swoje oburzenie. Każdy jak może powinien pokazywać swój stosunek i malutkimi krokami walczyć z tym. Uważam, że Ołeha Sencowa osądzono niesprawiedliwie, wspominam Wasyla Stusa, który zmarł, bo ogłosił głodówkę i ja nie chciałabym, żeby z Ołehem Sencowem stało się to samo. Uważam, że jest niewinny, tak samo jak większość więźniów w Rosji. Uważam, że agresja Rosji wobec Ukrainy może się skończy, skończy się ta wojna. jesteśmy tu, żeby wesprzeć wolność Sencowa i 40 innych więźniów w więzieniach w Rosji. I oni mają wrócić do domu na Ukrainę. Zdobyliśmy wolność dla Nadii Sawczenko, możemy to samo zrobić dla Sencowa i dla każdego z naszych Ukraińców.

[wypowiedź w języku polskim]

(-)

Kogo interesuje Ukraina i los jej najlepszych synów, niech będzie aktywny i dołączy się do akcji. Na portalu change.org można podpisać petycje w sprawie zwolnienia Ołeha Sencowa i innych politycznych więźniów będących obywatelami Ukrainy. Program przygotowali: Sergiusz Petryczenko i Hanna Wasilewska. Na falach Polskiego Radia Olsztyn usłyszymy się jutro. Szczęścia. (dw/bsc)

 

05.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Festiwal radiowo-telewizyjny Kalinowe Mosty po raz 9 w naszym województwie. Saveolegsentsov. Protesty w obronie ukraińskiego reżysera odbyły się w największych miastach Polski – w Warszawie, Krakowie i Gdańsku. Ukraińskie władze potępiły wyrok rosyjskiego sądu na Romana Suszczenkę. Nadija Sawczenko została zbadana wykrywaczem kłamstw. Szczegóły już za chwilę. Dzisiaj jest środa 6 czerwca. W studiu Hanna Wasilewska. Dzień dobry.

(-)

Festiwal radiowo-telewizyjny Kalinowe Mosty po raz 9 w naszym województwie. Współorganizatorzy: Stefan Migus ze strony polskiej i Petro Midrihan ze strony ukraińskiej zapraszają co roku dziennikarzy z Ukrainy na Warmię i Mazury, gdzie mają okazją zapoznać się z życiem w Unii Europejskiej. Relacja Sergiusza Petryczenki z uroczystego otwarcia festiwalu w Górowie Iławeckim:

Tradycyjnie otwarcie festiwalu odbyło się w Zespole Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania w Górowie Iławeckim, który jest ośrodkiem ukraińskiego nauczania na Warmii i Mazurach.  

-Myślę, że to ośrodek nie tylko nauczania, ale i kultury ukraińskiej – dyrektor szkoły Maria Olga Sycz – ten festiwal odbywa się tu i tu czy się ostatnio wiele dzieci z Ukrainy i Warmii i Mazur. Myślę, że to bardzo słuszna idea, żeby ten festiwal zaczynać w naszej szkole.

Jak podkreśla współorganizator Petro Midryhan podstawowym celem festiwalu jest zapoznanie ukraińskiego społeczeństwa z Unią Europejską.

Nasz festiwal, uczestnicy którego po raz 9 przyjechali na gościnną ziemię Warmii i Mazur, mają dwa cele. Pierwszy to dać możliwość dziennikarzom praktycznie ze wszystkich obwodów Ukrainy, na własne oczy zobaczyć czym żyje Polska i jak radzi sobie w UE i jak mieszka mniejszość ukraińska, jak udaje się jej bronić tradycje, które tu widzimy; możemy nawet czegoś się od nich nauczyć, jak zachować język, kulturę i wiarę.

Podczas otwarcia festiwalu uczniowie szkoły przedstawili niewielki program artystyczny.

[-]

Kiedy zaczynaliśmy Kalinowe Mosty 9 lat temu, pomysł wstąpienia Ukrainy do UE wspierała nieznaczna część ukraińskiego społeczeństwa – mówi organizator, przewodniczący olsztyńskiego oddziału ZUwP Stefan Migus:

-Teraz, jak widzę badania, ponad połowa jednoznacznie popiera wejście Ukrainy do UE i myślę, że jakaś część naszej pracy w tym jest. Dziennikarze przekonali się co to znaczy być w europejskim towarzystwie, jakie są tego korzyści. To ma wymierny wpływ na dziennikarzy. Oni widzą na własne oczy, co daje Polsce członkostwo w UE bo my już któryś rok stoimy na jej progu i jeszcze nie wiemy, jeszcze się wahamy; gdzie mamy iść; a ten festiwal jest po to, żeby dziennikarze zobaczyli na własne oczy i usłyszeli od różnych ludzi i potem ta informacja ma dotrzeć do ich widzów, słuchaczy, czytelników, a są przedstawiciele praktycznie wszystkich obwodów Ukrainy.

Pełny materiał Sergiusza Petryczenki usłyszycie dzisiaj wieczorem.

(-)

Saveolegsentsov. Protesty w obronie ukraińskiego reżysera odbyły się w największych miastach Polski – w Warszawie, Krakowie i Gdańsku. Na Pomorzu akcję organizował ZUwP. Przyłączył się do niej konsulat Ukrainy w Gdańsku i nieobojętni Ukraińcy, którzy pracują i uczą się w regionie. Wsparli protestujących i miejscowi Polacy:

Akcja odbywa się w ramach międzynarodowej kampanii, która odbywa się w ramach akcji FreeOlegSentsov i poświęcona jest wsparciu ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa, który głoduje obecnie już 22 dzień. Głoduje i domaga się zwolnienia wszystkich ukraińskich więźniów politycznych z rosyjskich więzień, a jest ich prawie 70. Ta akcja to nasze wsparcie, tym bardziej, że odbywa się w przeddzień mundialu w Rosji. Chcemy zasygnalizować światu swoje wsparcie, chcemy zwrócić uwagę polskiego, pomorskiego i gdańskiego społeczeństwa na to co odbywa się obecnie w Federacji Rosyjskiej.

Cały materiał usłyszycie dzisiaj o 18:10

(-)

Ukraińskie władze potępiły wyrok rosyjskiego sądu na Romana Suszczenkę. Ukraiński dziennikarz dwa lata temu został aresztowany w Moskwie pod zarzutem szpiegostwa. Dziś sąd w stolicy Rosji skazał go na 12 lat łagru. Na Ukrainie wyrok jest komentowany jako motywowany politycznie. O szczegółach z Kijowa – Paweł Buszko:

[korespondencja w języku polskim]

Nadija Sawczenko została zbadana wykrywaczem kłamstw. Jak informuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, badanie potwierdziło, że chciała ona dokonać zamachu w dzielnicy rządowej. Była ukraińska lotniczka od ponad 2 miesięcy jest w areszcie.

(-)

Więcej świeżych informacji jutro o 10:50. A ja czekać będę na was o 18:10. Program przygotowała i poprowadziła Hanna Wasilewska. Wszystkiego dobrego.

04.06.2018 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Wyjątkowa postać historii Ukrainy – Jarosłąw Mądry. Ten wielki książę kijowski władał od 1019 do 1054 roku i stał się największym włodarzem państwa kijowskiego. Zdobycze Jarosława Mądrego w ciągu 40 lat panowania świadczą, że w tym czasie Ruś-Ukraina Kijowska osiągnęła największy rozkwit. Książę Jarosław był wybitnym dowódcą, jednym z bardziej wykształconych ludzi Rusi i Europy. Gdy nie walczył, skupiał się na swoim ulubionym zajęciu – czytaniu. Nic więc dziwnego, że ten mądry władca zebrał jedną z największych bibliotek Starego Świata w XI wieku. Naszą opowieść o Jarosławie zaczęliśmy w zeszły wtorek. Dzisiaj proponujemy drugą część historii tego wyjątkowego człowieka. Nie zapomnimy i o bohaterach z Chłodnego Jaru w drugiej części programu. W programie „Kalejdoskop historyczny” z wami jest Hanna Wasilewska. Dobry wieczór.

(-)

Tysiąc lat temu wielki książę kijowski Jarosław Mądry połączył się z całą Europą i to bez wiz. To właśnie on przyczynił się do wielkości Rusi Kijowskiej. To pod jego panowaniem doszło do jej największego rozkwitu, a Kijów stał się jednym z największych miast Europy, a w kronikach był nazywany matką miast ruskich. Oprócz tego Ukraińcy zawdzięczają Jarosławowi Mądremu rozkwit kultury, kodeks praw i piękno Kijowa. Wiadomo, że każdy silny dowódca zawsze ma mocne wsparcie. Właśnie takim był metropolita Ilarion – przekonuje doktor filologii Iryna Farion:
Najważniejsze w sensie ideologicznym były stosunki księcia Jarosława z Iłarionem. Te ten człowiek który założył monaster peczerski. Właśnie ten człowiek wykopał pierwszą pieczarę, a po nim inni, ale dla nas najważniejszym tekstem, który w 1051 roku wygłosił na poświecenie Zofii Iłarion, który został wyświęcony bez zgody Bizancjum, chyba 8 kwietnia, na metropolitę. W obecności Jarosława Mądrego Iłarion przeciwstawia stary świat, czyli Stary Testament, judaizm, nowej religii – chrześcijaństwu i wskazuje wrogów chrześcijaństwa, czyli tych, którzy doprowadzili do ukrzyżowania Chrystusa. Nawołuje do nowej filozofii, która składa się z trzech podstawowych słów. To sumienie, którego absolutnie nie było w Starym Testamencie, gdzie było oko za oko, ząb za ząb. Ta sama zasada obowiązywała w Ruskiej Prawdzie Jarosława Mądrego, zaraz o tym pomówimy. Sumienie, prawda i miłość. Sam Jarosław Mądry starał się w prawo cywilne włączyć zasady chrześcijańskie. My też dzisiaj uważamy, że kraść to grzech, zabijanie też…ale my jesteśmy na takim etapie rozwoju, że przyjmujemy to inaczej. Wtedy Jarosław Mądry rozbudowując państwo z ideologią chrześcijańską uważał, że związki rodzinne należy obowiązkowo kodyfikować na podstawie chrześcijańskiej, dlatego możemy uważać i duchowni myślę bardzo dobrze wiedzą, że Jarosław był pierwszym, który starał się stworzyć prawo cerkiewne. Nie mówię o tym, że Jarosław Mądry jest autorem Ruskiej Prawdy. Podobno stworzył 17 artykułów i być może 42 i 43. Łączyła w sobie i pogaństwo i chrześcijaństwo.
„Słowo pro zakon i błahodat’” stwierdza samodzielność państwa ruskiego i cerkwi, odmawia wpływów Bizancjum na Kijów. „Słowo” podkreśla przeciwieństwo dawnej religii żydowskiej i chrześcijaństwa. „Zakon” to chłód, mrok i niewolnictwo, a „błahodat”” ciepło i wolność. Tak, dawniej nasza ziemia była pusta i sucha, aż do czasu, gdy wypełniła się dziełem ewangelizacyjnym. W „Słowie…” Iłarion nie zaprzecza pogaństwu, a odwrotnie łączy je z chrześcijaństwem. Nic więc dziwnego, że naród ukraiński łączy pogańskie zwyczaje z chrześcijaństwem i dzisiaj. Jednak w tych odległych czasach, tylko bardzo mądry człowiek mógł nie potępiać pogaństwa. Taki właśnie był Iłarion – mówi profesor Iryna Farion:
Kiedy czytasz „Słowo…” Iłariona co czujesz? Że ten głęboki, mądry człowiek nie zaprzecza pogaństwu jako fenomenowi ukraińskiej kultury. Później zaczęła się dziwna wojna z pogaństwem. Ludzie wierzyli w siły przyrody i do nich się modlili i co w tym było złego? On starał się połączyć. To jest też obecne w Ruskiej Prawdzie, bo przewiduje ona krwawą zemstę, ale nie po prostu – zabiję cię, bo ty mi zabiłeś krewnego – ale przechodziła ona tylko na drugie pokolenie, na trzecie już nie. Jasno było określone na kim można było się zemścić, ale po trochę Ruska Prawda od tego odchodziła i przeobraziła to w system kar pieniężnych. Jak coś uderzy kogoś porządnie po kieszeni, to wtedy człowiek nauczy się należnie zachowywać. Czyli będziemy uczyć cię moralności poprzez konfiskatę majątku. Co jest jeszcze bardzo ważnego w Ruskiej Prawdzie. To pozycja kobiet. Ta miała szczególny szacunek. Kiedy studiowała literaturę o Jarosławie Mądrym, to przeczytałam jeden tekst, że jego życie zaczynało się bardzo romantycznie. Romantyzm polegał na tym, że szedł do księstwa połockie z zamiarem ożenku z Rohnidą, córką połockiego księcia. A ona, ta piękna, niepowtarzalna, silna, mężna, dumna księżniczka, że ona nie uwolni niewolnika, syna niewolnicy, bo Wołodymyr był ze związku Swiatosława i Małuszi. Wołodymyr zemścił się tak, że praktycznie siłą wziął Rohnidę. I z tej siły urodził się Jarosław. I nasi mężczyźni, którzy piszą historię, albo przekłamują historię, nazywają to romantycznym, to my kobiety musimy zacząć pisać historię, aby właściwie postawić akcenty, bo romantyzmu w gwałcie na kobiecie, szczerze mówiąc, jest bardzo mało.
W ostatnim czasie księcia Jarosława historycy coraz częściej nazywają „teściem Europy”. Nie bez powodu. Dzięki swoim trzem córkom, królewnom, książę kijowski połączył się z takimi państwami jak Norwegia, Dania, Polska i Francja. Po co? Odpowiedź jest prosta.
Politykę zewnętrzną Jarosław Mądry tworzył poprzez stosunki dynastyczne. Trzeba zauważyć, że był ojcem trzech królowych. Anna Jarosławna królowa Francji, która przywiozła do niej ewangelie nazwane reńskimi. Polscy królowie przysięgali na nie do rewolucji 1793 roku. To sakralny zabytek, z którym do Francji pojechała córka Jarosława. Z Jarosława śmiano się, że jest teściem całej Europy, ale to bardzo prawidłowy szlag budowania stosunków. Wstrzymał wojny na Ukrainie na najmniej 20 lat i zabrał się za poważną rozbudowę.
Współczesnym Ukraińcom bardzo brakuje mądrego władzy, który by powstrzymał wojny i skierował siły na kulturę i rozwój kraju. Mamy nadzieję, że już rośnie i niebawem da o sobie znać.
Teraz wspominamy innych bohaterów przeszłości. Obrońców Chłodnego Jaru.

(-)

Odsyłamy nasze piesze sotnie do wsi pod lasem, a sami z konną sotnią idziemy do Mlijewa. Po drodze Czornota mówi Petrenkowi, że chciał wpuścić czerwonych do wsi i powystrzelać jak kaczki, tylko kiedy wjeżdżali już do wsi, jeden z kozaków wyrwał się i pobiegł na ulicę, bo wezwała go natura. W jednej ręce trzymał karabin, a w drugiej spodnie. Kozak, który go zobaczył ruszył za nim na ulice, a czerwoni zobaczyli i zaczęli strzelać. Winny zamieszania, który jechał za nimi usprawiedliwiał się, że to nie on winien kwaśne mleko. Pod Mlijewem dowiadujemy się od chłopa, że czerwoni kierując się pod las zostawili tam armaty i obóz z ochroną. Czekiści, którzy uciekali bryczkami narobili paniki i wszyscy za nimi uciekli. We wsi czerwonych już nie ma. Idziemy spaloną wsią. Niektóre budynki i chaty jeszcze płonęły, inne już się dopalały. Pośród spalonych płotów i budynków trupy zastrzelonych chłopów, kobiet i dzieci. Koło cerkwi leżało nagie ciało księdza. Z długiej brody powyrywali pasma, a brzuch rozcięli na krzyż. Koło księdza żona i dwóch małych chłopców. Kilka minut po naszym przyjeździe zebrało się przy cerkwi około 10 chłopów, którym udało się uchronić. Opalone ubrania, usmolone twarze. Jakaś kobieta płacze zdejmując z siebie fartuszek i przykrywa nim księdza. To nie wszyscy jeszcze. Panienkę, córkę księdza zabrali do szkoły z innymi dziewczętami. Idziemy do szkoły. Na placu porozrzucano worki ze zbożem, mąką, majątkiem chłopskim. Przy płotach powiązane krowy i owce. To wszystko część zdobyczy wojennej, porzuconej, żeby łatwiej było uciekać. W drzwiach szkoły spotykamy niemłodego chłopa, który wynosił z niej ciało córki. Położył córkę na ziemię i wraca z nami do budynku. Idziemy z nim. W klasie, na zasłanej słomą podłodze, szesnaście rozebranych i na wpół rozebranych dziewcząt i podlotków. „Towarzysze” cieszyli się nimi na zmianę, a potem kłuli bagnetami. Chłop, który wyniósł siedemnaste ciało, ponuro wyciera ręką łzy.
-Lepiej, że zamordowali, jak mieli nam Chińczyków i Żydów napłodzić.
Z ciężką duszą wracamy do lasu. Wasylenko, który został za Petrenkę ucieszył się.
-Chwała bogu, że przyjechaliście. Nie mogę dać sobie rady z chłopami. Męczą, żeby oddać im uwięzionych Chińczyków. Mówię, że i tak ich kara nie minie. To nie i nie. Daj nam ich i daj. Sami łby porozbijamy. Kobiety proszą, aż płaczą. Petrenko machnął ręką.
-Każ powiązać ręce, żeby się który nie wyrwał i oddaj. Niech zabiorą do lasu i pozakopują.
Powiązanych czerwonoarmiejców zaprowadzili chłopi do lasu. Kobiety i dzieci z płaczem rzucali w nich zmarzniętą ziemią, pluli i szturchali patykami. Chłopscy watażkowie proszą o radę, co robić. Jak pójdziemy, czerwoni wrócą. Co można radzić? Radzimy, żeby powstańcy znani już władzy i jej agentom porzucili wsie i poszli do lasu. By wsie były pokojowo nastawione i odżegnywały się od „bandytyzmu”. Nie umieli zorganizować obrony, to zostaje teraz oddawać kontyngenty i dobrze chować broń. Ta przyda się wiosną. Chłopi z lasu wrócili na zgliszcza sił. Zostajemy na noc. Ślemy zwiad, ale czerwonych nie widać blisko. Kolejnego dnia tak samo. Brygada „służby wewnętrznej” połączyła się ze swoim obozem i po nocy kilkanaście kilometrów stąd, poszli het. O północy wchodzimy na drogę do Chłodnego Jaru. W Melnykach było spokojnie. W następne dni nocujemy częściowo we wsi, na chutorach, częściowo w lesie, żeby chłopcy przyzwyczaili się do chłodu.

(-)

Nie idź na wojnę z prawem, przymnij prawo przeciw wojnie. Tak mówi ludowa mądrość europejska. Życzę wam pokoju. W programie „Kalejdoskop historyczny” spotkamy się za tydzień. (dw/ad)

04.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

W niedzielę 3 czerwca ulicami Przemyśla przeszła tradycyjna procesja poświęcona świętu ukraińskiej pamięci narodowej. Przedstawicielstwo Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej zaczyna działalność na Pomorzu. To 21 regionalna placówka tej organizacji. Ukraina gotowa jest oddać 23 obywateli Rosji w zamian za swoich. Tymczasem w Rosji osądzono jeszcze jednego Ukraińca. Ukraiński dziennikarz Roman Suszczenko spędzi 12 lat w rosyjskim łagrze. O tym opowiemy dokładniej już za chwilę w wydaniu ukraińskich wiadomości. Dzisiaj jest wtorek 5 czerwca. Przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Dzień dobry.

(-)

Wczoraj w Górowie Iławeckim odbyło się uroczyste otwarcie międzynarodowego festiwalu radiowo telewizyjnego „Kalinowe mosty”. Tradycyjnie wydarzenie otworzył organizator ze strony polskiej, dawny dziennikarz Radia Olsztyn i przewodniczący olsztyńskiego oddziału ZUwP Stefan Migus:

-Jaki jest główny cel festiwalu?

-Od początku jest taki sam. Zapoznać Ukrainę w szerokim rozumieniu poprzez dziennikarzy telewizyjnych i radiowych z wydarzeniami w Polsce, ale najpierw chodziło o pokazanie korzyści z wejścia Polski do Unii Europejskiej bo, gdy zaczynaliśmy to na Ukrainie wśród polityków szczególnie, takiego przekonania nie było.

-Skąd tym razem przyjechali dziennikarze?

-Ze wszystkich regionów, ze wschodu, centrum, wielu jest z centralnej Ukrainy. To Połtawa, Czerkasy, Zaporoże to południowa Ukraina, Mikołajów, Chersoń. Ukraina zachodnia też jest przedstawiona. Praktycznie cała centralno-zachodnia Ukraina i wiele z południa…

W programie festiwalu jest wizyta w Bartoszycach, Kętrzynie, na lotnisku w Szymanach, spotkanie z prezydentem Olsztyna, wycieczka do Radia Olsztyn i TVP Olsztyn. Uroczyste zakończenie festiwalu we czwartek w CEiKu w Olsztynie.

(-)

Przedstawicielstwo Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej zaczyna działalność na Pomorzu. To 21 regionalna placówka tej organizacji. Izba jest jedną z najdłużej działających w Polsce. Nowe przedstawicielstwo w Gdańsku ma połączyć dwa morza. Czarne i Bałtyckie – mówi wiceprezes Elżbieta Bodio.

[wypowiedź w języku polskim]

Natomiast Marek Litka dyrektor nowo powstałego gdańskiego przedstawicielstwa organizacji podkreśla, że izba jest po to, żeby ułatwiać nawiązywanie kontaktów

[wypowiedź w języku polskim]

Polsko-ukraińska izba gospodarcza działa od 1992 roku. Jej zadaniem jest rozwój polsko–ukraińskich stosunków gospodarczych i społecznych. Oficjalnie działalność 21 placówki organizacji zainaugurowano dzisiaj w Konsulacie Ukrainy w Gdańsku. Więcej o polsko-ukraińskiej izbie gospodarczej powiemy w kolejnych audycjach.

(-)

W niedzielę 3 czerwca ulicami Przemyśla przeszła tradycyjna procesja z okazji święta ukraińskiej pamięci narodowej. Świętowanie rozpoczęło się modlitwą w soborze katedralnym Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego pw. Jana Chrzciciela. Po nabożeństwie uczestnicy przeszli na cmentarz we wsi Pikulice, gdzie odbyło się nabożeństwo żałobne, złożenie kwiatów i spotkanie. Według portalu nowiny24.pl wydarzenie, jak w zeszłym roku, ochraniało wielu policjantów. Uroczystości w Przemyślu powiązane są z uczczeniem pamięci internowanych członków armii Ukraińskiej Republiki Ludowej i jeńców z Ukraińskiej Armii Galicyjskiej. Z powodu złych warunków i epidemii tyfusu w latach 1918-1919 wielu zmarło w obozie przy wsi Pikulice (obecnie to teren Przemyśla), gdzie pochowani zostali na ukraińskim cmentarzu wojennym. W zbiorowych mogiłach spoczywa orientacyjnie 2 tysiące jeńców i internowanych. W dwóch bratnich grobach spoczywa 47 ukraińskich patriotów, żołnierzy i dowódców UPA. Organizatorem uroczystości jest przemyski oddział ZUwP i parafianie soboru katedralnego pw. Jana Chrzciciela w Przemyślu. Tradycyjnie do uroczystości przyłączyła się orkiestra wojsk lądowych im. hetmana Petra Sahajdacznego. W wydarzeniu udział bierze ukraińska społeczność Przemyśla, a także delegacje z obwodów: lwowskiego, iwano-frankowskiego i tarnopolskiego. Przedstawiciele władzy, duchowieństwa organizacji społecznych. Wydarzenie odbyło się, podobnie jak rok temu, bez incydentów.

(-)

Ukraina gotowa jest przekazać Rosji 23 jej obywateli w zamian za nielegalnie przetrzymywanych w Rosji Ukraińców,- w tym Ołeha Sencowa – reżysera, który od ponad 20 dni w rosyjskim łagrze prowadzi protest głodowy. Poinformowała o tym przedstawicielka Ukrainy w trójstronnej mińskiej grupie do spraw Donbasu, Iryna Heraszczenko. Według ukraińskich danych, pod sfabrykowanymi zarzutami w Rosji więzionych jest kilkudziesięciu Ukraińców. O szczegółach z Kijowa Paweł Buszko:

[korespondencja w języku polskim]

(-)

Tymczasem w Rosji osądzono jeszcze jednego Ukraińca. Ukraiński dziennikarz Roman Suszczenko spędzi 12 lat w rosyjskim łagrze. Sąd w Moskwie uznał Ukraińca za szpiega. Przedstawiciel Federalnej Służby Bezpieczeństwa, w trakcie rozprawy twierdził, że dziennikarz jest „kadrowym funkcjonariuszem ukraińskiego wywiadu wojskowego”. Jego były adwokat Mark Fejgin, któremu niedawno odebrano prawo wykonywania zawodu już w 2016 roku, po zapoznaniu się z zarzutami oświadczył, że dowody zostały sfabrykowane. Z Moskwy Maciej Jastrzębski:

[korespondencja w języku polskim]

(-)

Takie były dzisiejsze główne tematy. Za dobę czekać będę z nowymi ukraińskimi informacjami. Wszystkiego dobrego i do usłyszenia. (dw/bsc)

03.06.2018 – godz. 20.30 – Magazyn (opis do dźwięku)

Człowiek stworzony jest na podobieństwo Boga i jest jednocześnie istotą cielesną i duchową. Księga Rodzaju opisuje to: i stworzył Bóg człowieka z prochu i dał mu życie i stał się żywym. Cały człowiek jest życzeniem Boga. Człowiek składa się z duszy i ciała i łączy w sobie świat znany i nieznany. Zastanowimy się w dzisiejszym programie nad cennością duszy i ciała oraz naszym do nich nastawieniu. Na antenie program „Kamo hriadeszy”. Z wami jest Hanna Wasilewska. Witam.

(-)

Tak jak nasze ciało potrzebuje opieki, tak i naszej duszy potrzebne są zmartwienia. Co za najważniejsze dla duszy i ciała uważają najmłodsi? Słuchamy.
[dzieci o duszy i ciele]
Termin „dusza” w Piśmie Świętym oznacza często człowieka, albo całe ludzkie życie, ale ten termin oznacza także, że przez nią człowiek staje się w szczególny sposób obrazem Boga. Ciało bierze w tym udział, bo ożywia je dusza. Cała istota ludzka powołana jest do bycia świątynią Ducha Świętego Dokładniej o tym mówi ojciec Roman:
W samym centrum wiary chrześcijańskiej jest prawda o Synu Bożym. Bóg, który jest duchem przyjmuje ludzkie ciało, aby być podobnym do nas, aby być jednym z nas. To prawda o Jezusie Chrystusie, prawdziwym Bogu i prawdziwym człowieku, otwiera nam prawdę o nas. O bożych dzieciach. O każdym człowieku, bo stworzeni jesteśmy na obraz Boga. Każdy człowiek ma podwójną przyrodę, duszę i ciało. Jest duchowo-cielesną istotą. I jeśli człowiek rozumie tę prawdę, żyje nią i stara się znajdować harmonię między duchem i ciałem, wtedy rozwija się w pełni. Prawdziwie doskonali się. Jest szczęśliwy. Każda ludzka myśl, światopogląd czy nurt filozoficzny, które zaprzeczają potrzebie duszy i ciała, nie prowadzą człowieka do pełnego życia. W historii człowieka znajdujemy takie skrajne myśli. Jedni mówili, że ciało jest niepotrzebne człowiekowi, że jest grobem dla duszy, z którego powinna wyzwolić się. Inni mówili, że człowiek nie ma duszy, że ma tylko ciało i tylko o materialne potrzeby powinien się martwić. Ani jedna, ani druga myśl nie mówi prawdy o człowieku jak widzimy. Wiara chrześcijańska pokazuje nam prawdę. Zachęca do martwienia się duszą, do jej zbawienia. Zachęca do modlitwy, do zbliżania się do Boga. Karmienia duszy duchowną strawą, a z drugiej strony każde martwić się o ciało, szanować. Jak widzimy podczas pogrzebu, oddajemy najwyższy szacunek zmarłemu i jego ciału. Całujemy je. Pokazujemy mu swoją miłość. Bo człowiek pozostaje duchowo-cielesnym. Tylko w tej jedności duszy i ciała człowiek jest prawdziwy. Pamiętajmy drodzy bracia i siostry, że Bóg dlatego przybrał ludzką postać, żebyśmy duszą i ciałem weszli do królestwa niebieskiego.
Czym jest dusza i gdzie jest. Co stanie się z człowiekiem po śmierci i czy istnieje reinkarnacja. Odpowiedzi na te i inne pytania postaramy się znaleźć w duchowej rozmowie z ojcem Wołodymyrem:
Twórcą człowieka jest Pan Bóg. Tak mówi Księga Rodzaju. Mówiąc o człowieku rozumiemy, że ten składa się z duszy i ciała. Obecność rozumu, umiejętności poznania i rozumowania świadczy o duchowości i to nazywamy duszą. Dusza jest niematerialna, duchowna i jest życiem ludzkiego ciała. Twórcą każdej ludzkiej duszy jest Bóg w momencie poczęcia. Podczas ziemnego życia dusza ludzka jest w ciele, a po śmierci odchodzi do wieczności.
Co stanie się z duszą po śmierci człowieka?
Cel życia człowieka, to chwalić Pana i wskutek tego zbawić swoją duszę. Otrzymać wieczne i szczęśliwe życie. Śmierć to rozdzielenie duszy i ciała. Kościół Święty naucza, że śmierć jest jedną z kar za grzech pierworodny. Los ciała ludzkiego jest nam znany. Z należnym szacunkiem grzebiemy je i oczekuje na ponowne przyjście Jezusa Chrystusa. Wtedy ponownie połączy się ze swoją duszą i stanie na Sądzie Ostatecznym. Nasza wiara mówi, że śmierć to przejście z jednego istnienia, które nazywamy życiem ziemskim, do innego, które my nazywamy wiecznością. Ewangelia Mateusza mówi, że grzeszników czeka wieczna kara…Kościół w swoich naukach mówi o dwóch sądach. Pierwszy, podczas którego określany jest los ludzkiej duszy, a potem, przy ponownym przyjściu Jezusa Chrystusa, nasza dusza ponownie połączy się ze swoim ciałem  i odbędzie się drugi, ostateczny – pismo święte często jeszcze nazywa – wielki sąd, podczas którego dusza łączy się z ciałem i albo żyje wiecznym i szczęśliwym życiem w królestwie bożym, albo niestety jeśli człowiek wiódł grzeszne życie, zmarł w stanie grzechu bez rozgrzeszenia, może mieć i wieczną mękę.
Czy istnieje reinkarnacja?
Reinkarnacja to przemieszczenie się duszy. W to wierzyli antyczni Grecy, Egipcjanie, Indianie oraz wiele religii  wschodu. Kościół Święty jednoznacznie naucza, że reinkarnacji nie ma, bo każdemu człowiekowi w momencie poczęcia Pan tworzy oddzielna duszę. Każdy człowiek jest oddzielnym indywiduum. Każdemu człowiekowi Bóg daje możliwość otrzymania wiecznego i szczęśliwego życia w niebie. Ze swojej strony Bóg zrobił wszystko, aby dać człowiekowi to wieczne i szczęśliwe życie poprzez dzieło odkupienia. A my, żyjąc na ziemi mamy rozumieć, że zbawienie naszej szczęśliwej duszy, nasza szczęśliwa wieczność zależy jeszcze od nas.

(-)

Drugi Sobór Watykański uczy, że człowiek nie może gardzić cielesnością. Przeciwnie, powinna być ona szanowana i poważana, bo ciało stworzone jest przez Boga i ostatniego dnia zmartwychwstanie. Z innej strony, jedność duszy i ciała jest tak głęboka, że duszę należy rozumieć jako formę ciała. Duch i materia w człowieku to dwa połączone elementy. Tworzą jedność.
Z życzeniami zdrowia duchowego i cielesnego żegnam się z wami. Program przygotowała i poprowadziła Hanna Wasilewska. Usłyszymy się na falach Radia Olsztyn.(dw/ad)

02.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzisiaj w Górowie Iławeckim odbyło się oficjalne otwarcie międzynarodowego festiwalu radiowo telewizyjnego Kalinowe Mosty. Kilkadziesiąt osób demonstrowało przed Ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie w ramach ogólnoświatowej akcji #SaveOlegSentsov. Tłumaczenie książki Włodzimierza Sulei pod tytułem „Józef Piłsudski” zaprezentowano w Kijowie. W wydaniu informacji powiemy także o innym polskim bohaterze, którego szanują Ukraińcy. Zostańcie z nami. Dzisiaj jest poniedziałek 4 czerwca. W studiu jest Hanna Wasilewska. Dzień dobry.

(-)

Dzisiaj w Górowie Iławeckim odbyło się oficjalne otwarcie międzynarodowego festiwalu radiowo telewizyjnego Kalinowe Mosty. Z tej okazji w zeszłą sobotę na Warmię i Mazury z Ukrainy przyjechało 37 dziennikarzy. Na konkurs zgłoszono ponad 60 audycji radiowych i telewizyjnych, wśród których są prace polskich kolegów z Koszalina i Rzeszowa. Prace konkursowe podzielone są tematycznie na dotyczące: ekologii, patriotyzmu, przyjaźni polsko-ukraińskiej. Jedna z tegorocznych pracy dotyczy generała armii Ukraińskiej Republiki Ludowej Marka Bezruczki – obrońcy Lwowa i Zamościa. Podczas wojny polsko-radzieckiej 1920 roku to właśnie generał Bezruczko pomógł przy tzw. “Cudzie nad Wisłą”. Najciekawsze prace konkursowe usłyszycie jak zwykle w naszych kolejnych audycjach. Na razie festiwal trwa. Oficjalne zakończenie odbędzie się w CEiKu w Olsztynie 7 czerwca o 16:30

(-)

Kilkadziesiąt osób demonstrowało przed Ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie w ramach ogólnoświatowej akcji #SaveOlegSentsov. Uczestnicy akcji domagają się uwolnienia ukraińskiego reżysera filmowego Ołeha Sencowa, oskarżonego przez rosyjskie władze o terroryzm i skazanego na 20 lat więzienia. Ołeh Sencow był zaangażowany w protesty na Majdanie i wypowiadał się przeciwko aneksji Krymu przez Rosję.14 maja rozpoczął w więzieniu bezterminowy strajk głodowy, domagając się uwolnienia wszystkich ukraińskich więźniów politycznych.

Poprzez naszą akcję chcemy okazać wsparcie dla tego niezwykłego człowieka – podkreślała Walentyna Czubarowa ze stowarzyszenia Za Wolną Rosję:

[wypowiedź w języku polskim]

Uczestnicy akcji przygotowali symboliczną „czerwoną kartkę” dla prezydenta Władimira Putina. Odczytali także listę więźniów politycznych, nielegalnie przetrzymywanych w więzieniach w Rosji i na okupowanym Krymie. Na tej liście są nazwiska artystów, dziennikarzy, prawników, studentów i Tatarów krymskich – mówiła liderka inicjatywy społecznej Euromajdan Warszawa, Natalia Panczenko:

[wypowiedź w języku polskim]

Ołeh Sencow został aresztowany w maju 2014 roku przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB). Jego proces odbywał się w Rostowie nad Donem. Podczas przesłuchań główny świadek oskarżenia odwołał zeznania obciążające Sencowa jako złożone pod presją i przymusem. Mimo to rosyjski sąd skazał reżysera na 20 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Wczorajsza akcja wsparcia dla Ołeha Sencowa odbyła się jednocześnie w kilku krajach. Dzisiaj pikieta odbędzie się przed rosyjskim konsulatem w Gdańsku. Wcześniej o uwolnienie reżysera apelowały między innymi Polska Akademia Filmowa i Europejska Akademia Filmowa. Cały czas zbierane są też podpisy pod petycją o uwolnienie Sencowa na platformie działań społecznych change.org.

(-)

Na Ukrainie ukazała się biografia Józefa Piłsudskiego. Tłumaczenie książki Włodzimierza Sulei pod tytułem „Józef Piłsudski” zaprezentowano w Kijowie.

Na prezentacji książki był obecny jej autor. Prof. Włodzimierz Suleja w rozmowie z Polskim Radiem podkreślił, że postać Piłsudskiego jest wielowymiarowo związana z Ukrainą. Jak wyjaśnił, marszałek był człowiekiem Kresów i rozumiał dobrze mentalność Kresowian. Jednak rzeczą ważniejszą, zdaniem prof. Sulei, jest udział Piłsudskiego w pewnym wspólnym historycznym doświadczeniu, wiążącym się z próbą stworzenia Ukrainy połączonej z Polską. Taka Ukraina, jak zaznaczył Włodzimierz Suleja, miałaby być „przegrodą wobec Rosji”.

Tłumacz biografii Piłsudskiego Mykoła Jakowyna zaznaczył, że bez marszałka i II Rzeczpospolitej po prostu nie da się wyobrazić ukraińskiej historii. Powiedział, że znaczna część ukraińskich terytoriów w okresie międzywojennym znajdowała się w państwie polskim. Dlatego, jak zaznaczył, Ukraińcy w swojej historii zawsze będą się odnosić do tego okresu.

Prezentacja biografii Józefa Piłsudskiego po ukraińsku została zorganizowana przez Instytut Polski w Kijowie. Odbyła się na prestiżowych targach książki organizowanych w ukraińskiej stolicy.

(-)

A na koniec o innym polskim bohaterze, którego szanują także Ukraińcy. Raporty Witolda Pileckiego z Auschwitz przetłumaczono na język ukraiński. Prezentacja zbioru pod tytułem „Raport Witolda” odbyła się w Kijowie. Postać bohaterskiego Polaka jest nad Dnieprem coraz bardziej znana. O szczegółach z Kijowa Paweł Buszko:

[korespondencja w języku polskim]

(-)

Były to ukraińskie wiadomości w Radiu Olsztyn. Świeżą porcję wiadomości w języku ojczystym usłyszycie jutro o 10:50. Z wami była Hanna Wasilewska. Bywajcie zdrowi. Szczęścia. (dw/bsc)

 

01.06.2018 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

W programie „Od niedzieli do niedzieli” wita was Hanna Wasilewska.

Śpiew cerkiewny, wzlatując pod niebiosa, w bezpośrednim rozumieniu uduchawia nas podczas nabożeństwa. Odczuli to dostatecznie parafianie olsztyńskiej cerkwi wczoraj podczas liturgii pięćdziesiątnicy. Wszystko to dzięki sumiennemu wsparciu chóru, którym w ciągu zeszłego tygodnia zajmował się Andrij Szkrabiuk – lwowski znawca tradycyji liturgicznej. Rezultat wspólnej pracy zrobił wrażenie na parafianach cerkwi greckokatolickiej w Olsztynie – mówi Mychajło Morawski. Przekonany jest, że nauka cerkiewnego śpiewu jest bardzo potrzebna

-Mychajło Morawski – dla ludzi to jest bardzo dobrze, bo poznają śpiew cerkiewny, poznają jak w cerkwi powinno się śpiewać, jak powinno to wszystko wyglądać.

-A panu podoba się jak w olsztyńskiej cerkwi śpiewa Kliros?

-No wie pani, dotąd to mi się podobało, a teraz jak człowiek usłyszał coś lepszego, to całkiem inaczej odbiera.

-Czy jest czego się uczyć?

-Jest i trzeba tę tradycję zachowywać.

-A jakie są różnice?

-Konkretny śpiew, całkiem inny, na więcej głosów i to jest przyjemniejsze dla słuchu, dla ucha.

-Czy ten śpiew pomaga w modlitwie?

-No na pewno bardzo pomaga. Jak się słyszy taki śpiew, to całkiem inaczej dusza przyjmuje.

Duży wkład w organizację warsztatów cerkiewnego śpiewu miał ojciec Iwan Hałuszka. Pieśni cerkiewne to też modlitwa, którą trzeba nie tylko umieć wyśpiewać, ale i zrozumieć, by chwalić Boga – mówi ksiądz:

Myślę, że chwalić Boga można na różne sposoby i jednym z nich jest śpiew, w którym chcemy go chwalić jeszcze bardziej nie tylko słowami, ale i melodią, która oddaje nasze przeżycia i poczucie, że te słowa trafią do nas i ludzi. I właśnie te warsztaty, które w ciągu ostatniego tygodnia odbywały się w naszej parafii dały nam wszystkim wiele do myślenia, bo nie tylko uczyliśmy się różnych, naszych melodii, których w parafii może nie używamy, ale oprócz tego wyjaśnienia tłumaczeń, wyjaśnienia czemu pewne rzeczy funkcjonują w naszym kościele w naszym obrzędzie. Właśnie te warsztaty dały to, że można było to usłyszeć od profesora; on nam wyjaśnił; i myślę, tak jak pani powiedziała, takie podsumowanie tych wszystkich spotkań to była dzisiejsza jutrznia i późniejsza liturgia święta, gdzie nie tylko ci, którzy byli uczestnikami warsztatów…ale te melodie tak dobre dla ucha, można powiedzieć, że od razu wszyscy ludzie chcieli i próbowali razem śpiewać ze wszystkimi uczestnikami oczywiście z panem Andrijem, który prowadził i te warsztaty dzisiejsze nabożeństwo.

Mnie śpiew cerkiewny podnosi na duchu, oczyszcza i wprowadza w inny stan. I oczywiście jakość wykonania ma znaczenie. Czy chórzyści z Klirosa będzie kontynuować nauki w Olsztynie?

Nie były to pierwsze i ostatnie warsztaty, ale były pierwszymi które były kontynuowane dzięki panu Andrijowi…to na pewno będzie kontynuowane, żeby wzbogacać naszą liturgię, nasz śpiew, a tym samym nasze przeżycia, aby wchodzić do cerkwi i czuć inny stan; nie tylko cielesny, ale i naszej duszy; aby było to takie przeżycie, które nas zmienia i dzięki wschodniemu śpiewowi naszej liturgii byśmy mogli stawać się faktycznie lepszymi; aby ta modlitwa powodowała, byśmy stawali się podobni do Jezusa Chrystusa i zawsze dążyli drogą ku niemu.

Dzisiaj w olsztyńskiej cerki wielogłos stworzył szczególną atmosferę – mówi ojciec Iwan Hałuszka:

Można powiedzieć, że Zesłanie Ducha Świętego zrealizowało się w naszej parafii. Tak jak apostołowie zaczęli mówić w różnych językach, żeby różne narody rozumiały ich w swoim języku. Tak samo dzisiaj nasi parafianie potrafili śpiewać inne melodie, żeby sławić Boga. I to Zesłanie Ducha Świętego pokazało to, nad czym pracowaliśmy nie tylko w ostatnim tygodniu, ale myślę, że to długa praca; kiedy człowiek chce postawić sobie jakieś zadanie w swojej drodze duchowej, aby przez to wzbogacać siebie i na pewno pokazać, że umiemy robić postęp w swoim życiu, że umiemy kierować się ku Bogu i właśnie Duch Święty także działa, Bóg go wysyła, by on działał w swoim kościele, wśród swoich ludzi, bo cerkwie to ludzie i byśmy przez to umieli być dziećmi bożymi.

(-)

W olsztyńskim BWA w zeszły piątek odbył się wernisaż prac Jerzego Nowosielskiego i jego uczniów. O tym, że twórczość artysty długo nie była poznana, że nie wszyscy rozumieli i cenili jego sztukę mówi kurator wystawy Michał Bogucki z Warszawy i ojciec Iwan Łajkisz z Górowa Iławeckiego, gdzie znajduje się pełen ikonostas wykonany przez Nowosielskiego.

[wypowiedź w języku polskim] – mówi kurator wystawy Michał Bogucki – [wypowiedź w języku polskim]. (dw/bsc)

01.06.2018 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzisiaj w górowskim Zespole Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania odbędzie się dzień otwartych drzwi. #SAVEOLEGSENTSOV Ukraińcy z Polski wspierają akcję protestacyjną związaną z obroną Ołeha Sencowa. W wojskowym szpitalu w mieście Dniepr zmarli trzej ciężko ranni ukraińscy żołnierze. W Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki im. Borysa Woźnickiego otwarto wernisaż wystawy „Bruno Schulz wśród artystów swego czasu”. Dzisiaj jest sobota 2 czerwca. Na antenie Radia Olsztyn wiadomości ukraińskie. Z wami jest Hanna Wasilewska. Witam.

(-)

Dzisiaj w górowskim Zespole Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania odbędzie się dzień otwartych drzwi. Dyrekcja i rada pedagogiczna zapraszają uczniów szkół podstawowych i gimnazjów, a także ich rodziców. W programie przewidziano zapoznanie się z szeroką propozycją szkoły. Będzie także program artystyczny w wykonaniu uczniów w ramach dnia niemieckiego, zajęcia w laboratoriach, zabawy i dyskoteka. Szkoła zapewnia gościom bezpłatne wyżywienie i nocleg. Początek dni otwartych dzisiaj o 13:00.

(-)

Do spotkania ministrów dyplomacji tzw. czwórki normandzkiej dojdzie 11 czerwca w stolicy Niemiec.

(-)

SAVEOLEGSENTSOV Ukraińcy z Polski wspierają akcję protestacyjną związaną z obroną Ołeha Sencowa. W Gdańsku pikieta przed konsulatem Federacji Rosyjskiej odbędzie się w poniedziałek 4 czerwca. Organizatorem jest gdański oddział ZUwP. Pikieta w Gdańsku jest częścią ogólnoświatowej akcji #SAVEOLEGSENTSOV, która dn . 1-4 czerwca odbędzie się w 60 miastach na całym świecie, w tym w Warszawie, Berlinie, Mediolanie, Paryżu, Toronto, Brukseli i Waszyngtonie.

Ukraiński reżyser filmowy Oleg Sentsov, bezpodstawnie oskarżony o przygotowywanie działalności terrorystycznej na okupowanym przez Federację Rosyjską Krymie, aresztowany został 10 maja 2014 r. i na podstawie zeznań świadków wymuszonych torturami i odwołanych na sali sądowej w sierpniu 2015 r. skazany na 20 lat pobytu w kolonii karnej. Od 14 maja prowadzi on w kolonii Łobytnangi na dalekiej północy Rosji bezterminowy strajk głodowy, domagając się zwolnienia 68 ukraińskich więźniów politycznych przetrzymywanych obecnie nielegalnie w zakładach karnych na terenie Federacji Rosyjskiej. Spośród tej grupy 60 osób pochodzi z Krymu. Są to m.in. artyści, dziennikarze, prawnicy, studenci – aktywiści krymskotatarscy bezprawnie więzieni przez rosyjskie władze okupacyjne.

(-)

W wojskowym szpitalu w mieście Dniepr zmarli trzej ciężko ranni ukraińscy żołnierze. Jeden z nich doznał śmiertelnych obrażeń osłaniając swoją córkę. Na wschodzie Ukrainy wciąż trwają ataki prorosyjskich separatystów na ukraińskie pozycje.

(-)

Do spotkania ministrów dyplomacji tzw. czwórki normandzkiej dojdzie 11 czerwca w stolicy Niemiec. Poinformował o tym podczas wizyty na wschodniej Ukrainie szef niemieckiego MSZ Heiko Maas. Odwiedził on razem z ukraińskim szefem MSZ terytoria kontrolowane przez siły rządowe w Donbasie. O szczegółach z Kijowa Paweł Buszko:

[korespondencja w języku polskim]

(-)

Na koniec wiadomości kulturalne. We Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki im. Borysa Woźnickiego otwarto wernisaż wystawy „Bruno Schulz wśród artystów swego czasu”. Są to obrazy, grafiki i rysunki 35 artystów, którzy okresie międzywojennym brali udział w wystawach razem z Brunonem Schulzem m. in. Zefiryn Ćwikliński, Xawery Dunikowski, Iwan Trusz, Stanisław Wyspiański. Wystawa zapowiada VIII Międzynarodowy Festiwal Brunona Schulza, który odbędzie się w dniach 1-7 czerwca w Drohobyczu.

(-)

Tym kończymy nasz tygodniowy maraton informacyjny. Od poniedziałku wracamy ze świeżymi informacjami. Zapraszamy więc do śledzenia ukraińskich wiadomości codziennie o 10:50. Program przygotowała i poprowadziła Hanna Wasilewska. Wszystkiego dobrego. (dw/bsc)

Kobieta – obrończyni rodziny. Taką jest ukraińska kobieta najczęściej w ukraińskich bajkach i literaturze. Ostatnio jednak kobiety coraz częściej przejmują „męskie” posady i pracują na równi z mężczyznami. Kiedyś pragnęły tego feministki, a obecnie to nie dziwi. Razem z zasadami społecznymi zmienia się i język ukraiński. Feminatywy w języku ukraińskim były obecne od dawna, jednak niektórzy uważają, że ich wykorzystanie to umniejszenie roli kobiety, a rzeczownik rodzaju męskiego jakby podnosi do stopnia mężczyzny. O tym porozmawiamy dzisiaj na lekcji języka ukraińskiego. To później. Najpierw zapraszam do radioodbiorników najmłodszych. Dla nich za chwilę tradycyjna bajka. W programie „Od A do Z” wita was Hanna Wasilewska. Zaczynamy.

(-)

Jedną z moich ulubionych ukraińskich bajek to „Skrzydło garbarza”. Legenda o czasach Rusi Kijowskiej i ludożerczych smokach zwykle interesuje chłopców, ale bohater tej bajki jest poza konkurencją i dla dziewcząt. Człowiek, który włada wielką siłą, ale ma dobre i sprawiedliwe serce. To przykład dla współczesnych kozaków. O nim nasza tradycyjna bajka.

[bajka dla dzieci]

(-)

Używanie feminatywów w języku ukraińskim wywołuje dyskusje. Niektórzy uważają, że należy ich używać do osiągnięcia równości między płciami, a dla innych nie ma to żadnego znaczenie. Wszystkich, których to interesuje zapraszam na lekcję.

[lekcja języka ukraińskiego]

(-)

To wszystko. W programie „Od A do Z” usłyszymy się równo za tydzień. Z wami była Hanna Wasilewska. Dobrego weekendu. (dw/bsc)

Wyjątkowe wydarzenie w życiu kościoła greckokatolickiego. Dzisiaj we Wrocławiu rozpoczyna się kolejna sesja synodu biskupów Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Tragiczny wypadek w lesie w Kosobudach w gminie Brusy. Drzewo zabiło Ukraińca. Wczoraj nagle w Polsce umarł inny Ukrainiec. 23 letni champion Władysław Minicz. Prezydent Ukrainy wiedział o sfingowanej śmierci Arkadija Babczenki і dobrze ocenił operację SBU z udziałem rosyjskiego dziennikarza. Podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ Rosję skrytykowały kraje Europy i USA za agresję na Ukrainę i okupację Krymu. Dokładniej o tym za chwilę. Na antenie ukraińskie wiadomości. Dzisiaj jest piątek 1 czerwca. W studiu Hanna Wasilewska. Dzień dobry.

(-)

Wyjątkowe wydarzenie w życiu kościoła greckokatolickiego. Dzisiaj we Wrocławiu rozpoczyna się kolejna sesja synodu biskupów Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Przedstawiciele synodu na czele z metropolitą Swiatosławem po raz drugi zbierają się w stolicy eparchii wrocławsko-gdańskiej. Celem posiedzenia jest omówienie działalności kościoła na Ukrainie i poza nią, a także bezpośrednie przygotowanie do najbliższego wielkiego synodu biskupów Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego o tematyce „Słowo Boże i katechetyzacja”. Przy okazji wizyty we Wrocławiu metropolita Swiatosław Szewczuk spotka się jutro z młodzieżą, aby porozmawiać z nią o aktualnych sprawach , które dotyczą młodego pokolenia. Spotkanie rozpocznie się modlitwą do Matki Boskiej Jarosławskiej. W niedzielę metropolita Swiatosław będzie przewodził nabożeństwu w soborze katedralnym. Sesja synodu zakończy się w poniedziałek.

(-)

Tragiczny wypadek w lesie w Kosobudach w gminie Brusy. Zginął mężczyzna przygnieciony przez drzewo. To obywatel Ukrainy, który pracował przy uprzątaniu lasu po ubiegłorocznej nawałnicy. Policja wstępnie ustaliła, że w słuchawkach ochronnych wycinał jedno z drzew. W tym czasie spadło na niego inne naruszone przez wichurę. Mimo reanimacji nie udało się uratować mężczyzny. Okoliczności wypadku ustalają policja, prokuratura i inspekcja pracy – podaje Radio Gdańsk.

(-)

Jeszcze jeden Ukrainiec zmarł ostatnio w Polsce. To ukraińskie sportowiec Władysław Minicz, który zajmował się mas-wrestlingiem. Zmarł nagle w Polsce, gdzie przebywał na emigracji zarobkowej. 23 letni atleta pochodzący z chersońszczyzny był mistrzem Ukrainy, brązowym medalistą świata 2017 w wadze do 60 kilogramów. O jego śmierci poinformowała federacja mas-wrestlingu Ukrainy:

„Sportową rodzinę mas-wrestlingu Ukrainy spotkała ciężka strata. Przebywając w pracy w Polsce zmarł atleta chersońskiej federacji mas-wrestlingu Włądysław Minycz. Był mistrzem Ukrainy, brązowym medalistą świata 2017 w wadze do 60 kilogramów.” Oprócz tego, poza stratą syna, rodzice mają inny problem. To przetransportowanie ciała z Polski na Ukrainę. Aby tego dokonać potrzeba 70 tysięcy hrywien. Federacja mas-wrestlingu Ukrainy ogłosiła zbiórkę dla rodziny zmarłego.

(-)

Prezydent Ukrainy wiedział o sfingowanej śmierci Arkadija Babczenki. Petro Poroszenko spotkał się rosyjskim opozycyjnym dziennikarzem na którego, według ukraińskich służb – służby specjalne Federacji Rosyjskiej przygotowywały zamach. Ukraiński prezydent wysoko ocenił operację, której elementem byłą inscenizacja zabójstwa dziennikarza. O szczegółach z Kijowa Paweł Buszko:

[korespondencja w języku polskim]

(-)

Rosja znalazła się w ogniu krytyki ze strony państw europejskich i Stanów Zjednoczonych za podtrzymywanie konfliktu na Ukrainie i naruszanie suwerenności tego kraju. Do konfrontacji doszło na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku.
Posiedzenie zostało zwołane przez Polskę, która pełni rotacyjne przewodnictwo w Radzie. Obradom przewodniczył minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.

(-)

Nasz tydzień informacyjnie nie kończy się. Podsumowanie zrobimy jutro o 10:50. Program przygotowała i poprowadziła Hanna Wasilewska. Na falach Radia Olsztyn usłyszymy się wieczorem. Miłego dnia. (dw/bsc)

 

Przeczytaj poprzedni wpis:
Piloci rozpoczynają Rajd po Lotniskach Warmii i Mazur

Kilkanaście samolotów z całego kraju rozpoczyna trzydniowy Rajd po Lotniskach Warmii i Mazur. To jubileuszowa, 10 edycja. Bazą jest lotnisko Kętrzyn Wilamowo, skąd piloci wylatują na...

Zamknij
RadioOlsztynTV