Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 15 °C pogoda dziś
JUTRO: 14 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Biblioteczka książek zapomnianych: „Sprzed pół wieku” Alfreda Wysockiego

Wiele razy przyznawałem się Państwu, że najbardziej lubię czytać wspomnienia i pamiętniki. Dlatego dziś w naszej biblioteczce książek zapomnianych dzieło, do którego wracam bardzo często – wspomnienia „Sprzed pół wieku” Alfreda Wysockiego. Mimo kilku wydań nazwisko Autora nie zapisało się w zbiorowej pamięci, choć tak naprawdę należał do grona najważniejszych postaci naszej kultury pierwszej połowy XX stulecia. Najpierw dziennikarz, potem zawodowy dyplomata i senator II Rzeczypospolitej, był jedną z tych szarych eminencji, dzięki którym polscy artyści mogli zaistnieć na świecie. Znał osobiście najwybitniejszych pisarzy europejskiego modernizmu i inne legendy tej epoki, to on podczas pełnienia funkcji ambasadora w Sztokholmie doprowadził do przyznania w roku 1924 Nagrody Nobla Władysławowi Reymontowi. Sam dysponował także wspaniałym talentem literackim – każde zdanie jego książki to jednocześnie przyjemność dla smakosza i świadectwo wielkiej klasy człowieka.

Tytuł „Sprzed pół wieku” jest mylący. Wysocki spisywał bowiem swoje wspomnienia w latach 50-tych. Pochodził z Galicji. W kręgi bohemy artystycznej wszedł jeszcze jako student Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pracował w gazetach krakowskich i lwowskich, poznał Tetmajera, Staffa, Kasprowicza, Wyspiańskiego, całą rzeszę poetów, aktorów i malarzy o większych lub mniejszych nazwiskach; z nimi odbywał cygańsko-pijacki „staż” w legendarnych knajpach obydwu miast – u „Turla”, u „Wróbla”, w „Paonie”, w „Jamie Michalikowej”. Zgodnie z duchem epoki wielbił też święcącą wówczas europejskie triumfy literaturę i sztukę Skandynawii, przyjaźnił się z Augustem Strindbergiem i Olla Hanssonem, pisał o Edwardzie Munchu, odwiedzał Szwecję i Norwegię.

Wielkich artystów poznawał także w dość niefortunnych okolicznościach. Będąc w Oslo wszedł do tamtejszej „Cafe Grand” i zasiadł przy jedynym wolnym stoliku. Po chwili poczuł, że ktoś nad nim stoi. Był to starszy, elegancki mężczyzna w rozpiętym futrze, z cylindrem w ręku i, jak pisze Wysocki :

(…) wpatrywał się we mnie z taką złością, jak gdybym wyrządził mu Bóg wie jaką krzywdę. W tej samej chwili nadleciał kelner, wyjął mi z ręki gazetę, położył ją na stosie innych dzienników i zaczął mówić (…):

– Chodzi o to, że to jest miejsce pana profesora Ibsena! (…) nikt tu w południowych godzinach siedzieć nie może!

Henryk Ibsen, wielki dramaturg norweski, autor „Nory”, „Dzikiej kaczki”, „Wroga ludu”, bo to był on we własnej osobie, przeżywał wtedy trudny okres. Obraził się na naród norweski i postanowił… milczeć – w sensie jak najbardziej dosłownym. Odzywał się tylko raz do roku, składając żonie życzenia na Boże Narodzenie, trwało to wiele lat.

Obok bardzo poważnych refleksji o życiu, sztuce, polityce znajdziemy we wspomnieniach Alfreda Wysockiego całe mnóstwo takich barwnych opowieści-anegdot. Szczególnie wiele miejsca poświęca w nich jowialnemu i skłonnemu do biesiad Janowi Kasprowiczowi, a także „osobowości nr 1” tamtych czasów, demonicznemu Stanisławowi Przybyszewskiemu, autorowi „Dzieci szatana” i „Moich współczesnych”. Wysocki pisze też wiele o Dagny, żonie Przybyszewskiego, której śmierć z ręki zakochanego w niej młodego człowieka wstrząsnęła opinią publiczną w roku 1901. Nie pisze wszystkiego. Ze skąpych relacji innych osób wynika, że sam był bliskim, bardzo bliskim przyjacielem pięknej Norweżki.

Próbuję sobie wyobrazić ostatnie lata życia Alfreda Wysockiego zmarłego w roku 1959. Kraków, starość, ciemne mieszkanie, w którym zastygł czas, za oknami siermiężna Polska Ludowa Bieruta a potem Gomułki. Pisanie wspomnień „Sprzed pół wieku” było zapewne także ucieczką od tamtej rzeczywistości, pewnie jedyną możliwą. Zajrzyjmy zatem, proszę Państwa, do świata Alfreda Wysockiego. Nie zapominajmy.

Włodzimierz Kowalewski

 

(bsc)

Przeczytaj poprzedni wpis:
46-latek przyznał się do śmiertelnego potrącenia kobiety

46-latek, który zgłosił kradzież samochodu ma związek ze śmiertelnym wypadkiem, do którego doszło na ulicy Wojska Polskiego w Piszu - informują policjanci. Przypomnijmy, około godziny 9...

Zamknij
RadioOlsztynTV