Aktualności, Regiony
Burze dotarły nad Warmię i Mazury. Nawałnice przeszły też nad Mazowszem, Kujawami i Pomorzem
Ponad 200 razy interweniowali warmińsko-mazurscy strażacy po burzach, jakie przeszły nad regionem. Wciąż z pojedynczych miejsc napływają zgłoszenia.
Ulewny deszcz i momentami bardzo silny wiatr uszkodziły cztery dachy budynków mieszkalnych w powiatach: szczycieńskim, nidzickim i iławskim. Wiatr wiejący chwilami 80 kilometrów na godzinę łamał drzewa pod Ostródą, Mrągowem, Kętrzynem i Ełkiem, w Pilcu, Pudwągach, Pieckowie i na trasie Reszel – Bisztynek. Kilka drzew i połamanych konarów spadło na samochody w powiecie nowomiejskim, Elblągu, Iławie i Dylewie koło Ostródy.
W okolicach Parcza samochód straży pożarnej z Kętrzyna, który jechał do akcji osunął się z jezdni i wpadł do rowu. Na pomoc przyjechali strażacy z Reszla i Karolewa. Na miejsce sprowadzono specjalistyczny dźwig, który bezpiecznie postawił auto na koła. Nikomu z załogi nic się nie stało.
Było też około dziesięciu zgłoszeń o podtopieniach posesji. Meteorolodzy nadal utrzymują alert pogodowy i ostrzegają, że może też wzrosnąć poziom wód. Jutro na Warmii i Mazurach ochłodzi się i nie powinno już padać.
Nawałnice nad Polską
W wyniku burz około 200 tysięcy odbiorców w całym kraju pozbawionych zostało prądu, najwięcej na Mazowszu- 162 tysięcy. Naprawy trwają. W czasie nawałnic rannych zostało siedem osób, strażacy interweniowali 2040 razy, najczęściej – na Mazowszu – 385 razy.
W Warszawie wiele ulic zostało na kilka godzin zablokowanych z powodu przewróconych drzew, w wielu miejscach uszkodzone bądź zerwane zostały linie energetyczne, a także trakcje tramwajowe. Drzewa spadły w wielu miejscach na stojące na poboczach i parkingach samochody. W elektrociepłowni na Żeraniu doszło do awarii. Komunikacja miejska kursowała z opóźnieniami. Niewielkie obrażenia odniósł kierowca samochodu, na który upadło drzewo na Placu Wilsona w Warszawie.
Jeszcze około tysiąca domów nie ma prądu po nawałnicy, która po południu przetoczyła się przez Pomorze. Najwięcej pozrywanych linii średniego napięcia jest w rejonie Starogardu Gdańskiego i Kościerzyny. Niektóre awarie zostaną naprawione dopiero nad ranem.
Nawałnica przeszła także nad Podlasiem. Jej efektem były powalone na drogi drzewa, zerwane dachy i linie energetyczne. Dużo strat wyrządziła w Giełczynie koło Łomży. Strażacy zabezpieczyli uszkodzone budynki, a na prośbę gminnych urzędników pracę od razu zaczęli dekarze.
Wieczorem przywrócono kursowanie pociągów na terenie całego kraju – poinformowały Polskie Linie Kolejowe. Po nawałnicach, które przeszły nad krajem zespoły techniczne interweniowały ponad 100 razy. Ich praca polegała głównie na usuwaniu powalonych drzew oraz naprawie zerwanej sieci trakcyjnej.
(newsroom/IAR/BSChromy)