Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 15 °C pogoda dziś
JUTRO: 14 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Chciał zabić, czy tylko się bronił? O losie 19-latka z Pisza zdecyduje Sąd Apelacyjny w Białymstoku

Jakie są granice obrony koniecznej – musi to ustalić Sąd Apelacyjny w Białymstoku w procesie dotyczącym zabójstwa w Piszu. W I instancji zapadł wyrok 6 lat więzienia; sąd przyjął, że oskarżony przekroczył granice takiej obrony. W czwartek (16 marca) zakończyło się przed tym sądem postępowanie odwoławcze. Ze względu na skomplikowany charakter sprawy, publikacja wyroku została odroczona na przyszły tydzień.

Do zabójstwa doszło półtora roku temu

Oskarżony w tej sprawie 19-latek miał się spotkać z kolegą w jednym z piskich lokali. Wśród przebywających tam osób była też późniejsza ofiara – mężczyzna, który często zaczepiał inne osoby i awanturował się. Bez powodu swoją agresję skierował właśnie na 19-latka, wyzywał go, uderzył w twarz i zmusił do wyjścia na zewnątrz. Obawiając się dalszego rozwoju sytuacji nastolatek nie wchodził już do środka, ale przez 2 godziny czekał na pozostającego wewnątrz kolegę. Wtedy ponownie mężczyzna zaatakował go i wywiązała się bójka.

Czy została przekroczona granica obrony koniecznej?

W odruchu obronnym chłopak sięgnął do kieszeni po przedmiot o wąskim, płaskim ostrzu (biegły opisał je jako tzw. narzędzie kończyste, w swoich wystąpieniach w czwartek przed sądem strony mówiły o nożu – PAP), którym zadał napastnikowi jeden cios w klatkę piersiową. Cios okazał się śmiertelny. Ranny zmarł z wykrwawienia jeszcze przed przyjazdem karetki pogotowia i policji. Sprawca najpierw zaalarmował gości lokalu, a gdy ci próbowali zatamować krwawienie i wzywali służby, uciekł stamtąd, po drodze wyrzucając przedmiot, którym zadał cios. 19-latek został zatrzymany tego samego dnia. Sąd I instancji ocenił, iż oskarżony przekroczył granice obrony koniecznej – zastosował bowiem sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu. Przy zastosowaniu nadzwyczajnego złagodzenia kary, skazał za to 19-latka na 6 lat więzienia.

Apelacje złożyli obrońca i pełnomocnik matki zmarłego

Obrońca twierdzi, że chłopak bronił się, nie wykraczając poza granice obrony koniecznej. Jak mówił przed sądem, zdarzenie było dynamiczne, stroną atakującą był pokrzywdzony, a 19-latek nie zamierzał zabić, ale tylko się bronił. – Nie zrobił nic, do czego nie miał prawa, skorzystał z fundamentalnego prawa do obrony zdrowia i życia – mówił w rozmowie z PAP adwokat, który domaga się uniewinnienia swojego klienta. Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej – czyli matki zmarłego – chce kary 25 lat więzienia za zabójstwo, ewentualnie kary surowszej niż orzeczone w I instancji 6 lat więzienia (czyli bez zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary). Chce też wyższego zadośćuczynienia. W jego ocenie, nie była to napaść na oskarżonego ale bójka, a chłopak z pełną świadomością użył noża, który nosił w kieszeni. Za okoliczność obciążającą uznał też fakt, iż sprawca był pod wpływem amfetaminy (jak okazało się po sekcji zwłok, ofiara ataku była pod wpływem alkoholu). Prokuratura chce utrzymania kary 6 lat więzienia przy takiej kwalifikacji prawnej, jaką zastosował sąd I instancji. Sam oskarżony w ostatnim słowie mówił, że nie chciał zabić, wyrażał żal i przepraszał bliskich zmarłego. Wypowiadał się chaotycznie i płakał. Mówił, że nie wie do końca, jak doszło do zadania śmiertelnego ciosu. Twierdził, że jedynie wyciągnął z kieszeni ostre narzędzie i trzymał je w ręce.

 

(PAP/kos)

Więcej w Pisz, zabójstwo
Zatrzymali mężczyznę, który podpalił trawę na cmentarzu

Policjanci z Pisza zatrzymali mężczyznę, który podpalił trawę na cmentarzu. Z relacji świadków wynikało, że miał na sobie czerwoną kurtkę. Tak ubranego kierowcę skutera zobaczyli funkcjonariusze....

Zamknij
RadioOlsztynTV