Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 14 °C pogoda dziś
JUTRO: 20 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Czas mroku

Kadr z filmu Czas Mroku

„Czas mroku” to film jednego aktora – Gary’ego Oldmana, na szczęście nie jednego widza. To znakomicie opowiedziana historia paru dni z życia Winstona Churchilla i Wielkiej Brytanii, to czas przełomu w historii II wojny światowej i przegranej przez Aliantów kampanii w Europie.

To także czas bohaterów broniących spraw nie do obrony, chwała Dunkierki i powstrzymanie do tej pory niepokonanych Niemców, którzy od zajęcia Czech robili w Europie co chcieli.

Zatrzymała ich dopiero osamotniona Wielka Brytania. Nie będę pisał eseju o historii II wojny światowej, bo wszyscy wiemy jak było, chciałbym napisać słów parę o moim ulubionym polityku – Winstonie Churchillu, który zawsze był dla mnie Paulem McCartneyem wśród polityków. Churchill był politykiem zadziornym, niepokornym, z wielką charyzmą, nie bał się nikogo – tylko samego siebie, natomiast prawie wszyscy się go obawiali, nawet król Wielkiej Brytanii Jerzy VI, który należał do dość odważnych władców. Churchill potrafił przekonać Brytyjczyków do tego, że mogą pokonać potężne Niemcy hitlerowskie, mimo tego, że byli osamotnieni, otoczeni, militarnie osłabieni stratami w czasie europejskiej kampanii, bombardowani, torpedowani. Dali radę, oczywiście nie tylko dzięki premierowi, ale dzięki odwadze i desperacji a także sprzyjającym okolicznościom, błędom strategicznym III Rzeszy i samego Hitlera.

Film „Czas mroku” w zręczny sposób pokazuje, jak jeden człowiek potrafił przekonać opozycję do własnych racji, także i we własnej partii. Winston był świetnym strategiem, znakomitym dyplomatą, rewelacyjnie odczytywał nastroje tłumu i Gary Oldman genialnie to zagrał. Jego Winston jest facetem z krwi i kości, ze wszystkim wadami i zaletami prawdziwego Winstona. Nic dziwnego, że Oldman dostał Oscara za główną rolę męską. Oczywiście zawsze lubiłem Oldmana, ceniłem za różnorodność, wszechstronność aktorską, za jego skromność i za szalone życie, ale nie był to aktor oscarowy. A jednak, pojawiła się rola jak marzenie, jakby skrojona na miarę. Nie wszystkim aktorom coś takiego się przydarza, gratulacje.

Wspomniałem o McCartneyu, moim ulubionym wykonawcy muzyki rozrywkowej. Często sięgam po książki, opowieści związane z Beatlesami i ich legendą, ostatnio zaczytałem się w powieści policyjnej Mariusza Czubaja „Piąty Beatles” z istotną rolą pewnej płytowej okładki, chodzi o legendarną płytę Beatlesów „Abbey Road” – to akurat moja ulubiona płyta Beatlesów, absolutna magia. A powieść Czubaja? Jak to współczesny polski kryminał, dobrze się to czyta mimo tego, że McCartney nie zagrał i nie zaśpiewał ale pamiętajcie o listonoszu, listonosz zawsze puka dwa razy.

 

Kinoman

Więcej w Paulina Muchocka, czas mroku, Paul McCartney
Efektowna wygrana Startu w Challenge CUP

W pierwszym z dwóch spotkań 1/8 finału europejskich rozgrywek Challenge CUP, azerskie ABU BAKU uległo Kramowi Start Elbląg 23:33. Zespół z Baku w tym meczu wystąpił...

Zamknij
RadioOlsztynTV