Dyngusowcy zostali w domu
Pogoda zdecydowanie pokrzyżowała plany miłośnikom dyngusowej tradycji. Ulicami Iławy można chodzić bez obawy o to, że zostanie się oblanym wodą.
Nawet najbardziej zagorzali amatorzy lanego poniedziałku musieli dzisiaj dać za wygraną. Reporter Radia Olsztyn jeździł samochodem po ulicach Iławy i nie spotkał ani jednej osoby z wiadrem czy innym sprzętem służącym do polewania wodą.
Za to można odnieść wrażenie, że odbywa się podróż w czasie i dziś nie Wielkanoc, a Boże Narodzenie. W kilku miejscach dzieci lepiły bałwana i jeździły na sankach.
Rzecznik iławskiej policji aspirant sztabowy Sławomir Nojman powiedział Radiu Olsztyn, że – tylko w teorii lany – poniedziałek upływa spokojnie. Komenda powiatowa nie odnotowała żadnych zakłóceń porządku. (rch/łw)