Duszonki w buncloku

Bunclok to żeliwny, tradycyjny kociołek używany przez górali. Kiedyś, szczególnie jesienią, gdy trwały wykopki ziemniaków, zbójnicy czy zwykli górale rozpalali ogniska i piekli tzw. duszonki. A dlaczego podczas wykopków? Bo podstawą duszonek są ziemniaki. Na Warmię i Mazury bunclok przywędrował z moim Tatą – Andrzejem Barzykiem. Potrawa tak spodobała się znajomym, że zaopatrzyli się w kociołki i robią duszonki u siebie. Składniki do kociołka i przyprawy to rzecz indywidualnego gustu i fantazji. My przygotowaliśmy klasyczny, tradycyjny, góralski kociołek.

Składniki: ziemniaki, boczek wędzony, kiełbasa, mięso np. z kurczaka, cebula, pieczarki, groszek konserwowy, główka kapusty, ser żółty i przyprawy: sól, pieprz, wegeta, pieprz cayenne, kminek, listek laurowy.

Ziemniaki obrać i pokroić w talarki. Przysmażyć: boczek, kiełbaskę, mięso, pieczarki i cebulę (dwa ostatnie składniki przyprawić solą lub wegetą i pieprzem). Dno kociołka wyłożyć skórką od boczku, by zapobiec przypaleniu. Następnie dno i brzegi kociołka wykładać liśćmi zblanszowanej kapusty. Pierwsza warstwa to ziemniaki, które należy przyprawić solą, pieprzem cayenne i listkiem laurowym. Posypać małą ilością startego sera. Następnie układać w kolejności warstwy: kiełbasy, pieczarek, cebuli, boczku, mięsa, groszku i sera i znowu ziemniaki itd… Aż do wyczerpania składników lub miejsca w kociołku. Z wierzchu posypujemy obficie startym żółtym serem, całość przykrywamy liśćmi kapusty i posypujemy kminkiem, pamiętając o listku laurowym. Zamykamy wieczko kociołka i stawiamy w ognisku, najlepiej na żarze z brykietów lub węgla drzewnego. Po ok. 1,5 godziny sprawdzamy czy ziemniaki są miękkie. Jeśli nie to zamykamy i dopiekamy.

Fotorelacja:

Posłuchaj audycji: