Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 11 °C pogoda dziś
JUTRO: 13 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Gwiezdne Wojny

Wieki temu przestałem być chłopcem i wieki temu po raz pierwszy obejrzałem ,,Gwiezdne Wojny” Georga Lukasa.

Przypomnę Państwu, że na przełomie lat 70-tych i 80-tych ubiegłego wieku powstały trzy filmy z cyklu ,,Gwiezdnych Wojen”, a były to filmy z Harrisonem Fordem, Markiem Hamillem i Carrie Fisher.

Następne już filmy, które powstały wiele lat później, nie dorównują klasycznym tytułom. Przyznam się do tego, że nie jestem wielkim miłośnikiem science-fiction, ale mam sentyment do cyklu stworzonego przez Lucasa, który zestarzał się, ale nic ze swojego uroku nie stracił.

Filmy spod znaku Gwiezdnych Wojen są biblią wszystkich miłośników kina fantasy, wyrazem wiary i odpowiedzią na wszystkie pytania i wątpliwości oddanych fanów. Zdeklarowani zwolennicy fantasy uważają, że niczego lepszego nie nakręcono i nie nakręci się już niczego istotniejszego w światowym kinie sf.

Faktycznie pierwsze filmy z tego cyklu są dobre: zabawne, ironiczne, świetnie skonstruowane, zaskakujące i rewelacyjnie zagrane. Kolejne, które pojawiły później, są oczywiście nowocześniejsze, ale skierowane do innej już widowni, innego widza, dużo młodszego, przywiązanego do innej tradycji filmowej, do innych rozwiązań scenariuszowych, do innych postaci, innych bohaterów, do szybszej akcji, do prostych rozwiązań i do prostszego języka filmowego.

W przypadku filmów legendarnych, kultowych, do których widzowie są wyjątkowo przywiązani (a o takiej właśnie serii piszę), odstępstwo od tradycji jest niedozwolone, więc nowe filmy są już inaczej traktowane przez ,,starych” widzów.

Jak Państwo wiecie widzowie wiele potrafią wybaczyć, prawie wszystko, byle nie odstępstwo od konwencji.

Zastanawiam się nad fenomenem popularności cyklu ,,Gwiezdnych Wojen”. Myślę, że wygrywa prostotą, klarowną ideą, czyli odwieczną walką dobra ze złem, poszukiwaniem prawdy o sobie, rodzinie, ciekawą konstrukcją, to nowy kosmiczny świat z kapitalnymi gadżetami i niczym nieskrępowaną wyobraźnią.

No tak, a ja ciągle szukam w sobie chłopca, którym kiedyś byłem. Poszukiwania raczej są bez szans na pozytywny wynik, bo chyba  zabrakło mi wyobraźni, więc pewnie już nie załapię się na pokład Sokoła Millenium i nie przeżyję największej przygody z Księżniczką Leą, Hanem Solo i Lukiem Skywalkerem.

Chociaż, kto wie, jakie przygody są mi jeszcze pisane.

Przeczytaj poprzedni wpis:
Komendant policji przeciwny likwidacji straży miejskiej

Komendant Miejski Policji w Elblągu jest przeciwny likwidacji Straży Miejskiej. Przypomnijmy, była to jedna z przedwyborczych obietnic prezydenta Jerzego Wilka. Powody do podjęcia takiej decyzji miały...

Zamknij
RadioOlsztynTV