Hala Urania obchodzi 40-lecie istnienia
40 lat temu była piękna, nowoczesna, wspaniała. Była symbolem i chlubą Olsztyna – hala widowiskowo – sportowa Urania. Z tej okazji we wtorek 9 października o godzinie 17.00 rozpocznie się wielka gala urodzinowa. Wstęp wolny.
10 września 1978 roku rozegrany został pierwszy mecz piłkarzy ręcznych Warmii Energa Olsztyn z Wybrzeżem Gdańsk, który otworzył sportową działalność hali. Urania powstawała w latach 1973-78. Jej projektantem jest nieżyjący już architekt Wiesław Zenon Piątkowski.
Zbigniew Szymula – rzecznik Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olsztynie był gościem Krzysztofa kaszubskiego.
K. Kaszubski: Ja mam olbrzymi sentyment do tej hali. Jako reprezentacja dziennikarzy razem graliśmy w turniejach piłki nożnej halowej, więc wszyscy znamy szatnie i zapach tej hali?
Z. Szymula: Tak, podzielam to zdanie. Sentyment do tego obiektu jest ogromny. Myślę, że nie tylko nasz, ale wszystkich Olsztynian i kibiców przeróżnych dyscyplin sportowych, którzy mieli okazję oglądać przeróżne spektakle. Jeśli chodzi o tę halę, to jest to nie tylko sport. Mieliśmy do czynienia z przeróżnymi koncertami, z rewiami na lodzie, targami. Ja nawet na przełomie wieków bawiłem się tam na Sylwestra. Hala spełniała różnorakie funkcje i wydaje mi się, że zwyczajnie zasłużyła na to, żeby znaleźć dla niej jeden dzień, kilka godzin po południu, żeby przyjść i powspominać jak było fajnie… popatrzeć na telebimie, bo jest już przecież projekt nowego obiektu.
K. Kaszubski: To hala, która głównie się nam kojarzy z siedzibą Indykpolu AZS Olsztyn, trochę z Warmią Olsztyn grającą w piłkę ręczną. To też miejsce, w którym odbywało się mnóstwo innych wydarzeń. Tam pojawiał się tenis ziemny, tenis stołowy, pojawiała się koszykówka, więc wydarzeń było bardzo dużo i nawet rangi międzynarodowej.
Z. Szymula: Dokładnie. Pamiętam jeszcze Łączność Olsztyn grającą w najwyższej klasie rozgrywkowej, czyli koszykarki grające z sukcesami. Na te mecze przychodziło bardzo dużo kibiców. Z tych takich starszych, dawnych lat pamiętajmy, że Urania gościła takie wydarzenia jak Puchar Davisa w tenisie z Wojciechem Fibakiem. Pamiętajmy, że swoje gry i mecze pokazowe rozgrywali też tenisiści stołowi takiej klasy jak Andrzej Grubba czy Leszek Kucharski…..
Posłuchaj rozmowy ze Zbigniewem Szymulą
Zbigniew Czapla – trener olsztyńskich zespołów w piłce ręcznej, sędzia, delegat Związku Piłki Ręcznej w Polsce i były zawodnik wielu klubów olsztyńskich oraz człowiek, który pierwszy mecz rozegrał w Hali Urania.
K. Kaszubski: Pamięta pan ten dzień 40 lat temu , bo to było chyba we wrześniu?
Z. Czapla: Dokładnie 10 września 1978 roku w czasie obchodów dożynek państwowych w Olsztynie. Władze postanowiły, żeby część sportową dożynek przekazać piłkarzom ręcznym. No i mieliśmy ten zaszczyt zagrać jako pierwsi na hali Urania.
K. Kaszubski: Jakie były wrażenia po wejściu na halę? Wcześniej grał Pan na hali przy warszawskiej jednostce wojskowej, która zasłynęła z parkietu złej jakości.
Z. Czapla: To był czas, kiedy coraz więcej piłki ręcznej przechodziło na halę. Jeszcze część II ligi grało na otwartych obiektach. My mieliśmy w Olsztynie tę salę wojskową. Zawsze było przyjemniej grać na sali, jak padał deszcz czy śnieg. Pamiętam taki mecz z 3 maja. Graliśmy w Elblągu i padał śnieg. Różne warunki były. Natomiast jak już była możliwość zagrania na sali, to było fajnie, a jak otrzymaliśmy możliwość grania na Uranii, to było coś wspaniałego. Zresztą Urania była bardzo przyjemna dla zawodników i wszyscy mile ją wspominali .
K. Kaszubski: To była hala na swoje czasy bardzo nowoczesna. Wtedy był ten powiew nowości, nowoczesności, bo to jest design końca lat 70. początku 80.
Z. Czapla: Myślę, że wtedy była jedną z takich lepszych hal w Polsce.
Posłuchaj rozmowy ze Zbigniewem Czaplą