Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 15 °C pogoda dziś
JUTRO: 14 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Indykpol AZS Olsztyn przegrał z Asseco 1:3

Indykpol AZS Olsztyn. Fot. indykpolazs.pl

Po długim i wyrównanym spotkaniu, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn musieli uznać wyższość Asseco Resovii Rzeszów, przegrywając na wyjeździe 1:3. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Gavin Schmitt.

Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po asie serwisowym Fabiana Drzyzgi prowadzili 4:1. Olsztyńscy akademicy początkowo mieli problemy z dokładnym przyjęciem oraz skończeniem ataku w pierwszym uderzeniu. Starty w naszym zespole starali się odrobić Jan Hadrava i Wojciech Włodarczyk. Dobrze dysponowani tego dnia rzeszowianie nie oddali pola swoim rywalom – skutecznymi atakami popisywali się Gavin Schmitt oraz Marko Ivović. W pewnym momencie przewaga rzeszowian wynosiła aż dziewięć punktów (18:9). W końcówce pierwszego seta nasi zawodnicy postanowili rzucić wszystko na jedną kartę – po ataku Włodarczyka mieliśmy do odrobienia tylko cztery punkty (17:21). Gospodarze nie dali sobie jednak wydrzeć zwycięstwa w pierwszej partii, wygrywając 25:19.

Podrażnieni swoją grą olsztynianie lepiej rozpoczęli drugiego seta. Udany blok pary Pliński-Śliwka pozwolił naszemu zespołowi objąć prowadzenie (3:2). Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur zapomniała o błędach popełnianych w pierwszej partii – nasz zespół dobrze spisywał się na zagrywce oraz w przyjęciu. Ponadto olsztynianie znacznie poprawili skuteczność w ataku – prym w tym elemencie gry wiedli Śliwka oraz Włodarczyk. Rzeszowianie natomiast popełniali sporo niewymuszonych błędów, dzięki czemu akademicy uzyskali aż pięć punktów przewagi (15:10). Siatkarze Indykpolu AZS dowieźli taki stan rzeczy do końca, wygrywając seta 25:22 i tym samym doprowadzając w całym spotkaniu do wyrównania.

Początek trzeciej odsłony był nie zwykle wyrównany – na ataki Włodarczyka, gospodarze odpowiadali uderzeniami Wintersa. Dopiero gdy asem serwisowym popisał się Gavin Schmitt, gospodarze odskoczyli na dwa oczka (7:5). Choć nasi zawodnicy starali się dotrzymać kroku swojemu rywali (punkty zdobywane przez Olka Śliwkę), to udane ataki Schmitta powiększały przewagę rzeszowian (16:11). Podobnie jak w dwóch poprzednich partiach, końcówka seta była niezwykle zacięta. Tym razem lepsi okazali się gospodarze, wygrywając 25:22.

Kolejna partia i skuteczna gra Indykpolu AZS. Gdy Olek Śliwka zdobył punkt z lewego skrzydła, olsztynianie prowadzili 4:2. Koncertowa gra młodego przyjmującego oraz dobra gra w obronie pozwoliła naszemu zespołowi dyktować warunki gry na parkiecie. Z drugiej jednak strony Gavin Schmit nie pozwolił odskoczyć naszemu zespołowi na większą przewagę, niż dwa punkty. Rzeszowianie, którzy za wszelką cenę chcieli zdobyć komplet punktów nie złożyli broni – po ataku Perrina doprowadzili do wyrównania (15:15), a po chwili wyszli na prowadzenie. Od tego momentu akcja toczyła się punkt za punkt. W końcówce lepsi okazali się gospodarze, wygrywając 25:21, jak i całe spotkanie 3:1.

Kolejny mecz siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn rozegrają już w środę, 30 listopada! Naszym rywalem będzie Espadon Szczecin, a pierwszy gwizdek w hali Urania zabrzmi o godzinie 18:00! Od poniedziałku bilety dostępne w siedzibie klubu – ich cena wynosi 20 i 10 złotych (ulgowe).

Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:19, 22:25, 25:22, 25:21)

Asseco Resovia: Drzyzga (2), Lemański (6), Nowakowski (11), Ivovic (7), Perrin (13), Schmitt (28), Wojtaszek (libero) oraz Dryja, Możdżonek, Winters (9), Tichacek

Indykpol AZS: Woicki (2), Pliński (9), Zniszczoł (5), Włodarczyk (15), Śliwka (22), Hadrava (12), Żurek (libero) oraz Boswinkel (2), Makowski, Palacios

MVP: Gavin Schmitt

(Indykpol/as)

 

Przeczytaj poprzedni wpis:
„Zdrowe” słodycze

Nie wiem jak Państwu, ale mnie będąc na diecie najbardziej brakuje słodyczy. Za miskę słodkości sprzedałabym bez wahania niczym Ezaw swoje pierworództwo :-) Jak sobie radzę...

Zamknij
RadioOlsztynTV