Jak w szkołach dba się o bezpieczeństwo dzieci?
Każda szkoła powinna mieć system zabezpieczenia uczniów przed porwaniem.
Fot. Anna Minkiewicz-Zaremba
Po tym, jak policjanci odnaleźli wczoraj w Niemczech uprowadzoną 10-letnią Maję z okolic Szczecina, na nowo odżyła dyskusja o bezpieczeństwie dzieci.
Jak o nie dbać, żeby były bezpieczne, a z drugiej strony nie popaść w nadopiekuńczość? Pedagodzy radzą, aby jak najwięcej rozmawiać ze swoimi pociechami, a nauczyciele uspokajają, że trzymają rękę na pulsie.
Jak mówi dyrektor olsztyńskiej Szkoły Podstawowej nr 13 – Leszek Kirzenkowski – system bezpieczeństwa uczniów był w tej placówce wypracowywany latami:
Policjanci natomiast przypominają, że o każdym podejrzanym dorosłym, który obserwuje dzieci w pobliżu szkół, czy placów zabaw można powiadomić najbliższy komisariat lub komendę.
Przykładem było lutowe zatrzymanie mężczyzny, który obnażał się przed dziećmi na olsztyńskim Zatorzu. Takich sygnałów jest jednak niewiele – mówi nadkomisarz Katarzyna Szewioła z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie:
Przypomnijmy – po uprowadzeniu 10-latki spod Szczecina, po raz pierwszy w naszym kraju policja uruchomiła „Child Alert”, czyli system powiadamiania jak najszerszego grona odbiorców o zaginionym dziecku. Więcej informacji na jego temat można znaleźć na stronie www.childalert.pl
(mswin/as)
Posłuchaj relacji Macieja Świniarskiego:
