Jan Heichel: Izby rolnicze przez 20 lat okrzepły

Prezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej Jan Heichel.

Dwadzieścia lat istnienia obchodzą Izby Rolnicze. Zostały powołane w grudniu 1996 roku. Na pierwszym zjeździe był poranny gość Radia Olsztyn prezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej Jan Heichel.

Rola Izb ewoluowała w zależności od sytuacji na rynku – ocenił prezes Heichel. – Najpierw była walka o rynek, bo nie było dopłat i walka o skup interwencyjny, ochronę ceł.

Gdy Polska weszła do Unii Europejskiej Izba ma inne zadania, głównie opiniuje projekty unijnego prawa dotyczące rolnictwa. Izba ma swoją reprezentację w Brukseli.

– Izby okrzepły, nabyły część lokali, rozsądnie gospodarują składkami rolników – ocenił prezes Heichel.

Poranny gość stwierdził, iż projekt  ustawy o izbach wniesiony do sejmu przez Ruch Kukiz15 sprowadza samorząd rolniczy do wyboru sołtysów i rad sołeckich, natomiast rolnikom chodzi o poszerzenie kompetencji izb i przekazanie części administracji rolnych.

– Projekt wniósł poseł z Małopolski, który nie wszedł do walnego zgromadzenia Izby – skomentował prezes Heichel.

Odnosząc się do aktualnych spraw prezes wyraził zadowolenie, że obecnie wojewoda będzie szacował szkody łowieckie. Wcześniej robili to myśliwi, czyli byli sędziami we własnej sprawie.

Prezes sądzi, że znowelizowane prawo wodne, które wchodzi w życie od 1 stycznia 2017 roku spowoduje podwyżkę ceny wody.

Poranny gość Radia Olsztyn nie zgodził się z opinią, iż Izby są przybudówką PSL (Izby zostały powołane z inicjatywy tej partii). Co prawda prezes jest członkiem PSL, ale  rolnicy są ludźmi niezależnymi i nie kierują się w swoich decyzjach sympatiami politycznymi.

Z Janem Heichelem rozmawia Mirosław Sochacki.

(as)