„Jestem przeciwna wykorzystywaniu aborcji do politycznej gry”. Posłanka Platformy Obywatelskiej Elżbieta Gelert gościem Porannych Pytań

Posłanka Platformy Obywatelskiej Elżbieta Gelert

O odrzuceniu w Sejmie obywatelskiego projektu „Ratujmy kobiety” i lekarzach, którzy nadal wypowiadają w swoich umowach klauzulę opt-out mówiła w Porannych Pytaniach Elżbieta Gelert – posłanka PO i dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Wojewódzkiego w Elblągu.

Nie cichną echa niedawnych wydarzeń w Sejmie. 39 posłów Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej nie wzięło udziału w głosowaniu nad obywatelskim projektem „Ratujmy kobiety”. Zakładał on m.in. prawo do przerywania ciąży za żądanie kobiet do końca 12 tygodnia i przywrócenie pigułki „dzień po”. W efekcie głosowania projekt przepadł.

Wśród posłów, którzy wstrzymali się od głosu była posłanka Platformy Elżbieta Gelert.

W trakcie głosowania byłam na sali, siedziałam na swoim miejscu. Nie wzięłam udziału w głosowaniu, ponieważ zawsze w Platformie zakładaliśmy, że każdy sam odpowiada za swój światopogląd. Zapisując się do PO takie miałam przyrzeczenie. Platforma jest ,była i będzie za utrzymaniem dotychczasowego kompromisu przepisów ustawy aborcyjnej. Sprzeciwiamy się wszelkim radykalnym rozwiązaniom, dlatego takie było moje stanowisko.

Jak mówiła Elżbieta Gelert, podczas głosowania, po raz pierwszy w PO była dyscyplina partyjna w sprawach światopoglądowych.

Tłumaczono, że nie chodzi o światopogląd, ale o to, by ustawa przeszła do dalszych prac w komisji. W moim odczuciu nie jest to do końca prawda. Jeżeli za jednym obywatelskim projektem głosujemy, żeby przeszedł do prac w komisji, a drugi obywatelski projekt odrzucamy to oznacza opowiedzenie się za światopoglądem.

W Porannych Pytaniach parlamentarzysta Platformy zaznaczyła, że mimo że nie jest działaczką Kongresu Kobiet to zawsze popierała go i nadal popiera.

Od kiedy powstał Kongres Kobiet mówiło się, że ma być apolityczny. Jest mnóstwo spraw związanych są z kobietami, które trzeba podnosić i zawsze będę je popierała. Wydaje mi się jednak, że w tej chwili Kongres Kobiet skręca w lewo i nie jest to dobre.

Elżbieta Gelert nie do końca zgadza się z założeniami obywatelskiego projektu „Ratujmy kobiety”. Popiera przywrócenie tzw. antykoncepcji awaryjnej bez recepty tzw. pigułki „dzień po”, natomiast nie może się zgodzić z prawem do przerywania ciąży na żądanie kobiet do końca 12 tygodnia.

Nie mogę się zgodzić z tym, że w zapisie ustawy jest, że kobieta jeżeli skończy 15 rok życia, to bez zgody rodziców, czy opiekunów może przerwać ciążę. Wydaje mi się, że jest to zbyt daleko posunięty zapis (…) Jestem przeciwniczką politycznej gry wobec tematu aborcji. Jest wiele innych ważnych spraw do załatwienia, dlatego uważam, iż kompromis, który został zawarty w latach 90. jest dobry (…)

W całym kraju lekarze rezydenci wypowiadają w swoich umowach klauzulę opt-out, która pozwalała im pracować więcej niż 48 godzin tygodniowo. Elżbieta Gelert, która jest też dyrektorem Wojewódzkiego Szpitala Wojewódzkiego w Elblągu ma nadzieję, że dla dobra pacjentów dojdzie do porozumienia.

Wydaje mi się, że poprzedni minister zdrowia Konstanty Radziwiłł otworzył puszkę Pandory i w tej chwili szpitalom coraz trudniej jest ułożyć grafiki. Najgorsza sytuacja jest w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych i w Pogotowiu. Są to miejsca w, których potrzeba lekarzy i należałoby zwiększyć ich liczbę. Poczekajmy. Zobaczymy co przedstawi nowy minister zdrowia, który jutro spotyka się z rezydentami, a w przyszłym tygodniu z sejmową komisją zdrowia. Trzeba to przerwać, tym bardziej, że oferty pracy są (…), a lekarzy brakuje. Jedno ciągnie drugie. Za chwilę będzie nam brakowało pielęgniarek, inżynierów niezbędnych w opiece zdrowotnej, informatyków, fizjoterapeutów czy techników radiologii.

Posłuchaj rozmowy Krzysztofa Kaszubskiego z Elżbietą Gelert

Redakcja: BSChromy