Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 14 °C pogoda dziś
JUTRO: 20 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Józef Dziki: nigdy nie współpracowałem ze służbami PRL

Józef Dziki, fot. A.Podbielska

„Nie po to walczyłem o demokrację, żeby teraz ktoś plamił moje imię” – powiedział w Porannych Pytaniach Polskiego Radia Olsztyn Przewodniczący Zarządu Regionu Warmińsko-Mazurskiej „Solidarności” i zarazem radny wojewódzki Józef Dziki. Przypomnijmy, że w publikacji IPN „Inteligentna forma internowania”, został wskazany jako tajny współpracownik o pseudonimie „Elżbieta”.

Wczoraj (4 stycznia) odbyła się konferencja prasowa, podczas której Józef Dziki odczytał oświadczenie, w którym stanowczo zaprzeczył, że kiedykolwiek współpracował ze służbami PRL, ale odmówił komentarza mediom. Dziś na naszej antenie tłumaczył, że zawartość publikacji jest dla niego szokująca

Krzysztof Kaszubski: Według publikacji dr. Marka Szymaniaka z IPN, w 1983 został Pan zwerbowany przez oddział WSW Toruń jako współpracownik tej służby. To prawda? Wczoraj podczas konferencji Pan zaprzeczał, że cokolwiek podpisał.

Józef Dziki: Nie zgadzam się z treścią publikacji. Zawarta w niej informacja była dla mnie szokiem, bo ja już w 2001 roku, wraz z kolegami, składałem w IPN dokumenty o nadanie statusu pokrzywdzonego i udostępnienie dokumentów. Wiem, że prokurator sprawdzał w IPN moje dokumenty nt. współpracy z SB i WSW. Po roku otrzymałem status pokrzywdzonego.

Krzysztof Kaszubski: Doktor Marek Szymaniak twierdzi, że ma dowody, iż dokumenty zostały przez Pana podpisane, a status pokrzywdzonego otrzymało ponad 300 żołnierzy jednostki w Chełmnie, bo tam służyli Ci, którzy byli niewygodni dla władzy ludowej.

Józef Dziki: Jeśli Pan Szymianiak tak twierdzi, to powinien wymienić mnie jako osobę, która miała założoną teczkę pracy. Pan Szymianiak także różnie się wypowiada w tej sprawie. Wczoraj powiedział, że moją osobą się nie zajmował, tylko sprawą obozu i tego co się tam działo.

Krzysztof Kaszubski: Dr Szymianiak powiedział wczoraj Polskiemu Radiu Olsztyn, że swoje zestawienia oparł na twardych źródłach, natomiast nie wypowiedział się na temat ewentualnej współpracy Dzikiego z WSW.

Józef Dziki: No właśnie. To jak to rozumieć? Ja to pozostawiam bez komentarza. Dlatego złożyłem wniosek do sądu o lustrację. W życiu bym takich rzeczy nie podpisał. Nie po to ja walczyłem o demokrację, żeby później się splamić. A wiemy, jako opozycjoniści, że wielu ludziom robiono świństwa przez tamte służby. Ja wewnętrznie jestem spokojny, bo wiem co robiłem. Mogę mieć tylko obawy, że sfingowano jakieś dokumenty, ale myślę, że sąd to dogłębnie wyjaśni.

Krzysztof Kaszubski: Czy był Pan w jakiś sposób nagabywany przez WSW?

Józef Dziki: Ja po pobycie w obozie i pewnych zdarzeniach wylądowałem w szpitalu, gdzie poddałem się operacji nogi. Później leżałem na izbie chorych. Po wygojeniu raz lekarz stwierdził, że kieruje mnie na kompanię do specjalnej sali, gdzie było kilku chorych, a następnie wyszedłem do domu. Dziwne, że 6 stycznia wyszedłem do domu, a 5 stycznia zostałem zarejestrowany jako TW „Elżbieta”. To dla mnie jest szok.

 

Posłuchaj całej rozmowy Krzysztofa Kaszubskiego z Józefem Dzikim

00:00 / 00:00

(kpias)

Więcej w Solidarność
J.Dziki: To nasz obowiązek przypominać historię młodym pokoleniom

Dzisiaj (13.12.) obchodzimy 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Gościem Bliższych Spotkań Polskiego Radia Olsztyn był przewodniczący Zarządu Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ Solidarność, Józef Dziki. Rozmawiał z nim...

Zamknij
RadioOlsztynTV