Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 16 °C pogoda dziś
JUTRO: 18 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Kino wojenne

Kadr z filmu Giuseppe w Warszawie

Myślę, że każdy lub prawie każdy widz płci męskiej lubi kino wojenne – ja lubię i oglądam zawsze z zaciekawieniem i żalem, ze nigdy nie byłem w wojsku i nie zostałem komandosem lub chociaż gońcem w sztabie gdzieś na tyłach frontu.

Kino wojenne z akcentem na II wojnę światową to mój ulubiony gatunek filmowy z wojną pokazywaną w różny sposób: umowny jak w Pancernych czy Klossie, poważny jak w radzieckich filmach, często zawadiacki czyli po amerykańsku w ”Ucieczce na Atenę” lub „Złocie dla zuchwałych”, ale i bohaterski jak w „Szeregowcu Ryanie” lub niemal dokumentalny jak w polskim kinie: Różewicz, Wajda.

Ale wojna i historyczna i filmowa to nie tylko II wojna światowa, to także Wielka Wojna obecnie zwana pierwszą, wojny napoleońskie, wojny wyzwoleńcze, secesyjne, powstania, stuletnie, Białej i Czerwonej Róży. Wszystko jest opisane i sfilmowane – lepiej lub gorzej, ostatnio lepiej, a są to filmy fabularne i znakomite seriale telewizyjne, którym poświęcę oddzielny wpis.

Kino wojenne to nie tylko film batalistyczny, ukazujący okrucieństwo i bestialstwo zmagań wojennych, to także życie w okupowanej Warszawie – „Giuseppe w Warszawie”, to los deportowanych z Francji Żydów – „Obława”, to życie i śmierć w Holandii w „Ostatniej zimie wojny”.

Zazwyczaj są to mądre, wyważone i dramatyczne filmy pokazujące losy jednostek na tle historii. I to jest najważniejsze w kinie: prostota i siła wypowiedzi.

Więcej w komentarz, ryba
O języku polskim

Czy wysłaliście już kartki świąteczne? My jeszcze nie, dlatego, że przed tą czynnością postanowiliśmy sprawdzić naszą wiedzę dotyczącą poprawnego posługiwania się słowem pisanym. Ostatnia "Dziecinada" poświęcona...

Zamknij
RadioOlsztynTV