Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 7 °C pogoda dziś
JUTRO: 9 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Krzysztof Marek Nowacki: Zdarza się, że w niektórych placówkach brakuje nauczycieli

Krzysztof Marek Nowacki, warmińsko-mazurski kurator oświaty. Fot. Ł. Sadlak

Na stronie kuratorium są 73 oferty pracy w placówkach oświatowych na Warmii i Mazurach.

Warmińsko-mazurski kurator oświaty Krzysztof Marek Nowacki przyznał, że dyrektorzy pytają o zatrudnienie nauczycieli, którzy nie mają pełnych kwalifikacji

00:00 / 00:00

Kurator zapewnia, że tegoroczni maturzyści, którzy chcieliby podjąć studia pedagogiczne, po skończeniu nauki znajdą pracę.

Przeczytaj zapis z rozmowy:

Michał d’Obyrn: Panie kuratorze, trzy tygodnie nowego roku szkolnego za nami, weszła reforma oświaty. Czy można powiedzieć, że w szkołach województwa warmińsko – mazurskiego wszystko funkcjonuje zgodnie z założeniami, czy jednak pojawiają się jakieś problemy?

Krzysztof Marek Nowacki: Rzeczywiście czwartego września rozpoczął się kolejny rok szkolny. Rok, który zakończył się 22 czerwca, w którym nasze województwo będzie miało ferie zimowe od 22 stycznia do 4 lutego. Za nami pierwsze tygodnie roku szkolnego, pierwszy tydzień w szkołach zazwyczaj bywa takim rozruchowym czasem, aczkolwiek realizowany jest program nauczania, ale nauczyciele pamiętają o tym, że dzieci przystosowują się z czasu wakacyjnego na czas wytężonej nauki. Stąd też funkcjonuje w środowisku nauczycielskim taki dowcip, żeby na lekcjach języka polskiego w pierwszym tygodniu nie pytać się dzieci jak brzmi liczba mnoga od rzeczownika niedziela, bo można usłyszeć odpowiedź: proszę pani wakacje. Tak samo nauczyciele biologi nie pytają się dzieci co wiedzą o jaskółkach, bo mogą uzyskać odpowiedź, że jaskółki to są bardzo mądre ptaki, bo odlatują gdy zaczyna się rok szkolny. To tak tytułem żartu, ale tak na poważnie proszę państwa. Nowy rok szkolny to jest zmiana, reforma edukacyjna, kończy się pewien okres w historii polskiej edukacji. Sześcioletnia szkoła podstawowa zmienia się w ośmioletnią szkołę, licea będą czteroletnie, technika pięcioletnie, szkoła branżowa, ewolucyjnie są wygaszane gimnazja. Czy szkoły na warmii i mazurach były przygotowane? Zdecydowanie tak, baza szkolna była przygotowana, również i nauczyciele, bo zmiana edukacyjna polega na tym, w tym roku szkolnym, iz w klasie pierwszej, czwartej, siódmej i w klasie pierwszej szkoły branżowej mamy nową podstawę kształcenia ogólnego. Nauczyciele uczący w tych klasach odbyli szkolenia organizowane przez ośrodki doskonalenia nauczycieli. Osiem tysięcy moich kolegów i koleżanek. Z mojej perspektywy stawiam tezę, że szkoły były przygotowane do nowego roku szkolnego. Gdzieniegdzie bywały pewne drobne kłopoty, ale z mojej perspektywy, a jestem wieloletnim nauczycielem, początek tego roku szkolnego podobny był jak rok, dwa, trzy lata temu z tą tendencją, że było więcej ładu, porządku, obowiązkowości.

Michał d’Obyrn: Zatem wygląda na to, że wszystko funkcjonuje zgodnie z założeniami, natomiast oczywiście zawsze jakieś drobne problemy się pojawiają i takie sygnały do nas także docierają. Między innymi tego typu, że jeszcze nie dotarły do niektórych szkół wszystkie podręczniki. Jak Pan kurator to skomentuje? Czy to możliwe, żeby jeszcze ich nie było?

Krzysztof Marek Nowacki: Mój komentarz jest następujący: edukacja kosztuje, koszty rozkładają się na subwencje oświatową, którą uzyskują jednostki samorządu ze strony państwa. Finansowana jest edukacja poprzez dotacje celowe, chociażby program aktywna tablica, czy bezpieczna plus, czy też dotacja związana z podręcznikami. Tą dotację uzyskują szkoły i to one są odpowiedzialne za zamówienie podręczników i ich dystrybucję. Przypominam, że podręczniki są bezpłatne w szkole podstawowej, a także w szkołach gimnazjalnych, więc jeśli gdziekolwiek były kłopoty z dystrybucją podręczników w pierwszych dniach września to osoby zainteresowane powinny zadać pytanie dyrektorowi: jaki jest powód tego kłopotu?  Raz jeszcze powtarzam, że dotacja oświatowa jest na podręczniki przekazywana do szkół, szkoły kupują, zamawiają podręczniki. Jeszcze taka informacja dodatkowa. Podręcznik jest jednym z elementów procesu dydaktycznego wykorzystywanych przez nauczyciela. Nauczyciel samodzielnie kreuje sposób pracy z uczniami, również dopuszczana jest praca bez podręcznika, więc to jest pełna autonomia nauczyciela, ale rzeczywiście tam gdzie były kłopoty, to dyrektorzy szkół powinni się nad tym pochylić.

Michał d’Obyrn: Jeśli mówimy o praktycznych elementach funkcjonowania szkoły to także mamy informację o tym, że nie we wszystkich szkołach są szafki, czy odpowiednie miejsca, w których uczniowie mogliby zostawić część podręczników. Stąd odwieczny niemal problem ciężkich plecaków. Rozumiem, że szkoła ma obowiązek zapewnić tego typu miejsca.

Krzysztof Marek Nowacki: Panie redaktorze,  prawo oświatowe mówi w prost, że szkoła ma taki obowiązek. Sposób zabezpieczenia podręczników, które noszą dzieci zależy od dyrekcji szkoły. Mogą być to szafki zakupione lub też w inny sposób dyrektor powinien zabezpieczyć ową potrzebę. Rzeczywiście w niektórych szkołach ten problem może nie do końca jest właściwie rozwiązany, ale dyrektorzy szkół i gminy, realizują owe zadania.

Michał d’Obyrn: Wracając do pewnych obaw, które były związane z reformą oświaty. Obaw wyrażanych przede wszystkim przez nauczycielskie związki zawodowe, głosiły one, że spora część nauczycieli straci pracę. Czy już teraz możemy ocenić jak to wygląda w województwie warmińsko –  mazurskim?

Krzysztof Marek Nowacki: Dokładne dane będą na przełomie października i listopada, ale już dzisiaj mogę powiedzieć w sposób następujący: ci, którzy mówili  o ormagedonie związanych z reformą, mijali się z prawdą. To jest najłagodniejsze określenie. Obserwujemy zupełnie inne zjawisko. Zjawisko takie, że brakuje pedagogów. Jakie są dowody rzeczowe na to? Po pierwsze każde kuratorium ma obligatoryjnie obowiązek prowadzenia strony gdzie jest tablica ogłoszeń, gdzie dyrektorzy zamieszczają popyt na nauczycieli i można wejść na stronę kuratorium oświaty w Olsztynie i stwierdzić, że potrzeba fizyków, chemików, historyków, nie tylko w skali całego województwa, ale i w naszym mieście – Olsztynie, gdzie zawsze były kłopoty z zatrudnieniem się dla historyka. Jako warmińsko – mazurski kurator oświaty obserwuję rzecz następującą: praktycznie codziennie trafiają do mnie pytania ze strony dyrektorów szkół, o zatrudnienie nauczyciela, który nie ma pełnych kwalifikacji, z powodu braku chętnych do podjęcia pracy. Zazwyczaj jest to sytuacja taka, że nauczyciel kończy studia, albo zmienia kwalifikację kierunkowe  i dyrektor prosi na okres przejściowy, aż uzupełni kwalifikacje, żeby doszło do zatrudnienia. W związku z tymi zjawiskami, które oznaczają wzrost popytu na nauczycieli, mogę powiedzieć spokojnie, że maturzyści tegoroczni, których zamiarem jest podjęcie studiów nauczycielskich , są etaty w szkolnictwie na warmii i mazurach i powiślu, są etaty na terytorium rzeczpospolitej. Ostatnio w gazecie prawnej czytałem ciekawy artykuł, w którym też redaktor zauważał, że jest silny popyt na nauczycieli, a ich brakuje.

Michał d’Obyrn: Panie kuratorze ostatnio podpisał pan umowę z wójtami gmin podolsztyńskich, Stawiguda i Dywity, na dofinansowanie z budżetu państwa budowy szkół, ale czy rzeczywiście są potrzebne nam są nowe szkoły skoro jest niż demograficzny.

Krzysztof Marek Nowacki: Jest niż demograficzny i on czasami odpowiada za sytuację taką, że w niektórych miejscowościach zdarzyć się może, że nauczyciel straci pracę, bo nie ma fizycznie kogo uczyć. Są też i takie miejscowości na terenie naszego województwa gdzie sytuacja demograficzna jest dobra, albo bardzo dobra i to są te na pewno te dwie gminy. Tam jest przyrost rzędu 40 – 50% mieszkańców w ciągu kilkunastu lat i stąd też po dokonaniu analizy potrzeb edukacyjnych, jednostki samorządów w tych dwóch gminach podjęły decyzję. W przypadku Dywit – o rozbudowie istniejącej już szkoły, miałem okazję przyglądać się tej szkole, budowa jest kończona, aczkolwiek trzeba jeszcze kilka miesięcy poczekać i w Stawigudzie podobna decyzja, żeby szkołę w Rusi rozbudować o filię w Bartągu, W tym miejscu chciałbym powiedzieć, że cieszę się z tych inicjatyw i czekam na podobne inicjatywy w naszym mieście. Tutaj mówię jako mieszkaniec Olsztyna, w szczególności w naszych południowych dzielnicach, gdzie nie ma tej właściwej infrastruktury edukacyjnej, co powoduje, że dzieci i młodzież z obszarów południowych naszego miasta realizuje swój obowiązek szkolny, w szkołach takich jak 25, 33, 32,34 i niestety w tych wszystkich szkołach występuje system dwuzmianowy, natomiast w byłym budynku gimnazjum numer 13 z smutkiem zauważam, że są wolne przestrzenie edukacyjne, a w sąsiednim budynku przy ulicy Stramkowskiej, jest niestety w szkole 33, dwuzmianowość, nad czym boleję, ale to jest zadanie jednostki samorządu terytorialnego, a konkretnie władz odpowiedzialnych za edukacje w Olsztynie. Warto się nad tym problemem zastanowić.

 

Autor/Redakcja: K. Piasecka/J.Machura

Więcej w etaty, nauczyciele, Krzysztof Marek Nowacki
W Elblągu nauczyciele zachowali miejsca pracy

Blisko 17 tysięcy elbląskich uczniów rozpoczęło nowy rok szkolny. Miejski system oświaty pozostał zmieniony zgodnie z zasadami reformy, wszystkie placówki działają w tym samych obwodach szkolnych....

Zamknij
RadioOlsztynTV