Kto zapłaci za bezpłatną izbę?

Błażej Gawroński, dyrektor Miejskiego Zakładu Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Olsztynie. Fot. Mirosław Sochacki

9 osób spędziło noc w olsztyńskiej izbie wytrzeźwień, która z powodu luki prawnej jest teraz bezpłatna. Taka liczba pacjentów, to norma – mówił w Porannych Pytaniach Radia Olsztyn Błażej Gawroński, dyrektor Miejskiego Zakładu Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Olsztynie.

Na razie koszty utrzymania ambulatorium dla nietrzeźwych w Olsztynie pokrywa ze swego budżetu miasto, ale placówka liczy na zwrot kosztów przez państwo. Osoby, które trafią do ambulatorium w Olsztynie mogą liczyć na badanie lekarskie, jednorazowe obuwie, łóżko z kocem, a rano kawę zbożową i możliwość kąpieli.

Do tej pory za pobyt w izbie wytrzeźwień w Olsztynie trzeba było zapłacić 250 złotych. Jednak ściągalność tych pieniędzy nie przekracza 20 procent, bo klientami ambulatorium są najczęściej bezdomni, albo bezrobotni. Od kilku dni osoby, które trafiają do izb wytrzeźwień nic nie płacą. Placówki  nie mogą pobierać opłat, bo dotychczasowe przepisy zakwestionował Trybunał Konstytucyjny, a nowych nie podpisał jeszcze prezydent Bronisław Komorowski.

Mirosław Sochacki rozmawia z Błażejem Gawrońskim, dyrektorem Miejskiego Zakładu Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Olsztynie.