Leonard Krasulski: Optuję za przymierzem z Ukrainą. Polska powinna wprowadzić Ukrainę do Unii Europejskiej
Leonard Krasulski – poseł PiS
Z gościem Parlamentarnych Porannych Pytań, posłem PiS z Elbląga Leonardem Krasulskim rozmawialiśmy o konstruktywnym wotum nieufności, prowokacjach na Ukrainie, zakazie handlu w niedziele i budowie Mierzei Wiślanej.
Andrzej Piedziewicz: Platforma Obywatelska złożyła w Sejmie wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. Kandydatem Platformy na premiera jest lider partii Grzegorz Schetyna. PO chce, by debata nad wnioskiem odbyła się na początku kwietnia. Najbliższe posiedzenie sejmu jest 5 kwietnia. Czy faktycznie tego dnia ten wniosek będzie rozpatrywany?
Leonard Krasulski: Nic mi na ten temat nie wiadomo. Platforma ma swój gabinet cieni, widocznie ten gabinet cieni chce mieć swojego premiera. Trudno tworzyć Polskę-bis. My optujemy za tym, żeby oprzeć się na wynikach wyborów powszechnych.
Andrzej Piedziewicz: I na sejmowej arytmetyce a tutaj niespodzianek nie będzie. Wniosek nie ma szans na przejście?
Leonard Krasulski: Nie ma szans. To zastępczy temat. Opozycja nie ma własnego programu, nie broni zasadniczych spraw, bo takich nie posiada, więc robi się takie obciachowe wnioski. Wiadomo, że zostanie to odrzucone. Szkoda na to czasu.
Andrzej Piedziewicz: W ciągu jednej doby mieliśmy trzy wydarzenia na Ukrainie: ostrzelanie z ręcznego granatnika konsulatu polskiego w Łucku, próba podszycia się pod prezydenta Petro Poroszenkę i zorganizowania rozmowy telefonicznej z prezydentem Andrzejem Dudą i jeszcze blokada drogi do granicy polsko-ukraińskiej ze Lwowa. Demonstranci mieli transparenty z napisami: „zaprzestania ludobójstwa Polaków”. Okazało się, że wśród zatrzymanych przez ukraińską policję około 100 demonstrantów nie było Polaków. Czy to były prowokacje mające zaszkodzić relacjom polsko-ukraińskim?
Leonard Krasulski: Okazało się, że nikt z tych demonstrantów nie mówi po polsku. W mojej opinii te zdarzenia to w 98 procentach prowokacja Federacji Rosyjskiej. Nikt nikogo za rękę nie złapał, ale są przesłanki, począwszy od tych fałszywych „Polaków”, przez bezczeszczenie pomników i cmentarzy. Przedstawiciele Federacji Rosyjskiej na czele z Putinem byliby bardzo zadowoleni, gdyby nastąpił konflikt polsko-ukraiński. Optuję za przymierzem z Ukrainą. Polska powinna wprowadzić Ukrainę do Unii Europejskiej. Nie chciałbym, żeby historia się powtórzyła i Ukraina, jak za Chmielnickiego odwróciła się na wschód. Ukraina nie spełnia do końca naszych oczekiwań, mam jednak nadzieję, że różnice się wyprostują.
Andrzej Piedziewicz: Strona ukraińska twierdzi, że to na pewno prowokacja rosyjska. Sądzi pan, że polski rząd nie da się sprowokować?
Leonard Krasulski: Nie ma żadnych nerwowych ruchów, gniewania się na siebie.
Andrzej Piedziewicz: Już wiosną 2017 mogą wejść w życie przepisy dotyczące zakazu handlu w niedziele. Nad projektem zgłoszonym przez Solidarność pracuje właśnie Sejm, pan zajmie się nią jako członek Komisji Gospodarki. Ostatnio doszły też głosy o ograniczeniu w niedziele handlu w internecie.
Leonard Krasulski: Wypowiem się jako klient. Jestem też niestety niedzielnym klientem. Nie będzie w 100 procentach wszystkich niedziel bez handlu w supermarketach. Nie umiem teraz powiedzieć, ile niedziel w roku będzie handlowych. Moim zdaniem szczególnie przed świętami sklepy nie powinny być zamknięte. Nie ingerujmy też w handel w internecie.
Andrzej Piedziewicz: Słychać głosy, że proces przekopu Mierzei Wiślanej jest za wolny.
Leonard Krasulski: Zawsze optowałem za powołaniem spółki celowej do realizacji tej inwestycji, w tym się różniłem z ministrem Markiem Gróbarczykiem. Moim zdaniem inwestycja realizowana przez spółkę celową mogła się zakończyć w 2019 roku. Wybrano do jej realizacji Urząd Morski. Jednak to pewne, że zadanie zostanie wykonane do 2022 roku.
Posłuchaj rozmowy.
(as)
