Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 14 °C pogoda dziś
JUTRO: 20 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Mimo dobrego początku, Akademicy nie dali rady Treflowi Gdańsk

Szalik Indykpolu AZS Olsztyn. Fot. Łukasz Węglewski

Siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn przegrali w Elblągu wyjazdowy mecz z Treflem Gdańsk 2:3. Chociaż w pierwszym secie Akademicy mieli znaczącą przewagę, tej tendencji nie udało się utrzymać do końca.

Środowe spotkanie lepiej rozpoczęli olsztynianie. Po udanym ataku Marcela Luxa, Indykpol AZS prowadził 2:0. Chwilę później, po mocnym zbiciu ze środka Miłosza Zniszczoła, goście mieli aż cztery punkty przewagi (5:1). Choć straty w ekipie Trefla starał się odrabiać m.in. Ruben Schott, to dobrze dysponowani akademicy z Kortowa nie dali sobie wydrzeć przewagi. Po asie serwisowym Janka Hadravy, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur prowadziła 17:9, by ostatecznie wygrać inauguracyjną partię 25:19.

Druga odsłona rozpoczęła się wyrównanie. Na mocne uderzenia Muzaja, goście odpowiadali atakami Sergieja Kapelusa. Gdy ukraiński przyjmujący Indykpolu AZS został zatrzymany przez Piotra Nowakowskiego, Trefl prowadził 6:4. Zawodnicy prowadzeni przez Roberto Santilliego nie poddali się i dzięki dobrym zagrywkom Hadravy, doprowadzili do wyrównania (10:10), a kilka chwil później po ataku czeskiego „bombardiera”, AZS prowadził 12:11. I choć ekipa ze stolicy Warmii i Mazur miała dwa „oczka” przewagi (16:14), to gdańszczanie odrobili to w mgnieniu oka. Więcej zimnej krwi w końcówce zachowali olsztynianie, którzy po asie Hadravy prowadzili 23:20, aby wygrać 25:22.

Trzeciego seta lepiej rozpoczęli gdańszczanie, którzy po udanym ataku Muzaja prowadzili 3:1. Taki stan rzeczy trwał tylko przez chwilę, bowiem as Hadravy doprowadził do wyrównania (3:3). Udany atak Patryka Niemca ponownie wyprowadził ekipę Trefla na prowadzenie (6:4). Od tego momentu oba zespoły prowadziły grę punkt za punkt – na ataki Hadravy, gospodarze odpowiadali uderzeniami Nowakowskiego. I choć gdy Kapelus zablokował Mijalovicia, akademicy mieli dwa punkty straty (12:14), to po udanym ataku Schotta Trefl prowadził 18:14. Ostatecznie seta wygrali siatkarze znad Morza 25:20.

Czwarta odsłona środowego spotkania rozpoczęła się od prowadzenia Indykpolu AZS 2:1. Kiedy w polu serwisowym pojawił się Jan Hadrava, jego dwa asy pozwoliły wyjść akademikom na trzypunktowe prowadzenie (6:3). Błędy olsztynian oraz dobre ataki gospodarzy spowodowały odrobienie strat i wyjście na prowadzeni Trefla (10:11). Zawodnicy prowadzeni przez Andrea Anastasiego powiększyli przewagę, a po udanym bloku Nowakowskiego prowadzili 16:13. Akademicy dzięki udanym kontratakom doprowadzili do wyrównania (20:20), co zwiastowało emocjonującą końcówkę. Ostatecznie po długiej walce lepsi okazali się gdańszczanie, którzy wygrali 31:29.

Tie-breaka lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po udanym bloku Nowakowskiego prowadzili 2:0. I choć as Pawła Pietraszki doprowadził do remisu (2:2), to kolejne akcje należały do Trefla (2:5). Przy zmianie stron ekipa znad Morza prowadziła 8:4. Straty w ekipie ze stolicy Warmii i Mazur starał się odrabiać m.in. Hadrava. Ostatecznie to Trefl wygrał 15:9, jak i całe spotkanie 3:2.

W kolejnym spotkaniu, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w piątek, w Hali Urania o godz. 20:30 zmierzą się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

Trefl Gdańsk – Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (19:25,22:25,25:20,31:29,15:6)

Trefl: Janusz (2), Nowakowski (15), Grzyb (2), Mijalović (12), Schott (14), Muzaj (30), Olenderk (libero) oraz Jakubiszak (2), Niemiec (10), Hebda, Kozłowski (1)

Indykpol AZS: Woicki (1), Zniszczoł (5), Warda (8), Lux (10), Kapelus (14), Hadrava (30), Żurek (libero) oraz Andringa, Kańczok, Kalinin (1), Urbanowicz, Pietraszko (6)

Żródło: Indykpol AZS Olsztyn

Przeczytaj poprzedni wpis:
Olsztyn padł ofiarą zawirowań na rynku energii elektrycznej. Jakie będą tego skutki?

Stworzona przez miasto grupa wspólnie kupująca prąd w tym roku straci prawdopodobnie przynajmniej 6 milionów złotych, a w roku przyszłym zapłaci dużo wyższą cenę za energię....

Zamknij
RadioOlsztynTV