Musi zapłacić 26 tys. zł za leczenie szpitalne

158 mieszkańców Warmii i Mazur dostało od Narodowego Funduszu Zdrowia wezwanie do zapłaty za świadczenia medyczne – na w sumie ponad 300 tysięcy złotych.

To efekt kontroli funkcjonowania systemu eWUŚ, służącego do sprawdzania, czy pacjent ma prawo do bezpłatnego leczenia. Jeśli system zweryfikuje pacjenta negatywnie, może on skorzystać ze świadczeń medycznych – to luka zostawiona dla tych, którzy ubezpieczenie mają, ale nie zostały dopełnione formalności, np. pracodawca zapomniał zgłosić ich do ubezpieczenia.

Jednak są i tacy, którzy rzeczywiście naciągają system i to oni dostają teraz wezwania do zapłaty. „Rekordzista musi zapłacić 26 tysięcy złotych za leczenie szpitalne, to pacjent, który od lat nie dbał o to, by płacić składki, niedawno trafił do szpitala i teraz musi zwrócić pieniądze za leczenie” – informuje Magdalena Mil z warmińsko-mazurskiego oddziału NFZ.

Jeśli pacjent nie chce płacić, do akcji może wkroczyć także urząd skarbowy. „Urząd może zająć pensję, rentę, czy emeryturę, może nawet dojść do zajęcia ruchomości należących do takiej osoby, np. samochodu” – wyjaśnia Renata Kostowska z olsztyńskiej Izby Skarbowej.

W sumie pacjenci z Warmii i Mazur muszą zwrócić NFZ-owi prawie 320 tysięcy złotych. Do tej pory fundusz odzyskał 18 tysięcy. (Andrzej Piedziewicz/as)

Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza: