Niebezpieczna Łyna
Przeprawa kajakowa przez wodospad na Łynie w okolicach ul. Nowowiejskiego w Olsztynie jest niebezpieczna – alarmują przewodnicy PTTK.
W tym miejscu ze względu na dość dużą kaskadę, płynący muszą przenosić swoje kajaki. Tzw. łapacz, służący do wychodzenia z kajaka na brzeg jest niestabilny i w paru przypadkach wyjście skończyło się przymusową kąpielą.
Zdaniem Milana Rzepkowskiego, przewodnika PTTK i koordynatora szlaków kajakowych oddziału warmińsko-mazurskiego, winne są służby, które zaniedbały urządzenie pozostawiając go na zimę.
Z kolei rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów Paweł Pliszka dowodzi, że tzw. łapacz zbudowany jest z dwóch części: betonowej, na którą się wychodzi i ruchomej, która służy tylko do przyciągnięcia łódki.
Tymczasem kajakarze wychodzą właśnie na tę ruchomą część, która nie jest w stanie udźwignąć ich ciężaru. Ruchoma część łapacza jest od czasu do czasu regulowana ze względu na poziom wody w Łynie. – dodaje Pliszka.
Po naszej interwencji rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów obiecał, że służby sprawdzą stan łapacza. (dgrzym/łw)