Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 4 °C pogoda dziś
JUTRO: 2 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Noc spadających Oscarów

Fot. polskieradio.pl

O Oscarach trzeba mówić i pisać, bo filmy nagrodzone mają publiczność, zarabiają pieniądze, pozwalają zrealizować kolejne filmy. Po prostu jest to wdzięczny temat do rozważań. Już wielokrotnie pisałem, mówiłem, omawiałem filmy oscarowe, wielokrotnie dziwiłem się przy okazji decyzji oscarowych, ale Ameryka nieodmiennie mnie dziwi.

Jednak obejrzałem kolejną oscarową transmisję, wstałem w nocy, zaspany oglądałem do samego rana i przyznam się Państwu, że było to nudne, z wyjątkami, widowisko, dopracowane prawie do ostatniego szczegółu. Wszyscy wiemy o tej kompromitującej pomyłce z kopertami, gdy wręczano Oscara za najlepszy film roku, pierwotnie został nim „La La Land”, ostatecznie „Moonlight”. Coś się zacięło w tej perfekcyjnej amerykańskiej filmowej machinie, jak już wspominałem Ameryka mnie dziwi, a ostatnio jestem po prostu zaskoczony tym, co się dzieje. Oczy mam szeroko otwarte ze zdumienia. Przy okazji zadałem sobie pytanie dotyczące popularności zupełnie zwykłych filmów, takich jak: „La La Land” czy „Manchester by the Sea”. Zapytałem sam siebie o popularność np: Adele i jej piosenek, doszedłem do wniosku, że ludzie pragną normalności, dobrych, zwykłych filmów, dobrych, prostych piosenek, wykonawców i twórców, którzy chcą przekazać nam podstawowe prawdy. Szukamy prostoty, prostych odpowiedzi nawet na trudne pytania. Dlatego „La La Land” chwycił, bo jest to prosty film o współczesnych marzeniach i nie zawsze spełnionych uczuciach. Dlatego podoba się „Manchester”, bo to jest najzwyczajniej w świecie dobre kino. Dlatego lubimy filmy rodzimej
produkcji, bo są prościutkie i koniecznie muszą grać w nich zawsze ci sami aktorzy. Tak to się porobiło.

Jeszcze jedna uwaga dotycząca Oscarów, to nie jest najważniejsza impreza na świecie. Dużo ważniejsza jest transmisja Superbowl. Doprawdy czy kogoś na prowincji w Kansas obchodzi jaką kreację miała Emma Stone i kto z kim był na ceremonii. To jest ważna impreza, ale ważna dla kinomanów i to zazwyczaj starszego pokolenia.

Tradycyjnie kończę zdaniem o moich lekturach, czytam teraz znakomitą powieść Szczepana Twardocha „Król”. Wiemy już, że ma być sfilmowana, to doprawdy dobra wiadomość, bo książka jest znakomita.

Kinoman

 

(podbiel)

Więcej w Oscary, "La La Land"
Adele i Penderecki triumfatorami muzycznych nagród Grammy

Brytyjska piosenkarka Adele triumfowała na 59. gali rozdania nagród Grammy, uznawanych za muzyczne Oscary. Nagrodę za nagranie muzyki chóralnej otrzymał album "Penderecki conducts Penderecki". Tytuł najlepszej...

Zamknij
RadioOlsztynTV