Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 3 °C pogoda dziś
JUTRO: 6 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Nowy rok szkolny – nowe wyzwania, nowe zadania

Barbara Antczak

Iza Malewska w Bliższych spotkaniach rozmawiała  o zmianach w szkolnictwie z Barbarą Antczak, dyrektorką wydziału kształcenia, wychowania i opieki w Warmińsko – Mazurskim Kuratorium Oświaty.

W szkole podstawowej pojawiła się klasa siódma – to jest taka najbardziej widoczna zmiana. Uczniowie gimnazjów – klas drugich i trzecich – są nadal uczniami tych szkół, ale są to klasy włączone do szkół podstawowych lub innego rodzaju szkół, jeżeli te szkoły zostały przekształcone lub wygasają.

Zasadnicza zmiana to także wprowadzenie nowej podstawy programowej, która dotyczy uczniów klas I-IV i siódmoklasistów. Jest to egzamin po ósmej klasie kończący naukę w szkole podstawowej. Pierwszy egzamin po ósmej klasie dopiero za dwa lata.

W szkołach będzie łatwiej zasięgnąć porady psychologiczno.

Każdy uczeń, który takiej pomocy będzie potrzebował, musi taką pomoc uzyskać w szkole. Oznacza to, że w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach wszyscy uczniowie, którzy ze względu na rodzaj niepełnosprawności, choroby przewlekłej, niedostosowania społecznego czy też uzdolnień otrzymują taką pomoc. Jeżeli uczeń nie będzie mógł uczestniczyć we wszystkich zajęciach z klasą, to wówczas szkoła ma obowiązek zorganizować wsparcie ucznia, czyli indywidualną ścieżkę kształcenia.

Uczniowie o szczególnych potrzebach edukacyjnych, czyli uczniowie, którzy posiadają orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego także otrzymają takie wsparcie i pomoc. Ci uczniowie mają prawo do kształcenia, do uczenia się w każdym typie szkoły. Nie musi być to szkoła integracyjna, ale ogólnodostępna, oczywiście też z oddziałami integracyjnymi. Tacy uczniowie mogą uczęszczać do szkoły masowej i są oni otoczeni zespołem nauczycieli specjalistów i dla nich przygotowuje się indywidualny program edukacyjno – terapeutyczny.

Wzmocniona jest także edukacja włączająca, czyli szkoły muszą podjąć działania, żeby tych uczniów jak najsilniej zintegrować z pozostałymi – mówi Barbara Antczak.

Uczniowie szkół podstawowych mogą także liczyć na pomoc w wyborze szkoły.

W klasie siódmej zostają wprowadzone obowiązkowe zajęcia z doradztwa zawodowego – 10 godzin dla ucznia. Doradztwo zawodowe ma przygotować ucznia do wyboru szkoły po podstawowej, ale także wyboru zawodu w przyszłości. Informacje takie muszą dotrzeć także do rodziców.

Ciekawostką są także statuty szkoły, które muszą ulec takiemu uszczegółowieniu.

Treść statutów została określona już na poziomie ustawy „Nowe prawo oświatowe”. W statutach między innymi musi być uregulowana kwestia korzystania z telefonów komórkowych, także kwestia stroju uczniowskiego, czy też zachowań wobec nauczycieli.

Pojawiają się także klasy dwujęzyczne.

Już od siódmej klasy mogą być tworzone klasy dwujęzyczne, czyli uczniowie uczą się wybranych przedmiotów w języku obcym.

Posłuchaj rozmowy z Barbarą Antczak.

00:00 / 00:00
00:00 / 00:00

Drugim gościem była Agnieszka Łobacz – psycholog, która opowiadała jak organizować dzieciom zajęcia pozalekcyjne. Po czym  poznać, że zbyt intensywnie zaplanowaliśmy naszym dzieciom popołudnie .

To jest bardzo indywidualna sprawa. Każde dziecko jest inne i przy planowaniu dodatkowych zajęć pozaszkolnych warto spojrzeć na plan lekcji, na prace domowe jakie są zadawane, a dopiero później zastanawiać się, co jeszcze warto zaproponować dziecku poza zajęciami szkolnymi. Dodatkowe zajęcia są bardzo ważne, bo pełnią funkcje społeczne. Dziecko w innych okolicznościach nabywa różnych umiejętności, poznaje inne dzieci, innych ludzi, innych nauczycieli. Takich zajęć dodatkowych nie może być za dużo, bo przemęczymy młodego człowieka. Nie będzie radości, ale też nie będzie czasu na swobodną zabawę, która jest bardzo istotna, ponieważ podczas takiej zabawy dziecko uczy się planowania własnego czasu, organizowania swojej przestrzeni, wpada na pomysły. Jest to taki czas na twórczość.
Warto dzieciom proponować różne rzeczy tematycznie i zobaczyć, gdzie to dziecko rozwija swój indywidualny potencjał. Czasami rodzice oczekują, że dziecko będzie rozwijać ich ukryty potencjał. Warto gdzieś tam zauważyć tę granicę i skupić się na dziecku i na tym, czego ono potrzebuje. Nasze dziecko – może się okazać, że jest zupełnie innym człowiekiem, ma inne predyspozycje, inne pragnienia i inne potrzeby. My jako rodzice w założeniach chcemy jak najlepiej dla naszych dzieci, więc dbajmy o to, by nasze dziecko było szczęśliwe w tym, co ma w sobie i z tym, co może dać światu od siebie.

A jak rozpoznać, że dziecko ma zbyt dużo na głowie. Co nas powinno zaniepokoić?

Myślę, że tutaj obserwacja dziecka jest bezcenna. Dziecko na pewno da nam wyraźne sygnały, że jakieś zajęcie mu nie odpowiada. Jeżeli zignorujemy te sygnały, to kolejnym aspektem tego będzie np. zmęczenie, zniechęcenie, apatia, ale pierwszym sygnałem będzie sprzeciw dziecka.

Czasami dziecko boi się przyznać swoim rodzicom, że nie chce już chodzić na te zajęcia, że nie specjalnie dobrze się tam czuje i często zaczyna kłamać – jak postępować, by do tego nie doszło?

To też dotyczy relacji między dzieckiem a rodzicem. Warto się przyglądać dzieciom, rozmawiać z nimi, dopytywać, być uważnym na to, co mówią i co się dzieje w ich życiu. Wtedy nie przeoczymy tego

– mówi Agnieszka Łobacz.

Posłuchaj rozmowy z Agnieszką Łobacz.

00:00 / 00:00
00:00 / 00:00

Leszek Ołdakowski

Ruszyła szkoła, ruszyły zajęcia pozalekcyjne. Jeżeli dzieci przychodzą z propozycją takich zajęć dodatkowych co powinniśmy zrobić – radzi Leszek Ołdakowski, instruktor nauki pływania, prywatnie tata dwójki dzieci.

Za każdym razem starajmy się im wytłumaczyć, czy na pewno jesteś tego pewna, bo jeżeli się zdecydujesz będziemy chodzić cały semestr. Trzeba być konsekwentnym. Dzieci są różne. Są to indywidualności. Instruktor może starać się zrobić wszystko, ale dziecko może być za młode, jeszcze za słabe, jeszcze za mało skoordynowane do takiego przedsięwzięcia, na które się zdecydowało. Rolą rodzica jest poprowadzić dziecko – powiedzieć, podpowiedzieć, a przede wszystkim wysłuchać. Jeżeli płacze, nie chce, to porozmawiamy z instruktorem i powiedzmy co się dzieje. Ale jeżeli po tym okresie próbnym dziecko nadal będzie płakało, dalej mówiło nie – odpuśćmy. To jest jego życie, jego zabawa, jego czas wolny. Nie róbmy tego na siłę. Posłuchajmy swoich dzieci.

Zdarzają się sytuacje, kiedy dziecko sobie nie radzi, nie realizuje się w danej dyscyplinie, w danych zajęciach.

Parę osób takich było. Czasami trzeba było rodzicowi powiedzieć – poczekaj pół roku, rok – na pewno będzie fajnie. Idź z dzieckiem na basen, chlap się z nim, ale na zajęcia jeszcze za wcześnie. Jeżeli instruktor widzi, że to dziecko potrafi, tylko trochę się boi, to czasami trzeba przezwyciężyć ten strach dziecka, pokonać pewne bariery. Natomiast jeżeli widać, że nie potrafi, nie da rady, tęskni za bardzo za rodzicami w czasie tej krótkiej rozłąki z rodzicem, to warto odpuścić. Krzywdzić własne dzieck , to chyba nikt nie będzie chciał

– tłumacz Leszek Ołdakowski.

Posłuchaj rozmowy z Leszkiem Ołdakowskim.

00:00 / 00:00
00:00 / 00:00

Autor: DKucharzewska
redakcja: ASocha

 

 

Więcej w szkoła, Barbara Antczak
Szkolne donosicielstwo mile widziane

W katalońskich szkołach ruszą akcje dla nauczycieli oraz uczniów dotyczące dżihadyzmu. Ich celem jest przeciwdziałanie radykalizacji dzieci i młodzieży, a także wcześniejsze ujawnianie władzom szkolnym lub...

Zamknij
RadioOlsztynTV