Oddaj makulaturę i pomóż zwierzętom. W Olsztynie odbyła się akcja „Bieg na sześć ton”
W ubiegłym roku zebrano 10 172 kilogramów makulatury. Przeliczono je na pieniądze dla olsztyńskiego schroniska dla zwierząt. Czy w tym roku rekord zostanie pobity?
W Bliższych spotkaniach rozmawialiśmy o akcji „Bieg na 6 ton”. Zaangażowane są w nią osoby związane z akcją wyprowadzania psów ze schroniska – „Bieg na 6 łap”
Zbiórka makulatury na Placu Solidarności w Olsztynie trwała do godziny 14. Po jej zakończeniu surowiec został zważony i przeliczony na pieniądze. Pozyskane w ten sposób fundusze zostaną przekazane na schronisko dla zwierząt w Olsztynie.
Monika Dąbrowska – organizatorka akcji „Bieg na sześć ton” była gościem Izabeli Malewskiej.
I. Malewska: Już po raz czwarty organizowana jest ta akcja. Jak to się zaczęło?
M. Dąbrowska: Zaczęło się kilka lat temu od pewnej uroczej biegaczki o imieniu Maga, która jest niezwykle proekologiczna. Wpadła ona na pomysł, że zamiast utylizować papier, wyrzucać do kontenerów, można byłoby go spożytkować i przekuć na pomoc zwierzakom. Podrzuciła pomysł, że może warto zorganizować zbiórkę makulatury, a pozyskany surowiec przekształcić na złotóweczki dla zwierzaków z olsztyńskiego schroniska. Nam dużo mówić nie trzeba – bierzemy się zaraz do roboty, jeżeli pomysł jest nam po drodze i tak już cztery lata.
I. Malewska: Machina ruszyła, ale zbiórka w schronisku dla zwierząt była o tyle kłopotliwa, że niektórym osobom było tam ciężko dotrzeć. Postanowiliście więc zmienić lokalizację, bliżej centrum miasta – chyba łatwiej, bo z roku na rok tej makulatury udaje się zebrać coraz więcej?
M. Dąbrowska: Plac Solidarności, gdzie organizujemy już od trzech lat zbiórkę ma ogromną przestrzeń, gdzie łatwo jest zaparkować, łatwo jest rozładować makulaturę, a nam jednocześnie przerzucić na ten samochód, który później jedzie do skupu. Rzeczywiście, to jest o wiele przyjemniejsze, takie życzliwe miejsce dla użytkowników i dla tych wszystkich, którzy chcą pomóc.
I. Malewska: Ile ton makulatury udało się zebrać w ubiegłym roku – pytam, bo chyba w tym roku musimy pobić ten rekord?
M. Dąbrowska: W zeszłym roku zebraliśmy 10 172 kg makulatury. Nie ukrywam, że nazwaliśmy akcję „Bieg na sześć ton”, ponieważ uznaliśmy, że sześć ton, to będzie takie maksimum. W ubiegłym roku z uwagi na pogodę – ponieważ padało strasznie – wymyślałam jakieś wyjaśnienia, żeby ludzie nie tracili wiary, żeby wytłumaczyć dlaczego tych sześciu ton nie ma. Gdy się okazało, że pod koniec dnia przyjechało wiele samochodów i my musieliśmy innych prosić o pomoc w transporcie, to już miałam takie przeczucie, że może siedem, osiem ton będzie. W życiu mi nie przyszło do głowy, że to będzie przeszło dziesięć tysięcy kilogramów. Zobaczymy, jak będzie w tym roku. Boję się mówić cokolwiek, bo dla mnie najważniejszy jest fakt, że ludzie się angażują. To jest niesamowite, ile osób już dostarczyło makulaturę. Mieliśmy już przed godziną dziesiątą 4 140 kilogramów, więc to jest fantastyczne.
Posłuchaj całej rozmowy
Redakcja: K. Ośko za D. Kucharzewska