Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 1 °C pogoda dziś
JUTRO: 8 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Ojciec karmiący

Ojciec z dzieckiem, fot. pl.freepik.com

Przypuszczam, że wielu mężczyzn zazdrości nam, kobietom przywilejów związanych z macierzyństwem.

Wiele razy zetknęłyśmy się w pracy z opinią, że w stanie błogosławionym traktowane jesteśmy jak święte krowy, a podczas okresu karmienia (cytuję) wykręcamy się od roboty cycem. Ledwo przekonałyśmy pracodawców, że jesteśmy wartościowymi, rzetelnymi i sumiennymi pracownikami, a tu koledzy wbijają nam nóż w plecy. Mało który doceni, że wykonujemy pracę do ostatnich chwil przed porodem. Za to gdy idziemy na zwolnienie z powodu zagrożonej ciąży, tu i ówdzie po kątach słychać kąśliwe komentarze. Boli ich także to, że fuksem wpada nam niezły urlop, a jeszcze robimy rwetes na całą Polskę o więcej. Mówię o matkach pierwszego kwartału, które wytupały sobie sprawiedliwość w Warszawie.

Co wtedy myśli sobie taki facet? Ja też bym tak chciał! Policzmy: 9 miesięcy zwolnienia podczas trwania ciąży plus rok urlopu macierzyńskiego plus o godzinę krótszy dzień pracy z racji karmienia piersią. I jeszcze im za to płacą! A za chwilę kolejne dziecko i wakacje od nowa.

A my? Z jednej strony zachęca się nas do rodzenia dzieci, a z drugiej krytykuje za to, że wykręcamy się od pracy. To jak w końcu ma być? Rodzić czy nie rodzić? – oto jest pytanie. Jak to zważyć? Na jednej szali kładziemy ważny interes państwowy, na drugiej strach przed utratą pracy, czy dorównanie mężczyznom w biegu do awansów. Jeśli przestaniemy rodzić nowych obywateli, nie będzie miał kto pracować na nasze emerytury. Z kolei gdy zaczniemy rodzić na potęgę, pracodawcy zrobią wszystko, by nas z pracy wyrzucić. A koledzy będą zacierali rączki, bo w ich opinii przestaną urabiać się po łokcie za leniwe baby.

Być może dla zminimalizowania konfliktu, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wyskrobało prawie 2 miliony złotych na kampanię społeczną, która ma uświadomić mężczyznom, że powinni dzielić obowiązki macierzyńskie z kobietami. Chodzi o tzw. urlop tacierzyński. Ponoć tylko nieliczni tatusiowie decydują się na spędzenie czasu ze swoimi pociechami. Reszta nie umie i nie chce opiekować się maluchem. Wolą czas spędzać w pracy, niż zmieniać pieluchy.

Jest więc szansa, że zachęceni urlopem tatusiowie przekonają się o tym, co znaczy być matką. I przestaną szeptać po kątach, że koleżanki wykręcają się cycem od pracy.

A oto jak przedstawia się sytuacja z urlopem rodzicielskim – kiedy, kto i ile?
Od 1 września 2013 roku wejdą w życie spore zmiany, dotyczące urlopu macierzyńskiego. Ich powodem jest powstanie nowej instytucji – urlopu rodzicielskiego.

Dotychczasowy wymiar urlopu macierzyńskiego pozwalał matkom na 20 tygodni urlopu (w przypadku urodzenia jednego dziecka) oraz 4 dodatkowe tygodnie „na życzenie”, co łącznie dawało pół roku „opieki” na dziecko. 14 ze wspomnianych tygodni przysługiwało wyłącznie kobiecie (z uwagi na konieczność odzyskania kondycji zdrowotnej po porodzie), natomiast pozostałą część mogła ona odstąpić ojcu. Od września br. wymiar tego urlopu wzrośnie dwukrotnie, a uprawnienie w takiej wydłużonej postaci nosić będzie miano urlopu rodzicielskiego. Zmianie ulega również długość „dodatku” do macierzyńskiego. W przypadku urodzenia jednego dziecka urlop dodatkowy zostanie wydłużony do 6 tygodni.

Istotną zmianą w zakresie korzystania z urlopu rodzicielskiego jest przyznanie uprawnienia pracownikom, niezwiązanym z pracodawcą umową o pracę. Do tej pory osoby, prowadzące własną działalność gospodarczą lub pracujące na umowę cywilnoprawną (np. o dzieło czy zlecenie), nie mogły liczyć na uprawnienia z tytułu urodzenia dziecka. Teraz będą mogły skorzystać z urlopu rodzicielskiego, o ile odprowadzają składki na ubezpieczenie społeczne.

Urlop ojcowski to specjalne, niezależne od urlopu macierzyńskiego uprawnienie dla ojców, pozostających w stosunku pracy, które po dwóch latach od jego wprowadzenia cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Od 2010 roku ojciec-pracownik posiada prawo do osobnego urlopu na dziecko, który wykorzystać musi w ciągu pierwszych 12 miesięcy od jego urodzenia. Tygodniowy wymiar tego urlopu wzrósł do 2 tygodni w roku 2012.

Informacje nt. urlopu rodzicielskiego pochodzą ze strony internetowej: Młoda Mama, Młody Tata & Dziecko.

Więcej w dziecko
Wujek upił 11-latka i jego starszego kolegę

Kompletnie pijany 11-latek trafił do szpitala w Bartoszycach. Pił alkohol razem z 13-letnim kolegą i swoim wujkiem. Jak ustalili policjanci, 11-letni Kamil ze starszym o 2...

Zamknij
RadioOlsztynTV