Olsztyńscy radni zgodni – miasto potrzebuje nowych obiektów sportowych. Wiele zależy jednak od źródeł finansowania

Robert Szewczyk z Platformy Obywatelskiej i Jarosław Babalski z Prawa i Sprawiedliwości. Fot. BSC

Gośćmi audycji Poranne pytania byli politycy z Olsztyna – Robert Szewczyk (Platforma Obywatelska) i Jarosław Babalski (Prawo i Sprawiedliwość). Razem z Markiem Lewińskim rozmawiali o wczorajszej debacie kandydatów na prezydenta Olsztyna. Jej głównym tematem był sport i rekreacja.

Jak obietnice wyborcze oceniają Robert Szewczyk i Jarosław Babalski?

Nie jest zaskoczeniem, że w Olsztynie brakuje obiektów sportowych o wysokiej jakości. Jednak od podejmowania decyzji jest prezydent miasta. Zabiegaliśmy o budowę dużej hali widowiskowo-sportowej już 10 lat temu. Jeśli prezydentem zostanie Beata Bublewicz, to jestem pewien, że taka hala ma szansę powstać

– powiedział radny Platformy Obywatelskiej.

Wczoraj uczestniczyłem w bardzo miłym spotkaniu poświęconym pracy nauczycieli wyszkolenia fizycznego. Ci ludzie codziennie pracują z młodymi sportowcami, co procentuje w przyszłości. Pracują oni jednak w trudnych warunkach – brakuje bazy sportowej. Wczorajsza debata była wspaniałym koncertem życzeń, jeśli chodzi o aspekty sportowe. Prawie wszyscy kandydaci przekonują, że będą nam budować areny, stadiony. Jako przewodniczący komisji sportu cieszę się. Jak jednak wyglądają te deklaracje w ustach prezydentów, którzy przez dekady rządzili Olsztynem?

– zaznaczał Jarosław Babalski.

Marek Lewiński pytał również gości audycji o źródła finansowania zapowiadanych we wczorajszej debacie inwestycji.

Według mnie zapowiedzi Beata Bublewicz są dobrze przemyślane, a akcenty równo rozłożone. Wcześniej zabiegała o rozbudowę Aquasfery. Jest to osoba, która wie, jak się buduje tego typu obiekty. W dziedzinie stawiania na sport, Beata Bublewicz jest liderem

– przekonywał Robert Szewczyk.

Zwracam uwagę, że budżet miasta nie jest z gumy, a potrzeby są duże. Sport i kultura zawsze są tym przypadku na samym końcu – tj. ok 1-1,5% wydatków z budżetu. Przez Michała Wypija przemawia pragmatyzm. O ile nie jest źle w sytuacji naszej młodzieży, która dzielnie rywalizuje z młodymi sportowcami z kraju, o tyle potrzeba kontynuacji. Mam tutaj na myśli pracę na bazie infrastruktury sportowej, którą musimy zbudować. Wiemy, że potrzebujemy stadionu i hali sportowej. Sport wymaga źródeł finansowania – nie mogą to być pieniądze publiczne. Właśnie w tym przejawia się pragmatyzm Pana Michała Wypija

– podkreślał radny Prawa i Sprawiedliwości.

Posłuchaj rozmowy z Robertem Szewczykiem i Jarosławem Babalskim

Redakcja: A. Dybcio