Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 13 °C pogoda dziś
JUTRO: 17 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Pierwszy śnieg, oby ostatni

Kadr z filmy „Pierwszy śnieg”

Czekałem na ten film z pewną niecierpliwością. Chodzi o „Pierwszy śnieg” i już tłumaczę dlaczego.

Czekałem, bo Norwegia, bo podobała mi się książka Jo Nesbo, bo znakomici aktorzy, bo ciągle wierzę w skandynawski mrok. I co ? Rozczarowanie na całej linii. Norwegia i Oslo OK, tu nie można było czegokolwiek zepsuć, śnieg spadł i leżał jak Norwegia długa i szeroka. Zagadka jest, aktorzy są. Zagrali jednak jakby to był ich pierwszy raz i jeszcze do tego zabrakło reżysera, a był Tomas Alfredson – Szwed.

Odniosłem wrażenie, że aktorzy grali co chcieli, jak chcieli a nagrany materiał przekazali reżyserowi do zmontowania. W ten sposób powstał cykl scenek połączonych, okrutnymi morderstwami i zwłokami przysypanymi świeżym śniegiem. I tak to leci. Michael Fassbender, grający Harrego Hole – norweskiego policjanta stworzonego przez Jo Nesbo, pojawiającego się w jego powieściach, to typowy przykład policjanta niepokornego, niekonwencjonalnego śledczego, snuje się po ekranie.

Fassbender miał szansę na to by zagrać niezwykłą postać, ale zmarnował dar od filmowego losu i zagrał Harrego w sposób banalny, najprostszy z możliwych. Po prostu włóczył się po Oslo z zamyślonym, zamglonym wzrokiem i udawał, że coś wie i jeszcze zanim rozległ się pierwszy klaps już znalazł tajemniczego mordercę. Prawie jak Poirot u Agaty Christie, tylko zabrakło finałowej sceny kominkowej, gdzie detektywy wyjaśnia wszystkim zgromadzonym – ocalałym, zawiłości śledztwa.

Podejrzewam, że ubiegłoroczny ślub Fassbendera z Alicją Vikander rozkojarzył, tego jednak znakomitego aktora i jest oczywiście usprawiedliwiony, bo mnie zaledwie jedno spojrzenie pani Vikander rozkojarzyłoby przynajmniej na dobę. Wracając do filmu, niestety twórcy filmu mocno się pogubili i po prostu polegli, film jest słaby, a materiał oryginalny był całkiem niezły. Powstał zwyczajny film, absolutnie przewidywalny, film do zapomnienia i to raz dwa.

À propos zbrodni, kryminałów i opowieści o mordercach, czytam sobie powieść Belindy Bauer „Martwa jesteś piękna” o reporterce kryminalnej, która chce zrobić karierę za wszelką cenę… i robi ale cena okazuje się chyba zbyt duża. Przeczytałem z zainteresowaniem.

Kinoman

 

Autor: J.Hopfer

Więcej w film, recenzja
Trzy billboardy za Ebbing, Missouri

Kocham takie kino, kocham takie filmy w których o coś chodzi a twórcy mają coś do powiedzenia w dodatku istotnego. Taki właśnie jest obraz "Trzy billboardy...

Zamknij
RadioOlsztynTV