Aktualności, Aplikacja mobilna, Szczytno
Ponad rok utrzymywali, że są niewinni. Teraz chcą składać zeznania. Trwa śledztwo w sprawie tragedii w Długim Borku
Prokuratura rejonowa w Szczytnie o kolejne 3 miesiące przedłuża postępowanie w sprawie śmierci trzech pracowników zakładu utylizacji żywności w Długim Borku w gminie Świętajno.
Do tragedii doszło w sierpniu 2017 roku. Pracownicy zginęli w kotle do utylizacji. Po zapoznaniu się z aktami sprawy do winy przyznał się tylko jeden z trzech przedstawicieli kierownictwa zakładu oskarżonych o niedopełnienie obowiązków. To specjalista do spraw BHP Radosław G, który jako pierwszy usłyszał zarzuty.
Teraz wyjaśnienia chcą składać dwaj pozostali: brygadzista Mirosław W. i przedstawiciel kierownictwa zakładu Dariusz Ś., którzy od początku utrzymują, że są niewinni – mówi prokurator rejonowy w Szczytnie Artur Choroszewski.
Akta sprawy są obecnie w prokuraturze okręgowej w Olsztynie. Gdy wrócą wyznaczony zostanie terminarz przesłuchań. Postępowanie przedłużono do 28 maja 2019 roku.
Autor: K.Grabowska
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy
PRZECZYTAJ TAKŻE
- Jest wyrok w sprawie wypadku na jeziorze Tałty, w którym zginęło dziecko
- Ruszył proces w sprawie śmiertelnego pobicia mężczyzny w noc wigilijną
- Awantura i śmierć podczas policyjnej interwencji. Sąd wyznaczył termin kolejnej rozprawy
- Wykładowca i jego żona skazani za fałszowanie faktur. Straty to ponad 2 miliony złotych