Posłanka Iwona Arent: W Polsce musimy załatwić problem niesprawiedliwości społecznej

Posłanka PiS Iwona Arent

Prezydent Andrzej Duda ma prawo zawetować każdą ustawę, także ustawę degradacyjną – mówiła w Porannych Pytaniach posłanka PiS Iwona Arent.

W Wielki Piątek prezydent zawetował tzw. ustawę degradacyjną. Zgodnie z jej założeniami, stopni oficerskich i podoficerskich miałyby zostać pozbawione osoby, które będąc w organach bezpieczeństwa państwa, działały na rzecz podtrzymywania reżimu komunistycznego oraz na szkodę państwa polskiego.

Celem ustawy było stworzenie możliwości prawnych pozbawienia stopnia oficerskiego i podoficerskiego między innymi Wojciecha Jaruzelskiego oraz Czesława Kiszczaka, a także innych osób, które były członkami Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego albo pełniły służbę w organach bezpieczeństwa państwa, wymienionych w ustawie lustracyjnej. Prezydent powiedział, że nie można w Polsce przywracać sprawiedliwości, wprowadzając niesprawiedliwe rozwiązania prawne. W jego ocenie rozwiązanie, w którym wszyscy członkowie WRON nie mają możliwości złożenia żadnych wyjaśnień czy też odwołania od decyzji degradacyjnej, jest czymś z czym nie może się zgodzić.

Posłanka Iwona Arent zwróciła uwagę na to, że Andrzej Duda zawetował ustawę w ostatniej chwili. Jej zdaniem to dowód na to, że prezydent do ostatniej chwili wahał się.

Rozważał czy zawetować. Przez ten czas zapoznał się dokładnie z ustawą (…) Jako Prawo i Sprawiedliwość jesteśmy zawiedzeni i rozczarowani tym wetem. Argumenty, które przedstawił prezydent można by rozważyć przy tworzeniu nowej ustawy.

Goszcząca w Porannych Pytaniach parlamentarzystka zapewniła, że Prawo i Sprawiedliwość nie zostawi tak tej sprawy.

Będzie nowa ustawa. Razem z panem prezydentem będziemy chcieli ją przedyskutować. Tak jak w ustawie dezubekizacyjnej zostawiliśmy furtkę odwoławczą. Być może konieczne jest żeby tu także była furtka odwoławcza od decyzji o degradacji. Myślę, że jest to do rozważenia (…) Przypadek generała Mirosława Hermaszewskiego pokazuje, że tryb odwoławczy powinien być.

Prezydent podkreślał też, że powinniśmy szanować osoby zmarłe. Iwona Arent przyznaje, że trzeba się nad tym zastanowić.

Trzeba usiąść, porozmawiać z prezydentem. Jako przedstawiciele wnioskodawców powinniśmy zastanowić się nad tym rozwiązaniem. Aczkolwiek jeśli chodzi o generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka to w odczuciu społecznym były to osoby, które mają na rękach krew Polaków – patriotów i odpowiadają za to co działo się w czasach PRL-u i dziesiątki osób, które zginęły w Stanie Wojennym. Być może są osoby, które chciałyby walczyć o dobre imię tych, którzy już nie żyją, ale generał Jaruzelski i generał Kiszczak to nie jest dobry przykład (…)

Posłuchaj całej rozmowy Krzysztofa Kaszubskiego z Iwoną Arent

Redakcja: BSChromy