Pracowita doba strażaków z Warmii i Mazur. Wiatr przewracał drzewa, paliły się łąki i lasy

Fot. Przemysław Getka

Silny wiatr i susza sprawiły, że minionej doby na Warmii i Mazurach strażacy mieli pełne ręce roboty.

Spłonęło kilkanaście hektarów łąk i lasów. Wichura powaliła ponad siedemdziesiąt drzew. Przeważająca większość drzew blokowała drogi regionu, a w kilku miejscach drzewa przewróciły się na budynki. Wichura uszkodziła dachy – relacjonował młodszy brygadier Daniel Olesiński z warmińsko-mazurskiej straży pożarnej:

Były też cztery duże pożary lasów i kilkadziesiąt pożarów łąk.

Około stu strażaków gasiło pożar w pobliżu Ciechanówka w powiecie działdowskim. Spłonęło tam 10 hektarów ściółki leśnej i młodnika.

Także prawie stu strażaków walczyło z pożarem lasu w pobliżu Spychowa w powiecie szczycieńskim. Tam spaliło się około 3 ha poszycia.

Niebezpiecznie było w Giedajtach niedaleko Olsztyna, gdzie płonęły 2 hektary uprawy leśnej oraz w Lipowinach niedaleko Braniewa – tam nie udało się uratować 1,5 ha młodnika.

Strażacy z warmińsko-mazurskiego wspierali też  kolegów z Kolna na Podlasiu w gaszeniu płonącego lasu.

Na dziś synoptycy ponownie wydali ostrzeżenie pierwszego stopnia o silnym wietrze. Wiać będzie w całym województwie warmińsko-mazurskim. Porywy południowo-wschodniego wiatru mogą osiągać prędkość 80 km/h. Tak ma być do wieczora.

Autor: K. Kantor/P. Karpiszen
Redakcja: K. Ośko