Protest urzędników samorządowych
Samorządowcy z Warmii i Mazur rozważają skrócenie pracy urzędów stanu cywilnego czy wydziałów ewidencji ludności, a nawet pozwanie Skarbu Państwa do sądu.
Chcą zwrócić uwagę na to, że gminy dostają za mało pieniędzy od rządu na zlecone zadania. Podkreślają, że rząd finansuje 51 procent wydatków na obronę cywilną, ewidencję ludności i pracę wydziałów kryzysowych. Resztę muszą dokładać z własnych budżetów.
W tej sprawie Związek Gmin Warmińsko-Mazurskich wysłał list do premiera Donalda Tuska, ministra finansów Jacka Rostowskiego i ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego, bo wcześniejsze pisma do wojewody warmińsko-mazurskiego nie przynosiły żadnych rezultatów. Resort finansów poinformował, że jak tylko pismo wpłynie, zostanie przeanalizowane i samorządowcy dostaną odpowiedź. (mlewin/as)