„Przyjedźcie, kolega nie żyje”

Pijana kobieta dobijała się do jednego z mieszkań na terenie gminy Kętrzyn twierdząc, że nie żyje jej kolega. Rzekomego nieżyjącego funkcjonariusze zastali w domu całego i zdrowego. Teresa Sz. przyznała się policjantom, że wezwała patrol na interwencję, ponieważ nie chciało jej się iść pieszo do Kętrzyna.

Wczoraj o godz. 23.35 na telefon oficera dyżurnego zadzwonił mieszkaniec gminy Kętrzyn. Zgłaszający poinformował, że do jego mieszkania dobija się obca kobieta, która twierdzi, że nie żyje jej kolega. Pod wskazany adres natychmiast został wysłany patrol policji. Na miejscu funkcjonariusze zastali pijaną 54-letnią Teresę Sz.

Kobieta powiedziała policjantom, że umówiła się w miejscu pracy ze swoim kolegą, lecz go tam nie zastała i podejrzewa, że on nie żyje. Funkcjonariusze sprawdzili miejsce zamieszkania mężczyzny. W mieszkaniu zastali całego i zdrowego mieszkańca gminy Kętrzyn.

Teraz 54-latka odpowie przed sądem za bezpodstawne wezwanie policji. Grozi jej kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Policjanci przypominają, że każde bezzasadne wezwanie policji lub fałszywe zgłoszenie skutkuje sporządzeniem wniosku do sądu o ukaranie sprawcy wykroczenia.