Psy przykute łańcuchami do budy to problem nie tylko na wsiach – ostrzegają organizatorzy akcji „Uwolnij przyjaciela”
„Uwolnij przyjaciela” – to akcja zachęcająca do zwrócenia uwagi na psy przykute łańcuchami do bud. Odbyła się po raz 12. w całej Polsce, w tym także w Olsztynie. Organizatorzy akcji apelują, by zwracać uwagę na psy przykute do bud.
– To problem występujący na wsiach, ale także dotyczący psów w miastach – zwraca uwagę Magdalena Biadoń ze stowarzyszenia Pies w Olsztynie, organizatorka akcji.
Każdy kto chciał, mógł sam przykuć się do budy.
To duży dyskomfort. A jeśli człowiek na własnej skórze to poczuje, będzie mógł pomóc
– przekonuje Magdalena Biadoń.
Przykuwanie psów zazwyczaj łączy się też z innymi problemami. Tak wynika z interwencji podejmowanych przez stowarzyszenia zajmujące się ochroną praw zwierząt.
Te psy są przykute całą dobę. Zimą mieszkają w nieogrzewanych, rozpadających się budach. Nasze zalecenia podczas interwencji dotyczą także często konieczności zabrania psa do weterynarza
– dodaje Alicja Biadoń, inspektor Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt OTOZ Animals.
Zgodnie z przepisami zwierzę powinno być spuszczane z łańcucha przynajmniej co 12 godzin. A za znęcanie się nad zwierzęciem prawo przewiduje do 3 lat więzienia.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Dybcio