Region – podsumowanie najważniejszych wydarzeń 2016 r.
Andrzej Piedziewicz i Marek Lewiński podsumowali najważniejsze wydarzenia minionego roku na Warmii i Mazurach. Na ich liście znalazły się: ingres arcybiskupa Józefa Górzyńskiego, duże inwestycje drogowe, otwarcie drogi do przekopu Mierzei Wiślanej, rozlokowanie batalionu NATO w regionie, korupcja w urzędzie marszałkowskim i uruchomienie lotniska w Szymanach.
1. Ingres abp. Józefa Górzyńskiego
Od października Kościół warmiński ma nowego arcybiskupa. Został nim Józef Górzyński. Wola Ojca Świętego Franciszka, o przyjęciu rezygnacji arcybiskupa Wojciecha Ziemby, została ogłoszona przez przedstawiciela Nuncjatury Apostolskiej w Polsce w katedrze warmińskiej w Olsztynie. W tym samym czasie w świątyni odbyło się uroczyste przejęcie władzy. Do tamtej pory Józef Górzyński był koadiutorem, czyli biskupem, który decyzją papieża ma tak zwane prawo następstwa na urzędzie. O wyznaczenie sobie takiego pomocnika Wojciech Ziemba poprosił papieża Franciszka już w 2014 roku. Wtedy z archidiecezji odszedł do Elbląga biskup Jacek Jezierski, na Warmii zaś, oprócz ordynariusza, pozostało dwóch biskupów seniorów.
Arcybiskup Józef Górzyński, jeszcze przed objęciem urzędu, symbolicznie przekroczył granicę Warmii. Zrobił to w Bałdach, miejscowości, przez którą wiedzie szlak biskupi. Przez ponad 200 lat przejeżdżali tamtędy pasterze Kościoła warmińskiego – od Maurycego Ferbera do Ignacego Krasickiego. Na najbliższy czas arcybiskup postawił sobie zadanie zachęcenia wiernych do aktywnego uczestnictwa w życiu Kościoła, zadanie ewangelizacji zgodnie z programem duszpasterskim „Idźcie i głoście”, zadanie budowy muzeum diecezjalnego w Olsztynie, a także organizacji uroczystości na 140. rocznicę objawień w Gietrzwałdzie.
Nowy metropolita warmiński poprosił już papieża Franciszka o przydzielenie biskupa pomocniczego. Arcybiskup Józef Górzyński jest 51. biskupem w dziejach Kościoła na Warmii.
2. Inwestycje drogowe
To był ważny rok pod względem inwestycji drogowych na Warmii i Mazurach. W budowie było 108 kilometrów tras o wartości 4 i pół miliarda złotych. W minionym roku kontynuowano prace na kontraktach zawartych 2 i 3 lata temu. Chodzi tu o głównie o drogę S7 i jej odcinki: Miłomłyn-Ostróda, Nidzica-Napierki, Olsztyn-Olsztynek, Rychnowo-Olsztynek. Rozpoczęto także budowę drugiego odcinka obwodnicy Olsztyna. Tymczasem 3 miesiące przed terminem udostępniono do ruchu ponad 9-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S7 Miłomłyn – Ostróda Północ.
Jak mówił w październiku szef GDDKiA w Olsztynie Mirosław Nicewicz, wszystkie trasy będą „ekspresiówkami”, czyli będą miały dwa pasy ruchu w każdą stronę i będzie można po nich jeździć z prędkością 120 kilometrów na godzinę.
W ciągu roku odbyło się kilka konferencji prasowych zwołanych przez wiceministra infrastruktury i budownictwa Jerzego Szmita. W październiku, na krajowej siódemce minister mówił tak:
Modernizacja trasy S51 ma zakończyć się w tym roku. W przyszłym drogowcy planują oddanie do użytku południowej obwodnicy Olsztyna. Do samej Warszawy nową trasą S7 będzie można dojechać w 2023 roku.
3. Decyzja ws. przekopu przez Mierzeję Wiślaną
W ubiegłym roku zapadły bardzo ważne decyzje w sprawie przekopu przez Mierzeję Wiślaną. W grudniu rząd przyjął ustawę o przekopaniu Mierzei. Połączenie Zalewu Wiślanego z Zatoką Gdańską ma uniezależnić polską żeglugę od Rosji. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w październiku w Elblągu mówił o tym, że to duża szansa dla tego miasta.
Poseł PiS i były prezydent Elbląga Jerzy Wilk przedstawia szacunki, jak przekop wpłynie na lokalny rynek pracy. Przez śluzę mają przepływać statki o długości 100 metrów, szerokości 20 metrów i zanurzeniu 4,5 metra.
Minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk zapewnia przy tym, że analizy jasno pokazują, że kanał nie zagrozi środowisku. I jak mówi, zastrzeżeń nie ma też Komisja Europejska.
Budowa kanału ma kosztować 880 milionów złotych. Regularne kursowanie statków ma zacząć się za 5 lat.
4. Batalion NATO na Mazurach
Już w styczniu w Polsce mają się znaleźć amerykańscy żołnierze. To część planu wzmacniania wschodniej flanki NATO tzw. przesmyku suwalskiego. Amerykanie będą tu obecni z ciężką brygadą pancerną, która ma liczyć ponad 4 tysiące żołnierzy. – Co istotne dla Warmii i Mazur w Polsce pojawi się także ponad 1000-osobowy batalion NATO, który będzie stacjonował w Orzyszu oraz Bemowie Piskim – przypomina minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Rozmieszczanie batalionu ma zacząć się w styczniu, a zakończyć w kwietniu. Amerykański trzon to żołnierze 2. Pułku Kawalerii, wyposażeni w wozy bojowe Stryker. Co istotne, dowództwo NATO znajdzie się w Elblągu i będzie to dowództwo wszystkich grup batalionowych Paktu, nie tylko tych stacjonujących w Polsce, ale i tych w krajach nadbałtyckich. Zdaniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego to znaczące wzmocnienie naszego kraju.
Rosja zareagowała tradycyjnie, czyli słowami o zbliżaniu się NATO do granic Rosji, prowokowaniu do wyścigu zbrojeń i powrocie do zimnej wojny. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podkreśla natomiast, że z pewnością nie chodzi o prowokowanie Rosji.
Tymczasem mieszkańcy Mazur liczą nie tylko na większe bezpieczeństwo. Pojawiły się głosy lokalnych samorządowców, że przyjazd Amerykanów to „gwiazdka z nieba” i szansa na rozwój usług turystycznych czy gastronomicznych. A może nawet w Orzyszu zacznie działać kino…
5. Korupcja w Urzędzie Marszałkowskim
Zapadł pierwszy wyrok w głośnej sprawie korupcji w urzędzie marszałkowskim województwa warmińsko-mazurskiego. Afera wybuchła pod koniec roku 2014, gdy agenci CBA zatrzymali Igora H. – ówczesnego dyrektora departamentu polityki jakości oraz dwóch olsztyńskich biznesmenów: Władysława B. oraz Tadeusza Z. Przedsiębiorcy mieli wręczyć dyrektorowi przynajmniej 20 tysięcy złotych łapówki za ustawienie przetargu na kampanię związaną z promowaniem żywności naturalnej. Potem posypały się kolejne zatrzymania. W sumie akt oskarżenia objął 8 osób. Oprócz wspomnianego dyrektora i dwóch biznesmenów to także 3 urzędniczki urzędu marszałkowskiego, w tym ówczesna dyrektor departamentu zarządzania programami rozwoju regionalnego. Do tego urzędnik urzędu gminy w Dywitach oraz prywatny przedsiębiorca z… Zabrza. Wszystkich łączy osoba – olsztyńskiego biznesmena Władysława B.
– Urzędnicy mieli mu przekazywać informacje o organizowanych przetargach, a wspomniany biznesmen z Zabrza miał raz skorzystać z tych informacji w zamian za łapówkę – mówiła przed sądem prokurator Dagmara Kuspiel.
Proces ruszył w październiku 2016 roku. Od razu zapadł pierwszy wyrok. Ale dotyczący jedynie trzech głównych podejrzanych. Sędzia Katarzyna Zabuska zgodziła się na wyroki ustalone pomiędzy oskarżonymi a prokuraturą, bo Igor H, Władysław B. oraz Tadeusz Z. wnioskowali o dobrowolne poddanie się karze. Igor H. usłyszał wyrok 1 roku i 8 miesięcy więzienia, Władysław B. – półtora roku więzienia, a Tadeusz Z. – 8 miesięcy więzienia. Są to kary w zawieszeniu.
Dobrowolne poddanie się karze oznacza, że były dyrektor i dwaj biznesmeni przyznali się do winy. Pozostałych pięcioro oskarżonych nie przyznaje się do winy. Ich proces ciągle trwa.
6. Otwarcie lotniska w Szymanach
Warmia i Mazury od roku 2016 mają własne lotnisko. Takie z prawdziwego zdarzenia. 20 stycznia 2016 roku nastąpiło uruchomienie portu lotniczego Olsztyn-Mazury w Szymanach niedaleko Szczytna. Mówił przed przecięciem wstęgi wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit.
Pierwszy komercyjny lot odbył się dzień później – 21 stycznia. Na pokład niezbyt wielkiego, bo 30-miejscowego samolotu lecącego do Berlina wsiadło 7 osób. Andrzej Piedziewicz miał okazję porozmawiać z częścią z nich przed odlotem. W tym gronie był m.in. biznesmen Denis Volkler.
Na początku samoloty z Szyman latały do Krakowa i Berlina. Potem na chwilę doszły: Wrocław, Warszawa i Monachium. Pojawił się Londyn, obsługiwany przez dwie bardzo znane tanie linie lotnicze. Wreszcie w Szymanach pojawiły się duże samoloty i znacząco wzrosła liczba pasażerów. Członek zarządu województwa warmińsko-mazurksiego Marcin Kuchciński w ubiegłym tygodniu informował, że obłożenie Szyman jest większe, niż zakładano.
W 2017 roku planowana jest rozbudowa płyty postojowej i parkingu. Ale też – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami – do Szyman wciąż trzeba będzie dopłacać. W tym roku urząd marszałkowski dołoży do lotniska 30 milionów złotych.
(bsc)