Rośnie liczba dojrzałych wiekiem studentów
Przybywa seniorów na studiach
Wiele osób w wieku dojrzałym ma wątpliwości, czy warto dalej się kształcić. Często takie osoby obawiają się, czy sobie poradzą, czy będą w stanie pogodzić pracę z nauką, czy nie jest za późno.
Profesor Jerzy Przyborowski – Prorektor ds. Kształcenia i Studentów Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego w Olsztynie był gościem Agnieszki Lipczyńskiej w Bliższych spotkaniach.
A. Lipczyńska: Panie Rektorze, czy dojrzały student na Uniwersytecie Warmińsko – Mazurskim w Olsztynie to rzadki, czy może coraz częstszy widok?
J. Przyborowski: Coraz częstszy i ten widok cieszy. Mamy studentów, którzy już chyba zakończyli nawet życie zawodowe i podejmują studia stacjonarne. W tej chwili mamy na studiach stacjonarnych 15 studentów powyżej 61 roku życia. W przedziale wiekowym 51-60 lat mamy 32, natomiast w przedziale 40-50 lat stu dwunastu studentów. Wydaje mi się, że jest to spora liczba i co ciekawe, z roku na rok ten wskaźnik się zwiększa.
A. Lipczyńska: A jakie kierunki wśród dojrzałych osób cieszą się największym zainteresowaniem i jak Pan myśli, jaka jest motywacja dojrzałych studentów?
J. Przyborowski: Przede wszystkim dominują kierunki humanistyczno – społeczne. Nasz najstarszy student – 79 letni studiuje na wydziale teologii naukę o rodzinie. To się potwierdza, że tym osobom chyba brakuje tego wykształcenia, czy wiedzy humanistycznej, społecznej. Myślę, że jest to również kontynuacja jakiejś pasji. Jest wreszcie czas, by poświęcić się temu. Może kiedyś te osoby dokonały wyboru, który wydawał się z punktu widzenia funkcjonowania młodego człowieka bardziej racjonalny,wybrali zawód bardziej konkretny. I w tej chwili te osoby studiują.
A. Lipczyńska: Jakimi studentami są dojrzali uczniowie? Są bardziej zaangażowani, bardziej sumienni?
J. Przyborowski: Przede wszystkim są zdecydowanie bardziej zdeterminowani. Wiedzą po co przyszli, są głodni wiedzy. Oni się wręcz dopominają tego, by te treści były przekazywane w odpowiedni sposób, aby wiedza była wiedzą aktualną.
Posłuchaj rozmowy Agnieszki Lipczyńskiej z Jerzym Przyborowskim.
Czy podjęcie nauki, studiów w wieku dojrzałym wymaga odwagi? Czy trudno było połączyć naukę z życiem zawodowym, prywatnym?
Zbigniew Kociela, który 2 lata temu ukończył dziennikarstwo na uniwersytecie warmińsko – mazurskim był kolejnym gościem Agnieszki Lipczyńskiej.
A. Lipczyńska: Proszę powiedzieć o motywacji. Dlaczego Pan podjął studia i jeżeli możemy zdradzić, ile wtedy miał Pan lat?
Z. Kociela: Uznałem, że to jest ostatni gwizdek, żeby podjąć naukę. To był chyba 2011 rok, czyli miałem 43 lata. Muszę się przyznać, że wtedy moja córka kończyła szkołę średnią. Za chwilę miała pójść na studia, więc to był główny motyw. Ona również mówiła: tato, jeżeli masz ochotę iść na studia, to idź teraz, żeby nie było za późno.
A. Lipczyńska: A wcześniej też podejmował Pan próby studiowania?
Z. Kociela: Tak. Po ukończeniu szkoły średniej studiowałem teologię dla świeckich. Później niestety musiałem wyjechać za granicę i przerwałem studia. Po powrocie zająłem się działalnością gospodarczą i podjąłem studia również na UWM na Wydziale Zarządzania. Ale koleje losu niestety skrzyżowały się na tyle, że musiałem zrezygnować z edukacji. Po latach udało mi się skutecznie zakończyć naukę na Wydziale Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej.
A. Lipczyńska: Dlaczego dziennikarstwo? Jest Pan przedsiębiorcą.
Z. Kociela: Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć. Na pewno drzemały we mnie jakieś pokłady, które wiążą się z humanistyką. Myślę, że długo dojrzewałem do tego, by podjąć właśnie kierunek, który byłby związany z humanistyką. Myślałem o politologii, ale jednak postawiłem na dziennikarstwo i naprawdę nie żałuję.
A. Lipczyńska: A czy to przydaje się Panu w codziennej pracy?
Z. Kociela: Tak naprawdę wybrałem się na dziennikarstwo, ale ten drugi człon nazwy – dziennikarstwo i komunikacja społeczna – daje mi więcej. Komunikacja społeczna stała się czynnikiem ważniejszym w relacjach z ludźmi, z klientami, jak i w życiu oczywiście. Także to był strzał w dziesiątkę.
Posłuchaj rozmowy Agnieszki Lipczyńskie ze Zbigniewem Kocielą.
Wciąż wiele osób uważa, że dojrzały wiek wiąże się z trudnościami w przyswajaniu nowej wiedzy. Czy słusznie? Jak powinniśmy się zatem uczyć w późniejszym wieku?
O nauce języków obcych w wieku dojrzałym mówił doktor Ryszard Popławski, właściciel szkoły językowej w Olsztynie, lektor i poliglota.
Autorka: D. Kucharzewska
Redakcja: A.Socha
