Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 14 °C pogoda dziś
JUTRO: 14 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Rozmowy z katem

Obrazów zagłady warszawskiego getta było w naszej literaturze wiele. Pierwsze pojawiły się jeszcze w czasie okupacji, tak jak słynny wiersz Czesława Miłosza „Campo di Fiori” czy niedługo po wojnie, w „Medalionach” Zofii Nałkowskiej. Jednak relację najbardziej wstrząsającą znajdujemy w „Rozmowach z katem” Kazimierza Moczarskiego. Chciałbym Państwu przypomnieć tę niezwykłą książkę i jej Autora.

Kazimierz Moczarski był bohaterem, człowiekiem nieugiętym i twardym. Nie wstydzę się tych określeń, mimo że dzisiejsze media efekciarsko ich nadużywają. W momencie wybuchu wojny dojrzały, wszechstronnie wykształcony, nie młodzieniec-idealista z romantyczną gorączką. Przedtem dziennikarz, pracownik Ministerstwa Opieki Społecznej, absolwent paryskiego Instytutu Prawa Międzynarodowego starający się o pracę w dyplomacji. W ruchu oporu od roku 1940., po pewnym czasie w Biurze Informacji i Propagandy, niezwykle ważnej, najbardziej zakonspirowanej strukturze Armii Krajowej. Pracował też w wymiarze sprawiedliwości Polski Podziemnej, od niego zależały wyroki na niemieckich konfidentów. Po wojnie został aresztowany przez UB, skazany na więzienie, następnie na karę śmierci. Opisał później kilkadziesiąt rodzajów tortur, jakie wobec niego stosowano oraz tortury psychiczne: m.in. przetrzymywanie przez dwa lata w celi śmierci bez informacji, że wyrok został zamieniony na dożywocie. W roku 1949. dla złamania i upokorzenia Moczarskiego, umieszczono go w jednej celi więzienia mokotowskiego z gruppenfuhrerem SS Jurgenem Stroopem, dowódcą akcji likwidacyjnej warszawskiego getta. W ciągu dwustu dni zbrodniarz opowiadał Moczarskiemu historie ze swojego życia. Te skamieniałe w pamięci opowieści zostały później odtworzone w „Rozmowach z katem”.

Gruppenfuhrer Jurgen Stroop pojawia się w nich jako osobnik opętany ideologią, bezkrytycznie uległy wobec wszelkich argumentów siły, ale też usiłujący znaleźć jakieś uzasadnienie dla własnego bestialstwa. Tzw. „Grossaktion” w getcie przedstawia jako zakrojoną na szeroką skalę operację militarną, gdzie oddziały SS walczyły nie z garstką słabo uzbrojonych powstańców, kobietami i dziećmi, ale ze świetnie przygotowaną armią. Jest przy tym kompletnie bezrefleksyjny, nie ma cienia poczucia winy, czy choćby tylko historycznej omyłki. Dziesiątki tysięcy zabitych ludzi przedstawia jako swoje wielkie osobiste osiągnięcie, wyolbrzymia nawet te liczby do 75 tysięcy. Skruchy, żalu ani jakichkolwiek innych uczuć Stroop nie okazał również, gdy w roku 1952., w tym samym więzieniu mokotowskim wieszano go na szubienicy.

Spisywanie „Rozmów z katem” Moczarski rozpoczął niedługo po zwolnieniu z więzienia na fali tzw. „odwilży” roku 1956. Pierwszy fragment opublikował w „Polityce” w roku 1968., kilka lat później obszerniejsze rozdziały w miesięczniku „Odra”. Jednak władze, od których w PRL zależało wszystko, zwlekały z decyzją wydania książki. Z jednej strony pociągała je możliwość przedstawienia kolejnego przykładu postaw hitlerowskich ludobójców, z drugiej – obawiano się czytelników, mogących zadać proste pytanie: „Skąd i dlaczego w jednej celi polskiego więzienia bohaterski żołnierz Armii Krajowej i niemiecki zbrodniarz wojenny?” Wreszcie książka ukazała się po raz pierwszy w roku 1977., w ocenzurowanej wersji, bez żadnego komentarza. Tło oraz kontekst przedstawionej sytuacji rozumieli ci, którzy znali najnowsze dzieje Polski bez propagandowych kłamstw i zafałszowań.

Kazimierz Moczarski nie dożył tej chwili, zmarł dwa lata wcześniej. Po roku 1956. wrócił do pracy dziennikarskiej, zajmował się w niej problematyką społeczną, przede wszystkim walką z alkoholizmem, który uważał za przejaw narodowego zniewolenia. „Rozmowami z katem” zainteresował się cały świat. Przez długi czas figurowały też na liście lektur klas maturalnych. Od kilku lat już ich tam jednak nie ma. To wielki błąd. „Rozmowy z katem” są jednym z najważniejszych dzieł naszej literatury XX.wieku.

Przeczytaj poprzedni wpis:
Ekokryminologiczne aspekty nielegalnej eksploatacji obszarów leśnych

Destrukcyjne zjawiska mające miejsce na obszarach leśnych stanowią realne i coraz poważniejsze zagrożenie dla dziedzictwa przyrodniczego Polski. Konieczne jest zatem przeprowadzenie szerokiej dyskusji społecznej i naukowej,...

Zamknij
RadioOlsztynTV