Sąd wyjaśnił sprawę fałszerstwa wyborczego
Po 10 latach zakończyła się sprawa fałszerstwa wyborczego w Sorkwitach.
Decyzją Sądu Apelacyjnego w Białymstoku gmina Sorkwity może ubiegać się o zwrot pieniędzy, które wypłaciła niedoszłemu wójtowi Czesławowi Chotkiewiczowi. Na jego konta – w dwóch transzach – trafiło około 250 tysięcy złotych.
Stało się tak, bo kilka lat temu Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał, że niedoszły wójt stracił wynagrodzenie, które uzyskałby wygrywając wybory. Od tego wyroku gmina odwołała się do białostockiego Sądu Apelacyjnego.
– Konsekwencje finansowe ma ponieść 5 osób, które sfałszowały wybory. Każdy z nich musi zapłacić po ponad 20 tysięcy złotych – mówi aktualny wójt Sorkwit Józef Maciejewski.
Do fałszerstwa wyborczego doszło 10 lat temu. Pod koniec głosowania dwóch kandydatów na wójta miało tę samą liczbę głosów. Wtedy kilka głosów dopisano, a trzy przekreślono, co spowodowało, że stały się nieważne.
(lew/bsc)