Sieć jest, zapłaty nie ma…

fot. Krzysztof Kaszubski

Po raz czwarty przed Urzędem Marszałkowskim w Olsztynie protestowali właściciele i pracownicy firm, które budowały szerokopasmowy Internet na Warmii i Mazurach.

Urzędnicy wstrzymali wypłatę ostatniej raty generalnemu wykonawcy sieci, który po wycofaniu się części inwestorów przygotowuje się do ogłoszenia upadłości. Urząd obawiał się, że pieniądze nie trafią na konta podwykonawców i złożył całą kwotę – 54 mln zł. w depozycie sądowym. W efekcie podwykonawcy, czyli 15 firm, nie otrzymali 13 mln. 600 tys zł.

Wicemarszałek województwa Sylwia Jaskólska zaprosiła przedstawicieli protestujących do urzędu. Byli tam także przedstawiciele generalnego wykonawcy. Marszałek chciała aby jeszcze dziś doszło do podpisania porozumienia, które umożliwiłoby przelanie przynajmniej 10 mln. zł. bezpośrednio na konta podwykonawców.

Podpisu pod dokumentem nie chciał jednak złożyć wiceprezes generalnego wykonawcy projektu Maciej Koziara, ale zapewnił że chce dalej rozmawiać:

Właściciel jednej z większych firm podwykonawców Józef Poltrak jest przekonany, że wiceprezes Koziara nie podpisze porozumienia. Maciej Koziara zadeklarował, że odpowie czy podpisze porozumienie, które uwolni pieniądze z depozytu sądowego w przyszła środę.

Wobec tego wicemarszałek rozpoczęła z przedstawicielami podwykonawców prace nad sposobem wypłacenia pieniędzy z pominięciem generalnego wykonawcy.

(kk/kan/os)