Skuś się na hot doga, byle zdrowego…

Fot. PAP

Bułka z parówką i sosem – tak w skrócie można opisać hot doga, który dziś ma swoje święto. Choć jest jednym z najpopularniejszych dań typu fast food, można – do czego zachęca Ania Starmach – zrobić go w zdrowej wersji, chociażby używając bułki pełnoziarnistej.

Hot dog to rodzaj kanapki z parówką – albo kiełbaską – na ciepło, którą podaje się z majonezem i ketchupem oraz niekiedy dodatkami takimi, jak np. prażona cebulka czy ogórek konserwowy. Choć to jedno z najpopularniejszych dań typu fast food, można przygotować je też w zdrowej wersji, do czego zachęca autorka książek kulinarnych Anna Starmach.

I tak składniki potrzebne do przygotowania zdrowych hot dogów według przepisu Starmach to: 2 podłużne bułki pełnoziarniste, 2 parówki (o jak największej zawartości mięsa, bez konserwantów), 4 liście sałaty rzymskiej, garść kiełków (np. rzeżuchy, buraka, brokułów), 2 ogórki kiszone, pół żółtej papryki, 4 pomidorki koktajlowe oraz cebulka dymka. Dodatkowo na sos potrzebne będą: 2 łyżki jogurtu naturalnego, łyżka keczupu, łyżeczka musztardy oraz sól i pieprz.

Przygotowanie hot dogów zaczynamy od nagrzania piekarnika do 230 st. C. Przekrojone na pół bułki przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wkładamy do rozgrzanego piekarnika z włączoną funkcją grill na około minutę, aby się przyrumieniły. „Pamiętaj, aby użyć rękawic!” – podkreśla Starmach. Następnie parówki wkładamy do garnka z wodą i gotujemy według czasu podanego na opakowaniu. „Paprykę kroimy w paseczki, pomidorki przekrajamy na pół, cebulkę siekamy, ogórki kroimy w plasterki” – wlicza autorka.

Teraz sos – składniki do jego przygotowania mieszamy, po czym smarujemy nim bułki. Na każdej kładziemy sałatę, parówkę, paprykę, ogórki i pomidory, a na koniec dodajemy kiełki i gotowe!

Zdrowe hot dogi to dobre rozwiązanie, żeby raz na jakiś czas cieszyć się ich smakiem, a nie rezygnować z niego w ogóle. Ma to znaczenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że nasze społeczeństwo tyje w zatrważającym tempie. Dlatego już od dziecka warto wpajać zdrowe nawyki. A to można uzyskać m.in. dzięki wspólnemu gotowaniu z najmłodszymi, do czego również zachęca Starmach.

„Zaproszenie pociechy do kuchni to nie jest tylko rozwijanie jego zdolności manualnych, ale też nauka zdrowego podejścia do życia. Dziecko, które zobaczy, jakie są rodzaje jabłek czy marchewki, jak tak naprawdę wygląda kurczak, że drób to nie są tylko piersi, później łatwiej będzie namówić do tego, żeby zdrowo i smacznie jadło. Wspólne gotowanie to też nauka zdrowego odżywiania. To jest też nauka matematyki – miary, wagi, pojemności, objętości, temperatury, a oprócz tego też fajny sposób na spędzenie razem czasu” – kwituje.

Autor: PAP Life
Redakcja: K. Ośko