Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 9 °C pogoda dziś
JUTRO: 2 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Śpiewaj Ogrody – nowa powieść Pawła Huelle

„Śpiewaj ogrody” to najnowsza powieść Pawła Huelle. Czekaliśmy na nią długo, poprzednia – „Ostatnia wieczerza” – ukazała się w roku 2007. Praca nad „Śpiewaj ogrody” tak naprawdę trwała jeszcze dłużej. Już kilkanaście lat temu Autor zwierzał się w wywiadach z niedającego mu spokoju pomysłu, który wstępnie zatytułował „Piękna Gretchen”. Warto było czekać. Otrzymaliśmy książkę czarowną i mądrą, z misternie skomponowaną fabułą, prawdziwą ucztę dla koneserów dobrej literatury, której tak mało pojawia się wśród hipermarketowych produktów naszych współczesnych pisarzy.

Paweł Huelle, mieszkaniec swojej cienistej Arkadii – gdańskiej Oliwy, zadebiutował w latach 80-tych ubiegłego wieku powieścią „Weiser Dawidek”, uznaną za najważniejsze literackie wydarzenie dekady. W kolejnych utworach, takich jak „Castorp” czy „Opowieści chłodnego morza” zawsze był bliski tematyki Gdańska, zawsze też opowiadał się po stronie tradycyjnej, „mannowskiej” narracji, zaprawionej szczyptą sentymentu i refleksją nad człowiekiem wrzuconym w nurt upływającego czasu.

Zastanawiam się, jak opisać Państwu wielowątkową akcję „Śpiewaj ogrody”. Może nie tak, jak zrobiłby to krytyk, ale jak scenarzysta układający tzw. „treatment” swojego filmu.

Bohater z perspektywy żyjącego współcześnie dojrzałego mężczyzny spogląda na swoje dzieciństwo. Jest początek lat 60-tych, mały chłopiec mieszka z rodzicami w zdewastowanej, poniemieckiej willi przy ul. Polanki. Poza kwaterunkową zbieraniną z całej Polski, duży pokój na parterze zajmuje pani Greta, dawna właścicielka. Pomiędzy starą, samotną kobietą i chłopcem zawiązuje się dziwna przyjaźń, trwająca także wtedy, gdy jego rodzice nareszcie otrzymują wymarzone mieszkanie w bloku. Pod pretekstem nauki niemieckiego, a potem już bez pretekstu, w zagraconym pokoju pani Grety snują się opowieści o przeszłości. Kiedyś willa była elegancką rezydencją przy dawnej Pelonker Weg, a pani Greta, młoda, piękna i szczęśliwa, mieszkała tam ze swoim mężem, Ernestem Teodorem von Hoffmanem, bogatym, ekscentrycznym kolekcjonerem, muzykiem i kompozytorem-hobbystą. Ernest Teodor podczas poszukiwań w jednym z budapesztańskich antykwariatów przypadkowo odkrywa niedokończony rękopis nieznanej opery Wagnera. Libretto nawiązuje do średniowiecznej legendy o szczurołapie z Hameln, który mszcząc się za odmowę zapłaty za pracę, melodią swojego fletu wyprowadza z miasta wszystkie dzieci, zaginione potem bez wieści w nieznanych okolicznościach. Ernest Teodor rekonstruuje i kończy dzieło Wagnera, przygotowując je do wystawienia w sopockiej Operze Leśnej, będącej zresztą w tamtych czasach drugim obok Bayreuth słynnym miejscem inscenizacji wielkich wagnerowskich spektakli. Jednak kompozytor, widząc twórczość Wagnera zawłaszczaną do celów propagandowych przez coraz bardziej rozpanoszonych hitlerowskich partyjniaków, naraża się władzom i nie dopuszcza do premiery, a rękopis ukrywa. Nie zdradzę, jaki był dalszy los bohatera i jaki los rękopisu. Powiem tylko – metaforyczny. Ernest Teodor von Hoffman, liberał, filozof, artysta – symbol takiego oblicza niemieckiej kultury, o którym z winy samych Niemców na co dzień nie pamiętamy, choć przeminęło kilka pokoleń. W tę dawną opowieść wsącza się jeszcze dawniejsza, o budowniczym i pierwszym właścicielu domu przy ul.Polanki, francuskim oficerze Francois de Venancourt. Jego odnaleziony pamiętnik to znakomita stylizacja francuskiej powieści XVIII wieku, ale autorstwa bardziej markiza de Sade niż Mariveaux.

Wydanie „Śpiewaj ogrody” Pawła Huelle będzie również wielkim testem dla krytyki literackiej. Mam nadzieję, że tym razem przeważy w jej opiniach blask prawdziwej literatury, a nie zwykłe, społeczno-poprawnościowe fochy.

Śpiewaj ogrody, których nie znasz, serce moje, jak w szklane naczynia wlane ogrody, jasne, nieosiągalne

 

Tytuł, zaczerpnięty z „Sonetów dla Orfeusza” Rainera Marii Rilke, poety właśnie w Oliwie przeżywającego największą miłość swojego życia, jest najcelniejszą puentą i przesłaniem tej powieści, którą – jako jeden z jej pierwszych czytelników – gorąco wszystkim Państwu polecam.

Przeczytaj poprzedni wpis:
419 pracowników FS Favorit Furniture w Szczytnie ma stracić pracę

Przedsiębiorstwo ma być zlikwidowane. Powód - to trudna sytuacja ekonomiczna spółki. Informacja o zamknięciu zakładu meblarskiego wpłynęła do Powiatowego Urzędu Pracy. Spółka tłumaczy w piśmie, że...

Zamknij
RadioOlsztynTV