Święto logopedów
Tradycyjnie już 6 marca logopedzi obchodzą swoje święto. Jak co roku ten dzień jest poświęcony jakiemuś konkretnemu logopedycznemu zagadnieniu.
Ty razem jest to rozwój językowy, czytanie i pisanie. W powszechnej świadomości logopeda – a właściwie – terapeuta mowy i języka – funkcjonuje jako specjalista od wymowy i leczący osoby jąkające się.
To jednak tylko wycinek tej pracy. I to niewielki. Chociaż ważny. Logopedia jest nauką o kształtowaniu mowy, usuwaniu wad oraz nauczaniu mowy w wypadku jej braku.
Etymologicznie nazwa „logopedia” wywodzi się od greckich słów: „logos” – słowo, mowa oraz „paideia” – wychowanie. A zatem znaczy to tyle, co wychowanie, kształtowanie mowy, czuwanie nad jej rozwojem, doskonaleniem i korygowaniem wszelkiego rodzaju nieprawidłowości.
Jak wynika z powyższego logopedia koncentruje się wokół zasadniczego przedmiotu, a więc mowy, integrując przy tym treści medyczne, psychologiczne, językoznawcze, pedagogiczne, społeczne a nawet artystyczne.
Zadania terapeuty – logopedy można ująć w trzy zasadnicze grupy: 1. profilaktyka logopedyczna (kształtowanie prawidłowej mowy u dzieci od najwcześniejszego okresu ich życia, dbanie o właściwą stymulację w początkach rozwoju mowy, by nie dopuścić do jakichkolwiek uchybień w tym zakresie), 2. diagnoza i terapia mowy dzieci, młodzieży i osób dorosłych oraz 3. kultura żywego słowa (specyficzny rodzaj zadań w zakresie logopedii artystycznej, której powierza się dbałość o kulturę słowa potocznego, publicystycznego i artystycznego).
Logopedzi mogą pomóc przedstawicielom wielu zawodów. Np nauczycielom,dziennikarzom, lekarzom, psychologom, pedagogom, pracownikom socjalnym czy prawnikom. Czyli wszystkim tym, którzy po prostu używają swojego głosu jako jednego z narzędzi pracy.
Marek Michalski rozmawia z Elwirą Konczanin-Dałkowską – neurologopedą z Olsztyna, Adamem Kopciem – pacjentem, Gabrysią i jej mamą.
Posłuchaj raportu Marka Michalskiego: