Ujęli zwyrodnialca, który przywiązał psa do torów
Pies był stary i schorowany dlatego chciałem zapewnić mu szybką śmierć – tak miał tłumaczyć się mężczyzna, który w minionym tygodniu przywiązał zwierzę do torów w miejscowości Żelezno niedaleko Nidzicy. Pies został śmiertelnie potrącony przez pociąg.
O sprawie informowaliśmy kilka dni temu po sygnale od naszych słuchaczy. Zwierzę z odcięta głową znalazła mieszkanka pobliskiej miejscowości. Sprawę zgłoszono na policję. Śledztwo pomogło ustalić zwyrodnialca. Mężczyzna nie krył zaskoczenia. Izabela Demska z nidzickiej policji powiedziała Polskiemu Radiu Olsztyn, że 43 letni mieszkaniec powiatu olsztyńskiego spodziewał się, że ktoś skojarzy go w końcu ze zwierzęciem. Przyznał się do zabicia psa. Tłumaczył, że zwierzę było stare i schorowane a przywiązując go do torowiska chciał ulżyć mu w cierpieniu. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze 8 miesięcy pozbawienia wolności, zgodził się też na środek karnego w postaci 10-letniego zakazu posiadania zwierząt. Prokurator zastosował też wobec oprawcy dozór policyjny.
(grab/as)